Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 246
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. XTR jest chyba tylko lżejsza. Co prawda mam XTR z Black Friday (?) bo była cholernie tania. Ale ja mam 2x11 Hamulce 4-tłoczkowe w XC w standardzie nigdy nie spotkałem. Na Isospeed jeździłem. Coś tam łagodzi ale znacząco zwiększa wagę. Działa tylko podczas jazdy z siodełka. Bywa że skrzypi i wymaga serwisu. Moim zdaniem przereklamowany tak jak ich kaski WaveCel. Decathlon ma własną produkcję ram alu. Nie wiem jak z Carbonem ale Giant produkuje dla wielu firm. Ramy Scott chyba pochodzą z Gianta. Spec fabryki Topkey i Merida na Tajwanie. Trek chińska fabryka Quest Composite w której robią też Canyona, podobno trochę Giant a Project One w USA. Ogólnie Trek i Spec w obecnych cenach to przerost formy nad treścią. Do amatorskiej jazdy bym nie przeinwestowywał. Uważam ten Cube za super ofertę.
  2. Manetka XT bo szybciej zmienia biegi (Instant Release) i pozwala dłuższym pociągnięciem zmieniać przez pół kasety (Multi Release) Rower ma też dość ciężką niewydrążoną korbę Deore. Ale zawsze można poczekać na jakąś okazje, choćby na Black Friday i kupić korbę Rotora, RaceFace czy coś innego. Ale raczej nie Shimano bo ma kiepskie anodowanie i okrutnie obłazi. Myk-myk można oczywiście dołożyć z tym że podsiodłówka jest 27,2 mm co znacząco ogranicza wybór. Nie mam żadnego doświadczenia z Cube oprócz turystycznego Cube Attention SL. Młodzież wyczynowa z którą mam do czynienia zawsze Spec, Scott i Trek. Bardzo rzadko coś innego. W Polsce Cube dystrubuuje Ski Team, który jak słyszałem stosuje spychologię. Focusy Raven sprzedaje zaprzyjaźniona firma Stajnia Rowerowa. Wyglądają fajnie ale nie mam żadnego feedbacku. Chyba je dystrybuuje niemiecki Derby Cycle. Więc reklamacja przez sklep a nie u dystrybutora krajowego. Z Decathlonem mam dobre doświadczenia jeśli chodzi o wymianę towarów i reklamacje. Z serwisem mam fatalne doświadczenia i omijam szerokim łukiem. Co do rowerów to mieliśmy dwie tanie szosy i były przyzwoite. Kupa ludzi jeździ na XC 100/120/500 i sobie chwali. Jak wiadomo droższe produkty rzadziej się sprzedają. Spec, Scott, Trek mają świetny marketing i sponsoring. Ale w najwyższej półce mają swoje lub zewnętrzne działy R&D i biją Decathlon zdecydowanie. Dotyczy co jednak raczej rowerów zawodniczych. Czy XC 900 może konkurować ramą ze Specem Epic? Nie potrafię odpowiedzieć. Nie jeździłem na Decathlonowym karbonie ale ścigający się kolega co pracował u nich twierdzi że konkurować nie może podobnie jak i polski Kross. Amator może jednak nie odczuć znaczących różnic.
  3. Mam takiego Epica ze zdjęcia. Cena chora. Ja za swojego dałem 6500. Zwykle chodzą po 7-8k. Do ścigania wymaga pewnych przeróbek. Dokupiliśmy używane koła DT Swiss X1700, zmieniliśmy kierę i sztycę na karbonową. No i powinno się tubeless zrobić. Tak jak stoi bez pedałów powinien ważyć jakie 10,9-11,0 kg na dętkach i oponach Speca (całkiem niezłych). Koła Speca ważą ok. 2090. Zaletą bardzo dobra i bardzo odporna rama. Moja w rozmiarze L, waży chyba 1190 gramów. Natomiast na 181 wzrostu Epic M nie wchodzi w grę, chyba że masz ręce jak Tyranozaurus Rex :) Musi być L. Ja przy 175 wzrostu jeżdżę na L. Cube Reaction Race to wyśmienicie skonfigurowany rower w którym tylko manetka jest do zmiany. Raczej nic nie ma z nim konkurencji w tym budżecie ale bardzo ciężko znaleźć. XC 900 dobry rower z podstawową konfiguracja do ścigania, niech właściciel się wypowie @Oskarr Focus Raven 8.8 wygląda na bardzo dobrze skonfigurowany. SID + Shimano XT to świetna kombinacja. Plus świetne heble XT. Koła DT X1900 to przeciętniaki klasy rekreacja plus a nie do ścigania. Newmeny w Cube o dwie klasy lepsze. Ale jeździć się da. Wytrzymałe koła potencjalnie do sprzedania i zmiany na lepsze i lżejsze. Ważą koło 2kg. Superior XP 979 kopia tej konfiguracji więc tylko kwestia kto ma lepszą gwarancję. Superior XP 969 prawie to samo ale na SLX i heblach Deore. Nic mu nie brakuje ale manetka do zmiany na XT.
