Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. No i wszystko stało się jasne. Wklejam korespondencję od Specialized: " Dzień dobry Panie Jacku. Firma “FROGMAN – 331 cycle shop”, nie jest naszym dealerem, a oferowane przez niego produkty z logiem Specialized nie pochodzą z legalnej dystrybucji. Dodatkowo informacja, która pomoże panu uniknąć podrabianych produktów: Specialized do produkcji swojej odzieży nie używa materiału typy collmax lycra. Za Specialized Europe B.V Bereza Bartłomiej Custom Service ISS Representative Poland and Czech "
  2. Spojrzałem na ten Radon. Rozsądny widelec. Nie powietrzny ale powietrzne bardzo rzadko się widzi w rowerach typu cross. Rozsądny osprzęt aczkolwiek typowy zabieg marketingowy czyli danie tylnej przerzutki XT a cała reszta dwie (Deore) a gdzie niegdzie pięc (Altus) grup niżej. Dobra waga świadczy o stosunkowo lekkiej ramie. Szału może nie ma ale ma ręce i nogi. Jestem zwolennikiem szukania nowych i używanych rowerów z Niemiec. Tamtejszy konsument często nie akceptuje taniochy więc można spotkać rowery na niezłym osprzęcie i kołach. Jest dużo firm i osób prywatnych, które przywożą stamtąd rowery. Co do pochodzenia roweru. Temat trudny. Nie wiadomo jak sprawdzić czy nie jest kradziony. Ja osobiście nie kupiłbym roweru na ramie karbonowej bez dokumentów pochodzenia. Ale przecież mnóstwo ludzi kupuje i sprzedaje rowery i ciężko oczekiwać że wraz z rowerem będzimy mieć coś na kształt książki serwisowej samochodu (o, może dobry pomysł żeby wprowadzić?). Ja w każdym razie kupiłem swego czasu niemiecki rower bez papierów i nadal bym kupił gdybym potrzebował. Jeśli masz budżet 3000 to możesz rozważyć kupno roweru używanego na dobrym osprzęcie z byle jakim widelcem i wymianę go na lepszy. Koszt widelca z górnej półki w granicach 600-900 zł plus parę groszy za wymianę. Topowe widelce to wspomniany gdzie indziej Suntour NCX-DRL-Air i RockShox Paragon. Ewentualnie druga taktyka, Kupno roweru MTB o w miarę klasycznej geometrii podobnej do crossa z widelecem powietrznym i zmiana opon na węższe, tudzież opon i korby jeśli zachodzi taka potrzeba. Wygląd przyjemny dla oka to ważna rzecz. Oprócz paramatrów technicznych, wygląd musi cieszyć oko. Ostatnio nie kupiłem okazyjnej, fajnej szosy bo mi się nie podobało malowanie. Z kolei raz się przejechałem aż do Salzburga żeby kupić ramę w kolorze, który mi się bardzo podobał. Ja akurat wolę matowe.
  3. Brak polskich znaków nie jest żadnym problemem. Jestem dinozaurem komputerowym, który pierwszy komputer miał w lodowcowej erze komputerów, kiedy nie było jeszcze polskich znaków. W czatach pomiędzy takimi dinozaurami jest nawet w dobrym tonie ich nieużywanie :) Założ osobny wątek dotyczący zakupu roweru to może komuś wpadnie coś w oko. Ja nie wertuję ofert różnych producentów, więc nie bardzo wiem kto co ma w ofercie, oprócz rowerów firmy Specialized z którymi zawsze jestem w miarę na bieżąco. Bo raz że posiadam i lubię rowery tej marki a dwa że sklep w którym serwisuję, składam i testuję rowery jest dealerem Specialized i Cannondale, więc czesto ogladam co tam mają nowego w sprzedaży. NCX-DRL-Air jest amortyzatorem powietrzno-olejowym. NCX-DRL-Coil jest amortyzatorem sprężynowo-olejowym. Mam taki w w swoim crossie. Jest odpowiedni do swojej ceny czyli średni. Wspomagany grubszymi oponami (1,625 czyli 700x42 do 2.0 cala, pod warunkiem że te ostanie wejdą do crossa),z niższym ciśnieniem, nadaje się do lekkiego off-roadu.
