-
Postów
14 535 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Rower typu GRAVEL do 6 tys. zł.
jajacek odpowiedział(a) na MichalS temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Nie napisałem że Merida jest sztywna tylko że ogólnie rowery do CX są tak zaprojektowane żeby być sztywne. Nie jeździłem więc sie na ten temat nie wypowiem. W review piszą "firm but not too harsh". Czyli znośnie. Rower ma dobre review. Narzekania są na niezbyt dobrze dobrane klamki przełajowe, które proponują zdemontować i ciężkie koła. Ale cieżkie koła mają znaczenie tylko w wyścigach a nie na co dzień. Rower ma też mocowania błotników ale trochę niestandardowe. http://road.cc/content/review/158034-merida-cyclo-cross-500 http://www.bikeradar.com/road/gear/category/bikes/cyclo-cross/product/review-merida-cyclo-cross-500-49644/ Krakusom staram się nie dawać zarobić. Kupiłbym w Legionie :) Kupuj lokalnie i wspieraj swoich :) Jeśli chodzi o endurance jeżdżę na Specialized Roubaix. Kupiłem w Austrii frameset i zbudowałem pod swoje potrzeby czyli na Campagnolo Centaur 3x10. Koła Campagnolo Zonda. -
Ten kalkulator jest bez sensu. Wpisz wzrost i obwód pasa i zauważ że jeśli będziesz zmieniać obwód szyi na coraz większy to wartość podana w polu tkanka tłuszczowa będzie się zmniejszać. Pole wiek nie ma żadnego wpływu na obliczenia. Więc sorry ale dla mnie jest to bzdura. Mi przy 175 wzrostu, 90 w pasie i szyi 42 pokazuje 17,7%.
-
Rower typu GRAVEL do 6 tys. zł.
jajacek odpowiedział(a) na MichalS temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Zgadzam się że nie ma roweru dobrego do wszystkiego. Natomiast kupując rower CX należy sobie zdawać sprawę z różnic miedzy nim a szosówką i gravelem. CX został zaprojektowany do wyścigów interwałowych w błocie/piachu i zróżnicowanym terenie, trwających ok. 1h na pętli mającej 2-4 km. Rower jest tak zbudowany żeby biegać z nim np. po schodach z rowerem na ramieniu. CX ma wyżej położony suport w celu przejeżdżania przez przeszkody podobnie jak rower MTB. W szosie suport jest znacznie niżej w celu obniżenia środka ciężkości w szybko jechanych zakrętach i na zjazdach. Więc używając CX na górskiej szosie należy być bardziej ostrożnym na zjazdach bo jest mniej stabilny w zakrętach. CX z założenia nie rozwija dużych prędkości ani nie wjeżdża pod bardzo strome, długie podjazdy. Ma więc przełożenie 46/36. Takie przełożenie nie bardzo nadaje się na szosę. W każdym razie nie do rozwijania większych prędkości. Zwróćcie uwagę że rowery trekkingowe mają przełożenie 48/36/26 czyli twardsze od CX. Żadna szosa nie ma przełożeń miększych niż 50/34. Geometria CX jest taka że górna rura jest stosunkowo krótka i równoległa do podłoża. Tylne widełki dłuższe żeby przyjąć szersze opony. Krótki wheel base czyli rozstaw pomiędzy osiami co sprzyją sztywności a nie sprzyja komfortowi. Ogólnie jest to zwykle sztywny rower. Kąt nachylenie sztycy podsiodłowej jest ostrzejszy niż w szosówce w celu uzyskania pozycji bardziej wychylonej do przodu i przeniesienia środka ciężkości do przodu i bardziej na ręce. Bo z założenia rower ten ma wykonywać bardzo dużo przyspieszeń i zwolnień. Widlec w CX jest dłuższy. Zwrotność w CX jest lepsza niż w szosie ze względu na inny kąt widelca ale rower jest przez to "bardziej nerwowy" przy niewielkim ruchu kierownicą. CX nie ma mocowań do błotników i bagażnika bo nikt tego w wyścigu nie potrzebuje. Bardzo ważna informacja jest taka że tylne widełki nie są komptybilne z kołami szosowymi. Mają inny rozstaw osi, szerszy, 135mm, taki jak w rowerach MTB. Nie można więc do CX wsadzić standardowych kół szosowych 130 mm. Generalnie CX wydaje się być dobrym rowerem do jazdy po mieście. Natomiast znacznie mniej do dlugodystansowej jazdy szosowej. Gravel jest za to rowerem opartym o standardy szosowe jeśli chodzi o napęd, wysokość suportu i gometrię. Ale standardy CX/MTB jeśli chodzi o szerokość tylnych widełek i piastę. Dla mojego kolegi zbudowaliśmy rower na karbonowej ramie CX. Z założeniem do jazdy długodystansowej po górach. Wsadziliśmy napęd 48/32 oparty o Tiagra 4700 i tarczowe hamulce mechaniczne Hayes CX-5. Jeździ na oponach 700x30. Jest generalnie zadowolony. Natomiast jak wsiadłem na niego to od razu poraziła mnie jego sztywność. Mega sztywny w stosunku do mojej szosy endurance. Niezłe hamowanie, lepsze niż w mojej szosie. Natomiast ze względu na przełożenia odstaje na zjazadach. Ale ma łatwiej na podjazdach bo ma przełożenie 32/34. No i u niego można założyć jakieś bardzo szerokie opony. Gdzieś blisko 2 cale, jakby co. -
Rower typu GRAVEL do 6 tys. zł.
