Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 947
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Śruba rury sterowej jest po to żeby dociągnąć stery jeśli mamy gwiazdkę albo żeby rozepchać ekspander jeśli mamy ekspander. Potem zakręcamy śruby mostka i niemal przestaje być potrzebna tylko jeśli mamy gwiazdkę. Bo jeśli ekspander to nie można jej ruszać. Ja to bym raczej kupił coś takiego. Quad Lock. Review: Quad Lock Universal Bike Kit | road.cc
  2. Próbowałem namówić paru dziennikarzy. Nikt nie podjął tematu.
  3. Większość działaczy w PZKol jest trochę podobnych do Banaszka. I w tym problem. Naobiecuje im, rzuci jakiś ochłap i są zadowoleni. A na kolarstwie im niezbyt zależy. W KRS BDC Development Sapota jest prezesem a Banaszek wiceprezesem.
  4. Właśnie z kimś rozmawiałem kto mówił że w restauracji Banaszka Borodina odbywają się popijawy policji i innych służb mundurowych z okolic NDM i Legionowa i podobno oni mu zapewniają krycie. Gość od lat jeździ pijany samochodem i uchodzi mu to na sucho co jest normalnie niemożliwe. O ile mi wiadomo to Sapeta odkupił od Banaszka deweloperkę i on dostaje od niego jakąś dywidendę. Jak spojrzysz w KRS to jest cała sieć powiązań Banaszka i jego rodziny. Jego szwagier Słoweniec też jest gdzieś w KRS plus synowie, żona i jacyś inni krewni. W tym wszystkim jest też Ciepluch, prezes Świt NDM, który jest prawnikiem Banaszka i był prawnikiem PZKol za rządów Banaszka. Ciemny typ powiązany politycznie. Występował na taśmach słynnej afery podsłuchowej "Sowa i przyjaciele". Też oszukał naszego trenera nawiasem mówiąc jak kolarstwo było w Świcie przez rok. Nie zapłacili mu za trenowanie młodzieży.
  5. Niestety działalność Banaszka w polskim kolarstwie pokazuje że Polska jest niestety nadal państwem z tektury, azbestu i blachy falistej i daleko nam do zachodu. Banaszek z picia wódki, w tym z politykami i okradania kolarzy i pracowników i wyłudzania dotacji z publicznych pieniędzy uczynił sposób na życie i biznes i dorobił się na tym sporych pieniędzy. Pije wódkę z politykami PSL zarządzającymi województwem mazowieckim ska otrzymuje dotacje na swój zespół i organizowane przez niego wyścigi. Na jego wyścigach pojawiali się czołowi politycy PSL. Jego syn jest przewodniczącym Platformy Obywatelskiej w Nowym Dworze Mazowieckim. Pił wódkę również pisowcami z poprzedniej ekipy rządzącej i samorządowcami, dzięki czemu też dostawał dotacje. Od lat okrada zawodników, trenerów, masażystów i mechaników zatrudniając ich często bez żadnej umowy. 2021 roku Nowy Dwór Mazowiecki przyznał na kolarstwo młodzieżowe 150 tys zł. W załączniku do umowy wynagrodzenie naszego trenera wynosiło 2000 zł. Banaszek nigdy nie podpisał z nim umowy o pracę ani umowy zlecenia. Pieniądze że tak powiem wkładał do lewej kieszeni a z prawej wyciągał to co chciał. W efekcie trener, który powinien był otrzymać w ciągu roku 24 tys zł wynagrodzenia, otrzymał 6 tys zł. Czyli Banaszek okradł go na 18 tys zł. Juniorzy mieli mieć zwrócone za zimowe