
damianKr
Użytkownicy-
Postów
251 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez damianKr
-
Single pod Smrkem po stronie czeskiej, czy wykupić ubezpieczenie?
damianKr odpowiedział(a) na damianKr temat w Turystyczne porady
Jeśli ja miałbym wybierać coś na single pod Smrkem to brałbym Top Fuel 8. Wszelkie ciężkie all-mountain/enduro to raczej przerost formy nad treścią. -
Bardzo lekkie rowery dla dzieci
damianKr odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
@krix Czy gdybyś teraz musiał kupić rowerek dla 4 latka czy to nadal byłby Woom? Teraz stoją po 2 tyś, jak wiadomo dziecko pewnie nieraz się przewróci i obetrze. Koszt jak za taki mały rowerek naprawdę ogromny. Ale patrzyłem na tańsze z decathlonu i nie zachęcają to zakupu, strasznie toporne. Rowerki Roko niestety wyprzedane. Kupować używanego Wooma kompletnie się nie opłaca bo na Olx chodzą po 1900 zł. Mam jeszcze opcje zakupu Puky za 1700 zł, ale to nie jest jakaś duża różnica cenowa względem Wooma. Teoretycznie takiego Womma można czymś zabezpieczyć i później sprzedać z mała stratą. -
Hamulce hydrauliczne vs mechaniczne a nadwaga
damianKr odpowiedział(a) na mvoo89 temat w Luźne rowerowe rozmowy
Ale właśnie Ci na nie odpowiedział :). Trochę zbytnio się tym martwisz. Naprawdę ciężko jest przelecieć przez kierownice, prędzej zerwiesz przyczyczepnosc i się położysz. -
Hamulce hydrauliczne vs mechaniczne a nadwaga
damianKr odpowiedział(a) na mvoo89 temat w Luźne rowerowe rozmowy
Hamuje się przed zakrętem, jeśli potrzebujesz hamować w zakręcie to coś poszło nie tak. A jeśli już musisz to hamowanie przednim hamulcem podczas skręcania w przypadku jednośladów to proszenie się o kłopoty. Normalnie lecą oba heble. Ja przy mojej wadze 95kg podczas zjazdów, tyłem mogę tylko dohamować. Co do motocykla to też racji nie masz. Jeżdżę motocyklem ważącym 220kg. Gdybym używał tylko tylnego hamulca to wbił bym się w pierwszy samochód. Praktycznie 95% hamuje tylko przodem. -
Bo na pytanie odpowiedziałem już wcześniej :). Rolą rodzica jest żeby w dziecku wyrobić pewne nawyki. Na ebike zawsze przyjdzie czas. Co do spalonych kcal to już pisałem wcześniej. Ale oczywiście, jeśli ktoś ma uczulenie na zwykłe rowery to fakt faktem wolałbym żeby młody śmigał ebikem niż obżerał się chipsami grając w Minecrafta. I faktem też jest to że nawet ludzie młodzi mogą mieć pewne schorzenia, które wyłączą ich z jazdy na zwykłym rowerze.
-
A coś w tym jest nie prawdą? Przecież przeciętny wyjadacz chleba kupuje rower elektryczny właśnie po to żeby mniej się zmęczyć. A czemu mam nie porównywać? Dla mnie 70 letni gość który śmiga na analogu zawsze będzie lepszym rowerzystą niż 18 latek który robi takie same dystanse na elektryku. Skoro uważasz że wciskanie 14 letniej młodzieży rowerów elektrycznych, którzy z roku na rok mają coraz większe problemy ze zdrowiem to Ok, to Twoja opinia. Ja wyraziłem swoją, że uważam że powinno się zachęcać do jak największej aktywności fizycznej którą daje rower analogowy i wyrabiać w takim człowieku pewne nawyki. Ebike w takim człowieku wyrobi wyłącznie nawyk tego żeby się nie zmęczyć. Teraz mamy rowery ebike z ograniczeniem 25km/h. Jak myślicie jak długo to się utrzyma? To kwestia kilku lat jak pod naporem te limity będą zwiększane. Prawdopodobnie skończy się na tym że rowery będą posiadały pedały i manetki do przyśpieszania. A tu akurat wystarczy poczytać posty wyżej ?. Nie neguje tego że ebike daje korzyści zdrowotne. Ale przeliczanie tego na 3-krotności nie ma sensu bo to jest bardziej złożone jeśli nie jeździsz patrząc w pomiary mocy i porównując czy wyciskasz tyle co na analogu. Ciągłe mielenie z dużą kadencją jest nie efektywne podczas odchudzania ze względu na adaptacje organizmu. Nie praktykuje się już tego od wielu lat. Jazda z dużą mocą jest tak samo ważna jak jazda z dużą kadencją. Wszelkie ćwiczenia wykonywane bardziej siłowo w połączeniu z treningiem aerobowym przynoszą dużo większe korzyści niż sam trening aerobowy. To ma szczególnie duże znaczenie u mężczyzn gdzie trening z większą mocą wpływa również na poziom testosteronu a to od niego wiele zależy jak dobrze pójdzie podczas odchudzania. Rower analogowy sprawdza się tutaj dużo lepiej.
