jajacek

Zawsze wszystko zależy od budżetu. Dla mnie upgrade ma sens, kiedy mamy dobrą bazę. A dobrą bazę stanowi dobra rama i amor. Ta rama jest bardzo przeciętna jednak jeśli Ci bardzo odpowiada pod względem geometrii to ok. Recon jest całkiem przyzwoitym amorem. Ale nie przeinwestowywałbym w ten rower. Co byś nie wsadził, to konia wyścigowego trudno z niego zrobić. Hamulce są do wymiany. Ale wymieniłbym na MT-501 (sam na takich jeżdżę) za 300 jak te zajedziesz albo na początku sezonu kwiecień-maj. Koła i opony to najłatwiejsze odchudzenie, które nie musi kosztować drogo. Dopiero co sprzedałem fajne koła Speca na dobrych piastach i sztywnych osiach z boost zza 500 zł. Nie były to koła wyścigowe, bo ważące 2kg ale z pewnością znacznie lepsze niż te co masz. Znajdziesz takie koła za 500-700 zł. Czasem z niezłymi oponami w komplecie. Twoje opony jak się domyślam to ciężkie drutówki. Na kołach i oponach i ewentualnie bezdętkach pewnie oszczędzisz spokojnie 1kg. No i Kross jest firmą która oszczędza na wszystkim czego nie widać. Więc warto żeby mechanik sprawdził stery i suport.

Nie sądzę żeby to miało duże znaczenie. Był jakiś odcinek GMBN niedawno w którym zmieniali offset i było to mało odczuwalne. Natomiast co do amorów. Nie wiem po co chcesz zmieniać Recona. Różnica między Reconem i Rebą jest głownie w wadze. SID jest amorem wyścigowym. Lżejszym ale stosunkowo sztywnym z innym tłumikiem i w niektórych wersjach z inną komorą powietrzną. Rozmawiałem ostatnio pół godziny z szefem jednego z najlepszych serwisów amorów w PL, który serwisuje czołowe grupy mtb. Też mi chodziło po głowie żeby zmienić Rebę na SIDa. Odradzał. Mówił że SID jest niestety awaryjny, puszcza powietrze i rdzewieje mu szybko zdalna blokada. Ja akurat szukam komfortu pracy amora, takiego jak miałem w poprzedni Fox Evolution. No i według jego słów w RS go nie znajdę. Za cenę SIDa można kupić FOxa w wersji wyścigowej z tłumikiem FIT4 albo w wersji bardziej komfortowej z tłumikiem GRIP. Jedne i drugie można znaleźć w przedziale 500-600 Euro. Nie wiem jaki upgrade robiłeś w tym rowerze ale masz podłe koła i podłe heble. Więc jeśli jeszcze nie odpowiada Ci amor to bym go sprzedał i kupił coś co ma lepszy amor, heble i koła i lżejszą ramę. Bo ta jeśli się nie mylę waży ok. 2,2 kg.

Rozumiem że zakładasz że nie będzie rósł? Bo mój syn miał w jednym roku 148 w nastepnym 158 a pół roku później 173. Sugeruję jakikolwiek rower używany, najchętniej mtb żeby mógł jeździć po lesie i ścieżkach rowerowych bo tam jest jego miejsce. A nie na drodze.

Zycze owocnych poszukiwan. W poszukiwaniach "lekki, nie krzak i do 2000 " sugeruje wybrac tylko jedna z tych cech.

Te rowery nie nadaja sie do lasu, tym bardziej przy tej wadze. Szukaj mtb. To sa rowery 99% asfalt, 1% lekki teren

W starych rowerach są zupełnie inne geometrie. Mając 175 wzrostu i przekrok 86 też jeździłem kiedyś na rowerach 19 cali. Obecnie jeżdżę na mtb 17,5 cala i większy mógłby wchodzić w grę pod warunkiem skrócenia kokpitu.

Ciekawe, zawsze człowiek się czegoś dowie. W roku 2018 i chyb też w 2019 ludzie mieli gwarancję od Krossa. W każdym razie są to tanie ramy z Chin i nie ma dużego znaczenia kto je importował i namalował na nich logo. Są przeciętnej jakości. Ważne kto daje na nie gwarancję i czy wymieni ramę jak pęknie. O Żadnej z powyższych firm nigdy nie słyszałem.

