Przedział cenowy z rowerami do 2500 złotych jest całkiem ciekawy, znajdziemy w nim rowery, w których producenci nie muszą iść na olbrzymie kompromisy typu stalowe kierownice, fatalne piasty czy najtańsze siodełka. Oczywiście, tak jak w przypadku poprzednich przedziałów cenowych, mogę powiedzieć, że jakość poszła w górę, ale tylko trochę. Trochę lepsze przerzutki, trochę lepsze amortyzatory, trochę lepsze opony itd. Ale w tym wypadku to „trochę” robi sporą różnicę i rowery w tej kwocie dają już przyzwoitą szansę na długie i bezproblemowe działanie. Jak zawsze przypominam – ceny, które tu podaję są katalogowe. Zawsze warto szukać okazji cenowych, zwłaszcza na wyprzedażach starszych roczników. Trzymam się cen katalogowych, by nie wprowadzać zamieszania, ponieważ ceny promocyjne szybko się zmieniają.
Zachęcam do poszukiwania przecenionych rowerów, ja zawsze zaczynam od porównywarki cenowej. Warto mieć rozeznanie w cenach internetowych, chociażby po to, by później móc targować się w sklepie stacjonarnym.
Dodam także, że naprawdę wiele z rowerów, które tu pokazałem – występuje w wersji z damską ramą. Oczywiście każdy może kupić rower z ramą, jaka tylko mu się podoba (i mówię to w obie strony). Natomiast nie pisałem o tym przy każdym rowerze, aby nie tworzyć chaosu. Mając upatrzony model, warto po prostu zerknąć na stronę producenta.
Musicie zdawać sobie też sprawę z tego, że moje zestawienie to nie są wszystkie najlepsze rowery dostępne w Polsce. Zrobiłem mocny przegląd ofert producentów na 2019 rok, ale na pewno nie sprawdziłem ich wszystkich. Jeśli masz jakieś ciekawe propozycje rowerów w tym budżecie, śmiało pisz o tym w komentarzu (przypominam – mówimy o cenach katalogowych). Również w miarę możliwości odpowiem w komentarzach na pytania o rowery, które macie na oku, natomiast jeżeli potrzebujesz pilnej porady (a kto nie potrzebuje!), serdecznie zapraszam na naszą rowerową grupę na Facebooku oraz forum rowerowe.
Rower górski do 2500 złotych
W tym przedziale cenowym dominują napędy 3×9 oparte o podzespoły Shimano Altus/Acera, czasem Alivio z domieszką Deore. Do tego sprężynowy amortyzator Suntour XCM (do znudzenia przewijający się w wielu rowerach), hydrauliczne hamulce tarczowe oraz korby z mało sztywnym mocowaniem na kwadrat (zamiast na wielowypust Octalink lub z zintegrowaną osią). Ale są od tych „reguł” pewne wyjątki, które pokażę Wam poniżej. Niemniej w zasadzie każdy rower z tej półki cenowej, zaczyna już powoli stanowić pewną bazę do ewentualnej, późniejszej rozbudowy. Co prawda nie polecam kupowania roweru z myślą o szybkim ulepszaniu, ale jeżeli planujecie wymieniać części na lepsze po trochu, w miarę ich zużywania się, to może być niezły pomysł.
Większość rowerów górskich, które pokazałem w tym zestawieniu, jest oferowana w dwóch rozmiarach kół – 27,5 oraz 29 cali. Czasami dostępne są także modele dedykowane Paniom, warto poszperać w ofertach producentów.
Indiana X-Pulser 5.9 – Indiana to rowery składane w Polsce (nie wiem kto dokładnie to robi, ale część z modeli przygotowywał Kross), sam miałem kiedyś okazję potestować niższy model X-Pulser 3.7. Natomiast do tego zestawienia trafił topowy model z numerem 5.9. Od konkurencyjnych rowerów Indianę na pewno odróżnia zastosowany osprzęt. Za 2200 złotych dostajemy co prawda sprężynowy, ale bardzo dobry w swojej klasie, amortyzator Rock Shox XC 30 o skoku 100 mm z manetką do blokowania na kierownicy. A do tego napęd to pełna grupa Shimano Deore (tak, tak, pełna, bez ukrytych manetek czy korby z niższej grupy osprzętu) 2×10 z korbą na zintegrowanej osi. Sam napęd + amortyzator to już ponad 1600 złotych w sklepie. Za hamowanie odpowiadają hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro MD-290, a rower stoi na 29. calowych oponach Schwalbe Rapid Rob o szerokości 2,1 cala. Patrząc na klasę kół, siodełka czy hamulców, może się okazać, że przy intensywniejszej jeździe, mogą szybko nadawać się do wymiany, ale można było się tego spodziewać, w tej cenie nie da się dostać wszystkiego.

Unibike Fusion – Fusion dostępny jest w dwóch rozmiarach kół, w tej samej cenie. I jest nieźle wyposażony, na równym poziomie. Mamy tu korbę z zintegrowaną osią z pozagrupowej serii Shimano MT200, reszta osprzętu to klasa Alivio/Deore, całość w konfiguracji 3×9. Do tego dobrze znane wielu osobom opony Schwalbe Smart Sam oraz hydrauliczne tarczówki Shimano MT400 (czyli klasa Alivio). Cieszy m.in. zastosowanie markowych szprych Sapim, zamiast anonimowej słabizny. Amortyzator to „tradycyjny” Suntour XCM.
Kands Hardstone Alivio – dostępny w dwóch rozmiarach kół, amortyzator to (jakże by inaczej) Suntour XCM z manetką do blokowania, napęd to pełna grupa Shimano Alivio 3×9 z korbą mocowaną na (dający większą sztywność) wielowypust Octalink. Hamulce to tak jak w przypadku Unibike’a, hydrauliczne tarczówki Shimano MT400.
Kelly’s Madman 60 – Madman to ciekawy przykład fabrycznie przygotowanego roweru do spokojniejszej, terenowej turystyki lub poruszania się po… dziurawych, miejskich drogach :) To typowy góral, doposażony w dynamo w przednim kole, napędzające lampki, pełne błotniki oraz stopkę. Rama daje także możliwość zamontowania bagażnika. Rower dostępnych jest w dwóch rozmiarach kół, za amortyzację odpowiada prosty, sprężynowy widelec Suntour XCT, napęd to mieszanka Shimano Tourney/Altus 3×8, a hamulce to hydrauliczne tarcze Tektro. Interesującą alternatywą dla tego roweru może być Cube Aim Allroad.
Warto zwrócić uwagę jeszcze na te rowery górskie: Kross Hexagon 7.0, Kross Level 2.0, Marin Bobcat Trail 4, Kelly’s Spider 50, Author Solution, Merida Big.Seven 40-D (+Big.Nine i Juliet), Romet Rambler R7.4, Romet Mustang M2, Mongoose Tyax.
Rower szosowy, rower gravelowy do 2500 złotych
B’Twin Triban 520 – gdy wpiszesz w wyszukiwarkę hasło „nowy rower szosowy do 2500 złotych”, możesz być pewien, że natkniesz się na Tribana 520 (na blogu znajdziesz jego test). To najlepiej wyposażony rower w tej kategorii cenowej – napęd oparty jest na przerzutkach, korbie (na zewnętrznych łożyskach Hollowtech II) oraz klamkomanetkach z grupy Shimano Sora R3000. Korba jest trzyrzędowa z tarczami 50/39/30 i współpracuje z 9-rzędową kasetą 12-25. Rower toczy się na oponach Michelin Dynamic Sport o szerokości 25 mm. Rama w tym modelu jest oczywiście aluminiowa, natomiast widelec – karbonowy. Jeżeli szukasz nowego roweru, to w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś lepszego.
Romet Huragan 2 – Romet nieźle zaszalał z modelami szosowymi, do 2599 złotych dostępnych jest aż pięć Huraganów. O modelu 1/1+ pisałem przy okazji rowerów do 2000 złotych, dziś co nieco o Huraganie 2/2+ (ten drugi przekracza nasz budżet o 99 zł, więc tylko o nim wspomnę). Co dostajemy w Huraganie 2 za 2399 zł – w porównaniu do tańszych modeli – doszedł tu karbonowy widelec, napęd oparto o 9. rzędową grupę Shimano Sora z dwublatową korbą (trochę szkoda, że z mocowaniem na wielowypust Octalink, a nie z zintegrowaną osią). Rower jest katalogowo sporo lżejszy od niższych modeli. Czy warto rozważyć dołożenie 200 złotych do Huragana 2+? To trudne pytanie, z jednej strony dostajemy lżejszą ramę z wewnętrznym prowadzeniem linek i rozszerzającą się główką ramy (tapered), z drugiej, dostajemy oczko niższy, 8. rzędowy napęd Shimano Claris (za to z najnowszej serii R2000, gdzie korba ma zintegrowaną oś). Czyli nie można mieć wszystkiego w podobnej cenie, tylko trzeba dołożyć do Huragana 3 (ale to temat na wpis o rowerach do 3000 złotych).

Triban RC 120 UK – to w zasadzie taki sam rower, który pokazywałem Wam w zestawieniu rowerów do 2000 złotych. Z jedną różnicą – tutaj na pokładzie mamy hamulce tarczowe, zamiast szczękowych Dual-Pivot. Hamulce Promax DSK-300R to nie jest może szczyt kunsztu technicznego, ale hej! dostajemy szosówkę na tarczówkach za 2169 złotych. A dzięki takim hamulcom, do ramy bez problemu, w razie potrzeby zmieszczą się opony 35-36C (dzięki czemu dostaniemy coś na kształt roweru gravelowego). Przed tarczówkami w szosie jak widać nie ma odwrotu i za kilka lat, dyskusje na temat – hamulce tarczowe czy szczękowe – mogą całkowicie stracić rację bytu.
