Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 810
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Szczerze hejtuje mechaniczne hamulce tarczowe. Zdecydowanie wolałbym rower z v-brake. W Twoim przypadku decydowałbym się na królów allegro. Jakieś Kands, Lazaro, Spartacus, Valenberg. W tej kategorii cenowej amortyzator Ci komfortu specjalnie nie poprawi, ale za to sprawi, że rower będzie cięższy ? https://allegro.pl/oferta/elitary-v1-men-solidny-crs-altus-hydraulika-19czar-8054032804 Tutaj dalej masz kiepski amortyzator, ale chociaż osprzęt acera i markowe hydrauliczne hamulce. Takim rowerem możesz zjechać z krawężnika, podjechać wolno też możesz, do czasu, gdy nie będziesz miał zbyt mało powietrza w kole, to podjeżdżając też nic mu nie zrobisz. Na Mtb możesz jednak wbić jadąc 20km/h w krawężnik i go nie uszkodzisz, na crosie lepiej nie wjeżdżać jadąc 20 km/h w krawężnik.
  2. Nie, nie posiadam. Mam wcześniejszy model Tribana 520, wtedy Jeszcze B'twin Triban 520. U mnie jest napęd sora 3x9 i koła z v-brake a nie tarczowe.
  3. No jak nie masz przyczepnej opony to nawet na dużej kadencji szału nie zrobisz. Jak lubisz jeździć po lesie zainwestuj w opony. Dobre budżetowe opony to Continental Race King, taki kompromis między oporami na asfalcie a przyczepnością w lesie.
  4. Na początku przygotowujesz sobie rower, powinieneś mieć do takich podjazdów dość nisko kierownicę. Jeśli masz regulowany mostek i jeździsz na crosie, to ustaw go w dół, jeśli masz mtb i 5 podkładek pod mostkiem, pomocne może być zejście parę w dół. Oprócz tego pilnujesz właściwego ciśnienia w oponie tylnej. W MTB coś w granicach 1.7-2.0 atmosfery. Mając 3 atmosfery masz mniejszy styk opony z podłożem. Teraz podjazd. Jeśli podjazd nie jest zbyt długi, napędzasz się i przeskakujesz inercją, jeśli jest średnio długi, na rozpędzie podjeżdżasz do połowy rozpędem, później szybko zbijasz przerzutki do jak najniższej i ostro pedałujesz. Jak jest długi, to przed górką zmieniasz przerzutki. Jak jedziesz w obciążeniu, napęd nie będzie taki skory do zmiany przełożenia, ja do zmiany przełożenia wykorzystuje moment, kiedy rower zwalnia z większej prędkości, ale jeszcze dość szybko się toczy. Jedziemy już na najniższych przełożeniach, pozycja mocno do przodu, jak masz rogi, łapiesz za rogi, jak płaska kierownica to prawie się do niej przytulasz, tyłek przesuwasz maksymalnie na przód siodełka, pedałujesz nie wstając z siodełka przy wysokiej kadencji. Na kadencji 90+ Twoja tylna opona nie powinna stracić przyczepności, jak traci - powtarzasz jeszcze raz z większą kadencją. Jazda na stojąco - jest fajnie, bo mamy więcej siły w nogach, ale jest niefajnie, bo tracimy przyczepność. Na podłożu o dobrej przyczepności i dużym nachyleniu spoko, na Twoich zdjęciach średnio (będziesz się kopał).
  5. Zdecydowanie w tej kategorii cenowej idź w Indianę 5.9
  6. W tej kategorii cenowej wszystkie ramy będą bardzo podobne, producentom nie opłaca się samemu produkować najtańszych ram i przylatują z Azji. Skupiaj się w takiej sytuacji na osprzęcie w pierwszej kolejności. Osprzęt Alivio jest już okej, Tournej jest ble, napęd 3x7 też jest ble, 3x8 jest okej. Różnica między skokiem 50 mm a 63 moim zdaniem, w tej klasie rowerów będzie niezauważalna. Realnie amortyzator ze skokiem 63 i tak będzie się uginał w normalnej jeździe o 1-2 cm. Rower, który podesłałaś, jest w moim odczuciu okej, w tej kategorii cenowej masz też Spartacusy, Kandsy, Valenbergi, ale to jest tylko tak naprawdę naklejka na ramie, wybierz taki, który będzie Ci się podobał i nie będzie na Tourneyu albo niżej.
