Skocz do zawartości

Mociumpel

Użytkownicy
  • Postów

    955
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mociumpel

  1. W tej cenie nie ma dobrej lampki na przód z USB - czytaj definicja "dobra lampka" - mocna (co najmniej 200-300lm) - żeby widzieć a nie być widzianym, świecąca 3-5h, z trwałym akumulatorem. Jeśli zaś szukasz "nadmuchanych" parametrów czyli "to co napisał chińczyk" na pudełku to wystarczy ci to https://allegro.pl/oferta/zestaw-led-tyl-przod-na-usb-lampka-rowerowa-e031-10471693762 i nie dziękuj że zaoszczędziłeś - na jazdę po parku wystarczy ...
  2. bardzo dobry wybór - rozejść się ?
  3. Znowu dorzucasz kolejny argument - zaletą silnika elektrycznego w rowerze jest wspomaganie stopniowane ale i większa masa, co z kolei w rowerze cargo nie ma znaczenia - dodatkowa masa większej baterii to raptem 2-3 kg? a zasięg zamiast 60km masz 150 km ... Znowu niepełne zapytanie i brak tzw. informacji brzegowych - sam zobacz jak rozwinałeś swój temat - od raptem napędu do wspomagania elektrycznego i ... co dalej?;) Nie to żebym krytykował samo pytanie tylko z praktyki pracy z ludźmi wyciaganie od nich kolejnych szczegółów problemu to strata czasu na oczekiwanie precyzyjnej odpowiedzi i rozwiązania problemu - bo każdy kolejny argument jak flaki z olejem rozwleka kolejna podpowiedź a nie rozwiązanie ostateczne ... W rowerze cargo masa własna wyższa o 2-5kg nie robi różnicy, szczególnie zaś w elektryku. Anegdotycznie: najlepszy ekologiczny rower to elektryczny samochód i choć w zasadzie samochód to ledwo 2 koła więcej ale myśląc perspektywiczniej niedaleko mu do samolotu na wodór to największy wizjoner obecnych czasów Elon Musk uznał że rakieta to strzał w dziesiątkę - a zaczęło się od pytania o napęd ...
  4. Popełniasz podstawowy błąd w zapytaniu - nie podajesz kwoty lub nie ograniczasz pytania "najlepszy" barierami - gdziekolwiek zadasz takie pytanie dostaniesz od "gadżetmajstrów" jedna odpowiedź - zazwyczaj najdroższą ... Stąd pytając o cokolwiek nie tylko o napęd zadawaj pytania precyzyjniej lub spytaj co jest najlepsze do czego przy ograniczonym do (tu podajesz kwotę) budżecie i ewentualnie że oczekujesz zalet i wad danego rozwiązania - bo sama kwota tez nie określa "jakości" rozwiązania. Co do Alfine 11 - uważam że to mocny napęd szczególnie w ciężko pracującym miejskim sprzęcie ale (jak to np. wsportowym aucie) wymagający wiekszej opieki i umiejętnego używania. Z praktyki ojciec jednego z moich znajomych tzw. "menel-podróżnik" od 7 lat jeździ po Europie (co roku robiąc ok 12-16 tysi km w tempie nieco szybszym niz spacerowe z bagażem na kołach przód i tył) właśnie na Alfine paskowe - obecnie wg statystyk ma nieco ponad 90 tysi nalatane i "cos mu zgrzyta" - czyli właśnie zaczęło się sypać ? Czyli można - kwestia serwisowania, umiejętnej zmiany biegów do obciążenia itd. W cargo stawiałbym jednak nie tyle na napęd co na hamulce - tarczówki są idealne - a Alfine 8 na płaskie b. dobre - sam używam Nexusa 8 z dwutarczem szosowym w składaku turystyczno-szosowym full suspenison ? (ale nie latam tyle - cos kole 27-28 tysi po 7 latach mam ledwo) i działa dalej po 2 serwisach.
  5. Najlepszy to pojęcie względne - masz tu 2 rodzaje - planetarki - z nich najlepszy TEGO TYPU pod względem ilości przełożeń i łatwości konserwacji jest Alfine 11 - ale z całej czwórki najdroższy, drugi to zwykły dwutarcz 2x10 - bardzo dobry cenowo między nexusem 8 a Alfine - nie spotkałem sie w cargo rowerach z tym napędem. Teraz pytanie czy najlepszy=najdroższy= żaden problem - wybierz Alfine 11, jeśli zaś optymalna wersja to koszty zakupu plus trwałość to Alfine 8 plus pasek ale koła na tarczach.
