Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 020
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. I Paweł ma tu dużo racji. Natomiast generalnie jest tak że im rower wyższej klasy w tych najtańszych to tym lepiej się na nim jedzie. Bo ten za 3k w porównaniu do tego za 2k ma lepszy amortyzator, lepsze koła, lepszy osprzęt, lepsze hamulce, zwykle lepsze opony, jest lżejszy. A to wszystko powoduje że jedzie się na nim łatwiej i przyjemniej.
  2. Ja też mam trochę ponad 2k w tym roku. U mnie kadencja rośnie wraz z formą. Obecnie mam w pobliżu 80. Latem w pobliżu 90.
  3. Poruszacie się wśród rowerów budżetowo-rekreacyjnych. Marka samego sprzętu jest tu mało ważna bo to wszystko przypłynęło z tanich chińskich fabryk i dostało u nas lakier i naklejkę. Marka ma tu znaczenie w sensie obsługi gwarancyjnej lub serwisowej. O fimie Northtec nic nie wiem. Nikt kogo znam, nie ma roweru tej marki. Unibike istnieje od wielu od lat. Mieli potknięcia ale już chyba w porządku. Kolega ma ich stalowego konia sprzed 20-tu lat i nadal jeździ nim po bułki. Ale jeździł nim po lasach i się nie rozpadł.
  4. Bierz ten, który ma najlepszy osprzęt. W tej półce cenowej marka kompletnie nie ma znaczenia.
  5. Noś komin i staraj się oddychać przez nos lub materiał. Coś masz nie halo, skoro w kółko łapiesz infekcje. Przydałby się dobry laryngolog.
  6. Każdy ma inną definicję chłamu. Dla mnie amortyzator w rowerze to jest widelec amortyzowany w którym znajduje się olej albo sprężyna powietrzna. Z tego względu Suntour XCT/XCM mający stalową sprężynę rozprężającą się w niekontrolowany sposób nazywam chłamem albo sprzętem dobrym do jazdy po bułki. Jednak jest on w pełni wystarczający do majestatycznego toczenia się się po lesie czy ścieżkach rowerowych. Im dalej i częściej się jeździ, tym jakość osprzętu zaczyna mieć znaczenie. Przed chwilą wróciłem z zakupów ze spożywczaka. Na rowerze z 1998 bez amortyzatora z napędem Alivio mającym 7 biegów z tyłu. do tego celu jest on idealny. Ale jakbym miał nim jechać po korzeniach i piachach to bym klął na czym świat stoi. Więc wszytko zależy od zastosowania. Bo jeśli mtb faktycznie znaczy mtb czyli jazda terenowa, głównie w lesie i górach to wymagania odnośnie sprzętu są wyższe. A do jazdy do parku czy wkoło jeziorka można spokojnie kupić rower za 1500.
  7. Nie znam tych opon ale zakładam że masz obręcze tubeless i opony tubeless. Mają one to do siebie, że cholernie ciężko wchodzą żeby móc zachować szczelność. A żeby przeszły przez wewnętrzny rant i się prawidłowo ułożyły trzeba mieć specjalny kompresor za 250 zł, walący 180 PSI.
  8. Przepraszam Paweł za ocenę ale ten Unibike to straszna nędza. Za stówę więcej masz Ghost Kato 5.9 2018 z amortyzatorem a nie z atrapą.
  9. Na 170 wzrostu zalecam koła 29 cali. Jeśli waży normalnie jak to dziewczyny, nie powyżej 70 kg to takie amory chłamy jak Suntour XCT/XCM czy XCR Coil raczej się pod nią nie ugną. Poszukajcie coś z Suntour XCR Air, Raidon czy RockShox XC 30/32. Może jakiś Romet Mustand, Ghost Kato 5.9 czy Cube Analog? Damska wersja nie ma żadnego znaczenia chyba że zależy jej na kolorach. Ten Northtec to kompletny chłam.
  10. Te pedały Rockrider są beznadziejne. Kolega miał takie, Chłam jakich mało. Ledwo się kręciły. Shimano PD-M520 występują w wersji czarnej i srebrnej. Jak to zwykle w Shimano czarne anodowanie jest beznadziejne i szybko obłazi. Srebrne nie obłażą.
  11. Ja zawsze wybiorę karbon. Dostaniesz napęd z korbą 52/36 i kasetą 11-25. To jest kaseta do jazdy po płaskim. Pod górę jest do dupy. Więc trzeba kupić kasetę 11-34. I powinno być ok.
