Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 246
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Ja planuję fulla i pewnie jakiego elektryka bo już pod górę ledwo jadę. Ale jakbym się odpasł z 15 kg to może jeszcze bez prądu bym pocisnął :) Z tym że z wiekiem regeneracja i zasięg siadają. Hardtaila na razie się nie zamierzam pozbyć. W tym tygodniu człowiek ma mi przywieźć amor Foxa Float Performance.
  2. Dobry rower ale pogięło gościa z ceną. Jeżdżę na podobnym od wielu lat. Powinien kosztować 4000-4500 na Tiagrze i ok. 5000 na 105. może parę groszy więcej. Jak koło dobrze wykonane to taka waga nie jest problemem. Jeżdżę na kołąch Campagnolo Zonda od lat, gdzie z przodu jest 16, tył 21, moja waga zwykle w przedziale 85-95 i jeszcze ani jedna szprycha mi nie poszła. Visiony są trochę gorszej jakości ale niezłe.
  3. Są różne szkoły. Jak kupuję tylko używane w dobrym stanie. Ta Emonda to komfortowy rower. Rildey jest znany z bycia niekomfortowym. Taki był Ridley którego miałem, znajomi podobne odczucia. Różnica między szosą karbonową a alu jest ogromna na korzyść karbonowej. Więc ta Emonda będzie lepsza niż najlepszy rower alu jaki znajdziesz.
  4. Przyzwoita cena. Kolega mojego syna sprzedawał ostatnio karbonowego Speca Tarmaca na 105 za 6k. Sztyca jak to w Treku popierdzielona i droga. Do tego roweru odradzam koła z karbonową obręczą. Nie będzie to hamować. Sugeruję alu-carbony. Rama SL jest łamliwa, więc lepiej nie przeginać. Ale naprawa nie jest droga. Fajny rower, testowałem taki.
  5. Też miałem taki bagażnik ale montowany do roweru bez tarcz. Błotniki wyglądają na Chromoplastics, które u nas rzadko występują albo Bluemels, które występują w kilku wersjach. Na stronie SKS są dokumenty techniczne jakie mocowania dokupić żeby je zamontować do czego się potrzebuje. Można też spojrzeć na błotniki Orion, które są tańsze ale dobre jakościowo.
  6. Ja długo kupowałem wszystko w z grubsza tym samym kolorze :) Jakoś przechodziło :) Jakby kobita kupiła 5 par butów czy torebek w tym samy kolorze to pewnie u Ciebie też by przeszło :)
  7. A i owszem :) Ile razy się nasłuchałem że zasada Velominati mówi że żadnych podsiodłówek. Chyba Sagan nie czytał :)
  8. Te sztywne zasady narzucamy sobie sami. Np. nieogolone nogi na szosowej ustawce są faux pas :) Natomiast powód jest uzasadniony. Rany łatwiej się goją jak są ogolone i dużo łatwiej robi się masaż. Szacunek można zdobyć formą. Jeździłem z chłopakiem co cisnął na ustawce w jeansach i na platformowych pedałach. Na początku wszyscy się z niego podśmiewali ale jak ciągnął cały peleton to zyskał szacunek. Tak jak pisałem każdy ma inny poziom masochizmu i odczuwania przyjemności. Wczoraj widziałem bardzo dużo ludzi na gravelach w Kampinosie. Nawet na korzenistych i piaszczystych singlach, które mocno dały mi się we znaki na rowerze MTB.