  4. Ten Canyon bardzo mi się podoba. Dobry osprzęt, ładne malowanie. Sensowna waga. Trochę zaoszczędzili na kołach i na korbie ale wszyscy producenci na czymś oszczędzają. Do reszty nie mam żadnych zastrzeżeń. :D A z tych trzech powyżej, Giant ma najlepszego amora. Kupując taki rower, wziąłbym też pod uwagę potencjalną wartość odsprzedażną. Kellys to żadna marka. Canyon, Giant i Scott to są jednak sprzęty markowe i chętniej znajdzie się na nie kupca, za wyższą cenę, niż na takiego Kellysa. Dlatego ja od jakiegoś czasu kupuję tylko Specialized :) Estetyka, głownie malowanie, też ma dla niektórych, jak ja, znaczenie. Dlatego z tych powyższych najbardziej podobają mi się Canyon i Giant.
  5. Ja będę lada dzień sprzedawał mojego trekkinga Bulls bo kupiłem innego. Ale nie wiem czy nie jest na Ciebie za mały. Rama 19 cali. To był model Bulls Comp 4.85 ale nie jest w specyfikacji fabrycznej bo wymieniłem w nim dużo części przez lata użytkowania. Niezniszczalna, hydroformowana, niemiecka rama aluminiowa Bulls Comp. Amortyzator olejowo-elastomerowy Suntour NCX-D-RL ze zdalną blokadą skoku z manetki na kierownicy Napęd 3x9 Korba Deore 48x36x26 Manetki Deore Przednia przerzutka Deore Tylna przerzutka Deore XT Hamulce Alivio V-Break Łańcuch Campagnolo Record C9 Koło przednie na obręczach Bulls z piastą chyba Alivio Koło tylne na obręczach chyba Rigida, podwójnie oczkowanych, piasta Deore. Koło tylne Bulls, które miałem nie wytrzymało próby skoku przez przejazd kolejowy z górki :) Mostek Ritchey WCS Sztyca podsiodłowa Ritchey WCS Ogumienie: do wyboru, mam od groma opon, mogę dać opony w niemal każdym rozmiarze Możliwość montażu bagażnika i błotników. Używany bagażnik aluminiowy mogę dodać gratis. Możliwość obejrzenia i przetestowania na Bemowie. Waga. W obecnej konfiguracji z nóżka, błotnikami, bagażnikiem, dzwonkiem, koszyczkami, pedałami, mocowaniami do torby na kierownicę, pompką 14,90 kg. Więc sądzę że tak jak podają producenci bez pedałów i wszelkich akcesoriów poniżej 13kg bo sam bagażnik waży pewnie ok 1kg. Cena 1500 W razie zainteresowania podeślę zdjęcia. Na tym rowerze swego czasu, na oponach 700x28C ścigałem się na warszawskim Rondzie Babka z szosowcami i dawałem czasem radę ciągnąć cały peleton :) Trochę mi nawet szkoda sprzedawać bo mi świetnie służył ale zrobiło mi się już za dużo rowerów. Po ostatnich zakupach mam 7,5 :). Dwie szosy, 3,5 trekkinga (jeden w rozsypce), 2 MTB. Niedługo wystawię jeszcze szosę full carbon i drugiego trekkinga ze sztywnym widelcem. Muszę też zrobić porządek z tym trekkingiem w rozsypce bo to fajny oldschoolowy Author Classic na ramie Cro-Mo. Można obejrzeć i objechać na Bemowie.
  6. Czy to chińskie podróbki markowej odzieży? W USA przyjeżdża policja i aresztują gościa od razu. Nawet mam kolegę, którego aresztowano i deportowano za sprzedaż takiej odzieży na ebay'u. Chyba że się mylę i wszystkie ciuchy są oryginalne. Wtedy zwracam honor.
