-
Postów
2 801 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Oskarr
-
Rower w długie trasy i na zjazdy ze schodów
Oskarr odpowiedział(a) na Dynamo226 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Nikt nie polecał fulla MTB. Attention to hardtail. Są bardziej uniwersalne, bez tylnego amora. Z Amorem z przodu, który możesz zablokować. Zablokowany amortyzator zawsze będzie się trochę uginał, będą trochę większe straty niż ze sztywnym widelcem, jednak straty są największe przy mocnym depnieciu, będzie się gorzej rozpędzał niż ze sztywnym przodem, ale podczas stałej jazdy bez pompowania różnice będą znikome (w porównaniu do roweru z podobną geometrią, takimi samymi kołami ale bez przedniego amortyzatora) -
Rower w długie trasy i na zjazdy ze schodów
Oskarr odpowiedział(a) na Dynamo226 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja właśnie podchodzę do tematu, że osoba nowa w kolarstwie raczej powinna kupić nowy ? My jesteśmy w stanie ocenić działanie amora, zużycie zębatek, mamy narzędzia do pomiaru rozciągnięcia łańcucha, wiemy jak rower powinien się zachowywać w czasie jazdy próbnej, jak powinien zmieniać biegi, jeśli ocenimy, że łańcuch jest do wymiany i kaseta, od razu wiemy ile taka naprawa będzie kosztowała. Obecnie nowe rowery nie tracą już na wartości tak jak kiedyś, szczególnie rowery ze średniej półki. Np. kupiłem 2 lata temu Btwina Tribana 520 za 2400 na sorze, obecnie ceny tych rowerów używanych zaczynają się od 1700 zł za rowery bez papierów. Mój ujeżdżany od 3 miesięcy Rockrider XC 100 za 4100 na olx kosztuje od 3600 zł. Z tym, że obecnie sprzedawany XC 100 ma montowane lepsze hamulce, dostałem przy zakupie gratis oponę zwijaną za 120 zł i 80 zł zwrotu na kartę. Więc nowy XC 100 kosztował mnie 3900 zł, 300 zł więcej niż używany, ale mam dodatkowo gwarancję, dokumenty i idealnie nowy napęd (sam łańcuch do tego roweru kosztuje 120 zł). Jasne, wszystkim można próbować przejechać po takich kamieniach, ale jazda rowerem crossowym jest raczej głupim pomysłem. Rower crossowy nie ma tak przyczepnych opon jak mtb, nie ma geometrii, która zapewnia bardzo dobrą kontrolę, nie ma takiego amortyzatora, który zapewni nam stałą przyczepność koła z podłożem. Jeśli ktoś chcę 1 rower do wszystkiego, wybrałbym rower na podstawie najtrudniejszych tras, którymi będzie jeździł. Jeśli ma wycieczkę 100 km po asfalcie i 500 metrów po głazach, jak powyżej, kupowałbym szosę lub grawela i po kamieniach bym rower przeprowadził. Jeśli trasa przez kamienie już będzie miała więcej niż kilometr - 2, jechałbym tam tylko na mtb. W nowoczesnym rowerze mtb zawsze można zablokować amortyzator i można zamontować bardziej grawelowe opony lub jakieś szybkie opony terenowe (np. continentale race king). -
[Do 1500] PILNE używany Wheeler Pro 39
Oskarr odpowiedział(a) na Miczer temat w Zakup roweru używanego
26 łatwiejszy w kontroli? 26 jest zwinniejszy, szybciej się go rozpędza po wyjściu z zakrętu, ale 29" jest stabilniejszy i ma lepszą przyczepność na zakrętach. na 26" tak średnio co 3-4 tygodnie miałem mniejszą lub większą glebę, jakieś lekkie uślizgi przedniego lub tylnego koła na ostrych zakrętach, kończyły się zwykle śmiechem i jazdą dalej. Na 29" od 3 miesięcy nie miałem sytuacji, aby położyć rower a jeżdżę z większymi prędkościami. -
Rower w długie trasy i na zjazdy ze schodów
Oskarr odpowiedział(a) na Dynamo226 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Brzmi, jakbyś potrzebował 2 rowerów ? Kompromisem może być jakiś rekreacyjny mtb pokroju cube attention. -
Rower górski od 4500 do 5000
Oskarr odpowiedział(a) na Silvered87 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
