Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Problem z serwisem amora jest taki, że nie mając wiedzy na ten temat, nie jesteś w stanie powiedzieć czy w ogóle został wykonany. Dlatego należy oddawać rower do serwisu z polecenia, gdzie wiadomo że lipy nie robią albo zadać sobie trud i zdjąć go i odesłać do profesjonalnego serwisu. Dobry wariant to serwis, który robi dokumentację fotograficzną. Tak robi np. mój mechanik czy najbardziej znany serwis amorów, Spider Suspensions. Interwał serwisowy zalecany dla RockShoxa to 200h. Jak będziesz dbał o lagi i uszczelki przeciwkurzowe i go wycierał do czysta po każdej jeździe co zajmuje 5 min, to po roku będziesz miał tylko olej do wymiany i czyszczenie. U mojego mechanika kosztuje to stówę. Co 2-3 lata przy dbaniu będzie do zrobienia tzw, duży serwis czyli wymiana wszystkich uszczelek, gąbeczek, serwis tłumika i wymiana płynów. Koszt ok. 300. Ale np. w Spider Suspensions zimą, jak mają mało roboty to robią za 2 stówy z groszami. Więc w tym sensie Oskarr ma trochę racji że coś to kosztuje. Ale miałem rower na napędzie 10x, teraz mam na 11x i róznice w kosztach eksploatacji są moim zdaniem pomijalne pod warunkiem, że masz Shimano. Kaseta SLX 11-36 10x kosztuje 150 zł. Kaseta SLX 11x kosztuje 200 zł. Zmienia się raz na rok albo raz na ok. 3000 km, czasem rzadziej. 50 zł nie majątek. Łańcuch XT 10x kosztuje 90 zł. Łańcuch XT 11x 100 zł. Generalnie do rekreacyjnej jazdy Deore jest w pełni wystarczające. Ale SLX to w rzeczywistości w zasadzie Deore tylko ma 1 bieg więcej. Jakością i funkcjami niewiele się różnią. Gdybyś mieszkał na nizinach zapewne polecałbym Attention. Ale w górach sądzę że będziesz bardziej zadowolony z roweru z dobrym amorem, w którym można zwiększyć skok. Dzięki temu będziesz też miał zwiększone bezpieczeństwo bo lepszy amor zapewnia lepszą przyczepność. Do tego Sektora można tez włożyć bardzo szerokie opony do 80mm. Więc jakby przyszło Ci do głowy wybrać się na jakieś ciężkie trasy to możesz na przód założyć bardzo bezpieczną i przyczepną oponę typu enduro.
  2. 100 m od 29 cali to nie. Ale od roweru 27,5 to tak. Np. Suntour Raidon. Albo powietrzny amor crossowy. Szersze opony i lecisz bez problemu w teren. Jest taka firma Activia, ze Śląska. Oni się specjalizują w sprzedaży tych amorów i takich wymianach. Pogadaj z nimi.
  3. Zmiana na gorsze jak widzę. Ciut inna, chyba trochę gorsza rama. Amor jak w Indiana 5.9. Dobry napęd. Najgorsze hamulce hydrauliczne Shimano za stówę, koła kowadła na najgorszych piastach Shimano. Korba taniocha. Dolar wzrósł 20% więc ten rower pogorszył się o 20%. Można znaleźć lepsze rowery w okolicach 3k. Już bym tego nie rekomendował. Za 2900-3000 można kupić Cube Attention 2019, za 3200 Kross Level 7 2019.
  4. Gratulacje! Kumpel też wczoraj negocjował używany Attention za moją namową.
  5. No może nie 150 ale za 500 kupiłem młodemu w 10 lat Speca Hardrocka na Acerze. Kolega dopiero co sprzedawał pięknego, lekkiego Treka dziecięcego za 500. Ten za 150 to była trochę obszarpana Merida z Allegro. Jeździ na niej teraz młody innego kolegi. Jeszcze pożyczaliśmy od kumpla jakiegoś Superiora albo Leader Foxa na kołach 20 cali. Też był ok.