-
Tylko że temat nie jest o zastosowaniach turystycznych tylko o wpływie rowerów ze wspomaganiem na już i tak otyłą młodzież ?. Serio jesteś w grupie osób które są w stanie pocisnąć elektrykiem powyżej 25km/h. Wcześniej wspominałem, że wszelakich sportowców tutaj pomijam. Z 90% ludzi na elektrykach jeździ na mocnym wspomaganiu z prędkościami do 25km/h mieląc sobie spokojnie nogami jakby robili rowerek na plecach. Tego nie kupuje... no chyba, że mieszka się w Alpach. Jeśli ktoś na elektryku robi podwójnie większe dystanse niż na analogu to ze zdrowiem jest źle. Postaram się to napisać tak, żeby mnie znowu nikt nie posądził o bycie ebike-fobem bo z tym to jak z LGBT, trzeba uważać co się pisze bo zlinczują ;). Nadal nie mówimy o tym czyli elektryki są fajne czy złe tylko o wpływie na nasze zdrowie... więc spokojnie. Ze wspomaganiem możesz przejechać nawet 3 razy większą trasę niż ktoś na analogu, ale ten drugi będzie miał większe korzyści z przebytej trasy niż osoba numer jeden. Tak samo jak ktoś na siłowni będzie machać przez 3 godziny hantelką 10kg, to nic to u niego nie zmieni w przeciwieństwie do osoby która przyjdzie na 15 minut i zrobi kilka seri po 10kg i 15kg. Tak, więc u młodego sasiedziałego człowieka, wrzucanie na elektryka nie jest dobrym pomysłem. A to nie są odosobnione przypadki, to powoli staje się normalne. Oczywiście, że lepiej jeździć na elektryku niż siedzieć 24h przed komputerem. Ale to nie jest wybór tak samo jak wybór czy lepiej żeby być alkoholikiem czy narkomanem. Często wybór pada na elektryka właśnie ze względu na rodziców, bo sami jeżdżą na elektryku i chcą żeby dziecko za nimi nadążało. Do marketing powoli zaczyna uderzać w osoby coraz młodsze bo widzi tutaj pieniądze.
-
I kolejne slogany powtarzane przez producentów żeby użytkownicy ebike poczuli się lepiej. Jeśli kogoś na rowerze ogranicza zasięg a nie czas to jest już z nim naprawdę słabo... większość ludzi nie ma czasu jeździć dłuższe trasy i jak dostaną elektryka to nic to nie zmieni. Ktoś kto robi 60km spokojnie zrobi 100km a nawet 150km tylko zwyczajnie nie ma czasu na tak długie trasy. Miałem jazdę próbna 40km na Strike eRide 920 Evo. I żeby się tym zmęczyć to trzeba jeździć albo więcej niż 25km co w takiej sytuacji elektryk nie ma sensu. Albo jeździć z wyłączonym wspomaganiem. Co też nie ma sensu. Jeździć każdy może czym chce, ale prawda taka że można robić i trasy po 100km na elektryku a nadal nie ma się startu to gościa w wieku 60 lat który ciśnie na analogu trasy po 50km... @zlatan55 Pierwszy post jest na temat młodzieży, którym wciska się rowery elektryczne bo taka moda. Nikt tutaj nie pisze że elektryki są złe... już chyba było mówione 100 razy że to dobry środek transportu... Prześledziłem poprzednie posty i nigdzie nie widzę żeby ktoś tak napisał, albo miał z tym problem ?.