  4. Fajne okolice w których jeździliśmy z kumplami ale też przyjeżdżałem z żona i dzieckiem. Krajówka bywa ruchliwa i ktoś nieprzyzwyczajony do jazdy takimi drogami może mieć sporego stracha. Dlatego jak można należy omijać trzycyfrówki. Jak jedziesz na szosówce to w Czerwonym Klasztorze na mostek i przez Sromowce. A jak na trekkingu czy gravelu to urokliwym szuterkiem wzdłuż Dunajca dojedzie się do Szczawnicy. Podjazdu pod Krośnice kompletnie nie pamiętam chociaż jechałem z raz czy dwa czyli nie stanowił żadnej trudności. Natomiast Przełęcz Knurowska jest świetna do testów wydolnościowych i ją pamiętam doskonale. Więc z pewnością trudniejsza. Jak widać po podpisie opis dodany przeze mnie :) http://www.altimetr.pl/przelecz-knurowska.html Tu Krośnica: http://www.altimetr.pl/podjazd-krosnica.html
  5. Ja to jeździłem np. Szczawnica - Leśnica - Przełęcz pod Tokarnią (tu różne odnogi) - Czerwony Klasztor - Sromowce - Krośnica - Krościenko - Szczawnica. Można na Przehybę pojechać jak ktoś ma moc. Można na jedną z moich ulubionych przełęczy, Knurowską, skąd jest kilkanaście kilometrów zjazdu do Ochotnicy. Można przez Kacwin na Osturnię i wrócić przez Łapszankę albo odwrotnie. Z Przełęczy Pod Tokarnią można na Starą Lubovlę i tam w lewo Na Piwniczną Zdrój albo w prawo na Magurske Sedlo i powrót przez Łysą nad Dunajcem. Zależy jaka moc i zasięg. Tu nawet jakieś moje stare trasy można znaleźć po wybraniu Szczawnica z prawej: jajacek.bikestats.pl
  6. Połowa moich kumpli szosowych używa. Gdyby nie nieustające potrzeby mojego młodego, już obecnie kolarza zawodowego, to też bym się wyposażył. Jeździłem z Varia z kumplem z którym razem jeździliśmy na szosie. Do jednego może się podłączyć więcej niż jeden użytkownik. Więc jeździłem podłączony do jego. Super sprawa. Ja niestety ostatnio coraz mniej jeżdżę na szosie mieszkając w Warszawie bo się po prostu obawiam jeździć samemu. Jeżdżę głownie na MTB. Miałem wiele bardzo niebezpiecznych sytuacji. Mój kolega został zabity na rowerze. Więc Varia jako element zwiększający bezpieczeństwo jak najbardziej. Dobra inwestycja.
  7. Fajny kask z firmy Casco z szybką ma kupel. Tylko przestrzegam przez kasami czasowymi bo są niewygodne i słabo wentylowane.