  6. Spojrzałem na tego KTM Ultra Fun. Że też nie wstydzą się wciskać klientom takiego gówna! 3400 na wyprzedaży !!! A poziom rowerów za 1500-1800 zł.
  7. Mieszkając tam gdzie mieszkasz żadnego crossa bym nie kupował, jak masz szosę. Cross to rower turystyczny, nie do jazdy po off-roadzie. Nie wiem jakie macie tam single do jazdy na mtb, ale jestem niemal co roku obok w Czechach i tam jest ich zatrzęsienie. Niedaleko słynne Rychleby, Jeseniki, itd. Rama 19 KTM są to jedne z najbardziej przereklamowanych rowerów z beznadziejną 2-letnią gwarancją. Odpuszczamy. Cube Attention to totalnie rekreacyjna konstrukcja będąca połączeniem crossa i mtb. Potrójna korba i tani amor olejowo-sprężynowy, przyzwoity napęd, kiepskie hamulce, koła kowadła. Hamulce do jazdy po górach z pewnością do wymiany, więc koszt 350-400. Wychodzimy więc z kosztami od razu na poziom rowerów znacznie lepszej klasy. Odpuściłbym w tym przypadku. W górach potrzebujesz rower, który ma dobre hamulce, akceptuje opony 2,3-2,4 cala, ma amor który ugina się i rozpręża w sposób kontrolowany i ma osprzęt, który dobrze działa pod obciążeniem i się nie pognie i nie rozpadnie. Wartość dodana to jak jest lekki i nie ma koła kotwice. Sztywne osie też dobre bo tarcze nie obcierają a koła są sztywniejsze i pewniej osadzone. Kross Level 7/8/9/10 to trochę przestarzała ale przyzwoita konstrukcja. Sztywna oś w ginącym już standardzie 12x142. W tańszych modelach, Level 7/8 2018/2019 najtańsza wersja RockShoxa Recon, Silver ze starszym tłumikiem TK. Do jazdy niezbyt agresywnej w pełni wystarczająca. Ich ramy aluminiowe ważą ok. 2,2kg. Geometria sportowa. Na 2020 te ramy przeszły face lifting i trochę się różnią. Kellys Gate to nowoczesna konstrukcja, którą często polecam. Ma sztywne osie w nowoczesnym systemie Boost. Rama dosyć ciężka ważąca ok. 2,2kg. Geometria stosunkowo rekreacyjna. Gate 50 jest rowerem do XC ze stosunkowo lekkim amorem RockShox Recon Gold. Gate 70 na 2019 miał cięższy amor RockShox Sektor, który jednak miał lepsze wybieranie małych nierówności i możliwość zwiększenia skoku do 120 mm. I na góry chyba taki bym preferował mimo większej wagi. W 2020 zmienili z powrotem na Recon. Do tego miał dobry napęd SLX 2x11, trochę słabawe hamulce MT400 i koła kowadła. Ale do jazdy po singlach na początek jest to znakomity wybór z potencjałem do rozbudowy, gdyby zaszła potrzeba. Alternatywy dla Gate: Rockrider XC100 2019, Decathlon. Amor gorszy niż w Gate ale też powietrzny. Lżejsza rama, 1700 gram. Lżejsze i lepsze koła. Hamulce do wymiany. Napęd Sram NX Eagle 1x12. Rower waży ok. 12kg czyli ok. 1,5 kg mniej niż Gate. Sportowa geometria. Lepsza gwarancja.
  8. Jak dla mnie sensowne są dwa scenariusze. Albo kupujemy używkę albo kupujemy rower nowy, który spełnia jakieś granice przyzwoitości. Nowy rower do 2000 to będzie kompletny chłam. Najtańsze nowe rowery, które są przyzwoite to Indiana X-Pulser 5.9 i Cube Analog. Jak używka to wczoraj mój kolega kupił Cube Attention 2016 za 1800 zł. Nowy za 1700 to rower klasy Biedronka/Makrokesz. Niemcy teraz wyprzedają rowery i jest ich na OLX i Allegro bez liku. Można znaleźć bardzo sensowne używki.
