Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 020
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Strasznego strucla kupiłeś. Jak tak ktoś dbał o napęd to o stery i piasty tak samo. Kaseta do wymiany. Koronki 2-6 zajechane. Łańcuch wymienia się jak się wymienia kasetę. Blaty korby totalnie zasyfione ale wyglądają że jeszcze chwilę pociągną. Linki i pancerze do wymiany i zapewne pół roweru. Chyba że kupiony jako strucel za 200-300 żeby dojeżdżać do pracy i za jakiś czas wyrzucić. Wtedy można nic nie inwestować.
  2. https://www.youtube.com/watch?v=WJDWuGXDY1o
  3. Ja jako człowiek nieufny nie wierzę w żadne kamery i ochrony. I mam z tym duże doświadczenie. Ochrona generalnie po jakimś czasie ma wszystko w d co wiem doskonale po ochronie w moim budynku. A na nagraniu z kamery do domu nie pojedziesz. Mamy tu w budynku naprzeciwko wiele nagrań złodziei wyjeżdżających na rowerach i ani jednego nie złapano. Na grupach rowerowych też pełno takich. Więc zdecydowanie zalecam u-lock. U mojego kumpla w korpo w Warszawie mimo ochrony i monitoringu co jakiś czas giną rowery. Z okolicznych szkół mimo monitoringu też. Linka nadaje się wyłącznie do przypięcia roweru cały czas na oku, żeby ktoś nie niego nie wskoczył i na nim nie odjechał. Zapięcie składane trzeba wiedzieć jak otworzyć, nie trzeba go forsować siłą. Trzeba pamiętać że Polska jest krajem złodziei.
  4. To się banalnie otwiera w 30-60 sekund jak ktoś wie jak. Kup porządny u-lock. Abus Granite albo Kryptonite.
  5. Co do kół to w większości rowerów do 10k są kiepskie. Bontrager robi różne koła od kompletnego chłamu aż do bardzo porządnych modeli. To że daję bezwzględny crash replacement na 2 lata to duża zaleta. Tanie DT Swiss nie będą złe. Ale raczej nie lepsze niż średnie Bontragera. DT Swiss też robi produkty o bardzo szerokiej rozpiętości jakościowej.
  6. Ze znanych mi dziewczyn, które jeżdżą na szosie po mojej okolicy, mają takie rowery: 2 x Trek Domane 2 x Spec Ruby 2 x Spec Amira 1 x Trek Emonda 1 x Spec Diverge 2 x Kross Vento Plus parę pojedynczych modeli typu PlanetX, Haibike czy jakieś dziwolągi aero. Te co jeżdżą na Domane pracują w sieci sklepów sprzedających Treka więc mają pewnie 50% zniżki na zakup. Komfort to długi temat ale niewątpliwie wpływa nie niego szerokość opon i ciśnienie w nich oraz geometria i budowa roweru. Jeździłem godzinę na Treku Domane z oponami 32 i wydał mi się bardziej komfortowy niż mój Spec Roubaix. Podobnie komfortowy był Spec Diverge z systemem Future Shock, który testowałem. Emonda, którą też testowałem taka pomiędzy Tarmac i Roubaix. No i te dwie marki, Trek i Spec, oferują rowery na miejscu a nie wirtualnie i mają dobre gwarancje. Dużo facetów jeździ na Canyonach i chwali, szczególnie model Endurace, ale obejrzeć i przetestować się w PL raczej nie da. Z tym że można kupić, jeździć i odesłać w ciągu 30 dni.
  7. 12 przełożeń w takim zakresie jaki oferują te przełożenia wystarczy. Nie jest to może optymalny napęd do szybkiej i agresywnej jazdy po Mazowszu ale jeździłem na 1x11 i raczej nie był dla mnie uciążliwy. Kasety w takich napędach są słabo zestopniowane czyli mają duże przeskoki między koronkami co powoduje że czasem nie jest łatwo znaleźć odpowiedni rytm jazdy. Na górskich trasach nie ma to dużego znaczenia. Na płaskim może dla niektórych być upierdliwe. Szczególny dla tych co dużo jeżdżą na szosie. A niektórzy w ogóle tego nie odczują i będą zachwyceni.