Sorry ale piszesz kompletne bzdury jeśli chodzi o rozmiary. Przy 177 wzrostu, w zależności od proporcji nóg optymalną ramą jest mniej więcej 18 cali. Ponieważ Kross nie ma takiego rozmiaru to albo kupujesz 17,5 cala z długim mostkiem albo 19 z krótkim. Ale bliżej do 17,5. Parametry ram są podane na stronie producenta. Na szosie i turystycznie lepiej się jeździ z dłuższym mostkiem. Jak lubisz być pochylony to mniejsza rama da bardziej pochyloną pozycję. Długość dopasujesz przez wymianę mostka na dłuższy.

To zle czytales. Kross robi sam ramy karbonowe od 2 lat. Kilka ram dziennie. Ramy aluminiowe importuje z Chin jak prawie kazdy producent w Europie. Ma podobnie jak Romet wlasna lakiernie gdzie lakieruje. Produkcja jest zwiazana z clami. Na caly rower sa one wieksze niz na pojedyncze elementy. Dlatego sprowadza sie ramy i lakieruje. Sami robia tez swoje podle kola aluminiowe jesli sie nie myle.

Strona firmy Bottari: https://www.bottarishop.it/ Nie wygląda żeby sprzedawali jakiekolwiek rowery.

Nie mam tego roweru. Wiem że każdy kto kupuje Indiany dostaje gwarancję Krossa. Ponieważ są to tanie ramy z Azji i gwarancja Krossa, firma z Włoch nie ma tu żadnego sensu i wygląda to na wprowadzanie klienta w błąd. Idź do sklep, poproś o gwarancję i zadzwoń do Krossa i spytaj czy oni produkują te rowery. Ciekawe co odpowiedzą.

A na podstawie czego to ustaliles? Nievwietze w te bajeczki bo kazdy co kupil Indiane dostsl karte gwarancyjna firmy Kross. Rowery w porzadku, mozna brac.

Jak chcesz na lata nie kupuj nic z Hexagon w nazwie. Dołóż parę zł i kup jakiś Level 6.0 czy 7.0 lub podobny czyli generalnie coś co ma amortyzator a nie atrapę amora i napęd Deore. Suntour XCT/XCM/XCR to nie są amaortyzatory tylko atrapy.

Jeśli chodzi o inne tematy związane z tym rowerem to zapisałem się wstępnie na szkolenie w zakresie podstawowego serwisu amora. Ma się to odbyć m.in na moim własnym amorze. Już miałem zmieniać amor bo mi praca mojej Reby nie odpowiada. Będziemy próbować pewnych zmian żeby ją "sfoksować" czyli zmiękczyć tak, żeby amor pracował tak jak mój Fox CTD. W tym celu na początek znacząco obniżylismy ciśnienie. Następnie zamierzamy wyjąć część tokenów z komory powietrznej żeby zwiększyć jej objętość a tym samym zwiększyć czułość w początkowej fazie skoku. Czyli poprawić wybieranie małych nierówności. Jeśli to nie będzie satysfakcjonujące to być może zrobimy upgrade komory do systemu Debon Air. Tu gość właśnie mówi ciekawe rzeczy na ten temat i wyjaśnia o co chodzi.

Jedyna różnica w twardości klatki przerzutki. XTR jest twardsza. Trochę z rozpędu kupiłem. Być może niepotrzebny upgrade. Natomiast mam doświadczenia że jak miałem przednią SRAM X7 to się gięła pod obciążeniem i bywało że łańcuch spadał. Tu faktycznie też zmieniam na małą raz na ruski rok. Ale już kupiona, wymieniona, pozamiatane ? Co do korby to też nie mam ciśnienia. Natomiast gdybym trafił tanio XT lub XTR to może bym kupił. Natomiast w tym wszystkim dla mnie jest ważna jakość blatów. Nie są mi potrzebne miękkie tytanowe ani aluminiowe. Wolałbym cięższe ale stalowe i lekkie, puste ramię korby. I co ważne nieobłażące. Więc muszę rozpoznać co jest tu potencjalnie optymalnym wyborem.