  8. No i oddzielnie części do Oakley można kupić. Np sprzedają na Allegro samą ramkę: https://allegro.pl/oferta/ramka-do-okularow-oakley-racing-jacket-12641266997?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery-akc_pla_pmax&ev_campaign_id=17967208976&gclid=Cj0KCQjwteOaBhDuARIsADBqReiQciXwarYKXXyu8lYBZvEj84_M66BZ-207H3MGCbV-quhr5efqBy4aAm7MEALw_wcB Zauszniki i noski też są dostępne. Wkładka zimowa Wind Jacket żeby nie wiało po oczach. To akurat był bardzo uniwersalny model. Kolega kupił troch większe oprawki Jawbone i też mu do nich zrobili korekcję, Albo może to były Racing Jacket bo bardzo podobne. W UK można kupić korekcję do nich online taniej niż u nas. Przykład https://www.rxsport.co.uk/products/Oakley-Racing-Jacket-{47}-Jawbone-(Vented)-Prescription-Lenses.html
  9. Ja mam zrobione szkła dokładnie takiego samego rozmiaru jak oryginalne Oakleya do oprawek Split Jacket. Mam przyciemniane i takie mi odpowiadają. Są super w samochodzie i na rowerze. W lesie też są ok. Próbowałem Oakleye mojego młodego z soczewkami Prism, rzekomo dobrymi do kolarstwa ale nie do końca mi odpowiadały. Natomiast Alpina ma bardzo dobre i niedrogie okulary. Może warto spytać czy robią korekcję. Tom Cruise nosił Split Jacket w Mission Impossible ?
  10. Ja mam doświadczenie tylko z jedną ramą. Torówka z Ali. Na poziom junior młodszy czy amator była dobra. Z tym że po jakimś czasie wyrabia się podsiodłówka i jej jarzma a że są niestandardowe trudno dokupić. Przesiadka na karbonową torówkę Fuji była według mojego młodego odczuwalna. Co do kół to na szosie jeździ ich mnóstwo. Natomiast ci co wiedzą to się orientują że zastosowane żywice są niskiej jakości i jeśli są to koła obręczowe to często się w góry nie nadają bo punkt topnienia karbonu w nich jest bardzo niski. Tu dobry test: https://cyclingcollege.com/index.php/2020/05/17/lab-test-a-comparison-test-on-the-brake-performance-of-the-carbon-wheels/
  11. No ja też do karbonów w MTB się nie przymierzam. Musiałyby być Reserve lub Enve czyli takie co faktycznie mają 100% crash protection. Jak wpadnie jakiś cash to kupię lekkie Newmeny alu. A Oskar jakie kupiłeś od Fitwheels?
  12. Na przykład takie: https://www.youtube.com/watch?v=VfjjiHGuHoc
  13. Na filmie widać jak koło się połamało jak z tektury. Firma Lemonbike oferuje gwarancję "Protection", która jest nic nie warta i odmówiła uznania jej użytkownikowi. I nie jest pierwszy raz o jakim słyszałem. https://www.youtube.com/watch?v=c22251Y_4bk
  14. O proszę. Nie kojarzyłem Myślenic z jakimikolwiek trasami.
  15. Ja mam okulary Oakley z wymiennymi szkłami i szkła Carl Zeiss zrobione do nich z korekcją. Ale to nie są tanie rzeczy. Z drugiej strony przeżyły wszystko, pancerne. Oakley teraz już sam robi szkła i szyby korekcyjne ale nie znam kosztów. Chyba Decathlon też miał jakieś korekcyjne. A jakościowo niektóry były naprawdę przyzwoite. Próbowałem soczewki kontaktowe i niestety droga przez mękę i też nie dałem rady. Rudy Project chyba też robi korekcyjne.
  16. Jechałem wałem z Łomianek do NDM. Dramat. Tam to trzeba fulla. Natomiast bardzo fajny jest wał od NDM wzdłuż Narwii, utwardzony i są tam bardzo ładne plaże z piaseczkiem o których nie wiedziałem. I tam na gravelu spoko. Potem jakieś leśne drogi utwardzone się wjeżdża i też jest fajnie.
  17. Ale to nie jest dyskusja co lepsze. Ja próbuję określić do czego się nadaje gravel ze sztywnym widelcem. I jak użytkownik omija nim trelinki to znaczy że się na nie wbrew mareketingowi nie nadaje. A pewnie jakby mu dodać amora to by się nadawał. Tylko na razie te amory do gravela mają chore ceny. Ale jest nieuknione że jak potanieją to się pojawi sporo takich rowerów.
  18. Po tym polu to niechętnie :) Tym wałem do Góry Kalwarii to jeździłem i na zwykłej szosie. Jest spoko. Ale że trelinki omijasz? :)
  19. Ostatnio moim Żelaznym Koniem, Author Classic 1997 na stalowej ramie i oponach 35 mm wybrałem się do centrum i z powrotem. I powiem Ci że bardzo dobrze się spisał. Wracając śmignąłem przez Lasek na Kole i na obitej ścieżce leśnej bez korzeni bardzo dobrze dawał radę. Natomiast jazda moim gravelo-przełajem po betonowych płytach na Białołęce przez tory kolejowe i po gruntówce wzdłuż Kanału Żerańskiego była masochizmem w czystej postaci. Bruk zależy jaki. Jak taka mała kosteczka to ok. Ale jak kocie łby jak na Paryż -Roubaix to też słabo.
