Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 477
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Lepszy amortyzator. Reszta podobne. Ale przy podobnej cenie i lepszym amortyzatorze wybieramy tego z lepszym amortyzatorem. Od wersji X7 mają jeszcze lepsze ramy, w tych niższych na QR wszystkie są w miarę podobne
  2. Do EXPL 540 musiałbyś się przymierzyć aby zobaczyć, czy pozycja Ci pasuje, ona jest jednak trochę wyciągnięta, oprócz tego dałby radę. Jak nie to szedłbym w Indianę/Torpado X7 ale tam jest napęd 2x. Te 2x bardzo ładnie zmieniają biegi, nie ma dłuższego mielenia, na wyprawy napęd 2x wydaje się bardziej uniwersalny. Objeżdżałem z miesiąc temu z rodziną tatry, nie przyszły mi części do podłączenia przyczepki z psem do mojego mtb i musiałem jechać na starym rowerze z napędem przerobionym z 3x na 1x. Ciągnąłem przyczepkę z psem, bagażami 3 osób i zapasem prowiantu i wody, przyczepka wraz z rowerem ważyła łącznie 45 kg. Przy zamontowanym blacie 34 z tylną kasetą 11-42 i kołem 26" brakowało mi trochę przełożeń na długich podjazdach z nachyleniem powyżej 20%. Pod koniec jazdy jak widziałem, że czeka mnie kolejne 200 metrów w pionie na odległości kilometra ratowałem się tym, że przerabiając rower na 1x nie zdemontowałem mniejszego blatu i ręcznie przekładałem łańcuch na niższy blat, po 30 minutach podjeżdżania ręcznie przerzucałem bieg na wyższy. Żałowałem, że nie zabrałem od brata jego indiany z napędem 2x. Indiany nie mają otworów do montażu bagażników.
  3. Ja Toruń, opcja handlu odpada. Wydaje mi się, że jeden i drugi rozmiar spokojnie pod siebie dopasujesz. Z jednego i drugiego będziesz zadowolony.
  4. Jesteś na granicy rozmiarów, możesz kupić zarówno 19 jak i 21 cali w indianie/ torpado. W cenie 3k te 5.9/6.9 to dobre propozycje, wydając koło 3500 wolałbym dopłacić do X7. Skąd jesteś? Jak zrobię porządek z rowerami to będę miał X7 19" po moim bracie na sprzedaż. Media markt nie podaje pełnej rozmiarówki na swojej stronie więc nie wiem jak się ma geometria X7 do 5.9/6.9, ale wychodzi, że brat ma identyczne wymiary jak Ty.
  5. Pytanie ile masz wzrostu. Indiana jest dość wysoka i krótka, taki kwadrat trochę, nowocześniejsze ramy są bardziej długie niż wysokie. Brat mając 183 jeździł na 19", dla mnie przy 176 ta indiana była trochę krowowata. Mając tak duży przekrok możesz iść w większy rozmiar. Te ramy mają zastosowane długie mostki fabrycznie, więc co najwyżej możesz skrócić rower, nie wydłużysz go już.
  6. Te koła w 540 są według mojej wiedzy na konusach. One fabrycznie mają spory luz, przynajmniej pierwszy wypust rowerów tak miał. Kupiłem wtedy jeden dla mojej mamy. Czekam aż te koła się rozpadną aby je wymienić na gwarancji, ale póki co rozpaść się nie chcą. Pomimo lekkiego luzu kręcą się lżej niż dużo droższe sun ringle czy nawet mavicki crossmaxy.
