Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 011
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Ten Kellys to bardzo dobry rower. Nic mu nie brakuje.
  2. DT 350. Piasta bezproblemowa do rozkręcenia gołymi rękami bez narzędzi ponieważ jest to piasta na ratchecie a nie na standardowych pieskach. Bezproblemowy dostęp do części zamiennych. Mamy w PL fabrykę DT Swiss w Obornikach i sklep firmowy w którym kupowałem. Mamy te piasty w kołach DT Swiss, Roval (Specialized), FFWD. W rowerach MTB i szosowych. Z żadną nie było problemu. O piastach Bitex słyszałem dobre opinie ale nie użytkowałem. Części do nich ma warszawska firmy Dandy Horse. Novatec to firma produkująca budżetowe piasty. Słyszałem setki narzekań i znam przypadki że w w MTB dzieci je zajechały. Ale produkują ich całą gamę od totalnego badziewia do średniego poziomu. Nie wiem jaka jest dostępność części.
  3. Sztycę zawsze można zmienić ale zwykle w tych większych modelach jest 400 mm.
  4. Spojrzę w wolnej chwili. Posiadamy 10 rowerów Specialized :) Ale Rockhopper Expert nie jest dobrym rowerem. Specialized ma obecnie chore ceny i ani jednego ich roweru bym nie polecił w obecnych cenach.
  5. BlackBird Mechanik Rowerowy dorabia dowolne haki
  6. Nie, jeździ na Specialized Epic. No i nie jest dobre porównywać ścigającego się wyczynowego 18-latka do amatora. Patrz na swój komfort i potrzeby.
  7. Obawiam się czy tu trochę nie przytłoczyłeś dziewczyny :) Do rekreacji te sztywne osie nie mają istotnego znaczenia. Jeździłem bez tyle lat i dawało radę :) Oni tam mają w Bawarii dużo ładnie przygotowanych szuterków i i wygładzonych tras po lasach. Nic powyżej XC 120 bym nie kupował. Cube ma tę zaletę że i wyprostowana pozycja i łatwy montaż bagażnika i nóżki do roweru. Oczywiście można pożyczyć XC 120 z Decathlonu z ich systemu Decathlon Rent i się przejechać.
  8. Ładne okolice. Jeździliśmy na rowerach w Tyrolu. Nawet chciałem wysłać tam syna do klubu kolarskiego ale nas pognali że tylko dla Bawarczyków :) Jak mieszkasz w Niemczech to jest parę innych, ciekawych marek. Jak choćby Rose i Radon. Z tych dwóch lepszy Attention SL. Tu masz wersję damską z uniwersalnym napędem bardziej pod szutry i asfalty: https://www.cube.eu/en/2022/bikes/women/hardtail/access-ws/cube-access-ws-race-oatgreynraspberry/
  9. Na ale jaki wniosek z tego wynika?
  10. Na podstawie takiej krótkiej wypowiedzi rekomenduję rowery Cube. A czemu takie a nie inne? Mają one bardzo specyficzną budowę z bardzo krótką górna rurą i dosyć wysoko położoną kierownicą. Da ci to stosunkowo wyprostowaną pozycję jak na rowerze typu cross a jednocześnie komfort jaki dają porządny amortyzator i szersze opony. Mój kolega ma Cube Attention SL, którym jeździ po Warszawie do pracy, jeździ z nim sakwami, na wyprawy rowerowe po całej Europie, nawet raz się ze mną ścignął w wyścigu MTB. Czyli rower do wszystkiego. Mają również damskie wersje w damskich kolorach. Kluczowe jest żeby miał amortyzator powietrzny czyli Air w nazwie amortyzatora i osprzęt nie gorszy niż Deore. Przy tym wzroście celujesz raczej w ramę 17 cali damskie w Cube na kołach 29 albo 16 cali męskie na kołach 27,5. Nie wiem jaką mają damską rozmiarówkę. Wklej jak coś fajnego znajdziesz to ocenimy. Zawsze można kupić rower ze średniej półki i go dobrze doposażyć w dobre koła i lepsze hamulce. Sądzę że za połowę wskazanej kwoty możesz mieć bardzo fajny rower. Rower typu gravel powoli na szybszą jazdę kosztem komfortu. Wymusi mocno pochyloną sylwetkę i poza asfaltem nie będziesz miała komfortu. Kwestia przejechania dłuższej trasy jest raczej kwestią systematyczności niż roweru. Oczywiście po asfalcie jadąc na szosówce zrobisz powiedzmy 100 km w 4-4,5h godziny a na mtb tę samą trasę w 6h. Ale ja bym jednak postawił na komfort i uniwersalność. Gravel w mieście bywa niebezpieczny. Mało wokół widać i znacznie wolniej się hamuje.