Warto zerknąć jeszcze na inne rowery szosowe: Unibike Neon (jeżeli w ogóle jest gdzieś dostępny), Kross Vento 1.0 i Scott Speedster 50 – przy tych dwóch rowerach zastrzeżenie, że są to modele na 7. rzędowym Tourney’u i warto je kupić z solidnym rabatem. W przeciwnym wypadku dołożyłbym do Krossa Vento 2.0.
Rower fitness do 2500 złotych
Triban 500 Flatbar – kolejna nowość w ofercie francuskiego producenta. Ten model powstał na bazie szosowego Tribana RC 500, tylko jest od niego o 400 złotych tańszy i mieści się w naszym pułapie 2500 zł (kosztuje 2300 zł). Na pokładzie karbonowy widelec, napęd 2×9 Shimano Sora z manetkami na prostą kierownicę Sora SL-R3000, mechaniczne hamulce tarczowe Promax DSK-300R (gdyby naszła kogoś ochota na ich wymianę na hydrauliczne, będzie to dużo tańsze niż u szosowych braci), opony szosowe 28 mm z możliwością włożenia innych o szerokości do 36 mm (co daje sporą uniwersalność).
Kelly’s Physio 10 – ten model wyróżnia się na tle reszty – ma jedną tarczę z przodu. Napędy 1x pojawiają się w coraz tańszych rowerach i dobrze, bo to ciekawy kierunek (nie dla każdego, ale warto to rozważyć). Korba w tym modelu ma 44 zęby, a z tyłu pracuje 8. rzędowa kaseta 12-32. To pozwala na rozpędzenie tego roweru do 43 km/h (przy kadencji 90) lub nawet większych prędkości. Na stromych podjazdach może być trochę gorzej (niestety do napędów 1x lepiej pasują kasety 10/11/12 rzędowe o większym zakresie), ponieważ przełożenie 44-32 odpowiada mniej więcej 36-26 (czyli środkowy bieg z trekkingowej korby + z tyłu 26 zębów). Jeżeli nie planujesz wyjazdu w góry, taki układ powinien Ci wystarczyć. W przeciwnym razie rozważyłbym albo drobne modyfikacje w rowerze (jeżeli chcesz zostać przy jednej tarczy z przodu), albo zastanowienie się nad wyższym modelem Physio 30 (który przekracza nasz budżet o 300 zł).
Waszej uwadze polecam także rowery fitnessowe: Fuji Absolute 1.7, Trek FX 2 Disc.
Rower crossowy do 2500 złotych
Cóż, dawno tak nie było, żebym nie mógł wybrać choć jednego, wyróżniającego się modelu spośród naprawdę wielu, wielu rowerów. Tym razem poległem – rowery crossowe z tej półki cenowej są do siebie tak podobne pod względem wyposażenia, że warto po prostu szukać wygodnego i ładnego roweru w dobrej cenie, trochę mniej skupiając się na detalach. Przeciętny cross do 2500 zł jest wyposażony w sprężynowy amortyzator Suntour NEX/NVX o skoku 63/75 mm (czasem trafi się manetka na kierownicy do blokowania), napęd to zwykle 3×9, czasem 3×8 oparty o Shimano Altus/Acera z tylną przerzutką Alivio, czasem Deore. Do tego najczęściej hydrauliczne hamulce tarczowe, czasami dla chętnych – szczękowe hamulce V-Brake. Nuda i przewidywalna poprawność :)
Warto zwrócić uwagę m.in. na te rowery crossowe (kolejność przypadkowa): Saveno Everest 3.0, Kelly’s Phanatic 10, Unibike Crossfire Disc GTS, Kross Evado 5.0, Maxim MX 5.5, Head I-Peak II, CTM Tranz 2.0, Monteria Crosser 3.0, Author Stratos, Merida Crossway 40-D, Tabou Flow 3.0 GTS, Trek Dual Sport 2 (fajna rama i niska waga roweru), Romet Orkan 4, Northtec Caledon DB DA, Marin San Rafael DS3, Leader Fox Toscana, Shockblaze Faster Man Acera/Altus.
Rower trekkingowy do 2500 złotych
B’Twin Hoprider 900 -Decathlon opisuje ten rower jako miejski. I oczywiście do miasta także się nadaje, ale patrząc na niego, od razu widać, że to trekking pełną gębą :) Jest dynamo w przednim kole napędzające lampki, osłona łańcucha, stopka, błotniki i bagażnik. A do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano, napęd 3×9 będący mieszanką Shimano Altus/Alivio/Deore oraz antyprzebiciowe, kultowe opony Schwalbe Marathon o szerokości 38 mm (czyli będzie komfortowo, a jednocześnie dość szybko). Co ciekawe, w rowerze znajdziemy antykradzieżową blokadę tylnego koła, znaną głównie z rowerów miejskich.
Majdller Master Man 2.0 – rower polskiego producenta z Wielunia. Znajdziemy tu pełne wyposażenie trekkingowe, z dynamem w przednim kole włącznie. Do tego, jako jeden z nielicznych rowerów trekkingowych w tym przedziale cenowym, Master Man jest wyposażony w hydrauliczne hamulce tarczowe. Do tego regulowana na wysokość i pod kątem kierownica, napęd 3×9 oraz opony Schwalbe.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na inne rowery trekkingowe: Oxfeld TR-5, Merida Freeway 9300, Romet Wagant 4, Kelly’s Carson 60, Kross Trans 5.0 (+ Trans 6.0 z przerzutką w piaście), Cube Touring, Maxim MT 2.4, Shockblaze Venue Man, Unibike Voyager GTS, Tabou Kinetic 3.0 GTS, Saveno Oakland GTS, Folta Moneo.
Jeżeli macie pytania, jaki rower kupić, bardzo zachęcam do zadawania pytań na rowerowym forum lub na grupie na Facebooku.
Wszystkie wpisy z cyklu „Jaki rower kupić do…?”:
4. Rowery do 2500 złotych
8. Rowery elektryczne do 5000 złotych
Na liście poniżej znajdziesz rowery, które polecałem w poprzednich latach (część z nich jest jeszcze dostępna w sklepach na wyprzedażach).
Polecane rowery z rocznika 2018
Rower górski do 2500 złotych (2018)
Romet Mustang 27,5 – za niecałe 2500 złotych dostajemy wyśmienicie wyposażony rower. Do aluminiowej ramy z zewnętrznym prowadzeniem linek i rozszerzającą się główką ramy (tapered) zamontowano powietrzny amortyzator SR Suntour Raidon, 9. rzędowy napęd oparty głównie o grupę Shimano Alivio (dowiedz się więcej o grupach osprzętu Shimano) z korbą mającą zintegrowaną oś. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe i opony Michelin Country Grip’R o średnicy 27,5 cala. Jest dostępny także model na kołach 29 cali (Mustang 29 1), który jest droższy o 200 złotych i dodatkowo posiada manetkę do blokowania amortyzatora z kierownicy.
Unibike Fusion – Fusion dostępny jest w dwóch rozmiarach kół, w tej samej cenie. I swoim wyposażeniem depcze po piętach Rometowi, brakuje mu w zasadzie powietrznego amortyzatora. Mamy tu korbę z zintegrowaną osią z pozagrupowej serii Shimano MT200, reszta osprzętu to klasa Alivio/Deore. Do tego dobrze znane wielu osobom opony Schwalbe Smart Sam oraz hydrauliczne tarczówki Shimano.
Kross Hexagon 7.0 – ten model jest najwyższym z (nazwijmy to) rekreacyjnej serii MTB od Krossa. Chodzi o wygodniejszą, bardziej wyprostowaną pozycję i spokojniejsze prowadzenie, niż w bardziej sportowej serii Level. Co nie znaczy, że ten rower jest słabiej wyposażony – wręcz przeciwnie – mamy tu sprężynowy amortyzator Suntour XCM z blokadą z kierownicy, napęd 3×9 oparty o Shimano Altus (z tylną przerzutką Deore) i hydrauliczne hamulce tarczowe. Jeżeli chcielibyście spojrzeć na bardziej usportowiony model Level 2.0 (tańszy od Hexagona o 200 złotych), osobiście dołożyłbym 300 złotych do modelu Level 3.0 (który wykracza poza nasz budżet o 100 złotych).
Medano Photon 03 29 – w przypadku Medano, mamy odwrotną sytuację cenową niż u Rometa. Tutaj to model z kołami 29 cali jest tańszy (kosztuje 2500 zł), natomiast wersja z kołami 27,5 cala, oprócz tego, że ma lepszą tylną przerzutkę (Deore zamiast Acera), kosztuje dodatkowo 150 złotych więcej. Cóż… to ciekawa strategia cenowa, ale myślę, że w sklepach różnica powinna się zatrzeć. Rower wyposażono w napęd 3×9 oparty o osprzęt Shimano Acera/Altus (z korbą mocowaną na wielowypust Octalink, co się chwali porównując ze zwykłym kwadratem). Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe i pojawiające się do znudzenia w rzeszy rowerów opony – Schwalbe Smart Sam :)
Warto zwrócić uwagę jeszcze na takie rowery górskie: Giant ARX 2 (geometria MTB ze sztywnym widelcem), Kelly’s Spider 50, Merida Big.Seven 40-D (+Big.Nine i Juliet), Wheeler Protron 427 (oraz 429), Head Granger, Author Solution.
Rower szosowy do 2500 złotych (2018)
B’Twin Triban 520 – gdy wpiszesz w wyszukiwarkę hasło „nowy rower szosowy do 2500 złotych”, możesz być pewien, że natkniesz się na Tribana 520 (na blogu znajdziesz jego test). To najlepiej wyposażony rower w tej kategorii cenowej – napęd oparty jest na przerzutkach, korbie (na zewnętrznych łożyskach Hollowtech II) oraz klamkomanetkach z grupy Shimano Sora R3000. Korba jest trzyrzędowa z tarczami 50/39/30 i współpracuje z 9-rzędową kasetą 12-25. Rower toczy się na oponach Michelin Dynamic Sport. Rama w tym modelu jest oczywiście aluminiowa, natomiast widelec – karbonowy. Jeżeli szukasz nowego roweru, to w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś lepszego.
