Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 953
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Gratulacje. Jakby radar był niepotrzebny to mogę potencjalnie być zainteresowany. Chodzi mi po głowie.
  2. Podoba mi się, że jesteś odporna na marketing bullshit ? Czy ja gloryfikuję Speca? W jakimś stopniu tak. Ale Treka również. Pomału się w niego wgłębiam i podoba mi się wiele jego produktów. Nie mam problemu z tym żeby napisać że niektore produkty Speca czy Treka to chłam. Ale też trzeba to odnieść do poziomu modeli. W tych najtańszych dają czasami takie koła żeby można było na nim odjechać ze sklepu ? Ale mój kolega ma Axisy, na których jest napisane "made by DT Swiss" i jeździ na nich 4 lata i żyją. I nic się z nimi nie dzieje. Tyle że ważą. Jak porozbieramy produkty na części to pomału zaczyna zabijać wszystkie Decathlon. Jeśli chodzi o Garmina to nie byłem jego wielkim wyznawcą. Wszystkie modele się psuły. Tyle że nie było alternatywy. Ale akurat Garmin 1000 wyjątkowo przypadł mi do gustu. Nie wiem czego wymagasz od licznika. Bo ja nie wymagam funkcji telefonicznych. Natomiast dostałem komputer treningowy, który ma - bardzo dobry wyświetlacz na którym wszytko bardzo dobrze widać - jest dosyć dużych rozmiarów ale nie na tyle dużych żeby nie był do zaakceptowania - GPS jak na razie, od 3 miesięcy działa mi bardzo dobrze. Miałem raz problem z reakwizycją satelitów po wyjściu z ekranowanego pomieszczenia - ani razu mi się nie zawiesił (edit, raz było jak się bateria do zera wyczerpała) - mam bez problemu działające BT i WiFi. Bez problemu łączy się z moim telefonem Samsung z Androidem a jak wchodzę od domu z moim routerem WiFi. Jak kliknę zapisz jazdę to momentem wrzuca ją bezprzewodowo na Stravę - ma pierdylion funkcji i możliwości konfiguracji profili - można dogrywać zewnętrzne widgety i aplikacje pokazując np. prognozę pogody czy przełożenia na których się jedzie albo stan mojego tylnego światełka - ma czytelne mapy - termometr który zaniża temperaturę o 2,5 stopnia (ale Wahoo zaniża o ok. 8-9) i wysokościomierz barometryczny - pokazuje mi jak ciężka była jazda pokazując ile godzin powinienem się regenerować przed następną - jest bryzgoszczelny i w miarę odporny na upadek - ma drobną rzecz jaką jest dziurka na smycz żebym go nie zgubił - bateria mogłaby być lepsza ale na moje potrzeby wystarczy - pokazuje infomacje o nadchodzących połączeniach, przychodzące SMSy i powiadomienia z Messengera - ma Group Track z którego zamierzam korzystać. Nie wiem jak działa w praktyce ale fajny pomysł - wylicza takie ciekawostki jak VO2Max i FTP - można wgrać do niego pierdylion map na kartę microSD. Producent daje mapę Europy w komplecie jak się nie mylę. Przynajmniej ja miałem - ma dobry, standardowy system uchwytów, w każdym rowerze mam uchwyt, nie są drogie - ma ANT+ W zasadzie jedyne co mnie niepokoi to jest uszkadzanie się przycisku Power. A że nie ma aparatu, wiatromierza (można dograć aplikację), latarki, kamery itp? To jest komputer rowerowy. I ma funkcje wykorzystywane do jazdy na rowerze. Z całym szacunkiem ale nikt nie mówił że to jest robot, który goli, pierdo.., krawaty wiąże i usuwa ciąże ? (zaraz mnie Łukasz zabanuje)
  3. Że zmartwień to nie. Zastanawiam się tylko czy do jazdy po mieście i w lekkim terenie taki rower to nie jest overkill. To tak samo jak nigdy nie widziałem sensu w crossach wyposażonych w Shimano XT.