zgrupowanie. Nie dostali ani grosza. Na wyścigi uprzednio dostawaliśmy zaliczkę z klubu. Banaszek powiedział że nie będzie zaliczek tylko za wszystko płatność kartą. Chłopaki jadą na wyścig, trener dostał kartę, podjeżdża na stację benzynową a na karcie brak środków. A Banaszek oczywiście celowo nie odbiera telefonu albo już gdzieś leży nawalony. Na miejscu trzeba zapłacić za hotel. Nie ma czym. Trener Zbigniew Klęk (trener Rafała Majki, Tomka Marczyńskiego i Kasi Niewiadomej) zakłada za nas a potem tygodniami nie może się doczekać zwrotu pieniędzy. Ja piszę do burmistrza i sekretarza Nowego Dworu Mazowieckiego pismo dotyczące podejrzenia wykorzystywania środków publicznych niezgodnie z przeznaczeniem. Od tego momentu staję się wrogiem numer 1. Okazuje się że burmistrz i sekretarz są w zmowie i nigdy nie doczekałem się odpowiedzi na to pismo. A burmistrz okazuje się być najlepszym kumplem Banaszka i jego partnerem biznesowym. Potem ten burmistrz będzie kandydatem na prezesa PZKol. W efekcie miasto przekazało 150 tys zł. Do młodzieży i trenera trafiło 43 tys zł. Co się stało ze 107 tys zł nie wiadomo. Od Mistrzostw Polski w czerwcu zorganizowanych przez Banaszka na szkolenie nie dostaliśmy już ani grosza. Mój syn musiał założyć zbiórkę żeby pojechać na Torowe Mistrzostwa Świata Juniorów bo w PZKol rządzonym przez Banaszka z tylnego siedzenie też go chciano wydymać. Polak zbiera na wyjazd na MŚ. "Związek poinformował, że nie ma środków finansowych" - Przegląd Sportowy (onet.pl)Policja znalazła w jego domu zakazane środki. Teraz ma objąć ważne stanowisko - WP SportoweFakty Zajął 5 miejsce w wyścigu indywidualnym na dochodzenie. Żeby wydano mu z magazynu PZKol rower o jaki prosiłem to miałby medal Mistrzostw Świata. W wyniki działań Banaszka Szefem Wyszkolenia PZKol został jego zawodnik, znany oszust dopingowy Marek Rutkiewicz. Jest nim do dziś. Dlatego mój syn został pominięty np. w wyborze reprezentacji na Szosowe Mistrzostwa Europy. Policja znalazła w jego domu zakazane środki. Teraz ma objąć ważne stanowisko - WP SportoweFakty Ministerstwo uderzyło pięścią w stół! Nie ma zgody na zatrudnienie tego człowieka - WP SportoweFakty Po tym jak wyniku tej afery medialnej z funkcji prezesa zrezygnował skrajnie niekompetentny Botwina, prezesem został człowiek Banaszka Makowski. Jedną z pierwszych jego decyzji było przyznanie Banaszkowi organizacji Mistrzostw Polski. Za chwilę zwolnił bardzo dobrego trenera reprezentacji torowej i w jego miejsca zatrudnił nie mającego z torem większego doświadczenia zawodnika Banaszka. W zarządzie PZKol jest jeszcze jeden koleżka Banaszka od wódki z którym razem jak wieść niesie ustawiali wyścig o Mistrzostwo Polski Elity, tak żeby mógł wygrać syn Banaszka. Prezesem Fundacji Wspierania Polskiego Kolarstw jest inny gość dobrze ułożony z Banaszkiem. Przez tę fundację przepłynęły środki zorganizowane przez pisowców a której to informacji strzegą jak oka w głowie 🙂 Między innymi w tle pojawia się słynny Publicon Sport oraz