Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 801
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Te 18k to dość ciekawy budżet ale dający parę problemów w szosach. W mtb jest łatwiej, tam ramy karbonowe są podobne, tłucząc po lesie również nie masz aż tak dużego wpływu sztywności ramy jak na szosie. Jasne, fajnie mieć sztywniejszą ramę niż konkurencja, która będzie lepiej tłumiła drgania, ale w mtb różnica między średnim karbonem jaki jest np. w decathlonie a jakimś specem za 2x tyle będzie się różniła masą 100 gramów i w terenie za sprawą miękkich opon różnica w sztywnościach będzie niezauważalna. Więc w terenie mając 4 k kupuje się expl 540, 5 k xc 100, 6k xc 120, 8k race 740, okolice 10-12 to albo race 900 albo cube c62 w wersji race. Kolejna półka w mtb to rowery full pod xc w stylu scalpela, canyona luxa czy supercaliber. Rynek w mtb jest dość ostry i w pewnym przedziale cenowym masz pewne standardy, mogą się rowery różnić o jakieś 20% ceny na zasadzie to co w rockriderze kosztuje 6k speca kupisz za 8k. W szosach jest trochę inaczej i moim zdaniem ciężko stwierdzić jednoznacznie co kupić. Szosy się aż tak nie zużywają co rowery mtb, standardy się również nie zmieniają, dalej są dostępne nowe rowery szosowe na v brake (tak, wiem inaczej się to nazywa), dalej są dostępne na osiach qr nawet w wyższych półkach, napęd 11 rzędowy shimano 105 na którym dalej się kupuje nowe rowery shimano wprowadziło 8 lat temu, 8 lat temu w mtb się jeździło na napędzie 2x10 którego dziś się nie kupi w żadnym droższym rowerze ze sztywnymi osiami a obecnie stosowany napęd deore 1x12 wprowadziło dopiero w 2021 roku. W szosach nie psują się też amortyzatory powietrzne bo ich nie ma a przerzutka nie dostaje tak po dupie bo nie lata. Pod tym względem można sobie pozwolić na kupowanie używanych rowerów szosowych. Nowe rowery szosowe mają często chore ceny. Taki decathlon sprzedaje rower szosowy karbonowy w okolicach 10 k, karbonowy spec na porównywalnym osprzęcie co ten z decathlona to już 20k. Wychodzi więc, że decathlon sprzedaje swoje ramy za jakieś 2k a spec za 12, to już spora różnica, która w mtb nie występuje. Za 10k masz już podstawowy rower szosowy karbonowy z decathlonu, za 12-14 wypasiony na ultegrze, na Twoim miejscu albo szukałbym czegoś nowego na elektronicznej 105, albo zszedł z budżetem i kupił rower spełniający minimalne wymagania za jakieś 10-12 k albo szedł w bardzo dobrą używkę w stylu spec roubaix. Ja w zeszłym roku kupiłem speca termaca, jest to rower który jako nowy kupił Jacek z forum, rower karbonowy z dożywotnią gwarancją na Jacka, na ramie jest data z 2012 a rower sztywnością i prowadzeniem nie odbiega od nowych rowerów karbonowych po 10-12k. Musiałbym wydać koło 14k na nowy rower aby mieć lepszą ramę niż w mojej używce.
  2. Mając 168 bym szedł w koło 29, ale rzeczywiście jak będziesz miał lepszą ofertę to możesz nie skreślać rowerów z kołem 27,5. U mnie mama ma 165 i jeździ na 29, narzeczona 160 i jeździ na 27,5. Teraz jakbym kupował narzeczonej szedłbym w rower XC 100 w rozmiarze S, miałbym wtedy we wszystkich rowerach te same standardy tzn. 29", 2,2" i sztywne osie. Na wyjazdy wtedy zamiast różnych wersji dętek wrzucałbym 2 dętki 29 i zapasowy komplet kół. Ale wracając do rowerów dla Ciebie: Do jazdy po mieście jak koniecznie chcesz amortyzator to szedłbym w crossa w stylu kandsa. Bardzo tani mtb to st 540, ale może być problem ze znalezieniem w rozmiarze M, są chyba teraz dostępne S i XL, możesz się jednak przymierzyć do takiej S i ewentualnie lekko wydłużyć mostek. Później nie ma nic ciekawego aż do expl 540/ xc 100. Z używkami może być różnie, koniecznie warto wcześniej się przejechać i nie brać jakiegoś starego roweru. Rowery z napędami 3x9 z przerzutkami deore/slx/xt to są rowery mające po 10 lat i więcej gdzie połowa napędu będzie do wymiany a amortyzator będzie już śmietnikiem, za 1000 zł można kupić taki rower na dojechanie po mieście ale więcej niż 1000-1200 bym za taką używkę nie płacił.
