Skocz do zawartości

MaciejRutecki

Użytkownicy
  • Postów

    652
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MaciejRutecki

  1. "W ile lumenów celować, żebym miał dobrą widoczność, ale żebym nie oślepiał osób jadących z naprzeciwka." Musiałbyś mieć odcięcie światła. Każdy ma trochę inny próg odczuwania oślepienia, ponadto ciężko świecić tak jasno, żeby coś widzieć i na tyle słabo aby nie oślepiać. Nie bez powodu w samochodzie masz światła mijania z odcięciem i drogowe do doświetlania sobie drogi. Jakby nie wyszło: na publiczne drogi i cywilizację jedne lampki z odcięciem, do lasu i z dala od ludzi inne. Z racji iż jeżdżę w 99% w mieście to mam oświetlenie pierwszego typu, ale do lasu nie nadają się, bo oberwiesz pierwszą gałęzią na wysokości głowy.
  2. Z tego co widzę 3 biegowa piasta jest prosta: www.retrocyklo.cz/downloads-documents/Shimano%20Nexus3-178-manual.pdf http://www.sheldonbrown.com/shimano333.html ja bym zaryzykował serwis. W sumie co masz do stracenia.
  3. Odepnij linkę od piasty i w ogóle zobacz czy linka w pancerzu chodzi bez żadnych oporów. Wygląda na skorodowany pancerz lub faktycznie coś się skrzywiło w miejscu podłączenia linki (choć to dosyć pancerne piasty). Nie miałem nigdy w ręku 3 biegowego nexusa i bazuję tylko na zdjęciach i dokumentacji z sieci.
  4. Łańcuch? Na dowolnym. Co do ugięcia to są różne szkoły. Tam gdzie nie mam automatycznego napinacza łańcucha, który rozwiązuje problem, to zakładam, że w środkowej części (pomiędzy supportem a piastą) nie może ruszać się w pionie bardziej niż o około pół cala/~1.5cm. Skąd ta liczba? Z Internetu i w sumie potwierdzona w praktyce. Sheldon Brown (https://www.sheldonbrown.com/fixed.html#tension) mówi, że ma być naciągnięty "prawidłowo" -- cokolwiek to znaczy, choć pewnie miał na myśli aby był tak naciągnięty, aby nie wprowadzał dodatkowych oporów ruchu. Są dwie sytuacje, kiedy się nie sprawdzi: 1. (pełna) osłona łańcucha, kiedy łańcuch będzie uderzał o nią na wybojach -> napinamy mocniej 2. Gdy tylna lub/i przednia zębatka nie są idealnie symetryczne osadzone w osi piasty/supportu. Zdarza się i trzeba znaleźć coś pomiędzy całkowicie napiętym łańcuchem (gdy zębatki obracając się oddalają się od siebie) i zbyt luźnym (w momencie zbliżania się)
  5. Ten ma specjalne zaczepy na linki: https://www.rowerystylowe.pl/p-575/uchwyt-na-koszyk-new-looxs-turnlock Dla kogoś kto nie ma elektryka (więcej kabli), to trochę bajer. Przykładowy adapter na lampkę, licznik itp.: https://www.rowerystylowe.pl/p-5284/adapter-klick-fix-multiclip takie coś polecam, choć zawsze można pomyśleć o lampce na baterie mocowanej do otworu w widelcu amortyzatora (pod rurą sterową). W dojazdach do pracy jednak warto mieć lampkę. W sumie patrząc na dostępne rozwiązania, to koszyki firm jak napisałem wcześniej, a najlepiej te z uchwytami firmy Klick-fix: bardzo wytrzymałe, przemyślane. Trudno dostępne w sklepach stacjonarnych (często sprzedawcy nie wiedzą, że je mają :-D).
