Skocz do zawartości

damianKr

Użytkownicy
  • Postów

    239
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez damianKr

  1. Gdy pojawia się dziecko to wszystko się zmienia. Nie można oczekiwać że kobieta będzie się cały dzień zajmować dzieckiem bo facet musi realizować swoją pasje. Trzeba się jakoś dogadać i nie zaniedbywać przez to rodziny. @ernorator to co opisałeś to według mnie najlepsze rozwiązanie, gdzie wszyscy są zadowoleni. Przynajmniej u mnie się sprawdza.
  2. @ramNo właśnie posiada możliwość regulacji. @Cajtek78 czytałem ostatnio ten artykuł. I faktycznie można spokojnie traila przerobić na XC tyle ze wagowo nie uda się zejść tak nisko bo Spark RC jednak ma lżejsza ramę. Ale mysle ze poza zawodami to nie będzie bardzo odczuwalne. @Cajtek78 Na jakich jeździsz oponach? 2.4 czy cieńszych. Jaka masz szerokość kierownicy? Domyślnie miałem kierownice 760mm, i zastanawiam się nad 740mm. Mam 192 cm wzrostu. @ram lemondka w fullu? To ciekawe ale wydaje mi się ze przy szerokich oponach ciężko będzie utrzymać stabilnie rower.
  3. O to się nie martwię, bo trasy planuję max 80km. Do tego rower już w standardowej konfiguracji napędza się dobrze po zablokowaniu amortyzatorów. Karbonowych obręczy nie planuję, bardziej myślę o lżejszych aluminiowych. Nie opłaca mi się inwestować w drogie koła. Zakupu nie żałuję bo rowerem jeździ mi się bardzo dobrze. Do tego tylny amortyzator trochę mnie rozleniwił i raczej nie chciałbym już wsiadać na coś sztywnego w teren ;). Dwa MTB to fajna opcja, ale na każdy kolejny rower trzeba znaleźć czas. Jeśli kupię np. jakiegoś HT XC to rowery będą większość czasu stać w garażu. W przypadku SCOTTA różnica pomiędzy Sparkiem Trail a XC, to waga bo XC w tej samej konfiguracji jest trochę, lżejszy. Skok na przednim amortyzatorze Trail-130mm XC-120mm. I do tego wznios mostka. Ogólnie geometria jest taka sama. Tak więc z Trail można łatwo zrobić XC.
  4. Posiadam trailowego Scotta Sparka, na trailowych oponach 2.4, pancernych obręczach i szerokiej 760mm kierownicy. Na wypady w góry i do zjazdów w Lasku Wolskim sprawdza się świetnie. Problem w tym, że potrzebuję również roweru do śmigania w lżejszym terenie, szutry, lasy bez jakiś stromych zjazdów, proste single czy jakieś wycieczki po 80km różnymi szlakami. Niby mam crossa ale jazda na nim nie sprawia mi przyjemności, więc tylko po bułki. Pierwszy pomysł miałem żeby kupić gravela, ale nie opłaca mi się kupować kolejnego roweru bo raczej nie znajdę na niego zbyt dużo czasu, szosa pochłania u mnie jakieś 60% wolnego czasu, reszta MTB i kupować Gravela po to żeby raz na tydzień się przejechać to nie ma sensu. Tak, więc noszę się z zamiarem przerobienia Sparka a raczej drugiej konfiguracji, bardziej XC, co by na wypady w góry wrócić do oryginalnej trailowej konfiguracji. Plan mam taki żeby kupić drugi komplet kół, mniej pancerne i lżejsze coby rower lepiej się toczył po płaskim. Do tego szybsze opony (nie koniecznie 2.4) jak Rekon Race lub Race King. Obecnie mam twarde i ciężkie tarcze Swiss Stop, fajne na zjazdy. A do drugiego kompletu mógłbym włożyć coś lżejszego, może słabe Deore (akurat mam w garażu), ewentualnie mógłbym kupić SLX/XT. Pozostaje dokupić kasetę 12 biegową. Pytanie, czy mając tak przygotowane koła mogę je wymieniać w trybie "plug-and-play"? Cz za każdym razem będzie konieczna regulacja hamulców i przerzutek. Zależy mi na tym, żeby to było bezproblemowe i szybkie. Pozostaje jeszcze kwestia kierownicy i mostka, który oczywiście musi być zamontowany na stałe. Aktualnie mam kierownicę 760mm i o ile na rąbaninę po kamieniach jest Ok, to w innych warunkach sprawdza się gorzej. Na dłuższe trasy niewygodna a w lesie na wąskich trasach zahaczam nią o drzewa. Myślę, że kierownica 740mm byłaby lepsza tylko pytanie czy nie pogorszy to znacznie sterowania w konfiguracji trail? Ostatnia rzecz to mostek. Obecnie ma wysoki wznios i jest dość krótki. O ile długość mostka mi nie przeszkadza to chętnie obniżyłbym pozycje. Zapewne poprzez kupno mostka od Sparka RC https://www.syncros.com/global/en/product/syncros-xc-2-0-stem z ujemnym wzniosem. Znowu pytanie, czy to nie sprawi że rower zacznie fatalnie zjeżdżać? Z góry dziękuję za pomoc.
