Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 027
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. http://olx.pl/oferta/rower-przelajowy-fuji-cross-2-0-cx-cyclocross-gravel-przelaj-CID767-IDedkOn.html#c90c4cde9a
  2. Sprzedaje bardzo znany handlarz rowerów. Sam mam jeden od niego :) Natomiast co do roweru. O takiej firmie nie słyszałem. Rower dziwny. Z jednej strony ma nowoczesne hamulce tarczowe, z drugiej przestarzałe klamki Tiagra. Nigdy nie potrafiłem sie przywyczaić do tych z drutami. Były dla mnie zawsze strasznie niewygodne a druty denerwowały. Rama M jest rzeczywiście na taki wzrost chociaż jak kiedyś pisałem wielu zaleca rozmiar mniejszą. Coś mi się w tym rowerze nie podoba i i cena nie powala. Ja bym nie brał.
  3. Temat niewątpliwie nie prosty :) W jedną sakwę garnitur, w drugą żelazko, deska do prasowania na bagażnik :)
  4. Podpisuję się obiema rękami :)
  5. To co Marek pisał odnośnie eksperymentów z dwoma różnymi wielkościami kół to IMHO kiepski pomysł ze względów praktycznych. Musisz ze sobą wozić dwie różne dętki. Jest to też patent tak rzadko stosowany że nie wydaje się mieć uzasadnienia. Jeśli chodzi o ciśnienie to jeśli masz wkładkę antyprzebiciową to możesz jeździć na niższym ciśnieniu. Z taką wkładką jeżdżę zwykle na ciśnieniu 20-22 PSI przy 90 kg wagi i nie pamiętam kiedy złapałem kichę. Na oponach bez wkładki (takich praktycznie nie używam), np wyścigowych, bardzo lekkich, które ostatnio testowałem, ciśnienie powinno być wyższe. Napompowałem 25 PSI i złapałem kichę dobijając tył o krawężnik. Dobrą praktyką zarówno na szosie jak i w MTB jest też trochę wyższe ciśnienie w tylnej oponie, która jest bardziej obciążana a trochę niższe w przedniej, tak jak napisał Wooyek. Na szosie zalecane jest zwykle 10 PSI różnicy. W MTB gdzieś ok. 5 PSI. W zasadzie jedyne zastosowanie kiedy zdarzało mi się jeździć z szerszą oponą z przodu i węższą z tyłu, było zimą, do jazdy po śniegu i lodzie. Wtedy zakładałem na przód 2,3 a na tył 2.0 w MTB a trekkingu 700x42 na przód i 700x38 na tył. Przy czym obie przednie opony z agresywniejszym bieżnikiem i niższym ciśnieniem niż zwykle. A dlaczego tak? Dlatego że jak uśliźnie się tylne koło to masz szansę się obronić przed upadkiem, natomiast jak uśliźnie się przód to 99% wypadków leżysz. Dlatego też nie jeżdżę w butach SPD po śniegu i lodzie żeby mieć szanse podeprzeć się nogą w normalnym bucie jak mi się koło uśliźnie. A propos Schwalbe Procore to nie jest to popularne rozwiązanie i o ile się orientuję jest ono dużo droższe niż inne, popularne rozwiązania. W sieci jest dużo opisów jak przerobić system dętkowy na bezdętkowy. Nie jest do tego potrzebne wiele oprócz odpowiednich wentyli i opaski na obręcz. Sam nie miałem jeszcze z tym do czynienia ale właśnie na dniach rower mojego syna, przygotowywany po wyścigi będzie przerabiany na taki system. Powiedziano mi że koszt zamknie się w ok. 100 zł plus koszt wentyli ale te już mam. Z tym że mam już opony UST przystosowane pod system bezdętkowy czyli takie trochę szczelniejsze.
  6. Specialized daje na przód oponę z większą przyczepnością np. Ground Control lub The Captain a na tył oponę dającą mniejsze opory toczenia, np Fast Trak. Grubszą oponę niż 2.0 założyłbym gdybym chciał więcej komfortu albo planował jechać po piachach. Ja mam obie 2.0 ale jeżdżę na MTB głównie po lesie. Jeździłem też na Ground Control 2,3. Było bardziej miękko ale wolniej.