  6. Rower ma amortyzator? Jeśli tak to odpadają wszelkie koszyki, które są podpierane od dołu (mocowane do osi koła lub otworu od lampki. Jeśli jednak nie ma amortyzatora, to wybór jest większy (dodatkowe podparcie poprawia stabilność), np.: https://www.basil.com/nl/robin-fietsmand-draadstaal-27l-voorop-zwart.html (niestety, te są mocowane na stałe, ale ciężko je urwać). Czy pasuje? To tylko kwestia gustu i wygody. Technicznie nie ma problemu. Producenci, których polecam w ciemno: Basil i NewLooxs. W zasadzie jedyne, które wytrzymują deklarowany udźwig na naszych dziurach. "U sprzedawcy dowiedziałem się, że stanowczo odradzają zakładanie koszyka do tego typu rowerów ze względu na linki i nawet jeśli by się uprzeć i taki koszyk założyć będzie to im szkodziło. " Bzdura. Część uchwytów do koszyka ma nawet specjalne uchwyty na linki aby nie dotykały koszyka. Można też zrobić coś samodzielnie, lub kupić takie organizery (czy jak to się zwie) do pancerzy rowerowych (popularne w miejskich rowerach). Z praktycznych porad: dobrze jakby uchwyt do koszyka miał coś w rodzaju miejsca do zamocowania lampki, która by normalnie wylądowała na kierownicy.
  7. Na przerzutkach zewnętrznych słabo już się orientuję, bo dawno przeszedłem na planetarne, ale dobrze widzę, że trekking (Trans Alp) ma lepszą grupę osprzętu niż droższy cross (Evado)? Ale też nie jakąś wysoką, bo ideałem by było przynajmniej Deore zarówno z przodu i z tyłu. Na temat tych hamulców hydraulicznych się nie wypowiem, bo ich nie znam. Jakbym ja miał wybierać, to bym wybrał trekkinga z prostymi, ale łatwo regulowanymi hamulcami v-brake i pełnym osprzętem (bagażnik, błotniki, oświetlenie na dynamo), ale ktoś szukający coś wyraźnie lżejszego i "szybszego" wybrałby Evado. Poczekaj jak ktoś bardziej orientujący się w tego typu rowerach coś skomentuje. Dużo było na tym forum wątków o tego typu rowerach. //Edit Zerknij na ostatnie wątki: https://roweroweporady.pl/f/topic/473-nowy-rower-do-miastalekkiego-trekkingu-do-2500-zl/?do=findComment&comment=4783 https://roweroweporady.pl/f/topic/2166-rower-crossowy-meski-1500-2000/?do=findComment&comment=16059
  8. Edytuj posty, bo długo szukałem Twojej odpowiedzi w moim cytacie. :-) Najpierw musisz się zdecydować jaki typ roweru Ciebie interesuje: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-typy-rowerow/ https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-gorski-trekkingowy-czy-crossowy/ Ja mylnie założyłem, że skoro do miasta, trwały i komfortowy, to pomyślałem o "holendrze", ale się pomyliłem. Popatrz co masz w lokalnych sklepach (zwykle tam będziesz serwisował) i co Ci się spodobało. Wtedy możemy coś zdziałać więcej, bo skoro Ty nie wiesz co chcesz, to my tym bardziej. :-)
  9. Hmmm, to jaki rodzaj roweru Ciebie interesuje? Ja tu o mieszczuchach (ze względu na komfort i bezobsługowość) a tutaj widzę klasycznego crossa, który służy do dynamiczniejszej jazdy. Co do roweru z linka; wolałbym żeby wypowiedział się ktoś kto lepiej się orientuje w tym typie roweru. Niemniej grupa Alivio i ten amortyzator i (choć proste w regulacji) v-brake do bezobsługowych nie należą. Jeśli chodzi o rowery crossowe, to była masa postów na forum o nich. PS. Na forum pisanie per "Pan" raczej nie praktykuje się.
  10. Zerknij w wątek: https://roweroweporady.pl/f/topic/2081-rower-miejski-w-granicach-3-tys/ Popatrz na ofertę Gazelle, Batavus, Sparta, zarówno na stronach producentów (ale polecam holenderskojęzyczne, bo polskie strony wołają o pomstę do nieba). Strony: gazelle.nl (gazelle.pl) batavus.nl (rowerybatavus.pl) Na https://www.rowerystylowe.pl/c-290/rowery-miejskie-rekreacyjnemasz wybór większości w jednym miejscu. A który model konkretnie? To już kwestia gustu, jak bardzo bogato chcesz mieć go wyposażonego (np. sztywny widelec vs. amortyzator powietrzny -- każdy ma swoje zalety), liczba biegów, rodzaj ramy, liczba warstw lakieru czy inne niuanse. Ogólnie zwróć uwagę na obecność: piasty planetarnej (nexus, alfine), pełnej osłony łańcucha, hamulców rolkowych, wewnętrzne prowadzenie linek. I jak @nctns wspomniał: one mogą ważyć nawet powyżej 20kg.
