Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Kolega mieszkający w Szwajcarii twierdzi, ze najlepsze gravele to Grail i Orbea Terra. Nie da się ukryć, ze Grail ma zdecydowanie lepszy napęd jakim jest UDi2. Jest mocno promowany przez GCN, którego sponsoruje Canyon. Bardzo dziwne wartości podają dla reach. Jeżdżę czasem na przełajówce mojego młodego, Specu Crux, rozmiar 56, która ma reach 379 i całkiem dobrze mi się jeździ mimo 175 wzrostu i przekroku 85. A tu jakieś wartości bardzo dziwne. Trzeba się idealnie wstrzelić. Mam już jednego kolegę, który się nie wstrzelił z szosą aero Canyona ze zintegrowanym kokpitem i sprzedawał miesiącami z dużą stratą. Pomierzyłbym się dokładnie na Twoim miejscu i przesłał te pomiary do Canyona z prośbą o poradę. Jakby coś było nie tak, to będziesz miał podkładkę że ich wina że doradzili zły rozmiar.
  2. Nie wydaje mi się że musisz mieć damską ramę. Mam kilka koleżanek 160 wzrostu i jeżdżą na męskich. Ale przekrok oczywiście ważny. Minimum ze 3 cm. Potrzebujesz ramę 15-15,5 cala. Ze względu na wagę, żaden amortyzator oprócz powietrznego się pod tobą nie ugnie. Pod moją koleżanką ważącą 50kg, amor sprężynowy w rowerze mtb, Suntour XCR, uginał się maks 2-3 cm czyli de facto nie działał. Z tych, które podałaś to Giant Liv jest jedynym przyzwoitym rowerem. Reszta to chłamy z nieuginającym się amorem i większości ważące tonę, w większości z kiepskim osprzętem. Bardzo dobrym rowerem jest też Kellys Desire 50 2018 i 2019. Chodzi po ok 3400. Możesz spojrzeć. W rozmiarze S na wysokość ma 14,9 cala. https://www.rowerzysta.pl/rower-gorski-kellys-desire-50-2018.html#szary-zolty?ceneo_SPO http://www.arkus.sklep.pl/rower-kellys-desire-50-2018-p-11541.html Podobnego Kellysa (Thorx 2017 czy 2018, na kołach 27,5) chciała kupić ta moja kumpela ważąca 50 kg. Przymierzaliśmy go do niej i był idealny. Ale ostatecznie kupiła od innej naszej kumpeli karbonowego, wyścigowego, używanego Krossa, ważącego 10kg, na kołach 26 cali z 2014 roku za 3500.
  3. Jako człowiek wysportowany możesz celować w bardziej wysportowany rower. Może na obóz zabierzesz i po lesie pojeździsz. Różnie bywa. Wtedy zalecałbym rower mtb ale raczej bez amora powietrznego jaki jest w Trekach X-Caliber. Jak pojmuję z wyborów firm, chciałbyś mieć coś jakościowego i prestiżowego. Rozumiem bo sam ma głównie rowery Specialized. Marlin 7 ma uginający się amor, który zalecam czyli RockShox TK Coil i przyzwoitą rekreacyjną ramę. Cała reszta jest bardzo niskiej jakości. X-Caliber 7 podobna, przeciętna ale bardziej sportowa rama, amortyzator powietrzny którego serwis kosztuje 300 zł (ale przy tym przebiegu raz na 3 lata), reszta taka sama bida z nędzą. Scott Scale 980 przeciętna rama, amor powietrzny, tu napęd 1x11, reszta słabizna. Przy tych przebiegach być może jakość osprzętu nie ma znaczenia. Jeszcze masz znacznie lepszy taki: https://www.greenbike.pl/rower-gorski-specialized-rockhopper-pro-2018-ostatnie-sztuki-p-3451.html
  4. Taki Kross to do wszystkiego się nada: https://kross.eu/pl/rowery/turystyczne/trekking/trans-5-0-2018-grafitowy-srebrny-polysk
  5. Na 1200 km rocznie to bym dużo nie inwestował. Nie deprecjonując ale tyle się czasem jeździ w jakimś cieplejszym miesiącu. Jesteś na granicy rozmiarów 17,5 i 19 cali ze wskazaniem na 17,5. Zwykle jest to M. Przy tej ilości km, kupiłbym cross w jakiejś prostej wersji bez hydrauliki, żeby jego utrzymanie było najtańsze. Jak rozumiem pół roku będzie stał, wiec może szkoda za dużo inwestować. Oczywiście w jakimkolwiek terenie poza asfaltem rower typu mtb lepiej daje sobie radę i jest wygodniejszy ale zwykle wymaga dbania i serwisowania. Zethos GTS bardzo przyzwoity rower. Aż nadto na te potrzeby. Jak jazda w terenie mieszanym to rekomendowałbym coś typu Cube Analog albo Indiana X-Pulser 5.9 ale ten ostatni w rozmiarze 17 cali jest już chyba nie do dostania.