  6. Przy Twojej wadze i kole 25mm napompuj przód i tył na 80PSi - pojeździj potem po równym i po kostce - potem podziękuj ?
  7. Zostaw jak jest - nic nie wymieniaj - rozbierz najwyżej i przesmaruj - w tej klasie amorów nie znajdziesz nic dobrego za kwoty do 100-200 zł, a płacenie 500 zł za 24" amor na 2 lata uważam za kompletne bez sensu. Swego czasu robiłem po 5-7 tysi rocznie i amor na dziurawych drogach i małych kółkach dawał wygodę sporą - ale wydanie 500 zł do ceny roweru 5000 zł miało sens, dla kogoś kto robi "pojeżdzawki" do tysiąca km rocznie z rodzicami amor powietrzny za 500 zł do roweru za 800 zł nie ma kompletnie sensu - tym bardziej na 2 lata - rynek na małe dobre amortyzatory powietrzne (gdybyś chciał sprzedać) jest NISZOWY - sam widziałeś że oferta z allegro jest archiwalna a nowych w tych rozmiarach już nie oferują ? Odpowiadając Ci zaś na pytanie - Spinner 24" za 500 zł do roweru za 1000 zł nie ma sensu, lepej dać grubsze opony.
  8. Sam sobie odpowiedziałeś w zasadzie - dla kogoś kto rośnie jest jak z kupowaniem butów na sezon - trzeba sie liczyć z tym co rok - stąd albo kupisz cos taniego przejściowego i za rok dwa 2x26 albo poczekasz z jazda dla córki aż urośnie ? pod duży rower ...
  9. W 2x20" daje dużo ? ale sytuacja dotyczy nietypowego roweru - dwa amory przód i tył rekompensują po części wady małych kółek w dowolnie pofaldowanym "terenie" w tym głównie krótkich i szybko po sobie następujących ale niewielkich nierównościach (np. miejska kostka, poryty beton czy nawet niewielkie ale szerokie, długie i płytkie dziury) przy czym w "terenie pozamiejskim" pewnych, fizycznych ograniczeń nie da się pokonać - ścieżki szutrowe, żwirowe, wały, leśne dukty gdzie drogi są rozjeżdżone ma amor sens - jedyny warunek - ścieżka musi być widoczna ? w sensie nierówności nie są zbyt głębokie (kilka centymetrów) i nie za długie - małe koło i w za wielki dół wpadnie (duże 29" przejedzie nad nimi) i się zablokuje. Ogólnie amor w małym kole daje wrażenie jazdy kołem większym - dużo zależy od klasy amora, skoku i co ważne jakości opony - powinna być grubsza (co najmniej 1,75") aby współpraca skoku amora (amor ma duży skok pod relatywnie duże dla koła nierówności - powiedzmy 3-5cm) grubsza opona (wyłapująca mikronierówności - ok 1cm) Na długich wzdłużnych (głębokie ale długie doły) lub krótkich poprzecznych nierównościach (kostka) amor sporo do wygody daje... ALE problem jest znaleźć rower na tak małych kołach z dobrym osprzętem ? W rowerach MTB na 24 calowych kołach dla dzieci jako wstęp do czegokolwiek trudniejszego - tak ale po mojemu czasowo - nie ma tanich rowerków z amorami (na przód - w sensie widelcami amortyzowanymi) w tym rozmiarze (mój 2x20 nie kosztował 2000 zł ...) a już full suspension na 2x20" lub 2x24" to taki różowy, pasiasty jednorożec jest - ani kto pomyślał o takim ani bajki napisał, a jak zobaczył to z wrażenia zapomniał ... No i oczywiście kwestia definicji amortyzatora - o ile sprężynowy prosty ciężki widelec jako taki się sprawdzi przy spokojnej jeździe (ma toto zazwyczaj 6-10 cm skoku) to cos o skoku 3-5cm nic kompletnie nie da - a chodzi głównie o reakcję - pneumatyczny odpowiednio napompowany pod rozkład masy na rowerze "ulegnie" i cos tam wychwyci to sprężynowy czasem nawet sie nie ugnie bez podskakiwania na nim. Z tańszych przykładowo 20" powietrzny https://archiwum.allegro.pl/oferta/spinner-20-grind-air-50mm-1-5kg-xc-mtb-trekking-i6815361981.html to obecnie koszt 500 zł, a 24" - https://archiwum.allegro.pl/oferta/spinner-24-300-air-100-mm-1-9-kg-junior-xc-mtb-i6217351978.html to 600 zł - a w tej cenie ludzie kupują CAŁE rowery uważając je za "całkiem dobre" ?
