Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 947
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Niedawno miałem test wysiłkowy. 150 wat mogę jechać. Jak mi wrzucono 200 wat to niestety szybciutko mi pikawa wysiadła.
  2. Zachęcam do poczytania kolegi Uzurpatora. Ma dużo mądrych porad: http://uzurpator.com.pl/new_blog/documents/Kadencja,_na_sportowo_i_rekreacyjnie.html
  3. Kwiatkowski, zawodowiec, ważący 66 kg, miał na MŚ przełożenie 34/30 albo 34/32. To jakie mamy mieć, my amatorzy, ważący np. jak ja obecnie 90 kg? Ja na szczęście mam 30/29 na wszelkie góry. Czasami bywało ciężko i tropiłem węża jak Domoulin na MŚ. ale na razie na żadnym podjeździe nie dałem z buta. Ale na przyszły rok przygotowuję 30/32.
  4. To pod górę ładnie kręcił. O ile po płaskim czy na zjeździe to nie mam problemu z wysoką kadencją, mogę do 120 kręcić to pod górę mam zwykle 60-70.
  5. Rozejrzyj się za używką Woom. Oni maja chyba najlżejsze rowery. Amor do niczego nie potrzebny takiemu dziecku. Jakby co kolega prowadzi w Warszawie sklep z Woomami. Aktywny Smyk.
  6. Pełny serwis amora powietrznego dobrej klasy kosztuje 300 zł. Powinno się robić w zasadzie co 100h jazdy albo chociaż raz rocznie. Serwis amora olejowo-sprężynowego jak w Attention (bez SL) kosztuje 50-80 zł i należy go robić raz na 2-3 lata.
  7. Ja przeszedłem swego czasu z korb z ramionami 175 na 172,5 i od razu odczułem różnicę na więzadle rzepki. Żałuję że nie wziąłem 170mm. Jeśli chodzi o siodełko to moim zdaniem jego prawidłowe ustawienie zależy w dużym stopniu od długości kości podudzia. Czyli dla kogoś z dużym przekrokiem bardziej do tyłu. Ja jestem tego przykładem. W słynnym kalkulatorze Competitive Cyclist wyliczył mi 6cm za osią suportu i tak jeżdżę od lat. Z tym że jeżdżę we wpinanych butach.
  8. Poprzednio miałem 36/22 w moim 29 cali, teraz mam 38/24. Poprzednio prawie wszystko jechałem z blatu i bardziej mi się to 36 podobało. Teraz przy 38 częściej muszę zrzucić na mały blat co jest o tyle niedobre że próbuję dociągnąć dokąd się da czyli 38x36 a i tak pod sztywniejszą górką muszę zrzucić na mały blat. Ale inna rzecz że przybyło mi parę kg i szwankuje mi zdrowie więc nie mogę cisnąć. W formie i niższej wadze 38 było ok.
  9. Z ostatnim się nie zgodzę. Z moich obserwacji im bliżej nogi zupełnie wyprostowanej w kolanie, tym większe przeciążenie więzadeł wokół kolana. Siedząc na moim siodełku dotykam ziemi czubkami palców. W ostatnich latach zmniejszyłem wysokość siodełka, m.in za namową bike fittera. Im niższe siodło tym bardziej włączasz mięśnie tyłka i czworogłowe. Na początku taka pozycja mi nie odpowiadała ale z czasem się przyzwyczaiłem i pewnością jest ona lepsza dla kolan, bioder i kręgosłupa lędźwiowego. Natomiast w kwestii kadencji to zawsze miałem wysoką. w pobliżu 100. Z pewnością wyższa kadencja mniej obciąża kolana.
  10. Jeszcze przypadkiem taki mi wpadł w oko na FB: https://www.domenasportowa.pl/product-pol-186161-Rower-gorski-meski-GT-Avalanche-Elite-29-2018-8294.html
  11. IMO jak ktoś pisze że chce otwory pod bagażnik pod sakwy to za dobry rower mtb nie jest mu potrzebny. Dlatego że jego koszt utrzymania będzie znaczny. Nie wiem czy podane przeze mnie rowery mają otwory i które są niebieskie ale do takich zastosowań polecam Cube Attention (bez SL), Romet Mustang, Ghost Kato 5.9 czy wskazana Merida Big Nine 300.