  8. Kup M 17 cali. Nie ma szans żeby na innym rozmiarze było lepiej.
  9. Najważniejsze żebyś dobrze rozmiar dobrał. Ile masz wzrostu i jaki przekrok? Mały prosty test to wsadzasz zgięty łokieć przez nos siodełka i środkowy palec powinien dotknąć połowy wspornika kierownicy.
  10. U mnie w garażu podziemnym stoją luzem dziesiątki rowerów i żaden od lat nie zginął. Ale mamy monitoring i ochronę. W budynku naprzeciwko z klatek poginęło ich mnóstwo. Kolega ma u siebie piwnicę z dosyć pancernymi drzwiami i też mu nic nie zginęło. Dużo zależy od tego kto mieszka w bloku. Gdybym miał trzymać w piwnicy to chyba kupiłbym kotwicę Abusa lub podobną i przypinał do niej solidnym u-lockiem, takim którego nie da się przepiłować w minutę. Abus Granite lub podobny. A do miasta jakikolwiek przyzwoity mobilny, nie za ciężki u-lock. Ja mam Knog. Ale Kryptonite też mógłby być.
  11. Śrubą w korku sterowym dociąga się stery delikatnie, nie za mocno. Oczywiście z poluzowanymi śrubami mostka. Na tyle żeby nie było luzów przy zaciśnięciu przedniego hamulca i ruszaniem kierownicą przód-tył. Następnie dokręca się z dużą siłą śruby mostka.
  12. Ja mam taką wagę: https://www.empik.com/waga-bagazowa-esperanza-ets002-globetrotter-esperanza,p1117499226,elektronika-p?gclid=Cj0KCQiA-8PjBRCWARIsADc18TJVLj9jf2ERaNM09nSHsEmNtlFVV-MJcuoDBdhIHs-SOwk5dOnVoisaAqtfEALw_wcB&gclsrc=aw.ds Daje radę. Ale ta wędkarska wygląda na lepszą
  13. Moje ego zostało mile połechtane ? Natomiast trzeba sobie zdać sprawę z tego, że nikt nie jest nieomylny, każdy ma inne potrzeby, człowiek się zmienia z wiekiem, potrzeby ewoluują a świat i technologie wokół nas też się zmieniają i ewluują Podobnie jak Elle można powiedzieć że zjadłem zęby na rowerach i nauka ta mnie drogo kosztowała. Również popełniałem błędy i dokonywałem złych wyborów zakupowych. Ale MOJE POTRZEBY są inne niż potrzeby Elle. Na tym forum z moimi potrzebami stanowię pewną awangardę. W środowiskach w których się obracam, należę raczej do ultrakonserwatystów. Ja również mam potrzeby przynależenia do pewnych grup. Te potrzeby wpływają na moje decyzje zakupowe. Ponieważ jestem ekstrawertykiem, nie przepadam za samotnym jeżdżeniem. A ponieważ mieszkam w dużym mieście z dobrymi terenami na szosę, nie mam problemu ze znalezieniem towarzystwa do wspólnej jazdy. Lubie jazdę dosyć szybko, na pograniczu treningu. Jak jestem w formie to próbuję aspirować do jazdy w ustawkach szosowych i mtb z tzw. lokalną koniną. Jeśli chodzi o decyzje zakupowe to z moich doświadczeń wynika, że jestem zwolennikiem teorii, że należy kupić stosunkowo najlepszy rower na jaki kogoś stać, jeśli ktoś jeździ dużo i intensywnie. I w miarę nowy. Wszelkie oszczędności w przeszłości wyszły mi bokiem. Komfort w tym wszystkim ma dla mnie istotne znaczenie. Rower ma również być szybki ale nie kosztem komfortu. Nie jestem wyznawcą zasady że droższe jest lepsze. Jestem natomiast wyznawcą zasady że jeśli nie czujesz różnicy między ramą