  12. Dzisiejszy zwycięzca Milan - San Remo jechał z takimi parametrami: Średnia prędkość: 43 km/h Średnia moc 170 wat Średnia kadencja: nie pamiętam ale chyba ok. 87 Więc lider był osłaniany od wiatru większość czasu skoro przejechał w takim tempie z tak małą mocą. Jechał w kasku szosowym aero podobnie jak Sagan i Kwiato. Czyli oszczędzanie watów przeszło na kaski, gdyż niemal wszyscy z czołówki jadą w kaskach aero. Jak znajdę chwilę to rozwinę część komponentów sprzętowym pod względem oceny czy i w co warto nam amatorom, z ograniczonymi zasobami inwestować.
  13. Znaczy jesteś młody i szczupły więc szosa o takiej geometrii jak Vento może być dobrym wyborem. To jest szosa o geometrii wyścigowej. Pozycja na niej sprzyja szybkości ale nie komfortowi. Ale sądzę, że w tym wieku bardziej chodzi o szybka jazdę a nie o komfort. Tiagra jest dobrym osprzętem. Jedyne zastrzeżenie jakie mam to to, że Kross ma bardzo małe doświadczenie w produkcji ram karbonowych. Produkuje je od 2 lat. W Przeszłości były duże zastrzeżenia co do jakości jak i sposobu obsługi reklamacji gwarancyjnych. Podobno się poprawiło. Rama karbonowa ma inną sprężystość niż rama aluminiowa i zwykle jest lepszym wyborem. Że asfalt to jasne. Pytanie dotyczy raczej czy góry czy po płaskim.
  14. Ile masz lat, ile wzrostu, ile ważysz? Gdzie mieszkasz i gdzie zamierzasz jeździć? Czy zamierzasz jeździć sam czy z kumplami? Jeśli chodzi o firmę Kross to nie jestem jest fanem z różnych przyczyn. Ale akurat Vento 6.0 uważam za przyzwoity rower.
  15. RaRa+RoRo to chyba najczęściej stosowana kombinacja na mazowieckie maratony MTB. W wolnej chwili spojrzę jakie konkretnie są to modele. Natomiast od razu mamy błąd w wyborze odnośnie szerokości. Szerszą oponę dajemy na przód, węższą na tył. Albo obie takie same. Nigdy odwrotnie. Przód to przyczepność, tył napęd.
  16. No nie da się ukryć że pomiar mocy to bardzo przydatne narzędzie. Nawet ja bym chciał mieć. Wszystko co przeczytałem na ten temat wskazuje że nie jest potrzebny dla każdej nogi oddzielnie. Wystarczy na jedną stronę. Sądzę, że za chwilę zejdzie poniżej 2000 zł. W pedałach wydaje się najbardziej uniwersalny. Ale w ramieniu korby też ma ręce i nogi.
  17. No i jeszcze obowiązkowa tabelka, którą zawsze zamieszczam
  18. Sprzęt... Rama... Moim zdaniem nie ma co się pierniczyć w żadne szosy aero. Owszem są one trochę szybsze. Rzekomo 10-15 wat. Są one jednak cięższe, mniej wygodne, jeśli mają jakieś hamulce dziwolągi to kiepsko hamują, rozwiązania aero powodują kłopoty z serwisem i dopasowaniem pozycji. Jeśli jednak szosa aero to tylko na tarczówkach. Standardowa szosa wyścigowa (race) jest lekka, zwinna, zgrabna, ma małe opory boczne wiatru i standardowe bezproblemowe komponenty. Najnowsze modele są konstruowane uwzględniając najnowsze trendy w aerodynamice. Koła.. Dobre stożki aero mają wiele zalet. Przede wszystkim są szybsze niż standardowe koła aluminiowe. Ile szybsze? Jedno z ostatnich wyliczeń na jakie trafiłem mówi tak: 200 wat na kołach alu: 30 km/h 200 wat na kołach karbonowych ze stożkiem 38 mm: 31,13 km/h 200 wat na kołach karbonowych ze stożkiem 50 mm: 31,28 km/h W rozmowach z kolegami jesteśmy zgodni że przy prędkości 35 km/h, koła ze stożkiem 50-60mm dodają ok. 1-1,5 km/h Z doświadczenia zalecam stożki minimum 50 mm. Dla osób lekkich lub przy dużych wiatrach 40-45mm z przodu. Jeśli chodzi o materiał to jestem zwolennikiem kół alu-karbon jeśli mamy hamulce obręczowe i kół full-karbon jeśli mamy hamulce tarczowe. Natomiast trzeba powiedzieć że koła na szytkach będą zwykle ciut szybsze i bardziej odporne na uszkodzenia. Ale większość nieścigających się regularnie amatorów jeździ na oponach. Mastersi i zawodnicy, którzy regularnie się ścigają, przechodzą na szytki. No i rower na stożkach zyskuje +10 do zajebistości ? Kask... Oczywiście jazda bez kasku nie wchodzi w grę. Kaski do jazdy na szosie dzielą się na standardowe i aero. Standardowy kask jest zwykle lżejszy i zawsze jest lepiej wentylowany. Mój kask Specialized Prevail II waży ciut poniżej 200 gram. Kask aero tego samego producenta waży ok. 350 gram. To