XC 500 jest dalej dostępny w sieci decathlon. Choć ostatnio czytałem porównanie w magazynie bike, wersja elektroniczna artykułu jest dostępna na ich stronie, i trochę zjechali XC 500 i porównanie do 5500 wygrał jakiś inny rower. Z częścią komentarzy się w tym artykule osobiście nie zgadzam, wygląda trochę tendencyjnie, np. RockRider dostał najniższą ocenę za obsługę gwarancyjną, gdzie dec jest znany ze świetnego podejścia do gwarancji. https://magazynbike.pl/2020/08/05/nowa-roznorodnosc-test-hardtaili-do-6-000-zl/ -
To, że piasty TX505 są klasy Tourneya i przyjemność na nich nie będzie zbyt duża to wiedziałem. Wydawało mi się jednak, że piasty M6010, jako, że są to piasty deore będą już w miarę przyzwoite. Jasne, nie będą tak lekkie jak slx albo XT, ale zawsze mi się wydawało, że deore to taka dobra jakość za dobre pieniądze, różniące się od wyższych modeli głównie wagą. Brat obecnie w swoim starym treku ma Rapid Roby Schwalbe i jest z nich bardzo zadowolony, przyczepność i opory tarcia są okej, są to oczywiście opony drutowe, będą cięższe o jakieś 100 gram od tych samych opon na kevlaru, ale ponownie - przy naszym poziomie ścigania ważniejsza jest przyczepność a nie bezwładność tych opon. Co do kół, czy to nie jest tak, że w zasadzie wszystkie nowe rowery w cenie do 5 k wyjeżdżają na badziewnych kołach?
-
[Do 1500] PILNE używany Wheeler Pro 39
Oskarr odpowiedział(a) na Miczer temat w Zakup roweru używanego
Mam wątpliwości, czy upgrade w rowerze za 1500 zł ma sens. Ja, jakbym uzbierał pieniądze na upgrade, wolałbym sprzedać stary i dołożyć do zakupu nowego. W rowerze za 1500 nie będziesz miał dobrego napędu, tylko jakiś stary 3x9, hamulce to będą raczej podstawowe modele, koła, opony amor będą też raczej jakimiś podstawowymi modelami, dupy nie urywające. Chcąc przerobić rower np. do ścigania, wymienisz hamulce (500 zł), amortyzator (1000 zł), napęd na 2x10 deore (600 zł), podstawowe zwijane opony (240 zł za komplet), koła (1000 zł). Sumarycznie upgrade roweru będzie kosztowało więcej niż nowy rower z gwarancją ze sklepu na lepszej ramie. Moim zdaniem, jeśli już teraz wiesz, że będziesz inwestował, najlepiej dołożyć i od razu kupić coś docelowego, jeśli nie masz teraz budżetu na coś docelowego, kupić coś, co trzyma cenę i sprzedać to, jak uzbierasz na nowy (np. ceny nie trzymają rowery na kołach 26", najlepiej ceny trzymają 29", jak kupisz w tym roku coś za 1500 używanego, za rok odsprzedasz ze stratą z 200 zł). -
Producent podaje, że jest tam Recon TK R.L. Z tego, co czytam w internecie jest to amortyzator powietrzny z tłumikiem TK. Zdaje sobie sprawę z tego, że rama dupy urywać nie będzie, jej masa pewnie będzie wynosiła koło +- 2 kg, ale przy naszym poziomie ścigania, 0,5 kg różnicy nie robi jakiejś wielkiej różnicy. Jasne, fajniej byłoby, jakby była lżejsza, ale wydaje mi się, że tragedii wagowo nie będzie. Brat przy 60 kg masy 1000wat w nogach w dalszym ciągu też nie ma, więc brak sztywności na jego poziomie też nie będzie odczuwalny. Rower z linku do XC się nie nadaje. Przynajmniej w północnej Polsce. Na wszystkich pętlach są strome podjazdy, które ciężko się robi z napędem 34 z przodu i 50 z tyłu, w rowerze z linku zdemontowano mniejszą zębatkę z korby i zostawili napęd 11-40 na 36 zębów. Po montażu brakującej manetki, przerzutki itp wyjdzie drożej niż Indiana, na takim samym osprzęcie, ale nowa z gwarancją i na dzień dobry nie będzie trzeba robić serwisu amora. Pół roku temu kupiłem XC 100 z Sram level t, w moim odczuciu hamują ok. Przed kupnem przymierzałem się do Treka X caliber 8 na mt 200. Mój stary rower na vbrake lepiej hamował ?
