Przedział cenowy z rowerami do 2500 złotych jest całkiem ciekawy, znajdziemy w nim rowery, w których producenci nie muszą iść na olbrzymie kompromisy typu stalowe kierownice, fatalne piasty czy najtańsze siodełka. Oczywiście, tak jak w przypadku poprzednich przedziałów cenowych, mogę powiedzieć, że jakość poszła w górę, ale tylko trochę. Trochę lepsze przerzutki, trochę lepsze amortyzatory, trochę lepsze opony itd. Ale w tym wypadku to „trochę” robi sporą różnicę i rowery w tej kwocie dają już przyzwoitą szansę na długie i bezproblemowe działanie. Jak zawsze przypominam – ceny, które tu podaję są katalogowe. Zawsze warto szukać okazji cenowych, zwłaszcza na wyprzedażach starszych roczników. Trzymam się cen katalogowych, by nie wprowadzać zamieszania, ponieważ ceny promocyjne szybko się zmieniają.
Zachęcam do poszukiwania przecenionych rowerów, ja zawsze zaczynam od porównywarki cenowej. Warto mieć rozeznanie w cenach internetowych, chociażby po to, by później móc targować się w sklepie stacjonarnym.
Dodam także, że naprawdę wiele z rowerów, które tu pokazałem – występuje w wersji z damską ramą. Oczywiście każdy może kupić rower z ramą, jaka tylko mu się podoba (i mówię to w obie strony). Natomiast nie pisałem o tym przy każdym rowerze, aby nie tworzyć chaosu. Mając upatrzony model, warto po prostu zerknąć na stronę producenta.
Musicie zdawać sobie też sprawę z tego, że moje zestawienie to nie są wszystkie najlepsze rowery dostępne w Polsce. Zrobiłem mocny przegląd ofert producentów na 2019 rok, ale na pewno nie sprawdziłem ich wszystkich. Jeśli masz jakieś ciekawe propozycje rowerów w tym budżecie, śmiało pisz o tym w komentarzu (przypominam – mówimy o cenach katalogowych). Również w miarę możliwości odpowiem w komentarzach na pytania o rowery, które macie na oku, natomiast jeżeli potrzebujesz pilnej porady (a kto nie potrzebuje!), serdecznie zapraszam na naszą rowerową grupę na Facebooku oraz forum rowerowe.
Rower górski do 2500 złotych
W tym przedziale cenowym dominują napędy 3×9 oparte o podzespoły Shimano Altus/Acera, czasem Alivio z domieszką Deore. Do tego sprężynowy amortyzator Suntour XCM (do znudzenia przewijający się w wielu rowerach), hydrauliczne hamulce tarczowe oraz korby z mało sztywnym mocowaniem na kwadrat (zamiast na wielowypust Octalink lub z zintegrowaną osią). Ale są od tych „reguł” pewne wyjątki, które pokażę Wam poniżej. Niemniej w zasadzie każdy rower z tej półki cenowej, zaczyna już powoli stanowić pewną bazę do ewentualnej, późniejszej rozbudowy. Co prawda nie polecam kupowania roweru z myślą o szybkim ulepszaniu, ale jeżeli planujecie wymieniać części na lepsze po trochu, w miarę ich zużywania się, to może być niezły pomysł.
Większość rowerów górskich, które pokazałem w tym zestawieniu, jest oferowana w dwóch rozmiarach kół – 27,5 oraz 29 cali. Czasami dostępne są także modele dedykowane Paniom, warto poszperać w ofertach producentów.
Indiana X-Pulser 5.9 – Indiana to rowery składane w Polsce (nie wiem kto dokładnie to robi, ale część z modeli przygotowywał Kross), sam miałem kiedyś okazję potestować niższy model X-Pulser 3.7. Natomiast do tego zestawienia trafił topowy model z numerem 5.9. Od konkurencyjnych rowerów Indianę na pewno odróżnia zastosowany osprzęt. Za 2200 złotych dostajemy co prawda sprężynowy, ale bardzo dobry w swojej klasie, amortyzator Rock Shox XC 30 o skoku 100 mm z manetką do blokowania na kierownicy. A do tego napęd to pełna grupa Shimano Deore (tak, tak, pełna, bez ukrytych manetek czy korby z niższej grupy osprzętu) 2×10 z korbą na zintegrowanej osi. Sam napęd + amortyzator to już ponad 1600 złotych w sklepie. Za hamowanie odpowiadają hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro MD-290, a rower stoi na 29. calowych oponach Schwalbe Rapid Rob o szerokości 2,1 cala. Patrząc na klasę kół, siodełka czy hamulców, może się okazać, że przy intensywniejszej jeździe, mogą szybko nadawać się do wymiany, ale można było się tego spodziewać, w tej cenie nie da się dostać wszystkiego.
Unibike Fusion – Fusion dostępny jest w dwóch rozmiarach kół, w tej samej cenie. I jest nieźle wyposażony, na równym poziomie. Mamy tu korbę z zintegrowaną osią z pozagrupowej serii Shimano MT200, reszta osprzętu to klasa Alivio/Deore, całość w konfiguracji 3×9. Do tego dobrze znane wielu osobom opony Schwalbe Smart Sam oraz hydrauliczne tarczówki Shimano MT400 (czyli klasa Alivio). Cieszy m.in. zastosowanie markowych szprych Sapim, zamiast anonimowej słabizny. Amortyzator to „tradycyjny” Suntour XCM.
Kands Hardstone Alivio – dostępny w dwóch rozmiarach kół, amortyzator to (jakże by inaczej) Suntour XCM z manetką do blokowania, napęd to pełna grupa Shimano Alivio 3×9 z korbą mocowaną na (dający większą sztywność) wielowypust Octalink. Hamulce to tak jak w przypadku Unibike’a, hydrauliczne tarczówki Shimano MT400.
Kelly’s Madman 60 – Madman to ciekawy przykład fabrycznie przygotowanego roweru do spokojniejszej, terenowej turystyki lub poruszania się po… dziurawych, miejskich drogach :) To typowy góral, doposażony w dynamo w przednim kole, napędzające lampki, pełne błotniki oraz stopkę. Rama daje także możliwość zamontowania bagażnika. Rower dostępnych jest w dwóch rozmiarach kół, za amortyzację odpowiada prosty, sprężynowy widelec Suntour XCT, napęd to mieszanka Shimano Tourney/Altus 3×8, a hamulce to hydrauliczne tarcze Tektro. Interesującą alternatywą dla tego roweru może być Cube Aim Allroad.
Warto zwrócić uwagę jeszcze na te rowery górskie: Kross Hexagon 7.0, Kross Level 2.0, Marin Bobcat Trail 4, Kelly’s Spider 50, Author Solution, Merida Big.Seven 40-D (+Big.Nine i Juliet), Romet Rambler R7.4, Romet Mustang M2, Mongoose Tyax.
Rower szosowy, rower gravelowy do 2500 złotych
B’Twin Triban 520 – gdy wpiszesz w wyszukiwarkę hasło „nowy rower szosowy do 2500 złotych”, możesz być pewien, że natkniesz się na Tribana 520 (na blogu znajdziesz jego test). To najlepiej wyposażony rower w tej kategorii cenowej – napęd oparty jest na przerzutkach, korbie (na zewnętrznych łożyskach Hollowtech II) oraz klamkomanetkach z grupy Shimano Sora R3000. Korba jest trzyrzędowa z tarczami 50/39/30 i współpracuje z 9-rzędową kasetą 12-25. Rower toczy się na oponach Michelin Dynamic Sport o szerokości 25 mm. Rama w tym modelu jest oczywiście aluminiowa, natomiast widelec – karbonowy. Jeżeli szukasz nowego roweru, to w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś lepszego.
Romet Huragan 2 – Romet nieźle zaszalał z modelami szosowymi, do 2599 złotych dostępnych jest aż pięć Huraganów. O modelu 1/1+ pisałem przy okazji rowerów do 2000 złotych, dziś co nieco o Huraganie 2/2+ (ten drugi przekracza nasz budżet o 99 zł, więc tylko o nim wspomnę). Co dostajemy w Huraganie 2 za 2399 zł – w porównaniu do tańszych modeli – doszedł tu karbonowy widelec, napęd oparto o 9. rzędową grupę Shimano Sora z dwublatową korbą (trochę szkoda, że z mocowaniem na wielowypust Octalink, a nie z zintegrowaną osią). Rower jest katalogowo sporo lżejszy od niższych modeli. Czy warto rozważyć dołożenie 200 złotych do Huragana 2+? To trudne pytanie, z jednej strony dostajemy lżejszą ramę z wewnętrznym prowadzeniem linek i rozszerzającą się główką ramy (tapered), z drugiej, dostajemy oczko niższy, 8. rzędowy napęd Shimano Claris (za to z najnowszej serii R2000, gdzie korba ma zintegrowaną oś). Czyli nie można mieć wszystkiego w podobnej cenie, tylko trzeba dołożyć do Huragana 3 (ale to temat na wpis o rowerach do 3000 złotych).
Triban RC 120 UK – to w zasadzie taki sam rower, który pokazywałem Wam w zestawieniu rowerów do 2000 złotych. Z jedną różnicą – tutaj na pokładzie mamy hamulce tarczowe, zamiast szczękowych Dual-Pivot. Hamulce Promax DSK-300R to nie jest może szczyt kunsztu technicznego, ale hej! dostajemy szosówkę na tarczówkach za 2169 złotych. A dzięki takim hamulcom, do ramy bez problemu, w razie potrzeby zmieszczą się opony 35-36C (dzięki czemu dostaniemy coś na kształt roweru gravelowego). Przed tarczówkami w szosie jak widać nie ma odwrotu i za kilka lat, dyskusje na temat – hamulce tarczowe czy szczękowe – mogą całkowicie stracić rację bytu.
