Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 477
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Ciężko powiedzieć, czy wytrzyma, na równy teren nie powinno być problemu, w teren zakładam, że rower klęknie. Na pewno amortyzator tam nie będzie przeznaczony na taką masę, koła mogą dość szybko dostać po dupie, a tylnego koła tak o nie wymienisz na proste jak te się popsuje bo siedzi tam silnik. Sam pomysł na elektryka do takiego zastosowania moim zdaniem super na plus i podziwiam. Jeśli Ci budżetu starczy to ja bym szedł w rower z deca: https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-gorski-mtb-rockrider-e-st-520-27-5/_/R-p-311400 Sztywne osie wytrzymają na pewno większe obciążenie niż wąskie QR, znajomy ma podobnego rockridera, waży koło 100 kg i normalnie na nim skacze w lesie lekkie dropy i ściga się z nami na korzeniach, jeśli rower wytrzymywał takie obciążenie pod Tobą też nie klęknie. Niestety, jest tam sprężyna w rockshocku, w terenie może być za miękka pod Twoją wagę, można wymienić sprężynę na taką, co będzie pasowała do Twojej wagi. Ewentualnie iść w est 900 ale to już 9100 zł, na est 900 mógłbyś od razu ze swoją wagą jechać na trasy enduro bez obawy, że coś nie wytrzyma obciążenia. https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-gorski-mtb-rockrider-e-st-520-27-5/_/R-p-311400
  2. Jak suport to też korba będzie do wymiany. Masz coraz ciekawsze pomysły ? Ja już mam wózek, nie mam jeszcze adaptera do sztywnych osi więc jako konia pociągowego miałem do wyboru karbonowego speca termaca albo rower mojej lubej, padło na jej rower. Jadąc wolno, tak do 15 km/h są zaskakująco małe opory w ciągnięciu, gorzej jeśli chodzi o opory wiatru powyżej 20 km/h, aby jechać te 20-22 km/h musiałem jechać w okolicach 130 bpm co daje u mnie okolice 180 watów, jechałem wczoraj jakieś 3 km za chłopakiem na szosie z prędkością koło 28-29 km/h (konkretnie to za s-work sl 7 na elektronicznej grupie, aż dziwne, że rower za 50 k jechał tak wolno...) tętno mi podeszło wtedy w okolicę 160 więc koło 230-250 watów. Plus jest taki, że w końcu jeżdżąc z moją narzeczoną mogę robić bazę tlenową, jak jeździmy bez przyczepki to mamy prędkość przelotową 24-25 km/h a na XC 900 mam wtedy 105-110 bpm. Ale co do rowerów, jeździłem sobie wczoraj na dwóch podobnych rowerach, tzn. mojej narzeczonej - rockrider st 530 (ale z wymienionymi kołami, oponami, napędem deore 1x10, sztycą, siodełkiem i amortyzatorem) i na rockriderze st 540, całkiem seryjnym. ST 540 lepiej przyspieszał, był sztywniejszy. Koła są sztywniejsze w tym st 530, ramy te rowery mają identyczne, opony są lepsze w st 530. Wczoraj właśnie pierwszy raz odkryłem różnicę między zewnętrznymi łożyskami i sztywną osią w korbie w stosunku do kwadratu, jak nie miałem bezpośredniego porównania to nie wiedziałem, że kwadrat jest aż tak słaby. Ale wracając do przyczepki, jeśli masz miejsce do trzymania roweru, ja bym kupił tego cube C:62 race do jazdy solo a do przyczepki coś pokroju ST 540 za 2000 zł albo jakiegoś najprostrzego radona również w okolicy 2-3 k. Za 10 dni ma mi przyjść z decathlona ośka do XC 900 aby podpiąć przyczepkę, to może zmienię zdanie.
  3. 2 klasy niższy rower. w RR masz sztywne osie, tutaj brak sztywnych osi, w RR masz nową przerzutkę deore, tutaj m592. M592 weszło do sprzedaży w 2012 roku i shimano zakończyło produkcję w 2018 według internetów. Do tego z tego co widzę to rama jest na 1 i 1/8 na amor, więc nie wejdzie tam żaden lepszy amortyzator i gorzej to pracuje w mocniejszym użytkowaniu niż 1 i 1/8.