-
Korba nie ma nic do znaczenia jakie hamulce stosujesz.
-
Cześć, szukam roweru dla brata. Budżet do 3000 zł. Brat ma 182 cm, 62 kg, 18 lat. Obecnie jeździ na starym treku 3x9 deore slx, hardtail ze sztywnym widelcem. Nogę i technikę już ma, teraz czas na kupno jakiegoś roweru, który te walory pozwoli lepiej wykorzystać. Przeznaczenie wyścigi i treningi XC. Od miesiąca przeglądam rynek używanych rowerów Toruń +50 km i obecne ceny używanych rowerów to jakiś żart. 29" z napędem 2x10 deore i powietrznym amortyzatorem to okolice 2500-3000 zł. Napęd 1x12 zaczyna się od 3000+ i to dalej są rowery z Suntourem z przodu. Przejrzałem więc rynek rowerów nowych. Idąc od najtańszego: Indiana storm X6: Koła 29" (najtańsze obręcze i najtańsze piasty), Napęd 2x10 deore, amortyzator Rock shock xc 30 - najtańszy amortyzator do ścigania, na stalowej sprężynie - cięższy i gorzej działający niż powietrzne, ale tańszy w utrzymaniu i prawie bez serwisowy. Hamulce hydrauliczne mt 200 - najprostsze na rynku hydrauliczne, na moją masę byłyby już trochę za słabe, na masę 62 mogą być nawet okej. 2400 zł https://www.avans.pl/rowery/rowery-gorskie-mtb/rower-indiana-storm-x6-m19 RockRider st 900 Koła 27,5" (nic nie wiadomo jakie piasty), Napęd 1x11 microshift (marka z tajwanu, decathlon stosuje ją w tańszych rowerach) 11-46 z korbą 32 zęby. amortyzator Rock shock xc 30 - najtańszy amortyzator do ścigania, na stalowej sprężynie - cięższy i gorzej działający niż powietrzne, ale tańszy w utrzymaniu i prawie bezserwisowy (ten sam co w Indianie) Hamulce hydrauliczne Tektro - niewiadoma jakość (tektro ogólnie robi dobre hamulce, ale strzelam, że będzie to poziom porównywalny do mt 200) 2700 Decathlon ma dodatkowo najpesze podejście do gwarancji na rynku, jednak w przypadku wywrócenia i połamania przerzutki, gwarancja dużo i tak nie da ? Dostępny od ręki w toruniu według strony www. https://www.decathlon.pl/rower-mtb-st-900-275-id_8500762.html Indiana Storm X7 Koła 29" (na piastach shimano deore (sztywne piasty), klasy podobnej to tych w moim XC), Napęd deore 2x10 Hamulce MT-400 - porównywalna klasa hamulców jak w moim XC, dobre hamulce. Amortyzator Rock shocka Recon powietrzny. https://www.avans.pl/rowery/rowery-gorskie-mtb/rower-indiana-storm-x7-m19 Podsumowując: Pierwsza indiana jest w zasadzie najtańszym rowerem z kołami 29" napędem deore, który nadaje się na teren i amortyzatorem, który spokojnie takie użytkowanie wytrzyma. Koła i hamulce w tym rowerze są raczej toporne, ale przy masie 62 powinny dawać radę. Rower z decathlonu ma niestety koła 27,5 cala, na wirażach może być trochę zwinniejszy, będzie się szybciej rozpędzał i hamował, ale będzie bardziej trzęsło na nierównościach. 29" jest trochę stabilniejszy, ale mniej zwrotny. Różnice są, ale są to minimalne różnice. Tutaj napęd 1x11 bardziej pod ściganie w typowym XC, mniej uniwersalny napęd - najniższy bieg ma minimalnie niższe przełożenie niż napęd 3x9 (minimalna prędkość przy 3x9 to 5,7, przy 1x11 to 5,5), rower niestety traci na prędkości maksymalnej - vmax to 46 km, przełożenie 1x11 odpowiada 3x7 w obecnym rowerze mojego brata, do lasu i na wyścigi starczy - wyższych prędkości na wyścigach się raczej nie osiąga. Ostatnia Indiana to dobry rower z napędem 2x10. Z dobrymi kołami, z dobrymi hamulcami. Nawet ma już opony, które bym zakładał na taki rower. Do tego porządny amortyzator i nowoczesny standard kół. Ja bratu będę radził wybór Indiany X7, ale może macie jakieś inne pomysły na nowy rower, lub ma ktoś z was rower używany na kołach 29" w cenie około 2500zł?