Romet Huragan 2 – Romet nieźle zaszalał z modelami szosowymi, do 2549 złotych dostępne są aż cztery Huragany. O modelu 1/1+ pisałem przy okazji rowerów do 2000 złotych, dziś co nieco o Huraganie 2/2+ (ten drugi przekracza nasz budżet o 49 zł, więc tylko o nim wspomnę). Co dostajemy w Huraganie 2 za 2349 zł – w porównaniu do tańszych modeli – doszedł tu karbonowy widelec, napęd oparto o 9. rzędową grupę Shimano Sora z dwublatową korbą (niestety z mocowaniem na wielowypust Octalink, a nie z zintegrowaną osią). Rower jest katalogowo sporo lżejszy od niższych modeli. Czy warto rozważyć dołożenie 200 złotych do Huragana 2+? To trudne pytanie, z jednej strony dostajemy lżejszą ramę z wewnętrznym prowadzeniem linek i rozszerzającą się główką ramy (tapered), z drugiej, dostajemy oczko niższy, 8. rzędowy napęd Shimano Claris (z najnowszej serii R2000, gdzie korba ma zintegrowaną oś). Czyli nie można mieć wszystkiego w podobnej cenie, tylko trzeba dołożyć do Huragana 3 (ale to temat na wpis o rowerach do 3000 złotych).
Warto zerknąć jeszcze na inne rowery szosowe: Unibike Neon (jeżeli w ogóle jest dostępny), Kross Vento 1.0 i Merida Race 50 – przy tych dwóch rowerach zastrzeżenie, że są to modele na 7. rzędowym Tourney’u i kalkuluje się je kupić na wyprzedaży za 1800-1900 złotych. W przeciwnym wypadku dołożyłbym do Krossa Vento 2.0 (najlepiej 2018) lub ewentualnie Meridy Race 80.
Rower fitness do 2500 złotych (2018)
Marin Fairfax SC2 – w tym fitnessowym rowerze z krwi i kości znajdziemy aluminiową ramę oraz widelec, napęd 3×9 oparty o Shimano Altus/Acera, hamulce V-Brake oraz miejsko-szosowe opony Schwalbe Road Cruiser, o szerokości 32 mm, które pozwalają na szybkie poruszanie się po asfalcie, ale myślę, że da się na nich przejechać także gruntową drogą. Do tego mamy otwory do mocowania bagażnika i wewnętrzne prowadzenie części linek. Dostępny jest także model Muirwoods, na ramie stalowe Cro-Mo i hydraulicznymi tarczówkami.
Merida Speeder 100 – Speeder to aluminiowa rama z karbonowym widelcem, napęd 3×8 z osprzętem Tourney/Acera i hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano. Merida w swojej ofercie ma także serię Crossway Urban, w której znajdziemy model Urban 40-D. Ma on bardziej zrelaksowaną geometrię, aluminiowy widelec, trochę lepszy, 9. rzędowy napęd, szersze opony i większą wagę.
Kelly’s Physio 10 – ten model wyróżnia się na tle reszty – ma jedną tarczę z przodu. Napędy 1x pojawiają się w coraz tańszych rowerach i dobrze, bo to ciekawy kierunek (nie dla każdego, ale warto to rozważyć). Korba w tym modelu ma 44 zęby, a z tyłu pracuje 9. rzędowa kaseta 11-34. To pozwoli na rozpędzenie tego roweru do 45 km/h (przy kadencji 90) lub nawet większych prędkości. Na stromych podjazdach może być trochę gorzej (niestety do napędów 1x lepiej pasują kasety 10. i 11. rzędowe), ponieważ przełożenie 44-34 odpowiada mniej więcej 36-28 (czyli środkowy bieg z trekkingowej korby + z tyłu 28 zębów). Jeżeli nie planujesz wyjazdu w góry, taki układ powinien Ci wystarczyć. W przeciwnym razie rozważyłbym albo drobne modyfikacje w rowerze (jeżeli chcesz zostać przy jednej tarczy z przodu), albo zastanowienie się nad wyższym modelem Physio 30 (który przekracza nasz budżet o 100 zł).
Waszej uwadze polecam także rowery fitnessowe: Specialized Sirrus Alloy Disc, Cannondale Quick 7, Superior RX 630, Trek FX 2 Disc, Fuji Absolute 2.1, Giant Escape 2.
Rower crossowy do 2500 złotych (2018)
Leader Fox Sumava – ten model bardzo pozytywnie wybija się na tle konkurencyjnych rowerów pod względem wyposażenia. Na pokładzie mamy powietrzny amortyzator RST VivAir, napęd 3×9 klasy Shimano Alivio (z korbą z zintegrowaną osią) oraz opony Schwalbe CX Comp (o których nieraz pisałem na blogu). Niestety, w tej cenie nie można mieć wszystkiego i „ucierpiały” na tym hamulce, choć dla wielu osób obecność szczękowych V-Brake będzie dużą zaletą, ponieważ są prostsze w serwisowaniu i obsłudze od tarczowych, a w suchych warunkach też dobrze hamują. Aby dostać hamulce tarczowe (i sporo lepsze opony), trzeba spojrzeć na wyższy model – State, który katalogowo kosztuje 650 złotych więcej.
Shockblaze Faster Alivio – natomiast Shockblaze Faster Alivio, nie ma powietrznego amortyzatora, za to znajdziemy tutaj hydrauliczne hamulce tarczowe. Reszta osprzętu jest podobna do tego w Leader Foxie – także korba ma zintegrowaną oś, ale jest z serii trekkingowej, a nie MTB – rozstaw zębów jest ten sam, korby różnią się głównie wyglądem :)
Northtec Caledon DB AL – Caledon wyróżnia się manetką do blokowania amortyzatora, zlokalizowaną na kierownicy. Poza tym napęd tutaj to także 3×9 oparte o Shimano Alivio (tym razem korba jest mocowana na wielowypust Octalink, co nie jest tak fajne jak zintegrowana oś, ale dużo lepsze od mocowana na kwadrat). Hamulce to także hydrauliczne tarczówki Shimano.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na inne rowery crossowe: Checker Pig Toro, Saveno Everest 3.0, Kelly’s Phanatic 10, Unibike Crossfire Disc GTS, Kross Evado 5.0, Maxim MX 5.5, Head I-Peak II, CTM Tranz 2.0, Monteria Crosser 2.0, Orbea Comfort 20, Wheeler Cross 6.3, Author Stratos, Merida Crossway 40-D,
Rower trekkingowy do 2500 złotych (2018)
B’Twin Hoprider 900 – Decathlon opisuje ten rower jako miejski. I oczywiście do miasta także się nadaje, ale patrząc na niego, od razu widać, że to trekking pełną gębą :) Jest dynamo w przedni kole napędzające lampki, osłona łańcucha, stopka, błotniki i bagażnik. A do tego hydrauliczne hamulce tarczowe, napęd 3×9, będący mieszanką Shimano Altus/Alivio/Deore oraz antyprzebiciowe, kultowe opony Schwalbe Marathon o szerokości 40 mm (czyli będzie komfortowo, a jednocześnie dość szybko). Co ciekawe, w rowerze znajdziemy blokadę tylnego koła, znaną głównie z rowerów miejskich.
Saveno Oakland GTS – Saveno to polska marka rowerów z Warszawy. Oakland to prawie topowy, trekkingowy model w ich ofercie. Wyposażono go we wszystkie trekkingowe akcesoria (z dynamem włącznie), do tego napęd 3×9 klasy Shimano Altus/Acera/Deore i dla miłośników prostoty – hamulce szczękowe V-Brake.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na inne rowery trekkingowe: Merida Freeway 9300, Monteria Massive 4.0, Romet Wagant 4, Kelly’s Carson 60, Kross Trans 5.0 (+ Trans 6.0 z przerzutką w piaście), Cube Touring, Maxim MT 2.4, Shockblaze Venue Man (+ wersja z przerzutką w piaście), Unibike Voyager GTS, Head Revelo I.
Polecane rowery z rocznika 2016
Rowery górskie do 2500 złotych (2016)
Northtec Cayon AL – wśród rowerów do 2500 złotych, polski Northtec wyróżnia się doborem osprzętu. Świetnie, że zastosowali suport w systemie Octalink. Wielowypust o wiele lepiej trzyma korbę niż kwadrat. Dodatkowo znajdziemy tutaj napęd oparty na pełnej, 9-rzędowej grupie Shimano Alivio (tutaj poczytasz o grupach osprzętu Shimano). Za amortyzację odpowiada sprężynowy SR Suntour XCM z manetką blokady na kierownicy (to też dość rzadki widok w tej klasie cenowej). Hamulce tarczowe zastosowane w tym modelu to „standardowe” i dość podstawowe, hydrauliczne Shimano BR-M355. Ale takie hamulce producenci stosują nawet w o wiele droższych rowerach. Opony 29″ to niedrogi model Kenda Kadre – też nic specjalnego, ale w końcu za te pieniądze nie można mieć wszystkiego, a opony to i tak rzecz, którą łatwo wymienić w razie potrzeby. Rower kosztuje 2300 złotych i jest dostępny także z kołami 27.5″ pod nazwą Gravity AL.
Saveno Rocker 3.0 – kolejny rower polskiego producenta, tym razem z Warszawy. Rower również jest ciekawie skonfigurowany. Korba co prawda nie jest mocowana na wielowypust, ale za to dostajemy trochę wyższy model hamulców (BR-M445) niż w Northtecu oraz tylną przerzutkę i manetki Shimano Deore (reszta napędu to Alivio). Amortyzator to Suntour XCM z manetką na kierownicy, a opony 29″ to Kenda Small Block Eight. Całość kosztuje równe 2500 złotych.