  7. Jeśli będzie dostępny to zdecydowanie ten: https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-x-pulser-6-9-m21-czarny-brazowy-r20 Następnie kolejne propozycje 6.9 w cenie około 3k pln, później 5.9 w okolicy 3k pln. Okolicy 4 k pln te rowery nie są warte. W okolicy 4 k króluje ten rower: https://www.googleadservices.com/pagead/aclk?sa=L&ai=DChcSEwjg_fmO7uf_AhWCB4sKHVyVCoUYABALGgJlZg&ohost=www.google.com&cid=CAESa-D2y2026lFWXq3OVCVUIEPJjCBVG7NmgKvkkOkroA2SSWD6jpB-3edOj3lGGUlkwK_W9IbcMRgxZX5K1uK8-GPQzLtC4z4ajCPmWcuUDvGTFsxkNhErrNVPRVY3tKNjtNHj9exnCm5Pe-z6&sig=AOD64_1f-OLWKZ_-Wgqq8mW3KSiCqq7Zcw&ctype=5&q=&ved=2ahUKEwjq_fOO7uf_AhUCgv0HHdXdDogQ9aACKAB6BAgDEBI&adurl=https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-gorski-mtb-torpado-storm-x7-m19-29-cali-meski-zielony?gclid=Cj0KCQjwtO-kBhDIARIsAL6LorcXekbuR5ct18P_FuXabaWBisLP4doGm3u8l-Tm3h46cGgpKxmpfe8aAoo4EALw_wcB
  8. Zima bateriom nie zagraża. Rzeczywiście możemy wtedy zaobserwować spadek pojemności i szybsze zużywanie baterii przy niższych temperaturach, ale jak temperatura wzrośnie, problem znika i pojemność wraca do wcześniejszych parametrów. Gorsza dla baterii jest wysoka temperatura. Każde przegrzanie ogniw prowadzi do zmniejszenia pojemności, w skrajnych przypadkach do wybuchu. Nowoczesne baterie składają się z połączonych ze sobą ogniw litowo jonowych. Możesz swobodnie łączyć te baterię podłączając drugą baterię równolegle. Baterie mają wtedy pojemność najmniejszej baterii * ilość baterii. Lepiej nie łączyć rozładowanej baterii i naładowanej, bo podłączeniu wyrównują się potencjały na bateriach i może wtedy popłynąć dość wysoki prąd, wysoki prąd skraca życie baterii, w skrajnych przypadkach może coś spalić. Zawsze można się pobawić w opcję zapasowej baterii podpinanej zamiast głównej jak się główna rozładuje. Zwykle podpięcie drugiej baterii równolegle sprawia, że układ ma więcej mocy, jak prąd jest ciągnięty z dwóch baterii na raz to przepływa przez baterie mniejszy prąd. Mniejszy prąd to niższy spadek napięcia wewnętrznego w samej baterii (chodzi o to, że mając baterię 36V przy pobieraniu z niej pełnej mocy napięcie spada, niższe napięcie to niższa moc wyjściowa silnika) . Co do zasięgu, nie jest tak źle jak piszesz. Jako przykład weźmy e st 900 z decathlonu z baterią 500 Wh. Ścigałem się ostatnio na zawodach w Lęborku, trasa 53 km, 1350 metrów przewyższenia, już dość górzyście, było co podjeżdżać, tempo wyścigowe, bardzo dużo luźnego piasku w którym pedałowało się bardzo ciężko. Z pomiaru mocy wynika, że na 2:45 h wyprodukowałem 524 Wh. Ja akurat jestem lekki, ja + rower + narzędzia + bidony + jedzenie na wyścig wychodzi około 80 kg. Zwiększając masę o 20% spadnie Ci zasięg o 20% w stosunku do tego, co ja przejechałem. Ale tu jest pewne ale: 524 Wh to całkowita ilość energii która poszła, nie uwzględniając Twojego pedałowania i zakłada jazdę w trupa na zawodach u dość wytrenowanego kolarza, który jedzie na wynik z prędkościami na płaskich odcinkach w okolicy 25-28 km/h. Zakładając lekkie pedałowanie w postaci 100 watów, ilość zużytej przez elektryka energii Ci adekwatnie spada, nie zużyłbyś już 524 Wh a coś w okolicy 250 Wh. Nawet przy wyższej wadze dalej daje Ci to wynik na poziomie w okolicy 80 km. 80 km po górach to dużo, po takim dystansie człowiek jest już zwykle zmęczony niezależnie od mocy pedałowania, więc w moim odczuciu te 500 Wh pojemności baterii spokojnie starczy. Objeżdżając trasę dookoła tatr, robiąc codziennie około 100 km przy mojej niskiej wadze wyszło mi pierwszego dnia na 105 km i 800 m przewyższenia 2800 kJ energii co w przeliczeniu daje około 800 Wh. Według stravy samego ruchu miałem 7:30 h, z czego koło 5:30 h pedałowania, wychodzi więc, że aby bateria starczyła, wystarczyłoby pedałować z mocą 50 watów, przy założeniu wagi rowerzysty z rowerem na poziomie 100 kg, rowerzysta musiałby pedałować ze średnią mocą 120 watów, aby bateria starczyła mu do końca dnia. 120 watów to jazda zwykłym rowerem po płaskim z prędkością coś w okolicy 20 km/h. Silnik elektryczny w tym przypadku wypłaszcza podczas wycieczki wszystkie górki. Oczywiście da radę rozładować baterię szybciej jadąc na maksymalnym wspomaganiu i wspomaganie nam się skończy 20 km przed końcem trasy, ale jeśli będziesz pedałował na rowerze podczas jazdy na elektryku to baterii Ci starczy. W zeszłym roku jeździłem parę razy z chłopakiem który z rowerem ważył coś koło 110 kg, baterię miał 400 Wh, bez problemu starczało mu prądu na wycieczki do 80 km i pomimo tego, że ja rocznie robię 12kkm na rowerze i się ścigam na maratonach mtb a ziomek robi maratony z piwem oglądając tv, próbując utrzymać jego tempo na tych 80 km ja po powrocie padałem ze zmęczenia a on szedł na kolejne piwo.