  3. Ja będę ciągał przyczepkę rowerową za pomocą karbonowego XC 900 i fulla xc 100s. U mnie w przyczepce będzie pies. Są wygodne adaptery z sztywnych osi na montaż przyczepki. W moim przypadku będą jazdy turystyczne z psem i bagażem z namiotem i śpiworami na 2-3 dni ale jak znajdę jakieś single, to odłączam przyczepkę i dzida na pętlę. W tym czasie moja partnerka z psem zrobią sobie piknik a ja się wyszaleję. Rozsądniejszy byłby trekking, u mnie niestety już jest ciasno żyjąc na 40 metrach kwadratowych z narzeczoną, psem i 4 rowerami.
  4. Jest parę standardów które definiują nowoczesny rower mtb. Między innymi są to sztywne osie i zwezajaca się główką sterowa. Jeśli tego nie ma to oznacza to, że rama jest najtańsza chińską ramą za 200 zł. Ten trek np. Nie ma sztywnych osi, nie ma zwezanej główki więc nawet nie wsadzi się tam lepszego amortyzatora. Sam amortyzator nie jest wyposażony w tłumik. Tam jest jedynie sprężyna, to tak jakbyś w zawieszeniu auta zdemontował amortyzatory które tłumią nierówności i zostawił same sprężyny. Po wjechaniu w dziurę taki amortyzator się ugina ale nie ma wytrącenia tej energii i po ugięciu amortyzator odbija. To nie działa I jest wręcz niebezpieczne. Jedyne co ten trek ma ok to napęd 1x10 deore, ale z tego deore to jest jedynie przerzutka i manetka, bez korby itp. Już rockrider st 540 miał montowane zewnętrzne łożyska suportu dzięki czemu suport był sztywniejszy, miał również amortyzator suntoura ale w wyższej wersji z tłumieniem olejowym. St 540 też ma napęd 1x10, ma też wymienny hak przerzutki trek chyba nie ma - kiepsko widać na zdjęciach a w opisie się nie chwalą. Ogólnie wolałbym st 540 ze względu na lepszy amortyzator I hak przerzutki no i jeszcze dochodzi cena - st 540 kosztuje 2000 zł. Unibike wychodzi trochę lepiej niż trek, ma lepsze hamulce ale to dalej nie jest mtb. To jest rower crossowy z szerszymi oponami z osprzętem poziomu kandsa za 2000 zł. Stąd też moja propozycja aby się zainteresować tematem rowerów za 2k albo zwiększyć budżet do 4k i kupić rower na sztywnych osiach i porządnym amortyzatorze
  5. to są rowery warte około 2000-2500 zł, tutaj masz post o tanich rowerach: https://roweroweporady.pl/f/topic/10026-nowy-rower-w-okolicy-2000-zł-każdy-typ/ Jak chcesz lepsze mtb to albo expl 540 albo xc 100
  6. Może specialized roubaix? Klasyka jeśli chodzi o wygodne rowery szosowe.
  7. Taki spec może być spoko pod przyczepkę jeśli oczekujesz napędu 2x, ale cenowo to porównywalnie co nowe rockridery.
  8. Ja presfit też montuje ze smarem, bez smaru potrafią trzeszczeć, ja u siebie wrzucałem token ninja, oni zalecają ze smarem. Teraz tak myślę o tym współczynniku tarcia i może lepszy niż smar będzie pasta do karbonu?