  10. Ile jesteś w stanie przeznaczyć na rower marzeń, jaki masz wzrost, przekrok i wagę własną? rowery z wyprostem to głównie miejskie holenderskie i cruisery - każden z nich aby wytrzymać trudy miasta nie jest lekki sam w sobie w cenach znośnych (powiedzmy do 2000 zł) bo są zazwyczaj stalowe, lub aluminiowe ale z dodatkami typu koszyczki, błotniki czy cięzkie piasty planetarne - bardzo wygodne do jazdy po mieście ale ciężkie. Modele lekkie sa zazwyczaj droższe bo "cieniowany" jest każdy detal aby zbic wage poniżej 15kg Rower typu składak jest dobra opcją, bo lekką zazwyczaj ale do jazdy po mieście na krótkich dystansach ze względu na zazwyczaj 20-calowe kółka które są doskonałe do jazdy po płaskim i równym terenie, to jazda po kostce czy po nierównościach może powodować kłopotliwe wrażenia "galopady" (szybkie bujanie w przód i w tył podczas jazdy po "wzgórkach i dolinkach" np. w parku) Przykład roweru robionego na zamówienie https://allegro.pl/oferta/rower-miejski-damka-nexus-8-biegow-loca-bikes-50cm-9932721716?fromVariant=9932742284 - każdy detal ma swoje uzasadnienie w tym brak przedniego amortyzatora ? - niestety cena dla niektórych jest zaporowa - ale rower wazy 11kg z piasta Nexus 8 (sama piasta waży 1,8 kg) co jest wynikiem rewelacyjnym. Firma jest z Wrocławia (gdzie mieszkam) i miałem okazje widzieć i macać - chłopaki się starają ale jak napisałem - dla niektórych cena jest nie do przeskoczenia - sam mam robiony rower (innego rodzaju - bardzo wygodny ale nigdy byś na takiego się "nie położyła" ze swoimi wadami - warunek konieczny to zdrowy błędnik i refleks ? )
  11. Rower docelowy był inny niż ten na którym obecnie jeździ - przy wyborze chodziło o przekonanie do tego typu przerzutek. Rower docelowy miał stanowić po pełnej kompletacji ładne agresywne miejskie jeździdło - wstępnie padło na https://electra-rowery.pl/portfolio/townie-balloon-8d-czarny-3290-00-zl/ ale że wydawał się on zbyt mało agresywny ? padło na https://electra-rowery.pl/portfolio/townie-balloon-8d-czarny-3290-00-zl-2/ ale ze względu na zbyt wysoka cenę padło na https://www.bikekatalog.pl/2011/rowery/1548/Romet.RC.300.M/ na wyprzedaży po 800 zł (niestety nie produkowany już) i ostatecznie po analizie możliwych zmian zostały w nim wymienione koła na piastę Nexus 7, dołożone błotniki, bagażnik i koszyczek. Obecnie zawsze zaczynam od serii pytań typu wzrost, przekrok i wymagania - jeśli takowych nie uzyskam podtykam na początek tego typu rower https://allegro.pl/oferta/rower-28-romet-moderne-7-biegow-shimano-nexus-2019-8843637212 - niemniej jest to po prostu miejski wygodny i nie każdemu pasuje. Aby dokładnie komuś wskazać właściwą propozycję potrzeba informacji jak wyżej - czyli do czego itd. i najważniejsze maksymalna kasa - bez tego nie ma co zaczynac rozmowy.