  7. Są też wersje zwijane link Jedne z tańszych zwijanych opon na rynku obecnie, a opinie nie są złe. Znalazłem sporo opinii na temat zwijanych opon duro, waga 200g/oponę, ponoć się dobrze toczą, ale sklep sprzedawcy miał focha i nie pozwalał wybrać paczkomatu, więc ostatecznie stanęło u mnie na dość ciężkich (270 gram) ultrasportach. Drutowe DynamicSport ważyły 320, jakoś mam obawy w wejście w tak lekkie opony (200g) do treningów i wycieczek. Myślałem, że w amatorskim peletonie, jak się nie jedzie z przodu, opory powietrza są prawie pomijalne i stożki opłaca się montować przy jeździe indywidualnej, triathlony itp.
  8. Gdzieś czytałem wypowiedź decathlonu, że do nowego rc zalecają maks 35 bo powyżej opona rośnie tak, że można zahaczyć palcami o koło. Mając starą 520 raz się umówiłem na rundkę wkoło torunia po szutrach, ale zapomniałem zabrać od rodziców drugi komplet opon 37c właśnie. Zamontowałem 42 po crosie, przechylając mocno na zakrętach, klocki już dotykały widelca. Z 37c nawet mocno wyginając się na rowerze nigdy opona nie dotknęła ramy albo widelca. W nowym rc jest więcej miejsca na oponę niż w moim 520. Jeśli ktoś jeździ w spd nie powinien mieć problemu z dotykaniem palcami o koło (u mnie przy 37c i rozmiarze ramy L i rozmiarze buta 43 mam 1 cm luzu, rama M ma jednak przednie koło bliżej o 5 mm, nie wiem jak wygląda sprawa z odległością przedniego koła od korby w nowym rc.)
  9. Oho, zmienili zasady. W zeszłym roku można było za darmo wziąć i jeździć, bez opłat. Teraz rzeczywiście jest opłata, około 45 zł https://rent.decathlon.pl/collections/rowery?sort_by=price-ascending#MainContent Można nawet siodełka za 5 zł wypożyczyć na jeden dzień ? I tak, jeśli zdecydujesz się na kupno roweru, odejmują Ci tą kwotę z ceny przedmiotu.
  10. Mając kartę decathlon możesz wypożyczyć za darmo rower z deca na tydzień.
  11. Wymieniłem w zeszłym tygodniu koła w szosie. Pacjent: B'Twin Triban 520 (2018 rok), koła btwin aero (21 mm stożek :D) po 30 szprych, waga kół z oponami 25c michelin dynamic sport i dętkami continental race 25c: przód 1315, tył 1907 z kasetą 11-28 9s sora. Nowe koła: Mavic cosmic elite, kupione na ali za 115 dolarów z przesyłką stożek 30,5 mm, 20 szprych aero. Dostały zwijane continentale ultra sport 3, dętki continental 25c race: przód 1150, tył 1543 z kasetą sora 11-28 9s. Przejechałem póki co całe 30 km, średnia na odcinku po którym jeżdżę wzrosłą z 31 na 32,5, odczuwalnie lepsze przyspieszenie, (mam zakręt 90°, po nim 30 metrów prostej i górka, na starych kołach na końcu prostej miałem 33-34, wczoraj na nowych kołach 37). Na odcinku 1,1 km podjazdu, nachylenie 2% na starych kołach miałem czas 2:20, na nowych 2:12. Jadąc po prostej różnicy sam nie widzę, ale średnia ewidentnie o ponad 1 km/h podskoczyła. Może chwilowo placebo i cisnę mocniej, bo chcę sobie udowodnić dobry zakup, zobaczę po miesiącu jeżdżenia, trochę bardziej obiektywnie. Myślałem aby kupić te GP 5000, ale na innych forach odradzają te opony do treningów. Zwracają uwagę na wymianę opon co 3000-5000 km, przy moich 1500 w miesiącu, wymiana opon co 2 miesiące brzmi słabo. Myślę o kupnie GP 5000 na starty na triathlony, do treningów ultra sporty III.