Warto zerknąć jeszcze na inne rowery szosowe: Unibike Neon (jeżeli w ogóle jest gdzieś dostępny), Kross Vento 1.0 i Scott Speedster 50 – przy tych dwóch rowerach zastrzeżenie, że są to modele na 7. rzędowym Tourney’u i warto je kupić z solidnym rabatem. W przeciwnym wypadku dołożyłbym do Krossa Vento 2.0.
Rower fitness do 2500 złotych
Triban 500 Flatbar – kolejna nowość w ofercie francuskiego producenta. Ten model powstał na bazie szosowego Tribana RC 500, tylko jest od niego o 400 złotych tańszy i mieści się w naszym pułapie 2500 zł (kosztuje 2300 zł). Na pokładzie karbonowy widelec, napęd 2×9 Shimano Sora z manetkami na prostą kierownicę Sora SL-R3000, mechaniczne hamulce tarczowe Promax DSK-300R (gdyby naszła kogoś ochota na ich wymianę na hydrauliczne, będzie to dużo tańsze niż u szosowych braci), opony szosowe 28 mm z możliwością włożenia innych o szerokości do 36 mm (co daje sporą uniwersalność).
Kelly’s Physio 10 – ten model wyróżnia się na tle reszty – ma jedną tarczę z przodu. Napędy 1x pojawiają się w coraz tańszych rowerach i dobrze, bo to ciekawy kierunek (nie dla każdego, ale warto to rozważyć). Korba w tym modelu ma 44 zęby, a z tyłu pracuje 8. rzędowa kaseta 12-32. To pozwala na rozpędzenie tego roweru do 43 km/h (przy kadencji 90) lub nawet większych prędkości. Na stromych podjazdach może być trochę gorzej (niestety do napędów 1x lepiej pasują kasety 10/11/12 rzędowe o większym zakresie), ponieważ przełożenie 44-32 odpowiada mniej więcej 36-26 (czyli środkowy bieg z trekkingowej korby + z tyłu 26 zębów). Jeżeli nie planujesz wyjazdu w góry, taki układ powinien Ci wystarczyć. W przeciwnym razie rozważyłbym albo drobne modyfikacje w rowerze (jeżeli chcesz zostać przy jednej tarczy z przodu), albo zastanowienie się nad wyższym modelem Physio 30 (który przekracza nasz budżet o 300 zł).
Waszej uwadze polecam także rowery fitnessowe: Fuji Absolute 1.7, Trek FX 2 Disc.
Rower crossowy do 2500 złotych
Cóż, dawno tak nie było, żebym nie mógł wybrać choć jednego, wyróżniającego się modelu spośród naprawdę wielu, wielu rowerów. Tym razem poległem – rowery crossowe z tej półki cenowej są do siebie tak podobne pod względem wyposażenia, że warto po prostu szukać wygodnego i ładnego roweru w dobrej cenie, trochę mniej skupiając się na detalach. Przeciętny cross do 2500 zł jest wyposażony w sprężynowy amortyzator Suntour NEX/NVX o skoku 63/75 mm (czasem trafi się manetka na kierownicy do blokowania), napęd to zwykle 3×9, czasem 3×8 oparty o Shimano Altus/Acera z tylną przerzutką Alivio, czasem Deore. Do tego najczęściej hydrauliczne hamulce tarczowe, czasami dla chętnych – szczękowe hamulce V-Brake. Nuda i przewidywalna poprawność :)
Warto zwrócić uwagę m.in. na te rowery crossowe (kolejność przypadkowa): Saveno Everest 3.0, Kelly’s Phanatic 10, Unibike Crossfire Disc GTS, Kross Evado 5.0, Maxim MX 5.5, Head I-Peak II, CTM Tranz 2.0, Monteria Crosser 3.0, Author Stratos, Merida Crossway 40-D, Tabou Flow 3.0 GTS, Trek Dual Sport 2 (fajna rama i niska waga roweru), Romet Orkan 4, Northtec Caledon DB DA, Marin San Rafael DS3, Leader Fox Toscana, Shockblaze Faster Man Acera/Altus.
Rower trekkingowy do 2500 złotych
B’Twin Hoprider 900 -Decathlon opisuje ten rower jako miejski. I oczywiście do miasta także się nadaje, ale patrząc na niego, od razu widać, że to trekking pełną gębą :) Jest dynamo w przednim kole napędzające lampki, osłona łańcucha, stopka, błotniki i bagażnik. A do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano, napęd 3×9 będący mieszanką Shimano Altus/Alivio/Deore oraz antyprzebiciowe, kultowe opony Schwalbe Marathon o szerokości 38 mm (czyli będzie komfortowo, a jednocześnie dość szybko). Co ciekawe, w rowerze znajdziemy antykradzieżową blokadę tylnego koła, znaną głównie z rowerów miejskich.
Majdller Master Man 2.0 – rower polskiego producenta z Wielunia. Znajdziemy tu pełne wyposażenie trekkingowe, z dynamem w przednim kole włącznie. Do tego, jako jeden z nielicznych rowerów trekkingowych w tym przedziale cenowym, Master Man jest wyposażony w hydrauliczne hamulce tarczowe. Do tego regulowana na wysokość i pod kątem kierownica, napęd 3×9 oraz opony Schwalbe.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na inne rowery trekkingowe: Oxfeld TR-5, Merida Freeway 9300, Romet Wagant 4, Kelly’s Carson 60, Kross Trans 5.0 (+ Trans 6.0 z przerzutką w piaście), Cube Touring, Maxim MT 2.4, Shockblaze Venue Man, Unibike Voyager GTS, Tabou Kinetic 3.0 GTS, Saveno Oakland GTS, Folta Moneo.
Jeżeli macie pytania, jaki rower kupić, bardzo zachęcam do zadawania pytań na rowerowym forum lub na grupie na Facebooku.
Wszystkie wpisy z cyklu „Jaki rower kupić do…?”:
4. Rowery do 2500 złotych
8. Rowery elektryczne do 5000 złotych
Na liście poniżej znajdziesz rowery, które polecałem w poprzednich latach (część z nich jest jeszcze dostępna w sklepach na wyprzedażach).
Polecane rowery z rocznika 2018
Rower górski do 2500 złotych (2018)
Romet Mustang 27,5 – za niecałe 2500 złotych dostajemy wyśmienicie wyposażony rower. Do aluminiowej ramy z zewnętrznym prowadzeniem linek i rozszerzającą się główką ramy (tapered) zamontowano powietrzny amortyzator SR Suntour Raidon, 9. rzędowy napęd oparty głównie o grupę Shimano Alivio (dowiedz się więcej o grupach osprzętu Shimano) z korbą mającą zintegrowaną oś. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe i opony Michelin Country Grip’R o średnicy 27,5 cala. Jest dostępny także model na kołach 29 cali (Mustang 29 1), który jest droższy o 200 złotych i dodatkowo posiada manetkę do blokowania amortyzatora z kierownicy.
Unibike Fusion – Fusion dostępny jest w dwóch rozmiarach kół, w tej samej cenie. I swoim wyposażeniem depcze po piętach Rometowi, brakuje mu w zasadzie powietrznego amortyzatora. Mamy tu korbę z zintegrowaną osią z pozagrupowej serii Shimano MT200, reszta osprzętu to klasa Alivio/Deore. Do tego dobrze znane wielu osobom opony Schwalbe Smart Sam oraz hydrauliczne tarczówki Shimano.
Kross Hexagon 7.0 – ten model jest najwyższym z (nazwijmy to) rekreacyjnej serii MTB od Krossa. Chodzi o wygodniejszą, bardziej wyprostowaną pozycję i spokojniejsze prowadzenie, niż w bardziej sportowej serii Level. Co nie znaczy, że ten rower jest słabiej wyposażony – wręcz przeciwnie – mamy tu sprężynowy amortyzator Suntour XCM z blokadą z kierownicy, napęd 3×9 oparty o Shimano Altus (z tylną przerzutką Deore) i hydrauliczne hamulce tarczowe. Jeżeli chcielibyście spojrzeć na bardziej usportowiony model Level 2.0 (tańszy od Hexagona o 200 złotych), osobiście dołożyłbym 300 złotych do modelu Level 3.0 (który wykracza poza nasz budżet o 100 złotych).
Medano Photon 03 29 – w przypadku Medano, mamy odwrotną sytuację cenową niż u Rometa. Tutaj to model z kołami 29 cali jest tańszy (kosztuje 2500 zł), natomiast wersja z kołami 27,5 cala, oprócz tego, że ma lepszą tylną przerzutkę (Deore zamiast Acera), kosztuje dodatkowo 150 złotych więcej. Cóż… to ciekawa strategia cenowa, ale myślę, że w sklepach różnica powinna się zatrzeć. Rower wyposażono w napęd 3×9 oparty o osprzęt Shimano Acera/Altus (z korbą mocowaną na wielowypust Octalink, co się chwali porównując ze zwykłym kwadratem). Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe i pojawiające się do znudzenia w rzeszy rowerów opony – Schwalbe Smart Sam :)
Warto zwrócić uwagę jeszcze na takie rowery górskie: Giant ARX 2 (geometria MTB ze sztywnym widelcem), Kelly’s Spider 50, Merida Big.Seven 40-D (+Big.Nine i Juliet), Wheeler Protron 427 (oraz 429), Head Granger, Author Solution.