  12. Podobnie jak Oskarr - prywatnie to się wypowiem: 1. kwestia roweru i jego stanu - po zdjęciach wygląda poprawnie choć trochę poobijany ale stan "oczny" jak dla używki względny 2. stan techniczny - ten sprawdza się w ruchu - jeśli nic nie skrzypi, biegi wchodzą "w masełko" a idzie ustawić poprawnie pozycje i na rowerze i w biegach bez zgrzytów (co oznacza że linki są poprawnie wyregulowane) i wyczuć że amor pracuje to całościowo można przyjąć że "rower działa" 3. Dokładny stan techniczny Tobie jako laikowi trudno będzie "uskutecznić" i teoretyzowanie będzie na wyrost - po prostu przy używkach jest tak że "kupujesz Pan jak stoi albo wypad" - tutaj kwestia kwoty którą dałes wydaje sie być poprawna choc po mojemu za wysoka - ale nie dlatego że rower nie wygląda na tyle co bardziej ze względu na to że do 2300 idzie kupić "prawie" Deore ale bardziej Alivio ? z gwarancja na 2 lata https://allegro.pl/oferta/kands-avangarde-hydraulika-shimano-deore-2020-9519518303 i szczerze powiedziawszy byłby to porównywalny wybór ale za to z 2-letnim duchowym spokojem że masz "nówkę nie wypierdzianą" przez Niemca ... 4. co do kłótni czy negocjacji - zawsze możesz spróbować ale jeśli nie jest to sprzedaż na umowę cywilnoprawna tylko na gębę to "se możesz pogwizdać" i nawet jak masz świadków to musiałbyś oddać sprawę do sądu - pytanie czy chcesz się ciągać ... latami? o "gupie 100 zł" ... 5. to że nie dałbyś 4 tysi za rower to niestety Twoja sprawa i Twoje spojrzenie na rower jako pojazd - sa tacy którzy cenią "masełkowatość" pracy roweru jako całości i te 4 tysie to dla nich "godziwy wydatek" - bo albo wiedza bo się nauczyli że NOWE Deore to jednak klasa premium warta pieniędzy a takie Alivio to przeciętne ale to juz nie to. Po prostu świadomi ludzie zazwyczaj wydając 4 tysie czy więcej (zazwyczaj każdy ma swój pułap świadomości techniczno-obyczajowej którą można opisać kwota powyżej której rower zaczyna być fanaberią - dla mnie jest to ok. 6-8 tysi za bardzo nietypowy rower robiony - rama - na zamówienie) wiedza na co wydaja kasę - takim jak Ty zazwyczaj wskazuje max pełne Alivio które po przejściu z Acery wydaje sie niebiańskim tronem a jest co najwyżej w świecie rowerowym mostem nad fosą do pałacu wygody, precyzji i jakości. A to że bardzo dobry rower to pojęcie względne i Twoje 4 tysie (dla Ciebie - ło matko tyle nie wydam ... ) dla innych ledwo na przyzwoity amortyzator starcza ? Podsumowując - jesli to rower z 2012 to przepłaciłeś o kilka stów CHYBA że jest technicznie w dobrym stanie i pracuje precyzyjnie wtedy w sposób naciągany można uznać zakup za udany - oczywiście wszystko z perspektywy obrazków a nie macania roweru z mojej strony ...
  13. Tereny wjazdowe Gdynia gdańsk Sopot to spore pagóry - wjazd na 8 biegu jest ciężki ale nie niemożliwy - po prostu wymaga samozaparcia - zależy li tylko od wielkości przedniej tarczy. Próbowałem swego czasu wjeżdżać na składaku (typu Wigry z N8) z tarczą przednia 48 i szczerze powiedziawszy było średnio, ale już z tarcza 38 z przodu było bardzo żwawo i wręcz zywiołowo - dlatego mam dwie tarcze z przodu ? i mi tylko 8 biegów z tyłu nie przeszkadza. Na swoim i osób postronnych przykładzie widzę i promuje zasadę że 8 biegów z typowo miejskimi tarczami z przodu NIE NADAJE się do jazdy po pagórach - po płaskim i LEKKICH wzniesieniach do 7-8% jest okazjonalnie w porzo, ale nie kilka godzin jazdy - za dużo siły trzeba wkładać jadąc z kadencja niska (45-50) zamiast kręcić optymalnie w zakresie 75-80/min ... Stąd robiąc rower na bazie N8 musiałem dać 2 tarcze na przód aby wykorzystać potencjał planetarki. A ogólnie - skoro CIę stać to nie wybrzydzaj tylko kupuj - z pytania nie wynikało czy liczysz sie z groszem czy CI rybka - jak masz kasę to kup bo lepsze wrogiem dobrego. Koniec tematu.
