Zakup roweru nie jest trudną rzeczą. Natomiast znalezienie dobrego i jednocześnie przystępnego cenowo roweru, wymaga trochę zachodu. Jeżeli nie znasz się zupełnie na zagadnieniach rowerowych, oczywiście polecam lekturę wpisów z mojego bloga, a po drugie najlepiej mieć kogoś, kto ma o rowerach trochę większe pojęcie. Ja również służę pomocą, w miarę moich możliwości. Jeżeli masz jakieś pytanie, zadaj je w komentarzu pod tym tekstem, na pewno na nie odpowiem.
Rower nowy czy używany?
Odpowiedź na to pytanie, nie jest wcale taka oczywista. Z nowym rowerem dostaniemy gwarancję oraz pewność, że nie będziemy musieli wymieniać w nim żadnych elementów, związanych z ich zużyciem (wymiana części pod własne preferencje, to już inna sprawa). W przypadku roweru używanego, w tej samej cenie dostaniemy lepiej wyposażony rower, czasem nawet jeszcze na gwarancji, ale nigdy nie mamy 100% pewności, ile będziemy musieli w niego zainwestować, ze względu na zużyte elementy.
Więcej na temat zakupu roweru nowego i używanego – przeczytacie w podlinkowanym wpisie. Natomiast informacje z tego tekstu, będzie można wykorzystać w obu przypadkach.
Na co patrzeć przy zakupie roweru
Typ roweru
Górski, szosowy, trekkingowy, crossowy, przełajowy, fatbike, gravel, urban, miejski, enduro, ścieżkowiec, ostre koło, beach cruiser – można tak wymieniać i wymieniać. W sklepach mamy „klęskę urodzaju” i może się w głowie zakręcić od typów rowerów. Jakiego typu rower kupić? Po pierwsze zapraszam do lektury podlinkowanego wpisu. Po drugie – pomyśl o tym w jakich warunkach jeździsz – tylko po asfalcie, tylko po bezdrożach, tylko po górach? A może szukasz czegoś uniwersalnego? Preferujesz komfort jazdy, który dadzą m.in. szerokie opony, czy wolisz coś sztywniejszego i lżejszego? Będziesz zakładać bagażnik i sakwy czy wolisz jazdę na lekko lub z torbami do bikepackingu (uroczo nazywanego po polsku tobołkarstwem). Szukasz wygodnej, wyprostowanej pozycji za kierownicą, a może ciągnie Cię do bardziej sportowej, aerodynamicznej?
Odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta i jednoznaczna. Ale zwykle, gdy ktoś mówi mi, że potrzebuje roweru trochę do miasta, trochę na wycieczki do lasu, trochę na jakiś dłuższy, asfaltowy wypad – polecam na początek rower crossowy i trekkingowy (jeżeli chce się mieć od razu założone turystyczne akcesoria), ewentualnie rower fitnessowy (ze sztywnym widelcem, bez amortyzatora), dający możliwość założenia opon o szerokości przynajmniej 35 milimetrów (aby było stosunkowo komfortowo).
Są do całkiem uniwersalne rowery, które mogą stanowić bazę do określenia, co później będzie nam potrzebne. Część zostanie przy tego typu rowerze, a część dokupi rower szosowy/gravelowy albo górski. Albo wymienią go na jakiś zupełnie inny. Każdemu według potrzeb, ale to każdy musi sam je poznać (a nie bo tak powiedział kolega/sprzedawca w sklepie/pan z internetu).
Rozmiar ramy
Więcej na ten temat, napisałem we wpisie o dobieraniu rozmiaru ramy rowerowej. Tutaj podkreślę tylko kilka kwestii.
Tak, są rowery są dostępne w różnych rozmiarach ramy! Niektórzy twierdzą, że rower łatwo dopasować do konkretnej osoby, ustawiając siodełko i kierownicę na odpowiedniej wysokości. Ewentualnie wymieniając wspornik kierownicy na krótszy/dłuższy. Jest to prawda, ale tylko w pewnym zakresie. Na przykład na rower dopasowany dla osoby o wzroście 190 cm, nie wsiądzie osoba mierząca 170 centymetrów.
Może się bowiem okazać, że nie da się tak obniżyć siodełka, aby dosięgała stopami do pedałów. Będzie jeszcze kwestia dosięgania do kierownicy – można wymienić wspornik kierownicy na krótszy, ale jeżeli będzie to duża zmiana, to prowadzenie roweru stanie się bardzo nerwowe i nieprzewidywalne. Pojawi się także problem z przekrokiem ramy – gdy zsuniemy się z siodełka, górna rura ramy może nieprzyjemnie wbijać się w krocze.