-
[Do 1500] PILNE używany Wheeler Pro 39
Oskarr odpowiedział(a) na Miczer temat w Zakup roweru używanego
Pierwszy będzie za mały, drugi jest za drogi jak za 26". -
Rower crossowy/trekkingowy do 1200zl?
Oskarr odpowiedział(a) na h9f temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Do 1200 kupowałbym jednego z królów allegro. Coś pokroju Kands, Spartacus, Velberg. Polecam lekturę Jaki rower kupić w kwocie do 1500, na rowerowych poradach na blogu Łukasza. Ja osobiście w tej cenie kupowałbym albo mega taniego Kandsa STV, (czy jakoś tak) z sztywnym widelcem, albo celowałbym w jakąś używkę. Ja mieszkając w mieście odkryłem, że należy mieć co najmniej 2 rowery - jeden, którym dojeżdża się na uczelnię, jedzie się na piwo i drugi, którym można robić kilometry. W mieście rowery kradną. Bardzo dużo kradną. Więc na dojazdy po 2-3 km najlepsze są rowery za 200-300 zł + jakiś u lock. -
Gorąco polecam Rockridera xc 100, napęd co prawda 1x12, ale wszystkie pozostałe założenia są spełnione. Napęd 1x12 też spokojnie daje radę i w porównaniu do np. 3x9 ma tylko 2 przełożenia mniej (brak odpowiednika 1x2 i brak odpowiednika 3x9, oprócz tego, każde przełożenie się pokrywa). No i wyjściowo RR jest lżejszy o dobry kilogram.
-
Oba rowery są podobnie słabe, brałbym RR z deca ze względu na gwarancje decathlona. Jeśli wykrzywisz amortyzator, rozcentrujesz koło itp. to decathlon weźmie odpowiedzialność.
-
Podlinkowane rowery nadają się do jazdy po mieście i po leśnych ścieżkach. Nie nadają się do klasycznego MTB. Do XC nie nadają się tym bardziej. Jazda takimi rowerami w XC jest niebezpieczna. Wszystkie podlinkowane przez Ciebie oferty nie mają amortyzatora. Posiadają coś, co producenci nazywają amortyzatorem, ale tam nie ma żadnego tłumika, rura włożona w drugą rurę z kawałkiem sprężyny. Jazda z czymś takim po lesie jest gorsza niż na sztywnym widelcu. Na nierównościach koło będzie podskakiwało i będzie miało mniej przyczepności niż bez niego. Dodatkowo dostajesz brak sztywności i luzy. Acera czy alivio na początek do lekkiego jeżdżenia w terenie może być okej, lepiej coś na alivio, najlepiej deore. Z przodu potrzebujesz czegoś z tłumikiem, najlepiej na powietrznej sprężynie. Jeśli brak środków na coś takiego, lepszym wyjściem jest sztywny widelec. Z nowych w miarę okej był ST 540 na początek, obecnie niedostępny, na początek minimum to coś z poziomu kross level 4-5, poszukaj używek.