  4. Poszedł w górę, wczoraj był za 3400.
  5. Nigdy nie liczyłem ile mam ogniw, łapie ręką jeden i drugi tak aby oba zwisały równolegle do siebie i tne dłuższy tak, aby miał tą samą długość (tam może być przesunięcie o parę mm do cm jeśli łańcuch jest rozciągnięty.
  6. Jak się nie ścigasz to manetka na amortyzatorze jest spoko.
  7. Oskarr

    Rockrider XC 100 XL

    Cena spadła do 3000 zł. Jest opcja sprzedania w niższej cenie na osprzęcie EXPL 540 czyli amortyzator powietrzny 120 mmm skoku, hamulce tektro, napęd 1x10 deore. Tańsza opcja to 2400 zł.
  8. Do lasu właśnie ten napęd jest idealny. Jest zindeksowany tak, że podjedziesz wszystko i w lesie osiągniesz jakieś rozsądne pieniądze. Trochę gorzej wypada ten napęd jeśli ktoś lubi jeździć dużo po asfalcie bo może brakować twardych przełożeń, do 35 km/h się rozpędzimy ale później już nie masz wyższego biegu. Jakimś rozwiązaniem może być montaż blatu z większą ilością zębów z przodu, jest to wydatek rzędu 50-100 zł. Reszta kładzie konkurencję, nowoczesna rama, sztywne osie, powietrzny amortyzator i pełna deorka. U konkurencji na taki rower trzeba wydać od 5k pln.
  9. nie uważam przymiaru za szczególnie ważny. Wolę mieć 3 łańcuchy i rotować co jakieś 500 km. Za każdym razem wrzucasz najkrótszy łańcuch do napędu. Kaseta przeżyje w ten sposób koło 10kkm, później kaseta do wymiany i kolejne 3 łańcuchy.
  10. W tej cenie obecnie jedyny rozsądny to expl 540 za 3400 albo używany.
  11. @liftlodz nie upośledza to prowadzenia roweru po nierównościach? Tutaj i tak nie ma amortyzacji, ale w przypadku mtb zwiększa to masę nieresorowaną i dociąża przednie koło, ciężko chyba je będzie przerzucić nad przeszkodą. Są takie wersje na tylne koło pod kasetę?
  12. Czyli proponujesz otworzyć tłumik, wyczyścić uszczelki i nalać odpowiedniej ilości oleju? Nie otwierałem samego tłumika od nowości a na amortyzator mam gwarancję, nie wiem, czy jeśli jest coś nie tak w samym tłumiku to czy mi przyjmą na gwarancję jeśli tłumik będzie po rozebraniu.
  13. Ja bym szedł w sprawdzony expl 540 w rozmiarze S, koła 27,5 na sztywnych osiach, napęd 1x10, powietrzny amortyzator, rower sobie poradzi ze skakaniem, obecnie kosztuje 3400.
  14. problem jest jak się gdzieś zagapisz. Mi techniki nie brakuje a 2 razy zaliczyłem w mieście głupią glebę, raz przez zbyt mały kąt najazdu na szynę a drugi wjeżdżając przednim kołem w studzienkę od odprowadzenia wody, taką z równoległymi do jazdy poprzeczkami, po prostu koło od roweru szosowego czy gravela idealnie się tam mieści. Jadąc na rowerze z cienkimi oponami przez miasto musisz mocno kontrolować podłoże po którym jedziesz i jednocześnie rozglądać się za autami i przechodniami, którzy chcą Cię zabić, na mtb jedziesz mniej więcej przed siebie. Mam do wyjazdu z Torunia z domu do zrobienia 3 km. Zwykle jeździłem tą trasą mtb wraz z partnerką aby pojeździć po lesie. Dla mtb ładna ścieżka rowerowa. Zacząłem tą trasą jeździć też szosą na treningi poza miasto i na dojazdy do pracy, jadąc na rowerze szosowym okazało się, że na trasie mam 3 złe studzienki ściekowe z równoległymi poprzeczkami, dwa przejazdy po torach, tory są pod kątem 45%, ale jadąc na szosie idealnie prosto może jednak koło wpaść w szyny, 2 krawężniki na ścieżce rowerowej o wysokości 5cm, gdzie muszę podrzucić koła do góry aby nie przeciąć dętek i dwie dziury w drodze, które muszę ominąć. Jeździłem tą trasą 5 lat na mtb i nie byłem świadomy tych przeszkód. Na mtb dojeżdżając do skrzyżowania ogarniam wzrokiem, czy mi na 100% auto nie nadjedzie z podporządkowanej, w szosie ze względu na analizę podłoża po którym jadę nie mam tyle czasu na wyszukiwanie aut, które chcą mnie zabić.