jajacek odpowiedział(a) na MichalS temat w Jaki rower kupić do X złotych?
1. Cozmo Bike Kasprowicza przy metrze Stare Bielany. Rowery Specialized i Cannondale. Naprzeciwko po drugiej stronie jest sklep Gianta ale niewiele mają Izabelin. Specialized i coś jeszcze ale nie pamiętam co. Znacznie większy sklep niż na Kasprowicza 2. skleprowerowy.pl Róg Broniewskiego i Krasińskiego. Specialized. Ostatnio mieli Diverge Róg anny German (dawnej Burakowskiej) i bodajże Przasnyskiej. Jeden z największych sklepów rowerowych w Warszawie. Trek i trochę innych marek ale głównie Trek.. Tu jest też studio bikefittingu, gdzie mój znajomy, Andrzej Michniak, ustawia ludziom pozycję Śniegockiej 2. Centrum. Sklep prowadzony przez Andrzeja Michniaka. Jeden z najlepszych znanym mi serwisów w Wawie. Rowery Trek, Lapierre i parę innych marek 3. Airbike. Wiele sklepów. Nigdy nie udało mi się z nimi dogadać na żaden temat ale mają rowery Specialized, Trek i parę innych 4. Szurkowski, róg Obozowej i Ciołka. Mają to co sprzedaję Harfa Harryson we Wrocławiu bo Szurkowski dogadał się Heniem Charuckim. Rowery Ridley i inne dobre marki 5. Duda w Legionowie. Wielki sklep, duży wybór. Kupowałem tam Campagnolo i opony Vittoria ale nie pamiętam jakie rowery sprzedają. Merida to może w Legionie naprzeciw Tesco. Canyon robi dobre rowery. Ale przymierzyć się nie da. I serwisu na miejscu też nie zrobisz. Więc dla mnie odpada. Jest też kilka innych sklepów o których słyszałem ale nie korzystałem. Cannondale na Górczewskiej, blisko Sokołowskiej. Bike Concept ma chyba KTM i parę innych. W Piastowie jest dobry sklep Velmar gdzie mają szosy. Ale Gravela na żywo oprócz Speca Diverge to raczej nie zobaczysz. W każdym razie bym się zdziwił. -
W zasadzie większość z którymi jeżdzę na szosie przeszła na opony Specialized Roubaix Pro. Lekka opona, bardzo małe opory toczenia, wkładka antyprzebiciowa. Ale kosztują 149. Dopiero co była promocja, kup jedna weź druga za złotówkę. Wszyscy się wyposażylismy na zapas. Możesz podzwonić po sklepach bo 28 nie jest tak chodliwe jak 25. Mogą gdzieś jeszcze mieć. Choćby w Cozmo Bike gdzie wszyscy kupowaliśmy.
-
No tak, odblaski do takiego roweru nie bardzo. Ale co kto lubi :)
-
Wg tego kalkulatora mam niedowagę :) Według mojej wagi mam rażącą otyłość :) Według mojej przyjaciółki wyglądam "całkiem apetycznie". I przy tym ostatnim pomiarze chyba pozostanę :)
-
Fajny. Te klamki przełajowe to przydatna rzecz. Dają szybki dostęp do klamek hamulcowych w górnym chwycie. Licznik zgodnie z obecnymi tendencjami montuje się na mostku. Zwykły dwonek do takiego roweru nie pasuje. Kup np. Knogg Oi. Lampki do miasta Infini Lava, poza miasto Chińczyk Cree z Alledrogo za 80 zł. A jakie ma hamulce?