Tak więc ramę trzeba dobrać pod siebie. Będąc w sklepie, warto przymierzyć się do rowerów z sąsiadującymi ze sobą rozmiarami ramy – ustawiamy na odpowiedniej wysokości siodełko (w dużym skrócie – ustawia się je tak, aby noga w najdalszym punkcie była nadal lekko ugięta) – i sprawdzamy nasze odczucia. Za dużą ramę zwykle czuć od razu – siodełko jest wtedy ledwo co wysunięte z pionowej rurki ramy i trzeba się mocniej wyciągnąć, aby sięgnąć do kierownicy. Za mała rama da uczucie, jakby siedziało się na rowerze po młodszym bracie, a kolana zaraz miały wbić się w kierownicę.
Czasami zdarza się, że jesteśmy na styku dwóch rozmiarów i na obu czujemy się dobrze. Wybór należy do Was – ja preferuję zwrotniejsze i zwinniejsze prowadzenie roweru i w takim przypadku wziąłbym mniejszy rozmiar :)
Zwrócę jeszcze uwagę na wątpliwej uczciwości sprzedających, którzy potrafią wciskać ludziom niedopasowane do nich rowery, mówiąc „pan/pani się przyzwyczai”. Jeżeli siedząc na rowerze (a najlepiej odbywając jazdę próbną), czujesz, że coś jest nie tak – odpuść i poszukaj albo innego rozmiaru ramy, albo innego roweru – ramy nie są robione na jedno kopyto i czasem konkretny rower po prostu nie będzie Tobie pasował, w żadnym rozmiarze.
Cena roweru
Poza typem roweru, to drugi element na który kładziemy duży nacisk – w końcu chodzi o to, aby kupić taki rower, który nas nie zrujnuje finansowo, a jednocześnie spełni nasze wymagania. Na Rowerowych Poradach ogromną popularnością cieszą się rowery z serii „Jaki rower kupić do X złotych„, gdzie co roku wymieniam polecane przeze mnie rowery, w danym przedziale cenowym.
A cena jest zwykle uzależniona od jakości roweru – choć oczywiście zdarzają się od tej reguły niechlubne wyjątki. Generalnie im więcej planujesz jeździć – tym więcej powinieneś wydać na rower. Na dojazdy do sklepu po bułki, wystarczy zwykły, tani rower. Ale nie zdziw się, gdy nabierzesz ochoty na dłuższą wycieczkę i nagle odmówi Ci on posłuszeństwa. Zwłaszcza jeżeli uwierzyłeś zapewnieniom niektórych marketingowców, że w rowerze za 700 złotych zastosowano „napęd wysokiej klasy”.
Ciężko podać rozsądne minimum, które trzeba wydać na nowy rower. „Bułkowozu” śmiało można szukać wśród rowerów do 1000 złotych, do częstszego jeżdżenia patrzyłbym na rowery do 1500 złotych, a ambitniejsza jazda to przedział przynajmniej do 2000 złotych albo więcej.
Oczywiście przed zakupem, warto poszperać w internecie, posprawdzać ceny rowerów, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, rabat na poziomie 15-20% to nic zaskakującego. W ogóle mamy w sklepach zatrzęsienie rowerów, więc nawet na początku wiosny, warto ponegocjować, nawet jeżeli nie obniżenie ceny, to otrzymanie gratisowych akcesoriów.
Materiał ramy
Najpopularniejszymi materiałami do produkcji ram są aluminium, stal i włókno węglowe (karbon). Czasem można spotkać się z ramami wykonanymi z tytanu, bądź innych materiałów, ale to rzadkość. Na jaki materiał postawić?
W dużym uproszczeniu:
- stal jest ciężka, ale za to będzie lepiej tłumić drgania oraz łatwiej ją naprawić
- aluminium jest sporo lżejsze od stali, jest także sztywniejsze, co obniża tłumienie nierówności
- karbon jest jeszcze lżejszy, dobrze tłumi drgania, ale jest najdroższy i najtrudniejszy do ewentualnej naprawy (o ile w ogóle będzie to możliwe)
Muszę dodać, że te materiały występują w różnych odmianach. I bardzo dobra, lekka, cieniowana stal – może być dużo lepszym wyborem, niż tanie aluminium – przy czym, taka dobra, stalowa rama będzie dużo droższa. To samo z aluminium – topowa rama z tego materiału, może być lżejsza i solidniejsza, niż tania, karbonowa rama.