  5. Wygląda super w tym kolorze no i wiadomo czerwony to szybszy ;). Kierownica wizualnie robi robotę, chociaż ja przy mojej wadzę trochę miałbym obawy co do karbonowej kiery z chin. Zastanawia mnie ustawienie kierownicy. U Ciebie widzę, że jest ustawiona praktycznie na płasko a nie powinna być gięciem skierowana do góry? U mnie w trailowym fullu domyśle ustawienie kierownicy jest z kierownicą skierowaną ostro do góry. Ale wiadomo tutaj jest XC z sporo dłuższym mostkiem. Patrzę na te pedały Zeray, i podoba mi się to że blaszka która ma złapać blok jest mocno wystająca. Ja mam pedały Look X-Track i nie jestem z nich zadowolony w MTB. Niby dają dobre podparcie, ale właśnie ta blaszka jest nisko osadzona przez co w terenie jak trzeba się szybko wpiąć to but często się ześlizguje.
  6. @jajacek Scott to nadal stosuje w rowerach trailowych. A wiesz może po jakim czasie pękały trójkąty alu? Mam znajomego w serwisie SCOTT i kiedyś go pytałem ile mieli przypadków pękniętych Sparków i jeszcze im się nie zdażyło, a Spark zaraz po Scale to najpopularniejszy model MTB SCOTTa. No chyba że mówimy tutaj o długiej eksploatacji.
  7. Byłem u Wertykala i po pomiarze na macie, aplikacja zasugerowała mi siodełka o szerokości 144mm i 155mm. Dostałem na testy dwa siodełka, SMP V30 155mm i SMP WELL GELL. Trochę pojeździłem na SMP V30, siodełko zrobione na piance, jednak wydaje mi się że 155mm to zbyt dużo. Zaletą jest waga bo jest lżejsze niż WELL GELL. Będę teraz testować SMP WELL GELL, trochę pojeździłem wokół domu i wydaje mi się że szerokość 144mm bardziej mi pasuje. Do tego wypełnione jest żelem nie pianką. Poprzednio korzystałem z siodełka Belcara R2.0 które jest całkowicie płaskie. Nie mam doświadczenia z takimi wygiętymi siodełkami. Sprawdzę jeszcze na dłuższej trasie ale trochę czuję ucisk na krocze. Pomogło trochę obniżenie siodełka o 5mm, o tyle też to siodełko jest wyższe od mojego poprzedniego. Czy poziomując takie siodełko powinienem poziomice ustawić na całej długości? Jak tak zrobiłem i wychodzi na to że nos jest mocno zadarty do góry.
  8. Ja kilka lat temu zaczynałem z podobnej nadwagi bo miałem około 135kg (tyle że jestem wyższy od Ciebie). Kupiłem taniego crossa za 4tyś i szczerze to nigdy nie miałem wrażenia że rower mi się złamie pod tyłkiem a w rok zrobiłem na nim 8 tyś i jeździłem również z dzieckiem w foteliku. Oczywiście mówię tutaj o jeździe po asfalcie. Zawsze możesz kupić taniego elektryka który pozwoli Ci tylko dojechać do pracy tak żebyś później miał jeszcze siły pracować a do domu kupić zwykły rower do treningów, zabawy i śmigania w terenie. Na zwykłym rowerze też szybciej zrzucisz kg. Ciało bardzo szybko przyzwyczaja się do wysiłku i przestanie reagować utratą wagi. Na ebike dużo szybciej dobijesz do tej granicy. Ebike fajna sprawa do dojazdu do pracy, ale jeśli masz możliwości to może lepiej nie ładować całego budżetu w ebike tylko kupić drugi zwykły rower (jak już będziesz pewny że to dla Ciebie).
