jajacek

Po taniości to tarcze SM-RT66. Te już są ok. 6100 ma już przewody wyższej klasy i chyba trochę inny rodzaj montażu ich. Nie wiem czy tłoczki czymś się różnią

W Chisel 2022 dostaniesz tylko świetną ramę klasy pomiędzy rekreacja plus a entry level racing. Amor słabawy ale znośny, znośne spowalniacze, słaby napęd i znośne koła. Alma M50 wyścigowa, karbonowa rama, słabawy ale znośny amor, przywoity napęd, spowalniacze zamiast hamulców i tarcze hamulcowe z gównolitu. Na początek będziesz musiał wydać 800-1000 żeby kupić hamulce i tarcze żeby się nie zabić na tym gównie które tam wkładają. Ja bym jednak poszukał coś lepszego. Np. https://www.bike-discount.de/en/cube-reaction-c-62-race-flashgrey-n-red https://www.bike-discount.de/en/cube-reaction-c-62-race-green-n-flashgreen Rockrider XC 900 też jest w porządku: https://www.decathlon.pl/p/rower-mtb-xc-900-29-carbon/_/R-p-300807

Dobry wybór. Tarcze SM-RT66 są w porządku. Sam takie używam. Pedały niby mogą być byle jakie, natomiast dobrze żeby jednak nie były beznadziejne i żeby dawały dobrą podporę i przyczepność. Ja bym kupił coś w tym stylu: https://www.centrumrowerowe.pl/pedaly-rowerowe-crankbrothers-stamp-1-pd19749/?v_Id=129819&gclid=CjwKCAiA3KefBhByEiwAi2LDHGIRv9LREd0N5Cof185Y-aCH2f7ZubWH_8hBncHBUQy1pUOgH0csSxoCC4kQAvD_BwE Natomiast u siebie mam teraz w okresie zimowym Shimano PD-EH500 kupione używane ale prawie jak nowe za 120 zł. Z jednej strony platforma z pinami, z drugiej SPD. Zdecydowanie namawiam na SPD. Ostatnio przy tych śniegach jeździłem w zwykłych butach na platformach i jest to jednak porażka w porównaniu do SPD. Jeżdżę tak tylko jak jest ślisko. Produktów do oklejania jest bez liku. Ja mam folię od dołu na dolnej rurze. Chyba 3M. To nawet wygląda i nie kosztuje za wiele: https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fnoso.store%2Fenvironment%2Fcache%2Fimages%2F0_0_productGfx_6bcd781e30e07ce0b7315164c87af8c1.jpg&imgrefurl=https%3A%2F%2Fnoso.store%2Fpl%2Fp%2FFolia-ochronna-na-rower-gorski-mtb-carbon%2F99&tbnid=G8AF6aiF6YVeKM&vet=12ahUKEwjmt7eP1ZL9AhXsxAIHHTkGB-QQMygAegUIARCNAw..i&docid=kqgD7salnW3LjM&w=2540&h=1693&q=folia silikonowa rower&ved=2ahUKEwjmt7eP1ZL9AhXsxAIHHTkGB-QQMygAegUIARCNAw

Do dobrej wiatrówki coś warto dopłacić. Ja mam Endurę, która kosztowała ze 150 zł. Musiałem niestety zamek wymienić ale ogólnie się sprawdza. I chowa się do własnej kieszeni i wchodzi do kieszeni bluzy rowerowej. Mój młody jeździ w tej z Deca i na początek wystarczy.

Softshell w ogóle się nie nadaje do jazdy treningowej. Człowiek jest pod nim mokry. Do wolnej jazdy turystycznej jest ok. Ja jeżdżę w dwóch zestawach. 1. Kurtka z Decathlonu mająca membranę z przodu, ocieplane plecy bez membrany z tyłu, membranę na części rękawów i wywietrzniki na zamek pod pachami. Używam jej w temperaturach +5 do -10. W +5 jak mocno wieje albo wiem że będę się po drodze zatrzymywał na popasy. Pod nią używam 1 lub 2 potówek w zależności od temperatury. 2. Wiatrówka i potówki (z krótkim i z długim) plus bluza rowerowa z kieszeniami lekko ocieplana. Używam do zera stopni pod warunkiem że mocno nie wieje bliżej zera. Sugeruję obejrzeć wideo mojego znajomego jak się ubierać. https://www.youtube.com/watch?v=3nX4RQbHZUs

Mam nadzieję że się warunki lada chwila poprawią. Wczoraj w Lasku Bemowskim straszne błocko i niedobitku lodu. W Puszczy w stronę Sierakowa sucho. Na razie mam założone ciężkie, przyczepne opony do enduro. Jak wyschnie to założę znacznie lżejsze i szybsze.