Jaką ramę wybierzecie, to już zależy od Was. Ja jedynie uważałbym z zakupem taniego roweru na stalowej ramie, w przypadku gdy będziemy go często przenosić, o czym napisałem w kolejnym akapicie.
Waga roweru
W przypadku amatorsko-rekreacyjnej jazdy, nie jest to aż tak istotne, dopóki… nie będziesz codziennie wnosić roweru po schodach na czwarte piętro :) Skąd się bierze wyższa waga roweru? Przyczyny trzeba szukać tak naprawdę we wszystkich komponentach roweru, ale największy wpływ na nią ma rama (zwłaszcza wykonana z taniej stali) i koła. Masy dokładają także – bagażnik, błotniki, stopka – ale to są elementy użytkowe, których nie warto się pozbywać, jeżeli są nam potrzebne.
W każdym razie, jeżeli planujesz często przenosić rower, albo pokonywać długie i strome podjazdy – warto porównać, nawet biorąc do ręki – poszczególne modele rowerów. Jeżeli podniesienie roweru w sklepie sprawi Ci trudność, to pomyśl o tym, że on potem nie stanie się lżejszy :)
Natomiast nie przywiązywałbym wagi(!) do masy roweru, jeżeli pomiędzy konkurencyjnymi modelami różnica to np. 0,5 kilograma. Oczywiście dla lepszego samopoczucia można wybrać lżejszego, ale w codziennej jeździe nie będzie to odczuwalne, chyba, że w lżejszym modelu dostaniemy lepsze komponenty.
Wielkość kół
Wszystkie informacje w tym podpunkcie dotyczą osób dorosłych o typowym wzroście. Dzieci, młodzież oraz wyjątkowo niskie osoby – muszą szukać rowerów z mniejszymi kołami (oraz mniejszym rozmiarem ramy).
W przypadku roweru szosowego dylematu raczej nie będzie – bierzemy 28 cali (700C), bo innych po prostu nie ma. Rowery crossowe oraz trekkingowe również zbudowane są na obręczach o takiej średnicy, choć czasem można znaleźć modele z mniejszymi kołami – 26 cali.
Rowery górskie dostępne są z trzema rozmiarami kół – 26 cali (choć praktycznie zostały zastąpione przez większe rozmiary), 27,5 cala oraz 29 cali.
Natomiast rowery miejskie, choć kojarzą się z dużymi kołami 28 cali, to jednak jest na rynku sporo modeli z mniejszymi kołami 26 cali.
Jaki rozmiar wybrać? Mniejsze koła dają lepszą zwrotność oraz trochę obniżają cały rower, co będzie plusem dla osób o niskim przekroku. Większe koła lepiej się toczą i lepiej pokonują przeszkody. Ale sam rozmiar opon to nie wszystko – przypomnę jeszcze o doborze rozmiaru ramy. Jeżeli nie masz wybitnie wysokiego lub niskiego wzrostu, po prostu wybierz koła na których lepiej się czujesz.
Opony
To bardzo ważny, często niedoceniany element roweru, który wpływa nie tylko na wygodę jazdy, ale przede wszystkim na nasze bezpieczeństwo. Przy zakupie, zwróćcie uwagę, czy szerokość opon oraz ich bieżnik, odpowiada Waszym preferencjom. Co jeszcze istotniejsze – jeżeli planujecie w przyszłości (lub od razu po zakupie) zmienić opony rowerowe na inne – zwróćcie uwagę ile wolnego miejsca znajduje się w ramie i widelcu. Czasami producenci montują maksymalną szerokość opon, jaka zmieści się do roweru i nie będziemy mieli pod tym kątem żadnej możliwości zmiany. Ale jest to istotne tylko w przypadku, gdy mamy jakiś zamysł na dostosowanie roweru pod siebie.
Przełożenia i biegi
Zacznę od rozwiania popularnego mitu, który mówi, że im więcej przełożeń, tym szybciej pojedziemy. Nie jest to prawdą, maksymalna prędkość, poza oczywiście naszym wytrenowaniem, które pozwoli na odpowiednio szybkie pedałowanie, zależy od liczby zębów na tarczy z przodu i zębatce z tyłu. Możemy mieć nawet jedno przełożenie, które pozwoli nam na rozwinięcie takiej samej prędkości, którą osiągniemy na rowerze z trzema biegami z przodu i jedenastoma z tyłu. Za większą liczbą przełożeń idą inne zalety – gęściej upakowane zębatki na kasecie, dają możliwość lepszego dopasowania przełożenia, do aktualnych potrzeb oraz mogą dać szerszy zakres napędu (innymi słowy – możemy mieć dostępne zarówno bardzo lekkie, jak i twarde przełożenia). Więcej na ten temat we wpisie – po co w rowerze 11 biegów.