dużo. Ale badania mówią że pofrafi on oszczędzić 10-15 wat. Czyli niemal tyle co koła aero. Wynika z tego, że jest to inwestycja o bardzo dobrym stosunku ceny do jakości. Opony... Opony odgrywają bardzo duże znaczenie. Lekka, zwijana opona o niskich oporach toczenia jedzie szybciej. Opony dzielą się na wyścigowe i treningowe. Jeśli chcemy jeździć szybciej, oczywiście wybieramy wyścigowe. Jednak trzeba przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza, że są one mniej odporne niż treningowe, więc raz na jakiś czas złapiemy kichę. Opony najchętniej stosowane w mim otoczeniu: Continental Grand Prix 5000 (za chwilę będzie jeździł na nich mój syn) Vittoria Corsa G+ (obecnie ujeżdżam, mają niezłą wkładkę antyprzebiciową) Specialized Turbo Cotton Continental Grand Prix 4000 IIS Specialized S-Works Turbo Pamiętajmy też że opony mają też coś co jest bardzo ważne, czyli oplot. Opona o wysokiej wartości TPI jedzie zupełnie inaczej niż o niskiej. Jest delikatniejsza, lepiej trzyma w zakrętach, jest bardziej komfortowa. Dętki... Dętki lateksowe są ciut szybsze niż standardowe czyli butylowe. Ale nie są dla każdego. Nie dla ciężkich. Próbowałem i dla kogoś powyżej 80 kg nie polecam. Łapałem kichę niemal co drugą jazdę. Nie są też polecane do jazdy po górach bo potrafią się przegrzewać i wybuchać jeśli ktoś dużo hamuje i nagrzewa obręcze. Pedały... Jak się ścigamy to oczywiście, że inne pedały niż szosowe nie wchodzą w grę. 95% użytkowników używa jednego z dwóch standardów: Shimano SPD-SL albo Look Keo. Nie sądzę żeby któryś z tych systemów był lepszy albo bardziej popularny. Jeśli chodzi o Shimano SPD-SL to polecane modele to Shimano 105 i Shimano Ultegra. Jeśli chodzi o Look Keo to bardzo fajnym i niedrogim modelem jest Classic 3. Od paru dni mam Look Keo2Max Carbon i są one ciut lżejsze i ciut lepsze ale nie jest to znacząca różnica. Kierownica... Pamiętajmy żeby kierownica była dostosowana prawidłowo do szerokości naszych ramion. Jeśli będzie szersza to będziemy tracić waty nie będąc aero. A jeśli za wąska to pozycja będzie niekomfortowa. To be continued... ?
  19. Moc... Nie mogę podać danych dotyczących ilości wat, które powinniśmy wygenerować żeby móc jechać z określoną prędkością. Jest ona inna dla każdego w zależności od naszej wagi, wagi roweru, oporu czołowego, który generujemy swoją sylwetką i paru innych czynników. Możemy jednak mieć pewną skalę porównawczą, bo robiono badania na ten temat. I jest to ok. 3-4 waty/kg wagi ciała dla jeżdżącego regularnie amatora, nieścigającego się w wyścigach. Jeżdżąc z tzw lokalną koniną utrzymamy się, jeśli jedziemy poniżej naszego FTP (Functional Treshold Power) Jeśli przekroczymy tę wartość przez dłuższą chwilę to złapiemy tzw. zapiek a dług tlenowy spowoduje że odpadniemy. Podpowiedzią dla nas może być tabelka używana przez Zwift Tu możemy sobie policzyć za pomocą podstawienia różnych wartości jaką moc w przybliżeniu musimy generować żeby jechać z oczekiwaną prędkością. https://www.gribble.org/cycling/power_v_speed.html Pamiętajcie też, że żaden sprzęt i żadna pozycja nie da większego zysku przy większych prędkościach jak wheelsucking czyli jazda na kole. Oszczędza ona nam 15-25% mocy w zależności od prędkości i prędkości wiatru. Czyli uczmy się jak (i za kim) trzymać się na kole, jak jeździć na wachlarzu czy podwójnym wachlarzu i co to znaczy jazda na rancie. Zacznijmy od pozycji... Ponieważ ok. 75% wszystkich oporów to opory wiatru, kluczowe jest aby mieć jak najmniejszy opór czołowy. Dlatego pozycja na rowerze, której poprawienie niewiele nas kosztuje, da nam największe korzyści, dużo większe niż sprzęt. Poniższa grafika jest dla nas drogowskazem. Służą temu: 1. Odchudzenie się 2. Obcisłe ciuchy 3. Jak najbardziej aerodynamiczna pozycja dająca jak najmniejszy opór czołowy. Czyli jeśli chcemy jechać szybko powinniśmy dokonać modyfikacji kokpitu i ćwiczyć rozciąganie i wzmacnianie mięśni głębokich korpusu. Łokcie przy ciele, kolana przy ramie, obniżenie pozycji, żeby zmniejszyć opór czołowy. Jak idzie gaz to albo dolny chwyt albo chwyt na rogach klamek z ugiętymi łokciami (pozycja nr 5).
