Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 801
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Problem z haczeniem rozwiązują buty spd, które nie pozwalają nodze się zbytnio zsunąć.
  2. Moim zdaniem nie opłaca się. 1. oferta ma shimano deore z napędem 3x8. Mam w domu 15 letni rower na deore i już miał napęd 3x9. 2. Kosztuje 1500 zł, sprzedawca nawet nie wymienił łańcucha na nowy, stara kaseta, na 90% stare klocki hamulcowe i niewymieniany płyn hamulcowy. Realne ceny to z 700-800 za pierwszy i około 1000 za drugi a to i tak nie wiem, czy nie za dużo. Ten drugi kiedyś był dobrym rowerem, ale było to też jakieś 10-15 lat temu, na dzień dobry serwis za 200+ zł i dalej mamy 15 letni rower. Hejtuje amortyzowane sztyce. To nie działa. To tylko waży i daje wrażenie komfortu bo jak pedałujesz to się ugina.
  3. Mając 178 i około 60 cm w kroku idealny rozmiar Tribana dla mnie to 54 cm, w decathlonie wychodzi M. Bierz L. XL będzie za duży.
  4. Dla normalnego kowalskiego różnica w sztywności taniej ramy karbonowej i średniej ramy alu będzie niezauważalna, podobnie z komfortem. Na Szosie pewnie byłaby lekka różnica na plus w karbonie, jednak mówimy tutaj o rowerze mtb, gdzie masz amortyzator i grube opony z niskim ciśnieniem. Różnicy sztywności kół między jednym standardem sztywnych osi a drugim standardem sztywnych osi też nie poczujesz, ba, podejrzewam, że 90% osób nie poczuje różnicy między szybkozamykaczami a sztywnymi osiami. Kupując nowy rower fajnie, aby mieć najnowsze standardy - łatwiej z wymianą części w przyszłości, sztywne osie też są na plus z tym, że po ściągnięciu koła, koło zawsze ląduje w tym samym ustawieniu i nie trzeba ustawiać zacisku hamulca. Jak już odpisuje, napiszę co myślę o samym rowerze indiana: Ja bym nie kupił. Jeżdżąc turystycznie, a do takiej jazdy jest napęd 2x10, wolałbym wytrzymalszą ramę alu. Karbon jest bardzo mocny w przenoszeniu sił w płaszczyznach, do których jest przygotowany, nie zniszczysz go w czasie jazdy, ale trzeba bardziej uważać w transporcie, teoretycznie po wywrotce na rowerze też jest do prześwietlenia. Rama karbonowa brzmi super na wyścigi XC, ale wtedy nie pasuje napęd. Do ścigania wybiera się raczej 1x11 albo 1x12 (raczej ten drugi, obecnie shimano oferuje już 1x12 od deore). Do tego wymiana tragicznych moim zdaniem hamulców. Mt 200 nadadzą się na jeżdżenie po mieście, do wyścigów nie. Więc chcąc rower turystyczny, wybierz Np. Cube attention za 3200 z napędem 2x10 na aluminiowej ramie, jeśli chcesz się ścigać kellys gate, kross level 8/9 lub rockridera xc 100.
  5. Czytałem, że nie powinno się używać preparatów typu WD-40, bo one są głównie czyszcząco penetrujące i mogą rozpuścić gumę. Mając tani amor bym się zbytnio nie przejmował co daję do amora. Ja do mojego starego manitou do tłumika olejowego lałem ostatnio 10w-40, przeznaczonego do mojego opla, amortyzator po tym zabiegu zdecydowanie lepiej pracuje, olej był 10x tańszy niż zalecany przez producenta a lepkość ta sama.