  12. Czy opony lipne nie wiem. Ja musiałem wymienić bo były zużyte. I w rowerze co ma ze 3 lata z pewnością będą zużyte. Na jakie? To zależy od tego czy mają być szybkie, czy przyczepne czy wytrzymałe. Ja używam Specialized FastTrak Control. Nie są ani super lekkie ani super szybkie natomiast są w miarę ok i są wytrzymałe i kupuję je w dobrej cenie bo mam w Specu zniżki. Natomiast większość używa jednak Schwalbe i Continental. Trzeba natomiast wiedzieć, które są z miękkiej mieszanki co oznacza lepszą przyczepność kosztem szybkiego zużywania się i które są super lekkie co oznacza że jest to kosztem ochrony antyprzebiciowej. Generalnie jak coś ma w nazwie Race lub Lite to raczej nie nadaje się do codziennej jazdy. Do korby 3x w mtb nie widzę sensu powrócić. Mam 38x24 plus kasetę 11-36 i ogarnia to wszystkie moje potrzeby. Ale mieszkam na płaskim. Do długich zjazdów czy zjazdów po asfalcie 38x11 może być ciut przymało. Natomiast 3x10 oznacza jednak dużo przekosów łańcucha. A sądzę że 42x11 jakie miało się na małym kole 26, odpowiada z grubsza 38x11 na kole 29. Natomiast jeśli ma to być rower na wszystkie nawierzchnie to 3x jak najbardziej popieram wbrew obecnym trendom. Zresztą w szosie do jazdy po górach mam 3x a w szosie do jazdy po Mazowszu 2x. Jeśli chodzi o Reba vs Fox, to mój Fox zdecydowanie lepiej wybiera małe nierówności. Reba jest znacznie mniej czuła.
  13. A to zupełnie inny temat. W moim rowerze kupionym jako używany za 3k musiałem zrobić: - serwis Foxa, 300 - łańcuch, 100 - kaseta, 200 (XT) - suport, 100 - cieknące zaciski hamulca nie będące na gwarancji, 300 - serwis piast i sterów, 100 - wymiana opon, 300 - odpowietrzenie hamulców po wymianie zacisków, 100 - nowe klocki hamulcowe, 100 To tak na początek. Potem przyszło jeszcze wypieprzyć korbę SRAM i kupić Shimano, 350 zł. Więc jak dla mnie używany za 3k to tylko rower od niedzielnego rowerzysty, który jeździł nim po bułki i do parku. Bo jak startował w mtb to wszystko co napisałem do zrobienia.
  14. Tu nie ma co porównywać. Cube wygrywa hands down. Fox zabija większość RS jeśli chodzi o komfort. Co prawda ten, to wersja, która może sprawiać czasem problemy jeśli chodzi o cartridge, więc trzeba dbać o przebiegi serwisowe. Sam mam taki sam. Heble Avid Elixir w Canyon są do wyrzucenia po pierwszych kilku miesiącach użytkowania. Najgorszy shit jaki miałem jeśli chodzi o hamulce. Napęd 3x10 nie byłby moim wyborem do MTB ale da się żyć. Heble Deore bezproblemowe. Akurat manetki SLX i XT poprzedniej wersji są bardzo podobne. Różnica paru śrubek.
  15. Ja to mówią w kolarskim żargonie Doumoulin tropił węża :) Tak sądziłem że jak nawet ich dojdzie to będzie za bardzo wyjechany żeby finiszować. Ocenę Kwiato że słabo płacą za MŚ uważam za niesprawiedliwą. Od pewnego poziomu nie chodzi o pieniądze. I sądzę że tak jest w przypadku Kwiato. Mówi się że zarabia on ponad 2 mln Euro rocznie w Sky. Więc finanse nie są tu motywacją. Poza tym medal MŚ zwiększa wartość marketingową kolarza, więc zawsze warto o niego walczyć.
  16. No i stary lis wszystkich przechytrzył. Z jednej strony dobrze dla kolarstwa, z drugiej nie miałbym nic przeciwko temu żeby wygrał Bardet. Kwiato niestety odcięło. Liczyłem na niego ale to bardziej życzeniowo bo prawdę mówiąc był w tym roku tak eksploatowany że trudno żeby miał siły na wszystko. Po Majce nic nie oczekiwałem bo cały sezon nie miał jakiejś wybitnej nogi. Może w przyszłym. Życzę obu jak najlepiej. Przed nami jeszcze bardzo ważny wyścig, monument, zamykający sezon Giro Il Lombardia za 2 tygodnie. Piękne to był mistrzostwa w Innsbrucku. Kolejne: 2019 Yorkshire, UK 2020 Vaud i Valais, Szwajcaria 2021 Flandria, Belgia Świetnie że mistrzostwa powróciły z arabskiej pustyni z zerem kibiców, co było idiotycznym pomysłem, do kolebki kolarstwa czyli zachodniej Europy.