Do czysto amatorskiej jazdy, w zupełności wystarczą trzy przełożenia z przodu oraz 7 z tyłu, a w przypadku rowerów z przerzutką planetarną (biegi w piaście) – do jazdy po mieście trzy biegi, a na większe wycieczki – 7 biegów. Nie radzę kupować roweru, który ma 6 zębatek z tyłu – i nie dlatego, że jest ich mniej, tylko są to przestarzałe konstrukcje, które wychodzą z produkcji.
Jeżeli chodzi o marketingowe wciskanie bajek, jakoby rower miał 21-24-27-30 biegów – to tak naprawdę używa się tylko części przełożeń. Części lepiej nie stosować, ponieważ krzyżuje się łańcuch (pracuje pod dużym skosem), dzięki czemu szybko możemy się pożegnać zarówno z łańcuchem, jak i zębatkami. Dodatkowo łańcuch może hałasować, ocierając o przednią przerzutkę.
Manetki
Dwa najpopularniejsze rodzaje manetek to tzw. Gripshift (manetki obrotowe) oraz Rapidfire (cyngle). Jedno i drugie rozwiązanie ma swoich zwolenników i przeciwników. Do amatorskiej jazdy wybór jest nieistotny, ale odrobinę bardziej intuicyjne są manetki obrotowe.
Hamulce
Najczęściej montowane hamulce w rowerach to szczękowe V-Brake (w rowerach szosowych Dual-Pivot) oraz tarczowe. Porządne V-Brake’i są łatwe w ew. regulacji czy konserwacji, z tarczówkami nie zawsze jest to takie proste. Za to hamulce tarczowe działają o wiele lepiej, zwłaszcza w gorszych warunkach pogodowych.
Przestrzegam jedynie przed kolejnym marketingowym chwytem, czyli hamulcami tarczowymi w rowerze kosztującym poniżej 1000 zł – będzie to na 99% bubel, z którym potem ma się więcej problemów niż pożytku. Lepiej kupić najtańsze V-Brake’i, niż mieć najtańsze tarczówki niewiadomego producenta.
Jedynym plusem zastosowania tanich tarczówek w rowerze, jest późniejsza możliwość ich wymiany na lepsze. Rowery z hamulcami szczękowymi, zazwyczaj nie są wyposażone w otwory do mocowania zacisków hamulców tarczowych (są na to sposoby, ale średnio je polecam), a nawet jeżeli producent je zastosował, to i tak trzeba będzie wymienić piasty (lub całe koła) na takie, które dadzą możliwość przykręcenia tarczy.
Klamki oraz szczęki hamulcowe
Klamka hamulca oraz szczęka powinny być aluminiowe, a nie plastikowe. Plastiki są spotykane bardzo rzadko, raczej tylko w bardzo tanich rowerach. Niestety nie wytrzymują one próby czasu, a przy intensywnej eksploatacji, potrafią się rozsypać w mgnieniu oka.
Amortyzacja
Jeżeli szukamy roweru tylko do poruszania się po asfalcie – warto zastanowić się nad sztywnym widelcem, zamiast amortyzatora. Amortyzatory, zwłaszcza te najtańsze niestety sporo ważą (ok. 1,5 kilograma więcej niż sztywny widelec), a nie działają szczególnie dobrze. Oczywiście zawsze można taki „uginacz” wymienić na lepszy, albo zmienić na sztywny widelec.
Zdaję sobie sprawę, że wiele osób szuka większego komfortu dla nadgarstków (choć amortyzator głównie ma poprawiać nasze bezpieczeństwo przy jeździe po nierównościach, większy komfort to tylko dodatek) i nie będę na siłę przekonywał do sztywnego widelca. Ale jeszcze raz podkreślę, że w tanich rowerach, zwłaszcza tych do tysiąca złotych, amortyzator to niestety tylko atrapa i dodatkowy ciężar.
Kupując rower w prawdziwy teren, nie dajmy się skusić na rower z dwoma amortyzatorami, kosztujący poniżej 1000 zł. Będzie to ciężka, nieporęczna konstrukcja. A dodatkowo warto sobie zadać pytanie, o jakość takiego roweru – przecież drugi amortyzator i bardziej skomplikowana budowa ramy to nie jest gratis od producenta – musiał on oszczędzić (i to sporo) na pozostałych komponentach.