  6. Oskarr

    Koła a opony

    To zależy do czego. Vittorie mają dobre opinie, ale osobiście nie jeździłem, na forach czytałem też sporo pozytywnych opinii o duro - zwijane za około 50zł/szt. Ja osobiście 2 miesiące temu do nowych kół kupiłem continentale ultra sport III zwijane, są dużo lepsze niż fabryczne Micheliny dynamic sport. Continentale kosztowały 70 zł/szt. Są to jednak opony treningowe. Mają jakąś tam osłonę przed przebiciami, są dość ciężkie - coś koło 260-270 gram na oponę i nie mają jakiś szałowych oporów toczenia, ale za to są dość trwałe. Gdybym nie patrzył na cenę, brałbym Continental GP 5000, ale są to opony typowo wyścigowe, mają mega parametry jeśli chodzi o przyczepność i opory toczenia, ale zużywają się jak na nie patrzysz. Znajomi mówią o wymienianiu opony co 2500-3000 km. Według poniższej stronki Vittoria Corsa wygrywa, ale te również są oponami typowo wyścigowymi. https://www.bicyclerollingresistance.com/
  7. Zadzieranie głowy do góry brzmi jak dość sportowa pozycja, można to poprawić podnosząc kierownice albo regularnie rozciągając szyję. Z drętwiejącymi rękami może być tak, że będziesz musiał przybliżyć lekko kierownicę, możliwe, że masz ją za daleko. Możesz spróbować trochę przybliżyć siodełko do kierownicy.
  8. Jeśli rzeczywiście chcesz to robić, zrób to za pomocą grubej śruby z nakrętkami. Dajesz śrubę fi 10 w widełki, na śrubie masz już wcześniej od środka nakręcone nakrętki i rozszerzasz widły wykręcając śruby. Czy rozszerzy się symetrycznie to raczej ruletka. Maksymalnie bym rozszerzał w ten sposób z 1-2 cm, więcej może Ci zbytnio osłabić materiał. Rozszerzając rób w ten sposób: Rozkręcasz śruby tak, aby poszły o 0,5-1 cm szerzej, skręcasz i sprawdzasz, czy Ci starczy, aby poszerzyć o 1 cm na stałe, pewnie będziesz musiał rozszerzyć na chwilę o 2-3 cm, rób to jednak bardzo delikatnie i spokojnie.
  9. Oskarr

    Koła a opony

    Większość nowych rowerów, sprzedawanych z oponami tublessready są wyposażone w zwykłe opony drutowe i zwykłe dętki. Osobiście nie jestem jeszcze przekonany do tublessów w rowerze szosowym, gdzie ciśnienie wynosi 6+ atmosfery. Po najechaniu na coś, co uszkodzi nam oponę i tak czeka nas pompowanie i jest duża szansa, że otwór się nie zasklepi. W MTB mam schwalbe racing ralph i michelin wild grip'r. Michelin zdecydowanie prościej się uszczelnił niż Schwalbe. Do Schwalbe bez kompresora uszczelnienie opony było niemożliwe.
  10. Koła 28 nie są problemem, zwrotność podobna, kwestia przyzwyczajenia. CTM ma słaby osprzęt, Romet zresztą też. Z tych dwóch Romet lepszy. W tej kategorii cenowej obecnie wygrywa produkt z allegro: https://allegro.pl/oferta/kands-maestro-v4-lady-deore-17-czar-seledyn-8687440355?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Acategory&bi_c=NGZlZDM5MzgtNjFhMS00OGMwLTgzM2YtZjQ1ZDIxNTlmYTA1AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=66a9a76d-5d8f-4ac0-9119-d063c28da276
  11. Jeśli piszesz o uczelni, ja bym się lekko wstrzymał z kupnem roweru na lata. Obecnie rowery są bardzo drogie, w dobie koronawirusa bardzo dużo osób na nowo odkryło rowery i większość została wykupiona, w okolicach września - października ceny powinny trochę spaść. Muszę Cię rozczarować, wszystkie podesłane przez Ciebie propozycje są słabe. Moim zdaniem nie warte swojej ceny. W moim odczuciu hamulec tarczowy w tej kategorii cenowej jest minusem a nie plusem, cięższy w regulacji, droższy w serwisie, z podobną siłą hamowania. Tylko szpan większy. Mówię to jako użytkownik roweru na hamulcach tarczowych i hamulcach v-brake