  9. Jeśli ktoś będzie w okolicach Władysławowa i posiada rower MTB to polecam zajrzeć na tamtejszy tor do XC który znajduje się zaraz przy drodze z Władysławowa do Jastrzębiej Góry. Tor w 2022 roku przeszedł modernizacje https://wladyslawowo.pl/wiadomosci/695/wiadomosc/199148/modernizacja_toru_rowerowego_w_chlapowie. Ja jeździłem tam zwykle w godzinach porannych i byłem jedyną osobą na torze, co ma swoje zalety jak i wady. W sumie na torze jest wszystko co powinno być, zakręty typu flat, bandy, krótkie lecz strome podjazdy, zjazdy prowadzące na drewniane bandy, dropy o różniej trudności i przeszkody gdzie można poćwiczyć bunny hoppa. Dużych prędkości na torze raczej się nie rozwija poza kilkoma kawałkami gdzie jest zjazd na bandę. Raczej trzeba się przygotować na ciasne zakręty i manewry przy mniejszych prędkościach. Ja jako początkujący bawiłem się tam świetnie. Mało ludzi wie że znajduje się tam tor do XC. Na miejscu było wielu turystów na rowerach MTB i wszyscy przejeżdżali obok toru zapewne nawet nie wiedząc o tej fajnej miejscówce. pozdrawiam,
  10. Samolot czy samochód? Jeśli samolot to ile płacisz za transport roweru i w jaki sposób musi być spakowany?
  11. Kicikici nudne bo to trasa dla początkujących :). Zaraz po zjeździe można wskoczyć na dzika i później trawersem podjechać pod Zoo. Jak ktoś nie ma kondycji do podjazdów to kicikici jest spoko opcją do treningu bo nie trzeba podjeżdżać z samego dołu. Później jak kondycja sie wyrobi to można zjeżdżać na sam dół. Ja na Wolski wjeżdżam szlakiem od ul. Jodłowej, dużo ciekawiej niż podjazd.
  12. Kiedyś miałem ten licznik Sigmy i do takich zastosowań jak wymieniłeś to jest Ok. Zastanów się tylko czy nie będziesz kiedyś potrzebował czujnika kadencji i tętna. Fajny feature to również wyświetlanie nachylenia. Btw. podobno w końcu każdy skończy na garminie... i coś w tym jest...
  13. W swoim crossie mam siodełko 143mm i jest dobrze, ale tam jest inna pozycja. Mam podjechać do nich z rowerem czy nie trzeba? Na miejscu to i tak zbyt wiele nie potestuję siodełka, no chyba że wyskoczę gdzieś na 60km ;).
  14. Dzięki wielkie! W sumie chyba tak zrobię, zamiast kupować w ciemno siodełka przez internet to przejadę się do nich i coś dobiorę. 143 jeszcze nie jest złe, ale chciałem raczej unikać szerszych siodełek pokroju 160 ponieważ wyglądają tragicznie na rowerze szosowym i psują całą sylwetkę roweru.
  15. Szukam nowego siodełka do szosy. Obecnie posiadam Syncros Belcarra o szerokości 130mm i jednak siodełko jest raczej kiepskie. Nawet w dobrych spodenkach siodełko szybko daje o sobie znać. Wydaje mi się że to siodełko bardziej pasuje do kogoś kto waży 60kg. Ja mam 192cm wzrostu i 96kg wagi, więc raczej muszę chyba celować w coś szerszego. Szukam siodełka które będzie wygodne na trasach 60km - 100km i nie będzie mocno uciskać tkanek miękkich w dolnym chwycie. Sprawdzałem obecne rankingi i wszędzie przewija się Specialized Power Expert nawet na zagranicznych forach. Tylko, że siodełko tanie nie jest bo ceny zaczynają się od 490 zł. To dość sporo jak na siodełko piankowe. Znalazłem również alternatywę SELLE ITALIA C2 Gel Flow, ale czytam opinie, że siodełko słabo radzi sobie z cięższymi rowerzystami i szybko pojawiają się przetarcia.
  16. Ja niestety muszę jeździć głównie solo, ale zastanawiają mnie kolarze szosowi (których bardzo często widuję jeżdżąc czy to samochodem czy rowerem) co jadą w małej grupie 2 - 3 osobowej i śmigają jeden obok drugiego. To co w tak małej grupie nie ma korzyści aerodynamicznych? Na moje oko to trochę marnotrastwo energii ?.
  17. Ja po ostaniej glebie jak kaskiem przejechałem po kamieniu to już chyba całe życie nie ruszę się na rowerze bez kasku ?. W sumie, czegoś takiego właśnie szukałem. Coś co da ten komfort, że przy glebie nie zostawię połowy skóry na kamyczkach.