karbonową a alu, między dwoma grupami osprzętu, między dwoma różnymi typami kół, to różnice te są dla ciebie mało istotne i raczej nie warte dopłaty. Natomiast jeśli bierzesz inny rower na test i po godzinie jazdy mówisz WOW, SUPER, to znaczy, że jest to rower nad którym powinieneś się zastanowić. Jeździłem już niemal na wszystkim. Miałem kilka crossów, mtb, szos, fitnessa/hybrida. Przejechałem jakieś 50 tys km na crossach, z 80 tys km na szosach i marne 10-15 tys km na mtb. Rowery aluminiowe i karbonowe. Niektóre były za duże. Niektóre za sztywne. Nie widzę żadnej różnicy miedzy DuraAce a Ultegrą. Nie mam potrzeby posiadania najwyższych grup osprzętu. Jestem też stosunkowo odporny na marketing bullshit i nie potrzebuję wszystkiego nowego co wyjdzie. Natomiast cenię solidność, powtarzalność i niezawodność. W jeździe rekreacyjnej osprzęt nie odgrywa takiej roli. Podobnie jak waga roweru Ale im szybciej i dalej chcemy pojechać, zaczyna to mieć znaczenie. Jeżdżę szybciej niż rekreacja ale wolniej niż ścigający się zawodnicy. W związku z czym jeżdżę na rowerach i osprzęcie należącym do klasy Performance. Na szosie zaczyna się to od Shimano 105 i dowolnego Campagnolo. W MTB od klasy SLX. Napiszę jeszcze parę słów doświadczeń później ale wzywa mnie moja druga pasja, brydż sportowy, gdzie jestem kapitanem trzecioligowej drużyny i muszę już lecieć na rozgrywki ?
  14. Od dawna twierdzę że jak się nie jeździ dużo i agresywnie w terenie to amor olejowo-sprężynowy, szczególnie przyzwoity jak RockShox, ze sprężyną dobraną pod swoją wagę, jest w pełni wystarczający. Kiedyś popełniłem taki test i tekst: https://roweroweporady.pl/f/topic/1305-cross-vs-mtb/?tab=comments#comment-10077
  15. Trójkątna gumka: https://www.bikeinn.com/rowery/garmin-speed-senseor/617802/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=831920&country=pln&gclid=Cj0KCQiA2L7jBRCBARIsAPeAsaPTOZG1sVQo-CmUwImyW8tXtCeqd_QNq4cMx6r0EVSV3XtN3f5doOIaAkRwEALw_wcB&gclsrc=aw.ds
  16. Gratulacje. Jakby radar był niepotrzebny to mogę potencjalnie być zainteresowany. Chodzi mi po głowie.
  17. Podoba mi się, że jesteś odporna na marketing bullshit ? Czy ja gloryfikuję Speca? W jakimś stopniu tak. Ale Treka również. Pomału się w niego wgłębiam i podoba mi się wiele jego produktów. Nie mam problemu z tym żeby napisać że niektore produkty Speca czy Treka to chłam. Ale też trzeba to odnieść do poziomu modeli. W tych najtańszych dają czasami takie koła żeby można było na nim odjechać ze sklepu ? Ale mój kolega ma Axisy, na których jest napisane "made by DT Swiss" i jeździ na nich 4 lata i żyją. I nic się z nimi nie dzieje. Tyle że ważą. Jak porozbieramy produkty na części to pomału zaczyna zabijać wszystkie Decathlon. Jeśli chodzi o Garmina to nie byłem jego wielkim wyznawcą. Wszystkie modele się psuły. Tyle że nie było alternatywy. Ale akurat Garmin 1000 wyjątkowo przypadł mi do gustu. Nie wiem czego wymagasz od licznika. Bo ja nie wymagam funkcji