Radon ZR Lady 27,5 5.0 / ZR Team 29 5.0 – jest jeszcze trzeci rower z tej rodziny, z męską ramą i kołami 27.5″. Rowery marki Radon dostępne są głównie w sprzedaży wysyłkowej. Ten niemiecki producent idzie coraz popularniejszą drogą sprzedaży bezpośredniej. Zmniejszając liczbę pośredników, potrafią obniżyć cenę roweru. Ale wiem, że Radony bywają dostępne w niektórych polskich sklepach internetowych, trzeba poszperać. Na pokładzie ZR Teamów znajdziemy 9-rzędowy napęd oparty o komponenty Shimano Altus/Acera/Alivio z tylną przerzutką Deore. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano BR-M355, koła ze szprychami DT Swiss, piastami Shimano i oponami Schwalbe Smart Sam. Całość amortyzuje Suntour XCT, niestety bez zdalnej manetki na kierownicy. Amortyzator można zablokować, ale manetką na goleni. Rower kosztuje 499€ czyli niecałe 2200 złotych.

Kross Lea R6 / Level R3 / Level B3 – Kross przygotował trzy rowery w podobnej specyfikacji. Lea R6 ma ramę z damską, lekko wygiętą ramą i kołami 27.5″, natomiast R3 (z kołami 27.5″) oraz B3 (z kołami 29″) to już rowery z męską geometrią ramy. Zawsze gdy piszę, że geometria ramy jest „męska”, w duchu przepraszam wszystkie Panie, ponieważ wiele z Was jeździ na takich ramach i to nic nadzwyczajnego. Po prostu jakoś trzeba te ramy rozróżnić.
Rowery mają w zasadzie identyczne wyposażenie, ale co ciekawe, damski model Lea w stosunku do Leveli ma oczko wyższą tylną przerzutkę (Deore, zamiast Alivio) oraz… niższą cenę :) Levele kosztują 2500 złotych, natomiast Lea 2300 zł. Czym ta różnica w cenie jest spowodowana niestety nie wiem, ale podejrzewam, że chodzi o zachęcenie Pań do jazdy na rowerach górskich. We wszystkich modelach znajdziemy amortyzator Suntour XCM z manetką do blokowania na kierownicy, 9-rzędowy napęd oparty o mieszankę Altus/Alvio (+ przerzutka Deore w modelu Lea) oraz hamulce hydrauliczne Shimano BR-M355.
Warto zerknąć jeszcze na kilka ciekawych rowerów w tym budżecie: GT Karakoram Sport, Merida Big Nine 100, Medano Photon 02, Unibike Fusion, Eries Eveo, B’Twin Rockrider 560.
Rowery szosowe do 2500 złotych (2016)
Przygotowując zestawienie rowerów do 2000 złotych przewidywałem, że w następnym przedziale będzie w czym wybierać z rowerów szosowych. Cóż, trochę się przeliczyłem. Ceny rowerów z roku na rok idą w górę i nagle okazało się, że większość producentów nawet najniższe modele szosowe ma ponad naszą kwotę. Może w przedziale do 3000 złotych będzie lepiej :) W każdym razie kilka szosowych udało mi się znaleźć – klasa osprzętu w nich zastosowana też poszła trochę w dół, ale nie jest tak źle. Dla przypomnienia – tu znajdziesz opisane przeze mnie grupy osprzętu Shimano, w tym przedziale cenowym w zasadzie zdominowali wyposażanie rowerów.
B’Twin Triban 520 – gdy wpiszesz w wyszukiwarkę hasło „nowy rower szosowy do 2500 złotych” (jeszcze do niedawna kosztował 2000, teraz 2200 zł) możesz być pewien, że natkniesz się na Tribana 520. To samotny król w tej kategorii i w porównaniu z konkurencyjnymi rowerami, zaskakuje wyposażeniem. Nie chciałbym pisać mu laurki, ale zaraz zobaczysz czy warto zwrócić na niego uwagę. Aluminiowa rama to w tym przedziale cenowym oczywiście standard. Ale do tego dostajemy widelec z goleniami wykonanymi z włókna węglowego, gdzie konkurencja daje zazwyczaj aluminiowe widelce. Napęd jest oparty na przerzutkach, korbie (na zewnętrznych łożyskach Hollowtech II) oraz klamkomanetkach Shimano Sora (odpowiednik górskich przerzutek Alivio). Z tej grupy są również hamulce. Korba jest trzyrzędowa z tarczami 50/39/30 i współpracuje z 9-rzędową kasetą 12-25. Waga jaką podaje Decathlon to 9,9 kg w rozmiarze M bez pedałów. Za taką cenę nie ma się co czepiać masy. Jeżeli szukasz nowego roweru, to w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś lepszego.
Dema Leony 3.0 – ten rower słowackiego producenta ma trochę słabszy osprzęt niż B’Twin, ale tu także mamy karbonowy widelec. Napęd to 8-rzędowy Shimano Claris z kompaktową korbą z zębatkami 50/34 i kasetą 11-28. Dzięki takiej korbie rower jest już prawdziwie szosowy, a przy okazji trochę lżejszy od modeli z trzema tarczami z przodu. Dodatkowo korba jest mocowana w systemie Oclalink, a nie na kwadrat, co zapewnia dobrą sztywność. Na pewno rower ma spory potencjał do odchudzania i ulepszania. Model Leony 3.0 kosztuje 2500 złotych.
Kross Vento 2.0 – w poprzednim zestawieniu pojawił się model 1.0, w tym nie zabrakło miejsca dla Vento 2.0. Rower tak jak w przypadku Demy został wyposażony w 8-rzędową kasetę + 2-rzędową korbę 50/34. Także piasty pochodzą od Shimano, a opony to zwijane Schwalbe Lugano, o standardowej obecnie szerokości 25C. Niestety widelec jest aluminiowy, ale to nie jest jeszcze powód by skreślać ten rower. Zwłaszcza, że Kross potrafi dać dobry rabat na swój rower.
Unibike Neon – Unibike w tym roku po raz pierwszy wypuścił serię rowerów szosowych. Trzymam kciuki za powodzenie, bo polskich projektów nigdy za mało. Na pokładzie znajdziemy, tak jak w przypadku Krossa, 8-rzędowy napęd Shimano Claris z kompaktową korbą 50/34. Do tego koła o 28 szprychach (we wszystkich rowerach powyżej producenci dali po 32 szprychy na koło) i aluminiowy widelec. Całość wyceniono na 2350 złotych.
Rowery fitnessowe do 2500 złotych (2016)
B’Twin Triban 540 FB – ten model to w zasadzie rower szosowy z prostą kierownicą. Znajdziemy tu typowo szosowy napęd, a także wąskie opony o szerokości 25 mm i z nie tak dużą ilością miejsca w ramie. Co prawda niektórzy użytkownicy donoszą, że być może uda się zmieścić tam sporo szersze opony, a hamulce szosowe nie staną na przeszkodzie, ale tego niestety nie jestem w stanie zweryfikować. W każdym razie Triban wyposażony jest w bardzo dobry, 10-rzędowy napęd Shimano Tiagra. Z przodu mamy kompaktową korbę 50/34, z tyłu kasetę 12-28. Każde koło jest zbudowane na 28 szprychach, a waga roweru podawana przez producenta to 9,3 kilograma bez pedałów w rozmiarze ramy M.
Romet Mistral City / Mistral Urban – przez chwilę zastanawiałem się czy opisać ten rower jako fitnessowy czy bardziej jako miejski, ale uznałem, że jednak tutaj będzie bardziej pasował. Mimo typowo miejskich cech, sama rama swoją geometrią bardziej pasuje do sportowych fitnessów. Mistral w naszym budżecie dostępny jest w dwóch wersjach. Mistral City wyposażony jest w trekkingowy napęd 3×9, a dodatkowo posiada błotniki oraz lampki na baterie. Natomiast Mistral Urban pozbawiony jest przedniej przerzutki i posiada z przodu oczywiście tylko jedno przełożenie. Z tyłu mamy 9-rzędową, dość ciasno zestopniowaną kasetę 11-28, co razem z korbą o 42 zębach daje do zrozumienia, że ten rower nie był projektowany na górskie wypady. Oba rowery choć nie do końca wpisują się w kategorię fitness, to są jej bardzo sympatycznym uzupełnieniem. Model City kosztuje 2100 zł, a Urban 2150 zł.
Kross Pulso 1 – fajna rama, z większą ilością miejsca na oponę, moje ukochane opony Schwalbe Kojak, uniwersalny, trekkingowy napęd (3×8), hamulce V-Brake – to jest według mnie cała esencja fitnessowego roweru. Nie obraziłbym się za trochę lepszą i ładniejszą korbę, srebrne ramiona nijak nie pasują do utrzymanego w ciemniejszej tonacji roweru, a sama korba jest dość lichej jakości. Ale to akurat nie jest wielki problem, jeżeli komuś się nie spodoba takie zestawienie kolorystyczne, może sprzedać korbę z suportem za ok. 60 złotych i założyć np. Shimano FC-M391-8, która jest ładniejsza, lepiej wykonana i dzięki suportowi na wielowypust Octalink będzie dodatkowo sztywniejsza. Razem z suportem BB-ES25 taka operacja będzie nas kosztować ok. 190 złotych (minus 60 zł ze sprzedaży dwóch fabrycznych części). Ktoś może powiedzieć, że to bez sensu w nowym rowerze coś gmerać, a ja tylko odpowiem, że lepiej od razu w nowym, dzięki czemu nie stracimy aż tak wiele na sprzedaży wymontowanych części. Tak czy siak, resztę osprzętu bym zostawił, bo jest w porządku. Jeżeli komuś korba się podoba, to też bym zostawił :)
Waszej uwadze polecam jeszcze rowery Cannondale Quick 5, Merida Speeder 100, Merida Crossway Urban oraz Specialized Sirrus.