-
Co do tras - ja sam korzystam ze stravy i lotus map. W stravie mam możliwość wyznaczenia trasy, działa to dość dobrze, fajną opcją jest to, że trasy są wyznaczone na podstawie przejazdów rowerzystów a nie samych dróg. Często jeżdżę w nowych dla mnie terenach, wyskakuje na jakieś odcinki XC, gdzie jeżdżą lokalni bikerzy. W takiej sytuacji wyszukuje segmenty w danej okolicy, wchodzę w segment i sprawdzam trasy, które pokonali ludzie trenujący na tych segmentach. Jak się znajdzie kogoś na stravie, kto jest z interesujących nas regionów, to pozostaje tylko przejść do jego trasy i na podstawie jego trasy zmodyfikować naszą trasę o np. parking. Trasę importuje do pliku gpx, plik przerzucam na telefon i otwieram za pomocą aplikacji Lotus map, od 2 dni bawię się jeszcze smart zegarkiem z możliwością importowania tras gpx do zegarka, ale to 2 dni więc nie będę się wypowiadał. W strawie możesz wybrać, czy chcesz trasy o większym nachyleniu, czy nie, czy asfalt, czy offroad.
-
Po pierwsze należy pedałować! A tak na poważnie, plany treningowe to ciekawa kwestia. Co trener, to inna opinia. Kiedyś popularne były długie treningi, bez mocnego obciążenia. Wsiadasz na rower i pedałujesz 3 godziny w tętnie koło 160. 10 minut rozgrzewki z tętnem koło 130 (można by tu podawać np. prędkość, albo waty, ale tętno jest bardziej uniwersalne, dla osoby wytrenowanej 100 wat rozgrzewki to śmiesznie mało, dla osoby rozpoczynające przygodę 100 wat to limit możliwości) 90 minut pedałowania w okolicy 140-160 bmp. 10-15 minut lekkiego pedałowania. Następnie ludzie odkryli interwały. 10-15 minut rozgrzewki, 4x(2 minuty tętno 160-170, minuta odpoczynku przy tętnie 120-130) 10 minut odpoczynku i powtarzamy: 4x (2min 160-170 + 1 min odpoczynku) 10 minut odpoczynku i ponownie interwał. Dobrze było by zrobić takie 4 jednostki treningowe. rozjazd 10-15 minut. Interwały utrzymywały się dobre 30 lat, ale ostatnio ponownie do łask wraca długi, wytrzymałościowy trening. Wszystko zależy od tego, co chcesz uzyskać i co rozumiesz przez wytrzymałość jak i siłę. Sprint 10 sekund to siła, ale sprint 2 minuty to siła czy wytrzymałość? Zwykle trenuje się pod konkretny cel. Z mojego doświadczenia wynika, że najfajniej jest urozmaicać sobie treningi i mieszać. Krótkie interwały przygotują Ciebie do ostrzejszych sprintów, podjazdów itp. Dłuższe interwały do finishów jak i poprawią Twoją ogólną wytrzymałość, długie treningi i lekkiej intensywności zrobią Tobie bazę. Podsumowując: Raz w tygodniu długi trening, bez mocnego pedałowania, najlepiej zmienne tempo (tętno 140-160). Raz w tygodniu krótkie interwały po 2-3 minuty na 90% naszej mocy, Raz w tygodniu dłuższe interwały po 10 minut i 5 minut odpoczynku. Raz w miesiącu (maks raz na 3 tygodnie) trening interwałowy do odcięcia, gdzie lecisz w trupa - częste robienie treningów w trupa daje odwrotne korzyści. Pamiętaj o: Regeneracji, musisz być wyspany, po cięższym treningu idź szybciej spać, Dobre odżywianie - po treningu białko, przed treningiem możesz wziąć coś przedtreningowego (jakąś kreatynę itp.), w diecie dużo owoców. Rolowanie i rozciąganie po treningu.