  12. Realnie waga nie ma wpływu na prędkość. Może trochę przy przyspieszaniu albo w jeździe pod stromą górkę. Triban ma ciężkie koła - są dość szerokie opony, na dzień dobry, wymieniając opony na Continentale ultrasport 3 zwijane + continental race dętki, zchodzisz o 500 gramów w masie roweru. Jadąc po równym te 500 gramów Ci nie zmienią średniej, przy przyspieszaniu 30 km/h uzyskasz zamiast w 5 sekund, 4,9 sekundy. Trochę fizyki: Pedałując z mocą 160W, olewając opory powietrza i opory toczenia (dla obu przypadków opory będą równe), mając rowerzystę ważącego 70 kg i rower ważący 10 kg, rozpędzenie do 36 km/h (10 m/s) powinno zająć równo 5 sekund (V=a*s oraz a=F/m), odchudzając rower o 0,5 kg uzyskujemy przyspieszenie zamiast 2m/s aż 2,012 m/s, rozpędzając naszego rowerzystę do 36km/h już w 4,97s! Sprawa trochę się komplikuje, jak odejmiemy tą masę z kół, oprócz energii kinetycznej w ruchu prostym, musimy jeszcze dostarczyć energię na wprawienie koła w ruch obrotowy, ostatnio jednak jak to liczyłem, wprawienie koła w ruch obrotowy zużywało mniej energii niż wprawienie koła w ruch prostolinijny, załóżmy jednak, dla ułatwienia obliczeń, że energię te są w równowadze, odejmując wtedy z kół 0,5 kg, działamy tak, jakbyśmy zeszli z masy ramy aż o kilogram (w praktyce to będzie odpowiednik 0,7-0,8kg). Zakładając spadek masy z kół o 0,5 kg, nasz rowerzysta rozpędzi się do 36km/h już w 4,94 sekundy. Dla statystycznego kowalskiego różnice 0,5 kg są nieodczuwalne podczas jazdy po płaskim, odczuwalne podczas wnoszenia roweru po schodach.
  13. Moim zdaniem to są 3 różne typy rowerów. Triban jest rowerem bardzo uniwersalnym, zamontujesz tam bagażniki, możesz założyć opony 35c i jeździć po szutrach, a później założyć 25c i ścigać się w triathlonie. Vento ma geometrię również dość wygodną, ale tutaj włożysz opony około 28, może 30-32 już na wcisk. Do Tribana na wcisk wejdzie 40c. Vento to raczej treningi szosowe, pierwsze starty w jakiś wyścigach, trochę mniej turystyki niż Triban. Jeździłem na starszych szosach gianta i Rometa, były to rowery sztywne o bardziej sportowej geometrii niż vento. Jeśli chcesz rower pod triathlony, ustawki - giant albo Romet, jeśli głównie treningi i raz-dwa razy w roku wyścig - Vento, jeśli chcesz uniwersalny rower szosowy, który może również robić za grawela - Triban.
  14. Oskarr

    Rockrider XC ? S

    Pierwsze co zrobiłem, to wymiana seryjnych opon na Schwalbe racing ralph/ron 2.25 + mleko, 500 gramów w dół ? Pedały tak samo, zmiana na Shimano m540, jednak pedały i opony traktuję bardziej jako przygotowanie roweru do prywatnych preferencji. Tak, hamulce mam Sram Level T. Przy mojej masie hamują bardzo dobrze, nie ma problemu z hamowaniem 1 palcem. W hamulcach chcę potestować różne rodzaje okładzin, ale to jak te trochę się zużyją. Gripy rzeczywiście też planuje zmienić, bo seryjne nie dają żadnej amortyzacji. Co do Tribana 520 - Przy sprintach pod górę część chłopaków rzeczywiście mi ucieka, ale to raczej kwestia tego, że Oni trenują od 7 lat a ja od roku... Sztywna karbonowa rama brzmi fajnie, ale taki rower nie będzie już tak uniwersalny jak obecna 520. Do nowych hamulców 105 wejdą już maks 32 c a nie 37c. Ramy pod ściganie też raczej nie przyjmą tak szerokiej opony. Wykorzystując też rower do jazdy z rodziną tempem mocno spacerowym, napęd 3x9 sprawdza się idealnie. Jadąc z dziewczyną czy z rodzicami rzadko wrzucam 2 tarcze z przodu, głównie jadę 1x1-5.