  4. Z pewnością będzie to bardzo atrakcyjny rower. Ma bardzo dobry amor, dosyć lekką ramę z dożywotnią gwarancją. Co prawda specyficzną o dziwnym kształcie tylnych widełek dzięki czemu mają one pomieścić opony 27,5+. Rama ze stopu alu 6013 o którym nie słyszałem. Nie wiem czym się charakteryzuje. Bardzo dobra waga 11,5kg, dobry napęd 1x12 SRAM GX Eagle i dobre hamulce SRAM Level T. Koła jak znam życie badziewiaki jak u prawie każdego producenta. Opony Hutchinson, francuskiej firmy których produktów nie dotykam. Na papierze wygląda jak hit sprzedaży. Z pewnością kasuje Kellys Gate 90 i Meridę Big Nine Limited. Ale trzeba by się przejechać.
  5. A co tu porównywać? Talon do tego Acida ma się jak syrenka do Mercedesa. Natomiast koła 27,5 do jazdy długodystansowej się kompletnie nie nadają w porównaniu do 29 cali. I w ogóle kupno roweru z amorem powietrznym terenowym i dobrej klasy osprzętem do tego zastosowania jest warte przemyślenia. Przy większych przebiegach utrzymanie tego rower będzie kosztować 500-800 zł rocznie. Poważnie rozważyłbym Cube Attention. Chyba że koszty utrzymania są mało istotne w porównaniu do komfortu jaki daje przyzwoity amor powietrzny. W tej chwili SLX 7000 różni się od Deore 6000 tylko ilością biegów i paroma drobnostkami. W związku z czym nawet mają wspólną instrukcję: https://si.shimano.com/pdfs/dm/DM-MBSL001-01-ENG.pdf
  6. Elle masz dużo racji ale z pewnymi zastrzeżeniami. Co do Garmina to nie mam wątpliwości że wykorzystuje jak może swoją monopolistyczną pozycję. Ale z drugiej strony przecież nikt nie przeszkadza konkurencji stworzyć równie dobrych produktów. A jednak tylko Wahoo i tylko na poziomie modeli wyścigowych jest dla niego konkurencją. Jak najbardziej wkurza mnie, że np. bierze powszechnie dostępne mapy Open Street, na ich bazie buduje swoją mapę i żąda za nią od użytkowników pieniądze. Albo że dodaje funkcjonalność mapową do 520, nazywa to 520 Plus i chce za niego dużo więcej. Zamiast dać to jaki bezpłatny upgrade użytkownikom 520. Ale nie wszyscy tak to postrzegają. Kolega, mający Garminy, powiedział z przekąsem, że z mojego podejścia wynika, że w Garminie powinni pracować za miskę ryżu. Co do Speca to dopiero rowery od wersji Comp są naprawdę niezłe. Sport i Elite są to najniższe modele. Oczywiście że jak nasze zarobki to zarówno Sport jaki Elite są modelami drogimi. Ale na to już nie mam wpływu. Koła Axis to jest podobny poziom jak w Tribanie 520. Ktoś mnie zapytał na ile je wyceniam. Odpowiedziałem że nowe na 300 a używane na 200. Ale może i tak zawyżyłem. Na podobnym poziomie są najtańsze koła Bontragera. Te niskie modele DT Swiss to też lipa. Kumpel. Ultracyborg, zajechał takie w pół roku. Ale jego pół roku to jakieś 10 tys km.
  7. A potem ludziska piszą że w kółko na Speca namawiam... ? W szosie rewelacji nie daje. Ale w tych środkowych modelach DT Swiss albo Fulcrum, ca 1800 gram. A koła od niskiego modelu mtb Rockhopper ważyły 2100 gram.
  8. Moje koła Speca na szybkozamykacze 32 otwory, 1980 gram. 2600? Ja pierdziu! Wiedziałem że dobrych nie dają ale że aż tak? Pozytywna wiadomość jest taka że możesz zejść kilko z wagi na kołach i z pół kilo na oponach i dętkach bo opony też dawali chłamowe jeśli się nie mylę. Warto polować na okazje. Natomiast niestety używane koła od kogoś nieznanego to zakup saperski. Ostatnio takiego dokonałem i będę musiał chyba włożyć 300 lub 500. Dlatego jak używane to jednak ze sklepu z gwarancją albo od kumpla. Okazje są do chwilę. Kumpel teraz sprzedawał (a może jeszcze sprzedaje) DT Swiss 1600 gram, prawie nówki do szosy za 600 bo kupił szosę na tarcze. Znalazłem też wyprzedaż Campagnolo Zonda za 260 Euro. Do MTB nie szukałem bo chcę zmienić rower i przejść na sztywne osie i dopiero wtedy kupić coś w rejonie 1600 gram pod tubeless.