  11. Ale zależy Ci na komforcie, czy może na szybkości? Zimą też będziesz jeździł (sól i śnieg)? Głównie będą DDRy i asfalt, czy może dojeżdżasz z przedmieść, gdzie nawierzchnia jest różna? Będziesz woził dużo zakupów, dziecko w weekendy, albo po pracy? Wygląd? Codzienny dystans? Poszukaj kilku rowerów w Sieci: bo na razie nawet nie wiemy jakie masz preferencje. BTW rower i za kilka tysięcy będzie wymagać konserwacji.
  12. Z miejskich Gazelle (zarówno projekt i produkcja). W przypadku Batavusa i Cortiny nie ręczę że wszystkie (nie sprawdzałem tak dokładnie jak pierwszego). Ale oni produkują tylko na swoje potrzeby. Na jakość ciężko narzekać. Pomijam producentów ram stalowych (szczególnie te z UK), bo ciężko mówić o produkcji wielkoseryjnej, jak sprzedaż wynosi kilkanaście tysięcy sztuk rocznie.
  13. Zerknij także na podobne tematy na forum, bo kojarzę przynajmniej jeden podobny, gdzie pisałem odpowiedź.
  14. Wbrew pozorom jest grupa producentów projektuje seryjnie produkuje ramy w Europie. Ale nie oszukujmy się, są zwykle droższe, bo produkcja i kontrola jakości kosztuje. A to ostatnie najczęściej kuleje w dalekowschodnich produkcjach (choć są wyjątki).
  15. Tak trochę się wtrącę, choć dyskusja o MTB, o którym mam blade pojęcie, ale jak dobrze pamiętam jesteś z Gdańska, i jak wolisz kupić w sklepie stacjonanrnym, to zerknij też na ofertę Żuchlińskiego w Gdyni (czy bardziej już Rumia -- Janowo): http://www.zuchlinski-sklep.com.pl/strona-glowna,1 Strona sklepu -- jak dla mnie -- fatalna, ale to spory sklep i mają dużo rowerów na miejscu.
  16. Są takie błotniki (jedne z pierwszych linków na Google): https://www.amazon.com/Planet-Bike-Black-Cascadia-Fenders/dp/B0041X603S Ale u nas ciężko z zakupem, bo przecież prawdziwi twardziele błotników nie używają ;-)
  17. "A jak z przerzutkami w tym typie? To prawda że nie powinno się pedałować podczas zmiany?" Można, ale nie pod dużym obciążeniem -- szkoda zębatek. Z resztą podobnie jest w napędach zewnętrznych. Z własnego doświadczenia: najlepiej zmieniać biegi jak rower jedzie, ale warto wtedy przestać pedałować (lub zmniejszyć siłę pedałowania). Ponadto piasty planetarne znane są z tego, że biegi można zmieniać podczas postoju, ale mimo wszystko lepie robić to jak koło jeszcze się obraca (płynniejsza praca w momencie ruszania). To drugie nie jest tak bardzo krytyczne. Napęd odwdzięczy się długowieczną pracą (kilkadziesiąt tysięcy km, zwykle będzie najtrwalszym po ramie podzespołem).
  18. Co do roweru się nie wypowiadam, bo ja wolę innego typu, ale piast planetarnych się nie ma co bać. Z jednej strony trudniejsze w serwisowaniu, z drugiej trudniejsze w popsuciu. Ja taką eksploatuję przez cały rok i jedyną awarię jaką zaliczyły, to przetarta linka (urok bardzo częstej zmiany biegów w mieście i dynamiczniejszej jazdy). Bardzo łatwo rozpoznać czy piasta jest w dobrym stanie: biegi będa cięzko się przełączać i w dodatku głośno (ale nie mylić z "cykaniem" piasty podczas jazdy, dźwięk zmienia się wraz ze zmianą biegu -- to prawidłowy objaw). Na razie na takiej piaście przejechałem około 15-18 tysięcy km, bez niespodzianek. Producent zaleca smarowanie piasty co 5 000 km, ale mało kto o tym wie i tragedii nie ma. Zauważony minus, to przy dużych mrozach ciężej się przełącza biegi (gęstnieje najpewniej smar) jeśli rower stał na zewnątrz. Ogólnie: na plus: wygoda, trwałość i łatwość regulacji na minus: mniejszy zakres przełożeń, waga, często cena (seria premium, czy np. alfine).