  9. Daj znać jak się jeździ jak już przyjdzie.
  10. Spartacus to też rower, ale ma gorszy osprzęt niż indiana. Ramy w 5.9 czy tam innych spartacusach będą podobne. Lepsze się zaczynają od x7 albo expl 540/ xc 100 z decathlonu.
  11. Nie wiem jak Twoja przyczepka, ale moja może służyć również jako wózek spacerowy. Mam dołączane kółko z przodu i rączkę do prowadzenia. Ludzie w internecie piszą, że jak zabierają wózek rowerowy to nie biorą spacerowych. Mój wózek służy akurat do wożenia psa, który spokojnie daje radę przeczłapać 10 km i do bagaży, tak więc odpada u mnie kwestia prowadzenia wózka bez roweru. Namawiałem narzeczoną na taką C4 ze względu na wielkość bagażnika. Ze wstępnych przymiarek wychodziło mi, że idzie włożyć 3 rowery na stojąco do auta z zostawionym jednym fotelem z tyłu, ale ze względu na gabaryty auta narzeczona chciała coś mniejszego jako pierwsze auto.
  12. Mam mniejsze auto od Ciebie, ale spokojnie mieści mi się przyczepka w bagażniku. Do Ciebie też powinna wejść. U mnie złożona przyczepka idzie na sam dół i na nią ładuje wszystkie rzeczy. Poniżej prezentacja jak to wygląda u mnie. Pod przyczepką leży jeszcze bagażnik na hak rowerowy. Ze względu na mieszkanie w bloku i bardzo rzadkie użytkowanie auta w mieście, przyczepkę i bagażnik rowerowy trzymamy na co dzień w aucie.
  13. Zdecydowanie M. XC 100 może być dobre jako rekreacyjny rower ale moim zdaniem aby był naprawdę wygodny należy zmienić mostek na krótszy z większym wzniosem. Kierownicę można przyciąć samemu za pomocą piły do metalu, 10 minut zabawy.
  14. Z tej trójki zdecydowanie indiana. Mając więcej kasy możesz iść w EXPL 540 albo XC 100. Nie abym chciał się wcinać w wychowanie dzieci, ale czy nie lepiej kupić synowi rower a sobie zostawić spartacusa?