  7. Przy tym wzroście kup ramię M, 17,5 cala. Będzie Ci służyć do ok. 176-178 cm wzrostu. Potem przejdziesz na 19 cali. Rower kupuje się pod nawierzchnię. Jeśli przeważa jazda terenowa, kupujemy rower MTB. Jeśli asfalt i drogi utawardzone takie jak szutry, żwiry, gruntówki to kupujemy rower typu cross/trekking.
  8. Jeszcze pare firm robi dobre korby. Mojemu koledze do stosunkowo nowego roweru przelajowego wklejono do karbonowej ramy adapter do standardowych supportow, zalozono support na kwadrat i korbe 48x32 bodajze FSA. I bardzo ladnie to dziala. Ale to oczywiscie nie ten przypadek.
  9. 19" przy Twoim wzroście i przekroku jest IMHO sporo za duża. 3400 za Crosstrail Comp Disc to bardzo dobra cena. Idzie wiosna więc za chwilę popyt będzie tak duży że ciężko będzie kupić tanio. Przez Internet można kupować, nie ma problemu. Ale ja zawsze jestem zwolennikiem kupowania lokalnie i nawiązywania relacji z lokalnymi sprzedawcami. Jak ludzie elastyczni to zaproponują prawie tę samą cenę jak przez Internet. Poza tym jak się zaprzyjaźnisz w lokalnym sklepie to zawsze się coś ciekawego dowiesz, przegląd zrobią taniej itd. To jest wartość dodana, czasem trudno mierzalna.
  10. Ja generalnie lubię amerykańską Specialized, czasem spojrzę na amerykańskie Trek, Cannondale i Scott, polskiego Krossa i parę niemieckich Cube, Bulls, Ghost.Focus, Rose, Stevens, Radon, Canyon, KTM, tajwańskie Giant i Merida. Czasem czeskie/słowackie Author i Kellys też mają coś fajnego. A i na francuski Decathlon i Lapierre też można spojrzeć chociaż ten ostatni drogi. Tu na forum bardzo popularne są polskie Romet i Unibike które mają często rozsądne ceny aczkolwiek niezbyt nowoczesny design. Niemieckie marki lubię za dopracowaną kolorystykę, nowoczesne ramy i trochę lepsze koła niż u innych producentów.
  11. Polska firma może i tak. Ale czy produkcja? Chińska rama, japoński osprzęt jeśli Shimano. chiński czy tajwański amortyzator. Parę ludzi zatrudniają i pracę im dają co się chwali. Pewnie nawet serwisują i skręcają u siebie. Z tych naszych składaczy to chyba tylko Kross oferuje coś powyżej przeciętnej. Wyższej klasy ramy i nowoczesne malowania. Też bym chętnie kupował więcej polskiej produkcji jakby mogła konkurować z zagraniczną.
  12. jajacek

    Rower dziecięcy 24 "

    No właśnie się tak dziwiłem że sam jedzie na rowerze w tym wieku :) Może trzeba poszukać coś na niemieckim ebay'u. Może mają większy wybór takich rowerów niż nasze sklepy.
  13. Dzięki, na FB spojrzałem. Widzę że masz sporo sentymentu do tej ramy. Ja też mam jeden taki rower, Author Classic, ale już na kołach 28 i też na hamulcach canti za który muszę się wziąć. Rama stalowa chromowo-molibdenowa. Teraz taki old school powraca. A poza tym okazuje się że stal tłumi nierówności drogi lepiej niż aluminium.