Rowery crossowe/trekkingowe do 2500 złotych (2016)
Unibike Viper GTS / LDS – gdy na blogu pojawia się pytanie „jaki rower kupić”, często w odpowiedzi słychać markę Unibike. Nie inaczej jest i tym razem. Bydgoski producent przygotował bardzo fajną propozycję dla panów i pań (wersja LDS) w cenie 2500 złotych. Jako, że nie ma tu hamulców tarczowych, producent mógł wycisnąć o wiele więcej z napędu. Szczerze mówiąc mi takie rozwiązanie pasuje – wolę V-ki, ale z lepszym napędem. Dla zainteresowanych wersją z tarczami, jest model Viper Disc, droższy o 350 złotych. Wracając do naszego modelu, znajdziemy tutaj napęd w pełni oparty na Shimano Deore – wszystko, łącznie z korbą, łańcuchem i manetkami pochodzi z tej grupy. Z przodu mamy trekkingową korbę o standardowym układzie tarcz 48/36/26, z tyłu natomiast 10-rzędową kasetę o bardzo szerokim zakresie 11-36. O to, że braknie Wam przełożeń podczas największych podjazdów nie ma tutaj obawy. Oprócz tego fajne, ale bardziej w teren niż na asfalt, opony Schwalbe Smart Sam (jeżeli wolisz jeździć po asfalcie, porozmawiaj przy zakupie o wymianie na inne, z mniej agresywnym bieżnikiem). Do tego piasty i hamulce z grupy Shimano Alivio. Jestem bardzo zadowolony z tego, co oferuje ten rower w tym budżecie.
Northtec Caledon DB AL / Madeira AL – aluminiowa rama, amortyzator o skoku 63 mm, 9-rzędowy napęd Shimano Alivio z korbą z suportem na wielowypust Octalink. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe BR-M355 i bardzo fajne, uniwersalne opony Schwalbe CX Comp. W zasadzie nie mam się do czego doczepić przy tym rowerze. Jest o oczko niżej wyposażony od Unibike’a, ale za to zadowala miłośników tarczówek oraz jest tańszy, ponieważ kosztuje 2250 złotych.
Wśród rowerów crossowych wyróżniają się na plus jeszcze: Kellys Phanatic 10 oraz Author Reflex.
Northtec Bergon LX – trekkingowy model Bergon LX, tak jak pozostałe modele tej marki w tym zestawieniu, wyróżnia się naprawdę świetnym osprzętem. Zastanawiam się czy oni obrabowali jakąś fabrykę części, czy po prostu lubią przystępne ceny :) Zresztą sam zobacz: 10-rzędowy napęd z przerzutkami i manetkami Shimano LX, do tego korba, kaseta i łańcuch Deore to napęd jakiego nie znalazłem w innym rowerze w regularnej cenie 2350 złotych. Pewne zastrzeżenia mogę mieć do braku dynama w piaście, ale przecież wszystkiego mieć nie można. Oświetlenie, które jest zamontowane, jest na baterie. Ciekawi mnie jakość wykonania tego roweru, bo osprzęt na jakim został złożony naprawdę robi dobre wrażenie. Ten model jest też w wersji damskiej i nazywa się Boudicca LX.
Romet Gazela 4.0 / Wagant 4.0 – te dwa modele Rometa kosztują wyjściowo 2300 złotych. Znajdziemy tutaj bardzo praktyczne i wygodne dynamo ukryte w przedniej piaście, które napędza markowe lampki Basta i Axa. Rowery wyposażone są w 9-rzędowy napęd oparty na Shimano Altus/Acera, z tylną przerzutką Alivio. Hamulce to poczciwe, szczękowe V-brake, a opony to niezbyt szerokie (37 mm) Michelin Protek, które pozwolą na lekką i szybką jazdę. O takich dodatkach jak bagażnik, błotniki, osłona łańcucha i stopka nie muszę chyba wspominać, bo to w rowerach trekkingowych standard i to w zasadzie ich znak rozpoznawczy :)
Rowery miejskie do 2500 zł (2016)
Z rowerami w tym przedziale cenowym miałem już zagwozdkę. Wydając takie pieniądze na mieszczucha najczęściej ma się już sprecyzowane wymagania. W tej cenie można już spokojnie znaleźć spory wybór holenderskich Batavusów i innych producentów. I można powybrzydzać: czy przerzutka wewnętrzna czy zewnętrzna, z amortyzatorem czy bez, klasyczny czy nowoczesny wygląd. Do wyboru, do koloru :)
Unibike Amsterdam 8R – rower polskiego producenta kusi nas 8-biegową przerzutką w piaście Shimano Nexus. Do tego tylny hamulec rolkowy (który niektórzy mylą z tarczowym, ale ta tarcza służy jedynie do chłodzenia hamulca) oraz przedni V-brake, dynamo w piaście z lampkami Busch & Müller, ergonomiczna kierownica z chwytami ze skóry. Kierownicę można regulować na wysokość, a także przyciągnąć lub oddalić. Z przodu o komfort dba amortyzator. To naprawdę fajnie zmontowany rower i niczego mu nie brakuje. Na bagażniku znajdziecie nawet pompkę. Amsterdam 8R kosztuje 2400 zł. Występuje też w wersji męskiej w wersji GTS za 2450 zł.

Batavus Winner N3 – na koniec holenderski Batavus, w dwóch wersjach – męskiej i damskiej. To prawdziwy kawał roweru, dosłownie i w przenośni. Stalowa (chromowo-molibdenowa) rama i widelec dają gwarancję solidności, do tego koła zaplecione z 36 szprych (typowa ilość to 32) i podwójnie wzmacniane obręcze. Z tyłu trzybiegowa piasta Shimano Nexus, z przodu dynamo napędzające przednią lampkę (tylna jest na baterie). O czyste ubrania dba pełna osłona łańcucha oraz osłona tylnego koła. Do tego hamulce rolkowe, solidna stopka (wytrzymuje do 40 kg obciążenia) oraz pompka. To fajnie przygotowany i gotowy na miejskie przejazdy „holender”.
Cześć :) chciałabym kupić dla siebie i mojego przyjaciela rowerki. Są teraz wyprzedaże. Miałam kiedyś Unibike Viper (w 2008, więc starszy model) ale ukradli mi go z piwnicy. Przeglądałam rowerki do 2000 zł. i znalazłam Unibike CROSSFIRE LDS dla mnie i dla niego CROSSFIRE GTS. Jeździmy rekreacyjnie i turystycznie, czasem bitymi ścieżkami, czasem asfaltem. Chciałabym zasięgnąć Pana opinii, czy to dobry wybór? Nie wiem, czy dla nas dobre są rowerki z grupy cross, czy trekking. Pozdrawiam serdecznie. Ewa
Cześć :) juz od jakiegoś czasu oglądam rowery i aktualnie najlepiej wypadają takie 4 (ich cena poza sezonem spadła do przedziału 1500-2000, a w sezonie wynosiła nieco ponad 2000):
1) UniBike Voyager Ladys 2016
2) Cossack Swing Ladys 2016
3) Kross Trans Alp Ladys 2016
4) Vermont Eater Ladys 2016
Co tu wybrać? Ja instynktownie skłaniam się do Unibike ;)
Będę wdzięczna za poradę!
Pozdrawiam
Diana
Hej, rowery wyglądają dość podobnie. Jedynie Vermont ma 9. biegową kasetę i hydrauliczne hamulce tarczowe i tym się wyróżnia na tle innych. Na drugim miejscu postawiłbym Krossa, ale Unibike czy Cossack jakoś szczególnie od niego nie odstają.
Jaki bym wybrał? Jeżeli różnice cenowe są duże, to wybrałbym najtańszego. A jeżeli są w podobnej cenie, to wybrałbym najładniejszego i najwygodniejszego :) Z każdego będziesz zadowolona.
dzięki serdeczne za szybką odpowiedź :)
a ogólnie rzecz biorąc, jakieś sensowne są te moje rowery, jak na klasę 2000 – 2500??
Tak, wyglądają w porządku. Oczywiście, jeżeli dołożysz jeszcze trochę i zbliżysz się do granicy 2500, dostaniesz pewnie osprzęt o klasę wyższy. Czy aż tak potrzebny? Jeżeli nie jeździsz więcej niż te 1500-2000 km rocznie, to te rower spokojnie wystarczą na długie lata.
Cześć. Szukam roweru, który służyłby jako rower wyprawowy – może nie jakiś ekstremalny ale leeki wypad tygodniowy – mieszane ściezki – asfalt + lasy i pagórki. Posiadam sakwy, bagażnik oraz błotniki ze starego roweru więc postawiłem na rower typu cross. Mam do wydania ok 2500-3000. I tu pojawia sie problem. Wybór padł na Rometa Orkaa 5m. Zacząłem się jednak zastanawiać, czy potrzebuję np. tarczówek – doszedłem do wniosku, że nie potrzebuję w takim rowerze. Wybór padł zatem na Unibika Vipera GTS. W zaprzyjaźnionym sklepie rowerowym otrzymałem jednak propozycję kupienia tańszego roweru i dołożenia do niego komponentów z wyższej półki – takich jak suport, przerzutki, może lepszy widelec (możliwe że powietrzny). Po dość długich dywagacjach mam więc pytanie. Lepiej kupić Vipera za ok. 2000 czy np Karbona Magma c30 za 1300zl i dołożenie do niego podzespołów (nowego suportu, korby, przerzutek – pewnie dostosowanych do tylnej Alivio, amortyzatora). Nie ukrywam, że zaoszczędzone pieniądze poszłyby na dobre oświetlenie + jakieś dodatki do roweru. Czy może zarzucić takie pomysły i postawić na Orkana 5m którego można mieć za ok. 2700zl? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
Sebastian
Hej, nie wiem czy modernizowanie Karbona to najlepszy pomysł. Wymienisz korbę z suportem, przerzutki, amortyzator, ale i tak pozostaną takie koła jakie są czy 8. rzędowy napęd.
Nie mam nic do 8. rzędowych napędów, ale jeżeli Unibike jest do kupienia za 2000 złotych, gdzie dostajesz od razu dużo lepszą korbę z suportem na wielowypust Octalink, lepsza jest też reszta napędu, lepsze piasty, obręcze, szprychy, to ja nie wiem czy jest sens przerabiać Karbona.