-
Rower (górski ?) za około 2,500zł
jajacek odpowiedział(a) na Amphilyon temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Może szału nie ma jeśli chodzi o cenę ale jak na tę porę roku to chyba jest jako taka. Jeśli chodzi o rower to osprzęt przyzwoity podobnie jak i amor. Można brać. -
Ten obwód szyi i pasa to może być niezłe. A jest na to jakiś kalkulator?
-
Rower (górski ?) za około 2,500zł
jajacek odpowiedział(a) na Amphilyon temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja tam wolę np. Bulls King Kobra Disc. Trochę cięższy ale amor przyzwoity, nie to co Suntour. Za ok. 3800 można dostać Trek X-Caliber 9, który jest bardzo przyzwoitym rowerem. X-Caliber 8 też nie jest najgorszy. -
Jakie hamulce tarczowe hydrauliczne
jajacek odpowiedział(a) na amista96 temat w Części i akcesoria rowerowe
Nie wiem co za clara. Znane mi sa tylko Magura MTS. Sensowny hamulec to Shimano Deore M615. -
Pierwsza szosa powinna być dobrze dobrana i wygodna. No i tu konkurencja Decathlonu nie ma w zasadzie wiel do zaproponowania. Rowery konkurencji nie są wygodne. Merida Scultura 100 to jakaś żenada więc nie ma tu co o niej pisać. Jedyna konkurencja Tribana 540 to Romet Huragan 4. Ale ma agresywną, czytaj mało wygodną geometrię, nie akceptuje szerszych opon i może być problem znaleźć go blisko domu. W Deca jak coś nie działa, to jest szansa na szybką naprawę lub wymianę. Więc zdecydowanie Triban 540.
-
Rower Crossowy do 3000 zł (Merida vs GIANT)
jajacek odpowiedział(a) na Szagi temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Oba są rozsądnie wycenione jak na tę porę roku. Bardzo zbliżone rowery. -
Rower (górski ?) za około 2,500zł
jajacek odpowiedział(a) na Amphilyon temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja to mówią same shit different day :) -
(2700) Giant Roam 1 czy Romet Orkan 5
jajacek odpowiedział(a) na macko12 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Kupno roweru szosowego, takiego jak Triban, powinno być świadomym wyborem. Pozycja na rowerze szosowym jest specyficzna i wielu osobom nie odpowiada. triban to rower, który może okazjonalnie wjechać na szutry i gruntówki ale ogólnie do jazdy po polnych drogach słabo się nadaje. Wersja 540 na kołach Mavic Aksium lepiej się do tego nadaje ale jazda na szosówce po gruntówkach wymaga innych opon i trochę umiejętności i doświadczenia. Dlatego trekking/cross taki jest ten Giant wydaje się lepszym wyborem. Giant daje bodajże dożywotnią gwarancję na ramę. Osprzęt ma przyzwoity. W rowerze tego typu lepszy w zasadzie nie jest potrzebny. Suntour produkuje setki amortyzatorów i wiele róznych ich wersji. Ogólnie amor NEX jest amorem podłym. Ale tutaj jest w wersji HLO czyli Hydraulick LockOut. Oznacza to że jest olejowo-sprężynowy a nie jak wiekszość NEX wyłącznie sprężynowym uginaczem. Więc się nada do tego zastosowania. Orkan 5 ma lepszy amor i lepszą tylną przerzutkę. Hamulce porównywalne i kiepskie co nie znaczy złe. Trzeba uważać na rozmiar w Giancie bo ma niestandardową rozmiarówkę. Będąc na granicy rozmiarów lepiej wziąć mniejszy. -
Z tych dwóch wziąłbym Kryptonite. Poczytaj też to: http://www.tested.com/tech/458286-best-bike-lock-today/
-
http://abcnews.go.com/Health/comparing-accuracy-body-fat-scales/story?id=40082433
-
Do tych wag to też podchodziłbym tylko jako to wyznacznika z grubsza. Ale taka waga w klubie fitness z której korzystałem, dużo kosztująca, bodajże firmy Tanita, była z grubsza zgodna z moją wagą domową z pomiarem tłuszczu, firmy Soehnle. Mam też taki siuwaks za jakieś 30 zł wyglądający jak bumerang. Pokazuje z grubsza to samo plus nawodnienie. Nie jest IMHO ważne jak dokładnie to pokazuje byle powtarzalnie. Można się wtedy odnieść do poprzednich pomiarów.