Rower szosowy do 2500 złotych (2018)
B’Twin Triban 520 – gdy wpiszesz w wyszukiwarkę hasło „nowy rower szosowy do 2500 złotych”, możesz być pewien, że natkniesz się na Tribana 520 (na blogu znajdziesz jego test). To najlepiej wyposażony rower w tej kategorii cenowej – napęd oparty jest na przerzutkach, korbie (na zewnętrznych łożyskach Hollowtech II) oraz klamkomanetkach z grupy Shimano Sora R3000. Korba jest trzyrzędowa z tarczami 50/39/30 i współpracuje z 9-rzędową kasetą 12-25. Rower toczy się na oponach Michelin Dynamic Sport. Rama w tym modelu jest oczywiście aluminiowa, natomiast widelec – karbonowy. Jeżeli szukasz nowego roweru, to w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś lepszego.
Romet Huragan 2 – Romet nieźle zaszalał z modelami szosowymi, do 2549 złotych dostępne są aż cztery Huragany. O modelu 1/1+ pisałem przy okazji rowerów do 2000 złotych, dziś co nieco o Huraganie 2/2+ (ten drugi przekracza nasz budżet o 49 zł, więc tylko o nim wspomnę). Co dostajemy w Huraganie 2 za 2349 zł – w porównaniu do tańszych modeli – doszedł tu karbonowy widelec, napęd oparto o 9. rzędową grupę Shimano Sora z dwublatową korbą (niestety z mocowaniem na wielowypust Octalink, a nie z zintegrowaną osią). Rower jest katalogowo sporo lżejszy od niższych modeli. Czy warto rozważyć dołożenie 200 złotych do Huragana 2+? To trudne pytanie, z jednej strony dostajemy lżejszą ramę z wewnętrznym prowadzeniem linek i rozszerzającą się główką ramy (tapered), z drugiej, dostajemy oczko niższy, 8. rzędowy napęd Shimano Claris (z najnowszej serii R2000, gdzie korba ma zintegrowaną oś). Czyli nie można mieć wszystkiego w podobnej cenie, tylko trzeba dołożyć do Huragana 3 (ale to temat na wpis o rowerach do 3000 złotych).
Warto zerknąć jeszcze na inne rowery szosowe: Unibike Neon (jeżeli w ogóle jest dostępny), Kross Vento 1.0 i Merida Race 50 – przy tych dwóch rowerach zastrzeżenie, że są to modele na 7. rzędowym Tourney’u i kalkuluje się je kupić na wyprzedaży za 1800-1900 złotych. W przeciwnym wypadku dołożyłbym do Krossa Vento 2.0 (najlepiej 2018) lub ewentualnie Meridy Race 80.
Rower fitness do 2500 złotych (2018)
Marin Fairfax SC2 – w tym fitnessowym rowerze z krwi i kości znajdziemy aluminiową ramę oraz widelec, napęd 3×9 oparty o Shimano Altus/Acera, hamulce V-Brake oraz miejsko-szosowe opony Schwalbe Road Cruiser, o szerokości 32 mm, które pozwalają na szybkie poruszanie się po asfalcie, ale myślę, że da się na nich przejechać także gruntową drogą. Do tego mamy otwory do mocowania bagażnika i wewnętrzne prowadzenie części linek. Dostępny jest także model Muirwoods, na ramie stalowe Cro-Mo i hydraulicznymi tarczówkami.
Merida Speeder 100 – Speeder to aluminiowa rama z karbonowym widelcem, napęd 3×8 z osprzętem Tourney/Acera i hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano. Merida w swojej ofercie ma także serię Crossway Urban, w której znajdziemy model Urban 40-D. Ma on bardziej zrelaksowaną geometrię, aluminiowy widelec, trochę lepszy, 9. rzędowy napęd, szersze opony i większą wagę.
Kelly’s Physio 10 – ten model wyróżnia się na tle reszty – ma jedną tarczę z przodu. Napędy 1x pojawiają się w coraz tańszych rowerach i dobrze, bo to ciekawy kierunek (nie dla każdego, ale warto to rozważyć). Korba w tym modelu ma 44 zęby, a z tyłu pracuje 9. rzędowa kaseta 11-34. To pozwoli na rozpędzenie tego roweru do 45 km/h (przy kadencji 90) lub nawet większych prędkości. Na stromych podjazdach może być trochę gorzej (niestety do napędów 1x lepiej pasują kasety 10. i 11. rzędowe), ponieważ przełożenie 44-34 odpowiada mniej więcej 36-28 (czyli środkowy bieg z trekkingowej korby + z tyłu 28 zębów). Jeżeli nie planujesz wyjazdu w góry, taki układ powinien Ci wystarczyć. W przeciwnym razie rozważyłbym albo drobne modyfikacje w rowerze (jeżeli chcesz zostać przy jednej tarczy z przodu), albo zastanowienie się nad wyższym modelem Physio 30 (który przekracza nasz budżet o 100 zł).
Waszej uwadze polecam także rowery fitnessowe: Specialized Sirrus Alloy Disc, Cannondale Quick 7, Superior RX 630, Trek FX 2 Disc, Fuji Absolute 2.1, Giant Escape 2.
Rower crossowy do 2500 złotych (2018)
Leader Fox Sumava – ten model bardzo pozytywnie wybija się na tle konkurencyjnych rowerów pod względem wyposażenia. Na pokładzie mamy powietrzny amortyzator RST VivAir, napęd 3×9 klasy Shimano Alivio (z korbą z zintegrowaną osią) oraz opony Schwalbe CX Comp (o których nieraz pisałem na blogu). Niestety, w tej cenie nie można mieć wszystkiego i „ucierpiały” na tym hamulce, choć dla wielu osób obecność szczękowych V-Brake będzie dużą zaletą, ponieważ są prostsze w serwisowaniu i obsłudze od tarczowych, a w suchych warunkach też dobrze hamują. Aby dostać hamulce tarczowe (i sporo lepsze opony), trzeba spojrzeć na wyższy model – State, który katalogowo kosztuje 650 złotych więcej.
Shockblaze Faster Alivio – natomiast Shockblaze Faster Alivio, nie ma powietrznego amortyzatora, za to znajdziemy tutaj hydrauliczne hamulce tarczowe. Reszta osprzętu jest podobna do tego w Leader Foxie – także korba ma zintegrowaną oś, ale jest z serii trekkingowej, a nie MTB – rozstaw zębów jest ten sam, korby różnią się głównie wyglądem :)
Northtec Caledon DB AL – Caledon wyróżnia się manetką do blokowania amortyzatora, zlokalizowaną na kierownicy. Poza tym napęd tutaj to także 3×9 oparte o Shimano Alivio (tym razem korba jest mocowana na wielowypust Octalink, co nie jest tak fajne jak zintegrowana oś, ale dużo lepsze od mocowana na kwadrat). Hamulce to także hydrauliczne tarczówki Shimano.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na inne rowery crossowe: Checker Pig Toro, Saveno Everest 3.0, Kelly’s Phanatic 10, Unibike Crossfire Disc GTS, Kross Evado 5.0, Maxim MX 5.5, Head I-Peak II, CTM Tranz 2.0, Monteria Crosser 2.0, Orbea Comfort 20, Wheeler Cross 6.3, Author Stratos, Merida Crossway 40-D,
Rower trekkingowy do 2500 złotych (2018)
B’Twin Hoprider 900 – Decathlon opisuje ten rower jako miejski. I oczywiście do miasta także się nadaje, ale patrząc na niego, od razu widać, że to trekking pełną gębą :) Jest dynamo w przedni kole napędzające lampki, osłona łańcucha, stopka, błotniki i bagażnik. A do tego hydrauliczne hamulce tarczowe, napęd 3×9, będący mieszanką Shimano Altus/Alivio/Deore oraz antyprzebiciowe, kultowe opony Schwalbe Marathon o szerokości 40 mm (czyli będzie komfortowo, a jednocześnie dość szybko). Co ciekawe, w rowerze znajdziemy blokadę tylnego koła, znaną głównie z rowerów miejskich.
Saveno Oakland GTS – Saveno to polska marka rowerów z Warszawy. Oakland to prawie topowy, trekkingowy model w ich ofercie. Wyposażono go we wszystkie trekkingowe akcesoria (z dynamem włącznie), do tego napęd 3×9 klasy Shimano Altus/Acera/Deore i dla miłośników prostoty – hamulce szczękowe V-Brake.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na inne rowery trekkingowe: Merida Freeway 9300, Monteria Massive 4.0, Romet Wagant 4, Kelly’s Carson 60, Kross Trans 5.0 (+ Trans 6.0 z przerzutką w piaście), Cube Touring, Maxim MT 2.4, Shockblaze Venue Man (+ wersja z przerzutką w piaście), Unibike Voyager GTS, Head Revelo I.