  9. Cieszę się że uda się odzyskać kasę i że udało Ci się kupić w pełni sprawne urządzenie. Ponieważ kupiłem drugiego Garmina 1000. to mój deal wyglądał tak: 1150 za urządzenie z czujnikami kadencji, prędkości, uchwytami, smyczą, szybką na ekran i oryginalnym etui silikonowym Garmina i kartą 8 GB. W pudełku faktura i gwarancja jeszcze na pół roku. Jak się pobawisz to wymienimy doświadczenia. Zapewniam że jest wiele ciekawych funkcji i opcji do dogrania. No i mapami się też powymieniamy ? No i wreszcie coś widać na tej mapie ?
  10. A czy nie byłoby lepiej otworzyć nowy wątek niż mieszać w starych wątkach z 2015 roku?
  11. Ja to bym do jazdy 50/50 asfalt/teren kupił rower taki jak Cube Attention lub Cube Analog. Tym bardziej jeśli nie chcesz inwestować w serwis. Dopiero co odebrałem rower z serwisu i tak na szybko było to zapłacenia 340 zł - przegląd amora powietrznego z wymianą oleju - 100 - klocki hamulcowe - 90 - odpowietrzenie i wymiana płynu hamulcowego w hamulcach - 50 - serwis sterów i piast, mycie, regulacja - 100 To są ceny koleżeńskie. Rower za ok. 5 tys zł Więc im bardziej zaawansowany rower tym większe koszty serwisu. Najdroższa jest hydraulika. Kellys jest przyzwoitym rowerem, typowo terenowym. w trochę wyższej wersji Gate 50 był hitem sprzedaży w zeszłym roku. Ale jest to rower o który należy dbać i którego utrzymanie będzie kosztowne.
  12. Tak, można. Miałem klamki Tiagry które miały możliwość ustawienia uciągu linki pod v-brake lub pod cantilever. Więc to ostatnie było jak pod hamulce szosowe. Mam kolegę, który ma rower na osprzęcie Ultegra i płaską kierownicę bo mam kłopoty z kręgosłupem i tak jeździ.
  13. Kolego, rower 16 cali na kołach 27,5 cala jest z grubsza biorąc na niedużą dziewczynkę. Sugeruje rower na kołach 29 cali w rozmiarze 19 cali. A czy posłuchasz czy nie to Twoja sprawa. Co ma lepszy stosunek jakości do ceny można bardzo długo dyskutować. Poruszasz się między rowerami rekreacyjnymi na wszystkie nawierzchnie a terenowymi typowo do jazdy mtb. Jeśli chcesz sensownej porady to napisz najpierw jak chcesz ten rower wykorzystywać, jak często i w jakich okolicach mieszkasz po których chcesz jeździć. I jaki budżet rocznie jesteś skłonny przeznaczyć na serwis roweru.
  14. Ad 1. Przydałaby się jakaś taka kategoria mtb rekreacyjne czy właśnie ATB. Dużo jest takich rowerów. Tu często na forum się pojawiają. Niektóre mają trzyrzędowy napęd do wszystkiego jak Cube Analog. To na szosie tak chciał? 52-42 jest super na szosę. Mój kumpel Cyborg ma 52-42-30. Ja mam 52-39-30 i być może zmienię środkowy blat na 42. Natomiast jedyna korba o ktore mi wiadomo że miala BCD, które mogło przyjąć mnie niż 30, to była Shimano 105 5700 trzyrzędowa. Chyba 26 brała ale głowy nie dam. Ale kaseta 11-42 do tego? to jakaś przeginka. Ale z WolfTooth Road Link może pójdzie... 1x11 niektórym oczywiście w pełni wystarczy. Bo są tacy którym 1x9 wystarcza. Ale jednak ludzie kupując nie zdają sobie sprawy że jest to napęd, który nie ogarnia całego zakresu i chcąć jeździć i po płaskimi i po górach można mieć problem.
