Skocz do zawartości

sl66

Użytkownicy
  • Postów

    431
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia sl66

Stały bywalec

Stały bywalec (3/4)

  1. sl66

    Mój Giant z 2002 r. :)

    Jeszcze go mam, było zainteresowanie na olx, ale na razie wstrzymałem sprzedaż. Faktycznie, dobrze się nim jeździ po mieście (wyprostowana pozycja, wieksza opona i amor w porównaniu do mojego gravela), nie wykluczam ze go sobie zostawię jako rower którego nie szkoda zostawić przypiętego na ulicy pod salką treningową albo podjechać nim zimą na szybkie zakupy. Waham się i na razie nie zdecydowałem co z nim dalej zrobić.
  2. W necie wszyscy na Ty :) niestety nie pomogę wiele. Jeździłem na tym rowerze tylko kilka minut po wnętrzu holu biurowca (moja ówczesna praca miała eko-akcję, w ramach której można było bezpłatnie wypożyczyć Stridy, ale przetestowalem ją tylko w budynku). Pamiętam, że w pierwszym momencie dziwnie się czułem na tym rowerze, ale szybko sie przyzwyczaiłem. Natomiast nigdy jej nie składałem. Niestety więcej nie jestem w stanie pomóc :(
  3. A może Strida? Jeździłem kiedyś na takiej, trzeba się chwile przyzwyczaić, ale nie jest to jakieś totalnie odmienne odczucie jazdy
  4. Dlaczego stalowy i jak szeroka opona? :)
  5. Ja tez mogę polecić Tufo Thundero. Jeżdżę na wersji 40mm od 2,5 roku, zero przebić. Opona szybka na asfalty, porównywałem do Maxxis Rambler 38c i IRC Boken Doublecross 42c. Na co dzień jeżdżę na Thundero na detkach z ciśnieniem 1,5 / 1,7 bara przy wadze systemowej ok. 76 kg. Gdy wyjeżdżam tylko na asfalt to dobijam cisnienie do ok 2,5-3 barów.
  6. Masz tez mtb? Jaki model? Jak sie sprawdza w rejonie, w którym mieszkamy (w porównaniu do gravela)? ;)
  7. Ja mogę potwierdzić to co pisze @Greg29. Tez mam sh56 i nigdy mi sie nie wypięły w górę. Ze dwa razy w sytuacjach awaryjnych puściły pod skosem (i dobrze), na co dzień wypinam je wyłącznie ruchem poziomo w bok. Być moze w górę tez sie jakoś da, ale nigdy mi sie to nie udało ani nie wydarzyło przypadkowo. Ale tez nie zastanawiałem się nad tym specjalnie.
  8. @Rot możesz też pójść w pedały Shimano PD EH500, z jednej strony jest platforma, z drugiej SPD. Kilka osób na tym forum (w tym Jacek i ja) używają takiego rozwiązania. Ja jeżdżę na tych pedałach cały rok, większość czasu w SPD, ale zimą w butach trekkingowych na platformie.
  9. Szczerze mówiąc, liczyłem ze szybko sprzedam trekkinga i jeszcze zdążę na promkę ;p
  10. Liczyłem, ze sprzedam swojego trekkinga, którego używam do ciągnięcia przyczepki dziecięcej i zamienię na Chisela, a tu lipa :(
  11. Promka na BikeInn na Chisela chyba już się skończyła.
  12. A, zapomnialem napisać, ja tez noszę ze sobą dwie łyżki
  13. Z ciekawości @jajacek, sprawdzales ile to wszystko waży? Ja u siebie wożę: mini pompka przypięta do koszyka na bidon, w podsiodlowce: detka w zgniecionym kartoniku, multitool ze skuwaczem, spinka, trochę gotówki, łatki i klej, jedną blokade do klocków hamulcow tarczowych, kabelek usb-c do awaryjnego podladowania telefonu (mam lampe z funkcja powerbanka), rekawki kolarskie. Miedzy podsiodlowka a siodelkiem mam tez upchnietego buffa jakby sie zimno zrobiło. Jeszcze nie sprawdzalem, ile to wszystko waży.
  14. Sorki, wrzuciłem nie ten filmik ze Stetiną 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...