  7. Łukasz, napisz proszę jakiś tekst o rodzajach amortyzatorów. Boli mnie to jak ludzie chcą kupować rower za 3 tysiące z atrapą amortyzatora bo inaczej nie można nazwać amortyzatora ze stalową sprężyną. Tak na szybko, ludziska, amortyzatory czyli widelce amortyzowane mają zwykle dwa golenie, czyli lewą i prawą część w której coś się przesuwa. Często bywa że w jednej goleni jest coś innego niż w drugiej. To nie jest moja działka w której czuje się mocny bo off-roadem jeżdżę głownie rekreacyjne ale jak ktoś kupuje rower z amortyzatorem to powinien wiedzieć o nich pewne absolutne minimum podane poniżej. Z grubsza mamy takie RODZAJE AMORTYZATORÓW: 1a. Sprężynowe Zwykle sprężyna stalowa. Króluje w najtańszych amortyzatorach. Coś tam się ugnie, coś nie ugnie. Sprawia wrażenie amortyzatora przez to że się ugina. Wartość rzędu 100 zl jak dla mnie. Niektóre firmy wyceniają takie amortyzatory nawet na kilkaset zł. Buahaha! UNIKAĆ!. Do zaakceptowania w najtańszych rowerach na grupach Tourney, Altus, Acera. Jak coś ma w nazwie "coil" to znaczy że jest to właśnie sprężyna. Nie wymagają żadnego serwisowania bo nie mają części które mogą być serwisowalne. 1b. Elastomerowo-sprężynowe Króluje w najtańszych amortyzatorach firmy Suntour. Z grubsza jak wyżej. Udaje że działa bo się ugina. Mimo to niektóre z nich wycenia się na 600 zł. Buahaha!. W jednej goleni jest elastomer a nad nim zwykle pokrętło którym można sobie pokręcić jak ktoś lubi :). Można udawać że się odczuło różnicę po pokręceniu :) UNIKAĆ! Nie wymagają żadnego serwisowania bo nie mają części które mogą być serwisowalne. 2. Olejowo-sprężynowe Takowe posiadamy najczęściej w samochodzie lub motocyklu. Sprężyna resoruje a olej zapewnia tłumienie. Czyli taka niższa ale rozsądna półka. Często stosowane w rowerach do trekkingu i crossowych. Posiadają serwisowalne części ale rzadko wymagają serwisowania. Mam takowy w trekkingu od wielu lat i nigdy nie był serwisowany (Suntour NCX) 3. Olejowo-powietrzne Czynnikiem resorującym jest powietrze pod ciśnieniem, czynnikiem tłumiącym olej. To jest "prawdziwy" amortyzator do rowerów MTB, który umożliwia dostosowanie go do wagi użytkownika i jego preferencji dotyczących twardości. Miększy dający większy komfort do jazdy rekreacyjnej, twardszy, dający mniejszy komfort ale też mniejsze straty energii wkładanej w ruch do przodu do ostrzejszej jazdy, maratonów/wyścigów. Wymagają regularnego serwisowania, które może być kosztowne. 4. Powietrzne Radziej spotykane. wymagają świetnego uszczelnienia i częstego serwisowania. SKOK AMORTYZATORA Czyli wartość maksymalnego ugięcia się amortyzatora. 50-75mm do trekkingów i crossów 80-100mm do XC czyli cross country oznaczającego dla 99% użytkowników jazdę rowerem MTB czyli górskim w terenie. Najczęściej spotykana wartość skoku w rowerach typu HT (hardtail) czyli z amortyzowanym widelcem i sztywnym tyłem oraz w wyścigowych rowerach do XC w pełni amortyzowanych (FS czyli Full Suspension). 100-120mm Trail czyli rowery szlakowe, do jazdy po pofałdowanym lub górskim terenie z dużą ilością zjazdów i podjazdów. Powyżej 120mm. W rowerach przeznaczonych do ostrych zjazdów i jazdy w ciężkim terenie. AM czyli All Mountain, Enduro, Downhill (zjazd) czyli konkurencji, które przez 99% rowerzystów nie są uprawiane. Amortyzator o większym skoku niż 100-120mm jest niewskazany dla rowerów do jazdy po lesie dla przeciętnego użytkownika. Im większy skok tym wyżej jest uniesiona główka sterowa widelca i tym bardziej wyprostowana jest pozycja w czasie jazdy. Dla większości użytkowników 80-100mm w rowerze MTB jest wystarczające. Jak napisałem, MTB i amortyzacja nie jest moją domeną. Proszę poprawić lub coś dodać jeśli trzeba.