-
Rower typu GRAVEL do 6 tys. zł.
jajacek odpowiedział(a) na MichalS temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jako mieszkaniec wspaniałej dzielnicy jaką jest Bemowo, zakładam że poruszasz się po podobnych do mnie terenach. Więc na ten temat słow kilka. 1. Gdzie jeździć Szosa Najlepszym miejscem gdzie można jeździć na szosie jest kierunek Babice - Leszno. Stąd wyjeżdża lub tu przyjeżdża większość grup szosowych zachodniej Warszawy. W tym moja grupa, KGS, Kolarska Grupa Starobabicka, która zbiera się pod kościołem w Babicach w sobotę a czasem też w niedzielę. Info na FB. Jedziemy Babice - Lipków - Koczargi - Mariew - Zaborów - Zaborówek - "Zakręty" (koła Radzikowa) - Białuty, Pass. Stąd warianty się róznią ale generalnie dalej jedziemy na Zawady i Żelazową Wolę. Mocni jadą dookoła Kampinosu 150-160 km przez Śladów, Leoncin, a słabi, tacy jak ja, wracają do domu robiąc 100-120 km Legion. Wyjeżdża spod swojego sklepu rowerowego na Powstańców Śląskich naprzeciwko Tesco. Trasa zbliżona do KGS. Często lubią wyjechać lub wrócić Rolniczą przez Łomianki. Veloart. Wyjeżdżają z Żeromskiego spod kawiarni prowadzonej przez siostrę Michała Kwiatkowskiego. Trasa z grubsza tożsama z dwiema powyższymi. Jak Kwiatek jest w Warszawie to zdarza się że z nimi się przejedzie tą trasą. Rondo Babka. Najsłynniejsza ustawka szosowa w Polsce. Wyjeżdża spod Arkadii. Jedzie Mostem Gdańskim, skręca w lewo na Rondzie Starzyńskiego, dalej jedzie Modlinską i skręca w lewo w stronę Jabłonnej. W niedzielę jadą dalej w prawo na nieoficjalny wyścig przez Chotomów i zaporę w Dębę gdzie jest premia górska. W sobotę robią tzw. małe rondo przez Nowy Dwór Mazowiecki i Pomiechówek. Przyjeżdżają czasem zwodowcy, w tym Łukasz Wiśniowski ze Sky, którego tatę miałem ostatnio okazję poznać. Też jeździ. MTB W zasadzie mamy trzy kierunki. KPN (Kampinoski Park Narodowy), MPK (Mazowiecki Park Krajobrazowy), Zalew Zegrzyński KPN Raj dla MTB. Bardzo duży kompleks leśny z niezliczoną liczbą singletracków, zjazdów i podjazdów. Najsłynniejsze single to Szczebel za Roztoką, wymagający 6,5km, bardzo pofałdowany odcinek, ok 35 km od Bemowa. Ławska Góra, 1,5km singiel ok. 25 km od Bemowa. Jest kilka w miarę standardowych tras, którymi jeżdżą grupy MTB. Np. trasa prowadząca przez Szczebel i Ławską Górę, którą ostatnio jechałem, miała ok. 100 km i 600m przewyższenia. MPK. Bardziej płaski niż KPN. Dużo piachów, Piękne i bardzo kręte single wzdłuż rzek Świder i Mienia. Dojazd najlepiej Kolejami Mazowieckimi do Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu i stamtąd start czarnym szlakiem. Zalew Zegrzyński. Jedziemy od nas ścieżką wzdłuż Mostu Północnego. Na jej końcu W prawo i zaraz w lewo wzdłuż Płochocińskiej. Za wiaduktem na skrzyżowaniu Marywilskiej i Płochocińskiej, po prawej, zaczyna się off-road wzdłuż Kanału Żerańskiego, przechodzący za następnym wiaduktem w singletrack, który doprowadzi nas do zalewu i do Nieporętu. Z Bemowa 30 km w jedną stronę. Wczoraj miałem mało czasu więc skoczyłem z kolegą z rana o 9-tej z minutami na śniadanie nad zalew i o 13:30 byłem z powrotem w domu. Z okolic zalewu jest wiele możliwości zarówno MTB jak i szosowych. 