-
A osoba C zrobiła 200km na motocyklu, czy jego mięśnie wykonały taką samą pracę? Ludzie kupują elektryki żeby się mniej zmęczyć, wykonać mniejszą pracę. Po to powstał ebike. Te 60km na elektryku ze wspomaganiem nijak się ma do 30km na analogu. Rower analogowy stawia przed człowiekiem naturalne granice które musi pokonać i przez to się rozwija. I nieważne czy to sportowiec co robi 200km naraz na treningu czy babcia która zaczyna od 3km. Ebike te granice usuwa. Fitnes niestety nie działa tak jak piszesz. Gdyby tak było to na siłowni najlepiej wysportowani byliby goście co przez godzinę machają sobie na maszynie na najniższym obciążeniu z telefonem w dłoni. Moja mama ma stwardnienie rozsiane i w ramach rehabilitacji zaczyna jeździć na rowerze. Jeździ śmieszne dystanse bo nie jeździła chyba 30 lat, ale jej to wystarcza i małymi kroczkami jeździ coraz więcej i cieszy się z tego, że jest coraz lepsza. Jej sąsiadka starsza od niej z podobnym doświadczeniem kupiła elektryka i pierwszą trasę machnęła 40km bez niczego... Lobby ebike jedzie na sloganach, że ludzie na ebike to tacy sami rowerzyści jak Ci na analogach bo to sprzedaje rowery. Rozumiem, że nadal mówimy o ludziach młodych a nie o ogólnym sensie elektryków? Bo tu nikt nie piszę że elektryki są bez sensu. Ostatnio byłem na szkoleniu Enduro w Lasku Wolskim. Instruktor oczywiście na ebike chociaż na codzień dla zabawy jeździ na analogu. Podczas dwóch godzin treningu musieliśmy podjeżdżać pod Las Wolski 15 razy. A tego dnia miał jeszcze 6 kursantów.... na analogu zajechałby się na śmierć....
-
Warto jeszcze obniżyć kierownicę w rowerze szosowym?
damianKr odpowiedział(a) na damianKr temat w Trening i Dieta Rowerowa
Hmm sprawdziłem teraz i garmin mi liczy strefy tętna w oparciu o HR MAX. Strefa 2 - 60% - 70%, Strefa 3 - 70% - 80% Strefa 4 - 80% - 90% Strefa 5 - 90% - 100% A to nie powinno być liczone od progu mleczanowego? Ciężko zrobić 120% HR MAX. -
Warto jeszcze obniżyć kierownicę w rowerze szosowym?
damianKr odpowiedział(a) na damianKr temat w Trening i Dieta Rowerowa
35km/h to mam prędkości przelotowe z jakim jeżdżę i odpoczywam pomiędzy interwałami. Podczas jazdy z maksymalną mocą na szosie przekłada się to na prędkości 43km/h do 48km/h (przy takich prędkościach robię interwały) na płaskim w zależności od warunków. Na MTB wychodzi mi 40km/h max (więcej nie wycisnę bo odpadam na bardzo długo). A to z jednego z filmików na GCN, jak wpleść interwały to codziennych treningów. Dla mnie 4 minuty interwałów to jednak jeszcze zbyt dużo, nogi odpadną. Spróbuję połowę z tego, po 2 minuty. A jak robisz trening w sweet spocie to jaką kadencję trzymasz? Ok, brakowało mi tej regułki. Myślałem, że moc to po prostu siła nacisku na pedały. Byłem przekonany że w interwałach chodzi o to żeby cisnąć MAX ile fabryka dała. Chociaż faktycznie w takiej sytuacji nogi szybko odpadają a tętno nawet nie zdąży osiągnąć pułapu. -
Warto jeszcze obniżyć kierownicę w rowerze szosowym?