  9. Waga po płaskim ma prawie zerowe znaczenie, pod górę jak jest już 6-8% ma istotne znaczenie Różnica między ramą gravel a szosą endurance jest znikoma, chyba że szosa endurance zamiast okrągłych rurek ma kształty aero to wtedy różnica jest odczuwalna i jest taka jak między grubymi gumami typu gravel a szybkimi szosowymi (przykład Specialized Roubaix) Różnica między napędem typu gravel a napędem szosowym jest znacząca Korba 1x do szybkiej jazdy szosowej jest kompletnie do dupy i spowodowała kompletny upadek jednej grupy zawodowej Aquablue. Obecnie już nikomu taki głupi pomysł nie przyszedł do głowy i wszystkie grupy zawodowe jeżdżą na napędach 2x. Więc jak ktoś pisze że interesuje go "szybka jazda na szosie" albo jazda na rowerze po górach to na pewno nie rower z napędem gravel 1x Silex ma lekką, bardzo dobrą ramę z zaawansowanego stopu aluminium Każda rama ze stopu aluminium 6061 jest bardzo przeciętna żeby nie powiedzieć kiepska, typowy przykład to Kross Esker. Firma Kross nigdy w żadnym rowerze nie miała ramy aluminiowej dobrej jakości Rowery typu gravel mają zerową optymalizację po kątem aerodynamiki Rama stalowa lepiej tłumi nierówności kosztem znaczącego wzrostu wagi
  10. Przerobioną przełajówkę z 2010 roku na Tiagrze na oponach 42 mm :)
  11. Korby Rotor są bardzo dobre. Mamy w dwóch szosach, rowerze czasowym i rowerze torowym Ramiona Vegast są najtańsze w pełnego alu Ramiona Aldhu są lżejsze z wydrążonego alu takich używamy
  12. szybka jazda = węższe opony, pozycja bardziej aero, więc nie gravel jazda po mieście = raczej nie szosa a jak już to z hydraulicznymi hamulcami tarczowymi i na szerszych oponach, powiedzmy 32 mm sakwy = nie szosa, szeroka opona jazda w terenie po korzeniach , na pewno nie gravel ani nie endurance, żaden rower bez amortyzacji i szerokiej opony się do tego nie nadaje torby bikepacking = może być szosa, opona trochę szersza, minimum jak dla mnie przełajowa 33 mm kierownica typu flare jest po to żeby mieć szeroki, pewniejszy uchwyt podczas jazdy terenowej, szczególnie na terenowych zjazdach gdzie szosa lub gravel są kompletnie do dupy pedały SPD jak najbardziej, potwierdzam że używam w gravelu i w szosie endurance rower typu gravel jest u nas w domu obecnie używany prawie wyłącznie jako rower zimowy albo do sklepu po bułki, na szczęście zainwestowaliśmy tylko 2k w używkę
  13. Odpowiedź jak zawsze brzmi "to zależy". Jeździłem latami na rowerach typu cross i namówiono mnie żeby przyjechał na ustawkę szosową. To spowodowało że kupiłem za jakiś czas szosę, z Decathlonu. Tak z 15 lat temu i była na 10-rzędowym napędzie. Pojeździłem testowo na lepszych rowerach i okazało się że klamki są wygodniejsze i lepiej się zmienia przełożenia. Jak się kupuje rower za 10k to z pewnością stać kogoś na łańcuch który jest 30-50 zł droższy i kasetę którą też kosztuje pewnie z 50 zł więcej. Więc argument o niższych kosztach utrzymania uważam za chybiony. Dobre koła? Rzadziej się chodzi do serwisu żeby prostować szprychy, jeździ się trochę szybciej i przyjemniej. Czy są niezbędne? A czy rower na tarczach jest niezbędny, czy karbonowy jest niezbędny? W Decathlonie są za 3k i też da się jeździć. Jak szukasz komfortu to może lepiej Specialized Roubaix lub Diverge. Bo to jest rower wyścigowy, zbudowany do zapierdalania. I komfort jeśli jest to jest trochę produktem ubocznym. Tu ma się mało co uginać.
  14. Posiadamy dwie sztuki ale obręczowe. Nie wiem czy dałbym 10k za ten rower w konfiguracji na Tiagrze i tych nędznych kołach. Z drugiej strony jest to jedna z najlepszych ram szosowych jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Ściga się na niej niemal co drugi junior reprezentacji Polski. Ale żeby z tego zrobić solidny rower trzeba by zamontować chociaż 105 i lepsze koła. Co nie znaczy że na tych się nie da jeździć. Jaki rozmiar zależy od potrzeb i sposobu wykorzystania. Kolarz wyczynowy wziąłby 54 żeby mieć niżej kokpit i lżejszy, sztywniejszy rower. Kolarz bardziej rekreacyjny 56. Na zdjęciu poniżej mój młody mający 182 wzrostu i przekrok 90 na ramie 54.
  15. Jakaś lipa z tymi piastami. Piasty FFWD mają logo FFWD. Model F5R jeśli się nie mylę był produkowany do ok. 2010 roku. Tak starych bym nie kupił. To są może koła od Antkowiaka z Wałcza jakoś pokombinowane. Też mieliśmy jakieś od niego. Być może są to tajwańskie piasty Chosen albo holenderskie Quartz ale problem jest taki że do tych piast nie ma części. Oryginalne koła FFWD mają numer seryjny koło wentyla. Waga kół pod hamulce tarczowe się różni ale ponieważ nie mamy szosy pod tarczówki nie interesowałem się ile ważą. Po płaskim waga kół nie ma praktycznie znaczenia. Bardzo lekkie koła aluminiowe, takie jak np. Campagnolo Neutron Ultra które mam ważą ok. 1500 gram. Więc jak do nich dołożysz strukturalny karbon wysokości 50 czy 60 mm to musi on coś ważyć.