Marlin 6 Gen 3 to teksańska masakra piłą łańcuchową. Atrapa roweru MTB. 1500-2000 zł nie wiem czy był dał za niego. Marlin 7 Gen 2 na bardzo przeciętnej chińskiej ramie z napisem Trek bez sztywnej osi, z kiepskim amorem sprężynowym RockShox Judy i z atrapą hamulców. Wartość rzeczywista może ze 2000-2500 zł w porywach. Ogólnie celujesz w totalne chłamy. Jak chcesz przyzwoity rower MTB w rozsądnej cenie to masz do wyboru Indiana Storm X8 (ale bardzo ciężko dostać) , Rockrider XC 100 z Decathlonu i np. Kellys Gate 30 jeśli gdzieś tanio pocelujesz model z zeszłego roku. Z tańszych Rockrider 540 Eplore też ma ręce i nogi. Niech Cię nie zmyli napis na ramie. Trek produkuje całą gamę rowerów od totalnego chłamu jak te co wskazałeś do naprawdę świetnych rowerów karbonowych z wysokiej półki. Jego najtańsze rowery to chińskie, tanie ramy składane w chińskich fabrykach z malowaniem Treka beznadziejnie wyposażone. Zresztą jak się przejdziesz do sklepu z Trekami to to co ma naklejkę Made in China to zwykle chłam a to co ma naklejkę Made in Taiwan to zwykle już dobre rowery na dobrych ramach produkowanych na Tajwanie w bardzo dobrych fabrykach.

Sora nie... Te same problemy co z Claris Apex? No ja na nie, ściągneliśmy z roweru i zastąpiliśmy Tiagrą 2x10. Chyba że wystarczy Ci przełożenie 40x42 to wtedy zyskujesz hamulce hydrauliczne. w rowerze z Decathlonu nie ma sztywnych osi ale za to są przyzwoite hamulce półhydrauliczne i napęd 105: https://www.decathlon.pl/p/rower-gravelowy-meski-triban-grvl-520-subcompact/_/R-p-313015

Innych koszyków niż Specialized ZeeCage od lat już nie używam. Dla mnie nie ma lepszych Plecak używam aktualnie Salomon Agile 12l i mogę polecić. Co do termosów to testowałem wiele bidonów termicznych i jedyny który trzyma temperaturę to Elite Deboyo. Alternatywnie zwykły termos. Znalazłem sposób żeby zrobić go specjalnie jako rowerowy pod koszyczek. W wolnej chwili opiszę.

Jest to wymiana mająca średnie uzasadnienie. Zyskasz jakość i wagę ale nie prędkość. Jeśli chodzi o niskostożkowe koła wysokiej jakości to są dwie szkoły. 1. Fulcrum Racing 3 / Campagnolo Zonda. To to samo ale inny zaplot. Koła na wyśmienitej jakości obręczach, lekkie, pancerne, na bardzo dobrych piastach ale na łozyskach kulkowych. Minus jest taki że mają dedykowane szprychy, które mam tylko dystrybutor i wymagają wysokiej klasy mechanika do ich serwisowania. Przez 4 lat intensywnej eksploatacji nie udało mi się ich scentrować przy wadze ok. 90 kg. A tłukłem po brukach, gruntówkach, szutrach i czym tylko się dało. 2. DT Swiss na piastach DT 350. Obręcze nie będą tak dobre bo będą ze standardowego alu 6061. Szprychy będą standardowe które się łatwo dostanie. W zależności od tego czy zostaną zastosowane szprychy Sapim czy np. DT Swiss Competition. Bardzo dobre piasty DT 350 które są banalne w serwisowaniu na łożyskach maszynowych. Jakość łożyska w tych piastach średnia i zaleca się z czasem wymianę na lepsze jakościowo, najlepiej firm NTN lub SKF albo po taniości Nachi. W składaniu takich kół specjalizuje się np. fitwheels.eu 3. Jak chcesz prędkość to tylko koła wysokostożkowe. Jestem wielkim zwolennikiem kół alu-carbon ponieważ unikamy problemów jakie mają obręcze karbonowe, czyli niską trwałość, podłe hamowanie na mokrym i przegrzewanie się na zjazdach. Z tym że alu-carbon cięzko dostać. Jakby co mam na sprzedaż fajne używki 58 mm, takiego typu, za 1600 zł

Ogólnie pięknie miasto. Dwa miasta które bym wskazał które mi się najbardziej podobały z tych które odwiedzałem to SF i Bangkok. Niestety w SF byłem na targach telekomunikacyjnych i nie było za bardzo czasu na wycieczki po okolicy.

