Ok, głupotą z mojej strony byłoby zignorować tyle głosów za karbonem, czyli zdecydowane idę w karbon.
W sklepie dowiedziałem się że w sumie i Speedster 10 to nie jest rower z typową geometrą sportową, a że różnica niecały 1000 zł to faktycznie chyba lepiej wybrać Addicta nawet kosztem 105.
Na zawody dla mnie jest już za późno ;). Trenuję tylko dla siebie, ponieważ lepiej się po tym czuję :).
Ten specialized Roubaix wygląda obłędnie w szczególności w tym czerwonym malowaniu, ale niestety trochę przekracza mój budżet. Plus Addict 40 model 2022 ma już mieć schowane kable a to dla mnie duża zaleta wizualna.
Problem w tym, że sezon się powoli kończy a z rowerami jest problem, może Addict pojawi się gdzieś w listopadzie, ale to najwyżej będzie czekać w garażu na przyszły sezon. W sumie to jakoś się nie upieram przy rowerze Scott, obok mam jeszcze salon Orbea, mogę tam podjechać i zobaczyć czy coś jest. U mnie jeszcze jest problem ze wzrostem, mam 192 cm i jestem po środku rozmiaru XL, XXL. Swojego crossa mam w XXL, ale jak mierzyłem gravela Sub 20 to już pasował rozmiar XL.