  14. Niezależnie od piasty gazela to bardzo przyzwoity rower miejski - jeśli TYLKO w takich warunkach i dodatkowo nie będzie uzywany w Trójmieście ? gdzie płaskość jest pojęciem względnym i dalekim tylko na rubieżach tych miast - to C7 CI wystarczy - po prostu Nexus 8 to "prawie" ta sama piasta ale z dodatkowym biegiem. Poza tym ma solidne hamulce rolkowe przód i tył - jeśli dbasz i smarujesz to dadzą rade nawet na długich zjazdach ... Jedynym typem Nexusa 8 nad którym bym się zastanawiał to Nexus 8 Premium na tzw. łożyskach igiełkowych które są WYRAŹNIE lepsze od tych stosowanych w "zwykłych" - efektywnie daje to poczucie "mniejszych" strat w czasie jazdy ale to tylko wtedy gdy lubisz "zap...ć" (wiem bo mam N8 Premium i N7 w różnych rowerach) Podsumowując - C7 do miasta jako wół jezdny jest tak samo dobry i efektywny jak C8 ...
  15. Ogólnie nie ma czegos akiego jak lepszość kasku wynikająca z ceny WPROSt - na jakośc ma wiele czynniów np. lek to przebadany i certyfikowany produkt że LECZy a wszystkie koszta poniesione do jego certyfikacji zostaj "wsadzone" w tenże lek. Suplement zas to COŚ co działa podobnie do leku ale z racji BRAKU badań i certyfikatów ŻE LECZy jest znacznie tańszy. Podobnie z kaskiem - jesli kask znanego producenta ma podstawowe certyfikaty dopuszczające do sprzedaży oznacza to tylko tyle że zostały spełnione PODSTAWOWE potrzebne "przeglądy i badania" aby uznać kask za "bezpieczny" czy tez własciwie "zdatny do sprzedaży". Taki certyfikowany kask "noname" za 100 zł SPEŁNIA swoje zadania dla "niedzielnych" rowerzystów rónie dobrze jak kolorowy znanego producenta za 300 zł - po prostu jak ktos pacnie łbem o beton przy predkości 15-20/h to kask pozwoli mu przezyć bez utraty świadomości. Poza tym tanie kaski maja byle jakie wysciółki i są jednorozmiarowe więc czase niewygodne. Im wyższa cena lub im bardziej firma dba, a jednoczesnie marketingowo "podnosi" jakość tego co robi PLUS chwali sie wymyślnymi testami to wtedy ma sens płącic wyższa cenę - do "miastowych"pojeżdżawek wystarczy wygodny kask za 100 zł. Cecha która wydatnie podnosi cene kasku jest wskazane zastosowanie - jazda po górach, czy downhill wymaga ZUPEŁNIE innego kasku niż szybka nawet jazda szosowa - pełna zabudowa jak w motocyklu chroni nie tylko łen ale żuchwe czy nawet dopne kręgi szyjne - duże predkości i "podrapany" teren wymagaja kasku z anaprawde spore pieniądze. Podsumowując - o ile kask ma certyfikat bezpieczeństwa, idealnie pasuje na Twój łeb i dopasowałes go pod względem sportu to nawet najtańszy spokojnie spełnia swoja rolę - to czy chcesz "przepłacać" za papkę marketingowa czy zwiekszenie bezpieczeństwa to tylko Twój wybór - ogólnie w Polsce nie ma obowiązku jazdy w kasku ?
  16. Fachowe doradztwo nie polega na wskazaniu czegokolwiek (jak pokazany przez Ciebie rower) i powiedzeniu TAK lub NIE. Wysil się i podpowiedz czy to Jego pierwszy rower ma być, czy kolejny, jaki rodzaj jazdy preferuje (miasto, parki, bezdroża inne miejsca), podaj maksymalną kwotę (ale taka maksymalną że koniec i basta), czy boisz się kupować przez internet (tym bardziej w ciemno rower używany w nie wiadomo jakim stanie - ze zdjęcia nie widać czy wystawiający nie kłamie ... ) czy nie czy może jednak wolisz stacjonarnie - wtedy istotne jest gdzie mieszkasz ... Powyższe pytania pozwolą precyzyjniej i dokładniej wraz z niuansami odpowiedzieć poprawnie na Twoje pytanie. CO do twojego zapytania - NIE warto.