Polecane rowery z rocznika 2016
Rowery górskie do 2500 złotych (2016)
Northtec Cayon AL – wśród rowerów do 2500 złotych, polski Northtec wyróżnia się doborem osprzętu. Świetnie, że zastosowali suport w systemie Octalink. Wielowypust o wiele lepiej trzyma korbę niż kwadrat. Dodatkowo znajdziemy tutaj napęd oparty na pełnej, 9-rzędowej grupie Shimano Alivio (tutaj poczytasz o grupach osprzętu Shimano). Za amortyzację odpowiada sprężynowy SR Suntour XCM z manetką blokady na kierownicy (to też dość rzadki widok w tej klasie cenowej). Hamulce tarczowe zastosowane w tym modelu to „standardowe” i dość podstawowe, hydrauliczne Shimano BR-M355. Ale takie hamulce producenci stosują nawet w o wiele droższych rowerach. Opony 29″ to niedrogi model Kenda Kadre – też nic specjalnego, ale w końcu za te pieniądze nie można mieć wszystkiego, a opony to i tak rzecz, którą łatwo wymienić w razie potrzeby. Rower kosztuje 2300 złotych i jest dostępny także z kołami 27.5″ pod nazwą Gravity AL.
Saveno Rocker 3.0 – kolejny rower polskiego producenta, tym razem z Warszawy. Rower również jest ciekawie skonfigurowany. Korba co prawda nie jest mocowana na wielowypust, ale za to dostajemy trochę wyższy model hamulców (BR-M445) niż w Northtecu oraz tylną przerzutkę i manetki Shimano Deore (reszta napędu to Alivio). Amortyzator to Suntour XCM z manetką na kierownicy, a opony 29″ to Kenda Small Block Eight. Całość kosztuje równe 2500 złotych.
Radon ZR Lady 27,5 5.0 / ZR Team 29 5.0 – jest jeszcze trzeci rower z tej rodziny, z męską ramą i kołami 27.5″. Rowery marki Radon dostępne są głównie w sprzedaży wysyłkowej. Ten niemiecki producent idzie coraz popularniejszą drogą sprzedaży bezpośredniej. Zmniejszając liczbę pośredników, potrafią obniżyć cenę roweru. Ale wiem, że Radony bywają dostępne w niektórych polskich sklepach internetowych, trzeba poszperać. Na pokładzie ZR Teamów znajdziemy 9-rzędowy napęd oparty o komponenty Shimano Altus/Acera/Alivio z tylną przerzutką Deore. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano BR-M355, koła ze szprychami DT Swiss, piastami Shimano i oponami Schwalbe Smart Sam. Całość amortyzuje Suntour XCT, niestety bez zdalnej manetki na kierownicy. Amortyzator można zablokować, ale manetką na goleni. Rower kosztuje 499€ czyli niecałe 2200 złotych.
Kross Lea R6 / Level R3 / Level B3 – Kross przygotował trzy rowery w podobnej specyfikacji. Lea R6 ma ramę z damską, lekko wygiętą ramą i kołami 27.5″, natomiast R3 (z kołami 27.5″) oraz B3 (z kołami 29″) to już rowery z męską geometrią ramy. Zawsze gdy piszę, że geometria ramy jest „męska”, w duchu przepraszam wszystkie Panie, ponieważ wiele z Was jeździ na takich ramach i to nic nadzwyczajnego. Po prostu jakoś trzeba te ramy rozróżnić.
Rowery mają w zasadzie identyczne wyposażenie, ale co ciekawe, damski model Lea w stosunku do Leveli ma oczko wyższą tylną przerzutkę (Deore, zamiast Alivio) oraz… niższą cenę :) Levele kosztują 2500 złotych, natomiast Lea 2300 zł. Czym ta różnica w cenie jest spowodowana niestety nie wiem, ale podejrzewam, że chodzi o zachęcenie Pań do jazdy na rowerach górskich. We wszystkich modelach znajdziemy amortyzator Suntour XCM z manetką do blokowania na kierownicy, 9-rzędowy napęd oparty o mieszankę Altus/Alvio (+ przerzutka Deore w modelu Lea) oraz hamulce hydrauliczne Shimano BR-M355.
Warto zerknąć jeszcze na kilka ciekawych rowerów w tym budżecie: GT Karakoram Sport, Merida Big Nine 100, Medano Photon 02, Unibike Fusion, Eries Eveo, B’Twin Rockrider 560.
Rowery szosowe do 2500 złotych (2016)
Przygotowując zestawienie rowerów do 2000 złotych przewidywałem, że w następnym przedziale będzie w czym wybierać z rowerów szosowych. Cóż, trochę się przeliczyłem. Ceny rowerów z roku na rok idą w górę i nagle okazało się, że większość producentów nawet najniższe modele szosowe ma ponad naszą kwotę. Może w przedziale do 3000 złotych będzie lepiej :) W każdym razie kilka szosowych udało mi się znaleźć – klasa osprzętu w nich zastosowana też poszła trochę w dół, ale nie jest tak źle. Dla przypomnienia – tu znajdziesz opisane przeze mnie grupy osprzętu Shimano, w tym przedziale cenowym w zasadzie zdominowali wyposażanie rowerów.
B’Twin Triban 520 – gdy wpiszesz w wyszukiwarkę hasło „nowy rower szosowy do 2500 złotych” (jeszcze do niedawna kosztował 2000, teraz 2200 zł) możesz być pewien, że natkniesz się na Tribana 520. To samotny król w tej kategorii i w porównaniu z konkurencyjnymi rowerami, zaskakuje wyposażeniem. Nie chciałbym pisać mu laurki, ale zaraz zobaczysz czy warto zwrócić na niego uwagę. Aluminiowa rama to w tym przedziale cenowym oczywiście standard. Ale do tego dostajemy widelec z goleniami wykonanymi z włókna węglowego, gdzie konkurencja daje zazwyczaj aluminiowe widelce. Napęd jest oparty na przerzutkach, korbie (na zewnętrznych łożyskach Hollowtech II) oraz klamkomanetkach Shimano Sora (odpowiednik górskich przerzutek Alivio). Z tej grupy są również hamulce. Korba jest trzyrzędowa z tarczami 50/39/30 i współpracuje z 9-rzędową kasetą 12-25. Waga jaką podaje Decathlon to 9,9 kg w rozmiarze M bez pedałów. Za taką cenę nie ma się co czepiać masy. Jeżeli szukasz nowego roweru, to w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś lepszego.
Dema Leony 3.0 – ten rower słowackiego producenta ma trochę słabszy osprzęt niż B’Twin, ale tu także mamy karbonowy widelec. Napęd to 8-rzędowy Shimano Claris z kompaktową korbą z zębatkami 50/34 i kasetą 11-28. Dzięki takiej korbie rower jest już prawdziwie szosowy, a przy okazji trochę lżejszy od modeli z trzema tarczami z przodu. Dodatkowo korba jest mocowana w systemie Oclalink, a nie na kwadrat, co zapewnia dobrą sztywność. Na pewno rower ma spory potencjał do odchudzania i ulepszania. Model Leony 3.0 kosztuje 2500 złotych.
Kross Vento 2.0 – w poprzednim zestawieniu pojawił się model 1.0, w tym nie zabrakło miejsca dla Vento 2.0. Rower tak jak w przypadku Demy został wyposażony w 8-rzędową kasetę + 2-rzędową korbę 50/34. Także piasty pochodzą od Shimano, a opony to zwijane Schwalbe Lugano, o standardowej obecnie szerokości 25C. Niestety widelec jest aluminiowy, ale to nie jest jeszcze powód by skreślać ten rower. Zwłaszcza, że Kross potrafi dać dobry rabat na swój rower.
Unibike Neon – Unibike w tym roku po raz pierwszy wypuścił serię rowerów szosowych. Trzymam kciuki za powodzenie, bo polskich projektów nigdy za mało. Na pokładzie znajdziemy, tak jak w przypadku Krossa, 8-rzędowy napęd Shimano Claris z kompaktową korbą 50/34. Do tego koła o 28 szprychach (we wszystkich rowerach powyżej producenci dali po 32 szprychy na koło) i aluminiowy widelec. Całość wyceniono na 2350 złotych.
Rowery fitnessowe do 2500 złotych (2016)
B’Twin Triban 540 FB – ten model to w zasadzie rower szosowy z prostą kierownicą. Znajdziemy tu typowo szosowy napęd, a także wąskie opony o szerokości 25 mm i z nie tak dużą ilością miejsca w ramie. Co prawda niektórzy użytkownicy donoszą, że być może uda się zmieścić tam sporo szersze opony, a hamulce szosowe nie staną na przeszkodzie, ale tego niestety nie jestem w stanie zweryfikować. W każdym razie Triban wyposażony jest w bardzo dobry, 10-rzędowy napęd Shimano Tiagra. Z przodu mamy kompaktową korbę 50/34, z tyłu kasetę 12-28. Każde koło jest zbudowane na 28 szprychach, a waga roweru podawana przez producenta to 9,3 kilograma bez pedałów w rozmiarze ramy M.
Romet Mistral City / Mistral Urban – przez chwilę zastanawiałem się czy opisać ten rower jako fitnessowy czy bardziej jako miejski, ale uznałem, że jednak tutaj będzie bardziej pasował. Mimo typowo miejskich cech, sama rama swoją geometrią bardziej pasuje do sportowych fitnessów. Mistral w naszym budżecie dostępny jest w dwóch wersjach. Mistral City wyposażony jest w trekkingowy napęd 3×9, a dodatkowo posiada błotniki oraz lampki na baterie. Natomiast Mistral Urban pozbawiony jest przedniej przerzutki i posiada z przodu oczywiście tylko jedno przełożenie. Z tyłu mamy 9-rzędową, dość ciasno zestopniowaną kasetę 11-28, co razem z korbą o 42 zębach daje do zrozumienia, że ten rower nie był projektowany na górskie wypady. Oba rowery choć nie do końca wpisują się w kategorię fitness, to są jej bardzo sympatycznym uzupełnieniem. Model City kosztuje 2100 zł, a Urban 2150 zł.
