Skocz do zawartości

zlatan55

Użytkownicy
  • Postów

    135
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia zlatan55

Forumowicz

Forumowicz (2/4)

  1. Nie no, wiadomo, jakiś podstawowy zestaw do załatania kapcia jest zrozumiały. Ale poniższa lista to jest jakiś kompletny odlot, tyle to ludzie biorą na całodniowe i dłuższe wyprawy, albo nawet nie :) "W każdym razie jeśli chodzi o to co wożę na rowerze: - zapasowa dętka, TPU, w moim wypadku Schwalbe Aerothan. Obwiązana kawałkiem starej dętki i folią spożywczą. 100 gramów zamiast 250 w przypadku dętki standard. Łatki Tubolito i klej do dętek. - multitool ze skuwaczem - zapasowa spinka do łańcucha - zapasowy hak przerzutki - parę złotych na czarną godzinę - pompka do MTB owinięta kawałkiem samoprzylepnej taśmy montażowej. W moim wypadku pompa Speca w której można odkręcić głowicę, dzięki czemu łatwo wchodzi do podsiodłowki. Taśme można użyć w przypadku rozcięcia opony wkładając ją od wewnątrz. - zapasowa śrubka do bloków SPD. Tu tarcza na 6 śrub ma przewagę bo śrubka od niej pasuje do bloków SPD 🙂 - 1-2 trytytki - rękawiczki do napraw elektrycznych, żeby się nie uświnić przy wymianie dętki. Woziłem lateksowe ale wolę takie. - razem z telefonem nóż w formie karty kredytowej, podróbka Cardsharp 2 Sinclair. Kilka razy już się przydał. Można kupić za 4-5 ziko 🙂 NÓŻ PRZETRWANIA SURVIVAL KARTA KREDYTOWA - 7410 - 13379419258 - Allegro.pl Jeszcze sobie przygotuję smar do łańcucha w takiej mini buteleczce jakie dają do sushi. No i jakiś mini krem z filtrem UV, może na tym samym patencie."
  2. Wy ten cały dobytek to tak wozicie zawsze ze sobą? Nawet jak idziecie na godzinkę-dwie zrobić szybkie kółko dookoła domu?
  3. Ja też miałem Mezcale w MTB i fantastycznie latały po lesie... dopóki było sucho. Po deszczu zaliczały uślizgi na mokrych drewnianych powierzchniach, typu korzenie albo jakieś mostki. Z tyłu ujdzie, na przodzie trochę bym się cykał bardziej świrować na mokrym. Ale na asfalcie czy szutrze nie powinno być takich problemów. Generalnie bardzo fajne, uniwersalne opony.
  4. Czyżby ten Silex to oznaka zMTBowacenia graveli? Wypłaszczony kąt główki, więcej miejsca na oponę, kompatybilność z dropperem, z amortyzatorem. Heh ?
  5. bike-components.de Często idzie coś tam wyrwać w dobrej cenie, a przesyłka do Polski o połowę tańsza niż na bike-discount.
  6. Ręce opadają. Jeździj jak chcesz, pisz co chcesz. Miej tylko świadomość, że bzdurzysz. Ja odpadam z tej dyskusji.
  7. Jazda rowerem w terenie to jest umiejętność, którą się trenuje i składa się z wielu elementów - kontroli roweru, obserwacji trasy i planowania kolejnego kroku, szybkiego reagowania, odpowiedniego korzystania z tych wszystkich dźwigienek, tak żeby wiedzieć jak i kiedy ich użyć, żeby pomagały a nie robiły krzywdę - a najczęściej robienia tego wszystkiego naraz. Siodełka zazwyczaj nie opuszcza się podczas zjazdu, kiedy już masz za dużo prędkości i za mało kontroli, tylko przed nim. Tak samo jak nie wrzuca się lżejszego przełożenia jak już jesteś w połowie podjazdu i nogi ci wysiadają bo masz za ciężko, tylko robi się to wcześniej. Natomiast pisanie rzeczy typu "Już ww. szybki zjazd = skupienie na się na trzymaniu kierownicy i hamowaniu, nie ma czasu na łapanie manetki do zmiany siodełka. Jedna ręką nie da się kierować, a drugą majstrować gdzieś na kierownicy." albo "Do jazdy rekreacyjnej ta opcja chyba jest zbędna" jest wprowadzające w błąd innych forumowiczów i szkodliwe, bo nie przedstawia prawdy i świadczy o ewidentnym braku znajomości tematu. Ktoś niedoświadczony przeczyta, uwierzy że tak jest naprawdę i wyjdzie z forum z błędnym przekonaniem. Bierzmy odpowiedzialność za to co piszemy w internecie.