  11. Na lotnictwie to się znam tyle co na podstawie Katastrofy w przestworzach na National Geographic. Czasem mówią tam np. o naprawie poszycia czy ogona. Jak to robią nie mam zielonego pojęcia. Z drugiej strony porównywanie roweru do samolotu było z mojej strony duuużym skrótem myślowym :)
  12. Wyprodukowanie ramy karbonowej kosztuje mniej więcej tyle ile jej naprawa. W związku z tym jest oczywiste że producent nie będzie naprawiał i będzie twierdził że to niemożliwe. Koszt wyprodukowania dobrej ramy czy jej naprawy to powiedzmy 200 Euro. A nową ramę producent sprzeda za 2000 Euro. Też bym nie naprawiał będąc producentem i wolałbym przytulić 1800 Euro po raz drugi :) Widelce się naprawia. Jeśli uszkodzeniu uległa rura sterowa, wycina się ją i montuje nową. Bywa że naprawy dokonuje producent. Miałem widelec, który został poprawiony w ramach recallu przez Specialized. Wklejono dodatkową warstwę karbonu wewnątrz widelca zęby go wzmocnić i dano inny, węższy ekspander sterów. Jak sądzę zapłacił za to w dużym stopniu producent widelca czyli tajwańska firma Topkey. Więc jak widzisz czołowy światowy producent dopuszcza takie działania. Kierownic się raczej nie naprawia, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
  13. Masz podobne proporcje jak mój syn. On ma 182 wzrostu i przekrok 90,5. Osoby z takimi proporcjami potrzebują w miarę możliwości rower wysoki i krótki. "Normalny" rozmiar XL nie wchodzi w grę. Mój młody się ściga na szosie na ramie w rozmiarze M, w MTB na L, 19 cali. Jest to reprezentant Polski po profesjonamym bike fittingu. Poniżej masz porównanie kilku rowerów, w tym Epica mojego młodego, Cube C:62 2021 i Rockrider Race 900. Jak widać Epic i Rockrider mają w miarę standardową geometrię wyścigową i wtedy prawidłowym rozmiarem jest L, 19 cali. Cube jak zwykle ma krótszą górną rurę i wyższy stack. Może być tak że na XL z krótkim mostkiem będzie się dobrze czuł ponieważ ma podobny reach jak tamte dwa w L. Musisz sobie sprawdzić tylko geometrie za 2022 bo w bazie z której korzystam nie ma tych danych. Jeśli chcesz agresywną pozycję brałbym L a jak nie masz dużej elastyczności kręgosłupa i chcesz trochę wygody to XL z krótkim mostkiem. https://geometrygeeks.bike/compare/cube-reaction-c-62-2021-l-19,specialized-epic-hardtail-comp-carbon-world-cup-2017-l,rockrider-race-900-2022-l,cube-reaction-c-62-2021-xl-21/ Jeśli dobrze pamiętam to Radon ma też podobnie skonfigurowany rower jak Cube. Karbonowe koła MTB mają szansę pożyć pod warunkiem użytkowania z wkładką antydobiciową i na mleku.
  14. Poniżej jest artykuł dotyczący sposobu i bezpieczeństwa naprawy rama karbonowych Raoula Lueschera http://www.carbonbikerepair.com.au/images/bikerepairs/articles/Carbon Repair article MBA 2011.pdf Raoul ma swój popularny kanał na YT https://www.youtube.com/c/LuescherTeknik na którym m.in tnie w poprzek ramy karbonowe, pokazuje wady elementów karbonowych a jego firma zajmuje się naprawą ram karbonowych. Wcześniej był inżynierem pracującym m.in w Boeingu.