  18. W mojej poprzedniej pracy, koleś "rowerem" elektrycznym uderzył w faceta na innym rowerze. Nawet nie jego wina, zjeżdżał ścieżką rowerową i gość mu nagle wyjechał z innej ścieżki rowerowej. Skończyło się tak jak napisałeś, powołano biegłego który szybko ustalił, że "rower" nie spełnia wymogów roweru. Ostatecznie skończyło się na karze za poruszanie się motorowerem po ścieżce rowerowej plus odszkodowanie za uszkodzony rower. I tak dobrze, że nie było ofiar w ludziach bo koszty byłyby większe. Zresztą śmieszy mnie to jak ktoś piszę, że ma rower elektryczny o mocy 1000W tylko dlatego że ma pedały... Ja głupi motocyklem jeździłem po ulicy zamiast sobie pedały przykleić i śmigać po DDR i ścieżkach leśnych.
  19. A z kamienia chyba nie ?. Ale opony mam 2.4 Schwable wicked will, w tyle te z niebieskim paskiem a w przodzie z pomarańczowym. Obręcz 30mm. I tak jak mówię przy 2.0 bar mogę młotkiem walić po oponie. Byłem teraz na szybkim treningu sprawdzić wasze rady i wygląda na to że musiałem zblokować przednie koło poprzez jazdę z ciągle wciśniętym przednim hamulcem. Teraz na zjeździe przesunąłem tyłek nad tylne koło, starałem się zejść maksymalnie w dół i różnica jest kolosalna, nagle tył zaczyna hamować. Przednim się asekurowałem, gdy czułem że tył nie wyrabia. Pytanie, czy macie jakiś sposób na naukę skręcania? Na zjazdach przy wąskich ścieżkach na niepewnym podłożu strasznie ciężko mi się skręca. Rower zaczyna mi nabierać prędkości więc muszę hamować, czuję przed zakrętem że prędkość duża i mnie usztywnia, czyli wzrok fiksuje się na zakręcie a rower za cholerę nie chce skręcić. Idealnie powinno to wyglądać chyba tak, że jeśli zakręt jest w prawo, to dohamowujemy przed zakrętem, później puszczamy klamki, lewą nogę ustawiamy w pozycji dolnej i rower zginamy w prawo a ciało zostaje w pozycji prostej. I oczywiście patrzymy na wyjście zakrętu nie na sam zakręt. Dobrze mówię? @ram nie wiem czy jeździsz czasem po Kamieniołomie Liban? Jak się wjeżdża w las od strony Swoszowickiej to chwilę dalej podjeżdża się pod skarpę z widokiem na cały kamieniołom. I dalej można jechać w dół dwiema ścieżkami. Prosto w dół kamieniołomu mijając cmentarz, ewentualnie skręcić w prawo w wąską ścieżkę która zaprowadzi nas na sam szczyt skarpy z widokiem na Kraków (od ulicy Jerozolimskiej). Z tamtąd jest dość zjazd po którym zaczyna się skręt w lewo i później w prawo (wąska ścieżka). Mam tam blisko i jak mam mało czasu to jadę tam poćwiczyć i przyznam, że tamten zjazd a raczej te zakręty sprawiają mi trochę problemów.
  20. U mnie opona przy 2.0 bar jest tak twarda, że nie jestem w stanie jej nawet wgnieść kciukiem. Przy 1.0 bar opona wgniata się pod naporem kciuka, ale nadal nie mogę jej wgnieść do samej obręczy, więc uznałem, że będzie to dobre ciśnienie. Ta gleba była naprawdę dziwna, może miałem pecha. Nie było czasu na reakcję, nawet gdybym jeździł na platformach to nie było żadnej możliwości się podeprzeć nogą, przednie koła tak szybko się złożyło, że dopiero na glebie zauważyłem co się stało... W sumie błąd zrobiłem, że zaraz po zmianie tarcz hamulcowych, wyleciałem na zjazdy zamiast najpierw potestować hamulce w bardziej kontrolowanych warunkach. Problem w tym, że tyłem nie mogę mocno wyhamować, koła szybko traci przyczepność, muszę się wspomagać przodem. Ciężko mi ocenić, ale może na zjeździe jestem zbytnio wychylony w przód i przez to za słabo dociążam tylne koło i szybko traci przyczepność. Może to mieć znaczenie? Cały czas o tym zapominam. Niby siodełko opuszczone, ale podczas zjazdów zawsze mam spory zapas na obniżenie środka ciężkości. Zawsze mi się wydawało, że klucz to przedni hamulec bo hamuje najefektywniej. Czyli wychodzi na to że zjeżdżać można cały czas operując tylnim hamulcem, a przednim pulsuacyjnie się wspomagać? I jeszcze, jeśli ktoś jeździ z uchwytem na telefon FidLock, to nie jest tak że uchwyt wytrzyma wszystko ?. Ja później w nocy musiałem szukać telefonu w lesie, jak dopiero w domu zauważyłem, że mi zleciał z kierownicy ;).