prezes PKOl z nadania PiS Piesiewicz. Banaszka ostatnio gościł z honorami Wiceminister Sportu Raś, polityk Trzeciej Drogi. Pomimo że od dawna publicznie wiadomo że Banaszek będąc prezesem PZKol naraził związek na straty dużych rozmiarów, ponad 3 mln zł. Komunikat dotyczący stanu aktualnego zadłużenia PZKol - Polski Związek Kolarski W jakimś momencie nie wytrzymałem i przesłałem do redakcji Interii, WP Sportowe Fakty, Gazety Wyborczej i Rzeczpospolitej list otwarty w trzech częściach. Interia i WP opublikowały jego część. Cały znajduje się tu:Pełna treść listów Jacka Kapeli do Prezesa Polskiego Związku Kolarskiego, Rafała Makowskiego | Portal kolarski #mtbxcpl (mtb-xc.pl) Banaszek jest rakiem polskiego kolarstwa. On doprowadził do jego upadku w 2017 roku. Uczestniczył w rozpętaniu rzekomej afery obyczajowej przeciwko Andrzejowi Piątkowi, głównemu architektowi sukcesów polskiego kolarstwa. Namówiono świadków do złożenia fałszywych zeznań przeciwko człowiekowi, który był uczciwy, nie pozwalał kraś i patrzył wszystkim na ręce. I od tego czasu mamy bagno o totalną degrengoladę w PZKol. Przykre jest to że Ministerstwo Sportu doskonale o tym wie i nic z tym nie robi. Zawodnicy muszą przez to uciekać za granicę. Nasza bardzo dobra zawodniczka Eugenia Bujak musiała zmienić obywatelstwo na słoweńskie żeby występować na czołowych imprezach międzynarodowych. Bo tak jej robili pod górkę w PZKol. Mój młody ściga się teraz we Francji. Zrezygnowaliśmy ze ścigania się na torze mimo że ma on potencjał na medale Mistrzostw Świata i Europy. Bo z obecnymi nieudacznikami i oszustami zarządzającymi PZKol nie ma to najmniejszego sensu. W kwestii Patryka Stosza to nie jest to pierwsza zadyma, którą Banaszek i jego synalkowie rozkręcają przeciwko zawodnikowi innego zespołu. Kiedyś już pobili zawodnika innego zespołu o czym pisały media: Jarosław Marycz w szoku po ataku rywali i... dyrektora - Przegląd Sportowy (onet.pl) Działacze kolarscy albo boją się Banaszka albo robili razem z nim przewały przez co nie mogą przeciwko niemu wystąpić. Dlatego ktoś taki jak ja, w nic nie umoczony, kto nie podpisywał żadnych lewych faktur i nie chlał z nim wódki jest dla niego tak niewygodny. I dlatego (bezkarnie) oczernia mnie, Patryka Stosza czy Andrzej Piątka na FB. W tym roku prezes i zarząd Banaszka rządzący PZKol po raz trzeci z rzędu przyznali mu Mistrzostwa Polski. To powinno być wielkie święto kolarstwa. Nie wiem czy nawet pojadę bo nie mam ochoty oglądać tej zapijaczonej gęby i tych oszustów i nieudaczników z zarządu PZKol.
  6. Na żywo jeszcze lepiej wygląda bo te napisy co wyszły na zdjęciu białe są srebrne i świecące. Kolor ramy jest taki typu "czerwone błyszczące Ferrari" 🙂 Spawy są bardzo ładnie wygładzone a nie taka chamówa jak w niektórych innych ramach typu Kross czy Decathlon. Wizualnie jedna z najładniejszych ram alu jakie widziałem. Pewnie jakby trochę nad nim popracować to tanim kosztem zejdziemy w pobliże 10 kg. Na pewno dętki TPU i sztyca karbon, na początek.