Orkan za 2700… hmm… jeżeli nie zależy Ci na hamulcach tarczowych, to moim zdaniem w tym wypadku Unibike będzie lepszym wyborem.
Szukam roweru i ten Unibike Viper mi wpadł w oko. Pytałem w sklepie to mało już zostało. Poczekam chyba na 2017. Wiadomo kiedy Unibike rzuca kolekcja na 2017 ?
Musiałbyś zapytać Unibike, kiedy będą wypuszczać nowy rocznik do sklepów.
Lukaszu, bylbys tak mily zerknac czy warto dac 2100 za rower Kellys Phanatic 30 2014?
Hej, nie wiem czy w tej cenie znajdzie się coś ciekawszego (być może tak), ale ten rower nie wygląda źle. Ale jest to rower z 2014 roku, więc widziałbym tam jeszcze niższą cenę. Wyjściowo kosztował 2800 zł, a 25% rabatu na prawie trzyletni rower, to nie jest specjalna okazja.
Za 1800-1850 zł – tyle bym za niego dał. I nie dlatego, że starsze roczniki spadają na wartości (to nie samochód), tylko dlatego, że ten rower już tyle czasu stoi u sprzedającego i niech nie będzie taki, tylko da solidny rabat.
wstepnie zaproponowal ok 2300 zjechal do 2099, ale biore tez pod uwage to, ze osprzet ma chyba lepszy niz modele tegoroczne, co prawda jestem laikiem i bazuje tylko na informacjach z Twojej strony i forum. Wiec co, rower nie jest najgorszy, mozna brac? I czy jest w nim cos do wymiany, ogolnie ma sluzyc do codziennej jazdy przez caly rok, bardziej treningowej, niz tylko do sklepu czy do szkoly.
zalazlam jeszcze taki jakbys mogl zadecydowac za, ktory z tych dwoch bylabym wdzieczna
Hej, Wheeler jest podobnie wyposażony i chyba jego bym wolał, ponieważ ma hamulce Shimano. Jakoś do hamulców Tektro nie jestem do końca przekonany.
Okazalo sie, ze ten Wheeler jest juz niedostepny, wiec sila wyzsza kellys, mam nadzieje, ze na 3 lata sie sprawdzi, nie szukam juz innych, bo tak mozna w nieskonczonosc odkladac zakup. Bardzo dziekuje za zainteresowanie pozdrawiam
Hej slicznie dziekuje dziekuje za porade przekonales mnie, do krossa jutro go zamawiam bo cena jest teraz po sezonie zachecajaca . Tak jeszcze dodam ze super strona.
Pozdrawiam
Witam jestem na kupnie roweru,mysle o rowerze albo typu cross saveno everest 4.0 moge go w tej chwili kupic za 2300 jest on bez osprzetu ktory moge dokupic i go doposarzyc w blotniki bagaznik itd. Ale tez znalazlem rower trekkingowy kross trans global model 2016, i mozna go teraz po sezonie kupic za 2600,jest on juz wyposarzony ,dodatkowo ma dynamo w piascie. Bardzo bym prosil o porade
Hej, ja bym wybrał Krossa. Masz tam już bagażnik, błotniki, stopkę, dynamo w piaście + lampki, czyli w zasadzie nie musisz nic do niego dokupować, a przy okazji masz pewność, że wszystkie akcesoria do siebie pasują.
Reszta osprzętu w tych rowerach jest zasadniczo do siebie podobna. Saveno ma napęd 10. rzędowy, ale specjalnej różnicy w jeździe amatorskiej, nad napędem 9. rzędowym nie ma.
Witam mam pytanko i doradzenie.
A z tych górskich rowerów, który jest lepszy i godny polecenia do jazdy
na co dzień i nieraz ale rzadko po górach ?
KELLYS SPIDER 50 ?
CZY czy KROSS R2 ?
czy lub może jakiś inny i innej marki jest godny polecenia ??
I czy to ważna marka jaka jest na ramie bo nie wiem teraz jakie
dominują CUBE czy Kellys czy Kros itd…? i czym się różnią ?
A i lubie męskie rowery są ładniejsze wyglądowo z niską na skos ramą :-)
Proszę o pomoc i z góry bardzo dziękuję
https://uploads.disquscdn.com/images/840e5c59a464402011340650188b72797b6b35e287cd46d3b19bf1fc6b1ec6cb.jpg
lub ten
https://uploads.disquscdn.com/images/43943c8f7e64fd5d2075cfb2509ebbad15ce3a8ce3fd729018280bd92b59b835.png
Hej, a za ile są do kupienia? 2600 zł za tego Kellysa to nie jest dobra oferta. Bliżej 2000 złotych będzie to już wyglądało trochę lepiej: https://www.ceneo.pl/40270696;0280-0.htm#crid=90881&pid=7269
Cena Krossa też niczego nie urywa. Model Level R2, który jest ciut lepszy od tego Esprit kosztuje ok. 1700 złotych w tej chwili: https://www.ceneo.pl/;szukaj-kross+level+r2;0192.htm#crid=90881&pid=7269
I ja bym się chyba skusił na tego Krossa, ale poszukałbym za 1700 zł, ew. coś ponegocjował z Go Sportem.
Witam mam pytanko i doradzenie.
A z tych górskich rowerów, który jest lepszy i godny polecenia do jazdy
na co dzień i nieraz ale rzadko po górach ? KELLYS SPIDER 50
CZY czy KROSS R2 ?
czy lub może jakiś inny i innej marki
jest godny polecenia ??
i czy to ważna marka jaka jest na ramie bo nie wiem teraz jakie
dominują CUBE czy Kellys czy Kros itd…? i czym się różnią ?
A i lubie męskie rowery są ładniejsze wyglądowo z niską na skos ramą
:-) i ostre kolory :-)
Proszę o pomoc i z góry bardzo dziękuję
HEAD MODEL X-RUBI II co o tym sadzisz?
Hej, zależy za ile masz go do kupienia. Jeżeli za 2700 zł: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-head+x-rubi+ii;0192.htm#crid=90034&pid=7269
to będzie dobra oferta.
Witam. Mam dylemat, ponieważ początkowo nie chciałem wydać na nowy rower więcej niż 2000 zł, znalazłem northtec caledon vb (ok 1700 zł) albo leader for sumava (1700 zł), natomiast zastanawiam się czy nie warto trochę dołożyć i kupić np. northtec caledon db al (2159zł) bo jest na dobrym osprzęcie i też ładnie wygląda. Natomiast u siebie w mieście znalazłem Kross Evado 6.0 w cenie 2500 zł . Czy warto dokładać do tych lepszych rowerów? Chodzi mi żeby były w miare wygodne, szybkie i fajnie sprawnie działały (jeżdze około 100km tygodniowo po szosie i lekkim terenie)
Hej, dylemat czy warto dołożyć do lepszego roweru zwykle bywa trudny. W Caledonie DB dostajesz: lepszą przednią przerzutkę, lepsze manetki, napęd 9-rzędowy, sporo lepszą korbę z suportem na wielowypust (Octalink), a nie dość lichy kwadrat, hamulce tarczowe (nie jakieś rewelacyjne, ale to też nie tandeta), trochę lepsze piasty, szprychy ze stali nierdzewnej (Caledon VB ma szprychy ze stali ocynkowanej), moim zdaniem lepsze opony.
Jeżeli różnica w cenie to 450 złotych (warto jeszcze trochę ponegocjować w sklepie), to moim zdaniem zdecydowanie warto dołożyć, zwłaszcza żeby mieć lepszą korbę, ciut bardziej perspektywiczny napęd 9-rzędowy, no i tarczówki.
Dzięki za odpowiedź. Musze znaleźć tego caledona db gdzieś w pobliżu i go przetestować :)
Witam. Mam dylemat, ponieważ początkowo nie chciałem wydać na nowy rower więcej niż 2000 zł, znalazłem northtec caledon vb (ok 1700 zł) albo leader for sumava (1700 zł), natomiast zastanawiam się czy nie warto trochę dołożyć i kupić np. northtec caledon db al (2159zł) bo jest na dobrym osprzęcie i też ładnie wygląda. Natomiast u siebie w mieście znalazłem Kross Evado 6.0 w cenie 2500 zł . Czy warto dokładać do tych lepszych rowerów? Chodzi mi żeby były w miare wygodne, szybkie i fajnie sprawnie działały (jeżdze około 100km tygodniowo).
Po przemyśleniu wszystkich za i przeciw dziś wyjechałem ze sklepu swoim nowym rowerem, padło na Unibike Zethos. Udało mi się go kupić za 3000. Na dzień dobry zrobiłem na nim 50 km leśnymi ścieżkami. Rower super, nie ma porównania do starego, czysta przyjemność z jazdy. Dziękuję za pomoc
Witam, bardzo prosiłbym o poradę w sprawie doboru roweru gdyż jest to u mnie bardzo problematyczne, a na prawdę muszę mieć czym jeździć (nie ma praktycznie dnia bym nie jeździł od kilku lat), ale po kolei.
– mam 170cm wzrostu, waga ~60kg, od kilku lat lat jeżdżę na rowerze z ramą 17″ i kołami 26, Carrera 2000 race.
– często jeżdżę po mieście i zostawiam rower pod różnymi urzędami i sklepami itp. + oczywiście częste wypady poza miasto, posiadam obecnie zabezpieczenie Abus Bordo Granit X-Plus
Stać mnie na droższy rower (czyli 2000-3000), pytanie tylko czy z odwiedzanymi przeze mnie miejscami warto inwestować w coś droższego (nie mam ochoty na ciągłe obawy, zostawiając go gdzieś przypiętego).
– posiadałem Kross Level R7 z kołami 27,5 i nie byłem w stanie się na nim rozpędzić, usiłowałem, ale nie mogłem, a czasami wrzucałem maksymalne biegi i był dla mnie za wolny, czułem, że potrzebuję większego oporu, niestety musiałem go odsprzedać.