  8. W terenie kierownicę trzyma się trzema palcami obu rąk (środkowy, serdeczny i mały). Palce wskazujące obsługują hamulce. Kciuki obsługują inne mechanizmy, takie jak przerzutka i myk-myk, ewentualnie blokady amortyzatorów. I może się zdziwisz, ale tych wszystkich dźwigni nie montuje się w jakichś dziwnych randomowych miejscach, żeby trzeba było czegokolwiek "szukać". Montuje się je tak, żeby w ogóle nie trzeba było zmieniać położenia rąk.
  9. Ja tak zrobiłem na początku tego roku. Wypożyczyłem na cały dzień XC 100, spodobało mi się, kupiłem ten rower, przejechałem nim ze 3,5 tys km, a teraz rozważam co by tu sobie kupić "podobnego ale lepszego" ?
  10. Bo ja wiem czy archaiczna? Może nie ma skrajnie wypłaszczonej główki ramy jak to jest teraz bardzo modne, ale nadal jest to długi i niski rower, dający niezłe możliwości na podjeżdżaniu i zjeżdżaniu. Według mnie całkiem dobrze pasujący do współczesnych standardów. A amator (którym zakładam że jesteś) to wątpię czy w ogóle zauważy jeden-półtora kąta albo kilka milimetrów różnicy w ramie. Ale tak jak pisałem, komuś może pasować, a komuś innemu nie. W każdym razie, nie uznałbym tej geometrii za jakąś przestarzałą. Ja na tym rowerze jeżdżę kilka razy w tygodniu po Puszczy Kampinoskiej i lasach nad Zegrzem, załatwiam sprawy na mieście, robiłem kilkudniowe wycieczki bikepackingowe, brałem udział w całodniowym wyścigu gravelowym, przejechałem naraz 260 km z Warszawy na Mazury, jeździłem co łatwiejsze single pod Smrkem (spróbowałbym przejechać wszystkie, gdybym miał w nim właśnie myk-myka i lepsze opony). To oczywiście nie jest idealny, ale nadal dzielny i uniwersalny rower i jego rzekoma "archaiczność" przeszkadza chyba głównie tym, którzy głównie siedzą na necie i czytają newsy o najnowszych kolarskich wynalazkach, zamiast po prostu jeździć ?
  11. Nie masz pojęcia o jeździe w terenie i jak używać takich rowerów, prawda? Inaczej nie pisałbyś takich rzeczy.
  12. A kto w ogóle mówi o manetce przy siodełku? Zjazd jest przyjemnością jak można poszaleć z prędkością, a w tym myk-myk bardzo pomaga. Żeby wręcz nie powiedzieć że komuś niedoświadczonemu może uratować tyłek przed fiknięciem do przodu. Mnie, od kiedy jeździłem z myk-mykiem na wypożyczonym rowerze, cały czas krążą po głowie myśli żeby go sobie założyć u siebie. Na terenach typu Śląsk/Małopolska naprawdę może się przydać.
  13. Geometria jest ważniejsza niż części, bo najlepsza przerzutka na świecie nie da ci większego funu z jazdy, jak nie będziesz się po prostu dobrze czuł na rowerze. Ale nie rozumiem jak można "odradzać i demonizować" ze względu na geometrię i twierdzić że jakaś inna jest "lepsza" - bo to sprawa indywidualna, zależy od przeznaczenia roweru oraz możliwości i upodobań użytkownika. Ja mam XC 100 (ta sama geometria co 120) i uważam że rower jest wygodny, co nie znaczy że dla ciebie też musi być. Istnieją myk-myki z linką prowadzoną na zewnątrz, jeżeli nie przeszkadza ci ogólna brzydota takiego rozwiązania.
  14. Jeżeli przez "pełną integrację" masz na myśli, że linki są schowane pod owijką, idą wewnątrz kierownicy i mostka, dalej przez ramę i suport i wychodzą dopiero przy samych przerzutkach, to czytałem kilka opinii że są problemy z szybkim zużyciem linek i w konsekwencji z płynnością działania, ponieważ są mocno pozaginane. Sam nigdy nie miałem takiego rozwiązania u siebie, ale jakbym chciał kupić rower na kilkadziesiąt lat, to bym nie ryzykował.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...