Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 970
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Na długiej fajce jedzie się super stabilnie. Dlatego zawodowcy mają 120-150 mm. Żeby móc swobodnie jeść i ubierać się i rozbierać w czasie jazdy. I jeszcze mieć rozpiskę 🙂
  2. A tu obręczowy. 7200 to było chyba z pedałami. Młody zmontował w juniorze wersję ważącą 6900 z pedałami, czujnikami, koszyczkami i uchwytem na licznik, ważącą 6900 na karbonowych kołach pod szytki. Widziałem że ktoś niedawno sprzedawał za 12500 wersję S-Works Ultralight, która na kołach pod oponkę CLX 50 mm, waży 6,35 bez pedałów.
  3. Tarmac SL6 Disc na stożkach aero, którego testowałem.
  4. Ja mam trochę inne podejście, bardziej konserwatywne. Nie wydałbym 17k na szosę nie prezentująca nic ciekawego. Kupiłbym używanego Speca Roubaix lub Tarmac albo Treka Domane. Parę innych też by wchodziło w grę. Za 5200 sprzedałem niedawno Tarmac SL6 obręczowy na Ultegrze Di2. To jest rower który po założeniu do niego kół ważących 1300 gramów waży ok. 7,2 kg. Ja wiem że teraz wszyscy chcą tarcze. Ale ten rower sparowany z kołami takimi jak HED Jet RC albo HED Ardennes może konkurować w hamowaniu z każdym rowerem na tarczach. No i tarczowy SL6 też się sprzedawał. Jest ok. 3W wolniejszy od SL8 przy 45 km/h i 2W od SL7 🙂 Właśnie obejrzałem film na którym kontrowersyjny Hambini dyskutuje z dwoma australijskimi bloggerami na tematy rowerowe. 2 godziny niestety. Publikując u siebie post na FB napisałem z grubsza tak: Dwóch gości, których nie znam, rozmawia z Hambinim na różne ciekawe rowerowe tematy. Nie każdy Hambiniego lubi ze względu na jego krzykliwe epizody z dużą ilością przekleństw i udowadnianie że niektóre czołowe firmy rowerowe nie mają pojęcia o inżynierii i produkują jakieś chore rozwiązania. Ale tym razem nie jest to "Hambini Show" tylko bardzo rzeczowa rozmowa. Co się tu z grubsza dowiemy? Że jakby Hambini miał sobie kupić rower to byłby to zapewne Time, Look albo Specialized. Ale że o jakości nowych ram Cervelo i Cannondale ma też bardzo dobre zdanie. I które według jego wiedzy są obecnie produkowane w tej samej fabryce, bo mają obecnie wspólnego właściciela. Co sądzi o nowym Treku Madone? Że to porażka. Na początku rozmowy jest sporo dyskusji o testach w tunelu aero i testach robionych przez Tour Magazine. Nie ma do nich przekonania i jest zwolennikiem testów na torze. Wspomniano też w tym materiale o kołach Reserve, że świetne i że testowane w tunelu mającym możliwość testowania turbulencji. Hambini zna tylko dwa takie tunele, oba o zastosowaniu wojskowym. Hambini nie jest fanem tubeless. Jeździ na dętkach TPU. Nie jest też fanem hookless i uważa że wyginie w szosie. Zintegrowane kokpity? Raczej nie, ze względu na problemy z fittingiem. Szerokie opony? Na pewno nie z przodu. Z tyłu owszem. Hamulce tarczowe? Hamują owszem lepiej ale trzeba zważyć za i przeciw. No i tu jest bardzo nieprzyjemna informacja dla użytkowników takich rowerów. Na lotnisku w Kopenhadze, KLM kazał mu spuścić z roweru cały płyn hamulcowy. I podobno takie regulacje wchodzą też pomału w innych liniach lotniczych i na innych lotniskach. Na lotnisku w UK kazano my wyjąć z roweru baterię Di2 i włożyć do bagażu podręcznego. Więc może tak być że warto będzie odkopać swój stary rower na mechanice i bez hydrauliki żeby polecieć z nim potrenować gdzieś w ciepłym. Film tu: (448) Hambini on Aero Frames, Ceramic Bearings & The Tubeless Tyre Debate - YouTube
  5. Po roku czy dwóch jeżdżenia z mostkiem 60 mm zmieniłem ostatnio na 75 mm i posunąłem siodło ciut do przodu. Problem z 60 mm był taki że mi przednie koło uciekało na sztywnych podjazdach to raz. Od razu lepiej na podjazdach. A dwa że podczas jazdy po gładkim nie dało się praktycznie oderwać obu rok od kierownicy mnie prędkości 20 km/h bo groziło to glebą.