  15. Zdjęcie Jacka korzeniowo wygląda jak Cygan w Bielsku albo stary zielony, to typowe trasy enduro. Ja te trasy robię raczej na down country typu XC 100, kolega to objeżdżał na Race 740 z 100 mm skoku z przodu i myk mykiem 160mm. Na trasie wyprzedziliśmy z 10 osób na typowych rowerach enduro i daliśmy się wyprzedzić jednemu. My to jednak traktowaliśmy jako wyjazd treningowy pod XC. Ja na moim XC 100s byłem w stanie zjechać takiego cygana z 20 sekund szybciej jednak na podjeździe traciłem prawie 2 minuty od wjazdu z dołu ścieżek na Kozią na szczyt. W Bielsku można swobodnie na HT latać po twisterze czy rocn n rolli, tam HT z myk mykiem może dotrzymać kroku fullowi, jednak do ciekawszych tras zdecydowanie full. Full wybacza jak się czegoś nie doskoczy, zawieszenie to wybiera. Jak na HT nie doskoczymy jakiegoś gapa to po spotkaniu z podłożem tylne koło nas wybija do góry i idzie przelecieć przez kierownicę. Ja mieszkając w Bielsku dołożyłbym do budżetu i kupiłbym XC 500s albo XC 900s. Normalnie mieszkam w Toruniu, tu jest płasko jak stół. Mamy jedeną skarpę, gdzie od wisły do szczytu mamy 25 m przewyższenia, aby pojeździć coś ambitniejszego trzeba wsiadać w auto. W zeszłym roku wykonywałem zlecenie dla firmy ze Skawina pod Krakowem, siedziałem tam 3 miesiące i po 2 tygodniach kupiłem bieda fulla XC 100s za 3500 zł aby oblecieć wszystkie okoliczne bike parki. Plan był taki aby po kontrakcie sprzedać rower i wrócić do HT, ale rower został. Jak HT czeka na części to fulla wyciągam, zabieram go też jak jeżdżę w góry i nie potrzebuje dobrego podjeżdżania. Różnica na podjazdach między aluminiowym fullem a karbonowym HT jest mniej więcej na poziomie 1 biegu. Tam gdzie na HT podjeżdżam na 2 biegu, na fullu cisnę na 1 itd.
  16. Droppery potrafią być dłuższe niż standardowe sztyce. Ja mam droppera 460 mm z opuszczeniem 12 cm. @ram odnosiłem się do rozmiarowi decathlona. Tu mam duże doświadczenie i dostęp do rowerów w rozmiarowce od s do xl w moim domu.
  17. Moim zdaniem ten canyon lepszy niż xc 900. Ja bym bral przy 188 xl
  18. @Rot nie ma jednoznacznie okreslonej wartosci cisnienia dla danej wagi. Ja w zaleznosci od trasy potrafię zmieniać ciśnienie w granicy 10-15 psi. Mój tata waży 5 kg więcej niż ja, mama 10 kg mniej, dobrze mi się jeździ zarówno na taty i mamy rowerze. Jeśli jeździ Ci się ok to dobrze, zwróć uwagę czy nie dobijasz zbyt często do końca zakresu. Ja jak mam w manitou za niskie ciśnienie to przy technicznych zjazdach powyżej 30 km/h mam wrażenie lekkiego pływania amortyzatora, uczucie braku sztywności. Za punkt wyjścia możesz przyjąć tabelkę na goleni z ciśnieniem, drugi punkt wyjścia to ustawienie sagu, czyli początkowego ugięcia amortyzatora. W manitou jest o tyle do dupy, że taki szajbajk jeździł na 0 sagu, ja jeździłem na jakiś 5 mm do xc i 10-15 do enduro. Teoretycznie powinno się jeździć na 10-15%. Te hamulce potrafią się dotrzeć po około 500 km. Ja polecam budżetowe rozwiązanie czyli mt 400 lub mt 500. Przy agresywniejszej jeździe m6100, ale są osoby które uważają że mt 400 hamują podobnie jak mt200, ja je jednak polecam jako dobry stosunek jakość cena. Nie wiem jak ze zmianą skoku, ja mam w fullu obecnie markhora w wersji 120mm. Wpływu na geometrię praktycznie nie poczujesz, najwyżej zmienisz ustawienie mostka z plusa na minus. Z tymi prędkościami to niemożliwe. Strzelam na źle ustawione liczniki w tamtych rowerach. Ja mając ftp w okolicy 300 watow mam na karbonowym specu na oponach 25mm z ciśnieniem 7 bar przelotową mam koło 30km/h. Jeśli nowy rower jest wolny to polecam opony raceking. Dziś powinien mi dojść pomiar mocy to jakoś w tygodniu zrobię test ile km/h jedzie rower na race kingach i na hutchinsonach @Shun aby Ci służył!