damianKr odpowiedział(a) na damianKr temat w Trening i Dieta Rowerowa
A jak sprawdzasz tętno spoczynkowe? To nie powinno się sprawdzić zaraz po przebudzeniu? W sumie jak położę się w łóżku na chwilę to udaje się zejść poniżej 50bpm. -
Jest ogromny bum na rowery elektryczne i badania pokazują to co mają pokazać żeby ludzie kupowali coraz więcej rowerów elektrycznych. To jak kiedyś z badaniami na temat szkodliwości spożywania tłuszczy nasyconych, o dziwo sponsorowanych przez nesquik, nutelle, cole i inne firmy produkujące masowo cukier. Po latach okazało się że to brednie a cukier nie do końca jest taki zdrowy. Mówię tylko że za kilka lat może się okazać, że nowe padania pokażą że wciskanie młodym ludziom pojazdów elektrycznych wcale nie miało takiego pozytywnego efektu i było tylko gwoździem do trumny coraz bardzie otyłego i cierpiącego na schorzenia społeczeństwa. Jeśli dorosły zdrowy człowiek, który cierpi na brak ruchu wybiera rower elektryczny to wybiera go żeby się mniej zmęczyć. Więc argument, że rower elektryczny da komuś taki sam efekt zdrowotny to brednie. Co zresztą widać bo większość ludzi na elektrykach to ludzie otyli. Pomijam tutaj wszelkich sportowców, którzy trenują i wiedzą jak elektryka wykorzystać, żeby osiągnąć taki sam efekt jak na analogu. Pomijam również wszelkiej maści endurowców dla których chcą jak najszybciej wyjechać pod górę żeby jak najwięcej zjechać. Tacy ludzie jednak różnią się od przeciętnego Kowalskiego który po prostu potrzebuje trochę ruchu. Ebike dla osoby młodej jest taką samą zabawką, jak hulajnoga elektryczna, quad czy motocykl. Ja podziwiam mojego dziadka, ma 75 lat. Długich tras nie jeździ bo około 30km na starym składaku. Elektrykami gardzi, i ktoś może powiedzieć jeden z tym popularnych tekstów, "nie jeździ bo go nie stać", "nie jeździ bo głupi i nigdy nie próbował", "jak by spróbował to by nigdy nie analoga nie wrócił". A prawda jest taka że to człowiek wychowany na wsi, przyzwyczajony do wysiłku fizycznego, który może nie jeździ tak szybko i daleko jak ludzie na ebike, ale w efekcie nikt z tych młodych ludzi na elektrykach NIGDY nawet swoich najlepszych latach życia nie zbliży się do takiej formy jaką ma mój dziadek w wieku 75 lat.
-
Warto jeszcze obniżyć kierownicę w rowerze szosowym?
damianKr odpowiedział(a) na damianKr temat w Trening i Dieta Rowerowa
31 lat. 30 minut po przebudzeniu mam około 55bpm. Wcześniej tylko siłownia i cardio na siłce. Wydaje mi się że to może być spowodowane tym że jeżdżę o 6 rano i moje ciało jeszcze śpi... Mam ten najtańszy pomiar piersiowy garmina. Mam go już 3 lata, ale raczej działa dobrze. Ja to interwały robię 1 minutowe z około 1.5 minuty przerwy. Może faktycznie lepiej wydłużyć do 2 minut. Pytanie czy jeśli nie będę w stanie przez te 2 minuty utrzymać maksymalnej mocy to mam odpuścić czy cały czas zmniejszać moc tak żeby dotrzymać te 2 minuty? Jeszcze pytanie o moc. Załóżmy że jedziemy 30km/h na 5 przełożeniu, kadencja około 90rpm: - sytuacja pierwsza, zrzucamy na 4 przełożenie i zwiększamy kadencje do 130rpm i jedziemy 35km/h - sytuacja druga, wrzucamy szybsze przełożenie 7, kadencja spada nam do 70rpm i jedziemy 35km/h Pytanie czy w każdej z tych sytuacji moc będzie taka sama zakładając takie same warunki? Według mnie w drugiej sytuacji kolarz powinien jechać z większą mocą. Rozumiem, że waty to siła z jaką kolarz naciska na pedały, czyli w sytuacji pierwszej dużo mniej mocy wciskamy w pedały po prostu kręcimy szybciej. -
Warto jeszcze obniżyć kierownicę w rowerze szosowym?