  6. @Pepe75 Że FB to zło to zgoda 🙂 Leżącego mogłem faktycznie nie kopać 🙂 Ale wkładanie Foxa do Marlina to jak silnika od Ferrari do Warczyburga 🙂 Dziewczynki i kobiety a kupowanie roweru, kasków, butów to temat który najlepiej pominąć 🙂 No fakt że jeżdżę w Kampinosie po trasach, które są trudne technicznie. Właśnie wróciłem. Zrobiłem zakazanymi singlami 50 km. Średnia 17. W najlepszej formie robiłem tę trasę ze średnią 20. Fakt, że bardzo mało ludzi tam jeździ. Głównie kolarze znający te trasy, których jest w Warszawie pewnie ze stu. Lub ciut więcej. I ogólnie po KPN na rowerze mało kto jeździ. A jeśli już to wyznaczonych, płaskich, łatwych szlakach rowerowych. Na dojeździe do lasu jak mam Foxa w pozycji Trail to gumka pójdzie do góry 2 cm. Jak w pozycji Descend czyli całkowicie otwarty to 3 cm. Dojeżdżam asfaltową ścieżką rowerowa, potem w miarę gładki lasek, potem trochę gładkiego szutru a na końcu ażurowe płyty betonowe. I to na nich najbardziej trzęsie. Oczywiście że można to przejechać na sztywnym widelcu i niższym ciśnieniu. Ale wygodniej będzie na jakiejkolwiek amortyzacji. Nawet na sprężynowym Suntourze. Ale to zależy kto i jak jedzie i ile waży. Miałem taki okres w życiu niedawno że ważyłem stówę. Po wyjściu ze szpitala w którym byłem miesiąc miałem atrofię mięśni. Nic nie ćwiczyłem, mało jeździłem. I pojechałem nad Zegrze na naszej gravelo-przełajówce. Trasa ścieżka asfaltowa, chodnik z płytami betonowymi, przejazd przez przejazdy kolejowe za Auchan, szutry na Kanałkiem Żerańskim, jakieś szczątki asfaltu z dziurami. I się tam uchetałem, że kląłem parę dni że nie pojechałem na MTB zamiast na tym rowerze. Więc odczuwalny dyskomfort zależy od wielu czynników. Dal większości użytkowników jakiś rodzaj amortyzacji będzie wielce wskazany. Z tą stalą to nie mam przekonania. Widziałem gdzieś badania z których wynikało że stal nie przewyższa alu w redukcji drgań. Słusznie napisałeś że materiał z którego zrobiono ramę ma tym większe znaczenie im węższe są opony. Tytan nie mam żadnego doświadczenia. Ale często widzę połamane tytanowe ramy. A @Szwedacz chyba słusznie napisał że oczekiwania zależą też od prędkości.