  19. "Co to znaczy, że przerzutki są wewnętrzne?" Są schowane w przedniej piaście. Zalety: odporność na warunki zewnętrzne, trwałość, łańcuch zwykle grubszy i pracuje w optymalnych warunkach. Wady: ciężar, mniej biegów i/lub zakres przełożeń (porównując z zewnętrznymi -- pomijam rolhoffy itp.). "ten używany ma ponoć aż 7 lat..." To akurat nie jest dużo w przypadku holenderskich rowerów, które słyną z wytrzymałości (20-30 letnie "na chodzie" nie są rzadkością), ale jak to w używkach: pytanie jaką miał historię i jak o niego dbano. Mam zbyt małe doświadczenie aby komuś polecić bądź nie używany rower. "Jeśli jesteś młodym człowiekiem ( a zakładam że jesteś) to dlaczego celujesz w retro dziadkowozy?" Kończ Waść, wstydu oszczędź. ;-) Chyba nie poznałeś zalet stalowej ramy. Ja mam jeden rower na stalowej ramie (bez żadnej dodatkowej amortyzacji), a drugi na aluminiowej (z amortyzatorem olejowo powietrznym w główce sterów i amortyzowaną sztycą). Komfort jazdy porównywalny (z przewagą stalowej). Stalowy jest lżejszy. Druga sprawa: my możemy doradzać i dyskutować o specyfikacji technicznej. Wszelkie dywagacje o gustach pozostawmy dla siebie. To nie Ty będziesz na tym rowerze jeździł. "Bo nie licząc stylówy to jest to średnio praktyczny wybór." Piszesz to z potrzeb wyrażenia swojego wewnętrznego przekonania, czy masz podparcie w doświadczeniu? No i pamiętaj co autor wątku napisał na początku: "Planuję kupić rower do jazdy w znakomitej większości czasu po mieście (zwykłe codzienne 10 km (w tę i nazad;) do pracy lub 20 do lubej:) , ale chciałbym od czasu do czasu również wyjechać na wycieczki na wieś gdzie ścieżki są niekoniecznie asfatlowe lub zwykłe odrobinę dłuższe przejążdzki po mieście. Na pewno nie będą to ekstremalnie długie wycieczki, prędzej rekreacyjne i nie dłuższe niż kilkadziesiąt kilometrów. Chciałbym żeby to był rower na więcej niż 3-5 lat, prędzej 10. Oczywiście zdaje sobie sprawę z koniecznej, systematycznej konserwacji." Każdy z tych rowerów spełnia te oczekiwania. A te na stalowej ramie wręcz najbardziej. Jedynie bym się zainteresował ich wagą (tańsze stalowe mogą być cięższe, ale do rekreacyjnej jazdy nadal nie ma to znaczenia).
  20. "Z przodu przez cały rok?" Właśnie przednią bym zawsze miał włączoną: prawdopodobieństwo uderzenia bocznego (bo ktoś Ciebie nie zauważył jak nadjeżdżasz) jest większe niż tylnego. Potwierdzają to statystyki zarówno nasze krajowe jak i innych państw. No i z jakiś powodów światła do jazdy dziennej w samochodzie obejmują tylko przód. A w praktyce warto mieć włączone i przednie i tylne: nawet w mieście dużo zmieniają jak jedziesz w cieniu drzew budynków, kiedy kierowca w słońcu (duży kontrast za szybą) może Ciebie nie zauważyć.