  12. Godzinka - dwie dziennie, to już sporo pedałowania. Ja bym rozważał dołożenie i kupno 5.9. Z używanymi rowerami jest taki problem, że tam zawsze będzie coś do zrobienia na dzień dobry. Standardem jest wymiana łańcucha, kasety i linek. Jeśli ktoś się zna, zrobi to samemu za 150 zł + parę godzin relaksu przy dłubaniu. Jeśli musisz oddać rower do serwisu, aby Ci to zrobił to już 200-250. Jak wyjdzie Ci amortyzator serwisu to kolejne 200-300 zł i już masz cenę nowej indiany, tylko indiana będzie miała wszystko nowe i na gwarancji. Ja przeglądam olx w poszukiwaniu czegoś na 29", ale u mnie najbliższe duże miasto to Toruń (100km) i Olsztyn (100 km), przy wyszukiwaniu do 75 km do 2000 nie ma nic używanego co byłoby lepsze od nowej indiany za 2500.
  13. Tak, traci. Przy jeździe prosto niezauważalnie, przy przyspieszaniu w romecie i krosie są wrażenia jakby rower był sztywniejszy i wszystkie waty przechodziły na szosę a nie w uginanie kierownicy. W dolnym chwycie przy pedałowaniu na stojąco, czuć, że szarpiąc kierownicę ta wygina się o około 1 cm, w krossie i romecie takiego zjawiska nie zaobserwowałem. Różnice w prędkości są na prostej na zasadzie 0,1 - 0,2 km/h i rozpędzisz się do 30 w krosie w 4 sekundy a na btwinie w 4,5. Ale jest to spowodowane nastawieniem btwina na gorsze drogi. Jak jest gorszy asfalt, schodzi się w btwinie do dolnego chwytu i masz tam jakąś amortyzacje i nie masz wrażenia, że Ci nadgarstki odpadną. Kross i Romet na idealnie gładkim asfalcie wygrywają, do codziennego jeżdżenia, moim zdaniem, lepszy btwin (sam jeżdżę na btwinie więc nie jestem obiektywny (btwin == triban)). Wrażenie na szosie jest super, do czasu, gdy jedziesz na szosie. Rower jest sztywny, całą siłę, którą wkładasz w pedałowanie, przekładasz na drogę, jak wcześniej się cieszyłeś z 30 km, to tutaj cieszysz się z 40, w Toruniu możesz na luzie wyprzedzać skuterki straży miejskiej na drodze, bo wolniej od Ciebie jeżdżą. Masz multum chwytów na kierownicy, po jeżdżeniu crosem z atrapą amortyzatora czasem bolały mnie nadgarstki, tutaj nigdy. Na crosie kiedyś zrobiłem 140 km wycieczkę, średnia prędkość 21 km/h z przerwami jechałem od 10 do 21, na szosie 100 km lecę ze średnią 31, po powrocie do domu wyciągam jeszcze rodziców na małą przejażdżkę. Z minusów: zaczynasz unikać jak ognia dróg nieasfaltowych, gładkim szutrem jeszcze się potoczysz, ale jak trafisz na sypki piasek to kaplica, możesz zamontować opony 32 i nie boisz się tak dróg gruntowych, ale nie masz tego przyspieszenia co w 25c slickach.
  14. W moim odczuciu na szosie zastosowany osprzęt nie ma takiego znaczenia jak w mtb, Claris sam w sobie jest najniższą szosową grupą, więc wątpię, aby jakoś specjalnie odbiegał od microshifta, decathlon sprzedaje pełno tych rowerów i jakoś nie słychać negatywnych opinii. Jak jeździsz po gorszych drogach szedłbym w tribana. Triban ma geometrię endurance i jest sam w sobie dość miękki. Nie jest najlepszym wyborem jeśli ktoś chce się zacząć ścigać w triathlonach, ale do jazdy po kiepskich asfaltach jak znalazł.