  7. Judy kolegi nigdy nie był serwisowany. Jeździ w Gary Fischer co ma chyba z 15 albo 20 lat 🙂
  8. Pamiętaj że z naszą wiedzą i potrzebami stanowimy zapewne mniej niż 1% użytkowników : Wczoraj gość pytał na FB czy może założyć Foxa do Treka Marlina, Napisałem że do takiego śmiecia to nie ma sensu. No to wiadomo że nie spotkało się to z dobrym przyjęciem 🙂 Waga? W zastosowaniu rekreacyjnym jest przereklamowana. Kolega jeździ ze mną po Kampinosie na Attention SL z bagażnikiem od Topeak i nóżką i nie odstaje. 15 kg nie wyjęte. Ale waży 10 kg mniej ode mnie i ma 6 lat mniej. Sztywnym widelcom w rowerach które mają zjeżdżać z asfaltu zdecydowanie mówię nie 🙂 Stal przereklamowana. Od 2-3 lat nikt nie jeździł na naszym stalowym rowerze. Montaż błotników i bagażnika tak. I napędu jaki się chce. 1x lub 2x. I tu zupełnie przypadkiem moja korba RaceFace Aeffect się sprawdziła. Zdejmujesz cały pająk 2x i zakladasz zębatkę NW. I odkręcasz przednią przerzutkę od obejmy. Mechanikowi zajęło to 15 minut. Korbę Cues 2x 36x22 zakładał ostatnio kolega. 1,5 kg !!! 🙂 Mechanicy raportują że nowy Cues jest do dupy jeśli chodzi i kulturę pracy. Ale korby to nie dotyczy.
  9. Ile osób ma drugi komplet kół? 1% lub mniej jak przypuszczam. Baranek w rowerze trekkingowym to znam ze dwie osoby, które kiedykolwiek miały. Sakwiarze długodystansowi. Niemieckie firmy potrafiły niektóre rowery od razu dobrze doposażyć i sprzedawać ja na lekkiej ramie. Ale mają zamożniejszych klientów. Natomiast musisz pamiętać że celem firmy jest zysk a nie robienie klientowi dobrze.
  10. Mam 34x11 i ostatnio mi nie zabrakło. Natomiast parę lat temu jak jeździłem w ustawkach MTB to rozkręcali 40 km/h na szutrach i byłoby za mało. Rower dla "zwykłego śmiertelnika", uniwersalny, do jazdy w każdym terenie moim zdaniem powinien wyglądać tak: Rama pod hamulce tarczowe hydrauliczne a więc sztywne osie. Spolegliwa geometria. Amortyzator co coś pracuje a jest tani w eksploatacji. I nie rdzewieje i pracuje zimą. Więc nie Suntour ani podobnego typu badziewia. A więc RockShox Recon Coil olejowy. Chyba że jednak ktoś chce powietrzny ale to dużo większe koszty utrzymania. Widziałem jak w rowerze kumpla na kołach 26 cali pracował jego stary Judy olejowy. Pracował bardzo dobrze i w pełnym zakresie. Napęd 2x10. Miks Deore/SLX/XT. Tylko stalowe koronki. Być może wchodzi w grę 1x na SRAMie. Ale niechętnie. Hamulce Deore. Ewentualnie MT500 a może nawet wystarczą MT410. Na tych nie jeździłem. Znam ludzi, którzy w zimowym rowerze mają tarczówki mechaniczne. Avid BB5, BB7 czy jakieś Tektro/TRP. Piasty DT 370 lub podobne. Coś co nie pada i jest tanie w serwisie. Obręcze 25 mm Opony? Może nie za szerokie a w miarę szybkie. Conti Race King 2.0, te tańsze. Performance. Co się zbliża? Być może Indiana Storm X7/X8.
  11. A takie z Decathlonu jaka druga wartstwe pod inne czasem zakladam: https://taternik-sklep.pl/spodenki-pod-szorty-rowerowe-mtb-rockrider-st-900
  12. Z Assosa mam takie nogawki. Bardzo dobre: https://www.bergfreunde.eu/assos-gt-spring-fall-leg-warmers-c2-leg-warmers Ten dziwny ksztalt powoduje ze nie zsuwaja sie.
  13. W Chisel 2018-2019 przednia przerzutka była montowana mocowania, mocowanego do koszyka bidonu. Nie wiem czy da się tak zamontować w nowym. Natomiast linka musi mieć jakieś prowadzenie idąc do przerzutki. Z przyzwoitych rowerów to rama Merida Big Nine Limited umożliwiała montaż napędów 2x i 1x.
  14. Fakt że Fox 32 jest wiotki dramatycznie. Wystarczy stanąć z przodu, ścisnąć koło nogami i próbować poruszać kierownicą.