damianKr odpowiedział(a) na damianKr temat w Trening i Dieta Rowerowa
@Oskarr pomiar mocy masz w szosie czy w MTB? Czy to normalne, że podczas treningów bardzo ciężko jest mi osiągnąć wysokie tętno? To powoduje pewnie problemy gdy trenuje się w oparciu o tętno. Jadąc normalnym tępem przy prędkości 35km/h nadal mam tętno poniżej 130, czyli nadal jest w 2 strefie. Obecnie nie mam pomiaru mocy więc interwały wyglądają tak że jadąc z kadencją 90 i jestem na dużym blacie z przodu i 5 biegu z tyłu, gdy zaczynam dany interwał do zwiększam kadencje do około 100, jednocześnie wrzucając szybszy bieg 7-8 z tyłu. I nawet w takiej sytuacji tętno skacze mi na 150, czyli 3 strefa. Problem w tym że szybciej zaczynają odpadać nogi i tętno nie ma okazji żeby osiągnąć strefę podprogową. Pamiętam, że jak zaczynałem jeździć na szosie to jeździłem z wysokimi kadencjami 100-120 i na małych przełożeniach. Łatwiej było mi osiągać wysokie tętno. Nawet podczas normalnej jazdy często jeździłem w 4 strefie. Obecnie kadencje ustabilizowałem na 90 obrotów i jeżdżę na szybszych przełożeniach tak żeby wykorzystywać te szybsze przełożenia. Może mój trening jest nieprawidłowy? A może nie powinienem się przejmować tętnem? Inna sprawa na długich stromych podjazdach, tam jak docisnę to łatwo dość mi do granicy tętna (około 190). Jak robię interwały na fullu to również łatwiej osiąga się wysokie tętno. -
Ustawienia blokow look i shimano spd
damianKr odpowiedział(a) na karol1994czx temat w Odzież rowerowa i kaski
Jesteś pewien że to kwestia ustawienia bloków a nie roweru? Może być tak że w butach szosowych ciśniesz mocnej i ból pojawia się szybciej. W butach szosowych blok masz ustawiony bardziej do przodu, jak bym to spróbował zniwelować poprzez delikatne (kilka mm) przesunięcie siodełka do tyłu. -
Schwalbe Pro One TLE tubeless
damianKr odpowiedział(a) na jajacek temat w Części i akcesoria rowerowe
Ja w tym roku jeszcze dokończę moje Pirelli, ale na przyszły rok chyba spróbuję pojeździć na oponach Vittoria. Kusi mnie tylko żeby spróbować władować opony 30c i tublessa. Pirelli niestety mogą być tylko na dętkach. -
Schwalbe Pro One TLE tubeless
damianKr odpowiedział(a) na jajacek temat w Części i akcesoria rowerowe
A to jednak mówimy o innej oponie, ja miałem doświadczenie z tą https://www.centrumrowerowe.pl/opona-schwalbe-one-pd6381/?v_Id=137760 -
Schwalbe Pro One TLE tubeless
damianKr odpowiedział(a) na jajacek temat w Części i akcesoria rowerowe
Na tych oponach tylko nie tublessach, wyjeżdża z salonu SCOTT ADDICT RC. Potwierdzam opona nędzna. Nawet w dotyku czuć, że to mocna budżetówka (chociaż 150 zł to nie tanio). Sama mieszanka jakaś taka twarda i śliska. Pierwsze co zrobiłem po zakupie roweru to je wyrzuciłem. (mam na sprzedaż jak coś ? ) Nie mają startu do opon Vittoria. Do MTB Schwalbe chyba robi dobre opony, nie wiem po co tutaj wypuścili takiego gniota. -
Tu już zostało wszystko napisane. Dodam jeszcze od siebie jedną rzecz ponieważ rok przejeździłem na szosie endurance i próbowałem wkręcić si.e w gravele. Jeśli ktoś chce jeździć po szosie i czerpać z tego fun jaki daje rower szosowy do tego chce żeby rower był wygodny i jeździł po kiepskim asfalcie i od czasu do czasu na trasie przeskoczył szybko przez ścieżki szutrowe to endurance jest znacznie lepszym wyborem i przy tym również tańszym w zakupie. Szybki na asfalcie i nie oszukujmy się tak samo szybki na szutrach na dobrych oponach 35c.38c. Na korzenie i kamienie to i na endurance i gravelu to jest porażka.
-
Warto jeszcze obniżyć kierownicę w rowerze szosowym?
damianKr odpowiedział(a) na damianKr temat w Trening i Dieta Rowerowa
Rozumiem, że to kwestia bardziej złożona niż tylko czy kierownica jest spłaszczona czy nie ?. Nawet jak ktoś ma karbonową aero i owinie ją owijką to nadal jest aero? -
Warto jeszcze obniżyć kierownicę w rowerze szosowym?
