Nie, nie jestem z Warszawy. ale blisko około 60KM
oczywiście że ta średnia to nie jazda w terenie tylko, głównie leśne mało uczęszczane drogi, koleiny, trawy, błotko, piach, itd. ale generalnie jak jest sucho to spokojnie można jechać w miarę szybko omijając doły i dziury, i czasami gdzieś się wgramolę na górę w typowy teren ale tylko dla frajdy żeby zjechać w dół ?
wydaje mi sie ze to typowe MTB, ( jak Mazovia MTB w grupie 40+ ? )
Oczekiwania: jak na mój rajdowy ( samochodowy nos) to amortyzator przedni to jakiś żart na sprężynie, znaczy nie widzę żeby działał jakoś specjalnie.
przerzutki owszem, mogłyby działać precyzyjniej, bez dociągania itd.
oczywiście zdaje sobie też sprawę, że 27 biegów mi nie potrzeba, ale to chyba już grubszy zabieg żeby to zmienić.?
Budżet:
- chym jeżeli mam wsadzić w moją Meridę, 2tysie, to wydaje mi się że rozważę zakup nowego roweru, ( w kwocie około 5tki )
- ale jeżeli Amor + Przerzutki dorzucę 1000 z haczykiem to wydaje mi się że Merida jest na tyle solidna że polata jeszcze rok dwa ?
+ nowe oponki ( bo moja na tyle ma juz powoli dość) hamuce, jeszcze sezon może przejdą, no i mostek chciałem skrócić trochę, ( tak mi się wydaje)
Moj rower gotowy do drogi, waży 16,1KG z całym wyposarzeniem, jak na zdjęciu.
https://drive.google.com/open?id=1ydz75QeE9CYIfyGkohrOprkok8X_1N2l
Pozdro
Burry