Kross Pulso 1 – fajna rama, z większą ilością miejsca na oponę, moje ukochane opony Schwalbe Kojak, uniwersalny, trekkingowy napęd (3×8), hamulce V-Brake – to jest według mnie cała esencja fitnessowego roweru. Nie obraziłbym się za trochę lepszą i ładniejszą korbę, srebrne ramiona nijak nie pasują do utrzymanego w ciemniejszej tonacji roweru, a sama korba jest dość lichej jakości. Ale to akurat nie jest wielki problem, jeżeli komuś się nie spodoba takie zestawienie kolorystyczne, może sprzedać korbę z suportem za ok. 60 złotych i założyć np. Shimano FC-M391-8, która jest ładniejsza, lepiej wykonana i dzięki suportowi na wielowypust Octalink będzie dodatkowo sztywniejsza. Razem z suportem BB-ES25 taka operacja będzie nas kosztować ok. 190 złotych (minus 60 zł ze sprzedaży dwóch fabrycznych części). Ktoś może powiedzieć, że to bez sensu w nowym rowerze coś gmerać, a ja tylko odpowiem, że lepiej od razu w nowym, dzięki czemu nie stracimy aż tak wiele na sprzedaży wymontowanych części. Tak czy siak, resztę osprzętu bym zostawił, bo jest w porządku. Jeżeli komuś korba się podoba, to też bym zostawił :)
Waszej uwadze polecam jeszcze rowery Cannondale Quick 5, Merida Speeder 100, Merida Crossway Urban oraz Specialized Sirrus.
Rowery crossowe/trekkingowe do 2500 złotych (2016)
Unibike Viper GTS / LDS – gdy na blogu pojawia się pytanie „jaki rower kupić”, często w odpowiedzi słychać markę Unibike. Nie inaczej jest i tym razem. Bydgoski producent przygotował bardzo fajną propozycję dla panów i pań (wersja LDS) w cenie 2500 złotych. Jako, że nie ma tu hamulców tarczowych, producent mógł wycisnąć o wiele więcej z napędu. Szczerze mówiąc mi takie rozwiązanie pasuje – wolę V-ki, ale z lepszym napędem. Dla zainteresowanych wersją z tarczami, jest model Viper Disc, droższy o 350 złotych. Wracając do naszego modelu, znajdziemy tutaj napęd w pełni oparty na Shimano Deore – wszystko, łącznie z korbą, łańcuchem i manetkami pochodzi z tej grupy. Z przodu mamy trekkingową korbę o standardowym układzie tarcz 48/36/26, z tyłu natomiast 10-rzędową kasetę o bardzo szerokim zakresie 11-36. O to, że braknie Wam przełożeń podczas największych podjazdów nie ma tutaj obawy. Oprócz tego fajne, ale bardziej w teren niż na asfalt, opony Schwalbe Smart Sam (jeżeli wolisz jeździć po asfalcie, porozmawiaj przy zakupie o wymianie na inne, z mniej agresywnym bieżnikiem). Do tego piasty i hamulce z grupy Shimano Alivio. Jestem bardzo zadowolony z tego, co oferuje ten rower w tym budżecie.
Northtec Caledon DB AL / Madeira AL – aluminiowa rama, amortyzator o skoku 63 mm, 9-rzędowy napęd Shimano Alivio z korbą z suportem na wielowypust Octalink. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe BR-M355 i bardzo fajne, uniwersalne opony Schwalbe CX Comp. W zasadzie nie mam się do czego doczepić przy tym rowerze. Jest o oczko niżej wyposażony od Unibike’a, ale za to zadowala miłośników tarczówek oraz jest tańszy, ponieważ kosztuje 2250 złotych.
Wśród rowerów crossowych wyróżniają się na plus jeszcze: Kellys Phanatic 10 oraz Author Reflex.
Northtec Bergon LX – trekkingowy model Bergon LX, tak jak pozostałe modele tej marki w tym zestawieniu, wyróżnia się naprawdę świetnym osprzętem. Zastanawiam się czy oni obrabowali jakąś fabrykę części, czy po prostu lubią przystępne ceny :) Zresztą sam zobacz: 10-rzędowy napęd z przerzutkami i manetkami Shimano LX, do tego korba, kaseta i łańcuch Deore to napęd jakiego nie znalazłem w innym rowerze w regularnej cenie 2350 złotych. Pewne zastrzeżenia mogę mieć do braku dynama w piaście, ale przecież wszystkiego mieć nie można. Oświetlenie, które jest zamontowane, jest na baterie. Ciekawi mnie jakość wykonania tego roweru, bo osprzęt na jakim został złożony naprawdę robi dobre wrażenie. Ten model jest też w wersji damskiej i nazywa się Boudicca LX.
Romet Gazela 4.0 / Wagant 4.0 – te dwa modele Rometa kosztują wyjściowo 2300 złotych. Znajdziemy tutaj bardzo praktyczne i wygodne dynamo ukryte w przedniej piaście, które napędza markowe lampki Basta i Axa. Rowery wyposażone są w 9-rzędowy napęd oparty na Shimano Altus/Acera, z tylną przerzutką Alivio. Hamulce to poczciwe, szczękowe V-brake, a opony to niezbyt szerokie (37 mm) Michelin Protek, które pozwolą na lekką i szybką jazdę. O takich dodatkach jak bagażnik, błotniki, osłona łańcucha i stopka nie muszę chyba wspominać, bo to w rowerach trekkingowych standard i to w zasadzie ich znak rozpoznawczy :)
Rowery miejskie do 2500 zł (2016)
Z rowerami w tym przedziale cenowym miałem już zagwozdkę. Wydając takie pieniądze na mieszczucha najczęściej ma się już sprecyzowane wymagania. W tej cenie można już spokojnie znaleźć spory wybór holenderskich Batavusów i innych producentów. I można powybrzydzać: czy przerzutka wewnętrzna czy zewnętrzna, z amortyzatorem czy bez, klasyczny czy nowoczesny wygląd. Do wyboru, do koloru :)
Unibike Amsterdam 8R – rower polskiego producenta kusi nas 8-biegową przerzutką w piaście Shimano Nexus. Do tego tylny hamulec rolkowy (który niektórzy mylą z tarczowym, ale ta tarcza służy jedynie do chłodzenia hamulca) oraz przedni V-brake, dynamo w piaście z lampkami Busch & Müller, ergonomiczna kierownica z chwytami ze skóry. Kierownicę można regulować na wysokość, a także przyciągnąć lub oddalić. Z przodu o komfort dba amortyzator. To naprawdę fajnie zmontowany rower i niczego mu nie brakuje. Na bagażniku znajdziecie nawet pompkę. Amsterdam 8R kosztuje 2400 zł. Występuje też w wersji męskiej w wersji GTS za 2450 zł.
Batavus Winner N3 – na koniec holenderski Batavus, w dwóch wersjach – męskiej i damskiej. To prawdziwy kawał roweru, dosłownie i w przenośni. Stalowa (chromowo-molibdenowa) rama i widelec dają gwarancję solidności, do tego koła zaplecione z 36 szprych (typowa ilość to 32) i podwójnie wzmacniane obręcze. Z tyłu trzybiegowa piasta Shimano Nexus, z przodu dynamo napędzające przednią lampkę (tylna jest na baterie). O czyste ubrania dba pełna osłona łańcucha oraz osłona tylnego koła. Do tego hamulce rolkowe, solidna stopka (wytrzymuje do 40 kg obciążenia) oraz pompka. To fajnie przygotowany i gotowy na miejskie przejazdy „holender”.
Cześć
Mam mały problem z wyborem roweru i w związku z tym
proszę cię o pomoc,
a mianowicie w grę wchodzi CANYON koło 26 używany nie
wiem z którego roku i jaki model sprzedający też nie zna
rocznika
lub nowy kross
Kross Level R7 2015
Czy możesz mi napisać coś o tych modelach bo w sieci
nie mogłem znaleźć informacji na ich temat,
według ciebie który wybrać.
Canyona oglądałem i się do niego przymierzyłem, do
wymiany jest linka manetki amortyzatora, linka tylnej
przerzutki i łańcuch, na co jeszcze ewentualnie
zwrócić uwagę
Kross rama xl, moja długość nogi to 89 cm czy nie będzie
za duża
Cześć, jeżeli chodzi o rozmiar ramy Krossa, to najlepiej przymierzyć się do niego przed zakupem (CR z tego co wiem, daje możliwość zamówienia roweru z odbiorem w sklepie stacjonarnym).
Odnośnie tego, który kupić, to mamy tu klasyczny dylemat – nowy, ale trochę słabiej wyposażony (choć w tej cenie to i tak świetny zakup), czy używany, ale lepiej wyposażony. Ja tego dylematu nie rozwiążę. Na pewno jeżeli Canyon jest w dobrym stanie technicznym, to warto się nim zainteresować.
dzięki za odpowiedź,
myślę o Canyonie mimo koła 26,
czy na podstawie zamieszczonych zdjęć możesz określić stan napędu ewentualnie na co zwrócić szczególną uwagę
Po zdjęciach zazwyczaj nigdy niczego się nie da ocenić, chyba, żeby ewidentnie było widać np. zacieki z rdzy, albo zdjęcie było dobrym zbliżeniem. Tak czy siak, akurat zużyta kaseta, łańcuch czy nawet tarcze na korbie to jest najmniejszy problem – bo to zwykła eksploatacja.
