Skocz do zawartości

gosc

Użytkownicy
  • Postów

    257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia gosc

Stały bywalec

Stały bywalec (3/4)

  1. Jeśli opis nie kłamie, to Altus za 1099, to chyba dobra oferta. Do tego kaseta, a nie wolnobieg. Pomijając rozmiar ramy, to chyba najlepsza oferta w tej klasie i przebija Lazaro. 😉
  2. Wymówka dla pieszych? 😉 Jako pieszy zdaję sobie sprawę z ww., ale też obserwuję jak niektórzy są niereformowalni. Co do bulwarów (Kraków, obok Wisły ;-)), to fakt, tam jest niezła kicha, bo droga rowerowa jest obok chodnika i ludzie włażą, nie patrzą, stoją i inne cuda wianki wyczyniają. W YT był/jest chyba jakiś film jak rowerzysta musiał ciągle uważać i op.... ludzi. I jeszcze dorzucę jeden kwiatek. Częste ścinanie przez pieszych, swojego przejścia, przez drogę rowerową tj. przechodzi na światłach po pasach i ścina/włazi na drogę rowerową, zamiast iść chodnikiem. Przykład, pierwszy z brzegu, https://maps.app.goo.gl/3GvigvznyT3bciBC8 Ktoś jedzie od Centrum i skręca prawo w Żelazną, a pieszy idzie od Żelaznej po pasach i włazi na drogę ścinając do swojej prawej. Takich miejsc jest dużo w każdej miejscowości.
  3. Zgadza się. 🙂 Taki pierwszy link z brzegu 😉 https://grodzisk-wielkopolski.policja.gov.pl/wl5/ruch-drogowy/26544,O-tym-jak-korzystac-ze-sciezek-pieszo-rowerowych.html Ale. "I w sytuacji kiedy już na tej ścieżce się znajdą spełniając powyższe warunki, są zobowiązani do ustępowania rowerom. Z tym mam największy ból tyłka w sumie, bo oni zawsze, ale to zawsze idą jak święte krowy myśląc, że do czerwony dywan specjalnie dla nich. " I "walisz" tym dzwonkiem, a oni łaskawie się, najpierw, obracają i po chwili, jak im się "system" odwiesi, dopiero robią krok w bok, żeby był metrowy korytarz na przejazd intruza na ich czerwonym dywanie. 😉 Potem i tak dalej nie kumają co chodzi/ło. Bo oni idą, a tu jakiś/eś rower/y im jeździ/żdżą. 😉
  4. Rot, to co opisujesz, to prawie codzienność. Też to mnie, mówiąc łagodnie, irytuje. Całkowicie się z Tobą zgadzam. W żalach, frustracjach, sytuacjach i goryczy. 😉🤝 Wczorajsza sytuacja. Kobitka rozmawiała przez telefon i szła po drodze rowerowej. Brak reakcji na dzwonienie i głośne zwrócenie uwagi, że "nie tędy droga". 😉Brak reakcji, przejścia na chodnik. Ludzie się przesiadają z samochodu na rower, lub "na piechotę" i klapki im się zamykają odnośnie zachowania i stosowania przepisów. Chociaż samochodziarzy jest chyba z 80/90%, którzy tez nie stosują wielu zapisów PORD'a, Dorzucę jeszcze włażenie na drogę rowerową bez rozglądania, gapienie się w telefon. I oczywiście ciągłe usiłowanie udowodnienia, że na malowance w postaci pasów mają, jako piesi, pierwszeństwo. I nie mogą zrozumieć, że bez znaków pionowych to nie jest pełne przejście. Również są sytuacje odwrotne. Na takim pełnym przejściu, jak obserwuję, rowerzyści wyprzedzają, nie zwalniają, nie zatrzymują się, żeby przepuścić pieszych. Niestety, czasami, napierdzielanie dzwonkiem nie pomaga i trzeba dodatkowo "huknąć" głośno na takiego delikwenta. W zależności od sytuacji, moja metoda, np. "proszę nie chodzić drogą rowerową" 😉 Uprzejmie, ale stanowczo. 😉 Czasami pomoże, może będzie miała wpływ edukacyjny na przyszłość. 😉 Niestety są takie jednostki, że po "lać i patrzeć jak puchnie", to i tak dalej nie będzie wiedział o co chodzi. I dodatkowo odrębna kwestia. Też bardzo irytująca. Ciąg pieszo rowerowy. Znak, wiadomo, taki 😉 https://grodzisk-wielkopolski.policja.