-
O osprzętach shimano, ich kompatybilności rozpisywał się Łukasz na swoim blogu, polecam tam zajrzeć, jest tam naprawdę spora dawka informacji, również fajne opracowania amortyzatorów itp. Sram i Compagnolo tam raczej nie widziałem, ale jak poszukasz w google, w szczególności wpisując hasła po angielsku, bez problemu powinieneś coś znaleźć. Właściciel lekka cebula, że każe Ci samemu tego szukać. Ja pracując w automatyce, po przyjęciu nowych osób do pracy, robię im szkolenie ze wszystkiego we własnym zakresie i dostarczam nowym pracownikom potrzebne dla nich materiały.
-
Jaka jazda po lesie? Jeśli ścieżka rowerowa po lesie, to coś z pokroju ST 520 z decathlonu, jakiś Romet na 29" lub 27,5" (lepszy byłby 29") będą okej, jeśli w lesie chcesz jeździć singletrackami, od czasu do czasu coś skoczyć, czy jechać z górki szybko, na której są korzenie, to trzeba by celować w używane.
-
Super, gratuluję kupna. Musi być ciekawie jeździć na czymś wyposażonym w napęd 3x12. U mnie mam 3 rowery, MTB 3x9, MTB 1x12, szosa 3x9. Korci mnie kupno szosy 2x11, ale mając 3x12 podjedziesz wszędzie i będziesz mógł pedałować zjeżdżając 100km/h z górki. Co do ciśnienia - na wrzucając Smart samy 37c do szosy, na ciśnieniu 2,5-3 atmosfery jest już w miarę komfortowo. Jednak zdecydowanie wygrywają shwalbe racing Ralph 29 x 2,25 na ciśnieniu 0,8 atmosfery. Im szersza opona tym mieści więcej powietrza i są inne odczucia. W szosie przy 3 atmosferach jest wrażenie jakbym nie miał powietrza, w MTB przy 3 jest kamień. Musisz poeksperymentować do jakiego ciśnienia możesz zejść. Niższe ciśnienie to większy opór w jeździe po asfalcie
-
Szosa/Endurance --> 3000-3500
Oskarr odpowiedział(a) na Jaswer temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Patrzyłem jeszcze na geometrię tego edr, rzeczywiście jest bardziej agresywna niż w 520. W rozmiarze L główka ramy ma 163 gdzie w 520 jest 185. Wiec kierownica maksymalnie podmieniona będzie 2 cm niżej niż w RC. Do agresywnej pozycji mu jeszcze daleko. Mi osobiście to pasuje, bo jeżdżąc na starej 520 mam maksymalnie opuszczony mostek w dół, ale obiektywnie patrząc, rowery z serii RC będą wygodniejsze -
Szosa/Endurance --> 3000-3500
Oskarr odpowiedział(a) na Jaswer temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tiagra ma kulturę pracy 105. Problemem tiagry jest to, że ma 1 bieg mniej. Dzięki temu w 105 możesz mieć troszkę większą elastyczność roweru. Np. na tiagrze masz 11-28, w 105 masz 11-32 przy takich samych blatach z zakresu 11-28. Jeśli ktoś jeździ po płaskim - nie zauważy różnicy, jeśli ktoś jeździ po górach różnica może być. Kolejnym problemem jest dostęp części itp. jest dużo grup na 9 rzędów, jest tiagra na 10, jest dużo grup na 11. Wiec jeśli w przyszłości ktoś by chciał uogradować swój rower to też jest w kropce. -
Szosa/Endurance --> 3000-3500
Oskarr odpowiedział(a) na Jaswer temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja się zastanawiam, czy by mojego tribana 520 nie wymienić na przyszły sezon, ja mam sorę 3x9, do koła zmienione na mavicki, ale fajnie byłoby mieć tą 105... Ja bym na Twoim miejscu odżałował te koła i jako typową szosę endurance brał Tribana. Ja będę celował już w coś mniej grawelowego i na dzień dzisiejszy wybrałbym tego: ROWER SZOSOWY EDR AF 105 VAN RYSEL https://www.decathlon.pl/rower-edr-af-105-id_8529300.html Jeden z niewielu na rynku, który za około 4000 daje 105 i jakieś rozsądniejsze koła. W większości szos w cenie około 3000-3500 masz fatalne koła. -