  20. Trzeba się spotkać na wiosnę i zrobić trasę testową. Zobaczymy co powiesz jak pojedziesz ją na MTB HT i na gravelu. Jak dla mnie gravel to rower, który bez amora nie nadaje się do jazdy po nierównym na oponie 40-42 mm. Po równym owszem. Zdalna blokada z pewnością.
  21. Osobiście nie widzę w tym sensu żeby mieć zawieszenie w gravelu z tyłu skoro go nie potrzebuję w MTB HT. Natomiast widelec amortyzowany powitałbym z miłą chęcią. Obecnie Diverge jest to taki cross w którym amor rzekomo działa ze sztyca Suntour NCX która też rzekomo działa. Nie kupuję pomysłu :) Nie wspominając o kompletnie chorych cenach Speca obecnie. Na zdjęciu protoplasta graveli przyszłości, zwycięzca Paryż - Roubaix 1992 ???
  22. Tu możesz mieć rację. Trzeba jednak paru lat żeby wiedzieć co się potrzebuje i czy się złapie zajawkę. Ale co by nie mówić w karbonie straty energii idące w napędzanie roweru są odczuwalnie mniejsze.
  23. Bzdura. Oszołomy to piszą. Rama karbonowa jest laminatem złożonym z kilkuset kawałków. W związku z tym można ją zaprojektować tak jak się chce. Jest lekka i bardzo wytrzymała zmęczeniowo. Natomiast laminat karbonowy wykazuje się bardzo małą elastycznością. W związku z tym jak się go ugnie więcej niż jakieś 2% to pęknie. Alu się odkształci do blisko 10% zanim pęknie. Wystarczy nie kupować ram wydmuszek ważących poniżej 1 kg i powinno być dobrze. Poza tym naprawa karbonu jest tania i stosunkowo trwała. Nikt nie ściga się w MTB i na szosie na niczym innym niż karbon. Na szosie mój młody połamał w krasach dwie ramy karbonowe, wydmuszki Speca, ważące po 900 gram. Zostały naprawione po 300 zł sztuka i dalej się na nich ściga. Natomiast w niemieckiej grupie w której będzie teraz jeździł zmieniono rowery z BMC które łamały się jak zapałki na znacznie solidniejsze ramy szwajcarskiej manufaktury Arc8. Tu masz film pokazujący jak wytrzymała potrafi być dobrze wykonana rama karbonowa. https://www.youtube.com/watch?v=w5eMMf11uhM
  24. Karbonowa rama więc ok. Amor ciężki i podstawowy Foxa ale bardzo dobrze amortyzujący. Manetka Deore do wymiany na XT. Heble wymagają wymiany klamek na Deore i tarcz na SLX bo w standardowym zestawie nie nadają się do ostrej jazdy. Koła pewnie nędzne ale to kiedyś można zmienić. W Rockrider XC 900 nie masz nic do zmiany. Jeszcze pokażę alternatywną drogą która ja poszedłem. Kupiłem bardzo mało używany Specialized Epic Comp Carbon na karbonowej ramie i Rebie za 6500. Dokupiłem dobre koła aluminiowe za 1000 ważące trochę ponad 1700 gramów. Te co były w standardzie jeszcze u mnie leżą ale można się ich pozbyć za 500. Kierownica karbonowa 300. Pedały XT (używki) 200. Sztyca karbonowa zero bo miałem na stanie ale idzie kupić niezłą za 150. Na Black Friday manetka XTR za 300 zł. Razem ok. 8000. Rower waży trochę ponad 10 kg bez pedałów ale ta rama nie jest super lekka bo waży 1190 gramów w rozmiarze L. Z tym że mając doświadczenia z karbonem i jego pękaniem w wyścigach po kolizjach, lżejszej nie chcę.
  25. Wszystkie te rowery mają wady i zalety. Merida Big Nine Pro ma wszystko przyzwoite oprócz kół. Giant dobra rama, niepewny i niestandardowy amortyzator, kiepskie koła Scott bardzo dobra rama BH to wątpię jest jest do kupienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...