  15. Bardzo doświadczony w tym segmencie cenowym nie jestem, ale lecimy po kolei: Kellys Gate 70, który podesłałeś ma 27,5" - przy Twoim wzroście ja bym go odrzucił z tego powodu, reszta osprzętu bardzo podobna jak kellys gate 50. KTM ma słaby osprzęt - gorszy amortyzator niż inne propozycje, do tego gorsze przerzutki (Altus? w rowerze za 3500, serio?). Pozostają nam: Kross, Kellys Gate 50 i Cube. Cube ma spoko osprzęt, hamulce tylko mt200, to są najprostsze hydrauliczne hamulce od shimano, jeśli z Twoją wagą byś chciał mocno jeździć po górkach, możliwe, że będziesz musiał je później wymienić, do tego prosty amortyzator ze sprężyną, do rekreacyjnej jazdy jest okej, no i cena 500 zł mniej niż kross i 600 zł mniej niż Kellys. Kross i Kellys są lepsze. Mają lepsze amortyzatory (powietrzne) i o klasę lepsze hamulce. Kross nie ma informacji o standardzie kół. Mając do wyboru Kellysa i Krossa, wybrałbym Kellysa ze względu na troszeczkę lepsze hamulce i sztywne osie w kołach. Więc ja bym wybierał między cube a Kellysem. Masz napęd 2x10 vs 2x11, amortyzator ze sprężyną vs amortyzator powietrzny, szybko zamykacze vs sztywne osie. Kellys jest obiektywnie lepszy, nie ma tu wątpliwości, pytanie, czy przy rekreacyjnym jeżdżeniu potrzebujesz tych lepszych elementów? Jeśli chcesz się ścigać, wystartować w jakimś maratonie - Kellys. Jeśli od czasu do czasu lubisz się przejechać po lesie Cube. Cube będzie zauważalnie tańszy od Kellysa w eksploatacji. Łańcuch 10s jest tańszy od 11s, kaseta 10s jest tańsza niż 11s, serwis amortyzatora sprężynowego można w zasadzie odpuścić, jak mało jeździsz, a serwis amortyzatora powietrznego będzie Ciebie czekał co roku.
  16. Jeśli masz taką możliwość, dołóż do Indiany 5.9, wiem, że to będzie 500 zł powyżej budżetu, ale może się w przyszłości odpić na tańszym użytkowaniu. Do czego chcesz używać rower? Ile jeździsz? Jazda po lesie po równej ścieżce rowerowej czy zjazdy po korzeniach 50km/h?
  17. Podeślij linki do rowerów o jakich myślisz. Z Twojego opisu rzeczywiście wynika, że potrzebujesz MTB. Czytałem, że Cube attention ma bardzo rekreacyjną ramę, takie mtb, ale usiedzisz parę godzin błądząc po lesie, Kross i kellys wydaje mi się, że mają bardziej agresywną geometrię. Możesz jeszcze zobaczyć rowery indiana 6.9 - rekreacyjny MTB z napędem 2x10 i amortyzatorem rock shocka. Jeśli jeździsz rekreacyjnie i nie chcesz grzebać przy rowerze, zastanawiałbym się nad amortyzatorem rockshock sprężynowym, trochę gorsza reakcja niż powietrzny, trochę cięższy, ale nie wymaga takiej uwagi w serwisowaniu jak powietrzne. Ponoć w tej kategorii cenowej jest Kellys Gate 50, ale ten już też raczej odchodzi od miana rekreacyjnego MTB. Wydaje mi się, że przy Twoim wzroście rama 19".
  18. Moim zdaniem, podesłane rowery mają bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Jeśli jeździsz 50-100 km w tygodniu, ja bym został przy tych propozycjach. Ta dwójka jest do siebie na tyle podobna, że powinnaś wybrać rower, który Ci się bardziej podoba.
  19. Do 2000 zł huragan jest dobrym wyborem. W podobnej cenie znajdziesz bardzo podobne rowery typu kross vento 1.0 (też 2x8 claris), jest też triban rc 120 (2x8 ale microshift), ale Triban podchodzi bardziej pod grawel niż typową szosę. Jeśli chcesz jeździć tylko po asfalcie Romet / Kross, jeśli czasem gdzieś zjechać Triban.