  8. Tragiczny amortyzator a raczej jego atrapa. Rozsądny osprzęt, hamulce będą szybko do wymiany, dobre opony, tragiczne piasty, nieznane obręcze. ABSOLUTNIE NIE KUPOWAĆ. 2x10 jest dobre ze względu na mniejszą wagę i bardziej bezproblemowe działanie w stosunku do 3x10 lub 3x9. Wadą jest mniejsza ilość przełożeń. W rowerze wyłącznie do MTB jest to zaleta. W rowerze do wszystkiego jest to wada i 3x10 lub 3x9 jest lepsze. Aczkolwiek zastosowana korba 39/26 jest stosunkowo uniwersalna i może być dobra do wszystkiego. SRAM X9 odpowiada Deore XT, SRAM X7 odpowiada Deore. Nie mam żadnego roweru na tym osprzęcie ale słyszałem że wymaga więcej regulacji niż odpowiadające mu grupy Shimano. IMHO nie ma uniwersalnego roweru zarówno w teren jak i na szosę. W teren potrzebujesz opony min. 2 cale o niskim ciśnieniu, na szosę nie więcej niż jakieś 1,5 cala o wysokim ciśnieniu. Nie bardzo da się to połączyć. Chyba że masz stosunkowo lekki rower z amortyzatorem z blokadą i dwa komplety kół z różnym ogumieniem. Oczywiście na oponach 2 cale o niskim ciśnieniu można pojechać po asfalcie. Ale z pewnością nie "pośmigać:.
  9. Nie uważam tego za żadną specjalną okazję. Cena w miarę normalna jak na taki rower. Amortyzator sensowny jak na trekking. Osprzęt z niskiej półki. Na szosę się nadaje, na teren nie. Beznadziejne hamulce, niezłe opony, niezłe piasty i nie najgorsze koła, przedpotowy mostek. Nie wiem czy można znaleźć coś lepszego w nowych rowerach ale w mało używanych z pewnością tak. Może szukaj czegoś takiego: http://allegro.pl/rower-trekkingowy-btwin-riverside-7-0-i5903710777.html
  10. No cóż. Nie mnie oceniać. Ja osobiście bym do MTB, w cenie powyżej 2 tys., roweru bez amortyzatora powietrznego i w takiej wadze nie kupił. Dobry deal to chyba nie był. Amortyzatorem to nawet ciężko nazwać bo ma stalową sprężynę. A co do wagi to amortyzator waży 2,5kg, koła zapewne ok. 3 kg. I stąd ta waga roweru. Na plus napęd i manetki Deore. Ale jeździć się da. Sam mam rower podobnej klasy i tej samej wagi do jazdy zimą i po błocie tyle że kosztował (nowy) 1200 zł. Właśnie zrobiłem nim dziś po lesie 20 km.
