Veriv

Nie wyciągał bym takich wniosków. Na pewno jest na rynku masa mediów niskiej, bądz tez przeciętnej jakości. Przepraszam ze to tu mówię, ale nie ma wiele mediów "na całego". Pogadajmy wpierw o skali. Proponujesz 99zł rocznie za dostęp do strony, co w zamian? Ile potrzeba by zapewnić treści na tyle interesujące, by warto było zapłacić te 99zł rocznie? Dajmy na to 1000 użytkowników, to 100k przychodu rocznie, 8k brutto miesięcznie, . Jesteś w stanie zapewnić za taką kwotę materiały które przyciągną minimum te 1000 subskrybentów za 8k brutto miesięcznie? Jak to rozliczysz, pewnie fundacja? Odłóżmy może na chwile na bok podatki. za te 8k miesięcznie musiałbyś dowieźć treści, które będą na tyle interesujące, że ktoś Ci zaufa i zapłaci za cały rok. Byłby to produkt raczej ekskluzywny, porównywalny do SZOSY własnie. Pojawia sie też problem promocji, jak dotrzesz do nowych klientów, skoro treść jest za paywallem? Jak się rozreklamujesz? Na rowerach jeżdża stada ludzi wydających na te rowery ogromne pieniądze. Jakie treści im zaproponujesz?

Dalej jest to tylko porównanie 2 różnych kół. Ekstrapolacja takich wyników na inne produkty pozycjonowane tak samo na rynku jest obarczone takim błędem, że szkoda sobie zaprzątać głowe. Gdzieś widziałem zresztą test większej grupy kół, w której testerzy doszli do innych zgoła wyników (nie wykazali zbieżnosci ceny do czasu)

dzieki za trop. Mogę zmierzyć swoją wydolność na zwifcie używając ramp test. By zmniejszyć wpływ własnej dyspozycji, test mogę powtórzyć NP : 1. dnia robię ramp test na rowerze A, potem na rowerze B 2. dnia robię ramp test na rowerze B, potem na rowerze A Obliczam średnią z dwóch testów roweru A oraz dwóch testów roweru B. Różnica pomiędzy średnimi będzie w przybliżeniu stratą wynikającą z innej ramy.

I w ten sposób bym sprawdził jak ja szybko przejeżdżam tą samą pętle tak? To dobry trop by sprawdzić samego siebie. Trochę za dużo zmiennych.

Cześć i czołem:) spacerując po okolicach Świeradowa wpadłem na pomysł, by porównać ze sobą rowery, które mam teraz pod ręką. Są to 1. Triban lady; Triban RC500, Rockrider XC500S, Specialized Chisel, Marin Alpine Trail. Mam dwa narzędzia pomiarowe w postaci wahoo kickr core. Nie wiem jak porównać za jego pomocą rowery. Czy ktoś ma jakieś pomysł jak to zaplanować?

Podsumowując, masz ten rower, po niewielkich modyfikacjach: https://www.scott.pl/produkt/1043/6395/Rower-Scale-930 Chcesz wymienić na inny z proponowanych powyżej poniewaz mają min1 cechę (inny kąt główki ramy, skok amortyzatora +20mm, szersza obręcz, opony 2.35). Ta min1 cecha ma spowodować ze rower będzie szybciej jezdzic i pomoże lepiej zjezdzac. Nie, nie spowoduje i nie pomoże. Marketingowe tabelki zwodzą Cię. Jak chcesz kupić sobie coś fajnego to np kup karbonowe koła Reynoldsa. Jeździłem na nich i niesamowicie lekko się przyśpiesza.

Nie. Myślę, że nie ma przestrzeni w mediach rowerowych na sprzedawanie płatnych mediów na pół gwizdka. 99zł to koszt 2.5 numeru SZOSY a ile jest treści w tym periodyku pewnie sam wiesz.