  15. Trzeba by grzebnąć co pisał. Jak w Manitou to się słabo orientuje. Wiem tylko że powietrzny i ma lagi 32 mm. Na RockShoxach to chyba prawie na wszystkich jeździłem.
  16. Przy tej wadze i wzroście to chciałbym mieć sztywny amor. Z lagami co najmniej 32 mm. Judy się kompletnie nie nadaje. Minimum to Rockshox Recon albo Manitou Machette. Amor Giant Crest to totalny shit. Ogólnie ten Fathom to masakra. Shimano MT200 w Orbea to nie hamulce tylko spowalniacze. To się na przykład nadaje: Rower górski MTB XC Rockrider Race 720 NX Eagle aluminiowa rama ROCKRIDER | Decathlon
  17. MT500 od Deore się wiele cenowo nie różnią. Dostajesz klamki Deore ale zaciski z niższej grupy, pod inny typ klocków i gorszej jakości przewody. Więc polecam jednak Deore. Z moich informacji wynika że średnica tłoczka wDeore jest taka sama jak w SLX i XT.
  18. Catalyst szosowe byly w rowerach grupy zawodowej, ktore sprzedawal kolega. Mielismy wrazenie ze nic specjalnego. Tyle ze byly pod kolor bo pajak byl niebieski. Ja tez jestem zdania ze to jest inewstycja zwana overbike. W tegontypubrowerach bylem zwolennikiem upgrade'u mieszanego. Kaseta SLX, lancuch XT, tylna przerzutkado rozwazenia czy nie tansza, korba Deore lub SLX, suport i manetka XT. Heble Deore.
  19. Należy się zastanowić czy to jest dobry pomysł przede wszystkim. I nie jestem tu do końca pewien. Ostatnio zmieniłem 2x11 na 1x11 i wczoraj dyskutowaliśmy z synem na ten temat. On twierdzi że wolał jak było 2x11 bo raz że były twardsze przełożenia z dołu z blatem 36 i ewentualnie możliwością założenia 38. A jak wyjechałeś z płaskiego pod bardzo sztywny podjazd to zrzucenie na mały blat powodowało od razu dużą redukcję przełożenia. Poza tym na ostatnich dużych koronkach jak patelnia praca jest nędzna. Przy 2x można było założyć kasetę o mniejszym zakresie gdzie taki problem nie występuje. No i zużycie łańcucha było mniejsze na 2x i koszt kasety mniejszy. Natomiast co do meritum. Przerzutka i manetka to wiadomo że nie problem. Korba musi być z Boost i do niej blat typu NW. Boost ma linię łańcucha 52 mm Więc moim zdaniem potrzebujesz FC-M8100-1 Ja bym korby XT nigdy nie kupił. Ma beznadziejne anodowanie i po roku wygląda jak psu z d. Mam u siebie korbę RaceFace Aeffect po 7 latach jazdy może nie wygląda jak nowa ale całkiem, całkiem. Ma ona tę zaletę że można swobodnie przechodzić między 1x i 2x. Blaty NW do niej kosztują ok. 100 zł. Chyba waży podobnie jak XT. Są też inne sensowne opcje. Piasty Shimano są beznadziejne. Unikać za wszelką cenę. Porządne piasty to np. DT 350 ale to już jest pewien koszt. Nawet nowe, tańsze DT 370 z systemem ratchet są ok. Jeśli nadal masz to koła co miałeś oryginalnie to są beznadziejne. Mają muzealny profil. W tej chwili w MTB XC standardem są obręcze 30 mm szerokości wewnętrznej. Więc albo nic nie ruszaj i zostań na tych albo wymiana kół Do kół które masz pod kasetę Shimano jest potrzebny bębenek Microspline. Jeśli to piasty Shimano to powinien być dostępny. Co do kół polecam takie jakie ja mam i już kilku moich znajomych. Obręcze Newmen Evolution A.30 SL i piasty DT 350. Złożone w FitWheels. eu czyli w Bikestacji. I tam proponuję się poradzić i dokonać zakupu prawie wszystkich części. Ja tam kupuję