  20. Otworzę nowy wątek w którym możemy wymienić doświadczenia
  21. Nie doradzę konkretnych modeli, gdyż w tym budżecie szukasz opon do jazdy rekreacyjnej a ja takich nie używam. Każda z czołowych firm oponiarskich ma takie. Zwykle są to ciężkie drutówki z twardej mieszanki. Ja, podobnie jak większość znajomych, ścigających się na mtb lub jeźdżących intensywanie, używamy opony w zależności od pór roku i warunków na trasie. Zimą mam bardzo agresywne klocki z miękkiej mieszanki z przodu i oponę napędową z mniejszymi, twardszymi klockami z tyłu. Wiosną i jesienią, kiedy jest chłodno ale grunt jest twardy i szybki zakładam na przód podobną oponę jak zimą z tyłu. Czyli szybką z niższymi klockami. Latem jak jest bardzo sucho i dużo piachu, zakładam na tył szeroką oponę bez klocków, która łatwo się toczy na asfalcie, szutrach i dobrze idzie przez piachy. Gdybym miał kupować jakieś opony turystyczne to np. Schwalbe SmartSam z tyłu albo Schwalbe Racing Ralph (nie wiem czy ta występuje w wersji rekreacyjnej) i np. Specialized Fast Trak Sport albo Schwalbe Rocket Ron (też nie wiem czy ta występuje w wersji rekreacyjnej) z tyłu. Czyli generalnie szybsza opona napędowa na tył. A na przód opona dająca lepszą przyczepność w zakrętach i na korzenistych zjazdach. Oczywiście im miększa mieszanka tym lepsza przyczepność ale też szybsze zużycie. A im agresywniejszy bieżnik tym lepsza przyczepność ale większe opory toczenia. Tu masz kompendium wiedzy na temat opon: https://www.1enduro.pl/opony-enduro-kompendium/
  22. Waga jest mocno przereklamowana. Ma znaczenie pod górę i przy przyspieszeniach. Komuś, kto ma dobrą technikę, hamulce tarczowe dużo nie pomogą. Komuś kto ma słabą owszem. Natomiast tarczówki mają jedną wielką zaletę dla tych, którzy chcą jeździć na stożkach full carbon pod oponkę. Eliminują prawie wszystkie ich wady. Allegro i OLX są pełne stożków, które mają w opisie "lekkie bicie ale nie przeszkadza w jeździe". W 90% przypadków oznaczą to przegrzaną obręcz karbonową na zjeździe, która jest do wyrzucenia. Do tego dochodzi szybkie znikanie powierzchni hamującej, delaminacja, czasem wybuch dętek itd. Tarczówki to wszystko eliminują. Natomiast rower na tarczówkach jest droższy i jeśli są to tarczówki hydrauliczne to jest droższy w serwisowaniu.
  23. jajacek

    Wymiana napędu

    Zamontuj lemondkę. Da więcej dla szybkości niż byś założył XTR
  24. W grupie starzy kolarze raczej już teraz jadą w kasku. Sami często bez. Wśród amatorów jest tendencja do szybkiej adaptacji nowinek technicznych bo jak nie ma talentu to trzeba więcej sprzętu ? Oczywiście, że rower aero jest zwykle cięższy, mniej zwrotny i mniej odporny na boczny wiatr. Ale niektórzy są zachwyceni. Ostatnio w dyskusji największym pożądaniem cieszą się Trek Madone i Specialized Venge. Plus oczywiście Di2 i stożki full carbon pod oponkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...