  17. Jeszcze o Roglicu zapomniałem. Bardzo silny kandydat. Polka pojechała bardzo dobrze na miarę swoich możliwości. Sądzę że w przyszłości jest szansa, że doczekamy się Mistrzyni Świata w postaci Niewiadomej. Ona ma dopiero 23 lata. Mieszka teraz tam gdzie zawodowcy powinni mieszkać czyli ze swoich chłopakiem Taylorem Phinney, na zmianę u niego w Colorado i w bazie zawodówców w Gironie w Hiszpanii. To jej z pewnością pomoże. Jasińska trafiła do bardzo dobrego Movistaru a Ania Plichta, która wczoraj startowała i z którą miałem przyjemność się razem przejechać, do Trek Segafredo. A te zawodowe grupy męskie funkcjonują na zupełnie innym poziomie niż takie dedykowane kobiece. Wyjdzie to dziewczynom na dobre że podłączyły się pod najlepsze organizacyjnie zespoły.
  18. Bardzo dużo ludzie jeździło na starym Peak bez sztywnej osi. Bo sprzedawali same ramy więc można było złożyć co się chce a ramy miały rozsądną wagę 1750 gram. Stary Peak SLX za 4999 tez był bardzo dobrą ofertą. Moja koleżanka ma taki. Nowy Peak ze sztywną osią wazy ok. 1800 gram co jest wynikiem przyzwoitym. A osprzęt możesz sobie porównać. Na tym poziomie cenowym nie ma jakichś wielkich różnic między producentami poza osprzętem i gwarancją. To są jednak nadal takie rowery rekreacyjne plus. Dopiero od 6-7k różnice robią się istotne. Topowa rama aluminiowa Specialized Chisel, waży 1350 gram, podczas gdy większość ram innych producentów waży 2000-2200 gram. A to już jest bardzo duża różnica.
  19. Mamy tylko ramy karbonowe. Są jeżdżone we wszelkich warunkach w tym na rolkach i na trenażerach, w stójce też. Te zalecenia producenta jakaś bzdura. Trek ma zresztą jedną z najlepszych gwarancji na rynku. Jakby co wymienia ramę na nową bez problemu. A karbon ma dużo większą wytrzymałość zmęczeniową niż alu. Emonda bardzo dobra rama. Jeździć i niczym się nie przejmować.
  20. Siatkówkę oglądam ale dopiero od poziomu meczu z Włochami. Pojecia nie mam czy wygrają bo się bardzo mało interesuję siatką. MŚ w kolarstwie oczywiście oglądam. Oglądałem wszystkie wyścigi włącznie z juniorkami. Jedzie w elicie mężczyzn taka ilość wszelkich mistrzów że ciężko spotkać taką ilość gdziekolwiek indziej. Sądzę że rozegra się to między Alaphillippe, Valverde i Kwiato. Ale tak naprawdę kandydatów do medali jest ze 20. Jeszcze sądzę że groźni będą Yates, Bardet, Uran. Poels i Lopez.
  21. Tak jeszcze w kwestii porównania amorów. RockShox Judy w X-Caliber to jeden z najbardziej budżetowych amorów RS, chodzący po 150-200 Euro, z przestarzałym tłumikiem TurnKey. Recon Gold RL w Gate 70 ma dużo lepszy tłumik Motion Control, więcej możliwości dopasowania i jest sporo lżejszy i dlatego też kosztuje dwa razy więcej.
  22. Piasta w X-Caliber to Boost 141. Amerykański wynalazek, który mało kto wspiera. Jak piasta padnie, może być problem z zakupem czegoś na zamianę. http://reviews.mtbr.com/marin-pine-mountain-1-and-new-141x9mm-boost-qr-standard/2 Tak z mojego doświadczenia jak coś jest niestandardowe to się pierwsze psuje i jest z tym ból głowy. Dlatego zawsze sugeruję unikać niestandardowych a już jak ognia, jednorazowych rozwiązań. Z tego co pamiętam to np. Elle się boleśnie o tym przekonała. Kupiła standardowe koła do swojego Gianta, który okazało się że zrobił ramę nie trzymającą standardu szosowego i władował tam koła na niestandardwoych piastach. To samo dotyczy też korb. Amerykańscy producenci lubią wpieprzać amerykańskie, czasami badziewne wynalazki. W moim rowerze mtb, musiałem wyrzucić sprawiający nieustające problemy suport SRAM GXP i ich badziewną korbę i założyć Shimano.
  23. Że Trek ma beznadziejne koła to powszechna wiedza. A w X-Caliber mają jeszcze niestandardowe piasty, których nikt inny nie produkuje.
  24. Jeśli chodzi o ilość to raz w Warszawie jechałem w ustawce szosowej zwołanej na FB w której jechało 300 ludzi. I w ustawce MTB w której jechało 40. Z kolei na naszych lokalnych maratonach MTB, Poland Bike i Mazovia regularnie startuje 500-1000 ludzi w jednym dniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...