Siodełko
Wbrew pozorom, nie jest to AŻ tak ważny element przy zakupie roweru, ale fajnie będzie, jeżeli będzie nam pasować. Dlaczego nie jest aż tak istotny rodzaj siodełka? Ponieważ jest to element tak indywidualny, że każdy powinien dobrać je pod siebie. To, że w rowerach szosowych czy górskich, często montowane są twarde „deseczki”, nie musi oznaczać, że jesteśmy na takie skazani. Zawsze można wymienić je na pasujący nam typ siodełka.
Inną kwestią jest fakt, że jeżeli w poprzednim rowerze (który chcecie sprzedać) macie wygodne siodełko i nie jest ono zniszczone, zawsze można je przełożyć do nowego roweru. Ja tak robię z moim Selle Italia Man Gel Flow, które wozi mnie już na którymś z kolei jednośladzie :)
Otwory montażowe
Często nie zwracamy na to uwagi, co w późniejszym czasie może sprawić pewne kłopoty. Chodzi o obecność otworów montażowych do błotników/bagażnika oraz do przykręcenia koszyczków na bidon (które przydają się także do włożenia pojemnika z narzędziami). Z brakiem otworów montażowych można sobie poradzić (jak zamontować bidon w ramie bez otworów/jak zamontować bagażnik w ramie bez otworów), aczkolwiek jeżeli od początku wiecie, że przydadzą się Wam te akcesoria – lepiej żeby to producent zadbał o możliwość ich przykręcenia, a nie Wy.
Serwis producenta
Nie jest to element konieczny, zwłaszcza w dobie zakupów przez internet. Ale jeżeli kompletnie nie znasz się na rowerowych technikaliach, warto aby gdzieś w pobliżu był serwis producenta roweru, który kupisz. Przyda się, chociażby do zrobienia pierwszego przeglądu po kilkuset kilometrach. Jest on często wymagany z karcie gwarancyjnej, ale warto go zrobić – przez pierwsze kilometry wszystko w rowerze dopiero się układa i dobrze jest podregulować przerzutki i hamulce oraz sprawdzić dokręcenie wszystkich śrub.
Jaki rower kupić?
Zapraszam do lektury serii wpisów „Jaki rower kupić do…” gdzie wybrałem najlepsze moim zdaniem rowery w kwocie do 1000/1500/2000/3000/4000 złotych.
Jeżeli macie jakieś rowery na oku, śmiało pytajcie o nie na forum Rowerowe Porady, albo grupie na Facebooku.
witam
mam pytanie chciałem kupić rower , rower którego bede używał głównie do jazdy po miescie dróżkach rowerowych może zdarzy sie jakies bezdroże ?
bede nim jezdził dwa, trzy razy w tygodniu po 1, 2, 3, godz dla poprawienia kondycji i zbicia wagi
myślałem o rowerach crosowych ????
http://www.arkus.sklep.pl/
https://allegro.pl/rower-ferrini-faster-24v-kola-28-acera-gratisy-i4095785633.html
https://allegro.pl/rower-crossowy-eurobike-trail-0-1-28-alivio-gratis-i4111386024.html
https://allegro.pl/krol-kands-maestro-28-shimano-alivio-model-2014-i4130103901.html
wybór wyłącznie na podstawie wyglądu
a może powienien to być rower górski /??
prosze o pomoc
pozdr
łukasz
Te rowery różnią się głównie tym, że jeden ma ramę aluminiową, a drugi stalową.
W razie naprawy gwarancyjnej, oczywiście lepiej kupić w dużym sklepie. Choć w rowerze mało co może się popsuć, co uzna gwarancja :D
Późniejszy serwis i tak wszystko jedno któremu rowerowi i tak będziesz musiała robić gdzieś w okolicy, albo sama :)
Tak, chodziło mi o gazetkę:). Bardzo dziekuję za radę, mam jednak jeszcze jedno, złożone pytanie.. Czy te rowery w linkach się czymś różnią konkretnym?Cena podobna..ale ten pierwszy mi sie bardziej z wygladu podoba:)
https://allegro.pl/rower-28-super-szybki-cross-kands-stv-700-gratisy-i4099723963.html
https://allegro.pl/rower-kands-galileo-treking-damka-28-2014-i4113660489.html
Czy kupno roweru na allegro, (sklep rowerowy prowadzący sprzedaż również online) czy w ogólnopolskiej sieci która jednak jest bardziej „dostępna” w razie jakiejs awarii. Ja wiem, że różnie bywa, jednak proszę o taką odpowiedź z serii „co bym zrobił na czyimś miejscu” Z góry bardzo dziekuje za odpowiedzi, pozdrawiam serdecznie i życzę dobranoc:)
Hej, Kasiu, jeśli jeździsz głównie po asfalcie, poza miastem, według mnie najlepszy będzie rower trekkingowy, ewentualnie „miejski”. Góral… cóż, to nie jest lider w pokonywaniu dalszych tras.