  7. @DjDario Ciekawy filmik dotyczący amortyzacji w rowerach nieamortyzowanych: (455) Why Suspension Stems Are The ULTIMATE Comfort Upgrade For Bicycles! - YouTube
  8. jajacek

    Aluminium, stopy alu, itd

    Rozciął to może nadużycie. Ale się trochę wgryzł 🙂
  9. Przejechałem się dziś 30 km w terenie mieszanym ciekawym Bergamontem. Bergamont to niemiecka marka z Hamburga. Konfiguracja: Rama alu ze stopu 6061, sztywne osie, mocowanie bagażnika i pod przednie sakwy, suport wkręcany typu BSA. Wewnętrzne prowadzenie linek. Widelec carbon. Napęd Shimano Sora R3000, korba Sora 50x34 Hamulce tarczowe mechaniczne Shimano Sora Koła na aluminiowych obręczach z niewielkim stożkiem, chyba 30 mm, opisane że dwukomorowe, szerokość wewnętrzna 19 mm Kierownica typu flare Finishing kit: mostek, sztyca, siodełko Syncross Opony Schwalbe G-One 35 mm. Muszę odszczekać wszystko co pisałem negatywnego na temat tej Sory. Poprzednia Sora była beznadziejna. Ta pracuje bez żadnych zarzutów i znacznie bliżej jest jej do nowej Tiagry niż do starszych grup. Hamulce nie są to kotwice ale hamują. Opony wydają się dość szybkie. Natomiast w terenie leśnym trochę im brakuje objętości. W każdym razie ciekawy rower. Jest do kupienia za 3500. Na żywo się lepiej prezentuje. Rozmiar 54. Specyfikacja: Bergamont Grandurance 5 2020 | Bergamont Model Archive (bergamontfb.de)
  10. Łańcuch jest z pewnością źle wyregulowany. Masz pewność że jest to oryginalny łańcuch? Został kupiony w sklepie czy na Allegro/OLX? Mieliśmy takie objawy na łańcuchu podróbce. Czy masz na pewno prosty hak przerzutki?
  11. Power Comp mi nie przypasował. Po pół godzinie miałem ucisk i drętwienie z przodu krocza. Testowałem ze 2-3 razy na różnych rowerach. Mojemu młodemu też nie spasował. Co u niego rzadko się zdarza. Jeździł długo na S-Works Power i był zachwycony. Ale tam jest zupełnie inna wyściółka i karbonowe pręty. Dwa siodełka na których jeżdżę od lat i nie mam na nich żadnego dyskomfortu to Specialized Phenom Comp i Specialized Henge Comp. Co do innych spraw to wygląda że przydałby się albo bikefitting albo ocena czy masz dobrze dobrany rower. Najtaniej zacząć od założenia szerszych opon na niższym ciśnieniu dobranym np. na podstawie kalkulatora ciśnień. Ja ostatnio kalkulatora Silca używam. SRAM podobno też dobry. Dobry elektryk Speca, full MTB, ok. 20 tys zł. Ale są znacznie tańsze innych firm. Spec ma też jakieś hardtaile ale się nie orientuję. Dziecko szybko urośnie i ja mając 179 wzrostu i 70 wagi elektryka bym raczej nie kupował. Jeszcze wiele lat pojeździsz na własnym napędzie. Problemem roweru, który masz jest brak amortyzacji. W związku z tym wszelkie nierówności drogi walą po nadgarstkach. Co możesz zrobić żeby zwiększyć komfort nie sprzedając roweru? Szerokie opony, amortyzowany mostek, ergonomiczne gripy. Testowałem dziś kolejny rower. Gravela na stosunkowo wąskich oponach 35 mm. Komfort w lesie tragiczny. Bo opony za wąskie, tylko 35 mm. Brak jakiejkolwiek amortyzacji. Mam kolegę, który miał podobne problemy jak opisujesz. Pomógł bikefitting i ćwiczenia mobilizujące kręgosłup piersiowy. A może się złożyć i kupić ze 2-3 mostki amortyzowane z Ali Express i się nimi powymieniać? Raczej na tym nie stracimy. Kosztują średnio po ok. 3 stówy.
  12. No mieliśmy takie przypadki. Od tego czasu wożę jedną dętkę i łatki. Jest natomiast na to hack 🙂 Zawiązujesz dętkę w ósemkę tak żeby dziura znalazła się w węźle. Będzie trochę biła ale do domu dojedziesz 🙂
  13. Bo to nie są normalne bidony w takiej wielkości tylko turystyczne. Dlatego stosuje się koszyki Specialized ZeeCage z bocznym ładowaniem. W większości ram MTB Speca są trzy dziurki i można zamontować koszyk maksymalnie nisko. Normalnie dolna dziurka jest to montażu Swat Boxa. Fly to są bardzo lekkie bidony dla ścigających się kolarzy. Są w porządku. Też czasem używam. Ale lepsze są Camelbak Podium i Specialized Purist Watergate.