Ja w zasadzie wszędzie przejeżdżam na rowerze. Chyba, że widzę gdzieś policję, to schodzę na przejściach dla pieszych. Moim zdaniem pierwszeństwo jazdy rowerzysty jak jedzie prosto ścieżką rowerową jest okej, choć jak ja jeżdżę, zawsze bardzo uważam na kierowców, jadąc na szosie ścieżką rowerową jestem dla nich prawie niewidoczny. Dla mnie gorsza jest sytuacja, gdzie jadę po drodze prosto i z prawej strony włącza się auto do ruchu i olewa rowerzystów. Jadąc po drodze jestem jej pełnoprawnym uczestnikiem, tutaj często wymuszenia są na zasadzie "wyjadę przed rowerzystę, bo będzie mnie blokował" niż wynikające z niewidzenia rowerzysty. Są to szczególnie niebezpieczne sytuacje. Ścieżki rowerowe są mega niebezpieczne. Dobra praktyka jest taka, aby ścieżką dojechać powoli do końca miasta, gdzie już jest mniejszy ruch i tam dopiero rozpocząć konkretną jazdę. Wejście ludzi pod koła jest standardem, wybiegające pieski, dzieci, rodziny z wózkami, rolkarze itp. Ja staram się już nie denerwować i pedałuje sobie na luzie 20km/h. Co do przejeżdżania rowerem przez pasy, przejeżdżam, jak jestem pewny, że jest pusto, nie mając auta z lewej i prawej w odległości 100 metrów jadę. Jeśli mam sytuację, że jest droga 2 pasmowa i nie widzę drugiego zatrzymanego auta, na drugim pasie, jadę na rowerze 2-3 km/h i nie wyjadę na kolejny pas, aż się nie upewnię, że nic mnie nie potrąci jak wyjadę zza auta. Przepisy moim zdaniem powinny być zmienione co do jazdy po chodniku i ścieżce rowerowej. Na chodniku powinno móc jeździć na rowerze, nawet jeśli nie ma tego ograniczenia do 70 na drodze. Po prostu, możesz jechać, ale piesi mają pierwszeństwo. Jadąc szosą na trening, oczywiste jest, że wybiorę asfalt (mając do wyboru asfalt i chodnik), bo na szosie poruszam się z prędkością aut w mieście a nie prędkością pieszych. Jadąc tą samą drogą na rowerze miejskim z dziewczyną na obiad do centrum wybiorę już chodnik, bo i tak jedziemy 10-15 km/h. Co do ścieżki rowerowej - nie powinno być obowiązku jeżdżenia po ścieżkach rowerowych w określonych przypadkach. Lecąc szosą na trening, w mieście mam ładne ścieżki i się ich trzymam, za miastem zaczyna się czyste eldorado ze ścieżkami. Są ścieżki szutrowe, kamienne, z kostki, asfaltu, asfaltu z opuszczeniem na wjazd co 5-10 minut (takie tanie pumptracki) albo asfalt + krawężniki. Kończenie się ścieżek w polu to standard. Do tego nieszczęsne ciągi pieszorowerowe za miastem, gdzie idzie rodzinka z wózkiem i zwalniasz do 5 km/h co 200 metrów. @janciowodnik pod toruniem jest ścieżka rowerowa na 40 km, w 5 miejscach przecina się z asfaltami, w 1 miejscu jest znak ustąp, w 1 rower ma pierwszeństwo, w 3 jest znak stopu dla rowerów.
-
Upgrade napędu - kompatybilność
Oskarr odpowiedział(a) na rabin78 temat w Części i akcesoria rowerowe
Nie łatwiej (i taniej) dorzucić drugi blat? Napędy 1x sprawdzają się w ściganiu, na górkach, gdzie noga jest za słaba aby podjechać szybciej się biegnie niż wjeżdża, więc tam ograniczenia w podjeżdżaniu nie są problemem. Do rekreacyjnego jeżdżenia wolałbym 2x10. Manetka deore to koszt z 60-80 zł, do tego korba z 200, łańcuch możesz zostawić, przerzutka z 80-100.