swoje. Obręcze 30 mm są polecane do opon 2,3-2,4 cala a to obecnie standard w XC. Jak napiszesz na ryz@bikestacja.pl i napiszesz że z polecenia od Jacka Kapeli, to Łukasz Ci dobrze doradzi, bo sam jeździ i jeszcze może rabat utargujesz. Heble XT są bardzo dobre. Ale począwszy od Deore wszystkie hamują tak samo. Deore mają nie ceramiczne tłoczki. SLX i XT ceramiczne. Ceramiczne są potrzebne na długich zjazdach w górach żeby ograniczyć przegrzewanie. Natomiast mam wrażenie że nie za dobrze wpływa nie nie temperatura bo potrafią się ukruszyć. Na gwarancji Shimano je w takim przypadku wymieni. Po gwarancji zacisk według Shimano będzie do wyrzucenia. Bo nie sprzedają części zamiennych do zacisków. Miałem XT poprzedniej generacji i wyły jak opętane i sikały olejem. Teraz mam od kilku sezonów MT500 z klamkami Deore i zero problemów. Ale tu trzeba by mechanika co doradzi jak obecnie wygląda sytuacja. @mike21, doradzisz? Tarcze XT to dobry wybór. Mam z przodu XT z tyłu SLX. SLX już mi wyje i jest do wymiany. Natomiast w górach jedne z kolegów mechaników woli SLX bo mu się XT rozwarstwiały.
  20. Gaint czy Merida mają trochę niestandardowe rozmiarówki. W standardowej ma typowe parametry pod L, 56. U Gianta jest to ML, 56. A L u Gianta to 57,5
  21. Czyli w L celujesz. Przekrok w miarę normalny. Nie odstaje za bardzo od średniej chyba.
  22. Kilka minut ani nawet godzina na szosie nie jest wystarczająca dla osoby, która nie jeździła na szosie żeby dobrać rower. Ja się 20 lat temu przejechałem godzinę i wydawało mi się że rower jest za mały bo wiszę nad kierownicą. I wymieniłem na rozmiar większy i męczyłem się na nim 5 lat. Źle dobrałem też rozmiar roweru MTB i jeździłem na zbyt małym. Lata mi zajęło ogarnięcie co i jak. Albo iść do bikefittera na bike sizing. Dużo lepiej jest wykorzystać kalkulatory takie jak Wrench Science i Competitive Cyclist Bike Calculator żeby dobrać prawidłowo rozmiar ramy. Canyon Endurace to rower mający tylko geometrię endurance. Nie ma żadnych technologii wygładzających drogę poza sztycą podsiodłową, która rzeczywiście dobrze działa. Znam zadowolonych użytkowników. Z drugiej strony stosowali laminat bardzo niskiej jakości i znam dwa przypadki że pękły użytkownikom tylne widełki po wjechaniu w głębszą studzienkę kanalizacyjną czy jakąś dziurę na drodze. Jeden z nich ważył 100 kg, nie wiem ile drugi. Ogromną zaletą jest że możesz przetestować i oddać. Po wadze na ich stronie widzę że zwiększyli wagę ramy i widelca. Co jest dobrą wiadomością bo dzięki temu jest duża szansa że nie pękną. Koła bardzo przeciętne i ciężkie. Zintegrowany kokpit w rowerze typu endurance uważam za bzdurę. Podraża koszt roweru i ma bardzo dobre właściwości aerodynamiczne ale sa one ważne przede wszystkim dla kogoś kto jeździ chociaż 35 km/h. Natomiast nie daje żadnej możliwości dostosowania kokpitu na długość do parametrów anatomicznych użytkownika. Canyon ma gigantyczny stack i pozycja na nim będzie najbardziej wyprostowana. Suport PressFit może być problematyczny. Beznadziejne opony, najgorsze jakie mieliśmy od lat. Co chwilę przebicie. Giant Defy to sprawdzona od lat konstrukcja i laminat dobrej jakości. Obecnie bardziej w stronę race. Żadnych technologii wygładzających