  6. Dokładnie. W rowerze z korbą 50x34 będziesz bardzo rzadko korzystać z przedniej tarczy (tzw blatu) o rozmiarze 50, bo zapewne nie będziesz mieć siły żeby na takim jeździć. Czyli napęd nie będzie dostosowany do Twoich możliwości. Tiagra to już bardzo dobry osprzęt. Ale Sora wydaje się w pełni wystarczający do Twoich potrzeb. Ilość biegów nie ma tu znaczenia. Chodzi o to jak duże koronki są na przedniej tarczy. Szosowcy jeżdżą na bardzo dużych. 53,52,50. W rowerach trekkingowych/cross/fitness raczej nie stosuje się więcej niż 48 i z tego 48 też stosunkowo rzadko się korzysta. Np. w damskim Specialzied Vita Sport był napęd 48x36x26. I był to bardzo uniwersalny napęd na wszystkie możliwe nachylenia drogi.
  7. W rowerach z napędem szosowym masz z przodu duży blat 50 i mały 34. Ani jeden ani drugi nie jest dobry do jazdy po mieście. W rowerze trekkingowym/cross masz zwykle korbę 48x38x28 i najczęściej jedzie się z blatu 38 z przodu. Przy 50 użyjesz 2-3 przełożeń i będziesz musiała przeskoczyć na 34 a za chwilę może być za mało i znowu na 50. Jest to denerwujące. No i pod większą górkę te 34 może być za mało. Sirrus 2.0 podobna pozycja jak w Trek FX. Osprzęt natomiast słaby. Ale na te potrzeby może wystarczy. Popatrz jeszcze co tam Cube i Merida mają.
  8. Ginat FastRoad SL 2 to z grubsza rower szosowy typu endurance z prostą kierownicą. W komplecie opony 700x32 czyli na szosę i jakiś szuterek ale nie do jazdy w terenie. Napęd który ma, nie nadaje się do jazdy rekreacyjnej. Jest to typowy napęd szosowy dla kogoś kto szybko jeździ. i Raczej dający mocno pochyloną, sportową sylwetkę. Trek FX4 to już typowy rower typu fitness/hybrid. Czyli dający zdecydowanie bardziej wyprostowaną pozycję. Napęd w miarę typowy dla rowerów gravel też to odzwierciedla. Nie wiem natomiast jak maksymalnie grube opony można tu założyć. W komplecie są szosowe 32. Czy damski czy męski nie ma to moim zdaniem znaczenia. Większość moich koleżanek jeździ męskimi mtb. Moja przyjaciółka, która tłucze jakieś straszne ilości kilometrów, ma Specialized Vita w wersji z damską ramą. Ale chyba już takich nie robią. Ja z kolei miałem Specialized Sirrus. Możesz spojrzeć. Do niego bez problemu wchodziły opony 700x38 dające trochę więcej komfortu i pozwalające się zapuścić w lekki teren. Wagi nie podają ale jest to raczej w pobliżu 11kg. https://www.specialized.com/pl/pl/fitness-bikes