  11. Chińskich nie używam. Mam kamerę Contour Roam, którą nagrywam coraz mniej. W zasadzie już tylko w Alpach. Bardzo mi się podoba Panasonic HX-A1 bo jest to jedyna kamera, która nadaje się na kask ze względu na rozmiary i wagę. Ale ma bardzo krótki czas pracy. W marcu to nie będzie chyba takiej pogody żeby nie wiadomo ile filmować. Myślę że trochę fotek i film kręcony z aparatu foto mógłby w pełni wystarczyć. Natomiast z moich doświadczeń to rzeczy wyciągane w trakcie jazdy na rowerze prędzej czy później upadną na asfalt więc warto mieć telefon i aparat odporne na upadek. Ja mam aparat Panasonic serii FT i wszystko przeżył, podobnie jak telefon Galaxy Xcover 3.
  12. To czy któryś rower ma możliwość instalacji błotników i/lub bagażnika musisz szukać w opisie lub na zdjęciach. Co do "świeżych" używek to zawsze można szukać coś rocznego czy max dwuletniego z bardzo małym przebiegiem. Zwykle widać to po korbie. Jak napisy zjechane to znaczy że była intensywna eksploatacja. Jak wyglada jak nowa znaczy zwykle że użytkował "niedzielny" rowerzysta. Sam jestem przykładem że można ucelować coś świetnego za super cenę bo w zeszłym tygodniu kupiłem rower z 2015 roku, który kosztował 4500 za ok. 1500 zł. Praktycznie nowy, przebieg ok. 500 km. Czasem również pracownicy sklepów odkupują mocno przecenione egzemplarze wystawowe lub potestowe i wrzucaja do sieci żeby zarobić parę zł. Warto szukać.
  13. Nigdy, przenigdy nie wybieraj się na długą wyprawę na czymś, na czy wcześniej nie jeździłeś. Tak samo jak nie chodź w góry na długie wyprawy w nowych butach. Więc nowe siodełko i nowe pedały specjalnie na ten wyjazd nie. Natomiast pedały SPD ogólnie rzecz biorąc jak najbardziej tak. Nie wyobrażam sobie długich jazd bez nich. Z tym że na szosie i w lajtowym terenie, szutry, drogi pożarowe i ścieżki leśne. W bardzo technicznym terenie akurat nie jeżdżę w SPD. Czas adaptacji do SPD oceniam na 4-8 jazd. Ad 3. Ciuchy. Jak będziesz jechał w jakimś średnim tempie to będzie Ci ciepło w normalnych ciuchach rowerowych. Zimno będzie jak staniesz. Trzeba się więc przygotować na mocne ochłodzenie. Najbardziej, stojąc w miejscu, marznie się w stopy i górną połowę ciała. Potrzebne więc są ciepłe skarpety i jakaś kurtka z softshellu. Łukasz ma artykuł na ten temat i można skorzystać. Ad 4. Jestem przeciwnikiem jazdy bez przygotowanych noclegów. Jeszcze latem jak masz ze sobą namiot to oczywiście to wchodzi w grę. Ale w marcu absolutnie nie. Musisz wcześniej zarezerwować nocleg w pensjonatach bo inaczej możesz znaleźć się w poważnych kłopotach. Ad 4. Taktyka jadę na maksa a potem jakoś będzie jest głupia. Może się okazać że nabawisz się kontuzji kolana, biodra, kręgosłupa czy czegokolwiek innego i kolejnego dnia z tego powodu w ogóle nie pojedziesz. Jak jeździsz na co dzień do 60 km to spokojnie dasz radę 80-100 km dziennie. Więcej na twoim miejscu bym nie jechał. Ad 6. Jeźdź wsiami gdzie jest mały ruch. Unikaj wszelkich jedno, dwu i trzycyfrowych dróg krajowych. W każdej wsi będziesz miał sklep gdzie możesz coś zjeść i wypić, pogadać z tubylcami i podpytać jaki asfalt przez następne kilometry. Unikaj pytania kobiet o drogę bo z mojego doświadczenia nic dobrego z tego nie wyjdzie. Najlepiej pytaj kierowców pojazdów.
  14. jajacek

    Zmiana piast?