Hamulce wymieniłes. Tarcze zostały? Mają inną grubość niż dedykowane? Koła dokręcone? Rower zawsze jest w jakimś stopniu plastyczny. Koło się ugina na tyle, by delikatnie ocierać. z hamulcami shimano deore się nie dziwię. Mam teraz i nie jestem zadowolony.

O, a feedback. Rozumiem, że brakuje Ci 2 rzeczy w evanlite. 1) dokładnych informacji marketingowych 2) feedbacku. Feedback to moge w sumie podpowiedzieć, bo kojarze lokalnego konia co na evanlite wyrywał dużo fajnych rzeczy. Wiem, że był mistrzem Polski M20 amatorów, generalnie top lokalnych wyścigów szosowych przełajowych - Kamil Gromnicki. Nie jest tak, że nikt sie na kołach tego producenta nie ściga i nie osiąga sukcesów. Może rzeczywiści jest to najtańszy karbon, co zaraz się połamie. Nie widzę jednak niczego takiego w okolicy. A ten śmieszny test uci można obejrzeć na youtube : https://www.youtube.com/watch?v=oLruanqIRCA&ab_channel=EvanliteCycling

@jajacek pytałem po prostu w ich siedzibie w Rudzie, to nie da sie kupić dokładnie takich obręczy poza evanlite. To są modele robione specjalnie dla nich.

*w Sudetach jest niskiej jakości asfalt, a cień rzucany przez drzewa utrudnia zauważanie uszkodzonej nawierzchni.

@jajacek jesteś chyba zbyt surowy dla tych evanlite 🙂 ja tak samo jak autor wszedłem w posiadanie tego samego modelu evanlite (trochę przypadkowo) I tak samo jak autor zrobiłem na nich kilkanaście tysięcy km. Nie miałem żadnych problemów, mimo intensywnego użytkowania, głównie po dziurach. Nie udało mi sie ich rozwalić. Po obreczach widać ze sumiennie próbowalem rozwalić 🙂Obsługa serwisowa jest pro, door to door service za niewielkie pieniądze. Nawet byłem u nich w firmie, tam gdzie te koła składają. Ich zakład wygląda profesjonalnie, wzbudził moje zaufanie. Tu masz co, brak odpowiedzi na Facebooku,historie kolegi co koła połamał na studzience i film z youtube. O ile połamanie obu kół wskutek kontaktu ze studzienką wydaje mi się niezerowo prawdopodobne, to stawiałbym ze te koła miały trochę inne przejścia niż tylko ta studzienką. Ja sam swoimi grzmocilem tak że mi kierownicę z rąk wyrywało. W Sudetach dziura na dziurze a w cieniu drzew nie widać.

Ja mam segment pod domem, jakieś 3km idealnie płaskiego i do tego równego asfaltu z kilkoma ledwie zakretami. Bezskutecznie od kilku sezonów próbuje się dostać tam na topke. Jest to niewykonalne przy mojej nodze, jeździe solo i jak się okazuje tribanie. Pół Wrocławia i okolic jezdzi tamtędy na Ślężę. Taki Tarmac by zrobił robotę, na tyle by się przesunąć z 400/1800 na może 200/1800 Sąsiedni segment, z kilkoma technicznymi, ślepymi zakrętami umożliwił mi się wbicie na top10, ale to chyba kwestia ryzyka i znajomości zakrętów

To znowu subiektywnie. Dla mnie było za dużo drgań. To nie jest tak, że rower nie ma amortyzacji tyłu. Ma, Ty robisz za amortyzator

Mogę się wypowiadać tylko dla ramy w rozmiarze M w rockriderze Była bardzo sztywna. Szczerze to za sztywna jak na dziury po których jeździłem i po kilku godzinach byłem od tych drgań zmęczony. Brałbym chisela. Podejrzewam że za jakiś czas jego wartość będzie nie mniejsza niż cena zakupu. Dobrze odsprzedasz. Zakup roweru to nie jest sakramentalne "tak" 🙂