  9. https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-senatore-v3-damski-2022_pid=461 kaseta za 2050, dostępny. ewentualnie bez błotników i bez bagażnika za 1720, pewnie jak się do nich napisze, to za 100 dorzucą błotniki i bagażnik jak jest potrzebny. https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-aero-v3-damski-2022_pid=466
  10. Same kupy niestety. Wszystko na wolnobiegach i z fatalnymi amortyzatorami. W moim poście wrzuciłem sensowniejsze propozycje z jakimiś kiepskimi uginiaczami ale jednak i z kasetami zamiast wolnobiegu. Cross od trekinga różni się dołożeniem bagażnika i błotników. Zerknij sobie na rodzinę np. lazaro, ja wrzuciłem jako przykład crossa, ale w granicy 100 zł więcej można dostać lazaro w wersji z bagażnikami czyli trekkinga.
  11. https://roweroweporady.pl/f/topic/10026-nowy-rower-w-okolicy-2000-zł-każdy-typ/
  12. Amortyzator to powietrzny suntour raidon. Przynajmniej tak to wygląda konstrukcyjnie i taka jest kultura pracy. Dupy nie urywa ale jest lepszy niż jakieś amortyzatory sprężynowe czy jakieś podstawowe suntoury powietrzne. Koło z piastą możesz zostawić i dać tam kasetę srama nx 11-50, jednak kaseta to koszt około 350 zł, łańcuch 100, manetka 100 zł. Dochodzi Ci więc do ceny roweru lekko 550 zł. Robi to już cenę 4500 za rower a za tyle idzie kupić nowego XC 100 z napędem 11s z dodatkowo lepszym amortyzatorem. Jeszcze wyżej jest XC 120, ale to już wydatek 6000 zł. Ewentualnie używka jeśli i tak planujesz wymieniać napęd.
  13. U mojej narzeczonej jeździ od 2kkm i nic się nie dzieje. Jak ktoś da kiepski łańcuch który się wyciągnie to łańcuch niszczy kasetę. Sama w sobie kaseta się nie niszczy.
  14. Oskarr

    Rockrider XC 100 XL

    Nie wyskoczyło mi powiadomienie, że pisałeś, tak aktualne. Jak skończę pracę podeśle zdjęcia
  15. Zamówiłem przed chwilą hamulce mt 200 na przód. Będę miał do porównania tektro m276, sram level, sram level t, btwin by tektro, shimano mt 200, shimano mt 410, shimano slx m675 i shimano m 6100. Mam do wyboru tarcze: shimano rt 56, jakieś podstawowe tektro z st 530, sram centerline, jakieś tarcze prox i mt 800. Do tego do wyboru 160 mm i 180 mm. Chce ktoś podskoczyć do torunia albo do Lidzbarka Welskiego (między Toruniem a Olsztynem mamy tam fajnego singletracka) aby porównać hamulce? W okolicach świąt powinienem dać radę się tym pobawić.
  16. Zgadzam się z Jackiem w tym temacie. Nasze zdanie nie opiera się na przejechanie się 5 km rowerem z takimi hamulcami albo na tym, że mieliśmy taki rower jako jedyny i wydaje nam się, że są ok. Jacek siedzi od lat w świecie rowerowym i ma dostęp do tysięcy rowerów ze względu na syna, który jest mistrzem polski w kolarstwie, Jego syn rzecz jasna nie jeździ na mt 200, ale siedzenie w świecie rowerowym daje mu możliwość jazdy na setkach różnych rowerów. Ja się ścigam od 4 lat w mtb, kocham rowery, sam mam 5 rowerów, w mojej rodzinie jest kolejnych 5 rowerów, pomagałem z 20 znajomym w kupnie nowych rowerów. Jeżdżę regularnie w ustawkach i coffe ridach z ludźmi z Torunia i jak tylko mogę to wsiadam na rowery znajomych aby wyrobić sobie opinię na temat danych podzespołów. Do czasu jak jeździłem na starym rowerze z 26" kołami i vbrakami też mi się wydawało, że jest sztywny, szybki i dobrze hamuje. 