Resztę najlepiej sprawdzić na żywo, pracę amortyzatora, stan ramy, ogólną pracę napędu itd. Sprzedający ma więcej rowerów, czyli wygląda to na handlarza. A z nimi (mówię ogólnie), trzeba podwójnie uważać.
Hej, załóżmy że do wyboru w tej samej cenie jest Merida Speeder 100 z roku 2018 i Merida Speeder 200 z 2017. Czy olać carbonowy widelec z meridy 100 i wziąć tę drugą z nieco lepszym osprzętem? Jak Pan by postąpił? Jeżdżone będzie okazjonalnie, na pewno nie codziennie ale pewnie ze trzy razy w tygodniu jakieś umiarkowane trasy.
Pozdrawiam,
Marek
Cześć, zacznijmy od tego, że oba te modele różnią się typem napędów. Jeden ma trekkingową, trzyblatową korbę 48/38/28, drugi szosową, dwublatową 50/34 i do tego jeszcze ciaśniejszą kasetę 11-28.
Od tego bym zaczął rozważania, bo późniejsza wymiana napędu (albo niektórych jego elementów), bo okaże się, że np. masz za twarde przełożenia, może się okazać finansową pułapką.
Karbonowy widelec oczywiście warto mieć, natomiast zacznij od ustalenia, na jakich przełożeniach jeździsz na swoim obecnym rowerze (myślę głównie o najlżejszych biegach, bo różnicy między 48 a 50 zębów nie będzie znacznej).
2,5k a tu Tourney i Altusy nawet dalej w fitness. Albo Claris czy Sora.
A górale czy Crossy nawet Alivio i Deore.
A przecież trzeba i w amorka zainwestować ?
Też tego nie do końca rozumiem. Nawet u jednego producenta potrafi być tak, że MTB ma powietrzny widelec i korbę na Hollowtech II, a crossy w tej samej cenie – zwykła sprężyna i kwadrat lub Octalink :
Panie Łukaszu, waham się pomiędzy 4. modelami fitnessowymi:
1. Specialized Sirrus Alloy https://www.specialized.com/pl/pl/
2. Merida Speeder 100 (https://www.rowerymerida.pl/produkt1520/speeder-100-rower-merida.html
3. Triban 520 (https://www.rowerymerida.pl/produkt1520/speeder-100-rower-merida.html)
4. Kross Pulso 2 (https://www.kross.pl/pl/fitness/pulso-2)
Mój budżet to 2500zł. Waham się, ponieważ ciągnie mnie ku pierwszym dwóm, jednak mają gorszy osprzęt niż dwa pozostałe. Kross trochę na doczepkę, ponieważ średnio mi się podoba wizualnie a i budżet trochę nagina :)
Jazda to przede wszystkim miasto plus leśne utwardzone drogi, czasem jakieś dłuższe wypady z sakwami w podobnym terenie, stąd konieczność otworów montażowych na bagażnik.
Będę bardzo wdzięczny za pomoc! Pozdrawiam serdecznie
Hej, właśnie siedzę nad tegorocznym zestawieniem rowerów do 2500 zł i u mnie na pierwszym miejscu wylądował Marin Fairfax SC2. A na drugim Merida Speeder 100.
Kross Pulso 2 też dobrze wygląda, ale wykracza poza ten budżet, także może załapie się na rowery do 3000 zł :)
Spec/Trek/Cannondale są spoko i pojawią się u mnie jako dopisek, że też mogą być. Ale jak sam zauważyłeś, są ciut gorzej wyposażone.
Super, wielkie dzięki za odpowiedź – jeżeli nie zdecyduję się na nic wcześniej, to poczekam na zestawienie :)
Wpadł mi w oko jeszcze Speeder 200, który z rabatem mogę wyciągnąć za 2750zł, więc co prawda wykroczę poza budżet, ale podzespoły już chyba o klasę wyższe. Warto? :>
Zawsze znajdziesz rower, do którego można trochę dorzucić i on będzie trochę lepszy :) Aczkolwiek Speeder 100 i Speeder 200 różnią się w dużej mierze koncepcją napędu: trekkingowy vs szosowy, sam napęd też jest oczko lepszy. Jest to na pewno warte rozważenia.
Ale nie robiłem jeszcze zestawienia rowerów do 3000 zł, może i tam by coś ciekawszego wpadło w oko. Kwestia oczywiście jeszcze promocji i przecen, bo to też potrafi wiele zmienić :)
Czy rower kross trans 4.0 (damski) bedzie dobrym wyborem jako rower trekinkowy czy w tej cenie kupic cos innego?
Hej, zerknij do zestawienia do 2000 złotych: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-2000-zlotych/
Kross nie jest złym rowerem, ale za 2000 złotych znajdziesz lepiej wyposażone modele. Chyba, że masz możliwość kupienia Krossa z dobrym rabatem, to zmienia wtedy postać rzeczy :)
To z tych ktore masz zestawieniu który bys najbardziej polecil? Czy zainwestowac w cos jeszcze lepszego? Prawdopodnie bede tez z tyłu wozic dziecko jezeli to ma jakies znaczenie. Tak naprawdę swoja przygodę z rowerami dopiero zaczynamy ale chce by dobrze mi sie nim jezdzilo po miescie i poza nim ?
Maz planuje zakup meridy crossway 100 czy to dobry wybór?
Crossway 100 w tym budżecie wygląda bardzo ciekawie i na pewno będziesz z takiego roweru zadowolona :)
A ja przymierzam sie do kupna roweru. Chcialabym sie poradzic, na co zwrocic uwage, przy moich potrzebach. Jezdze dosc regularnie. Asfaltem dojezdzam do lesnych drog i terenu. Mieszkam w gorach. Nie planuje wyczynow na np Sniezniku, ale czesto jest pod gore. Nie szarzuje. Raczej chodzi mi o rekreacyjna jazde 30-60 km. Mam 178 wzrostu i waze 85 kg. Nogi 84. Mysle o tym przedziale cenowym. Nie musze miec osiagow. Zalezy mi na pewnym komforcie z powodu problemow z kregoslupem, kolanami i lokciami. Ale nie szukam bardzo drogiego roweru. Na co zwrocic uwage, jaki osprzet by mi sprzyjal? Jaka konstrukcja? Na co zwrocic uwage?
Dzieki, pozdrawiam – Anna
Czasem tym asfaltem musze dojechac dosc sporo…
Hej, jeżeli jeździsz po leśnych i terenowych drogach, myślę, że najwygodniejszy i najbezpieczniejszy będzie rower górski i na ten segment bym patrzył.
Jaki osprzęt? Koniecznie musi być kaseta (nie wolnobieg), Shimano oznacza kasety jako CS-…, a wolnobiegi MF-…. W tej cenie zdecydowanie hydrauliczne hamulce tarczowe (nie mechaniczne).
To zestawienie ma już dwa lata, nie wiem jak by wyglądało teraz, bo jeszcze się nie zabrałem za odświeżanie. Ale na pewno zerknąłbym na Rockridera 560W: https://www.decathlon.pl/rower-mtb-rockrider-560w-275-id_8364733.html
(albo męską wersję, jeżeli model dla Pań nie będzie Ci pasował, warto przymierzyć się oczywiście w sklepie przed zakupem).
Masz tam solidny amortyzator od Rock Shoxa z możliwością blokowania manetką na kierownicy, napęd 2×10, sztywną korbę z zintegrowaną osią. Prezentuje się zacnie w tej cenie.
Dzień dobry,
Panie Łukaszu proszę o poradę.
Szukam rower trekingowy męski (185 cm wzrostu), cena do maks 2600 zł.
Ciężko dokonać dobrego wyboru aby nie przepłacać.
Czy ten romet na wyprzedaży jest ok? A może obecnie nie jest to atrakcyjny wybór?
Romet Wagant 5 2016
Inny ciekawy model to MONTERIA MASSIVE 5.0 (2018) tak mi się wydaje, jednak ten model jest obecnie niedostępny.
Czy może Pan mi poradzić coś ciekawego w tym budżecie, nie musi to być rower najnowszy, raczej dobra relacja ceny do jakości.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Mariusz
Cześć,
2500 zł za takie wyposażenie brzmi bardzo dobrze. W sumie nie mam się do czego przyczepić, są dobre opony, hydrauliczne tarczówki, amortyzator z manetką do blokowania. Fajny wybór.
Zastanawiam się nad zakupem Unibike viper GTS z 2017, z tego co wywnioskowałem chyba niewiele zmieniło się od wersji z 2016, a znalazłem go jeszcze za 2200. Trafiłem jednak na vlog o typach rowerzystów gdzie wspomniałeś o osobach jeżdżących na rowerach o zbyt dużej ramie i kołach 28. I tu moje pytanie, rozumiem, ze powyższy rower w tej cenie tym bardziej warto, ale mam 162 cm wzrostu i zastanawiam się czy nawet rower o ramie 17″ na kołach 28 to nie za wiele, a o coś mniejszego trudno. Mógłbyś coś doradzić, rozwiać wątpliwości?
Hej, Viper to bardzo fajny wybór, natomiast jeżeli chodzi o rozmiar ramy, to najlepiej by było, gdybyś się przysiadł do niego przed zakupem. Rama 17 cali może być na Ciebie dobra, ale nie chciałbym wyrokować, bo to wszystko zależy od długości nóg i innych wymiarów ciała. Tu może się np. okazać, że przekrok będzie za duży dla Ciebie (sprawdź to, na stronie Unibike jest to zaznaczone na rysunku).
