Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 948
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. wrzuć zdjęcie aby wyjaśnić co masz na myśli bo ciężko mi się domyślić.
  2. @sl66 Możecie rozwinąć o co chodzi z tym zamarzaniem piekła? Ten Silex jest jakiś zły czy nie markowy, czy o co chodzi? Nie pytam ze złośliwością, serio pytam.
  3. Odwróć mostek, będziesz miał wygodniejsza pozycje. Myślę, że dłuższy Ci specjalnie nie poprawi pozycji
  4. @damianKr nie złapałem się na tym, że są tam wyższe ceny niż gdzie indziej. My zwykle szukamy noclegu przez booking, zdarzało mi się też przez nocowanie.pl, w zeszłym roku i dwa lata temu spaliśmy w agroturystyce Nadzieja na ulicy Batorego, to płaciliśmy w zależności od pokoju 2 osobowego 50 i 60 zł za osobę, w tym roku bym strzelał 10-20 zł więcej. W Wolimierzu mieliśmy teraz nocleg za 50 zł za osobę. Koszty jedzenie identyczne jak gdzie indziej, szczególnie smacznie i tanio było w Piwniczce u Wioli, w świerkowej Karczmie rzeczywiście drożej, ale tam jadłem najlepszą dziczyznę w życiu. A zakupy spożywcze to standardowo biedronka, to wszędzie w Polsce znajdziemy te same ceny. O Hali Izerskiej nie wspomniałem bo mnie tam jeszcze nie było ? Muszę się któregoś razu wybrać sam/z kolegą Koniem. Jeżdżąc z partnerką wybieram raczej sprawdzone trasy i nie eksperymentuję, po singlach w Czechach wiem, że się nie zawiodę i będzie w miarę bezpiecznie przy jakimś flow. Jak my byliśmy to dodatkowym problemem były najcieplejsze dni w roku. Ze stancji wyjeżdżaliśmy o 6 rano i wracaliśmy koło 13 i kolejne wyjście koło 18 jak temperatura spadała. Na singlach w lesie było jeszcze w miarę komfortowo, na szczycie pasma górskiego chyba by nas ugotowało. W przyszłym roku planuję jakieś etapówki w górach pojeździć, to może trasy będą leciały po mniej oklepanych trasach to poznam takie miejska o jakich piszesz. Dla mnie szczyrk to głównie enduro trials. Szczyrk zaznaczyłem kropką, zdjęcie z mojej heatmapy ze stravy. Widać, że głównie molestuje enduro trials, robiłem też pętlę wkoło szczyrku po graniach, ale większość wycieczek krajoznawczych robię z narzeczoną i czasem z rodzicami. Aby trochę więcej pojeździć w tych okolicach musiałbym kupić/wypożyczyć dla narzeczonej elektryka. Góra mojej heat mapy to oczywiście bielsko biała ? Jak będę kolejny raz w bielsku muszę dorwać miejscowych aby pokazali mi sławne, nieoficjalne szlaki enduro. Ale to znowu - muszę być sam a nie z partnerką i przyczepką z psem ?
  5. Cześć, nagrałem na kanał film z wizyty w Świeradowie Zdrój, jeśli się ktoś zastanawia, gdzie wyskoczyć na urlop albo na weekend na rower, to znajdzie tam podpowiedź. W filmie są też propozycje jak spędzić wolny czas z rodziną w okolicy świeradowa. Taki złoty środek między jazdą na rowerze i zwiedzaniem z rodziną. https://youtu.be/kUaYcXhgjxc
  6. Nie warto. Kupiłem dziewczynie RR ST 530, włożyłem w niego 2k i dalej mam ramę bez sztywnych osi, bez zwężanej główki itd. Lepiej sprzedać i kupić od razu coś porządnego w stylu XC 120,
  7. Moje składane na zamówienie koła na dt swiss i obręczach stans potrafią cykać. Są mega trwałe i sztywne, do tego bardzo lekko ale cykają. Wysłałem je na serwis, producent odpowiedział, że dt swiss zaleca puszczenie szprych tak, aby nie było zakładu, nic wtedy nie cyka ale koła są mniej sztywne i łatwiej je uszkodzić. Możesz więc puścić te szprychy tak, aby o siebie zachodziły albo tak, aby szły prosto. Różnica w długości to będzie właśnie ta długość co może brakować przy regulacji, stąd pewnie opinia serwisanta o zbyt krótkich szprychach, bo biorąc komplet jes tprzygotowane tak, aby nie dawać szprych na zakład.