-czy problemem w rozpędzaniu się dużą rolę mógł odgrywać sam rozmiar kół? Na swoim obecnym rowerze z kołami 26 rozpędzam się w dosłownie chwilę. Jednakże słyszałem od osób w serwisie, które miały tak jak ja 170cm i jeździły nawet na 29 calowych kołach przez co jestem trochę zagubiony i nie wiem czego szukać + rowery z 26 kołami są coraz mniej dostępne.
Prosiłbym o jakieś porady i/lub propozycje, gdyż obecnie wegetuję bez roweru i pragnę jak najszybciej coś zakupić w sklepie rowerowym.
PS. także mieszkam w Łodzi więc może to ułatwi Panu dobór dla mnie miejsca nabycia roweru :)
Cześć,
1. jeżeli chodzi o cenę roweru i obawy o niego, cóż, no to na pewno dobrze wiesz, że im droższy sprzęt (jakikolwiek), tym gorzej go stracić. Z drugiej strony nie każdy chce mieć rower do jazdy po mieście i rower na wyjazdy za miasto. Ciężko mi tu coś doradzić. Na pewno dobre zabezpieczenie to podstawa, a Ty już takie masz :)
2. Level R7 ma napęd typowo pod MTB, gdzie duża tarcza na korbie ma „tylko” 38 zębów. To i tak pozwala, jadąc z wyższą kadencją, jechać spokojnie te 35-40 km/h. Ale to trzeba się przestawić na myślenie, że „większy opór” nie oznacza od razu większej prędkości. Tak czy owak, rozumiem obiekcje, bo faktycznie większa tarcza się przydaje.
3. Jeżeli chodzi o rozmiar kół, to mniejsze koła rozpędzają się szybciej, natomiast większe koła lepiej się toczą i łatwiej na nich utrzymać prędkość. Dlatego rowery szosowe mają koła 28 cali, a nie 26. Tak czy owak, jeżeli szukasz lepszego roweru, to w 26 i tak nie ma już czego szukać, chyba, że jakieś resztki magazynowe sprzed kilku lat.
Jeżeli chcesz jeździć szybko, ale też względnie wygodnie po mieście, to może warto rozejrzeć się za rowerem typu fitness? Typu Kross Pulso 2: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-kross+pulso+2;0192.htm#crid=88324&pid=7269
Dziękuję za odpowiedź.
Dużo jeżdżę po mieście, ale także bardzo często po lasach, piachu itp.
I tu już mam wątpliwości czy nawet ze zmienionymi oponami taki cross / fitness byłby odpowiednim wyborem.
Prędkość ma dla mnie znaczenie, jednakże jeżeli mam wybierać pomiędzy prędkością a uniwersalnością to wybiorę drugą opcję.
Czy powinienem rozważyć ponownie rower górski tylko tak jak Pan wspomniał, z większą ilością ząbków?
Prosiłbym o ewentualne modele rowerów, które byłyby dla mnie odpowiednie i/lub opony jeżeli należałoby je wymienić na starcie.
I jeszcze pytanie odnośnie kół, czy z moim wzrostem jest jakikolwiek sens pakowania się koła 29?
Pozdrawiam i proszę o dalsze porady :)
Przy 170 cm wzrostu śmiało możesz rozważać 29 cali, kwestia tylko dobrania odpowiedniej ramy. Jeżeli chodzi o modele, to masz je wymienione w tym wpisie, warto też zajrzeć do wpisu o rowerach za 3000 złotych, ponieważ zaczynają się wyprzedaże i ceny rowerów spadają :)
Postanowiłem, że kupię rower 17″ / 27,5″.
Co sądzi Pan o rowerach „Author” ? Mam dosyć blisko miesjca zamieszkania serwis gdzie mogę właśnie nabyć rower od tego producenta, jednakże trzeba zamówić konkretny model.
Patrzyłem na ich osprzęt, ale moja wiedza jest tak znikoma, że mało co z tego rozumiem i prosiłbym o jakąś poradę odnośnie modelu w okolicach 2500zł (oczywiście jeżeli warto w ogóle interesować się tymi rowerami).
Prosiłbym by rower miał jak największa ilość ząbków, Kross Level R7 miał ich za mało i przez to mnie ograniczał w mieście.
No to masz w ich ofercie model Solution, który ma korbę z największą tarczą 42 zęby. Cena katalogowa 2349 zł nie wygląda jakoś super zachęcająco, ale można go dostać już za 2000 złotych, co wygląda o wiele lepiej: https://www.ceneo.pl/Rowery;szukaj-author+solution;0192;0112-0.htm#crid=89292&pid=7269
Plus dystrybutor dodaje kupon na 400 złotych do wykorzystania na części i akcesoria.
Cześć
Trafiłem ostatnio na Twój blog i bardzo mi się spodobał.
Doszedłem ostatnio do wniosku, że pora zmienić swój stary rower. Mam go około 11 lat. Jest to stary góral. Zaczęła denerwować mnie jego waga i nie działające prawidłowo amortyzatory. Wszystko jest w nim rozwalone.
Na Twoim blogu jest dużo artykułów o wyborze roweru, ale jestem przekonany czy one są dla mnie odpowiednie.
Szukam roweru typu fitness/cross/miejski. Rower ten ma służyć głównie do jazdy po drogach asfaltowych poza miastem, czasem w mieście i ewentualnie czasem do wjazdu na leśne ścieżki, może jakieś piaszczyste trasy. Zależy mi na tym, by rower nie był skomplikowany w serwisowaniu i był wytrzymały. Nie chcę by koła się w nim pogięły po zjechaniu z wysokiego krawężnika. Nie umiem robić prawie nic przy rowerze, więc zależy mi na dobrej marce i dobrych częściach, by wszystko co się przy rowerze robi to czyszczenie i smarowanie. Zależy mi bardzo na niskiej wadze roweru, kołach raczej 28 cali, ale inne też mogą być, dobrym osprzęcie i wygodnej pozycji do dłuższej jazdy (dla mnie to ok 30 km). Nie chcę kolarzówki. Mogę wydać około 2300 zł, może trochę więcej. Chcę kupić nowy rower ze sklepu, a nie używany. Przy takiej cenie chyba lepiej wybrać sztywny widelec? Lepsze też będą raczej hamulce v-brake, bo nie umiem regulować tarczowych. Dobrze byłoby jeśli w rowerze można by zmieniać opony na bardziej terenowe, jeśli będzie to konieczne. Mam 182 cm wzrostu, ważę około 68 kg, mam dość długie nogi i długie ręce. Nie wiem czy wszystko wystarczająco opisałem, mam wrażenie, że mogłem bardziej doprecyzować moje wymagania. Proszę o fachową poradę.
Pozdrawiam
Cześć, jeżeli chcesz mieć lekki rower w tym budżecie, to zdecydowanie sztywny widelec. No i kierunek fitness to będzie dobra droga, byle by z taką ramą, żeby weszły ciut szersze opony typu Schwalbe CX Comp. Zerknij np. na Cube SL Road: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-cube+sl+road;0192.htm#crid=88324&pid=7269 Sam jeżdżę na SL Road (na blogu znajdziesz test) i to bardzo fajne, uniwersalne rowery.
Witam, od jakiegoś czasu śledzę Pana bloga i dowiedziałem się z niego wielu ciekawych rzeczy. Chcę zmienić swój 15 letni rower, służył mi wiernie ale przyszła pora na zmiany. Wiele czasu poświęciłem na wybranie następcy i padło na Unibike Zethos 2016 i Giant Roam 0 disc 2016. Są w podobnych cenach sam nie wiem co wybrać, trochę kosztują bo to wydatek ponad 3000…czy warto wyłożyć taką kwotę… Pozdrawiam
Hej, powiem Ci tak, Gianta możesz poszukać jeszcze z zeszłego rocznika, albo promocji na obecny: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-giant+roam+0#crid=87857&pid=7269
Na Unibike też już powinny rabaty się pojawiać. Giant jest wyposażony nieźle i nie ma mu co zarzucić. Natomiast Zethos jest naprawdę sporo lepiej wyposażony. Lżejszy amortyzator, lepsze opony, dużo lepsze hamulce, oczko wyższy napęd, fajniejsze piasty. Celowałbym w Unibike.
Dziś byłem w sklepie stacjonarnym i zamówiłem sobie Gianta roama 0 disc model już na 2017 za 2900…chyba będzie dobrym wyborem, co sądzisz?
To bardzo fajnie wyposażony rower. Cena katalogowa może trochę przesadzona, ale jak za 2900 zł to świetny wybór :)
Może jeszcze poczekać aż cena bardziej spadnie? Już teraz jest 10%…
witam,zastanawiam nad kupnem roweru krosowego.Mam juź upatrzone dwa modele Unibike Viper Gts 2016 za 2500 i Unibike Zethos 2016 za 3100.I tu jest moje pytanie …czy warto dopłacać?codziennie dojeżdżam 20 km do pracy po asfalcie czasem leśne ścieżki…
Cześć, w droższym modelu dostajesz lżejszą, cieniowaną ramę, lepszy amortyzator, napęd z lepszej o oczko grupy, lepsze piasty, hamulce tarczowe (i to dobrej klasy) zamiast V-brake i niższą o 1,5 kilograma masę (przynajmniej według katalogu).
W katalogu te rowery różni 1000 złotych i słusznie, bo zmiany są duże. Czy warto byłoby tyle dopłacić? Tutaj bym się zastanowił, bo już Viper jest świetnie wyposażony i niczego mu nie brakuje. Ale różnica 600 złotych już brzmi kusząco, zwłaszcza jeżeli chciałbyś mieć hamulce tarczowe.
Powiem tak – weźmiesz Vipera i już będziesz miał rower na długie lata. Weźmiesz Zethosa i będziesz miał rower z tarczówkami i oczko lepszym osprzętem na równie długie lata :)
Panie Łukaszu, co Pan bardziej poleca? Northtec Gravity AL 27,5 z 2016 r. http://www.artex-rowery.pl/rower-mtb-275-northtec-gravity-al-2016-p-948.html (wyróżniony w Pana artykule) czy Unibike EVO 27,5 z 2015 r. http://www.bikko.pl/rower-gorski-unibike-evo-27-5-2015.html ? I dlaczego? Bardzo dziękuję za pomoc.