  14. Fajne i niby nie majątek ale co by nie mówić cena przesadzona 🙂
  15. Parę dni temu zdjąłem podsiodłówkę w której miałem dętkę normalną 250 gramów i stwierdziłem że zważę. Ponad pół kilo! Od razu poszedłem szukać tego Aerothana żeby go zwulkanizować 🙂 Dziś zrobię chyba inspekcję wszystkiego. Powerbank awaryjny muszę wymyślić jakiś na kierownicę. Jest takie światełko z Ali Express do Garmina, które można sprawdzić:: Lampka rowerowa ROCKBROS do 5000mAh Power banku światło rowerowe ładowania typu C do ładowania świateł do komputera Garmin Bryton IGS - AliExpress Rękawki, wiatrówkę i komin wożę po kieszeniach bluzy/koszulki kolarskiej.
  16. Z cennika Spider Suspensions trochę inne ceny wynikają. Amor Fox 250 (GRIP) lub 270 (FIT) plus Service Kit SID z Chargerem 310 plus Service Kit Dumper Fox 280 plus Service Kit Dumper RockShox 280-310 plus Service Kit No i ceny serwisu mocno poszły w górę. Ostatnio za wymianę 4 łożysk (łożyska moje) i centrowanie dwóch kół zapłaciłem 200. Więc co mogę chyba będę robił we własnym zakresie bo nie ma opcji żeby full w porządnym serwisie kosztował taniej niż 1000 rocznie. Kumplowi co serwisował Speca Epica fulla wychodziło 2000 przy regularnej jeździe całorocznej. Nie wiem ile kosztowały łożyska wahacza. No ale serwis Braina też był kosztowny. Swoja drogą Spec po tylu latach z niego zrezygnował w nowych modelach.
  17. Ja właśnie przygotowuję rower do sezonu letniego. Ile waży jeszcze nie wiem bo muszę na razie poczyścić go z zimowego błota. Ale obecnie chyba ok. 11 kg z pedałami. W każdym razie jeśli chodzi o to co wożę na rowerze: - zapasowa dętka, TPU, w moim wypadku Schwalbe Aerothan. Obwiązana kawałkiem starej dętki i folią spożywczą. 100 gramów zamiast 250 w przypadku dętki standard. Łatki Tubolito i klej do dętek. - multitool ze skuwaczem - zapasowa spinka do łańcucha - zapasowy hak przerzutki - parę złotych na czarną godzinę - pompka do MTB owinięta kawałkiem samoprzylepnej taśmy montażowej. W moim wypadku pompa Speca w której można odkręcić głowicę, dzięki czemu łatwo wchodzi do podsiodłowki. Taśme można użyć w przypadku rozcięcia opony wkładając ją od wewnątrz. - zapasowa śrubka do bloków SPD. Tu tarcza na 6 śrub ma przewagę bo śrubka od niej pasuje do bloków SPD 🙂 - 1-2 trytytki - rękawiczki do napraw elektrycznych, żeby się nie uświnić przy wymianie dętki. Woziłem lateksowe ale wolę takie. - razem z telefonem nóż w formie karty kredytowej, podróbka Cardsharp 2 Sinclair. Kilka razy już się przydał. Można kupić za 4-5 ziko 🙂 NÓŻ PRZETRWANIA SURVIVAL KARTA KREDYTOWA - 7410 - 13379419258 - Allegro.pl Jeszcze sobie przygotuję smar do łańcucha w takiej mini buteleczce jakie dają do sushi. No i jakiś mini krem z filtrem UV, może na tym samym patencie.
  18. Do fulla przymierzam się od dawna. Ale full to raz że koszt zakupu a dwa że koszt utrzymania. Na razie to jestem w długach w związku z kolarstwem młodego i mam jego rowerów na jakieś 60 tys zł. Część się mogę już w końcu pozbyć a część jeszcze nie wiadomo. Więc pewnie prędzej czy później jak trafi się okazja to full downcountry wleci. Co do 90% to jakoś bezwiednie tak wyszło. Jest tu trochę singli z całkiem ostrymi zjazdami i podjazdami i trasami na których jest flow jak na singletrackach.