telefonicznych. Natomiast dostałem komputer treningowy, który ma - bardzo dobry wyświetlacz na którym wszytko bardzo dobrze widać - jest dosyć dużych rozmiarów ale nie na tyle dużych żeby nie był do zaakceptowania - GPS jak na razie, od 3 miesięcy działa mi bardzo dobrze. Miałem raz problem z reakwizycją satelitów po wyjściu z ekranowanego pomieszczenia - ani razu mi się nie zawiesił (edit, raz było jak się bateria do zera wyczerpała) - mam bez problemu działające BT i WiFi. Bez problemu łączy się z moim telefonem Samsung z Androidem a jak wchodzę od domu z moim routerem WiFi. Jak kliknę zapisz jazdę to momentem wrzuca ją bezprzewodowo na Stravę - ma pierdylion funkcji i możliwości konfiguracji profili - można dogrywać zewnętrzne widgety i aplikacje pokazując np. prognozę pogody czy przełożenia na których się jedzie albo stan mojego tylnego światełka - ma czytelne mapy - termometr który zaniża temperaturę o 2,5 stopnia (ale Wahoo zaniża o ok. 8-9) i wysokościomierz barometryczny - pokazuje mi jak ciężka była jazda pokazując ile godzin powinienem się regenerować przed następną - jest bryzgoszczelny i w miarę odporny na upadek - ma drobną rzecz jaką jest dziurka na smycz żebym go nie zgubił - bateria mogłaby być lepsza ale na moje potrzeby wystarczy - pokazuje infomacje o nadchodzących połączeniach, przychodzące SMSy i powiadomienia z Messengera - ma Group Track z którego zamierzam korzystać. Nie wiem jak działa w praktyce ale fajny pomysł - wylicza takie ciekawostki jak VO2Max i FTP - można wgrać do niego pierdylion map na kartę microSD. Producent daje mapę Europy w komplecie jak się nie mylę. Przynajmniej ja miałem - ma dobry, standardowy system uchwytów, w każdym rowerze mam uchwyt, nie są drogie - ma ANT+ W zasadzie jedyne co mnie niepokoi to jest uszkadzanie się przycisku Power. A że nie ma aparatu, wiatromierza (można dograć aplikację), latarki, kamery itp? To jest komputer rowerowy. I ma funkcje wykorzystywane do jazdy na rowerze. Z całym szacunkiem ale nikt nie mówił że to jest robot, który goli, pierdo.., krawaty wiąże i usuwa ciąże ? (zaraz mnie Łukasz zabanuje)
  18. Że zmartwień to nie. Zastanawiam się tylko czy do jazdy po mieście i w lekkim terenie taki rower to nie jest overkill. To tak samo jak nigdy nie widziałem sensu w crossach wyposażonych w Shimano XT.
  19. Z pewnością będzie to bardzo atrakcyjny rower. Ma bardzo dobry amor, dosyć lekką ramę z dożywotnią gwarancją. Co prawda specyficzną o dziwnym kształcie tylnych widełek dzięki czemu mają one pomieścić opony 27,5+. Rama ze stopu alu 6013 o którym nie słyszałem. Nie wiem czym się charakteryzuje. Bardzo dobra waga 11,5kg, dobry napęd 1x12 SRAM GX Eagle i dobre hamulce SRAM Level T. Koła jak znam życie badziewiaki jak u prawie każdego producenta. Opony Hutchinson, francuskiej firmy których produktów nie dotykam. Na papierze wygląda jak hit sprzedaży. Z pewnością kasuje Kellys Gate 90 i Meridę Big Nine Limited. Ale trzeba by się przejechać.