    A nie lepiej opylić te koła i kupić coś lepszego? Ja znam życie to te koła ważą tonę. Za przeplecenie piast zapłacisz pewnie po 50 za sztukę i jeszcze nie wiadomo czy to dobrze zrobią. Ja bym się w to nie bawił tylko poszukał nowych albo mało używanych, dużo lżejszych kół w dobrym stanie.
  15. Kupowanie rowerów w necie ma tylko jedną przewagę, ewentualnie oprócz ceny: rower można zwrócić. Kupowanie w lokalnym sklepie, którego jestem zwolennikiem, daje ci możliwość przymierzenia się do roweru i zaglądania do sklepu w celach serwisowych i zakupowych. Jak dobry sklep to ci podpowie i pomoże. Jak kiepski to ci wcisną to co im nie schodzi. A jeśli chodzi i te rowery to strasznie się uparłeś na nowe. Ja bym za 2 tys kupił świeżą używkę w dobrym stanie na dobrym osprzęcie ale co kto lubi. A swoją drogą to jeszcze zapytam o zastosowanie roweru. To gdzie chcesz jeździć to napisałeś. A czy planujesz no. jazdę z bagażnikiem i sakwami czy tylko ewentualnie z plecakiem? Pytam bo są rowery MTB, które mają otwory pod montaż bagażnika i błotników i takie które ich nie mają. Nie wiem czy to ma dla Ciebie znaczenie. A jakbym coś dla Ciebie znalazł fajnego, używanego, to jesteś skłonny podjechać i zobaczyć? Ewentualnie ile km od domu?
  16. Jak jeździsz rekreacyjnie to dłuższy mostek może nawet nie być potrzebny. Do rekreacyjnej jazdy najlepsza jest bardziej wyprostowana pozycja i mostek na wysokości zbliżonej do wysokości siodełka. Ja prawie nigdy nie jeżdżę sam i u nas jazda "rekreacyjna" to zwykle jest i tak z pulsomierzem na pulsie do ok. 130 i po prostu nie jest wyścigiem na "rzęsach" więc mostek mam zawsze sporo poniżej wysokości siodełka. Większość kumpli z którymi jeżdżę jest wycieniowana i latem się ściga w ustawkach i to co dla nich jest rekreacją dla innych jest wyścigiem. Nawet mój młody który się ściga już mnie ciśnie i nie chce jeżdzić w tempie jak on to nazywa "emeryckim" :)
  17. Nie zgadzam się z waszymi rozważaniami dotyczacymi geometrii. Kolega Toma ma 177 wzrostu, przekrok 80. Ja 175, przekrok 83. Wynika z tego że ma krótsze nogi ale dłuższy tułów. Czyli powinien celować w podobny rozmiar ramy na której ja jeżdżę ale z dłuższą rurą górną lub taką samą z dłuższym mostkiem. Podaję na jakich jeżdzę ramach i jak sie na nich czuję. We wszystkich rowerach mam siodełko 1-2 cm do tyłu na sztycy typu setback. Mam sporo lat na karku i nie jeżdżę w pozycji wyścigowej ale pośredniej między wyścigową a rekreacyjną. - szosa typu endurance, górna rama typu sloping (schodząca do dołu), 548mm, mostek 100mm, podsiodłowa 495mm, rozmiar idealny - szosa typu race, górna rura równoległa, 550, mostek 90mm, podsiodłowa 540, rower jest za długi, nie czuję się komfortowo i zamierzam sprzedać, w porównaniu do tego endurance ma dużo niżej główke rury sterowej - rower typu fitness/hybrid, górna rura slopingowa, 580mm, mostek 75mm, podsiodłowa 530mm, to jest rozmiar L, teoretycznie za duży dla mnie ale dzięki krótszemu mostkowi i wysokiej głowce rury sterowej czuję się komfortowo - rower typu cross/trekking, górna rura bardzo slopingowa, 585mm, mostek 75mm, podsiodłowa 440mm, rozmiar idealny A znacie test łokociowy? Ugięty