  19. Używaną Rebe puściłem za 1300. Foxa Performance kupiłem za 1800. Zważywszy że w Rebie miałem duży serwis do zrobienia to było warto. Podobno najlepiej kupić SIDa z Chargerem bo najmniej problemowy. A przybliżysz w wolnej chwili jakie są różnice pomiędzy modelami z Chargerem?
  20. No więc jedyne amory na których nie jeździłem to Manitou. Trzeba by kiedyś potestować. Ciekawe też właśnie jak zwiększenie skoku wpływa na wybieranie małych nierówności. Jechałem na SID 120 i FOX Rhythm 120 ale w fullu i wydawały mi się zdecydowanie bardziej komfortowe od Reby. Co do MT200 vs Level pełna zgoda. Domniemywam że MT400 na których jeździłeś to zaciski MT200 i lepsza klamka na 2 palce ale bez Servo Wave. Czyli jeszcze bliżej im do Leveli. Co do mleka możesz mieć rację. Co do wyboru opon to idziesz chyba w popularnym kierunku. Mój kolega Bartek Borowicz ścigający się w XC i maratonach, ważący jakieś 60 kg ścigał się najpierw na zestawie Conti Race King Protection + Rocket Ron Evo a od długiego czasu Wolfpack Race + Cross. Które są bardzo zbliżone do Rocket Ron + Racing Ralph, zwanego Dancing Ralph 🙂 Co nie dziwi bo głowny projektant z Wolfpacka Wolfgang Arenz pracował chyba dla Schwalbe.
  21. @mike21 A co powiesz na upgrade Reby do Chargera? Czy to ma sens czy gra nie warta zachodu? I lepiej SIDa w dobrej cenie poszukać? Selecta?
  22. Już tu kiedyś dyskutowaliśmy o tym że 27.2 ograniczy wybór droppera. Z tym że do płaskopolski dropper jest zasadniczo niepotrzebny. A jeśli już to taki gravelowy 35-50 mm skoku jest w pełni wystarczający. Natomiast gruba podsiodłówka jak widać cholernie usztywnia ogon. Zależy jeszcze ile jest jej wysunięte i czy ma szansę się trochę bujnąć. No i tu wracamy do tematu komfortowego, nie za drogiego hardtaila XC na płaskopolskę. I wygląda na to że jest to rower na ramie Chisel albo jakiś karbonowy na podsiodłówce 27.2 z dużym stack, np. ten Cube. Na amorze SID z Chargerem albo Fox z Gripem. Jakieś heble w miarę przyzwoite. Ja normalnie powiedziałbym, że Deore. Ale coś słyszę że sporo przeciekają. Więc może jednak Shigura albo SLX? No i jakiś napęd z sensem nie za drogi. Jak dla mnie XT ale ktoś może gustować w czymś innym. Tak mi teraz chodzi po głowie żeby kupić starego Chisela 2018 z podsiodłówką 27.2 i złożyć go na SIDzie. Kolega kupił nowego Chisela więc jak dostanie to się przejadę i ściągnę na test od kumpla jego Chisela Experta żeby zrobić porównanie.