  17. Nie odpowiem wprost czy warto - tutaj opinie sa podzielone ale ogólna zasada mówi - im korba ma krótsze ramię tym lepiej dla kolan bo rośnie kadencja aby utrzymać poziom mocy przed zmianą - wynika to z definicji mocy - ramie korby jako moment razy prędkość obrotowa/sekundę/minutę. O ile zmiany 175 na 170 nie sa duże to np. w rowerach poziomych ludzie którzy chcą kompleksowo podejść do tematu stosują dwa rozwiązania - owalne zebatki i korby 165 a nawert 155mm. O ile w poziomach mogę się wypowiadać to w korbach jak wyżej średnio (mam kompakta szosowego 53/39 z korba 170 od zawsze) ale z racji nietypowości ogólnej tych rowerów w sposób bardzo ekstremalny uwidaczniają się pewne cechy "dziwnych pozytywów napędów" szczególnie w podjazdach gdzie poziomale muszą "pracować nogami" aby dźwignąć MASĘ - nie ma możliwości wspomagania masą ciała i nacisku ciężarem ciała na pedały: - owalne zębatki poprawiają skuteczność poprzez "omijanie" martwego punktu - "chudsza" część elipsy tworzy w locie "mniejszą" zębatkę przednią zwiększając moment na tylnym kole bez zmniejszania prędkości obrotowej/kadencji - krótsza korba zmniejsza wprawdzie moment co przy wjazdach pod górę jest "niedobre" ale naturalnie "przyspiesza" kadencję Obie "zmiany" powodują, że ktoś kto odpowiednio dobierze zarówno wielkość owalu jak i długość korby oraz ma wytrenowane minimum 250-300W chwilowe (ale w dłuższym choćby kilkuminutowym okresie) nie ma problemu aby kręcąc na 15-20% podjazdach te 80-90/min (przy odpowiednim doborze przełożenia oczywiście) utrzymać stabilny i równy rytm jazdy - kosztem niestety wolniejszej jazdy (niż rower pionowy) - ale powyższe w wersji krótsza korba np. 170 i owalna zębatka dodają "kilkanaście procent komfortu" szczególnie własnie przy podjazdach.
  18. Jest w sieci giga poradników i konkretów n/t piast co i dlaczego - poszukaj - naprawdę nie trzeba tęgiej głowy aby wpisać kilka słów kluczowych w tym "serwis piasty" czy coś w tym stylu. Ogólnie piasta jest pancerna dopóki poprawnie zmieniasz biegi, jesli kaleczysz ten zabieg nawet pancerny Rohloff rozsypie Ci sie w tydzień - jazda każdym pojazdem wymaga wprawy. Mam juz drugi rower z piasta Nexus 8 z czego na pierwszej przejechałem ok. 30 tysi (zero konserwacji) i rower sprzedałem a drugi (dziwniejszy i nieco bardziej dbam) ma ok 26 tysi (2 razy konserwowana). Konserwacja wersja light taka jak przewidział producent - wyciągasz, płukasz - na poczatek jak hiper dbasz o odtłuszczanie - nie polecam bo rzadki olej penetruje b. dobrze - w jakimś denaturacie aby wyjałowić - w odpowiednio RZADKIM oleju (są zamienniki tańsze oryginalnego) celem wypłukania syfu powstającego podczas pracy ciernej podzespołów (opiłki i inne żelastwo), czekasz aż obcieknie (kilka godzin dla cierpliwości wystarczy) smarujesz toto smarem litowym o odpowiedniej "consystension" i składzie (np. taki https://sklep.modex.com.pl/smar-vecolit-ep-1-opak-kartusz-04kg,287,pl.html - starczy ci do śmierci Twojego nexusa), wsadzasz obsmarowane całe do środka i ... jeździsz kolejne naście tysi ... Oleju RACZEJ nie - jak położysz wycieknie - na stojąco jako tako nie kapie - piasta nie ma uszczelnień pod olej - smar jest wystarczający, więc po co przepłacać ? - od olejenia jest Alfine 11, aczkolwiek widziałem na jutubie jak ludzie leja syntetyki do skrzyń automatycznych i po osilikonowaniu jeżdżą - nie upierałbym się bo to dorabianie maluchowi turbo ale można ... Koniec konserwacji ... Są tacy co rozbierają ale to raczej osoby którym "sprężynki wylatały jak rój owadów z ula" po całym garażu i po złożeniu z mozołem kolejnym razem zabierali się ostrożniej do pracy - zazwyczaj sa to magicy którzy stare sprowadzane holenderki przywracają do życia i sprzedają w Polsce za 2-3x tyle co kupili ... Ogólnie po mojemu największy grzech eksploatacji planetarek to ... nieumiejętne posługiwanie się nimi - czyli zmiana biegu pod pełnym obciążeniem/naciskiem nogi - to powoduje haratanie mimo wszystko dość pancernych zębatek Nexusa. CI których ja ucze po kilku zmianach czują różnicę w komforcie jazdy - zamiast zmiany biegu w pierwszej ćwiartce obrotu robią to pod koniec drugiej gdzie noga schodzi w dół a druga nie zdąży jeszcze nacisnąć - to jest moment gdzie robi sie to naturalnie i bezpiecznie - po nauczeniu sie można i w pierwszej ale trzeba umieć odpuszczać nacisk przed złapaniem biegu - inaczej połamać idzie zębatki ...
  19. Nie są zużyte - takie maja być - po mojemu piasta jest w porządku - nie sądziłem że jest tak zjechana zębatka - to ona "przeskakuje" CI biegi - wymień ją wyreguluj na kreski i będzie dobrze.
  20. Temat jest trudny - jeśli masz mechanikę w małym palcu - grzeb, jeśli nie to daj sobie spokój - wprawdzie samo wyciągnięcie ośki z zębatkami z piasty jest proste - tak sie w zasadzie konserwuje ją - wyciąga i płuka się, smaruje i wstawia z powrotem, to rozkręcanie dalsze to bez specyficznych narzędzi gwarantuje konieczność kupna nowej lub kosztowny serwis składania całości do kupy - czasem taniej kupić używaną. Zazwyczaj przyczyna "wypadywania" biegów jest niedopasowana długość linki - ogólnie dwie żółte kreski maja być na jednej linii, ewentualnie nieco przesunięte (do sprawdzenia w czasie prób jazdy i przełączania biegami). Regulacja ma dwa miejsca - proste przy dźwigni lub manetce zmiany biegów trzeba pokręcić beczką lub nieco naciągnąć samą linkę, lub przy samej piaście - możliwe że jest źle założona - ostatecznie kupić nową wraz z pancerzem. Oczywiście powyższa "analiza" nie kończy możliwości - możliwe że masz uwalone zęby czy jakieś inne harakiri w piaście - bez rozbioru nie dowiesz się - pierwsze ruchy to linka i pancerz, potem dopiero "golonka". Zamienniki Nexusa - inny Nexus ? - rynek tanich planetarek opiera się obecnie na ... Nexusach, Alfine i Rohloffach - to ostatnie dla bogatych. Są jeszcze niszowe jak NuVinci czy Pinion czy kilka innych ale to dla naprawdę bogatych - dostępność Shimano jest przysłowiowa "w każdym mięsnym z planetarkami na rogu". Jedyna sensowna zamiana top zazwyczaj pełne koło - patrzasz co masz i kupujesz zaplecione koło z konkretna planetarką - ja preferuje manetkę cynglową i piastę premium bez hamulca rolkowego (maja mniejsze opory - nówki nawet znacznie mniejsze) - hamowanie po obręczy lub po tarczy (Nexus 8z adaptorem lub Alfine ? który jest do tarczy z automatu. Krótko - jak CI nie wyjdzie "naprawa" spytaj w serwisie o kwotę ew. naprawy - do 500 zł kupisz nowe koło z planetarką Nexus 7 (ciut niżej niż Nexus 8 ale czasem wystarcza do miasta - Nexus 8 ma tzw. babciny bieg który pozwala wjeżdżać pod strome wzniesienia - STROME nie stromawe ...) Np. https://allegro.pl/oferta/kolo-28-alu-shimano-nexus-inter-7-biegow-czarny-7767379014 lub https://allegrolokalnie.pl/oferta/kolo-shimano-nexus-inter-8-piasta-sg-c6001-8c - pierwsze lepsze z allegro ... Podstawa - sprawdź linke i ustawienie - potem ryj dalej ...