  21. 1. Rower Retro czarny 2016 ROMET -- trzy biegi w piaście. Masz dużo wzniesień w okolicach? 3 biegi na płaskim wystarczą, ale na podjazdach już może być różnie. Plus za stalową ramę (ale coś czuje, że będzie ciężka), błąd w opisie: rower nie ma pełnej osłony łańcucha. Hamulce mogą być za słabe jeśli masz dużo wzniesień (za to są bezobsługowe i trwałe). Lampka przednia (tylna nie wiem) na dynamo. Ogólnie ładnie się prezentuje. Obręcze są niewiadomą. 2. Rower Retro 7 czarny ROMET -- różnica: 7 biegów (warto w trudniejszym terenie), z przodu v-brake zamiast hamulca bębnowego: wymaga częstszej regulacji (ale nieskomplikowanej), za to mocniejszy i lżejszy. Chyba bym dopłacił do tego modelu zamiast poprzedniego, znowu błąd odnośnie opisu osłony łańcucha 3. Rower William 4 brązowy połysk 2017 LE -- kompletnie nie znam producenta, szczerze mówiąc nie wiem czy bym chciał dopłacić, może ktoś na forum coś wie więcej. Fajne siodełko, znowu błąd odnośnie opisu osłony łańcucha. 4. Rower Trans Sander brązowy mat XL 23" 2015 KROSS -- nie warto dla amortyzatora, stalowa rama będzie wygodniejsza. Reszta ok jak na tą cenę. 5. Rower Wagant 4.0 grafitowy 2016 ROMET -- przerzutki zewnętrzne z niezbyt wysokiej półki. Brałbym jedynie gdybym miał dużo podjazdów i wzniesień, ale obawiam się trwałości napędu. 6. SPARTACUS PREMIER 4.0 -- ładna przecena porównując właśnie do Krossa. 7. Rower miejski holenderski Gazelle z używkami jest loteria. Sam mam Gazelle, ale nie wiadomo jak ta z olx była traktowana. Jak lubisz nawiązania do klasyki, to wygrywają trzy pierwsze rowery. Pierwszy ma i napęd, i hamulce praktycznie bezobsługowe. Drugi, jak masz dużo podjazdów (mocniejszy hamulec i więcej biegów). Trzeci, podobnie jak drugi, na papierze nawet ciut lepszy, ale nie znam producenta. 4 czy 6 jak jednak wolisz bardziej trekkingowy (pochylona sylwetka) alumniową ramę (być może będzie najlżejszy z nexusów), ale nie wierzę w jakość amortyzacji. "Czy powyższe rowery nadają się tylko do miasta?" Obydwa (z nad pytania) bezapelacyjnie tak. "Czy też odrobina piasku nie zrobią niczego złego?" Wiesz, jak napęd (łańcuch) się zabrudzi, to się go czyści. Oczywiście, te rowery nie są do jazdy terenowej, ale jazda po mieście, ścieżkach w lesie (przewidzianych dla rowerów) nie zrobią im krzywdy. Wystarczy minimum dbania o czystość napędu i ogólnie o rower. "Mam w swojej okolicy sklep w którym był mi oferowany Trans Pacific (nie wiem, z którego roku) za 1500, ale Pan sprzedawca nieopacznie bardzo nakłaniając mnie na niego powiedział, że mają 300 takich rowerów na magazynie stąd tak niska cena. Szczerze? " Miałem do dojazdów do pracy. Nie przeżył 30km dojazdów dziennie do pracy (posypały się koła i piasty), kiedy jeździłem tylko w "sezonie". Także ważę 90kg.
  22. Odpowiem Ci tak jak w sumie skomentowałem pod testem opisującym rower: opłaca się, ale -- z drugiej strony -- jeśli to miałby być rower po dłuższej przerwie, albo totalna zmiana typu roweru -- bałbym się. Ja wydałem coś około 4400-4500 złotych (rower + inne opony), to duża suma i jak nie przypasuje Ci taki typ ramy i roweru, tu utopisz pieniądze. Ale jeśli wiesz, że chcesz właśnie rower miejski, który jest trwały i komfortowy, to jedyne co ryzykujesz, że kupując rower w wyższej opcji kupisz jakąś funkcjonalność, której nie wykorzystasz (np. te rowery bardzo dobrze radzą sobie w zimę; piszę zarówno o odporności na sól, jak i o bezpieczeństwie jazdy). Mówiąc krótko: nie ryzykujesz kupna złego roweru, tylko co najwyżej takiego, który Ci się nie spodoba lub go nie wykorzystasz w pełni. I mam być szczery: ten Batavus z pierwszego linka jest bardzo dobrej jakości rowerem, mimo że jest jednym z tańszych. Ponadto nie planujesz jeździć w zimę (ale Batavus także da radę!) i jeździć będziesz tylko rekreacyjnie. Ja używam roweru tylko w celach transportowych: 30-50km, w każdą pogodę i z dużym bagażem, rocznie wychodzi ponad 