  15. Mam osobiście RR XC 100 z napędem 1x12, na teren super, na jeżdżenie po asfalcie, ścieżki rowerowe, leśne ścieżki ale rekreacyjnie, wybrałbym Cube attention. W RR masz 34 zęby z przodu, kasera 50-11, prędkość od 5 km/h do 50km/h. Na prostym nie zabraknie przełożeń, jeździłem trekiem caliber 8, miał bardzo słabe hamulce, nie wiem, czy w caliberze 9 montują lepsze hamulce. W treku 8 była z przodu korba 30 - na asfalt za mało. Napęd 1x12 ma trochę większe różnice między kolejnymi biegami niż napęd 2x10, 2x11, w lesie kompletnie to nie przeszkadza a nawet jest atutem, na asfalcie, można się czepiać, że przy kadencji 90 na jednym biegu jedziesz 25 a na drugim już 28 a Ty chciałbyś 27... Jeśli masz doświadczenie z 3x9 i Ci pasował, 1x12 też będzie pasował. W porównaniu do mojego starego napędu 3x9 z kasetą 11-32, napęd w RR XC 100 (XC 500 ma identyczne przełożenia), nie pokrywa się jedynie z najniższym biegiem (1 bieg w XC 100 to coś pomiędzy 1x1 i 1x2 w napędzie 3x9), i najwyższym biegiem (brak odpowiednika 3x9 przy kole 26"), każde pozostałe przełożenie w napędzie 3x9 ma swój odpowiednik w 1x12. Minusem 1x12 jest koszt eksploatacji. Łańcuch do 3x9 kosztował 40 zł, kaseta 60, do napędu 1x12 łańcuch 100 zł, kaseta 350 (dla Srama, Shimano trochę tańsze).
  16. Continentale to też opony przeznaczone do lasu, mam w jednym z rowerów race kingi i również znikają, jeżdżąc głównie po lesie. Też bym szukał czegoś bardziej trekingowego/crossowego. To jaka opona Ci wejdzie zależy od tego, ile masz miejsca z tyłu, nie ma zasady, czy jeśli wejdzie 2.25 to musi wejść 2.4. U mnie w dwóch rowerach mam 2.25, do jednego maks wejdzie 2.8, do drugiego 2.25. Jeżdżąc po asfalcie raczej bym stawiał na 2.0 - 1.9
  17. Oskarr

    Rockrider XC ? S

    Również uważam, że rowery z decathlonu mają dobry stosunek jakości do ceny. Od 2 lat ujeżdżam Tribana 520 na sorze i jestem zadowolony (mam wymienione koła na mavic cosmic). Rower bardzo uniwersalny, z lemondką spoko do startów w triathlonie, możliwość włożenia opon 37c, montażu bagażnika z przodu i z tyłu, bardzo uniwersalny rower. Nie mam problemu, aby jechać z chłopakami na rowerach za 20k na treningu. Może przy silnej nodze i większej masie, w droższym rowerze różnica w sztywności byłaby odczuwalna, przy mojej nodze i moich 67 kg różnice są nieodczuwalne. Od miesiąca jeżdżę na rockrider XC 100 za 4100, w tych pieniądzach obecnie nie da się kupić niczego z takim stosunkiem jakość/cena. U mnie jednak hardtail, choć jestem ciekawy, jak na niektórych trasach XC jechałoby się na takim fulu, na wyścigach coraz popularniejsze. @jajacek jakie usprawnienia XC 100 masz na myśli?
  18. Zasada jest taka, że na przód idzie opona agresywniejsza, przyczepniejsza, producent nie gra roli. Ja kupując rower dostałem zwijaną oponę o agresywnym bieżniku, 29x2,1 - poszła na przód Michelin wild grip, na tył shwalbe racing ralph 2,25 również zwijana. Jeździ się bardzo dobrze.
  19. Strzelam, że będziesz potrzebował nowych sterów. Prawdopodobnie Twoje łożyska w sterach są obecnie pod 1 1/8. Najłatwiej rozebrać rower i pomierzyć już teraz, przed zamawianiem. Stery to koszt do kilkudziesięciu zł.
  20. Są przejściówki z Tapered na 1 1/8 ale ja nie szedł bym tą drogą. Lepiej dołożyć pieniądze z przejściówki na kupno amortyzatora pasującego do ramy.
  21. Na stronie roweroweporady.pl jest artykuł o tym, między innymi, jak się za to zabrać i przykładowy producent. Jeśli tamto Ci nie pasuje, zobacz, jaką masz wysokość od piasty do ramy i na tej podstawie kupujesz widelec - chcesz mieć w miarę tą samą geometrię
  22. Droższy miał markowe hamulce i trochę lepszą tylną przerzutkę. Na wycieczki po równym terenie 20 km się nadają. Osobiście w tych pieniądzach wolałbym coś ze sztywnym widelcem.