  21. https://www.rowerystylowe.pl/p-7747/rower-miejski-batavus-quip-n3 - batavusy i gazelle to najbardziej dizajnerskie i najbardziej miejskie rowery jakie można spotkać w Europie ... Kwestia wagi - sorry bardzo ale miejskie rowery to pancerne woły robocze - oczywiście kwestia tego co wieziesz ale jeśli to lans to po co tyle bagażników i błotniki? - toto ma przewieź dodatkowo oprócz Ciebie 40-50 kg bagażu i ma wytrzymać ... Mój rower gotowy do drogi ma 22,5 kg a jazda nieco ponad 30/h to żaden problem, a noszenie go czy targanie w górę to żadna filozofia - no ale to MÓJ rower ...
  22. Troche od czapy - taki se styl z bagażami zobacz: https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-wyprawowe/520/520-disc/p/24000/ https://strefasportu.pl/pl/p/Rower-TREK-920-bezowy-2020/12392
  23. Obrazek wziąłem z netu szukając znanych mi słów kluczowych. Ogólnie w Polsce jest kilku jeżdżących "bez sensu" dla funu po Polsce i po Europie, jeśli szukasz to wpisz do googla "recumbent bike touring" i szukaj po obrazkach załadowanych rowerów - tak jest najprościej Przykładowo: http://www.nextstopwhere.com/2017/08/10/touring-on-a-recumbent-bicycle-everything-you-need-to-know/ - wady i zalety z punktu widzenia uzytkownika http://www.nextstopwhere.com/2017/04/17/azub-vs-streetmachine/ - recenzja na trasie 10 kkm Ogólnie jest to równoległy świat rowerowy, współistniejący od dziesiątek lat a jedynie ze względu na brak wsparcia dużych producentów i pewien konserwatyzm samych użytkowników nie goniących za nowinkami (a więc nie da się na nich zarobić wymiana roweru na nowy za samo wprowadzenie śrubki tytanowej w innym kolorze). Przez to że różnorodność kształtu ram i sposobów rozwiązania przeniesienia napędu (przednie koło, tylne koło, napęd pośredni) sposobów sterowania (dolna kierownica, górna, nogami itd.) nie da sie dobrać rtak szybko i tak dokładnie JEDYNEGO roweru Decyzje o zmianie sposobu podróżowania zazwyczaj podejmują osoby stare ? którym dokucza już doopka i bola nadgarstki lub maja ogólne problemy kręgosłupowe - czyli 40+, No i sprawa ostateczna która decyduje o tym czy ktoś się zainteresuje tego typu rowerem - dostepność - a właściwie brak, bo trzeba szukać informacji mocno grzebiąc - one nie stoja w salonach niestety, i druga rzecz cena - poniżej 2,5-3 tysięcy w zasadzie nie ma co liczyć na poprawny rower ...
  24. No to sens posiadania roweru za 5 tysi W OGÓLE odpada - zawsze albo ktos Ciebie albo Ty kogoś - to była propozycja czegoś co wywraca wszystko ale spełnia bardzo wiele z Twoich założeń - na stojąco czy nawet siedząc w pionie bez pochylania sie mocno w przód prędkości nie osiagniesz znaczącej ponad 30+ na dłuższym dystansie - po prostu się zmęczysz a ten konkretny typ roweru z przednim napędem stworzony jest do szybkiej jazdy - z dobra kondycją jedyne co CIe boli po przejechaniu 300 km to nogi - reszta to relaks, momentami zasypiasz ? jak zbyt wolno jedziesz ... Dodatkowo po zapakowaniu może wyglądac podobnie do tego http://www.nextstopwhere.com/wp-content/uploads/2017/04/DSC02219-1024x683.jpg Ale to oczywiście propozycja - ja mimo paru lat jazdy jedyne "wypadki" jakie zaliczyłem to niestety bolesne szlify boczne - rower nie poniósł szwanku, no ale łbem choćbym nie wiem jak się starał nigdy nie walne w nic ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...