  20. A co tu porównywać? Talon do tego Acida ma się jak syrenka do Mercedesa. Natomiast koła 27,5 do jazdy długodystansowej się kompletnie nie nadają w porównaniu do 29 cali. I w ogóle kupno roweru z amorem powietrznym terenowym i dobrej klasy osprzętem do tego zastosowania jest warte przemyślenia. Przy większych przebiegach utrzymanie tego rower będzie kosztować 500-800 zł rocznie. Poważnie rozważyłbym Cube Attention. Chyba że koszty utrzymania są mało istotne w porównaniu do komfortu jaki daje przyzwoity amor powietrzny. W tej chwili SLX 7000 różni się od Deore 6000 tylko ilością biegów i paroma drobnostkami. W związku z czym nawet mają wspólną instrukcję: https://si.shimano.com/pdfs/dm/DM-MBSL001-01-ENG.pdf
  21. Elle masz dużo racji ale z pewnymi zastrzeżeniami. Co do Garmina to nie mam wątpliwości że wykorzystuje jak może swoją monopolistyczną pozycję. Ale z drugiej strony przecież nikt nie przeszkadza konkurencji stworzyć równie dobrych produktów. A jednak tylko Wahoo i tylko na poziomie modeli wyścigowych jest dla niego konkurencją. Jak najbardziej wkurza mnie, że np. bierze powszechnie dostępne mapy Open Street, na ich bazie buduje swoją mapę i żąda za nią od użytkowników pieniądze. Albo że dodaje funkcjonalność mapową do 520, nazywa to 520 Plus i chce za niego dużo więcej. Zamiast dać to jaki bezpłatny upgrade użytkownikom 520. Ale nie wszyscy tak to postrzegają. Kolega, mający Garminy, powiedział z przekąsem, że z mojego podejścia wynika, że w Garminie powinni pracować za miskę ryżu. Co do Speca to dopiero rowery od wersji Comp są naprawdę niezłe. Sport i Elite są to najniższe modele. Oczywiście że jak nasze zarobki to zarówno Sport jaki Elite są modelami drogimi. Ale na to już nie mam wpływu. Koła Axis to jest podobny poziom jak w Tribanie 520. Ktoś mnie zapytał na ile je wyceniam. Odpowiedziałem że nowe na 300 a używane na 200. Ale może i tak zawyżyłem. Na podobnym poziomie są najtańsze koła Bontragera. Te niskie modele DT Swiss to też lipa. Kumpel. Ultracyborg, zajechał takie w pół roku. Ale jego pół roku to jakieś 10 tys km.
  22. A potem ludziska piszą że w kółko na Speca namawiam... ? W szosie rewelacji nie daje. Ale w tych środkowych modelach DT Swiss albo Fulcrum, ca 1800 gram. A koła od niskiego modelu mtb Rockhopper ważyły 2100 gram.
  23. Moje koła Speca na szybkozamykacze 32 otwory, 1980 gram. 2600? Ja pierdziu! Wiedziałem że dobrych nie dają ale że aż tak? Pozytywna wiadomość jest taka że możesz zejść kilko z wagi na kołach i z pół kilo na oponach i dętkach bo opony też dawali chłamowe jeśli się nie mylę. Warto polować na okazje. Natomiast niestety używane koła od kogoś nieznanego to zakup saperski. Ostatnio takiego dokonałem i będę musiał chyba włożyć 300 lub 500. Dlatego jak używane to jednak ze sklepu z gwarancją albo od kumpla. Okazje są do chwilę. Kumpel teraz sprzedawał (a może jeszcze sprzedaje) DT Swiss 1600 gram, prawie nówki do szosy za 600 bo kupił szosę na tarcze. Znalazłem też wyprzedaż Campagnolo Zonda za 260 Euro. Do MTB nie szukałem bo chcę zmienić rower i przejść na sztywne osie i dopiero wtedy kupić coś w rejonie 1600 gram pod tubeless.
  24. Cieszę się że uda się odzyskać kasę i że udało Ci się kupić w pełni sprawne urządzenie. Ponieważ kupiłem drugiego Garmina 1000. to mój deal wyglądał tak: 1150 za urządzenie z czujnikami kadencji, prędkości, uchwytami, smyczą, szybką na ekran i oryginalnym etui silikonowym Garmina i kartą 8 GB. W pudełku faktura i gwarancja jeszcze na pół roku. Jak się pobawisz to wymienimy doświadczenia. Zapewniam że jest wiele ciekawych funkcji i opcji do dogrania. No i mapami się też powymieniamy ? No i wreszcie coś widać na tej mapie ?
  25. A czy nie byłoby lepiej otworzyć nowy wątek niż mieszać w starych wątkach z 2015 roku?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...