  16. Główną zaletą kół full carbon jest niższa waga. Te koła powinny ważyć w rejonie 1450-1500 gram. Koła alu-carbon tej samej firmy będą ważyć ok. 1800 gram. O ile w górach ta waga ma znaczenie, szczególnie dla kogoś co się ściga, to po równinach ma znikome. Testy pokazują że aerodynamicznie też jest między nimi znikoma różnica. Dlatego jak namawiam na koła alu-carbon bo zapewniają bardzo dobre hamowanie, nie jest możliwe przegranie obręczy i są dużo bardziej odporne na uszkodzenia. Koła full carbon hamują jako tako w suchych warunkach. W mokrych jest tragedia i droga hamowania dramatycznie się wydłuża.
  17. jajacek

    Ceny rowerów 2022/2023

    Kolega skupuje już używki w dobrej cenie żeby zarobić na wiosnę :)
  18. Z moich informacji wynika że najlepsza kombinacja to zaciski Magura i klamki Shimano z Servo Wave. Nie małem Magur ale kolega mechanik twierdzi że mają bardzo dobre zaciski ale kiepskie klamki.
  19. Mavic nie dotykamy kijem chyba że koła alu-karbon :) Należy pamiętać że koła z karbonową powierzchnią hamującą, ogólnie hamują źle chyba że są to koła jedynych trzech firm które to rozwiązały: Zipp. Enve, Campagnolo. Druga opcja to że mamy hamulce w standardzie Direct Mount, które hamują znacznie lepiej niż hamulce mocowane na jedną śrubę. Koła FFWD nie były złymi kołami. Sami takie mamy i używamy jako koła treningowe. Z tym że były to koła po oponę 23 mm. 2000 to mógłbym za nie dać pod warunkiem że byłyby na piastach DT 350. Sprzedający nie określił jakie to piasty. Na piastach DT 240S byłbym skłonny zapłacić 2500. Na piastach FFWD byłbym skłonny dać 1500-1800, na piastach Novatec nie kupowałbym w ogóle. Te ostatnie koła alu-carbon nie są złe. Hamują bardzo dobrze ale jak to Mavic mają swoje problemy: https://shop.dandyhorse.cc/mavic Być może byłbym skłonny sprzedać nasze koła FFWD alu-karbon albo Full carbon na pisatach DT 240S ale muszę się zastanowić.
  20. No i gratulacje! Daj znać za jakiś czas jak wrażenia. I nie pompuj więcej niż 2 bary ? https://www.enve.com/learn/tire-pressure/
  21. Duża różnica na korzyść XC 120. Amor, koła, napęd, heble.
  22. Trek Marlin to nędza. Nie mówiąc o braku sztywnych osi. Cube Attention SL to trekking na kołach MTB bez sztywnych osi. Orba Onna 20 kiepski rower bez sztywnych osi. Najlepsze rowery w tym budżecie to Rockrider XC 120 i Indiana Storm X8. Trochę ponad budżet XC 500, jakieś Orbea serii H, Kellys Gate 30/50, Merida Big Nine 500 Lite i Limited.
  23. Na bezdętce jakieś 1,0 bara minimum. Ja przy 90 kg mam ok. 1,6 przód, 1,8 tył ma oponie 2,3. Tu tabela: https://www.enve.com/learn/tire-pressure/
  24. Cross ma jedną zaletę przy jeździe na asfalcie. Jeśli ma klasyczną korbę trekkingową 48x38x28 to pozwala rozwijać duże prędkości. Nawet ścigałem się na początku na nim w ustawkach szosowych. Natomiast za podobne pieniądze jak za dobrego crossa, możemy kupić wypasiony MTB mający dramatycznie lepszy amortyzator, zwykle lepszą ramą bo w crossach dobre, lekkie ramy to rzadkość a ramy ze sztywną osią prawie w ogóle nie występują, zwykle też lepsze hamulce. Opory w czasie jazdy są bardziej związane z bieżnikiem niż szerokością opony. Więc niskoklockowa opona MTB dużo wolniej od trekkingowej nie jedzie. Dla mnie ulubionym rowerem do jazdy po mieście też jest mtb. Mimo że mamy też fitnessa i gravela. A wygodną pozycję za pomocą zmiany mostka też można bez problemu ustawić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...