łokieć wsadzony przed siodełko w wyprostowanymi palcami. Jeśli palce dotykają kierownicy to rozmiar jest prawie idealny, 2cm zapasu będziesz troszkę wyciągnięty, 5cm zapasu, zły rozmiar ramy lub mostka. Sądzę że przy przekroku 80 większość ram typu L może mieć dla Ciebie za mały przekrok. Sądzę ze lepsze dla Ciebie będzie M ale z dłuższym mostkiem. W zależności od elastyczności kręgosłupa i mięsni dwugłowych nóg będziesz mostek musiał mieć wyżej lub niżej albo za pomocą podkładek pod mostek albo mostek z większym kątem uniesiony ku górze. Mostek nie powinien być krótszy niż 60mm i dłuższy niż 120-130mm bo to upośledza sterowność roweru. A tu masz bardzo dobry kalkulator: http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp
  18. Tak z ciekawości pomierzyłem dziś mojego młodego. 11 lat, 162 wzrostu, przekrok 82. Człowiek pająk :)
  19. Jak z tego linku wychodzi Ci 19" to nigdy wiecej go nie używaj. Przy 170 wzrostu odpowiednią ramą jest 17-17,5 w MTB. Większość tych co mają tu 175-178 wzrostu jeździ w MTB na ramach M czyli 17,5 cala. Prawidłowy kalkulator jest tu: http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp Będąc na granicy dwóch wielkości ramy jest znacznie łatwiej dopasować mniejszą niż większą.
  20. Zaletą karbonowej szosy jest zwykle wszystkim komfort przy większej sztywności w porównaniu do alu i mniejsza waga. Natomiast bardzo niedocenianą rolę pełnią koła. Większość czasu jeżdzę na szosie Specialized Roubaix SL2 i kołach Campagnolo Zonda z oponami 700x25. To jest mega komfortowy zestaw ale niezbyt szybki. Mam kłopoty żeby utrzymać się na kole w grupie jadącej ze średnia ok. 33-35 km/h. Mam też drugą karbonową szosę, Antokowiak, z kołami aero alu-carbon Fast Forward z wysokim stożkiem 58mm. Na niej utrzymanie prędkości przestaje być jakimkolwiek problemem. Prędkość wzrasta jakieś 5%. Ale ponieważ mam kłopoty z kręgosłupem lędźwiowym jeżdżę na niej sporadycznie. No i jest na mnie trochę za długa. Więc będę ją sprzedawał. Rozmiar 56 jakby co.
  21. Uważam że i Kross i Unibike sprzedają porządne rowery. Czeskie i słowackie firmy Kellys i Superior (miałem nawet kiedyś jednego) . Też w porządku. Kolega ma kilka Unibikeów, które kupił dla siebie, żony i córek i służą im dobrze od wielu lat. Koło mnie jest sklep w którym od lat sprzedają Unibike i ogłądam czasem co mają to uważam że mają dobry stosunek jakości do ceny. Cube też porządna, niemiecka firma chociaż raczej niespecjalnie innowacyjna. Raczej taki składacz dobrej jakości jak nasz Kross. Pochodż po okolicznych sklepach bo czasem w okolicy można coś zaskakująco tanio upolować. Co do osprzętu to w nówkach do 2000 to ciężko liczyć na coś lepszego niż Shimano Tourney, Altus i Acera. Sam mam takiego 29-era na miksie Acery, Altusa i Alivio i nie chodzi to dobrze, nie mówiąc o tym że rower jest cięzki, 14,5kg bo oprócz ciężkiego osprzętu ma ciężkie koła i opony. Jak jeździsz dla przyjemności to nie ma to takiego znaczenia ale jak jedziesz z kumplami, którzy napierają to czuć jego mułowatość. Absolutne minimum poniżej którego bym nie schodził to Alivio i napęd 9-rzędowy. Chyba że rekreacja 10-20km to wtedy może być i Altus i Acera.