  9. Jakieś szaleństwo tu się odbywa. Rower z powietrznym amorem dla 7-latka? Inwestycje 3 tysiące? Takiemu dziecku wystarczy rower używany za 150 zł. Mój młody na takim jeździł i się ścigał. Co rok, półtora do zmiany na inny wraz ze zmianą wzrostu. Gdybym mógł odwrócić czas to jedyny DODATKOWY rower jaki bym mu kupił to byłby bmx do jazdy po pump trackach, których nie było jak zaczynał jeździć i zajęcia dla takich maluchów z techniki jazdy na bmx gdybym takie znalazł. Do 10 lat dziecko nie potrzebuje roweru z amortyzatorem. W 7 lat nie potrzebuje żadnych przerzutek. Potem zgadzam się że Rapidfire, bo jeszcze w 8 lat miał problemy z Revoshift. W 5 lat jeździł ze mną do 35 km. W 8 lat już jeździł ze mną np. do 60 km po Słowacji ale nie miał jeszcze siły jeździć po górach. W 10 lat zrobił 100 km po Mazurach. W 11 zaczął jeździć po górskich podjazdach. Mój rower jak miałem 7-8 lat (uważam że był zajebisty): Rower mojego młodego jak miał 7 lat (koła 20 cali):
  10. Siodełka temat bardzo indywidualny. Spędziłem wiele lat na poszukiwaniu takich, które mi pasują. Przetłukłem wiele polecanych modeli Selle Italia, Ritchie i innej włoszczyzny. Aż trafiłem na siodełka Specialized. I na innych już nie jeżdżę. Natomiast mój wychudzony młody jeździł na moich Selle Italia ale też wziął na testy siodełka ISM i Bontragera i niektóre mu się spodobały. Pamiętaj że wszystko co kupisz w Decathlonie możesz zwrócić. Więc możesz testować Selle Italia, które sprzedają do woli. W sklepie na Anny German mają siodełka Bontragera i mają program w ramach którego możesz chyba w ciągu 30 dni, wymienić siodło na inne. Jazda na szosie a jakby nie było jest to rodzaj szosy wymaga przyzwyczajenia. Zresztą podobnie jak mtb. Pewnie już bym nie jeździł na mtb, gdybym nadal miał taki nędzny rower od jakiego zaczynałem. Na szczęście miałem możliwość testowania modeli Speca za grube pieniądze i dzięki temu zrozumiałem o co w mtb chodzi i jaki rower kupić. To są zalety zbudowania relacji z lokalnym sklepem rowerowym. Masz 30 dni na zwrot. Sugeruję jeździć nim w najróżniejszym terenie, żeby ocenić czy spełnia Twoje oczekiwania. Bardzo ważne jest ciśnienie w oponach. Proponuję zacząc od 3 bary z przodu, 3,5 z tyłu albo trzymać się reguły Franka Berto. https://roubert.name/joakim/pressure/
  11. Do 1000 to możesz kupić tylko Suntoura Raidona (ok. 650), RockShox Judy Silver TK (1000), RockShox Recon Silver TK (800-900, najlepszy wybór przy wadze 100+), Manitou Markhor (1000).
  12. https://www.olx.pl/oferta/white-street-comfort-comp-kola-28-rama19-deore-hydraulika-CID767-IDElKdI.html https://allegro.pl/oferta/cannondale-quick-4-disc-rama-l-53cm-alivio-27g-9166605406 https://www.olx.pl/oferta/specialized-sirrus-elite-rower-szosowy-CID767-IDC2gyl.html
  13. To są specyficzne rowery. Miałem taki, Specialized Sirrus Comp 2009. Opony brał maks 35-38 mm. Kupiłem jako rower do eksploracji kiepskich asfaltów. Ponieważ ważył 9,8 kg to po górach dobrze się nie nim jeździło. Próba jazdy po czymś innym niż gładkich szutrach, skończyła się niepowodzeniem. To jest rower do miasta i do niezbyt szybkiej jazdy po gładkich utwardzonych nawierzchniach. Ale zdarzało mi się zrobić 120 km ze średnia 25-28 ? jak była noga. Kupił go ode mnie mój kolega, który założył bagażnik, torbę Topeaka, serii MTC i jeździ nim turystycznie. Jak las, to tylko gładki bez korzeni. Ja bym tego Fairfaxa nie kupił. Nędzny napęd. Szukałbym używki takiej jak ten Sirrus. Niemcy masowo wyprzedają rowery, przesiadając się na elektryki.