  15. Ale Kellys to jest rama 27,5. Odradzam chyba że ktoś jest niski. No i ten amor Suntour XCR to jest taniocha i jego wartości bym nie przeceniał. Cube Analog to rower o gorszych parametrach niż Attention. Rok produkcji nie ma tu znaczenia.
  16. Rower raczej dla osób niższych, poniżej 168 wzrostu. Ciężki kloc. Szału nie ma ale nie ma tragedii.
  17. A może i macie racje? ? A może nie? ? Ale jak dla mnie cross to trekking. A co to za różnica czy ma błotniki i bagażnik czy nie ma? Dla mnie ma znaczenie typ ramy i rozmiar kół. A te pierdolety na nim to już drugorzędna sprawa. Kiedyś trekkingowe to były taki co miały koła 28 cali i sztywny amor. Potem były trekkingowe z amorem. Ale nadal na kole 28 cali bo wszystkie mtb były 26 cali. A potem te trekingowe z amorem nie wiedzieć czemu nazwano cross. O tyle głupia nazwa że zawsze istniało pojęcie cyclocross czyli CX. Kiedyś przemknęło pojęcie ATB. All Terrain Bike. Może takie było lepsze? Kiedyś mtb to było wszystko na szerokiej oponie. A dziś mamy downhille, ścieżkowce, enduro, all mountain, XC, sztywniaki, fulle, itd, itp...
  18. Może czas promować inne, prawidłowe nazewnictwo? Kiedyś trekking nazywał się trekking. Ktoś go nie wiadomo po jaką cholerę nazwał cross...
  19. FC-MT-500-3 928 gram FC-M6000-3 776 gram
  20. @lukasz.przechodzen Tak na szybko moje uwagi. 1. Rower nazywany mtb to nie jest rower górski. Bo jak dla mnie górski znaczy do jazdy po górach. A prosty mtb się do tego bardzo słabo nadaje. To jest rower terenowy. Więc może zmienić tytuł na "Co powinien posiadać rower terenowy?". 2. Rower górski musi posiadać odpowiednią geometrię, szerokie opony i myk-myka. Bo bez tego jazda po górach jest mocno utrudniona. Spróbuj pojechać jakąś trasą enduro bez tego albo zjechać jakimś bardziej stromym jarem. Zapewniam że zjazd po trasie z nachyleniem 30+% na rowerze z kątem główki rury sterowej 71 stopni bez myka-myka i z tyłkiem na tylnej oponie jest poważnym narażaniem zdrowia. Wiem bo tak zjeżdżałem. 3. Napęd 1x11 jest do dupy i nie mam co do tego najmniejszej wątpliwości. Zmusza użytkowników do żonglowania wielkością przedniego blatu, w zależności od terenu, co jest nie do przyjęcia. Dopiero 1x12 oferuje pełny zakres mogący konkurować z 2x.
  21. Peak zawsze był przyzwoity. Lepszy amor, lepszy osprzęt, lepsze hamulce, podobne koła, ta sama waga, gorsza rama, gorsza gwarancja. Technicznie lepszy.