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/313/313-98786_g.png Piesi mają pierwszeństwo, to zrozumiałe, ale... czemu łażą pod prąd? Włącza się jakiś tryb lewego pasa, czy jak? Taki uczestnik ruchu nie jest zwolniony z zachowania zasady poruszania się prawą stroną. Na zwykłym chodniku, a zwłaszcza przejściach, jako też pieszy, nie raz spotykam takich "pod prądowców". "Nóż się w kieszeni zamyka i ucieka" ;-). Dzwonek, o którym wspomniał Jacek, może i jest głośny i skuteczny ;-), ale jw. może wywołać odwrotne działania do zamierzonego efektu. No i musi być pod ręką/palcem, żeby bez patrzenia, od razu dzwonić i skupić się na otoczeniu. Oskar " Chyba najlepiej olać i jeździć wolniej po mieście. Ścieżka rowerowa w mieście służy mi do wyjazdu z miasta, dopiero po wyjeździe przyspieszam do docelowej prędkości. Po mieście rzadko przekraczam 25 km/h, nawet na lekkich zjazdach odpuszczam pedałowanie. " Te 20-25 km są wystraczające, a i tak zależą od warunków i sprzętu. Na moim rydwanie mogę chyba wyciągnąć maks. z 20 km/h. Do przejazdu z A-B wystarczy. Uwzględniając światła, jakieś wolniejsze odcinki i itp. sprawy, to i tak czasami jedzie się z 10-20 km/h. Tyle moich "żali", a wszystkich sytuacji nie ma sensu opisywać, bo sami macie to na co dzień. 😉
  5. Może banalna sprawa, ale intryguje mnie ten element. Skoro adapter przykręca się do amortyzatora, to po co ten "cypek"? 😉 Występuje w błotnikach Simpla.
  6. No i git. Wychodzi na to, że do seryjnego 😉 koła w Lazaro Aero V1/V2/V3 zmieści się dętka typu, np. 1,75-2,01 i opona do 2" i jeszcze jest miejsce na błotniki. 😉 Dodatkowo, widelec ma otwór przelotowy, więc do błotników można dorzucić lampkę (lub dwie, jak się odpowiedni pokombinuje). 🙂
  7. Wyłącz na chwilę tryb "ścigam się i zjeżdżam z górki" 😉 i włącz tryb "spacerowo-rekracyjno-wycieczkowy" 😉 Jak oceniasz ten model https://prorowery.pl/pl/p/Rower-crossowy-ROMET-ORKAN-5-D-2022/1004792 Moim zdaniem nie jest zły do ww. trybu. 🙂
  8. Jeśli już się pchać w taki amortyzator, to chyba tylko z blokadą (pomijam wagę i itp.). W przypadku Vallberga, to min. Explorer 3.0. Jednak cenowo w tym momencie jest to samo jak Lazaro Aero V3 ze sztywnym widelcem i jw. wyższą grupowo przerzutką z tyłu. Rozmiar/wygląd ramy Vallberga jest chyba taki sam jaki ma Romet tj. osoba +/- 170, dla ramy 18", powinna mieć podobną pozycję jak na Aero V2/V3.
  9. Może poprzednio nie doprecyzowałem. 🙂 Chodziło o fizyczne sprawdzenie, czy na oryginalne koło/obręcz od V2/V3 da się założyć oponę szerszą niż 1.75 i czy będzie się trzymać. Mam info z Lazaro, że w tym modelu maksymalnie może być 1,75. Poza tym "38x700 ma realnie 42 mm szerokości czyli już mamy 1,7 cala", a według przelicznika wychodzi, że 38 mm, to 1,50". To opony jednak maja inny rozmiar? 😉 ---------------------- Tak na marginesie, te nowoczesne opisy są bez sensu, nie mogli zostawić jak było, czyli 26x2", to analogicznie 28x2" i wszystko jasne. ---------------------- Z powyższego rozumiem, że fizycznie nie sprawdzałeś, nie zakładałeś szerszej, tylko opierasz się na pomiarach lub użyłeś/włożyłeś koło od Rockridera(?). Zastanawia mnie też to, czy jest jakiś w miarę zachowany komfort i minimalnie mniejsze (zauważalne) opory pomiędzy oponami 1,75, a 1,90 do maksymalnie 2.0. Bieżnik ogólnie "górski". 😉 Osobiście jesteś w stanie wyczuć w v2 różnicę w jeździe pomiędzy tymi szerokościami?