  14. A ja jednak odradzam. Koszt serwisu jest znaczny a do zastosowania rekreacyjnego amor olejowo-sprężynowy w pełni wystarczy. Jego koszty serwisowe są groszowe. Attention ma potrójną korbę jak w crossie podczas gdy Attention SL podwójną jak to w rowerze mtb.
  15. Dystrybutorem Cube w Polsce jest Ski Team. Główna siedziba i sklep 17-stycznia. Teraz może inaczej ta ulica się nazywa. Zadzwoń i spytaj gdzie mają i za ile to co chcesz. Na Karolkowej był zawsze też niezły wybór.
  16. Nie ma znaczenia czy z Decathlonu czy nie. To są tanie, rekreacyjne rowery. Jakość zbliżona. Riverside jest to specyficzny rower. Jak dla mnie ogólnie pomysł kretyna. Ale do pewnych zastosowań się nadaje. Cube Attention to normalny, przyzwoity rower będący połączenie crossa i mtb. Polecam.
  17. Jaki to rower? Albo hamulce obręczowe albo tarczowe ze sztywnymi osiami. Mając dwa komplety kół i do szosy i do mtb, stwierdzam że w mtb w zasadzie wystarcza przednie. Tylne zmieniam może z raz czy dwa w roku.
  18. Ad 1. Tak ale bez przesady. Kupa ludzi jeździ po mieście na gravelach, szosach i przełajach. Ad 2. Jest to rower wyłącznie na nawierzchnie utwardzone. Po lesie da się jechać ale po Kampinosie, daleko tym nie ujedziesz. No i jazda po korzenistym lesie na takim rowerze to mordęga. Jak dla mnie jest to rower, podobnie jak gravel, na asflat, bruk, szutry i utwardzone ścieżki leśne bez korzeni i piachów. Koło Warszawy takich raczej nie ma. Ad 3. Cross to rower na 90% asfalt, 10% off-road. Jak cross z amorem powietrznym to powiedzmy 25% off-road Prezentujesz sprzeczny przekaz. Chcesz jeździsz szybko ale nie w ruchu samochodowym i chcesz kupić fitnessa albo kolarzówkę i może wjechać do lasu. Jak wjedziesz do lasu 4 razy w roku to gravel, Triban, fitness mogą być. Warszawa jest miastem o ogromnym ruchu samochodowym. Byłem już na pogrzebach znajomych kolarzy. Jak chcesz bezpieczeństwa nie jeździj szosą. A w każdym razie nie w Warszawie. Jak chcesz jechać szybko, to nie po ścieżkach rowerowych. Jakbym miał strzelać to cross może będzie dobrym wyborem. Jeśli nie wiesz jakie masz oczekiwania, kup używany za 1000 zł i zobaczysz czego potrzebujesz. Na sprzedaży dużo nie stracisz.
  19. Jak rekreacja to może używkę kupić? Dostaniesz w miarę przyzwoitą w budżecie 1000-1500. Za 3600 to można już kupić nowy wypasiony mtb na sztywnych osiach z amorem powietrznym. Po ścieżkach i asfalcie do rekreacji cross spoko wystarczy.