Chyba, że zależy Ci na „wyglądzie” :)
W tej cenie Decathlon Elops wygląda przyzwoicie, Kands też jest niczego sobie (ale na pewno nie waży 13 kg, chyba w gorących marzeniach sprzedającego).
Ten drugi z Decathlonu, Original – to cóż… o gustach się ponoć nie dyskutuje, ale dla mnie taka rama aż prosi się o wielki znak zapytania i co to do cholery jest? :)
Ja bym takiej pokraki w życiu nie kupił.
Granda bym sobie odpuścił, moim zdaniem nie ma sensu brać roweru z amortyzatorem i dość grubymi oponami do jazdy po asfalcie.
W pytaniu o Auchana, chodziło Ci o ich gazetkę? Już lepiej kup w Decathlonie. Market… może ja mam spaczenie, ale dla mnie rowery między biustonoszami, a kiszonymi ogórkami to kiepska sprawa.
https://allegro.pl/rower-28-super-szybki-cross-kands-stv-700-gratisy-i4099723963.html
I jeszcze ten mi sie spodobał:)
Witam:)
Bardzo liczę na poradę, gdyż po przeczytaniu wszystkich opini, przejrzeniu ogromu stron..niewiem nic.;/ Na rower mogę przeznaczyć jak się okazuje bardzo mało, bo absolutnie max 800 zł (o dziwo myslalam kiedys ze to duzo pieniedzy na rower) Najpierw myślalam o miejskim, pozniej o trekkingowym i górskim..sama juz nawet niewiem, jaki będzie odpowiedni do moich potrzeb (na codzien po przysłowiowe bułki, a w ciepłe dni raz w tygodniu kilkanaście, noo rzadko kilkadziesiąt km-raz na rok chcialabym wybrać się do odległego o 80 km Krakowa rowerem gdzie mieszka siostra). Mieszkam na wsi, ale wszędzie asfalt, czasem jakies wzniesienie ale rzadko, na wadze roweru mi nie zależy gdyż nigdzie go wnosić nie bedę. Z tego co widze dobry dla mnie by byl uzywany ale kompletnie sie nieznam, ani niemam nikogo kto by mi mogl doradzic..-moglabym kupic jakis zlom wiec chyba wolalabym nowy. Zwrócilam uwage na
http://www.decathlon.pl/rower-miejski-elops-100-ltd-id_8305485.html#Opinie_użytkowników
https://allegro.pl/rower-kands-galileo-treking-damka-28-2014-i4113660489.html
https://www.decathlon.pl/rower-uniwersalny-original-3-id_8245553.html
http://www.erowery.pl/
Chcialam sie jeszcze zapytam o rowery które są teraz w auchan..Ja wiem, ze marketowe są złe, jednak chcialabym aby choć zdanie jedno Pan o nich wyraził..(zwlaszcza o tych po lewej stronie) ich cena jest w granicach najtańszych sklepowych modeli, dodatkowo nie mają hamulców tarczowych ani podwójnych amortyzatorów co jak już wiem, w tych cenach jest niemożliwe. Dodatkowo bardzo proszę o jakąs Pana propozycję (chyba skłaniałabym sie ku rowerowi górskiemu) gdyż moj wybór to taki można powiedzieć traf.
Hej, zdecydowanie była to źle dobrana rama. Większość rowerów miejskich i turystycznych ma koła 28″ i dziewczyny spokojnie na nich jeżdżą.
Wielkość ramy znajdziesz w tym wpisie: https://roweroweporady.pl/rozmiar-ramy-rowerowej/
Co do roweru, to podeślij konkretny link.
Stoję przed zakupem rowerka którego przeznaczeniem będzie przejażdżka z dzieckiem , jazda po mieście, albo niedaleki dojazd do pracy to wszystko drogami asfaltowymi.Patrząc że jestem kobietką to spodobał mi się typ rowerka ,,łabędź „, tylko mój dylemat zaczyna się teraz jakie duże koła – ja mam 166cm wzrostu, dodam że miałam już rower na kołach 28 na który musiałam niemalże wskakiwać , ponoć była to źle dobrana wielkość ramy.Kolejnym dylematem jest liczba przerzutek,spodobały mi się 3 shimano a może zrezygnować i kopić zwykły rowerek bez przerzutek. Oglądałam ,,Rower Miejski Holenderka GRACJA 28 Shimano 3 biegi” czy jest on wart uwagi.