  14. Najpierw to bym się zastanowił do jakiego zastosowania ma być ta korba a potem jakiego producenta. Miałeś korbę trekkingową a rower jak rozumiem MTB? Jeśli głównie na szosę to 48x38x28 albo 48x36x26. Jeśli więcej off-roadu lub jazda z bagażem typu sakwy to lepiej mieć 44x32x22. Korba musi być pod łańcuchy dziewięciorzędowe więc starszego typu. Czy kupisz trochę lepszą czy trochę gorszą ne ma IMHO istotnego znaczenia. Zmieniłem kiedyś korbę dziwięciorzedową Alivio na Deore i były to wyrzucone pieniądze. Proponuję trzymać się Shimano bo dla przykładu korba podobnej klasy firmy Truvativ to dziadostwo od którego w kółko coś się odkręca. A czy Acera, Alivio, Deore to różnica jest odrobinę w wadze i tym że w niektórych są wymienne koronki i np. puste ramiona korby. Ale przez 10 lat jeżdżenia nie zdarzyło mi się wymieniać koronki więc bym chyba się tym nie sugerował. A swoją drogą jak jesteś z Roztocza to napisz w tym czy innym wątku gdzie polecasz pojeździć żeby było fajnie widokowo i w miarę niepłasko.
  15. Z tych, które wymieniłaś, Giant i Unibike mają lepszy osprzęt. Gradacja osprzętu Shimano od najgorszych do najlepszych grup wygląda tak: Tourney, Altus, Acera, Alivio, Deore, Deore LX/SLX, Deore XT, XTR. Generalnie niezła jakość to grupy Alivio i Deore, bardzo dobra to Deore LX/SLX i XT. Jeździsz jak jest mokro i/lub zimno? Z bagażnikiem z torbą lub sakwami? Z błotnikami? Czy na lekko bez niczego? Podrzucę jeszcze parę możliwości: http://metrobikes.pl/pl/p/Specialized-Ariel-Elite-Disc/24961 http://metrobikes.pl/pl/p/Specialized-Crossover-Elite-ST-whtredblk/23504 Jeśli chcesz mieć rower na ramie typu damka możesz jeszcze poszukać rowerów Merida Crossway 300 i 500 Lady
  16. Absolutnie nie. Smar fabryczny jest bardzo dobry. Łańcuch nie ma być mokry. Łańcuch powinien być czysty i suchy. Jak się ubrudzi poprzez jazdę po mokrym i np. piachu, należy go wyczyścić, dodać po kropelce jakiegoś smaru do łańcuchów, choćby Nigrina czy jakiegoś polecanego powyżej, przepuścić go przez wszystkie położenia kasety i wytrzeć czystą szmatką do sucha. Mokry łańcuch zbiera brud i powoduje nagromadzanie się brudu na kółkach przerzutki i zębach kasety. I nie należy tego robić przed samą jazdą tylko dzień wcześniej żeby zdążył wyschnąć.
  17. Dla mnie temat jest bardzo prosty. Bierz. Mam ten sam model. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Nie wymieniłem ani jednego elementu co rzadko mi się zdarza. Dokupiłem specową nóżkę za 50 zł a dziś przyszły dla mnie błotniki takie jak modelu crossover. Cena niestety 200. Nie sądzę żebyś przepłacał. Cena wyjściowa była 5500. Od tego czasu trochę go obniżyli a potem dolar podrożał i obecnie wszystkie Spece z roku 2016 poszły w górę. Oczywiście możesz dostać w podobnej cenie rower na pełnym XT ale nie będzie to Spec.Dużo niższe modele Elite i Comp chodzą używane po 2500-3200. Mam ten rower krótko ale jeździłem nim zimą na szosie i w lekkim terenie po lesie. Zamierzam mu jeszcze założyć jakieś grubsze opony i sprawdzić jak sobie radzi w cięższym terenie. Napęd działa bardzo dobrze, hamulce też. A w innym wątku, koleś kupił Crosstraila Comp 2015 za 3600 co uznaliśmy wspólnie za świetny deal.
  18. jajacek

    Rower dziecięcy 24 "

    Mój zaczął jeździć sam do szkoły na rowerze jak miał jakieś 8 lat. Wcześniej bałem się go puszczać samemu ale koło mnie jest duży ruch samochodowy. Potem długo jeździł do szkoły na rowerze ale ostatnio, w 6-tej klasie przerzucił się na hulajnogę Big Wheel którą jeździ i do szkoły i na zajęcia autobusem plus hulajnogą i po mieście. Natomiast w kwestii jakości i wygody użytkowania. Najgorszy rower jaki mój młody miał to jedyny nowy rower jaki mu kupiłem. Bodajże Mexller. Odkręcała się korba, pedały i wszystko co możliwe. Totalna masakra. Potem były bodajże Unibike i Merida. Były w miarę ok ale trzeba zauważyć że rowery dla dzieci są to zwykle bardzo tanie rowery a to w konsekwencji oznacza bardzo kiepską jakość podzespołów. Może w niemieckich jest lepiej bo Niemcy nie są skłonni do akceptowania najtańszej chińszczyzny.