drogę jakie są w Specialized Roubaix i Trek Domane. Trochę podobny był Kross Vento. Giant dąży do dostarczania rowerów klientowi wyłącznie na swoich komponentach. Masz więc ich kokpit, sztycę i koła. Słyszałem że są problemy z skrzypieniem tej sztycy. Mostek też jest jakiś niestandardowy i są problemy z jego zmianą. Koła są typu hookless co potrafi być bardzo niebezpieczne w szczególnych przypadkach i opona potrafi zlecieć z obręczy. Kiepskie opony. Suport PressFit bywa czasem problemem. Orbea jest znana z niezbyt wysokiej jakości laminatu karbonowego. Nie wiem na ile ta rama różni się od tej którą z klubu ma mój syn na Ultegrze Di2. Przejechał się na niej raz i stwierdził że jest stosunkowo sztywna. Wadą jest niewielki prześwit na opony, 32 mm. Na szosie raczej szerszych się nie stosuje. Natomiast są tacy co chcą na zimę czy do eksploracji nieznanych dróg założyć szersze gumy. Z drugiej strony ja na przykład zimą w ogóle na szosie nie jeżdżę. Wolę się ukryć w lesie przed wiatrem na MTB. Puszczenie pancerzy przez rurę sterową jest problematyczne serwisowo. A Orbea robi to jeszcze w jeden z najgorszych sposobów. Suport PressFit może być problematyczny. Taniutkie podstawowe opony. Nie wiem co to za kokpit. Wygląda z sensem. Koła jakieś aluminiaki bez specyfikacji. Można się domyśleć że badziewiaki. W załączeniu masz porównanie geo powyższych trzeba oraz klasycznie rowery endurance Specialized Roubaix i race Specialized Tarmac. Akurat oba posiadam. Compare: Giant Defy Advanced 1 2025: M -VS- Specialized Roubaix SL4 Sport 2015: 54 -VS- Canyon Endurace CF 7 2025: M -VS- Orbea Orca M30i 2024: 53 -VS- Specialized Tarmac SL6 2021: 54 -VS-
  23. Głowy nie dam ale mój aluminiowy gravel na obręczówkach i bardzo przeciętnym osprzęcie i kołach nie jest chyba cięższy niż karbonowy mojego młodego na hydraulice. Ale musiałbym zdjąć parę gratów żeby porównać. Może kiedyś jak nie zapomnę. Hamowanie? Mój staję dęba momentalnie na mini v-brake. Karbonowy tak samo. Ale na mokrym zapewne wygra.
  24. Od 10 stopni raczej nie jeżdżę w ocieplanych spodniach ani w żadnych długich. Zakładam nogawki i krótkie spodenki. Jak uznam że jest ciepło to zdejmę nogawki. Rogelli to był zawsze największy shit. Ale może przez 10 lat od kiedy nic od nich nie kupuję coś się zmieniło. Decathlon potrafi mieć produkty bardzo wysokiej jakości jeśli chodzi o spodnie. A co mnie zaskoczyło widziałem u ich ostatnio spodnie z wkładką Elastic Interface jaką mam w Quest. Widzę w CR włoskie Biemme. Mam sentyment do tej marki. Mam od 20 lat ich zimowe spodnie rowerowe na duże mrozy i mimo kilku gleb są nie do zajechania. Mam tez od 20 lat ich super pancerną kurtkę rowerową. Do dziś jeżdżę czasem w koszulce Biemme bo była ze 100% Coolmax z zamkiem YKK i była jedną z najlepszych jakie miałem. Wszelkie membrany w kolarstwie szosowym powyżej kilku stopni są dla mnie niedopuszczalne. Jesteś mokry pod tą memebraną. Dziś 50 km (3h) na MTB w temperaturze 1-3 stopnie. Nogi kalesony termiczne cienkie Brubeck Thermo i lekko ocieplane spodnie Quest. Góra koszulka cienka z krótkim z dodatkiem Merino, Brubeck Thermo z długim bluza Quest lekko ocieplana, wiatrówka. Było idealnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...