  15. 1. Nie mam zielonego pojęcia o materiałoznawstwie ale ponieważ mamy na świecie setki firm naprawiających elementy karbonowe zarówno rowerów, samochodów a nawet samolotów, nie sposób się zgodzić że jest to druciarstwo. Naprawa ma gwarantować bezpieczne użytkowanie. Ponieważ mam do czynienia z kolarstwem wyczynowym, znam wiele przypadków naprawiania ram. I chyba prędzej rama Krossa pęknie w zetknięciu się z patykiem niż naprawiana w miejscu profesjonalnie wykonanej naprawy. Bo na razie wsród kolarzy wśród których się obracam, nie słyszałem o takim przypadku. 2. Oglądałem bardzo długi wywiad z głównym inżynierem projektu ramy karbonowej Specialized Tarmac SL6 na której jeździmy, Niemcem Peterem Denkiem, z firmy Denk Engineering. Jej projekt zajął ok. 2 lata. Rama składa się z ok. 500 kawałków karbonu scalanych ręcznie. Wiec rama ramie nie równa i chyba nie należy uogólniać nie znając szczegółów konstrukcji ani szczegółów uszkodzenia i sposobu naprawy.
  16. No masz dość aerodynamiczny zestaw. Tak z praktyki powiem że jeżdżę w Prevail 1 i uważam go za zajebisty kask. Młody miał Prevail 1 i 2 i oba pękły w kraksach. Prevail 2 była bardzo mało wytrzymały. Spec za 50% ceny wymienił mu Prevail 2 na Evade 2. Ile kraks miał w tym kasku to nie zliczę. Pancerny i aerodynamiczny. Polecam. Ale na mój kwadratowy łeb nie pasuje :)
  17. Zgłaszać można ale życia szkoda :) Idea KOMów się tak mocno zdewaluowała że mają moim zdaniem znikomy sens. Ludzie za motorem, samochodem, na elektryku. Nikt tego nie kontroluje. Dla mnie zawsze KOMy po płaskim były głupotą. Ale niektórych kręcą.
  18. Szału nie ma ale nie ma też tragedii. Jakbyś kiedyś zdjął koła i zważył rower bez kół i koła to byśmy wiedzieli czy dali koła kotwice, jak się spodziewam czy normalne.
  19. Gdzieś jest test GCN że Ollie jechał w bardzo wąskim chwycie z bardzo pochyloną sylwetką i z prędkością zbliżoną do roweru szosowego. Z tym że tak da się tylko na krótszych odcinkach.
  20. 21 jednak nie podejdzie. 19 jak najbardziej tak. Jak chcesz crossa na kołach MTB z totalnie wyprostowaną pozycją to tylko Cube. Attention/Attention SL. Ale w Indianie za pomocą zmiany mostka można uzyskać podobną. Podrapany w dobrej cenie warto wziąć. Pod warunkiem że nie podrapany amor tylko rama. Malowanie ramy ok. 300-400 zł. Siodełko i kierownica to pierdoły i elementy wymienne. Przycięcie kierownicy 20 zł.
  21. Napęd 1x? Bateria powinna być docelowo 700 Wh. Kasetę bym nie ruszał. Na góry to bym chciał mieć 32 z przodu i 42 lub 46 z tyłu. Tak mam w swoim rowerze ale nie elektrycznym. Przy wspomaganiu można bardziej miękko. Może 34x36 wystarczy.
  22. Wrzuć fotki tego Esprita w wolnej chwili, najlepiej z wagą z pedałami ale bez błotników, światełek i podsiodłówek :) Żebyśmy wiedzieli czy można komuś polecić jakby co.