To chyba trochę jak z koniakiem i cygarami. Trzeba poczuć i się wkręcić :) Do cygar i ogólnie do tytoniu się nie przekonałem. Do koniaku dojrzewam :) Warszawa na piechotę to nie. Ale np. prawie całe San Francisco obleciałem na piechotę z braku roweru. Nie wiedziałem że jest tak małe. Piszą że 120 km2 a Warszawa rzekomo 517 km2. Może i się zgadza. Zdarza mi się rowerem pojechać czasem na startówkę ale głównie po herbatę w Demmers Teahouse, bo tam mają moją ulubioną, której nie da się za bardzo nigdzie kupić. Ding Dong Geen Oolong. Polecam :) Ale ogólnie uciekam od ludzi i hałasu. No chyba że występy tancerek brazylijskich ?

Szkoły są różne. Jak mam dwie podsiodłówki firmy Rhinowalk. 5l i 13l i tam wsadzam co mi potrzeba. Plus mam kolejną, trójkątną torbę Deutera na drobnicę.

Przed wiatrem na otwartej przestrzeni na płaskiej kierownicy się nie ukryjesz. Po to się właśnie wjeżdża do lasu żeby się w nim ukryć przed wiatrem. Więc na asfaltach zdecydowanie kierownica z barankiem jest lepsza.

Ślady to mam tylko MTB albo szosa. Wjedź w Las Bemowski (tylko nie teraz jak jest lód), przeleć przez niego, jeźdź dalej prosto mijając karczmę. Prawo, lewo, prawo i jest szuterek. Tym szuterkiem do ścieżki asfaltowej w Klaudynie i już bedziesz w Izabelinie. Potem opcji bez liku. W Izabelinie nie jedź 3 maja tylko Krasińskiego.

Ja osobiście zdecydowanie optuję za MTB. Jak jechać w dzisiejszych warunkach na rowerze typu gravel? Niebezpiecznie na drodze, lód i koleiny na ścieżkach. Ja na MTB z załozonymi oponami na granicy enduro na niskim ciśnieniu bez żadnego problemu, po śniegu, lodzie i koleinach. Kolega na delikatniejszych oponkach śliźnął się parę razy ale bez gleby. Kiedyś zimą jeździłem na crossie. Ale raz że cross do korzenistego lasu się nie nadaje a na asfalcie nie ma jak ukryć przez wiatrem. Plus parę gleb na lodzie mnie przekonało, że nie tędy droga. Szosą jeżdżę teraz tylko w ładną pogodę i jak nie piździ okrutnie. W innych przypadkach na MTB do lasu.

Ja lubię uciekać z miasta. Jazda rowerem po zasmrodzonym mieście pełnym spalin jest odwrotnością tego z czym rower mi się kojarzy czyli z wolnością i naturą. Mieszkając na Bemowie zajmuje mi 4 km dojechanie do Boernorowa skąd jadę przez Lasek Bemowski do KPN cały czas terenami zielonymi bez kontaktu z ruchem samochodowym.

Trzeba się umówić na wiosnę. Przejedziemy się po KPN. Na gravelu da radę. Tyle że wytelepie.

Domane fajny, 38 mm wejdzie do tych co w ostatnich paru latach. Co do zimowego roweru MTB. Kiedyś myślałem czy nie kupić jakiś Cube na amorze olejowym i Deore. Ale trzeba by wydać ze 3k. Musiałby być na heblach tarczowych mechanicznych żeby kasy nie krzyczał :) A najlepiej chyba na TRP Hy-RD

@mike21 A jakbyś miał dla siebie kupić heble do XC z zastosowaniem rekreacja plus, ustawki z kumplami i ścignięcie się raz na ruski rok to jaki byś zestaw wybrał?

Takie heble to mnie kręcą :) https://r2-bike.com/TRICKSTUFF-Disc-Brake-Maxima-Goodridge-steel-flex-hose-with-carbon-effect-Set

Jak pod wyścigi to faktycznie dobrze mieć carbon. Ale jak pod sporadyczne to i dobre alu ujdzie. Podstawa to dobra rama i dobry amor. Rozważyłbym XC 900 albo Race 740 z Deca albo Merida Big Nine Pro. Cube ma niesamowicie wypasiony karbon Reaction C:62 Race. Idzie go trafić za trochę ponad 9k.

Po Kampinosie tylko MTB. Najbliższe szutry znalazłem kolo Zalewu Zegrzyńskiego w stronę Radzymina. Jazda po Kampinosie ze sztywnym widelcem i barankiem to masochizm w czystej postaci. Alma m50 mnie nie przekonuje. Słaby amor, hamulce tragedia.

Gdzie mieszkasz? Bo od tego dużo zależy. Ja całe życie na szosie jeździłem i się wkręciłem w MTB. Gravel stoi niejeżdżony. Nie ma tras na niego koło mnie. Kupiłem używaną przełajówkę która mnie kosztowała 2k i włożyłem do niej opony 42 mm.

W Epicu z 2017, którym jeżdżę był reach w rozmiarze M 418 i stack 608. Więc tu w karbonie w tym Lexonie jest to geo jak w Cube, taka typu rekreacja plus. Komfortowa. Ważne żeby właścicielowi pasowała.