  20. Nie jestem w tym sprawach jakimś specjalistą ale dobrze wytrenowany 15-latek ma FTP w pobliżu 250-300. A ile ma amator? To pewnie na Zwifcie są takie tabele. Znaczenie ma nie to ile masz wat, ale ile masz wat na kilogram wagi ciała. Dostałeś bardzo dobry trenażer, korzystaj. Jak się nie ścigasz w wyścigach to chyba ma znikome znaczenie czy masz 20 wat więcej czy mniej? Porad nie mam. Mój młody jeździł ostatnio na balkonie bo musiał. On nie robi testów na waty, bo jedyne obiektywne testy są na badaniach wydolnościowych. Kosztują 300 zł. Robi natomiast testy pulsu. Czyli jedzie co 2 tygodnie na tym samym obciążeniu i z tą samą kadencją. Jak puls spada to forma rośnie. I wystarczy. Amatorzy za bardzo się przejmują watami, sratami, Stravą i innymi nieistotnymi parametrami zamiast jeździć for fun. Nie mam pomiaru mocy i mieć nie potrzebuję, podobnie jak kół full carbon, ramy aero, kierownicy aero i wielu innych elementów ?
  21. 17 za duża rama. Jesteś na granicy 15 i 17, bliżej 15. Jakaś 16, może 16,5 była byłaby optymalna. Cube ma takie rowery. Może Cube Attention 2019 albo jeszcze ciut starszy na kołach 27,5? 2019 chodzi po 3k.
  22. Trochę za mały budżet na coś lepszego. Nic się nie rozpadnie, nawet w tanim rowerze za 2k. Osobiście jestem zdania że jak nie ma budżetu na coś porządnego, to się kupuje używkę. Jak kupisz rower, który ma minimum hydrauliki to się raczej na nim nie przejedziesz. W amorze olejowo-sprężynowym RockShoxa nie ma się w zasadzie co psuć. Jaki koń jest każdy widzi. Po korbie i tylnej przerzutce. Taki używany Attention jest dobrym wyborem. Albo dopłacasz 300 i za 2800 masz bardzo przyzwoitą, nową Indianę X-Pulser 6.9 w Media Expert / Avans / Electro. Albo zostajesz w swoim budżecie i kupujesz jakieś chłamy Rometa, Krossa czy Unibike.
  23. Wszystko zależy jakie ma się potrzeby, jakie trasy i który to byłby rower. Dla mnie piąty bo mam szosę race, szosę endurance, mtb xc ht i bułkowóz. Więc dla mnie gravel to byłby niedrogi rower wyprawowy do eksploracji nieznanych dróg i do bikepackingu na weekend, do samolotu jak lecimy gdzieś na wyspy, bo szkoda brać karbon, bo może nie dolecieć w jednym kawałku i jako zimówka. Więc nie ma dużych wymagań. I szczerze rzecz mówiąc to chyba nawet wolałbym Specialized Sequoia na ramie Cro-Mo. Nie jestem wielkim fanem graveli. Uważam je za mega przereklamowane. Jeździłem ze dwa razy testowo karbonowymi Diverge z Future Shock. Na asfalcie był wolniejszy niż mój Roubaix, na bruku ciut wygodniejszy ale głównie ze względu na szersze opony (podobnie było w Treku Domane, który testowałem), to samo na szutrach. Na gruntówkach był do dupy, na korzeniach kompletnie sobie nie radził jak każdy rower bez amora i/lub grubej opony. Więc się za bardzo nie podpalam. Podzielam opinię mojego syna że rowery dzielą się na szosowe i mtb. Ale wiem że jest wielu zachwyconych użytkowników graveli. Chociaż zwykle jest to ich jedyny rower do wszystkiego. Dla mnie rower ideał na utwardzone nawierzchnie to nowy Roubaix 2020. Endurance ale zoptymalizowany pod aero, karbon, Future Shock 2.0, hydrauliczny, który można zablokować, lekko amortyzowany ogon, hamulce tarczowe (szkoda że nie mechaniczne) i w miarę szerokie opony. Domane 2020 też wchodzi w grę ale wolę Speca.
  24. Attention przyzwoity i amor prawidłowo pracujący.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...