  9. Moje mają taśmę ale wróciłem do dętek. Do ścigania wybrałbym tubeless.
  10. Przy 173 prawidłowym rozmiarem jest 17,5 cala. Jako były posiadacz Crosstraila Experta moge powiedzieć że jest to rower w 90% na drogi utwardzone a na teren bardzo okazjonalnie. Przy 175 wzrostu miałem Crosstraila 17,5 cala i był dobry rozmiarowo. Większy oznaczałby potrzebę założenia krótszego mostka co w takim rowerze nie powinno być stosowane. Miał dwie zalety. Bardzo niską wagę, bo kiedyś robiono go na bardzo lekkich stopach i dobry osprzęt. Ważył 11,9 kg. Ale nie był to dobry rower. Korbę 2x miał do kitu. Natomiast ramę M4 miał super. Jedyną zaletą roweru typu cross nad rowerem mtb 29 cali jest napęd. Pod warunkiem że jest on 3x z trekkingową korbą np. 48x38x28. Wtedy cross bije 29era w rozwijaniu dużych prędkości na asfalcie. We wszystkim innym 29er jest lepszy. Ma lepszy amortyzator, zwykle lepszą ramę, lepsze koła, lepsze hamulce. Można też zawsze założyć węższe opony na asfalt. Jeżdżę głównie po KPN ale również po MPK, WAT, Lasku Bielańskim czy górach. Cross nie radzi sobie dobrze w terenie. Głównie ze względu na niedziałający amortyzator (90% z nich nie działa, to znaczy nie ugina się w sposób kontrolowany i na większej długości) i zbyt wąskie opony. Na piachach KPN i MPK nie radzi sobie prawie wcale. Chyba że jest po deszczach albo na wiosnę i jesienią. Crossa sprzedałem i nie wrócę do tego typu roweru. Wśród moich znajomych, crossy mają już tylko ci, co jeżdżą turystycznie po asfaltach i są zwykle sakwiarzami. Jeśli chodzi o napęd to dla mnie standardem jest Deore na którym jeżdżę od ponad 20 lat. W crossie nic więcej nie potrzeba. Ale na asfalt Alivio też jest wystarczające. W terenie odczuwa się różnicę. Ja bym wolał kupić używany Cube Attention albo Cube Analog. Niektóre (a może wszystkie) miały korbę 3x, geometrię podobną do crossa a znacznie lepszy amor i możliwość montażu szerokich opon.
  11. Sterowność może być nieznacznie lepsza przy minimalnej liczbie podkładek. Na pewno mniejsza szansa uszkodzenia rury sterowej jest bez podkładek.
  12. SPD-SL jest systemem wpinania się do rowerów szosowych firmy Shimano. Look Keo jest konkurencyjnym systemem. Oba są równie popularne. Na temat Keo mogę się wypowiedzieć bo ja, mój syn, cały jego klub i większość moich znajomych jeździ w Look. Keo Classic 3 dobre pedały budżetowe. Miałem, dużo platforma, łatwe wpinanie i wypinanie. Wyższy model, Keo2Max jest trochę smuklejszy i lżejszy i ma trochę twardszą sprężynę. Dużo osób narzeka że pedały Look łapią luzy. Bywa. Ja nie miałem problemów. Pedały są serwisowalne. Bloki się dosyć szybko niszczą. Ja zmieniam raz na rok, mój młody, który się ściga, dwa razy do roku. W Shimano podobno nie należy schodzić poniżej modelu R550. Niższe są podobno słabej jakości. Bloki Shimano wystają poza obręb but, co niektórych denerwuje. Natomiast mają trochę inną oś obrotu, co niektórym się bardziej podoba.
  13. Ten bardzo fajny i ładny na dodatek. Zadzwoń do Stajnia Rowewerowa, Warszawa, Latchorzew, poproś z Darkiem Cejnerem, powołaj się na mnie (Jacek Kapela) i targuj. Będziesz miał gwarancję na miejscu i dasz zarobić naszym. Mój partner treningowy ma szosę Orbei od niego. 10 lat bezproblemowo przejeździła. Rozmawiałem z Darkiem niedawno na temat jakości ich rowerów i bardzo chwalił. Żałował że ich nie sprzedaje. A niedawno widziałem info, że zostali partnerem Orbei.
  14. Koła 29. Gate ma trochę rekreacyjną geometrię. Sądzę że L będzie lepszy. To odpowiada ramie ok. 20 cali.
  15. Kellys Gate 50 wciąga te rowery jedną dziurką od nosa ? Mieszkając w górach kupiłbym Kellysa ze względu na znacznie lepszy amor i sztywne osie. Jakbym miał kupić rower rekreacyjny to pewnie kupiłbym Indianę X-Pulser 5.9 lub 6.9. Mam trochę wyższy model Speca od Rockhoppera. Jest to niezły rower ale ma dwa problemy. Hamulce, które trzeba od razu wymienić bo się do niczego nie nadają co kosztuje 350-400 i problem z korbą, którą musiałem zmienić. Ma ona problemy z suportem a blaty do niej kosztują tyle co korba. Więc musiałem wymienić na SLX za ok. 400 zł. Więc mimo znanej marki i ładnego wyglądu, ten rower nie jest dobrym zakupem.