  23. Nie chodzi o wysokość kierownicy a o powierzchnię czołową kolarza i jego współczynnika aerodynamicznego, zwanego współczynnikiem cx. Aby jechać na rowerze wkładamy energię pedałując, to z jaką prędkością jedziemy zależy od siły z jaką pedałujemy i sił dającym opór. Siłami dającymi opór są opory tarcia, w przybliżeniu można powiedzieć, że nowoczesny napęd ma sprawność około 97%, a opory tarcia to głównie opory opon i opory łożysk w kołach, drugim przeciwnikiem są opory powietrza. Opory tarcia są liniowe, wzór na ich obliczenie to wsp.tarcia x masa x prędkość, dla każdego roweru ten współczynnik będzie inny, zależy od ciśnienia, bieżnika oraz mieszanki gum dla opon, od typu łożysk i smarów w samych piastach. Opory aerodynamiczne to wsp. cx (oporu aerodynamicznego) x powierzchnia czołowa x prędkość^2. Różnice w oporach toczenia można zobaczyć na stronie https://www.bicyclerollingresistance.com/ Rowery szosowe generalnie mają opony, na których opór jest dużo mniejszy, zakładając, że zwykły, mało trenujący rowerzysta ma koło 200 wat mocy (jaką może utrzymać przez godzinę) możemy zobaczyć ile później zostaje nam energii na pokonanie oporu wiatru. W rowerze MTB oprócz tego, że siedzimy wyciągnięci do góry w stosunku do szosy (na sportowych mtb już tak mocno nie jest), to mamy jeszcze wielkie żagle w postaci naszych klatek i rozłożonych rąk. Więcej nam tutaj da węższy chwyt kierownicy niż pochylanie się nad kierownicą, ale to wszystko można policzyć ? 1-2 km/h przy obniżeniu o 10% jest nierealne. Jadąc na górnym chwycie mam koło 30km/h, pochylenie tłowia około 60%, kładąc się na kierownicę na lemondce z rękami bardzo wąsko mam koło 32 km/h przy nachyleniu ciała w granicach 20-25%. Szosa nie tyle daje super niską pozycje. Szosa Endurance ma podobną geometrię do rowerów fitnesowych, to co daje szosa to możliwość w razie czego zejścia o te 10 cm w dół z korpusem i jazdę w zdecydowanie węższym chwycie ( u mnie mtb ma 72 cm szerokości, szosa 42 cm). Ciekawiej zaczyna się robić na zawodach i jeździe w grupie, jeśli chodzi o opory. Ostatnio czytałem opracowanie, że jadąc w grupie powinno jechać się wyprostowanym, teoretycznie mamy trochę większe opory powietrza, ale tragedii nie ma, bo jedziemy w grupie, ale pozwalamy odpowiednio dotlenić nasze mięśnie i w tych samych warunkach jesteśmy w stanie utrzymać wyższe FTP/ przygotować organizm i mięśnie do ataku na przeciwnika przed nami.
  24. Mniej się zmęczysz na pulso 2, ale jeszcze lepszy będzie rower z barankiem na takie dystanse ? W moim odczuciu rower fitnesowy będzie bardzo dobry dla kogoś, kto dużo jeździ po mieście, potrzebuje zwinnego, szybko rozpędzającego się roweru. Do jazdy 40 km dziennie zdecydowanie jakaś szosa endurance, jeśli jeździsz po kiepskich powierzchniach, rower z możliwością włożenia opon 35-38c. Ja 2 lata temu też się przymierzałem do pulso 2, później kuzyn dał mi pojeździć na szosie i wszystkie moje wyobrażenia na temat niewygody i problemów jazdy na szosie zniknęły. Jak masz gdzieś w okolicy decathlona, idź, pojeździj po sklepie na rc 500, jak Ci w sklepie przypasuje, wynajmij go na jeden dzień za 50 zł, zrób 50 km i zobaczysz, czy Ci to pasuje (jeśli się zdecydujesz na tribana, na którym jeździłeś, decathlon zmniejsza Ci cenę roweru o tyle, ile zapłaciłeś za wynajem). Ewentualnie poszukaj sobie szosy endurance na olx i w ramach jazdy próbnej przejedź się 200 metrów, też zweryfikujesz swoje wyobrażenia o szosie. @mumbai21 ma racje, najmniej się zmęczysz na rowerze elektrycznym, do 4 k już coś można elektrycznego kupić.
  25. Tak, korba 3 rzędowa będzie kompatybilna z 8 biegami z tyłu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...