  8. Jakbyś trochę mocniej pedałował i chciał zmieniać biegi na najniższych grupach to byś poczuł, że bez zwolnienia pedałowania bieg by się nie zmienił. Ja też się staram przy każdym kliknięciu osłabić nacisk. W dół za jednym pociągnięciem manetki zmienia mi do 4 biegów. Wygodne to jest w terenie.
  9. W dobrych napędach zmieniasz biegi po jeden podczas rozpędzania. Nie robi się tak, że rozpędzasz się do 150 obrotów nogami na 3 biegu i po dobiciu do 30 wrzucasz 9 bieg. Zwykle przy 100-110 rpm zmiana o jedno oczko w górę. Taki GX albo deore zmieniają Ci ładnie biegi nawet podczas pedałowania. Z kasetą 10-50 mogę się rozpędzać do 45 km/h.
  10. a jaki budżet? Większe koło będzie lepiej wybierało i mniej podskakiwało na przeszkodach - większy komfort.
  11. Większe. 26 wymiera, będzie ciężko za parę lat o dobrej jakości zamienniki.
  12. Rzeźbi i terkocze. Na największym blacie masz jednak na tyle dużo zębów, że i tak szybciej Ci padną zębatki od 9-10-11 biegu. W GX tarcza 50 zębowa jest z aluminium, w moich wyścigach często jadę na najniższym biegu, po sezonie 9-10-11 już przeskakują po wsadzeniu nowego łańcucha i pedałowaniu powyżej 700 watów a największa tarcza dalej przyjmuje nowy łańcuch, więc oprócz szybszego zużycia łańcuchu jakiegoś problemu nie ma. Łańcuchy mi jednak w napędzie 12s wytrzymują 2x dłużej niż łańcuch 3x9 w moim wcześniejszym MTB. Łańcuch w napędach 1x jest prosty w okolicy 7-8 biegu, przy jeździe szybko nie ma więc tak mocnego przekoszenia jak przy jeździe na najniższej przerzutce.
  13. @gosc Myk myka sterujesz kciukiem. W rowerach mtb terenowych nie masz przedniej przerzutki, zamiast manetki od przedniej przerzutki masz manetkę dropera. Siodełko opuszczasz przed sekcją techniczną. Widzisz dropa, wciskasz manetkę, opuszczasz siodełko, puszczas manetkę, skaczesz, zjeżdżasz segment techniczny. Jak chcesz zacząć pedałować to ponownie wciskasz manetkę i dropper podskakuje do góry. Nikt o żadnym puszczaniu kierownicy nie wspomina. Myk myk poprawia bezpieczeństwo, pozwala jechać szybciej, jak nie doskoczysz to możesz więcej wytłumić nogami, bo tyłkiem możesz zejść o te 10-15 cm niżej niż normalnie.
  14. XC 120 jest super. Raczej nie znajdziesz niczego porównywalnego w tej cenie, ewentualnie konkurencja jest w postaci rowerów kupionych za granicą, tracisz wtedy jednak na gwarancji w stosunku do XC 120 a ta w decathlonie jest najlepsza na rynku. Droższy jest obecnie race 720, moim zdaniem porównywalna maszyna co XC 120, może uda mi się w przyszłym tygodniu dorwać race 720 to zrobię sobie porównanie. Później jest Race 740, jest lepszy niż xc 120 ale główną różnicę odczujesz jeśli będziesz się ścigał, do rekreacji i hartania po singlach XC 120 jest super. nagrałem film o XC 120 https://youtu.be/NgsVe2xSix0 na moim kanale znajdziesz też Race 740 czy XC 900 - ten był super wyceniony ale obecnie nie jest już sprzedawany, zastąpili XC 900 Race 900, osprzęt ten sam, rama bardzo podobna tylko cena w race o 2k pln wyższa.
  15. Wygląda mi, że masz siodełko za nisko w przymiarkowym rowerze, dziwne, że masz całkiem wyprostowaną pozycje w rowerze mtb.