  19. Jest pewna prędkość od której się fajnie jedzie i daje to frajdę. Mi frajdę na rowerze szosowym daje 30+ km/h. Na starej retro szosie utrzymanie 30+ km/h to walka jak na mistrzostwach Polski, na nowoczesnym rowerze Alu to taka prędkość przelotowa a na karbonowym rowerze za 20k to spacerek. Może ta średnia 2km/h nie brzmi jak duża różnica, ale w jeździe na 100 km przy średniej 25 km/h na nowoczesnym rowerze będzie się jechało 4h na najtańszej nowej szosie 4:20. Przy próbie bicia 200 km już pewnie wyjdzie z godzina różnicy. Jadąc solo nie ma problemu, jadąc z kimś już może być problem bo po 2-3h wspólnej jazdy nasz kompan siadzie wygodnie i wypije piwo a my będziemy myśleli tylko o pójściu spać. Ogólnie szosa to często zdecydowanie bardziej sport który się wykonuje w parę osób. Ja w praktyce na szosę wychodzę teraz tylko we wtorki i czwartki bo wtedy w Toruniu jeździ się w grupie, reszta dni to solo mtb
  20. W rowerach szosowych rower bardzo dużo zmienia. Różnica między tribanem 520 za 3k a karbonowym specem za 6k to była różnica około 1-2 km/h na tych samych kołach. Przy jeździe ze stałą prędkością dużych różnic nie ma, przy sprintach albo szybkich podjazdach odczuwa się różnice w sztywności. Różnica między moim specem a rowerem za 20-25k to kolejne 2-3 km. To jest gigantyczna różnica jak się jedzie w grupie. Będąc na zmianie jadąc w grupie ja musze pedałować z mocą 300 watow a chłopak obok mnie na droższym rowerze jechal z mocą 260 watow. 260 watow mogę utrzymać przez 1,5h, 300 watow przez 10 minut. W gcn porównywali Speca termaca sl4, który jesto ogólnie dobrym rowerem, 10 lat temu to był topowy rower do nowego canyona za jakieś 30k pln. Różnica wyszła na poziomie 3km/h. Na tych samych kołach i tych samych oponach różnica spadła do 1,5km/h
  21. Jak kupowałem poprzednika tego XC 100 (coś jak XC 100 teraz ale na napędzie sram NX 1x12) to dawali łańcuch NX i jakoś się to trzymało, ale jak kupiłem u nich tribana 520 to łańcuch dali z gównolitu i się rozciągał w oczach. Łańcuch i tak będziesz musiał wymienić więc możesz od razu kupić łańcuch i skuwacz do łańcucha i od rotować. Sprawdzisz wtedy też realne rozciągnięcie łańcucha. Przy tanich pomiarach rozciągnięcia łańcucha mogą być błędy pomiaru. Nie zawsze mierzą one rozciągnięcie łańcucha co wyrobienie na tulejkach. Dopiero powieszenie obok siebie łańcuchów nowego i obecnego da Ci informację ile tak naprawdę się rozciągnął.
  22. @mike21 Suwmiarka mówi, że fabryczne siodełko RR ma 4,5 cm wysokości od poprzeczek do mocowania do siedziska, moje siodełko w XC 900 ma obecnie 3 cm wysokości od poprzeczek. Między rozmiarem M a L jest 5 cm różnicy w wysokości mocowania sztycy, wysokość w moim rowerze siodełka od ramy to 36 cm, w rozmiarze L miałbym 31 cm. Mój tyłek na tak wyciągniętej sztycy robi dokładnie taki nacisk jak sztyca w rozmiarze L wysunięta na 26,5 cm z siodełkiem rockridera pod rowerzystą o masie 79 kg, czyli jeśli ktoś ma powyżej 80 kg i mając jakieś 177=178 wzrostu będzie siedział na rockriderze w rozmiarze L będzie wywierał większą dźwignię niż ja. Producent podaje maksymalną masę rowerzysty na poziomie 110 kg więc mam jeszcze spory zapas ? Zmierzyłem jeszcze z ciekawości siodełko mojej narzeczonej, tam to odległość kanapy od rurek montażowych to aż 6,5 cm. Z jej siodełkiem mógłbym zastosować myk myka 3 cm krótszego ? Może być jeszcze istotne to, że jeżdżę na korbie 170 mm. Przy 175 siodełko powędrowałoby kolejne 5 mm w dół. Wcześniej jeździłem na XC 100 w rozmiarze L i miałem problem, ten rower był dla mnie trochę za długi. Zbijałem trochę długość mostkiem, kombinowałem z przesuwaniem siodełka, ale zdecydowanie zwrotniej mi się jeździ na M. Na L też nie mogłem już zbić wysokości kierownicy i na krętych singlach brakowało przyczepności na przodzie, w czym tym bardziej nie pomagał krótszy mostek. @Veriv pomyliłem się, rzeczywiście producent podaje M do 174 a L od 175. L jednak jeździło się trochę krowowato.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...