Nie mam pojęcia. Moze być też tak, że większe rozmiary Chisela mają troche inne przekroje. Ja tu uginam małą ramę. Gdyby taka rama w rozmiarze XL była tak giętka to stawiam ze by pękała. A nie słychać by chisele pękały. Tu porównując 2 rowery w rozmiarze XL widać że ktoś ramę w chiselu dobrze skalował. Wytrzymałość ramy jest brana pod uwagę, przynajmiej powinna. Im większa rama, tym powinna być sztywniejsza. Wiem od znajomego w fabrycznym zespole rometa (jest taki team 🙂 ) ze romet miał z tym problemy i robili zmiany w ramach pare lat temu.

nie mam pomysłu jak nagrać proces nagrywania ale mogę opisać. Użyłem telefonu, który przyłożyłem do pionowej rury ramy. W telefonie włączyłem nagrywanie wraz ze stabilizacją obrazu. Ustawiłem korbę pionowo w dół u nacisnąłem pedał w dół, używając siły mniej więcej takiej jaką wkładam stając w korby, Może mniej. Zmierzyłem też obwody rurek. Górna rura ma w najmniejszym miejscy 9cm obwodu, w najgrubszym 12cm. To jest odpowiednio 2.9 i 3.8cm średnicy. Dolna rura ma 14cm obwodu na całej długości i jest raczej okrągła, wiec około 4.5cm średnicy. Dla porównania, karbonowy XC500s ma dolną rurę 18.5cm obwodu i kształt zbliżony do prostokąta. Aluminiowy hardtail od rockridera miał dolną rurę nie mniejszą niż XC500s i elipsoidalny kształt (a więc większą szerokość) Stawiam ze tak po prostu ma być. Bardziej sztywny rower jest po prostu mniej wygodny a mało kto poważnie ścigający się kupuje chisela do ścigania się. Zresztą, w zeszły zeszły weekend byłem na treningu w razem z klubem kolarskim na śleży. Widziałem dzieciaki na różnych modelach rockriderów i żadnego na chiselu. Dla mojej żony ideolo 🙂

Dodam jeszcze, że spec jest pięknie wynonany. Dbałość o szczegóły jest na prawde na wysokim poziomie. Bardzo mi sie podoba wizualnie. Rama, nie rozumiem dlaczego jest wychwalana. Jest mięęęęękka. Jest lekka, ale wynika to z bardzo małych przekrojów rurek, ale nie z zastosowania aluminium z rakiety SpaceX. Na pewno nie jest to rama optymalna dla kogoś o większej masie czy więcej mocy. Porównując z Chiselem, to XC100 jest bardzo bardzo sztywne. Aż nagrałem filmik, by zaprezentować wiotkość ramy chisela. https://www.youtube.com/shorts/jnwBPnN7Kmo

dostawa +3 dni od terminu podanego przez stronę, nie liczac dni wolnych od pracy.