  15. Segment na stravie. Kom znaczy king of the Mountain, czyli oznacza że ktoś tam jest najszybszy. Pisząc że mamy gdzieś koma mówimy że według stravy przejechaliśmy ten segment najszybciej z osob które jechały tam ze strava.
  16. Ja polecam race kingi. Krakeny mam założone do fula, dojeżdżam na nich do tras na których trenuje, w terenie krakeny są ok, ale na asfalcie są wolniejsze niż race kingi. W rowerze pod ściganie mam shwalbe racing ray/ralph w najwyższym modelu pod ściganie, są bardzo szybkie i dobrze kleją w lesie ale są papierowe. Do rekreacyjnej jazdy polecam bardziej race kingi na tył + rocket ron/x king na przód.
  17. Taki rower nie nadaje się na jazdę w terenie. Koła 20 calowe, niezależnie od szerokości będą za małe na wygodne pokonywanie przeszkód typu schody, korzenie czy skakanie z kamieni albo lekkich dropów. Na miasto spokojnie wystarczające jest 250 watów, da to wystarczającą prędkość, wystarczające przyspieszenie i będzie legalne w razie wypadku, do lasu ze względu na koła i konstrukcje się to nie nadaje. Amortyzacja bez tłumienia odbicia moim zdaniem też nie ma sensu, może do miasta jest ok jak chcemy mieć miękko przy zjeżdżaniu z krawężnika, ale w terenie będzie bardziej niebezpieczny niż brak amortyzacji. Więcej mocy w mojej opinii może się przydawać właśnie w ciężkim terenie, na bardzo trudnych podjazdach, ten rower ponownie się do takich zastosowań nie nadaje. A i jest drogi. W tej samej cenie co ten rower można kupić rockridera expl 540, wsadzić do niego silnik centralny i mamy podobną moc, ale lepsze koła, lepszy, powietrzny amortyzator, lepsze przerzutki, lepszą ramę i będzie lżejszy niż ten wynalazek. Będzie też bezpieczniejszy i geometrią dopasowany do danego użytkownika.
  18. Szyna tramwajowa ma wnękę o szerokości 35mm, wychodzi więc, że każda opona o szerokości poniżej około 50 mm jadąc równolegle do szyny w tą szynę wpadnie i zaliczymy glebę. W crossie miałem oponę 35 mm, coś koło 6 lat temu przecinałem tor tramwajowy pod kątem 30 stopni i katapultowało mnie parę metrów do przodu, akurat jechałem na zielonym świetle i nie było za mną autobusu, pękło mi wtedy żebro. Na mtb nawet nie zwracam uwagi, że są gdzieś jakieś tory.
  19. Wygląda na zbyt luźny. Ale tego nie robi się tak, że kupujesz łańcuch, nie skracasz i ładujesz taki jaki Ci sprzedali. Albo się porównuje do wcześniejszego łańcucha jeśli tamten był ok, albo druga opcja: zakładasz łańcuch bez przerzutki na największy blat z tyłu i na największy blat z przodu, naciągasz go odmierzasz ile byś musiał mieć łańcucha aby wystarczyło na te blaty i dodajesz 2 ogniwa. Resztę obcinasz. Tu może być dodatkowo problem z naciągiem linki.
  20. Ja kocham MTB do miasta. Mam szosę, miałem gravela, miałem rowery crossowe i nic nie daje mi takiej średniej prędkości i takiego luzu w jeżdżeniu po mieście jak mtb na szybkich oponach. Nie trzeba mieć ciągle uwagi czy gdzieś nie ma studzienki ze wzdłużnymi rowkami, czy się nie wywalimy przejeżdżając po torach tramwajowych, czy jest krawężnik, czy się ścieżka rowerowa nagle nie kończy itp. Problem z mtb jest taki, że często są sprzedawane ze strasznie podłymi oponami na start, które nie jadą. U mnie cała rodzina turystycznie jeździ na rowerach mtb.