5000km w mieście. Czyli klasyczny "wół roboczy", gdzie C8 zdecydowanie wygrywa. Popatrz na strony producentów (gazelle.nl i batavus.nl) jaki mają ciężar (czasem w sklepie, do którego prowadzą linki są błędy) -- to dla Ciebie ma znaczenie, bo będziesz woził rower autem. Pisałeś o komforcie. Najprostszy Orange C7, nie ma amortyzacji. O ile w miejskim nie ma sensu myśleć o przednim amortyzatorze, to sztyca amortyzowana ma sens (parę osób oskarży mnie o herezję, ale przekonałem się, że da się wyprodukować dobrą sztycę amortyzowaną). Zawsze można dokupić ją oddzielnie i samodzielnie wymienić: https://roweroweporady.pl/f/topic/1952-sztyce-amortyzowane-nex-ncx-moje-doswiadczenia-z-uzytkowania/ A np. Batavus Mambo posiada amortyzowaną sztycę (chyba Postmoderne, tak jak Orange C7+/C8/LTD). Generalnie brałbym Batavusa (jaki pierwszy rower), ale ciężki jest: 21kg (W jeździe to nie przeszkadza, ale w zapakowaniu go do auta tak), ewentualnie Orange C7 i zmodyfikował w miarę potrzeb (sztyca, może lepsza lampka) lub C7+. Za różnicę w cenie w stosunku do C8 bym kupił solidne zapięcie (drogi rower) i opony. Piszę to jako fan(boy ;-)) Gazelle. Ciężko mi odpowiedzieć na pytanie "tak/nie", bo w tych rowerach są to już niuanse. //Edit I orientacyjne porównanie cen: Batavus Mambo: 3600 Orange C7 3000-3200 (szacuje na podstawie ceny Paris C7 i cen na gazelle.nl) C7+ 3600? C7 LTD 3800 C8 4200 Odrzucając skrajne ceny wybór jest pomiędzy Mambo, C7+ (LTD), czyli czeka Ciebie sprawdzenie, który jest do kupienia w Polsce i Ci się podoba.
  23. "to włożenie na bagażnik" Uwzględnij, że zwykłe uchwyty na dach mają nośność 17kg, a mieszczuchy mają typowo 18-20kg (aluminiowa rama), a niektóre do 25 (stalowa), co innego mocowania na hak. Co do reszty wymagań, to chyba każdy rower Batavusa i Gazelle, bo ciężko trafić u nich na jakąś niedoróbkę Tak do 4 tysięcy to (linki z jednego sklepu, bo mają największy wybór + da się zamówić nieistniejące): https://www.rowerystylowe.pl/p-4301/batavus-mambo-n7/w-5653/meski-black-matbardzo popularny i dobrej jakości, najatrakcyjniejsza cena https://www.rowerystylowe.pl/p-3749/gazelle-paris-c7/w-10634/men-royal-silver-matchoć Paris raczej z myślą o kobietach, jest też tańsza wersja C7 -- także polecam https://www.rowerystylowe.pl/p-2169/gazelle-orange-c7/w-10639/black-matlepiej wyposażona wersja C7, ale jakbym miał wybierać to albo właśnie podstawową wersję, albo C7 LTD lub C8 https://www.rowerystylowe.pl/p-8480/gazelle-orange-c7-ltd/w-15560/meskiw zasadzie wszystko to co ma C8 (najlepiej wyposażony Orange), ale 7-biegowa piasta. Bardzo fajny amortyzator centralny, używałem przez 3 lata bez niespodzianek W rowerach bym zmienił opony na solidniejsze (wkładka antyprzebiciowa): Schalbe Marathon Plus, lub Vredestein Perfect Extreme. Zdejmowanie kół to męka (szczególnie tylne). No i jakieś zapięcie (polecam łańcuch wpinany do podkowy).
  24. Ja jeżdżę na Gazelle Orange: kiedyś C7 Lite, a teraz C8, tutaj opisałem swoje wrażenia: https://roweroweporady.pl/f/topic/1924-gazelle-orange-c8-2017/ Dziewczyna jeździ na Gazelle Paris C7 -- bez niespodzianek. Nie będę ukrywał, że jestem fanem Gazelle, ale Batavus nie jest gorszy (choć mnie się ramy nie podobają -- rzecz gustu i chyba w Gazelle są lepiej wykonane, np. jakość spawów, ale nie różnią się wyraźnie pod tym względem, w tym przedziale cenowym to są niuanse). Na minus Gazelle jest to, że jest droższa i jest mniejszy wybór w przedziale do 3 tysięcy. Napisz lepiej jak chcesz go używać: sakwy, wolisz solidny bagażnik z przodu, "damka", czy waga jest najważniejsza, będziesz wozić dziecko z przodu/tyłu (i chcesz mieć kierownicę/bagażnik przystosowany do fotelika), jaki masz profil terenu (podjazdy -- liczba biegów), potrzebujesz amortyzatora (albo wręcz: stalowej ramy), jeździsz dużo po zmroku, w zimę, ile kilometrów dziennie itd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...