2. Z kim jeździć Na początku jeżdziłem sam i trochę z kolegą. Z czasem poznałem trochę chłopaków jeżdżących tymi samymi drogami i w podobnym tempie i zaczeliśmy wspólnie jeździć. Potem dołączyłem do grup szosowych. Dziś jeśli chodzi o szosę jeżdżę albo z kumplami rowerowymi, których znam od lat albo grupami szosowymi. Czasem jeżdżę sam ale rzadko Jeśli chodzi o MTB to przez wiele lat podchodziłem do niego jak pies do jeża. Raz że nie wiedziałem gdzie jeździć, dwa że nie znałem za bardzo ludzi z którymi można by jeździć, trzy że nie miałem odpowiedniego roweru. Okazuje się że jest to świetna zabawa i bardzo dobre urozmaicenie od szosy pod warunkiem że ma się na czym jeździć i z kim. No i jak chcesz poznać jakieś fajne, rowerowe dziewczyny to tylko na MTB :) Fort Bema (gdzie mieszkam), WAT, Lasek Bemowski, Las Bielański. Moczydło, Lasek na Kole. Świetne na krótkie wypady samemu czy z dzieckiem na krótko tudzież zimą na narty biegowe. 3. Na czym jeździć No i tu dochodzimy do clue wątku. Po trasach MTB najlepiej na przyzwoitym rowerze MTB. Ale można też dać sobie radę na rowerze trekkingowym/crossowym z szerszymi oponami. Moi partnerzy treningowi od szosy mają bardzo nieprzyzwoite rowery MTB/trekkingowe i też dają radę. Jeden na stalowym trekkingu 20 kg z 7-rzędowym napędem Acera. Dwaj pozostali aluminiowe, wiekowe rowery MTB na kołach 26 cali, osprzęcie Alivio i jakichś podstawowych, starych amorach RockShoxa typu Tora. I bynajmniej nie dlatego że ich nie stać tylko dlatego że głównie jeżdżą na szosie a MTB jest dla nich tylko jesienno/zimowo/wiosennym przerywnikiem. Z kolei ci, którzy jeżdżą głównie na MTB mają porządne rowery MTB a zwykle albo nie mają szosowych albo mają jakieś słabawe szosy. Miasto. W mieście po ulicach gdzie jest dużu ruch jeżdżę albo po ścieżkach albo po chodnikach. Na ulicę wjeżdżam okazyjnie. Za duży ruch i za dużo idiotów. Więc co do miasta? Szosa nie bardzo się nadaje. Pytanie czy chcemy mieć komfort jazdy czy jechać szybko. Jak szybko to fitness czy gravel/przełajówka ma sens. Musisz miec wtedy koniecznie szybki dostęp do klamek hamulcowych, bo w mieście szybkie, dobre hamowanie to podstawa. Jak komfort to albo trekking/cross albo MTB. Miałem przez wiele lat jeżdżenia, wiele rowerów. Jeździłem po mieście na trekkingu i fitnessie. Ale teraz jeżdzę na MTB 29 cali. To jest rower, który jest bardzo uniwersalny. Do miasta wystarczy założyć opony z niskim klockiem i napompować sporo powietrza i masz szybkość i komfort. Z tego też powodu mój wypasiony cross idzie na sprzedaż. Gdybym musiał się ograniczyć do dwóch rowerów to spokojnie wystarczą mi szosa i MTB 29 cali. W rzeczywistości ograniczę się do czterech rowerów. Szosy typu race, bo znów zamierzam się ścigać. Szosy typu endurance do treningów i wyjazdów gdzieś dalej. MTB typu hardtail jak roweru do lekkiego terenu, miasta i może w przyszłości wyścigów MTB. I na koniec roweru MTB typu full (full suspension) czyli w pełni amortyzowanego do jazdy w trudnym terenie. Tego ostatniego jeszcze nie mam ale już na niego poluję :) W naszej okolicy gdybyśmy mieli dużo szutrów i pożarówek to może rozważałbym posiadanie gravela. Ale nie bardzo jest gdie na tym jeździć. Więc skoro masz trekkinga to założyłbym mu szersze opony i używał do miasta i do jazdy off-roadem a kupił wygodną szosę, dająca możliwość okazjonalnego zjazdu na szutry i gruntówki. Taka jest moja opinia i moje potrzeby. Twoje mogą się znacząco różnić ale może tych parę uwag da Ci do myślenia. -
Rower typu GRAVEL do 6 tys. zł.