  22. Nie zdawał bym się na jakiekolwiek testy w pismach rowerowych czy w Internecie. 99% tych testów jest sponsorowana i szkoda sobie nimi zawracać głowę. Możesz poczytać opinie użytkowników ale też z dużym dystansem. Kieruj się własną intuicją, zwykle dobrze Ci podpowie. Najważniejsze żebyś kupił odpowiednią wielkość ramy do Twojego wzrostu. Co do tematów używany i nowy, to namawiam żebyś jednak przemyślał sprawę. Możesz wybrać wariant po środku i kupić bardzo świeżą używkęz 2015 lub 2014 roku. Jak się poluje to się znajdzie. W sobotę przejechałem się 300 km do Krakowa żeby kupić crossa na którego od dawna polowałem. Specialized CrossTrail Expert na Deore XT. Praktycznie nówka sztuka, gość nim przejechał ok. 500 km a że dostał pracę w Australli to wyzbył się go za nieprzyzwoicie małe pieniądze bo lada chwila wyjeżdża. Rower który w sklepie kosztował 5 tys, kupiłem za ok. 1200-1500 zł. Pisze ok. bo zapłaciłem 2000 plus 200 paliwo w obie strony, ale do roweru dostałem kask, który chodzi na Allegro za 500-600 zł (nowy kosztuje 800, taki w którym jeżdżą Majka i Kwiatkowski), pompkę Topeaka, multitoola Topeaka, światełka Infini i bajeranckie zapięcie Abusa (nowe 250 zł). Waga roweru bez pedałów na mojej wadze 12,30 kg. Jak zrobię zdjęcia to się pochwalę. Więc czasem warto poszukać i wykazać się cierpliwością.
  23. To jest zwykle naturalna ścieżka dla tych którzy chcą osiągać większe średnie a następnie trafiają na amatorskie grupy i ustawki szosowe. Zaczyna się od trekkinga, potem zakłada się do niego opony 700x28, potem rower hybryda/fitness, potem szosa aluminiowa, potem jak się widzi że większość szosowców jeździ na karbonowych ramach to szosa na karbonie, potem koła aero. Itd, itp :) Zabawa nie tania ale fakt faktem że te wszystkie kolejne upgrade'y dodają szybkości i coś tam się człowiek o rowerach uczy. Po drodze jeszcze wyścigi, wyjazdy w Tatry, Karkonosze, góry czeskie i słowackie a potem Alpy. Jak się złapie bakcyla i pozna fajnych ludzi z którymi się jeździ, tak jak ja miałem przyjemność, to ciężko przestać.
  24. W Bielsku i Żywcu jest kupa kolarzy i sklepów rowerowych. Jak dobrze poszukasz to na pewno coś znajdziesz. Sprawdź co ma Twomark w Bielsku z modeli z roku 2014 i 2015. Specialized Sirrus z pewnością kupisz do 3,5 tys. Nie wiem ile ważą obecne modele ale mój starszy Sirrus na ramie alu z widelcem i widełkami karbon waży 9,80 kg bez pedałów. Sprawdż oprócz Allegro, olx.pl i grupy rowerowe z okolicy na Facebooku. Masz chyba trochę nietypową budowę bo jak np. przy 175 wzrostu mam przekrok 83 a nie powiedziałbym że jestem jakoś nieproporcjonalnie zbudowany. Potrzebujesz geometrię z trochę dłuższą rurą górną lub może to skompensować mostkiem. Specialized i Kross mają właśnie takie geometrie z trochę dłuższą górną rurą. Nie wiem jak inny producenci. W Specialized jesteś na granicy M (17,5") i L (19"). Dla mnie L jest za długie, pewnie dlatego że mam krótszy tułów. Dla Ciebie pewnie będzie akurat.
  25. Takiego Spike bym nie kupił przede wszystkim za chamską zagrywkę usiłującą zrobić wodę z mózgu naiwnym którzy sądzą że jest to karbonowy rower za niska cenę. Podczas gdy Karbon jest częścią nazwy tej firmy. To ją kompletnie dyskwalifikuje. Firma oszust od której nigdy bym nic nie kupił.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...