  16. Na jazdę tylko po asfalcie można wrzucić schwalbe kojak. Właściciel forum - Łukasz przez parę lat ujeżdżał te opony w swoich rowerach.
  17. Ale przecież koledzy Ci odpowiedzieli jakie opony można wsadzić. Opona crossowa niczym się nie różni od gravelowej, a jak nie chcesz poleconych typów i chcesz bardziej zgłębić temat to masz stronę, gdzie możesz sobie każdą oponę sam porównać i dobrać do swoich preferencji.
  18. Zależy na co. Na podobnej klasy 300-400 zł. Na podstawowy powietrzny sr suntour z 600 zł, dobry amortyzator powietrzny to Manitou markhor za około 1000 zł. Tu jest jednak właśnie problem z tanimi używanymi rowerami, jak chcesz coś wymienić na trochę lepszego, to często zbliżasz się, albo przekraczasz wartość roweru. Fajną propozycją może być ten rower: https://www.olx.pl/d/oferta/rower-mtb-btwin-rockrider-560xl-CID767-IDVoWiZ.html Decathlon w tych ramach miał trochę skopaną rozmiarówkę, możliwe, że taki XL byłby dla Ciebie ok, możliwe, że trochę przy duży, tu jest dobry amortyzator na sprężynie. https://www.olx.pl/d/oferta/b-twin-rockrider-900-rezerwacja-CID767-IDWpV7L.html?isPreviewActive=0&sliderIndex=0 Ten też jest dobry, ale trzeba by się trochę potargować, bo 2600 to trochę dużo. Okolice 2k to okazja, ja bym się próbował targować do 2200-2300. Zacząłem jeszcze szukać jakiś indian w Twojej okolicy, najtańsza 5.9 jest za 2100, to zupełnie nieopłacalne, bo wersja 6.9 nowa ze sklepu kosztuje 2500: https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-gorski-mtb-indiana-x-pulser-6-9-m19-29-cali-meski-czarny Jak masz 2500 to taka indiana Ciebie zadowoli.
  19. Coś warte jest, ale raczej nie zapłaciłbym 1300 zł. Jako nowy taki rower to okolice 2000 zł, tutaj masz amor, który po paru latach jest już raczej do wymiany, bo to jednorazówki, wymiana napędu na nowy (łańcuch + kaseta) to okolice 200 zł. W okolicach 1000 zł może być sensowny jako rower po bułki bez ambitniejszej jazdy.
  20. https://www.greenbike.pl/rower-gorski-kross-level-50-29-deore-m5100-air-p-8200.html Ten rower jest obecnie najlepiej wyceniony w tych pieniądzach. EXPL 520 to zgoła inny rower niż taki expl 540. Gorszy. Rzeczywiście, teraz przy tej samej cenie za st 520 i expl 540 wybrałbym 540, ale to nie jest jakiś wybitny rower, ten podlinkowany kross będzie moim zdaniem lepszym wyborem. ST 540 czasami były sprzedawane przez decathlon za 2000, wtedy to była fajna alternatywa do rowerów używanych. tak
  21. Mieszkając w bielsku szukałbym roweru w okolicy 3000 zł tak, aby móc korzystać z tras na enduro trials. Żaden nowy rower w okolicy 2000 zł nie wytrzyma długo jeśli zaczniesz się tam bawić. Najtańsze rowery, które by się nadały na enduro trials to takie ze sztywnymi osiami i najlepiej z powietrznym amortyzatorem. Coś pokroju używanego rockridera XC 100, rockridera xc 50, Indiany X7. Da radę czasem wyrwać taki rower w okolicy 2500 zł używany za indiany i bliżej 3000 za rockridery. Takie podlinkowane przez Ciebie będą ok na szutry ale rozpadną się po mocniejszej eksploatacji. Chyba, że chcesz omijać wasze perełki, do których się zjeżdżają rowerzyści z całej Polski i jeździć tylko po równych szutrowych podjazdach, to każdy z podlinkowanych będzie dobry. Najtańszy nowy, jaki się nie rozpadnie od patrzenia na kamienie to ten: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-turystyczny-rockrider-explore-520-29/_/R-p-329346?ad=&cd=19753082047&gclid=CjwKCAjw6p-oBhAYEiwAgg2PgusudIONXpGMhNMy6wZoz_vZOIazbI_DiWykFQ_V4gWeYd6NcQM1PRoC2sQQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds&kd=&lpo=orid&lpoid=29c0e4f19b41c0836b2e09ac1ec29221cd276277&mc=8607109 Za 1000 zł więcej jest EXPL 540 na sztywnych osiach i powietrznym amorze.