  23. Podjedź do serwisu i niech napompują do twojej wagi. Albo kup taką pompkę: https://www.decathlon.pl/p/pompka-do-amortyzatora-rowerowego/_/R-p-436
  24. Orbea OIZ jednego z kolegów za ok. 30 tys zł. W rowerze zastosowano głupie rozwiązanie w postaci aluminiowego tylnego trójkąta. Unikać takiego. Tylny trójkąt pękł podczas jazdy na korzeniach w lesie. Początkowo spychologia polskiego dystrybutora. Potem odesłanie do Orbei do Hiszpanii tylnego trójkąta na ekspertyzę. Przyznali mu bezpłatną wymianę trójkąta ale powiedzieli że nie mają takich na stanie i wyślą jak wyprodukują. Trwało 4 miesiące.
  25. Chyba trochę przesadzacie. Jeżdżę już z 10 lat na karbonowych rowerach i generalnie nie ma z nimi prawie żadnego problemu, w przeciwieństwie do alu. Oczywiście że potrafią pęknąć. Ale zdecydowanie z winy użytkownika. Zwykle w zderzeniu z obiektem stałym. Pęknięcia zmęczeniowe są rzadkie. Jest chyba oczywiste że im lżejsza i cieńsza rama, tym mniej odporna? Mój kolega, prowadzący firmę naprawiająca elementy karbonowe, Cyklon, mówi że jeśli chcesz mieć wytrzymałą ramę, to musi ona ważyć minimum ok. 1200 gram w przypadku szosy lub MTB HT. I tak z moich obserwacji bym się zgodził. Starsze ramy o takiej wadze przeżywały wiele kraks w peletonie. Te nowe, mega wycieniowane pękają bardzo szybko. Czy karbon można naprawić? Oczywiście że można. Jak trwała będzie to naprawa? Firma w której naprawiałem daje na nią dożywotnią gwarancję. Czy po naprawie rama będzie jak z fabryki? Oczywiście że nie. Trzeba by wyciąć i wymienić cały element. Jak tworzone są ramy? Większość z łączonych ze sobą (nazwijmy to sklejanych) elementów. Dobra rama składa z wielu pojedynczych warstw łatek karbonowych prepegów i żywic łączonych w procesie cieplnym. Rama ramie nie równa jak ktoś słusznie napisał. Jest to związane z zastosowanymi żywicami i prepegami. Są ramy o których wiadomo że szybko tracą sztywność. Np. Wilier, Banchi, Trek Emonda. Mogę tylko przypuszczać że zastosowano niskiej jakości żywice i za bardzo wycieniowano ramy. W serwisie słyszałem że mieli ostatni klienta z Emondą która pękła podczas jazdy. Użytkownik na ustawce oparł się o drugiego, skontrował nogami w poprzek ramy, żeby nie upaść i pękła. Co można powiedzieć? Nędzna jakość. Kolega, co prawda ważący blisko 100 kg jechał na Canyon Endurace po prostej drodze. Po najechaniu na studzienkę, pękły tylne widełki. No też nędzna jakość. Canyon i cześć modeli Trek jest produkowanych w tej samej chińskiej fabryce, Quest Composite Technology. Ja zawsze twierdzę, że amator, a już ważący 80+ kg, nie powinien kupować topowych rowerów przeznaczonych dla lekkich, wyczynowych zawodników. Dla amatora jest średnia półka. Rama HT naszego Speca Epica waży 1200 gram. Młody katuje ją na wszelkie sposoby. Na razie żyje. Dwie jego ramy szosowe ważące po 900 gram pękły. Jedna w niedużej kraksie, tylne widełki. Druga w dużej, gdzie uderzył w słup oświetleniowy. Pękła górna rura. Obie naprawiane. Ściga się na nich od miesięcy i nic się nie dzieje. Tylne widełki zostały w naprawie pogrubione. Firma dokonująca naprawy carbonbike.pl jest światowym potentatem w produkcji karbonowych rowerów i elementów dla paraolimpijczyków. Robią to od 20 lat. Starsza szosowa rama młodego, ważaca 1400 gram przeżyła wszystko w tym wiele kraks. Na zdjęciu rama ambasadora marki Kross po spotkaniu z patykiem w lesie. Jak to mówią what you pay is what you get :) Emonda SL kolegi po glebie. Jak coś ma nazwie SL czyli Super Light, unikać :) Canyon po pierwszej jeździe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...