  19. Z mocowaniem błotnika z przodu w rowerze z amortyzatorem nie ma żadnego problemu. Albo mocujesz do podkowy amortyzatora gdzie w niemal każdym z niższej i średniej półki jest otwór albo jak ja, mocujesz mocowanie SKS do dolnej części pod amorem i mocujesz plastikowy błotnik SKS Shockblade, który mocuje się bardzo stabilnie i w razie czego łatwo jest go zdjąć w 3 sekundy na czas transportu roweru samochodem, jeśli trzeba. Gorzej jest z tylnym błotnikiem. Górale rekreacyjne zwykle mają odpowiednie otwory do montażu błotników i bagażnika. Górale wyścigowe nie.
  20. Tak, to te koszyki. Mam je w kilku rowerach, tylko w czarnym kolorze. Możesz też podpytać tego gościa czy nie ma gdzieś takiej Tankity, bo od niego ją i koszyki kupowałem albo czy nie może ściągnąć. On sprowadza części i akcesoria z Włoch ale ma chyba problemy z ich ściąganiem.
  21. jajacek

    Rower dziecięcy 24 "

    Ogólnie z rowerami dla dzieci jest kiepsko. Chyba widziałem taki rower z biegami w piaście. To była jakaś zagraniczna firma, albo amerykańska albo niemiecka. A dynamo w piaście po co? W dziecięcym rowerze chyba nigdy nie widziałem. Jeździcie nocą? Błotnik z mojej praktyki lepiej dokupić jakiś plastikowy. Aluminiowy tylko się bez sensu telepie. Z bagażnika mój młody nigdy nie skorzystał. Jak miał rower 24 cale to jeszcze miał problem ze zmianą biegów a było ich za dużo jak na jego wiek, bodajże 3x6. Nie miał tyle siły w dłoni żeby przekręcać biegi manetkami Gripshift. No i wieku jakieś 8-9 lat dziecko ma jeszcze problem żeby prawidłowo operować biegami. Dopiero jak się przesiadł na 15 cali i manetki Shimano Rapidfire to skojarzył co i jak. Ja, jak miałem ok. 8-9 lat, miałem za PRLu rower do którego mam wielki sentyment. Coś w tym stylu: http://bufetprl.com/tag/polski-lowrider/ Długie siodełko pozwalało wozić kolegę, jeden bieg w tym wieku i hamulce w pedałach wystarczały do wszystkiego. Jeździłem nim z bandą kolegów wszędzie gdzie się dało, był to świetny fun.
  22. Ja na siłę nie forsuję. Napisałem żeby rozważył. Nie mam doświadczenia ze sztywniakami w off-roadzie. Ludzie jakoś jeżdżą na fat bike'ach więc jak widać da radę. Pytanie czy jest to komfortowe? Nie wiem. Dlatego piszę żeby rozważyć amora. Co innego sztywny widelec w mieście czy przełaju. Widzę uzasadnienie. Fitness/hybrid jest ok. Ale w lesie po korzeniach ja osobiście wolałbym trochę komfortu, który daje amortyzator.