3 lata temu wymieniałem 26" na 29" i objeździłem około 10 rowerów zanim kupiłem XC 100 z sram level. Coś koło 4 rowerów na których jeździłem przed kupnem były na mt 200, te hamulce gorzej hamowały niż moje stare v brake, mt 400 hamowały ok, wtedy to się wydawało, że zatrzymują się w miejscu, podobnie z sram level. Później przesiadka na rower z sram level t, później sram level tl, starsze shimano slx i ostatecznie m6100. No i z mojego doświadczenia wynika, że mt 200 tylko spowalniają rower, czego idzie doświadczyć dopiero jak porównasz je do innych hamulców. Mike z forum, który jest autorytetem z zakresu mechaniki i serwisu twierdzi, że po wsadzeniu dobrych klocków i pasujących do nich tarcz mt 200 potrafi ok hamować, ja się jednak z takim rowerem nie spotkałem. Po opiniach na forum, że mt 200 też dobrze hamuje pół roku temu na jednym z coffe ride dorwałem 3 rowery z hamulcami mt 200 które miały zrobione 500-1000 km, zależało mi aby przetestować te hamulce już dotarte. No i dupa, pomimo zapewnień użytkowników, że te mt 200 dobrze hamują one nie hamowały dobrze. W mojej rowerowej karierze spotkałem się tylko z jednymi gorzej hamującymi hamulcami hydraulicznymi a dokładniej btwin by tektro, bez żadnych dalszych oznaczeń, montowane w pewnym przedziale czasu do xc 100s z decathlonu. Te hamulce potrzebowały prawie 2x więcej miejsca aby zahamować niż sram level i jakieś 50% więcej niż mt 200 albo vbrake. Co do własnych doświadczeń, zdarzyło mi się przejechać 3 zawody mtb jadąc na szosie z oponami 32 mm. Nie było się do czego przyczepić, rower miał przyczepność, dobrze podjeżdżał pod górki, hamował itp. tutaj ponownie różnicę w jeździe poczułem dopiero po przesiadce na rower przystosowany do mtb na porządnych kołach, porządnych hamulcach i dobrej oponie.
  17. Miałem kiedyś mtb na 26 kołach. Dobrze się to toczyło, dobrze hamował, potrafiłem na tym rowerze zdobyć jakiegoś koma, startowałem też nim na moich pierwszych zawodach mtb i xc. Dostał powietrzny amortyzator, karbonowa kierownice, lepsze koła, karbonowa sztyce i siodełko. Udało się zejść z waga do 10 kg. 3 lata temu na forum kłóciłem się z chłopakami ze te rowery nowe to przereklamowane bo jestem w stanie objechać osoby na "lepszych rowerach". Później kupiłem xc 100 na 29", lepszym amortyzatorze, sztywnych osiach, lepszych hamulcach itp. Nagle na 5 minutowych segmentach urywalem po 20 sekund, rower wybaczał moje błędy, przestałem się przewracać i obijać. Zacząłem jeździć szybciej, płynniej i bezpieczniej. Do czasu gdy nie miałem porządnego roweru tamten na 26" wydawał mi się mistrzostwem świata. Tamten był na pełnej grupie slx. Żałuję, że nie zainwestowałem od razu w porządny rower bo bym zaoszczędził z 2000 zł zamiast inwestować w rower bez perspektyw.
  18. Lepiej będzie sprzedać obecny rower, dołożyć to co masz na upgrade i kupić nowy rower z takim osprzętem jaki będzie Ci pasował. Nie ma co inwestować w coś powyżej podstawowego deore w ramach bez sztywnych osi.
  19. @riz kiepskie hamulce, gorszy jest też amortyzator w porównaniu do XC 120. Judy to koszt 900 zł, recon 1500, hamulce mt 200 z scotta to 200 zł za komplet a te w XC 120 to koszt w okolicy 400 zł, koła mogą być w scott trochę lżejsze, ale te w xc 120 są idioto odporne i bardzo wytrzymałe - wolałbym te z rockridera. Rockrider kosztuje 6000, uwzględniając tańszy amortyzator i hamulce scott byłby konkurencyjny w cenie 5200, jednak kosztuje 6300, no i w sumie dlatego polecany jest XC 120 ?
  20. nie, nie będzie. Tam wejdą jedynie kasety srama 11-50, kasety z 10 ząbkami są na inne bębenki.
  21. Te hamulce nowe słabo hamują, po dotarciu jest całkiem ok. Ja bym nie wymieniał na deore, wymieniłbym jedynie przód na mt 410 za 130 zł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...