Żebym miał kasę na zbyciu to korba XTR jest przeceniona z 2500 na 700 ? https://www.bikester.pl/shimano-xtr-fc-m9000-2-zestaw-do-aucha-26-36-zbow-szary-383892.html

To ja bym dołożył 85 zł i kupił to co ja: https://www.bikester.pl/shimano-xtr-sl-m9000-i-zestaw-klamkomanetek-i-spec-2-3x-11-prdkoci-czarny-383886.html SLX komplet pewnie za 85 spokojnie sprzedaż ?

A ile kosztuje?

XT wystarczy. Chodzi o funkcje Instant Release. XTR funkcyjnie to samo tylko waga nizsza. Na Bikester komplet XTR niecale 300. Na Black Friday kosztowal 260 wiec kupilem. Kupilem tez pare dni temu przednia przerzutke XTR na wyprzedazy w Cyklomanii za niecale 130

Aspect bardzo przyzwoity, nie wygląda na katowany. Kół 27,5 kijem nie dotykam ? Ponieważ już byłem wielokrotnie oszukany na OLX sugeruję wyłącznie odbiór osobisty z umową kupna-sprzedaży. Roi się od oszustów, nikomu nie można wierzyć.

DD uzywany. Chodza po 1000-1500. Albo rolka i modul bezprzewodowy do niej. Ale slabo sie na tym znam. Moj syn ma najtansza rolke Elite Arion. Ale zupelnie na Zwift nie jezdzi. Uzywa ja do rozgrzewki przed wyscigiem albo treningu trwajacego 1-1,5h

Prawie wszyscy co jeżdżą na Zwift mają trenażery typu Direct Drive. Ale te tanie nie są. Polecam dedykowaną oponę bo ze standardowej sypie się wszędzie guma przy trenażerze dociskowym.

Ten kiedyś już zwrócił moją uwagę wizualnie. Grube opony bierze co jest fajne. Reszta uwag ta sama co do Rondo Ruut.

Po spawach widać że rama taniocha. Wolałbym jednak Tribana.

Jeśli chodzi o gravele to mam znikome doświadczenie, pochodzące jedynie z testów kilku modeli. Natomiast jeśli chodzi o jazdę na kilkudziesięciu różnych rowerach, stalowych, aluminiowych i karbonowych po szosie i off-roadem to mam spore, bo jeżdżę po Europie i poza nią od ok. 30 lat. Rondo jest rowerem klasy premium, nastawionym obecnie na klienta zagranicznego i bogatego klienta polskiego. Ma ładny design i jedną szczególną cechę jaką jest regulowany trail czyli kąt wychylenia widelca. Rozmawiałem już z paroma właścicielami i okazuje się że w zasadzie z tego nie korzystają a jest to cecha, która powoduje że rower ma cenę znacznie drożej niż rowery konkurencji. Co do napędu 1x w rowerach typu gravel opinie są podzielone i spieram się nieustająco na ten temat z Łukaszem, adminem Rowerowych Porad. Ja podzielam zdanie mojego kolegi, który te rowery sprzedaje a które brzmi "rower fajny, tylko napęd do dupy". Innymi słowy nie uznaję napędu 1x w zastosowaniach szosowo-turystycznych. Jak do tego roweru założysz jeszcze sakwy to co drugą górkę będzie pokonywał z buta. A rower nie jest od tego żeby go pchać lub nosić tylko żeby na nim jeździć. Co do materiału ramy to nie mam żadnej wątpliwości że na ramie stalowej lepiej się jeździ niż na aluminiowej. Oczywiście jednak kosztem wagi. Nie jest to jednak kolosalna różnica. Sam łypię jednym okiem czy nie pojawi się rower Specialized Sequia Pro, gdzieś na aukcji w odpowiednim dla mnie rozmiarze i z napędem 2x11, bo innego w zasadzie nie uznaję. Firma Kross jaka jest wiadomo. Podobno poprawia się z roku na rok. W tego typu rowerze chciałbym mieć napęd Shimano GRX 2x11, korbę 46x30, hamulce hybrydowe lub hydrauliczne, kierownicę typu hoover i opony minimum 700x42. I w zasadzie po paru niedużych zmianach rower ten jest w stanie spełnić te wszystkie wymagania. Więc mógłby to być mój wybór.