  20. Do wcześniejszego tribana 520 wchodziły opony 37c (z kombinowaniem przy zakładaniu, trzeba było lekko spuścić powietrze, ale wchodziły. Nowe 520 mają więcej miejsca niż stare więc 40c też powinno wejść. Moja 520 na 37c bardzo ładnie dawała sobie radę w lesie, jazda po korzeniach rzeczywiście nie należała do najprzyjemniejszych. Z tym, że ja jestem lekki, ważyłem na tamtych oponach 72 kg i dzięki temu mogłem jeździć na 3 atmosferach, które dawały spoko komfort
  21. A może grawel? Triban RC 120 co prawda wychodzi poza Twój budżet, ale taki rower będzie połykał kilometry w porównaniu do rowerów crosowych. Wchodzą tam spokojnie opony 35c a nawet 37, ale jak stwierdzisz, że chcesz poczuć prędkość i będziesz miał w planach wycieczkę po równych drogach, montujesz slicki 25-28c. Kiedyś jeździłem na rowerze crosowym, mam też mtb i szosę, na asfalcie na mtb utrzymuje się prędkość koło 23-24 crosie 25-26, szosie 28-29 (jazda bez napinki, spokojnie rozmawiając z bratem o jakiś pierdołach). No i szosa wygrywa o jakieś 4 kg w wadze - na podjazdach to dużo. Ten model tribana ma też wszystkie otwory na montaż bagażników i błotników, zarówno z tyłu jak i z przodu.
  22. Jak Ci się krossy podobają to sobie kup krossa, kwestia wyglądu jest bardzo ważna. My patrzymy na rowery pod kątem stosunek jakości osprzętu/cena, osobiście celowałbym w tej kategorii cenowej w napęd 2x10 + amortyzator sprężynowy rockshocka. Czy jeżdżąc rekreacyjnie będziesz czuł różnice między napędem 2x10 a 3x9? Nie. Czy jeżdżąc rekreacyjnie będziesz czuł różnice między amortyzatorem rockshocka sprężynowym a powietrznym SR suntoura? Moim zdaniem Nie. Łukasz opisywał jakie rowery kupić do 3000 zł, link masz poniżej, jednymi z polecanych rowerów był kross level 4(trochę gorszy od 5, ja bym wolał 5) i kross hexagon, hexagon opisany jako wygodniejszy level 4 (osobiście wolałbym level 5 niż hexagona, ale ja lubię jeździć szybciej po lesie). Twoje wybory nie są złe, więc jak Ci się podoba, to droga wolna. https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-3000-zlotych/
  23. Kupiłem 520 1,5 roku temu, od 2018 tribany 520 mają czarno-białe malowania, więc te z ogłoszeń są starsze. 520 są spoko rowerami, sora działa spoko, napęd 3x9 jako pierwsza szosa jest okej, łatwo się podjeżdża pod strome górki. U mnie po 2kkm łańcuch był rozciągnięty i zniszczył kasetę (fabrycznie montowali tam plastikowe łańcuchy). Koła są dość ciężkie, ale trzeba się postarać, aby je pogiąć, ja ważę 70kg, ale mój kolega od roweru ma identyczny z wagą 120 kg - po 2 latach w obu koła proste. Mam też fabryczne opony, które po 7kkm jeszcze nie krzyczą o wymianę. Do 520 spokojnie wchodzą 32mm shwalbe smart sam (mam taki komlet na szutry). Na dzień dobry załóż, że będziesz miał linki, pancerze, klocki hamulcowe, łańcuch i kasetę do wymiany. Ogólnie po 7kkm rower jest w bardzo dobrym stanie, zmieniałem u siebie w tym czasie 3 razy łańcuch i raz kasetę. Owijki też musiałem wymienić, na początku sezonu pękła mi owijka w tylnym kole po napompowaniu do 6 atmosfer... Porównania do pracy z microshiftem nie mam. Ponoć nowe koła są mało wdzięczne przy zmienianiu opon - strasznie ciasne. Jeśli masz możliwość obejrzenia tego za 1289 ja bym w niego celował, z wymianą kasety i łańcucha zmieścisz się w 1350, jeśli wszystko jest tam proste, wydaje się spoko ofertą.
  24. Mam porównanie sprężynowo - olejowego Manitou do jazdy bez amortyzatora (stalowe widły). Zdecydowanie wolę jechać z amortyzatorem. Tutaj jest 5.9 z rock schockiem za 2000 z ramą 17", oferta jedynie w wybranych sklepach stacjonarnych, może coś niedaleko Ciebie? https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-x-pulser-5-9-m17-czarny Jak chcesz jeździć po lesie, bierz mtb.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...