  22. Niby bliżej L jesteś. Kupując M musiałbyś zapewne wydłużyć wspornik kierownicy. Ja mając 175 i przekrok 86 miałem okazję jeździć na różnych Specach w rozmiarze M i L. I były takie modele Epic i Camber na których lepiej jechało mi się na L. Ale kolega ma Crave L, który jest poprzednikiem Chisela i ma niemal identyczną geometrię i jest on na mnie za duży. Ma za wysoki przekrok i gorszą manewrowość. Ja mam swojego Crave'a M i wspornik 100mm równolegle do ziemi. To rodzi pewne konsekwencje. Na większej ramie będziesz miał więcej sztycy podsiodłowej w ramie co jest dobre. Ale główka ramy będzie wyżej czyli będziesz miał kierownicę wyżej. Oraz ciut cięższy i mniej zwrotny rower bo dłuższy. Długi wspornik kierownicy powoduje że rower jest stabilniejszy ale mniej zwrotny w ciasnych zakrętach. Krótki że jest bardziej zwrotny ale bardziej nerwowy na zjazdach. Czy można mieć jedno i drugie? Można poprawić zwrotność przy długim mostku kompensując ją długą dźwignią czyli szerszą kierownicą. Z kolei szersza kierownica jest gorsza w lesie bo możesz zahaczyć o drzewa. To są wszystko dylematy, które we własnym zakresie trzeba rozwiązać. Ja mam kierownicę 700mm i taka mi wystarczy. Rzadko mam sytuację że potrzebna jest mi bardzo duża skrętność. W wyścigach XCO nie jeżdżę. W maratonach mtb XC raczej nie ma wściekłych zakrętów. W jeździe długodystansowej po lesie też. Wziąłem raz na testy rower, który miał kierownicę 760mm i zaliczyłem dwie gleby zaczepiając o drzewa. Ale wielu tak jeździ. Kwestia przyzwyczajenia. Jak zawsze świetne porady związane z tym jak dostosować kokpit są na 1enduro.pl No i w górach mniejszy rower jest zdecydowanie łatwiejszy do kontroli. Zjazd po stoku narciarskim (a są takie trasy) z nachyleniem 30-40% z tyłkiem za siodełkiem na mniejszym rowerze jest dużo łatwiejszy niż na większym. Mam kumpla, który miał 180 wzrostu jak twierdził. Od lat mu coś pozycje na rowerze nie pasują. Ostatnio go zmierzyliśmy i okazuje się że ma 178. Może się skurczył bo ma już blisko 6 dych. A korpus ma identyczny z moim bo ja mam krótką szyję ale przekrok taki sam jak on. I któregoś razu pojechał na testach zamiast na L jak zwykle na M. No i okazało się że dużo lepiej się na nim czuje. Tak, że sam musisz ocenić, który dla Ciebie lepszy. Być może dostępność rozmiarów w sprzedaży sama za Ciebie oceni ?
  23. No akurat my z Cyborgiem 175 wzrostu więc 54. A takich i 56 jest najwięcej. Ale trafić takie okazje nie jest łatwo. Michałowi stąd znalazłem Speca Tarmaca na 105, prawie nowego za 4k. I od tego czasu takiej oferty chyba nie widziałem. Ten Roubaix Cyborga to też była mega okazja. Z dziewczynami jest trudniej bo mają specyficzne wymagania. Moja przyjaciółka pojechała 300 km kupić używanego Speca Amirę za 7k na Ultegrze bo jej się podobał jej kolor i było to bardzo ważnym kryterium wyboru. A nówkę w białym za te same pieniądze nie chciała ?
  24. Firmę Rogelli oceniam jako dno. Miałem ich koszulki z krótkim, długim, nogawki, rękawki i może coś jeszcze. Materiały najniższej jakości. Płowieją, rozciągają się. Nigdy nie mają prawidłowej rozmiarówki, zamki beznadziejne. Nigdy więcej. Decathlon ma ciuchy odszyte bardzo dobrze. Niektóre w granicy do 150 zł mają dobre ściągacze i zamki, kieszonki wodoodporne itp. jak w ciuchach innych firm za 250-300 zł. Niestety mają wadę, taką sama jak większości firm. Są z poliestrów takiego typu że natychmiast po użyciu muszą lądować w pralce. Inaczej momentalnie zaczynają śmierdzieć. To samo jest z super-hiper koszulkami Quest Włoszczowskiej z najwyższej półki i paroma innymi firmami. Niektórym to nie przeszkadza. Komu przeszkadza, np. mi, niech szuka koszulki np. z Coolmaxu. Mam takie dwie włoskie Biemme i te nie śmierdzą. Ale nie są tak bajerancko odszyte. Natomiast ogólnie Decathlon od serii 700 w górę a czasami już od 500 ma bardzo porządne rzeczy. Mam i używam. Edit Właśnie coś szukając dowiedziałem się że stroje CCC 2017 szyło Biemme. Mój młody ma ich koszulkę i byłem pod wrażeniem jak odszyta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...