Z tych dwóch rowerów celowałbym w Unibike. Ma lepszy amortyzator, o klasę lepszy napęd i hamulce, fajniejsze opony. Generalnie cały jest dobrą klasę lepszy.
Zastanawiam się nad kupnem roweru Giant Tourer CS2 2016 do jeżdżenia po mieście w każdych warunkach. I żeby był wytrzymały, możliwie najlżejszy i „złodziejoodporny”, więc szybkozamykacze odpadają. Czy to dobry wybór? Może jakieś inne propozycje w podobnej cenie?
Hej, szybkozamykacze to akurat nie problem, zawsze można je wymienić na takie, których nie da się ot tak odkręcić. To tak przy okazji, gdybyś miał na oku jakiś inny rower. Ja swoje propozycje podałem w tym wpisie. Zajrzyj też do tekstu o rowerach za 3000 zł, bo teraz zaczynają się fajne przeceny.
A Tourer CS2 wygląda bardzo, bardzo zacnie, chociaż nie wiem czy dałbym za niego 2700 zł. Ale widziałem, że w sklepach internetowych pojawia się za 2100-2200 zł, a to już bardzo dobra cena.
Dzięki. Też 2700 zł bym nie dał, bo to cena katalogowa. Udało mi się go nawet „upolować” za 2000 zł z wysyłką w olimpiasport, czyli 26% poniżej ceny katalogowej! Zważywszy na to, że jest to tegoroczny model a jest dopiero początek września to chyba całkiem nieźle:-) Lepszego mi do szczęścia nie potrzeba:-)
Cześć,
Na początku chciałbym podziękować i pogratulować świetnego bloga. Masz dużą wiedzę i miło, że dzielisz się nią z innymi. Od jakiegoś czasu czytam co nieco o rowerach, osprzęcie. Przeglądając internet zwróciłem uwagę na różnicę w wadze rowerów z podobnej półki cenowej. Zastanawiam się, skąd to może wynikać? Dla przykładu kross evado 5.0 o lepszym osprzęcie niż scott sub cross 40 waży więcej. Czy w tym przypadku rolę odgrywa rama? Ponadto dziwi mnie, że np taki kross evado 4.0 o gorszym osprzęcie, a z tego co się orientuję takiej samej ramie jak kross evado 5.0 jest od niego lżejszy. Masz może jakieś pomysły? :P
Tutaj linki do rowerów:
http://bikesystem.pl/13408-rower-sub-cross-40-men.html Scott Sub cross 40
https://www.kross.pl/pl/2016/cross/evado-5-0 Evado 5.0
https://www.kross.pl/pl/2016/cross/evado-4-0 Evado 4.0
Cześć,
nie zawsze jest tak, że osprzęt z niższej półki cenowej, będzie od razu cięższy od tego z wyższej. Równie dobrze może być lżejszy, bo jest licho wykonany i poskąpiono materiału tam, gdzie akurat jest on niezbędny. Nie wiem, to moje luźne przemyślenia.
Jeżeli chodzi o podawanie wagi przez producentów, to zauważ, że bardzo rzadko podają dla jakiego rozmiaru ramy jest to waga. Dlatego porównywanie różnych producentów jest trudne. Niektórzy podają też wagę bez pedałów, zapominając o tym wspomnieć. A różnice? Tak jak piszesz, mogą wynikać chociażby z ramy.
Tyle, że ja różnicą rzędu 200 gramów, na tej półce cenowej, nawet bym sobie głowy nie zawracał.
Dziękuję ;)
Myślę, że to co napisałeś jest sensowne. A jeśli chodzi o klasy osprzętu shimano? Znasz może jakieś artykuły, z których można by dowiedzieć się czegoś więcej? Hierarchię klas znam, ale jest wiele podgrup danych klas a w internecie nie wiele o tym piszą.
O jakie podgrupy chodzi? Chodzi Ci o takie akcje, że są dwie korby np. z oznaczeniem 355 i 395 (wymyślam) i nie wiadomo czym się różnią. Zazwyczaj niczym :) Albo typem suportu, albo kolorem, albo wielkością zębatek. Ale technicznie to ta sama klasa korb. Jak się patrzy na pierwszą cyfrę kodu u Shimano to zazwyczaj od razu wiadomo, co to za grupa. A potem one różnią się detalami.
Witam. Stoję przed zakupem swojego pierwszego poważnego roweru. Padło na rower cross, mam kilka typów:
unibike viper 2016 za 2300
giant roam 1 2016 za 2600
kellys phanatic 10 za 1940
leader fox sumava gent za 1640 osprzętem chyba nawet lepszy od kellysa (tutaj moje największe zaskoczenie przecena z 2500 w sklepie topnarty)
leader fox point pro za 2500 (przecena z 3500)
Wymagań nie mam wielkich bo to rower do rekreacji i nie będzie katowany tak więc sądzę ze ten najtańszy będzie w porządku. Wiem że to niezły rozrzut cenowy i ciężko porównać te rowery bo różną sie od siebie znacząco, głównie chodzi mi o to czy warto dopłacać np 700zł do tego unibika skoro ten leader fox to też dobry sprzęt do moich wymagań :)
Cześć,
Sumava ma faktycznie całkiem fajny osprzęt, a za 1600 złotych to już naprawdę świetna oferta. Czy warto dopłacać? To zależy :) Ale jeżeli nie będziesz jeździł aż tak dużo, to spokojnie ten rower wystarczy na ładnych kilka lat bez awarii.
Dzięki za odpowiedź, dokładnie o to mi chodziło. Nie będę robił niewiadomo ile tysięcy km rocznie także wydaje mi się że ten LF sumava wystarczy. No a jeżeli zaczne jeździć więcej to wtedy będę się zastanawiał co dalej, Jeżeli coś się popsuje to się wstawi nowsze/lepsze :D Pozdrawiam
Leader fox sumava juz zamówiony :D 1560 ze złożeniem i wysyłką. Co musze dokupić w pierwszej kolejności? Jekieś pedały, lampki itp Jakiś licznik?
Pedały powinny być w komplecie z rowerem. Lampki to zdecydowanie pierwszy, polecany przeze mnie zakup. Licznik – to już jak wolisz, ale niekoniecznie od razu. Warto mieć też w domu pompkę, najlepiej stacjonarną z manometrem, którą raz, że szybko dopompujesz koła, dwa, że od razu sprawdzisz ciśnienie. Bo co najmniej raz w miesiącu warto to zrobić.
U mnie wybór padł na rower trekingowy. Wybrałem trzy konkretne modele. Czy zakup
któregoś z tych rowerów jest korzystniejszy ? Wszystkie w cenie katalogowej 2099 zł.
– Romet Wagant 4.0 ( http://www.romet.pl/Rower,WAGANT_40,10,679,680,14112,2015.html
)
– Kross Trans Alp ( https://www.kross.pl/pl/2016/trekking/trans-alp
)
– Kellys CARTER 50 ( http://www.kellysbike.com/PL/rowery-2016/urban/trekking/carter-50#.V77J9jXvFQI
)
Witam. Potrafi ktoś pomóc w dokonaniu wyboru? Na tym blogu dowiedzialem sie sporo o sprzęcie i na co zwrócić uwagę kupując rower. W związku z tym udało mi się odpowiedzieć na pytanie jakiego roweru potrzebuje. Jednak nie potrafie dokonać ostatecznego wyboru. Proszę o pomoc.
Z góry dziekuje za odpowiedz! Pozdrawiam :-)
Jeżeli cierpliwie poczekasz, to na pewno ktoś odpowie. Na przykład ja :) Tyle, że nie pracuję 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Czasem chwilę trzeba poczekać na odpowiedź. A odpowiadam na wszystkie pytania (w miarę mojej wiedzy).
Kellys ma słabszy osprzęt i np. mało markowe opony. Romet i Kross są do siebie dość podobne. Tyle, że Romet ma 9-rzędowy napęd, choć nie jest to czynnik aż tak decydujący. Alej jeżeli planujesz jeździć dużo, to pod 9 przełożeń będzie większy wybór kaset i łańcuchów.
Jestem cierpliwy i jak najbardziej rozumiem o co chodzi. Chciałem jednak podkreślić, czego zabrakło w moim 1 poście, że wiele się na tym blogu dowiedziałem i dzięki niemu poszerzyłem swoją wiedzę rowerową – za co bardzo dziękuję. Dziękuje również za odpowiedź!
Pozdrawiam!
Świetny blog!
cześć Łukasz
od pewnego czasu oglądam twoje filmy związane z rowerami ponieważ chciałem zaczerpnąć nieco wiedzy w tej materii przed zakupem roweru
i właśnie czas zakupów nadszedł
czy mógłbyś ocenić te propozycje (uparłem się na KTMa ? )
https://olx.pl/oferta/rower-ktm-ultra-sport-prawie-nowy-CID767-IDgIlxX.html
za 2300 jest do oddania
oraz
https://olx.pl/oferta/ktm-chicago-27-5-powystawowy-mega-okazja-2016-17-CID767-IDgWS6n.html#ff3e842889
znalazłem też ciekawą propozycję:
http://bikemania.com.pl/
z góry dziękuję za odpowiedź
Cześć, najpierw ustal czy chcesz ramę 17 czy 19 cali, bo to dość istotna sprawa.
KTM Ultra Sport niestety nie ma podanej specyfikacji, a ze zdjęć wszystkiego się niestety nie wywnioskuje.
Jeżeli chodzi o tego z Bikemanii, to nie wiem czy zakup roweru za 2400 zł z mechanicznymi hamulcami tarczowymi i 8-rzędową Acerą, to będzie dobry zakup. KTM się ceni, tak jak np. Cannondale czy Trek. Ale nie jestem przekonany czy warto.
Ten powystawowy ma przynajmniej hydrauliczne hamulce.