Świeżo kupiłem Marina więc mam troche info. Generalnie ten rower jest dość przystepny cenowo. Zaraz po zakupie należy zrobić przegląd zerowy amoryzatorów. Około 300zł za parę, moze 400 razem z wyjęciem. Szczególnie damper rozsądnie oddać do serwisu w ramie. Ciężko się wykręca bo duże aluminiowe śruby mają dość małe gwinty imbusów i są przykręcone po 12-25 Nm. Jest duże ryzyko, że coś się nie odkręci w tym rowerze. Generalnie u mnie te śruby były wkręcone z jakimiś randomowymi momentami i wszystko sprawdzilem samemu. Marin wymaga w trzy miesiące od zakupu serwisu roweru, takiego checka by uznać łaskawie 5 lat gwarancji na ramę. Koszt 100-150zł - musi byc to wbite w kartę gwarancyjną. Same zestawy śrub i łożysk są w przystępnych cenach. Widziałem komplety po 180zł za całość, 60zł za śruby dampera. Hak przerzutki 60zł. Dalsza eksploatacja niewiele sie różni od eksploatacji innych rowerów z pełnym zawieszeniem. Co 50h umownie serwis zawieszenia. Z doświadczenie wszystko sie szybciej rozkręca, skrzypi i jtak samo jak rower czyścisz po jezdzie, to tak samo po jezdzie serwisujesz. Zaczynając od prostego wizualnego sprawdzenia elementów. Mariny są ładne, dobrze jezdzą i widać ze są fajnie zaprojektowane. Pierwszy montaż słaby, jacyś troglodyci bez pojęcia o rowerach składają te rowery. Szczytem było gdy odkryłem, że otwór na wentyl przewiercono po naklejeniu taśmy tubeless (zamiast nakleić taśmę po wykonaniu otworu). Musiałem podklejać w tym mijejscu swoją taśmą by powietrze nie uciekało przez nieszczelne połączenie wentyla z obręczą. Wszystko trzeba sprawdzić. Rower tego typu sie szybko zużywa (dla przykładu, pierwsza jazda w terenie i żadnej gleby, tylko ocieranie sie o głazy, zobacz wózek 🙂 https://ibb.co/MDpwrLN ) By sie zabezpieczyć dobrym pomysłem by kupić od razu zapasowy hak przerzutki i wyposażyć sie chociaż w klucz dynamometryczny. Dobrze obkeić rower folią. Mariny są na prawde ładnie polakierowane i chyba warto to zabezpieczyć.

Mega, gratuluję:) @sl66 to też myślę że należy spróbować. Długo nam przyjdzie znowu czekać na tak niskie ceny jak teraz. Nie mój budżet co prawda i łatwo tak doradzać. Nie mówię tez ze swojego doświadczenia bo zamiast wymienić tribana na tarmaca kupiłem 3 mtb 😉 ale Ty mieszkasz na mazowszu, które jest bardzo wdzięcznym miejscem dla szybkiej szosy.

Dziękuję, mega ciekawe. +30 wat podczas jednostajnej jazdy, 10% strat podczas sprintów.... odkryłem sposób na zrobienie formy na sezon 😀 To są kosmiczne różnice, jak przy 250w jedziesz jakbyś jechał 280w i przy 700w jakbyś sprintował 770w

Oskarr, wykonałeś super testy i to jest właśnie to o czym myślałem. Straty rzędu 1/10 przy sprincie to jest mega dużo. Dla przykładu, typowa godzinna jazda na szosie, to samo przyśpieszaniem i zwalnianie. https://ibb.co/QbSYRB7

Ja tez myślę że to bardzo dużo. Szczególnie, gdy to Ty jesteś tym jadącym 1,28km/h wolniej i musisz włożyć znacznie więcej energii w zniwelowanie różnicy. Nad czym jeszcze myślałem w basenie(dobre miejsce na rozkminę o fizyce) to że uproszczenie które stosujemy w postaci średniej prędkości jest bardzo dalekie od rzeczywistości. Faktyczny wykres mocy czasie ma bardzo dużą amplitudę i wiele małych szczytów. Im gorszy rower, tym więcej tej mocy jest marnowane na wyginanie roweru a mniej idzie w napędzanie roweru. Podejrzwam, ze dlatego różnice w praktyce są znaczne i mocno zauważalne. Ciężko się utrzymać za kimś, kto po prostu znacznie sprawniej przyśpiesza i do tego osiąga wyższą prędkość

Z tabelki wynika, że głowa z bardzo dobrym kaskiem generuje około 3-4w więcej niż głową bez kasku 🙂 w idealnej sytuacji, gdy kolarz jest w jednej pozycji. To różnice rzędu od dziesiętnych watów do kilku watów pomiędzy bardzo dobrymi rowerami są raczej wiarygodne?