  21. Czy ktoś z was jeździ w ochraniaczach na MTB? Bardziej chodzi mi o zjazdy po kamieniach i korzeniach gdzie ryzyko gleby jest spore. Wczoraj zjeżdżałem dość stromą trasą. Jeździłem tą trasą wiele razy bez gleby, aż tu nagle zaskoczony, w ułamku sekundy przednie koło uciekło mi w lewo a ja poleciałem w prawo. Jako że trasa pełna kamieni i korzeni to lądowanie i ślizg nie były przyjemnie. Najbardziej oberwało przedramię z łokciem bo miałem krótki rękawek, więc skóra się trochę zdarła. Nie mniej po tym trochę mnie naszło, czy nie lepiej schować godność do kieszeni i jednak na takie wyprawy ubrać ochraniacze? Nie mówię tutaj o zbrojach enduro, ale czymś lżejszym żeby chociaż zabezpieczyć łapy i kolana. I tak dobrze, że mnie coś tchnęło i ubrałem pełne rękawiczki. Bez tego ciężko miałbym napisać posta ;). Kolejna lekcja ;). Ale pochwalić muszę, koszulkę MTB od SCOTTa, widać na plecach ogromny ślad po ślizgu, materiał trochę się poszarpał, ale nie puścił, więc plecy poobijane ale nie zdarte. Mam jeszcze drugie pytanie, bo staram się dowiedzieć co poszło nie tak żeby wnioski wyciągnąć. To była moja pierwsza jazda po wymianie tarcza Deore na SwissStop plus tubless. Jako, że tubless to chciałem zejść z ciśnienia, opony 2.4, ważę 97kg i nabiłem około 1bara. Pytanie, czy to nie za mało? Czy to mogło być powodem, że opona nagle puściła? Pytanie, czy zjazd na wciśniętych lekko hamulcach jest Ok? Wiem, że często się mówi, że żeby zjechać to trzeba puścić klamki, ale na stromych zjazdach, gdzie dodatkowo są zakręty rower błyskawicznie nabiera mi prędkości gdy puszczę klamki. Tak, więc zjeżdżam cały czas lekko hamując żeby kontrolować prędkość. Zastanawiam się czy przez opona na nierówności mogła stracić przyczepność. Hmm chociaż jest jeszcze trzecia opcja, trasa prowadzi takim lekkim wyjeżdżonym lejem i próbowałem z tego leja wyjechać i możliwe, że opona najechała pod zbyt małym kątem.
  22. Jeździłeś już kiedyś z dzieckiem w foteliku? Rower z barankiem będzie dużo bardziej nerwowy niż taki ze zwykłą prostą kierownicą. Do jazdy po prostej drodze to jeszcze Ok ale manewrować po mieście to już trochę kiepsko. Na twoim miejscu zastanowiłbym się nad zwykłym rekreacyjnym MTB. Nie dość ze bardziej pasuje do Twoich zastosowań to w tej cenie kupisz rower z lepszym osprzętem.
  23. Za trochę ponad 15 tyś. może uda Ci się wynegocjować Scott Addict 20 na 105 Di2. Tyle, że koła raczej nie są na DT SWISSach. Elektronikę znajdziesz nie tylko w szosach RC jest również w Endurance.
  24. SUPER tabela, dzięki!!!. Specialized Jett 16 można na promocji wyrwać już za 1300 zł, waga około 7kg nie jest źle.
  25. Właśnie jestem na etapie szukania roweru dla mojego syna (4 lata). Jest dość wysoki więc zastanawiam się nad kołami 14 lub 16 cali. Dotąd tylko jeździł na biegowym. Zastanawiam się czy te rowery mają wypinane pedały? Ktoś się orientuje? Chciałby najlepiej ominąć etap bocznych kół bo i tak później trzeba przejść przez naukę jazd na dwóch kołach. Najtańszy rowerek Roko to wydatek 1800 zł więc dość sporo biorąc pod uwagę że raczej szybko wyrośnie. Ale patrzyłem na rowery w Decathlon i wagowo nie mają startu do Roko. Niektóre ważą nawet 13kg!!!!!! To tyle co mój FULL.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...