jajacek odpowiedział(a) na MichalS temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jako że wspomniałeś że jesteś, jak to młodzież teraz mówi, Bemowskim ziomalem, to się przyłożę i napiszę słów kilka, świętując dziś mój wczorajszy sukces i oglądając etap Giro, popijając regeneracyjny Diesel. Zostałem wczoraj Mistrzem Warszawy. Ale pomyliłby się ten kto sądzi że w wyścigu kolarskim. W brydżu sportowym :) -
OnGuard to straszne bydle. Mam taki tylko o nazwie Pitbull. Coraz rzadziej go używamy bo okropnie ciężki. Na szybko do sklepu używam Knogg Bouncer: http://alltheway.pl/u-lock/81-bouncer-9328389018111.html Ale ma wadę że ze względu że jest mały, ciężko się czasem do czegoś dopiąć. Kryptonite Mini też jest chwalony. Mam też coś takiego: http://alltheway.pl/zapiecia-skladane/2723-zapiecie-skladane-abus-bordo-6000-75-czarny-4003318517976.html I tego czasami używam ze względu na wygodne mocowanie do ramy. A poziom ochrony podobny do u-locka. Jest wiele firm, które ma podobne ale tańsze produkty. Koleżanka ma Trelocka za niewiele ponad stówę.
-
Większość kupuje błotniki SKS, Zefala lub Oriona, ewentualnie z Decathlonu. SKS ma z pewnością model Longboard, gdzie są one bardzo długie. I chyba do MTB też mają. Można też do wielu ich błotników kupić długie chlapacze. Moje doświadczenia z błotnikami są takie że już na pewno nie kupię żadnych mocowanych do sztycy podsiodłowej. Przekręcają się na boki i nie bardzo mają sens. Do zastosowań "na szybko" najlepszy jest plastikowy ass saver za grosze mocowany do prętów siodełka. A do jazdy po mieście na co dzień pełne błotniki.
-
BMI to bzdura do której nie ma żadnego sensu przywiązywać wagi. Z BMI wynika że sprinter torowy jest spaślakiem, którzy musi przejść na dietę. Zapomnieć że takie coś istnieje. Jedyne wskaźniki które mają dla mnie znaczenie to poziom tłuszczu, który w miarę nieźle wskazuje wiele nowoczesnych wag i który dla przeciętnego mężczyzny powinien wynosić 12-24% a dla przeciętnej kobiety 20-30%. 10% dla faceta to już świetny wynik, dla kobiety 15%. Poniższa grafika to nieźle obrazuje: Drugi wskaźnik to waga względem grubości kości: http://www.medindia.net/patients/calculators/framesize1.asp A trzeci, to stopień nawodnienia organizmu, który można uzyskać na różnych urządzeniach ręcznych i podłogowych. http://www.medindia.net/patients/calculators/framesize1.asp
-
Rower typu GRAVEL do 6 tys. zł.
jajacek odpowiedział(a) na MichalS temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Z tymi gravelami to trudny temat. Jest na nie moda. Pytanie czy jest też rzeczywiste zapotrzebowanie i czy mają rzeczywistą wartość użytkową. "Szukam jednośladu do pokonywania amatorsko dystansów 50-100 km, może więcej, przeważnie po szosie, ale z opcją zjechania na drogę nieutwardzoną, oraz gdy będzie to konieczne ścieżki rowerowe w mieście. Zależy mi na dystansach, nie na ściganiu, jednak dobrze gdyby rower potrafił przyspieszyć i nie był zawalidrogą." Ja do takiego zastosowania kupiłbym jednak nie gravela ale jakiś rower typu endurance. Gravel, jak sama nazwa wskazuje, służy głownie do jazdy po pożarówkach, gruntówkach i szuterkach. Ostatnio rozmawiałem ze sprzedawcą który miał na stanie gravela Specialized. Zapytany o opinię, powiedział że owszem jeździł na nim ale by takiego roweru nie kupił. Bo to ni pies ni wydra. Sam jeżdżę na rowerze typu endurance, na oponach 700x28C. Świetnie i wygodnie mi się na nim jeździ na szosie, po płaskim i w górach. Wjeżdzam nim okazjonalnie na szutry i gruntówki i nie ma z tym problemu. Ale ponieważ jest to karbonowa rama to takich wynalazków jak otworzy pod bagażnik, nie przewidziano. Natomiast są w Tribanie 540 z Decathlonu, który wydaje się spełniać wszystkie Twoje oczekiwania, za niemal połowę budżetu.