damianKr odpowiedział(a) na damianKr temat w Trening i Dieta Rowerowa
Dzięki za opinie, tak więc raczej zostanę przy tym co mam. Kierownicę już i tak miałem trochę ciętą, ale to temu że z fabryki rowery SCOTTa wyjeżdżają z masą podkładek. Kierownicę mam aluminiową, spłaszczoną na środku, coś takiego https://www.scott.pl/produkt/1538/11154/Kierownica-Creston-2-0-Aero Tylko, że to spłaszczenie owinąłem owijką, więc nie wiem czy to nadal jest aero ;). Pirelli P Zero Race 28c 4S, model już produkowany w Bollate we Włoszech, usprawnione od poprzedniego modelu. Ogólnie to zastanawiałem się czy nie włożyć 30c, wszyscy teraz mówią o tym jak rozmiar opony nie ma znaczenia. Tylko pamiętam z innego, jak wspominałeś że różnica pomiędzy 32c a 28c to 10W przy 40km. Dla 30c pewnie mniej. Podobno dobry kolarz jest w stanie rocznie zwiększyć możliwości o 20W. Czyli opona 28c przy 40km/h daje tyle co pół roku treningu? Dętki mam Pirelli Smart Tube. Nie wiem czy tubless ma sens, chcący wykorzystać jego zalety musiałbym zejść z ciśnienia a to chyba odbije się na wydajności. Jednak kierownica jest dość nisko, ale tutaj chyba rama jest o rozmiar mniejsza? Tak, z ciekawości to nie jest tak że rękawiczki też trochę zabierają? ? -
To czasem nie jest Tarmac SL7? ? https://pl.aliexpress.com/item/1005005381697172.html?pdp_npi=2%40dis!PLN!3 915%2C71zł!3 915%2C46zł!!!!!%40211b813b16890683627173734e540e!12000032824816074!btf&_t=pvid%3A4b685eb3-4130-4e3f-8c33-b56d3e61038b&afTraceInfo=1005005381697172__pc__pcBridgePPC__xxxxxx__1689068363&spm=a2g0o.ppclist.product.mainProduct&gatewayAdapt=glo2pol Jedyne 4 tyś zł ;). Ostatnio nawet jakiegoś SCOTTa Sparka widziałem za śmieszne pieniądze ;). @R2rs dopytaj również na jakie rabaty możesz liczyć od ceny katalogowej. Ja w tamtym roku w Specu nie dostałem żadnego rabatu, u SCOTTa udało mi się wyciągnąć tysiaka. Może u Ciebie w mieście Spec będzie bardziej łaskawy. Kupujesz jako osoba fizyczna? Jeśli masz działalność to odliczenie samego VAT przy takich kwotach już robi robotę.
-
To już musisz sobie sam odpowiedzieć ?. W salonie Speca powiedzą Ci, że różnica ceny jest stąd że ich rowery są wyśmienite. W salonie SCOTTa powiedzą, że to marża, to samo powiedzą u GIANTa ;). Jak dla mnie wydatek na Ultegre jest bez sensu, 105 Di2 działa świetnie, te kilka gram mniej nie zrobi Ci różnicy. Przy takich kwotach rowerów nie kupuje się w ciemno. Idź na jazdę próbną i zobacz na którym czujesz się lepiej. W Specu chyba nie ma problemów z jazdami próbnymi, u SCOTTa również dostałem rower do przetestowania. Jak byłem w Orbea to powiedzieli mi że mogę tylko na chodnik wyjechać...
-
Warto jeszcze obniżyć kierownicę w rowerze szosowym?
damianKr odpowiedział(a) na damianKr temat w Trening i Dieta Rowerowa
To fakt. Dlatego wydaje mi się że jednak to opuszczenie samych klamek jest dobrą opcją, bo pozycja na klamkach trochę mi się obniży bez wpływu na jazdę w dolnym chwycie. Zresztą na długich prostych wolę jechać w chwycie na rogi klamek i położyć ręce na kierownicy. Przy prędkościach 40km/h+ jeździ mi się tak dużo lżej. No chyba że trzeba mocno przyśpieszać to ten sposób nie daje mocnego chwytu. Na lemondkę raczej się nie zdecyduje. Raz, że kolejny grat na kierownicy, dwa zyski względem chwytu za "rogi" mogą być niewielkie, trzy bezpieczeństwo, na ustawki raczej nie jeżdżę, ale często w grupie ktoś się podepnie, albo ja do kogoś a ludzie jednak krzywo patrzą jak ktoś jeździe na kole z lemondką. Z zamiarem kupna pomiaru mocy już noszę się dłuższy czas. Lepszy jest pomiar mocy w korbie czy w pedałach? Teraz treningi robię na wyczucie i tętno, z tym że tętno nie jest zbyt komfortowe, powoli rośnie i powoli spada. Do tego jazdy zaczynam przed 6 rano i na początku mimo iż czuję, że jadę na maksa to czujnik tętna pokazuje mi że jeszcze śpię.... Kofeina trochę pomaga, ale ogólnie i tak trzeba czasu żeby to tętno pracowało tak jak trzeba.