Piszesz o Btwin Triban 540 FB, że nie wiadomo czy wejdą do niego szersze opony, ale czy to przypadkiem nie jest identyczna rama jak w modelu Triban 540 z barankiem, którego testowałeś tutaj: https://roweroweporady.pl/btwin-triban-540-test-roweru-szosowego/? To by oznaczało, że bez problemu wejdą opony 35C ;)
Niestety nie dam gwarancji, że tak jest. Ale jeżeli rama jest identyczna, to powinno się udać.
hej
Mój dylemat podstawowy to cross czy treking. Przy zakupie crossa
będę chciała dokupić bagażnik, błotniki i stopkę, oświetlenie – co
wpłynie na wyższa cenę (bo z 2-3 razy w roku planuje jechać na około
tygodniowe wyjazdy turystyczne po zróżnicowanym terenie – z sakwami – 40-70 km
dziennie). Poza tym na co dzień rower będzie mi służył na drogach szutrowych,
lasach, może lekkie podjazdy i asfalt też sie trafi.Podoba mi sie
bardziej nowoczesny wygląd crossów, możliwość sportowej nieco jazdy,
choć miałam kontuzje L4, L5 kręgosłupa ( 1 raz wypadl mi dysk) i nie wiem czy w
trasie cross będzie lepszy niż treking – wyprostowana pozycja jest
niby zdrowsza
Dowiedziałam sie o czymś takim jak bike fitting – niestety u mnie w
Opolu nie rob
> ią tego bezpłatnie lub w cenie roweru.
> Kwestia
osprzętu, co tak naprawdę ma znaczenie?, czego nie odczuje realnie
podczas eksploatacji, a co zupełnie powinnam odrzucić jako bubel. Jestem
już po lekturze na ten temat i słyszałam, że deore LX i XT sa
najlepsze. Najczęściej spotykane sa jednak mieszanki ALVIO, ACERA i
ALTUS w moim budżecie. Co do hamulców v-brake czy
hydrauliczne. Czy warto upierać się przy 30 biegach, czy jednak 24
zupełnie wystarczą, amortyzator z blokadą skoku – czy to ważne?. Co
jeszcze jest ważne? Mój budżet to możliwie maksymalnie 2500 zł.
Początkowo chciałam 2000tys ale widzę, że w tej cenie nie znajduję tego
co jest tzw średnią- przyzwoitą półka. Mieszkam w Opolu i szukałam na
miejscu w sklepach rowerowych i oto co znalazłam (jeśli ktos zna jakiś sklep w okolicy poza Opolem to też sprawdzę).
>
>
Sprzedawca powiedział abym wybrała rower który jest najwygodniejszy i na
ta chwilę był nim SCOTT SUB CROSS 40 co w moim przypadku (175 wzrostu)
było chyba kwestią ramy L (20, 5) oraz uczucia komfortu przy cięższej i
masywniejszej kierownicy, przy jednoczesnym nadal lekkim rowerze.
>
Osprzętowo jednak najsłabiej. Brak możliwości regulacji kierownicy na
bardziej wyprostowana pozycję i brak amortyzatora pod siodelkiem. Mogę
kupić go za 2050 plus akcesoria wyżej wymienione podobno za 150 zl
zmieszczę się.Wizualnie najbardziej mi się podoba.
>
> https://www.scott.pl/archive-product/469/2765/Rower-Sub-Cross-40-Lady/
Są
też wyższe klasowo scott sub cross 30 lady – za 2300 plus bagażnik i
błotniki – ale u mnie w sklepie nie mają mojego rozmiaru (ma 27 biegów,
blokade amortyzatora i lepsze nieco przerzutki).
>
> 2gi
najwygodniejszy cross to UNIBIKE VIPER GTS – za 2600 z bagażnikiem i
błotnikami- męska rama. Osprzętowo najlepszy, ale czy naprawdę warto tyle
wydawać?Na co ma przełożenie ta cena. Rower ma wspornik kierownicy z regulacją amortyzator pod
siodełkiem, stopke w zestawie (na sklepie u nas zostały tylko szare, a
niebieski ładniejszy jest niedostępny – rama 19)
>
> http://www.unibike.pl/
>
VIPER GTS – z tanszymi hamulcami V-brake za 2300 – z bagażnikiem i błotnikami
> Z serii UNIBIKE zainteresował mnie jeszcze CROSSFIRE DISC GTS (podobnie wygodny jak powyższy) za 2200 zł – jeździłam
> http://www.unibike.pl/crossfiregts.html
>> oraz FLASH EG GTS cross ale już z bagaznikiem- nie było go na sklepie a zatem nie testowałam.
> http://www.unibike.pl/flasheqgts.html za 1779 zł pewnie do negocjacji
3ci w kolejności najwygodniejszy model to CARTER 70 KELLYS za 2400
zł (po obniżce i negocjacji) – kompletny treking – ale z męska rama L.
Stabilny, amortyzator pod siodełkiem, dynamo w piaście, cięższy, wiem, ze na nim
nie poskaczę, ale na krawężnik bez problemów wjeżdża miękko;) Dominuje uczucie
stabilności na nim i nie jest sztywny. Nieco lepiej osprzętowo niż
poprzedni ale bez szału.
>
> https://www.kellysbike.com/pl/trekking-c567/carson-70-p53527
>
>
>
Testowałam też KELLYS Phutura 30 za 2300 zł (po obniżkach 20% obecnie
na serię 2017 roku) – najlżejszy z wszystkich, ale sztywny i dość
twardy (siodełko też bardzo niewygodne) – w trakcie jazdy, nie wiem jak
zachowywałby się po zamontowaniu bagażnika i sakw na nim- mam wrażenie,
ze przewazyły by go. No ale waga roweru podobno im lżeszy tym lepiej…
> http://www.markowerowery.pl/
>
> Mogę po złożeniu przetestwoać jeszcze AUTHOR ASL za 2200 (plus bon na 220 zł na osprzęt w sklepie internetowym)
> http://pl.author.eu/crossowe/rowery/author-vertigo-asl-2017-ua42877921-4757
>
>
> I tyle póki co. Jesli jest szansa na jakkąś informacje zwrotna to będę wdzięczna;)
> Pozdrawiam
> Monika
>
Hej, komentarz jest na tyle długi i ciekawy, że będę odpowiadał na niego z cytatami.
” Przy zakupie crossa
będę chciała dokupić bagażnik, błotniki i stopkę, oświetlenie – co
wpłynie na wyższa cenę (…) Podoba mi sie
bardziej nowoczesny wygląd crossów, możliwość sportowej nieco jazdy”
No to jest już coś za coś. Mój rower na co dzień jest „golasem”, a błotniki, bagażnik czy stopkę zakładam dopiero wtedy, gdy wiem, że będę ich potrzebował (czasem zakładam tylko jedno akcesorium, czasem wszystkie, zależnie od potrzeby).
„Dowiedziałam sie o czymś takim jak bike fitting – niestety u mnie w
Opolu nie robią tego bezpłatnie lub w cenie roweru.”
W dobrym sklepie rowerowym powinni pomóc w kwestii dopasowania roweru do Ciebie. Oczywiście podstawa to rozmiar ramy i nie można słuchać sprzedających, którzy próbują wcisnąć ostatni rower na sklepie w rozmiarze, który nie jest dla Ciebie. Najlepiej przejść się po kilku sklepach, przymierzyć się do różnych rowerów, zapisywać rozmiar ramy, na którym Ci się najwygodniej siedzi.
„Kwestia osprzętu, co tak naprawdę ma znaczenie?, czego nie odczuje realnie
podczas eksploatacji, a co zupełnie powinnam odrzucić jako bubel. Jestem
już po lekturze na ten temat i słyszałam, że deore LX i XT są
najlepsze. Najczęściej spotykane sa jednak mieszanki ALVIO, ACERA i
ALTUS w moim budżecie. ”
W Twoim budżecie fajnie będzie, jeżeli znajdziesz rower na dobrej wyprzedaży, który będzie miał 9. rzędową kasetę, tylną przerzutkę klasy Deore, a resztę Acera/Altus. Na więcej chyba bym nie liczył, ale to jest w zupełności wystarczający osprzęt nawet na trochę dalsze wyjazdy. Jedynie pamiętałbym, aby gdy łańcuch się wyciągnie, kupić jakiś wyższej klasy (często niewiele droższy od niższych grup), np. właśnie XT. Bo takie wytrzymują dłużej. Ale tym bym się pomartwił gdy obecny się wyciągnie.
Scott się ceni i faktycznie Sub nie wygląda zbyt zachęcająco pod kątem wyposażenia w tej cenie. To solidne rowery, ale nie wiem czy nie lepiej w tej samej cenie dostać coś lepiej wyposażonego.
Co ma Unibike Viper GTS? Korbę mocowaną na wielowypust, a nie na kwadrat (nie musi Ci to nic mówić, po prostu będzie sztywniejsza), manetki, przerzutki, kasetę klasy Deore i to 10. rzędowej – czyli już wchodzisz w świat poważnego sprzętu, który wytrzyma dużo dłużej i będzie lepiej działać. Również koła są bardzo fajnie dobrane.