  21. Tak czytałem te porównania o Rebie i foxie i zacząłem patrzeć na moją rebę, ona jakoś tak drewnianie pracuje. Jeździłem przez ostatni tydzień na drugim rowerze z Manitou Markhorem i kurcze, ten markhor ładniej wybiera korzenie, wszelkie nierówności itp. Przy odblokowanym amorze, najechanie na 4-5 cm patyk nie powoduje u mnie rozpoczęcia pracy amora, dopiero trochę mocniejsze puknięcie powoduje, że się ugina, jak się ugina to już ładnie. Sprawdzałem wczoraj statycznie, jaką masę muszę dać na amor aby zaczął się uginać i wyszła tam jakaś masakra, powoli zwiększając nacisk na amortyzator dopiero przy prawie całkowitym powieszeniu się na kierownicy amortyzator się ugiął, może to te działanie przeciw pompowaniu? ? Jak już się ugiął to kolejne ruchy ma bardzo płynne ale jakieś takie płytkie. Jeżdżąc po bike parku z metrowymi dropami gumka wskazała mi maksymalne ugięcie na poziomie jakiś 5-6 cm. Stwierdziłem, że za duże ciśnienie, może zły olej dałem do goleni przy ostatnim czyszczeniu uszczelek, no trudno kolejny serwis mnie czeka. Wyczyściłem amortyzator, spuściłem powietrze i dupa, na zerowym powietrzu maksymalne ugięcie 5-6 cm, później beton. 120 mm manitou ugina się na dropie do 110 mm... Ściągnąłem lagi i pręt od komory powietrznej dobrze działał, pręt od tłumienia jakiś taki luźny i blokował się po wciśnięciu o te 5 cm. No i moim zdaniem dupa, dzisiaj podskoczę do decathlona oddać rower na gwarancję, mam tylko nadzieję, że zadowolą się samym amortyzatorem a nie będą mi roweru zabierać do centrali.
  22. Trenując 80% jazd powinno być spokojne, robimy bazę tlenową przy tętnie w okolicach 140. Nie ma wtedy sensu napinki i jazdy na kole. Mi się rzadko chce na szosie robić dłuższe trasy, ostatnio jakoś nie mogę się wstrzelić w jazdy chłopaków na ustawkach, używam termaca albo do wykonania konkretnych interwałów albo na dojazdy do pracy. Poniżej screen z mojego najszybszego powrotu z pracy, jazda solo, środkowe 30 km trasy ze średnią 39 km/h. Średnią mi popsuły 2 czerwone światła. Wycinając czerwone światła średnia wychodzi 40 km/h ? Nie przepadam za porównywaniem średnich i odległości na stravach. Później jak się idzie na rower to ludzie nie włączają stravy jadąc przez miasto bo średnia będzie za niska, trzeba też wyłączyć stravę przed powrotem do miasta bo średnia, w czasie jazdy też trzeba napierdalać bo średnia spada... Od strony treningu i szybszej jazdy na zawodach średnia jest większym przeciwnikiem niż pomocnikiem, robiąc interwały średnia wychodzi gorsza, jadąc pod trening ftp na sweet spota z przerwami między powtórzeniami też nam średnia wyjdzie niższa, robiąc porządną rozgrzewkę i rozjazd po jeździe ponownie średnia spada.
  23. To, że ten jeden konkretny gravel miał bardziej sportową pozycje, nie oznacza, że inne też takie mają. Możesz wypożyczyć z deca na jeden dzień jeden z ich modeli szos/graveli w geometri endurance, za 50 zł na dzień sprawdzisz, czy Ci to leży.
  24. Nikt Ci nie napisze jaką masz oś, bo w zależności o roku i miesiąca produkcji były tam osie 142 albo 148 mm. Jedyna opcja to wykręcić oś i ją zmierzyć.
  25. klauzura sumienia nie pozwala mi polecać graweli, w moim sercu tylko mtb, no i czasem szosa ? Są inni koledzy na forum lubiący gravele to Ci doradzą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...