Panie Łukaszu,
Dziękuję za szybką odpowiedź. Romet zamówiony :)
Różnica jest w osprzęcie.
Cliff 60 ma amortyzator z blokadą skoku. Ma ciut lepszą korbę. Ma napęd 9-rzędowy, a nie 8-rzędowy. Ma regulowany wspornik kierownicy, co akurat takie super nie jest. I ma aluminiowe pedały, co jest akurat o wiele lepsze niż plastiki w tańszym.
Generalnie widać tą różnicę 340 zł dość wyraźnie. Chociaż szukałbym jakiejś dobrej ceny, bo Kellys’y są wyjściowo dość drogie, ale potrafią zejść z ceny na promocjach.
Witam mam pytanie upatrzyłem sobie rower Kellys Cliff tylko jaka jest roznica miedzy cliff 40 a cliff 60? ma to jakies znaczenie oprocz ceny??
@Bartek – Raleigh to bardzo przyzwoity rower, w tej cenie to będzie dobry wybór.
Te rowery z Allegro to raczej jakieś wynalazki. Tanie, ale moim zdaniem niegodne uwagi.
Wyprzedaży zawsze warto szukać, byleby kupić rozmiar ramy dopasowany do siebie.
Witam.
Zwracam się z prośbą o pomoc w znalezieniu roweru dla siebie. Konkretnie, potrzebuję roweru który będzie mi służył w dojeździe do pracy i do sklepu (drogą asfaltową 10 km częściowo przez miasto), a także na wycieczki dalsze 20-30 km po różnym terenie wzgórza, drogi niekoniecznie asfaltowe itd. Z poprzednich komentarzy wnioskuję że tylko i wyłącznie cross lub trekking wchodzi w grę. Cross bardziej mi odpowiada wizualnie, ale nie jest wyposażony tj. tego bym potrzebował, a nie wiem czy to dobry pomysł z dokupowaniem i własnoręcznym montażem wszystkich części. Dodam, że pracuje obecnie za granicą i wygodnie byłoby mieć już to w jednym kawałku. Więc pewnie rower trekkingowy wygra:-(. Nie chciałbym również wydawać dużej kwoty ponieważ pieniądze gromadzę na inny cel, ale liczę się z tym, że rower ma mi służyć 7 dni w tygodniu, więc z supermarketu też nie skorzystam. Potrzebuję roweru który będę mógł w większości przypadków, w razie awarii (odpukać) sam naprawić bez konieczności odwiedzania serwisu. Dopiero zaczynam poważną przygodę z rowerami (nie liczę roweru z komunii – z hipermarketu) i proszę o poradę, na jakim serwisie szukać najkorzystniejszych cen za dobrą jakość, może jakieś wyprzedaże nawet z 2012? Najlepiej gdybym nie musiał wydać 1000zł – czytając pana komentarze przekonałem się, że nie potrzebuję ani hamulców tarczowych ani amortyzatorów. Odwiedziłem serwis o którym Pan pisał: http://www.rowerzysta.pl. Niestety najtańszy rower, który jaką taką jakość prezentuje:
http://www.rowerzysta.pl/rower-trekingowy-raleigh-odyssey-gts-2013.html
Kolejne oferty które mogłyby zwrócić moja uwagę przekraczały 1200 zł, więc na razie odłożę je na bok. Czy korzystając z serwisów typu allegro nie nadziejemy na jakiś bubel? Np.:
https://allegro.pl/meski-rower-scud-pacific-28-trekking-21b-shimano-i4091905136.html
https://allegro.pl/rower-kands-galileo-28-trekking-nowy-model-2014-i4132420360.html
https://allegro.pl/rower-trekkingowy-ferrini-beverly-man-28-wyprzedaz-i4125358937.html
Czy w ogóle te marki coś Panu mówią?
Jeżeli można prosić to proszę o jakieś przydatne linki do stron oferujących dobre jakościowo rowery. Przepraszam za tak rozbudowane pytanie, ale laik niewiele wie, ale pytań mu nie brakuje.
@Darije – Romecik jest ciekawy, zwróć tylko uwagę, że ma koła 26″, czyli mniejsze niż w tamtych rowerach, oraz ma makabrycznie grube opony. Tego na zdjęciu nie widać, ale to są balony, które można założyć do roweru górskiego, ale do miejskiej jazdy – cóż, według mnie będą stawiać za duże opory.
Oczywiście, można próbować dogadać się ze sprzedającym by wymienił je na węższe. Mimo wszystko według mnie rower miejski na kołach 26 cali to będzie kiepski wybór.