  16. Rose Count Solo 1 chyba już niedostępne. Sugeruję kupić w PL, bo przy tej wadze może być potrzebny częstszy serwis. Sugeruję ramę 21 cali. Sensowne wybory to Kellys Gate 50 2019, zwykle 3700, Kross Level 7 2019 a z tańszych i bardziej rekreacyjnych Indiana X-Pulser 6.9 i Cube Attention SL. Rower mtb jest mocniejszy i ta waga dla jego kół i opon będzie mniejszym obciążeniem
  17. Ja też nie jestem dobrym adresatem zapytań jak jakiś gravel stoi na tle konkurencji bo kompletnie mnie ten segment rynku nie interesuje. Zrobiłem dwa testy. Dwukrotnie jeździłem na karbonowym Specu Diverge. Na szosie był podobny do mojej szosy Roubaix ale miał gorsze przełożenia. Na bruku czy płytach betonowych ciut lepiej ale tylko dlatego że miał szersze opony. Na szutrze ok, na gruntówkach już było słabawo. W lesie był do dupy bo na korzeniach, w piachach, zjazdach i podjazdach sobie kompletnie nie radził. Natomiast zdarza mi się czasem przejechać się po mieście przełajówką mojego młodego, aluminiowym Specem Crux na gównianym osprzęcie SRAM Apex, na oponach 700x33. I muszę powiedzieć że do miasta jest to całkiem dobry rower. Jedzie się szybko, przemknę nim też przez lasek na skuśkę, na kostce Bauma, na ścieżce rowerowej jest wygodnie. Więc jako rower do miasta i zimówka jak najbardziej. Na eksplorację jakich nieznanych terenów też jak najbardziej. Natomiast niech mi tylko nikt nie mów, że to się nadaje do regularnej jazdy terenowej poza bardzo lekkim, w miarę wygładzonym terenem. A kwestia wyboru sprzętu to już kwestia zasobności portfela i preferencji. Od wielu lat nie jeżdżę na żadnych grupach osprzętu co mają mniej niż 10 biegów. Shimano Tiagra 4700 działa bardzo dobrze i dla mnie byłaby wystarczająca. Albo odpowiadający mu GRX. W drugą stronę więcej niż 105 bym nie potrzebował. Korba szosowa 50x34 w takim rowerze to nie. Bo 34 do miasta się i tak nie nadaje a w góry też średnio. Więc cały czas jazda z blatu 50. W przełajówce młody ma 46x36. I do miasta wystarczy. Czyli w gravelu 46x30 da nam mocne przełożenie 46 po płaskim a w góry mamy 30. Alternatywnie może być 48x32. Złożyliśmy koledze taką karbonową przełajówkę Focus Mares CX na takiej korbie i Tiagrze 4700. Używa jej jak gravela. Jeszcze na Treka Domane możesz spojrzeć. Tam wchodzą opony 38mm. Ale pewnie większe pieniądze.
  18. Kwoty akceptowalne. Ta Merida Scultura M/L to ma chyba nietypową rozmiarówke. Merida Reacto M/L była na styk na mojego młodego co ma 180 wzrostu.