  10. Błotniki w Kandsie. Z tyłu może coś się upchnie, ale przód, to "porażka". Tylko dla miłośników czystego widelca.😁😉 Acera nie jest zła, ale skoro producent tak stopniuje typ napędu, to w V3 nie ma wyboru. Bierzesz wyższy model.😉 Z korbą też ciut lepiej, bo poziom, przynajmniej, samopoczucia wzrasta z powodu myśli, że jest octa.😉 Rama wygląda na w miarę wygodną tj. pozycja jest półleżąca ze wskazaniem na trekingową.😉 Ewentualnie można pokusić się na wymianę mostka, na regulowany. Chociaż i tak fabrycznie tam są trzy podkładki, więc powinno być znośnie wysoko. Przy 21" pozycja pewnie jest już zbyt wyciągnięta. Poprzeczka to nie problem. Do wyboru jest przecież wersja damska, więc potencjalni nabywcy j..k sobie nie powinni obić.😉 Skoro testujesz, to będzie Ci się chciało sprawdzić, czy na koło (i widelec zmieści) wejdzìe szersza opona niż 1.75" i jak obok siebie wyglądają koła z oponami 1,75 w V2 vs, np. 1.90" lub 2.0" z innego roweru? W zależności czym dysponujesz.🙂 Ze zdjęć producenta i Twojego filmu, wynika, że bez problemu można zamontować typowe trekingowe błotniki, np. jak w tym ww. Kandsie. Przykręcane z boku do kół, a tylny bez problemu do tych otworów montażowych. Miałbyś możliwość i czas, żeby dokładnie to sprawdzić/zamontować? Przydałyby się jakieś szczegółowe fotki, żeby zwizualizować ww. działania/zamontowanie.🙂 W sumie masz dwa pomysły na film w YT.🙂 Plus tych modeli, to całkiem niezła stopka. Włoski Ursus. Za bardzo nie odbija i jest cichy w otwieraniu/zamykaniu. Czy w V2 też dali taki model?
  11. No nie wiem. Jeśli miałbym to być sprzęt całoroczny, jazda też w deszczu, śniegu i itp., to jak dla mnie, brak możliwości dołożenia błotników i bagażnika, żeby doczepić lampkę. Bardzo wąski widelec. Co do Lazaro V1/V3 i opon. Jeśli komuś to pomoże, to maksymalna szerokość, jaką tam można zamontować, to 1,75". Prowadzenie linek chyba też nie jest jakieś tragiczne, bo w obecnym rydwanie mam prowadzenie pod spodem i jakoś jeżdżę w śniegu i mokrym. 😉 Ztych trzech tj. Kands/LazaroV1/V3, wybrałbym V3. Również ze względu na korbę i potencjalnie lepszy tylny napęd (Alivio). Jeśli dla kogoś, kto jeździ weekendowo na wycieczki i tylko w sezonie, jest to aż nad to, to użyję komputerowego stwierdzenia i porównania. "Lepiej mieć więcej/nadwyżkę RAM niż za mało". 😉 Oskar, skoro już trochę tym rowerem pojeździłeś, to jakie są Twoje odczucia jeśli chodzi o pozycję/wygodę i itp. Może wrzucisz fotkę z profilu jak to wygląda? Jesteś minimalnie wyższy, wiec dla 170 rama 19" chyba byłaby tez dobra. Jeżdżę czasami Kandsem Navigator-X 17" i mam wrażenie, że rama jest za krótka/mała na mój wzrost.
  12. Aż musiałem się zalogować.;-) Że co, że jak? "Pierwsze słyszę". Ty tak na poważnie, czy żartujesz? Weź proszę nie wprowadzaj jakiegoś nowego parametru przy zakupie roweru. ?
  13. Może i tak, ale dla mnie to "wada" zębatki. Dla własnego komfortu docelowy u zbytkownik powinien na to zwrócić uwagę. Korzystanie z roweru ma być przyjemnością. Cała magia wycieczki (rowerowej) pryska, jak cały czas słychać terkotanie, a nie śpiew ptaszków w lesie. Poza tym niech piesi nie chodzą po drodze rowerowej, bo to nie chodnik. Jak tak bardzo chcą, to proszę bardzo, zapraszam na ulicę/szosę. To samo.
  14. Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na to, czy tylna zębatka jest cicha, czy głośna. Ten element może być ważny, a widzę, że praktycznie nikt nie zwraca na to uwagi. Podczas jazdy na luzie, głośne "trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr" może bardzo irytować, zwłaszcza jak się wydało worek "piniedzy" na super, hiper sprzęt. Osobiście już takiego roweru bym nie kupił.
  15. Nie wiem, czy rogi, ale tak, trzymanie na skraju. Może i dłonie odpoczywają, ale na mojej trasie widziałem takich, co tak cały czas jadą/jeżdżą i nie jest to odpoczynek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...