Jeżeli chodzi o Krossa i Unibike – to są dwa, porównywalne rowery. Bardzo fajne rowery. Popatrz w internecie, może uda się je znaleźć taniej, na przykład rocznik 2013.
I pamiętaj – te rowery mają 7 biegów, a nie przerzutek :) Przerzutki mają tylko dwie. A Romet jedną.
Witam! Zastanawiałam się nad dwoma rowerami trekkingowymi:
http://www.unibike.pl/
https://www.kross.pl/pl/2014/trekking/trans-atlantic
ale właśnie znalazłam taką okazję:
http://www.bikko.pl/rower-miejski-romet-rc-500-d-nexus-7-2013.html
I zastanawiam się, czy nie wystarczyłby mi taki do jazdy głównie po mieście, trochę ścieżek leśnych, nie znam się na parametrach, ale opony ma chyba ok do jazdy po lesie, 7 przerzutek powinno wystarczyć, czy może się mylę? ;)
Może męski fachowy głos coś mi podpowie ;)
@Radek, tak jak w przypadku Karoliny 1:0 dla Rometa. Fajny rower w bardzo fajnej cenie. Śmiało bierz.
A może zainwestować tego 1000 w nowy rower ?
http://www.esportowiec.com.pl/
http://www.domenasportowa.pl/product-pol-25061-Rower-trekkingowy-GRAND-Terral-Damski-2013.html
http://www.domenasportowa.pl/product-pol-25061-Rower-trekkingowy-GRAND-Terral-Damski-2013.html
@Karolina – po pierwsze, nie przepraszaj, o jakie zamieszanie chodzi? :)
Po drugie – tak, rama 17 cali będzie dobra, sprawdź sobie jeszcze dla pewności w tym wpisie:
https://roweroweporady.pl/rozmiar-ramy-rowerowej/
Po trzecie – w tej (rewelacyjnej według mnie) cenie, najlepszy bez dwóch zdań jest Romet. Naprawdę bardzo fajna cena, za sprzęt dwie półki wyższy. Bierz śmiało.
Zapomniałam zapytać w poście powyżej, czy przy długości nogi 73 cm, rama 17 calowa będzie odpowiednia?
Z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam za zamieszanie :)
Witam,
Zwracam się z prośbą o pomoc przy doborze roweru.
Potrzebny mi rower, który będzie służył do codziennych dojazdów do pracy (około 15 km po asfalcie). Niestety w kwestii rowerów jestem laikiem :)
Który z tych trzech modeli jest godny polecenia i trochę posłuży?
Romet Orkan 2.0
Merida Crossway 10-V
Kellys Alpina Eco
Szczerze przyznam, że najbardziej skłaniam się ku Rometowi.
Pytanie czy ta la strada nie jest tez z marketu tyle z niemieckiego.:)
Dzięki za info
Tez miałem polewke z tej la strady. Najpierw pisze ze nie jest to samo marketowka za 1500 a pózniej pisze ze nowy to koszt 1600;)
Link do specyfikacji authora
http://www.bikekatalog.pl/2011/rowery/287/Author.SEANCE./
O doborze rozmiaru ramy znajdziesz info tu: https://roweroweporady.pl/rozmiar-ramy-rowerowej/ Lepiej patrzeć na długość nogi po wewnętrznej stronie, a nie wzrost.
Co do rowerów, to ciężko powiedzieć. W pierwszym przypadku zero opisu, zero sensownych zdjęć, typowe ogłoszenie, czytaj – chciałbym sprzedać, ale po co się rozpisywać i zrobić kilka zdjęć w dobrym świetle.
Drugi rower ma zabawny opis, niby w całości na Alivio, ale już sprzedający pomija milczeniem jaką rower ma korbę (na zdjęciu też nie widać), jaką kasetę. A opony mają pasek odblaskowy – wow :) I ten „marketowy rower za 1500 złotych” :)
Przepraszam, że się nabijam z obu ogłoszeń, ale znów przyszło mi do głowy handlowanie rowerami, robiłbym 100 razy lepsze ogłoszenia niż te dwa :)
Ciężko mi cokolwiek o nich powiedzieć, ten drugi nie wygląda źle.
Dodam, ze wzrost siostry to 168 cm
Witam
Kupuje dla siostry rower Trekkingowy i mam dylemat.
1. Author seance za 1000 na altusie tył, rama alu 17′
2. La strada za 800 z lepszym osprzętem ale nie znam marki.
Który rekomendujesz i dlaczego?
Author znana marka ale słabiej wyposażony i droższy,
Za to la strada lepiej wyposażona ale nie mam doświadczenia z rowerami, których marki nie znam.
Dzięki z góry