  22. Recon lepszy, manitou też dobry, manitou łatwiejszy w samodzielnym serwisie, uszczelki 30% droższe niż do Rockshocka. Manitou jest gorszy dla cięższych osób, dla osób ważących 60 kg jest super. Nie odczułem większych różnic w brudzeniu goleni. Napęd 1x wytrzymuje na jednym łańcuchu koło 6-7kkm, na 3 łańcuchach powinien wytrzymać koło 10-12 kkm. 1x jest prostszy, nie musisz myśleć o zmianie przedniej przerzutki czy bać się krzyżowania łańcucha. Łatwiej zredukować pod dużym obciążeniem, nie zapycha się błotem przy jeździe z kiepskich warunkach. Tracimy w 1x jeden bieg w dół i jeden w górę w porównaniu do napędów 2x, 2x jest tańszy w utrzymaniu mniej więcej o połowę. W wyścigu na śnieżkę nie ma znaczenia napęd, tam nawet bym chyba wolał 2x ze względu na możliwość ustawienia optymalnego przełożenia, w 1x są trochę większe skoki, choć śnieżka to dość specyficzny wyścig. Pod wyścigi XC napęd 1x wymiata inne napędy, na maratonach mtb nie ma dużej przewagi. Napędy 1x będą około 0,5 lżejsze niż 2x. Dbanie o łańcuch sprawia, że lżej się pedałuje i jazda jest przyjemniejsza, wydłuża też żywotność łańcucha o jakieś 30%. Autopromocja: nagrałem film o koszcie ścigania się na rowerze z napędem 1x, w rozważaniach porównywałem też do jazdy na indianie X7 z napędem 2x jako tańszej alternatywie. https://youtu.be/Vwze1kWL69k
  23. @wino nie myślałeś może o aucie albo znalezieniu ekipy do jazdy na zawody? W moim domu podstawowymi autami do wożenia rowerów są stare Ople Astra G z instalacją gazową. Do bagażnika wchodzą bez rozkręcania i ściągania kół 2 rowery mtb, pali to 6 litrów gazu na 100 km, oc na rok kosztuje 350 zł, serwis roczny koło 1000 aby jakoś to jeździło. W normalnych autach mamy haki na bagażniki rowerowe, wtedy 3 osoby + 3 rowery wchodzą bez problemu i przy dzieleniu kosztów na 3 osoby spalanie nie ma specjalnie znaczenia. Jak jedziesz z kimś, nawet jak się zajedziesz na zawodach, poturbujesz czy połamiesz masz kogoś, kto Cię zgarnie, przewiezie do szpitala, odbierze ze szpitala czy poturbowanego ale nie połamanego zawiezie do domu. Jeśli sam nie masz auta to na facebooku są strony wyścigów, tam można pytać, czy jest ktoś z Twojej okolicy, ewentualnie na facebooku "singletracki wspólne wyjazdy" czy jakoś tak. Ja bym w krynicy jeździł na rowerze w przerwie maratonów, ale mam teraz dobrą kondycję i szybko się regeneruje.
  24. Cześć, ja do miasta zdecydowanie wolę rowery mtb. Nowoczesne rowery mtb nie będą wolniejsze w ruchu miejskim od graveli a na pewno będą bezpieczniejsze. Ja bym szedł w jakąś Indianę X7.
  25. Ostatnio jadąc z Częstochowy do Krakowa zamawiałem bilety na IC z rowerem. Wygodna opcja, dokładnie miałem informacje jaki wagon, które miejsce dla mnie i które miejsce na rower. Tylko z tego co pamiętam w pociągu, którym jechałem, było 8 miejsc na rower i po skończeniu tych miejsc więcej miejsc na rower nie sprzedawali. Działa to, ale trzeba minimum dzień wcześniej zamawiać przejazd przez stronę www. Torby podsiodłowej bym nie dawał do myk myka. Nie obciążaj go dodatkowo masą, lepiej już wrzucić jakąś małą torebkę w trójkąt ramy,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...