  23. Tu może jakaś podpowiedź: Krótki test rowerów Cube Reaction One (carbon) i Scott Scale (carbon) - Testy sprzętu rowerowego - Forum Rowerowe Porady
  24. Wybraliśmy się dziś z kolegą potestować rowery jak w tytule. Nie sprawdzałem jeszcze jakie są to roczniki bo na potrzeby testu nie miało to większego znaczenia. Konfiguracje: Cube Reaction One: Rama carbon, sztywne osie, podsiodłówka 27.2 Amor: RockShox Reba (Motion Control) Napęd: Shimano XT Di2 Hamulce: Shimano XT Koła: Fulcrum Opony: Schwalbe RoRo+RaRa czyli najpopularniejszy zestaw na maratony MTB swego czasu: Rocket Ron Evo + Racing Ralph Evo. Na dętkach. Scott Scale: Rama carbon, sztywne osie, mega gruba podsiodłówka 31.6 Amor: RockShox Judy Gold Napęd: SRAM SX Eagle Hamulce: Shimano MT200 Koła: Syncros Opony: Schwalbe Racing Ray Evo + Racing Ralph Performance. Mleko Oba rowery zostały napompowane na 1,5 bara przód, 1,6 bara tył. Oba rowery M 17,5 cala Oba ustawione na zasięg do kierownicy 54 cm. Kolega 171 wzrostu, waga 73 Ja 175 wzrostu, waga 88. Trasa testowa 50 km w Kampinoskim Parku Narodowym. Dojazdy asfaltowe 10 km, 5 km wyjątkowy podły tłuczeń, reszta teren w tym jedne z najciekawszych singli okolicy, Ławska Góra i Długa Góra. Cube znacznie wyżej kokpit, znacznie niższa górna rura. Miałem w nim sztycę podsiodłową poza zakresem ale producent dał aluminiową sztycę o długości 400 mm , więc nie było to problemem. Bardzo komfortowa, niemal turystyczna pozycja tym bardziej że rower miał kierownicę typu raiser, podnoszącą chwyty do góry. Wysoki komfort jazdy. Na zjazdach czułem się pewnie. Pierwszy raz jechałem na takim zestawie opon. Zawsze chciałem go przetestować. Bardzo dobra przyczepność jak dla mnie. Aczkolwiek kolega z którym się w połowie drogi zamieniliśmy rowerami fiknął w czasie skrętu w głębszym piachu. Miałem wrażenie że na asfalcie Specialized Fast Trak, które głównie używam, są szybsze od tych Schwalbe wbrew temu co piszą na Bicycle Rolling Resistance. Ciekawy system XT Di2 2x11. Patrzę, nie ma lewej manetki a są dwa blaty. Klikam, w te i we wte i ni hu hu :). Potem przyszło mi go głowy że może jest Synchro Shift znany mi z Di2 z szosy. I tak było. Czyli że jak dochodzimy do najmiększych przełożeń, system sam zrzuca na mniejszy blat. I działa to tak samo w druga stronę. Automatyczna skrzynia biegów 🙂 Z innych obserwacji, gigantyczna dolna rura o ogromnej szerokości, niemal jak w elektryku. Reba jak zwykle sztywna i niepracująca na małych nierównościach. Sądziłem że może przepompowana ale nie. Okazało się że w czasie jazdy wykorzystywałem 90% skoku amora. Scale w tej konfiguracji to porażka. Judy Gold nawet widać było że pracował na małych nierównościach. Ale kokpit bardzo nisko położony. Wisiałem nad nim. Praca jakaś dziwna. Na tłuczniu tragedia. Wykorzystane w Judy w czasie jazdy 80% skoku. Podsiodłówka 31,6 jeśli chodzi o komfort to totalna porażka. Zaczął mi dokuczać kręgosłup lędźwiowy. Jeszcze jakiś debil tak zaprojektował sztycę że nie da się podejść do śrub jarzma standardowym multitoolem. Po godzinie jazdy na tym rowerze żyć mi się odechciało i poprosiłem o zamianę 🙂 Heble MT200 nadspodziewanie dobrze hamowały. Na poziomie podobnym do SRAM Level. Jedynym problemem były klamki, które nie są kompletnie do MTB. To klamki trekkingowe na trzy palce. W MTB totalna porażka. I zero regulacji. Jakby wymienić je na Deore to miałoby to ręce i nogi. Tarcze SM-RT10. Do pracy napędu SX Eagle nie mam zastrzeżeń. Praca trochę taka "plastikowa" ale czy bym go odróżnił od GX z zamkniętymi oczami to nie mam przekonania. Martwi mnie słaba praca obu RockShocków. Reba raczej potrzebuje jeszcze jednego tokena i oleju o mniejszej gęstości. @Oskarr @sl66@Pepe75 @dfq@Veriv @mike21
×
×
  • Dodaj nową pozycję...