  23. A ja polecam Specialized Purist Insulated: http://www.specializedwaterbottles.com/water-bottles/purist-insulated Natomiast jeśli szukasz bidonu, który ma zapewnić ciepłe napoje przez dłużej niż 30 min w obecnej pogodzie, to żaden z nich się nie nadaje. Na 1h na szosie, może 2h off-roadem, nadaje się Barbieri Tankita Inox, który używam. Ale obecnie chyba nigdzie go w Polsce nie sprzedają. Tankita wymaga specjalnego koszyka, w miarę standardowego z plastikowymi wypustkami, najlepiej też Barbieri. Swoją drogą świetny koszyk do wszystkiego. Zwykle cena bidonu 50 zł, koszyka 15-20 zł. Z mojej praktyki do ciepłych napoi, najlepszy jest mały termos wożony w tylnej kieszonce koszulki rowerowej. Ja używam taki: https://www.decathlon.pl/kubek-termiczny-04-l-id_8331659.html Przy obecnej pogodzie wlewam do Tankity jakieś pół bidonu bardzo ciepłego, czyli ok. 250 ml. Będzie ciepłe przez ok. 1h. Do decathlonowego wlewam cały albo pół, prawie wrzątku, w zależności od dystansu. Po 1-2h napój nadal będzie gorący. W kwestii zawartości akurat wlewam zieloną herbatę z miodem i sokiem malinowym. Zwykle w połowie dystansu robię krótką przerwę na batona i przelanie płynu z termosu do bidonu.
  24. Jeździłem na kołach 26 i 29. Na 27,5 tylko w czasie kilkudniowych testów roweru. Rower kupowałbym pod swoje potrzeby. Czy żona będzie jeździć czy nie to wielka niewiadoma. Moja jeździła jeden sezon i na tym się skończyło, więc potrzebami żony bym się nie sugerował. Też mam 175 wzrostu i w grę, jak dla mnie, wchodzi tylko koło 29. Nawet mój syn, 165 wzrostu, jak wsiadł wczoraj na 29 to powiedział że super, też taki chce. Jeździ normalnie na 26 cali. Więc żona na takim też da radę. Poza tym raczej pod górę nie będzie jeździć, tylko raczej po w miarę płaskim. Koło Żywca są piękne tereny i na szosę i na off-road. Jak rozmawiałem z paroma chłopakami stamtąd, to jest parę grup które jeździ w okolicy. Może z czasem się przyłączysz. Przyjeżdżam tam głównie na szosę. W 2015 byłem na Międzybrodziu Żywieckim zaliczając Żar, Magurkę Wilkowicką (bardzo wymagający podjazd) i Hrobaczą Łąkę. Wolałbym kupić lepszej klasy rower używany niż kiepskiej klasy nowy. Za 2000 możesz już dostać coś na Deore albo Deore SLX i jakimś w miarę przyzwoitym widelcu. Widelec olejowo-sprężynowy da dobrą amortyzację ale będzie trochę cięższy od powietrznego. Powietrzny może więcej kosztować w eksploatacji bo wymaga częstszego serwisu i dbania o uszczelki ale będzie lżejszy. Pod górę waga roweru ma spore znaczenie. Kupując używany rower możesz dostać do 2kg lżejszy a to jest duża różnica. Co do nowego nie doradzę bo nie jest to półka cenowa którą się interesuję. Radzę spojrzeć na Allegro i OLX co mają ciekawego z używek w Twojej okolicy. Przejdź się też może po okolicznych sklepach rowerowych. Często mają używane rowery w dobrym stanie za rozsądną cenę. Potrzebujesz rozmiar M, 17,5 cala.
  25. Sprawa prosta. W obecnych czasach firma która nie ma strony internetowej albo którą to stronę nie da się znaleźć przez Google, nie istnieje. Więc Wolf sobie odpuść. Sprzedawcy polecają zwykle to z czego mają największy zysk lub to co zalega im na magazynie, więc opinią sprzedawcy bym się nie sugerował. W Beskidach masz piękne tereny do jeżdżenia i płasko nie jest. Potrzebujesz więc rower z niezłym napędem, który wytrzyma pracę pod obciążeniem pod górę. Z moich doświadczeń wynika że Tourney, Altus ani Acera się do tego nie nadają. Najniższe co bym rozważał to Alivio. Pod górę potrzebujesz też blokadę skoku w amortyzatorze, albo na goleni albo w manetce na kierownicy bo bez tego można się pod górę zajechać. Jaki masz budżet i ile masz wzrostu? I gdzie konkretnie mieszkasz? Ten Giant to bardzo kiepski rower. Kands nieco lepszy. Jeśli masz budżet rzędu 1500 zł to rozważałbym tylko rowery używane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...