  19. W pewnych kwestiach się nie zrozumieliśmy. Ultegra, Ultegrze nierówna. W tych tanich rowerach mamy Ultegrę z roku bodajże 2008. Pracuje ona bardzo dobrze, jeśli nie jest mechanicznie uszkodzona. Natomiast ma cholernie niewygodne klamki, do których nigdy nie mogłem się przyzwyczaić. Nowa Tiagra 4700 pracuje na podobnym poziomie co stara Ultegra. Między nowym Shimano 105 a Ultegrą, różnica dla amatora jest niemal niewyczuwalna. Teoretycznie kupiłbym tego Focusa. Sprawdziłem jego review i nie jest pozytywne jeśli chodzi o komfort. Maszyny znane z komfortu to Specialized Roubaix, Trek Domane, Giant Defy i parę innych. Byłbym skłonny zapłacić 3-3,5k ale za używany rower tego typu na karbonowej ramie. I nie ma znaczenia że to pierwszy rower. Mam Roubaix i jeżdżę na nim od wielu lat. Na modelu SL2 z bodajże 2012. Jeździ się znakomicie. Za rower na ramie alu z Shimano 105 nie dałbym więcej niż 2k, bo można kupić nowy za niewiele ponad 3k. https://www.olx.pl/oferta/rower-szosowy-specialized-roubaix-54-shimano-ultegra-carbon-CID767-IDzQzJ5.html#06a8cf0894
  20. Z tą geometrią race to jest niestety tak, że bez dobrego przygotowania fizycznego, dobrej elastyczności i dobrego bike fittingu można nabawić się problemów. Mój kolega, będący tu na forum, miał przez jakiś czas porażenie nerwu łokciowego. Szosa race to nie jest tylko pozycja. Wszystko w niej jest nastawione na jak najmniejsze straty energii i jak najlepsze napędzanie roweru do przodu. Komfort jeśli występuje, jest skutkiem ubocznym a nie zamierzeniem twórców. Więc sugeruję szosę endurance. Gdybym kupił na początku endurance a nie race, to oszczędziłbym sporo kasy na rehabilitację rwy kulszowej i innych dolegliwości. Dojście do tej konstatacji zajęło mi 5 lat ? Ale to była era sprzed FB i różnych innych internetowych wynalazków.
  21. @Mociumpel Nie licz mu kasy w kieszeni. Stać go, niech kupuje. Dziś jedna Pani napisała że chce synkowi kupić na 18-te urodziny rower mtb do jazdy rekreacyjnej wkoło komina. I rozważają Scotta Scale na Foxie lub inny w karbonie ? Ad Meritum to twierdzę że dobry gravel powinien mieć sztywne osie, brać opony 700x42 (chociaż ostatnio w gravelach ciągoty do 700x40), mieć napęd 2x Shimano GRX, przyzwoite hamulce i korbę 46x30 albo od biedy 48x32. Mam koleżankę co jeździ do pracy po Warszawie karbonowym gravelem Spec Diverge. Ale tyle jej płacą w firmie informatycznej że siedzi po połowie w Warszawie i Zurychu albo trenuje na Wyspach Kanaryjskich. Z ubolewaniem konstatuję iż Wrocław jest znacznie lepszą lokalizacją kolarską niż Warszawa ? Może kolega jednego dnia wybierze się w pobliskie Góry Sowie, gdzie mój młody w kółko tłucze na obozach przełęcz Jugowską, może w Karkonosze a może w Jeseniki. Wszędzie tam macie blisko. I wtedy będzie miał rower jak znalazł. Mój kolega na dojazdy do pracy i 50-km z groszami po pracy kupił Meridę Silex 400. Wcześniej miał Giant Defy. Bardzo chwali tę zmianę.
  22. Sugeruję tylko w miarę nowoczesne rowery na nowoczesnym osprzęcie. Rama nie większa niż 53. Mniejsza może być. Te Centuriony pewnie z wypożyczalni odkupione. One i Giant Defy mogą być. Rowery w rozmiarze L nie dla Ciebie. Focus może być. Nawet Ridley Excalibur, którego miałem i na którym mój młody wygrywał etapy Małego Wyścigu Pokoju się znalazł. Puściłem go rok temu za 2700. Teraz prawie taki sam 1000 taniej. Ale na pierwszą szosę nie polecam. Za sztywny. No i to jest za długa rama. Resztę bym odpuścił.
  23. Nie przesadzajmy. Zależy od budowy. Mam kumpla z którym jeżdżę, który przy 174 waży 60. I jego brat tak samo. Taka genetyka. Ma bardzo szczupłą budowę jak tancerz latynoamerykański ?
  24. Albo lubię się ścigac i szosa race albo ma być wygodnie i endurance. Rama maks 54. Jaki to ma być budżet?
  25. Wagę robi się w kuchni. 60 to bardzo mało. Mój syn przy 180 waży 67-69. Jest wyczynowym zawodnikiem i jest stosunkowo szczupły ale nie przesadnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...