Czy warto? Moim zdaniem te 500 złotych warto dołożyć, odwdzięczy Ci się to z czasem. Viper bez tarczówek to w zasadzie ten sam rower, różnica tkwi w hamulcach. V-Brake są spoko, w zasadzie wszystkie moje rowery, poza obecnym, miały V-ki. I to dobre hamulce, proste w regulacji, jedyny minus to działanie w ulewnym deszczu. Ale i tak brałbym Vipera bez tarczówek, niż Scotta (w tej cenie).
I pod kątem wyposażenia to właśnie ten rower wypada najlepiej (no i to nasza, polska marka, popularna od lat). Kwestia na którym jest Ci najwygodniej :)
Dzięki serdeczne za odpowiedź. Udało mi się wynegocjować cenę 2200 za Unibike viper gts wraz z bagażnikiem i błotnikami;) I chyba przekonałeś mnie do v-brake zamiast tarczówek. Podobno w przyszłym roku viper będzie juz dostępny tylko z tarczówkami.
Czy w rowerze kross pulso 2 będą pasowały opony o szerokości 1.6 ?
Najlepiej byłoby wybrać się do sklepu rowerowego i zrobić przymiarkę. Patrząc po zdjęciu, może być z tym krucho, ale najlepiej sprawdzić na żywo.
Rower górski, najlepiej 29 cali, cena do 2200. Warto kupić model z poprzedniego roku? co polecacie, sklep centrumrowerowe
Przejrzyj przedział rowerów do 3000 zł. Z solidnym rabatem coś na pewno znajdziesz w tym budżecie. Ja promocji i wyprzedaży nie śledzę na bieżąco.
Cześć, poszukuję roweru uniwersalnego (fitness) w kwocie do ok. 2500 zł.
Problem polega na tym, że jestem bardzo wysoki (198cm wzrostu, 98cm po wewnętrznej stronie nogi). Według obliczeń w najróżniejszych kalkulatorach powinienem wybrać rower z ramą 25″, powyżej 63,4 cm, z długością górnej rurki ponad 60 cm. Jedyne rowery jakie udało mi się znaleźć to seria Trek FX https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-fitness/fx/c/B421/ , jeden z nich (Trek FX 3) polecałeś nawet w rowerach do przedziału 3000 zł. Biorąc pod uwagę mój budżet i zamontowany osprzęt, lepszy w stosunku cena/jakość jest Trek FX 2 za ok. 1899 zł, jednak tam zamontowany jest Tourney i obawiam się o trwałość sprzętu.
https://uploads.disquscdn.com/images/e6ac30aaee50670edd22f71d56de8562a56d7159b0405e8c2986304d7a088982.png
Przechodzę do pytań:
Warto z FX 2 dopłacać do FX 3?
Czy istnieją inne rowery fitnessowe o takich wymiarach?
Czy nie lepiej kupić np. mniejszy rower z lepszym osprzętem i „powiększyć” go dłuższym wspornikiem kierownicy i wysuniętym siodełkiem? Myślałem o Merida Speeder 200 (największa rama 59 cm), Kross Seto (60 cm), Cannondale Quick 7 / 6 (60 cm), ew. jakaś Kona.
Cześć, jeżeli chodzi o kupienie roweru z mniejszą ramą, to hmmm… zawsze możesz kombinować, ale nadmierne wydłużenie wspornika kierownicy zmieni prowadzenie roweru. No i geometria roweru nie opiera się tylko na odległości kierownicy od siodełka czy wysokości samego siodełka.
Najlepiej byłoby, gdybyś wybrał się do sklepu i przymierzył do jakiegoś roweru z mniejszą ramą. Sam zobaczysz o co mi chodzi i czy Tobie będzie to pasowało.
Trek/Cannondale/Specialzed zawsze się cenią. Robią bardzo dobre ramy, a rowery są dobrze wykonane. Ale niestety za to trzeba trochę dopłacić w stosunku do innych rowerów. Ale osprzęt zawsze można z czasem wymienić na lepszy, a dobra i pasująca Tobie rama pozostanie.
Największa różnica miedzy FX2 a FX3, to oprócz napędu, który zawsze można z czasem wymienić, to karbonowy widelec, a nie aluminiowy. Czy warto do niego dopłacać? Jeżeli masz czarować fundusze spod ziemi, to moim zdaniem niekoniecznie.
Witam, chciałbym zakupić rower Northtec Cayon AL w kolorze czarno-niebieskim i ramą 21″. Problem w tym, że na oficjalnej stronie producenta nie ma takiej kombinacji (zostały tylko 2 kolory, oba o ramie 19″). Zależy mi żeby rower nie był używany, a na różnych stronach typu allegro, ceneo itd również występują takie same rozmiary. Byłbym bardzo wdzięczny, jakby Pan podał jakaś stronę, gdzie taka kombinacja jest dostępna. Z góry dziękuję i pozdrawiam :)
Cześć, myślę, że w internecie znajdę dokładnie to samo co Ty. W pierwszej kolejności odezwałbym się do producenta.
A co powiecie o ghost ebs 1 ? Ma shimano deore
Jak rozumiem chodzi o rower używany? Najważniejsze, żeby był w dobrym stanie, żeby nie okazało się, że po zakupie będziesz musiał wymienić w nim połowę części :)
Witam, zastanawiam się nad kupnem levela r3 i może ktoś juz na nim jeździ i napisze mi coś więcej ?pozdrawiam
Witam Panie Łukaszu chciałem zapytać czy warto kupić rower crosowy Kellis clif 90 czy może jakiś inny w podobnej cenie
Witam Panie Łukaszu chciałem zapytać czy warto kupić rower crosowy Kellis clif 90 czy może jakiś inny w podobnej cenie
Cześć, nie napisałeś w jakiej cenie masz go do kupienia, ale jeżeli z katalogowej ceny 2300 zł udałoby się urwać te 100-150 złotych, to będzie ciekawa oferta.
Witam 2000 tyś. Ale tu nie chodzi o cenę tylko o to czy kupić Kelly’są czy może Scotta czy jakąś inną markę.
Szczerze? Scott, Kelly’s, Kross, Trek, Specialized, Cube itd. itd. robią podobne rowery na tej półce cenowej. Różnią się głównie stosunkiem wyposażenie/cena.
Witam serdecznie, przewertowałam wszystkie wątki razem z komentarzami i zachęcona Twoja uprzejmością również ośmielę się zapytać o zdanie :) Chcę kupić pierwszy rower, głównie do jazdy po mieście, ale ponieważ lubię również jazdę w terenie zależy mi na uniwersalności – czyli, jak wnioskuję z Twoich porad, trekking to będzie to.
Doradzono mi:
1. Krossa Trans Siberian
2. Krossa Trans Pacific
3. Rometa Gazele 4.0
4. oraz sama znalazlam Gazele 5.0 za trochę ponad 2tys, co przy wyjściowej cenie prezentuje się baaardzo zachęcająco.
Pytanie który z tych modeli wybrać i czy różnią się od siebie na tyle, że te roznice właśnie będą dla mnie odczuwalne… Rozpiętość cenowa dochodzi tu do 750zł (między rometami, krossy sa posrodku) czy faktycznie warto wydać więcej, czy są one jednak porównywalne?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź!
Wkrótce dumna posiadaczka pierwszego „własnego” roweru – Zuza :)
Hej, różnica między Gazelą 4.0 a 5.0 tkwi w trochę lepszym wyposażeniu wyższego modelu, który ma hamulce tarczowe, amortyzator można zablokować manetką na kierownicy, co jest bardzo przydatne na gładkim asfalcie (w Gazeli 4.0 nie ma w ogóle blokady) i koła są złożone na mocniejszych komponentach (ale opony te same).
Tran Siberiana bym odrzucił, ma słaby osprzęt (chociażby wolnobieg (MF-TZ), zamiast kasety (CS-HG), co będzie robiło różnicę w kulturze pracy i trwałości napędu). Trans Pacific wygląda lepiej, ale nadal Gazele go pokonują wyposażeniem.
Ja w tym wypadku decydowałbym się na Gazelę. A którą? To dobre pytanie. Ale chyba wolałbym kupić Gazelę 4.0, a różnicę między modelem 5.0 wydać na kask, wodoodporne sakwy i co tam będziesz potrzebować :)
Łukaszu, dziękuje za rewelacyjny blog :) jesli znalazłbyś dla mnie chwilkę, to będę bardzo wdzięczna za pomoc w wyborze roweru. Odwiedziłam dwa sklepy i w jednym sprzedawca zaproponował mi model kellys cristy 50 za 2200 zł, w drugim sklepie w tej samej cenie – model kross trans alp, który z nich będzie lepszy? Proponowano mi również dopłacenie 600 zł do modelu kross trans arctica – czy warto aż tyle dołożyć, żeby mieć blokadę amortyzatora i hamulce tarczowe zamiast v-brake?
Hej, pierwsza i najważniejsza sprawa – negocjuj cenę. Zawsze warto urwać choć 100-150 złotych w akcesoriach. Tym bardziej, że wysyłkowo (chociaż poszperaj, może jakiś sklep w Twojej okolicy ma ten rower) można kupić zeszłoroczny model za 1800 złotych: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-kross+trans+alp;0192.htm#crid=123549&pid=7269
A rowery są do siebie dość podobne. W Krossie dostajesz dynamo w przednim kole i lepsze opony.
Jeżeli chodzi o dopłacanie do Trans Arctica, to nie jestem szczególnie przekonany czy warto.
Dziekuję za super szybką odpowiedź! :) dziś byłam w kolejnym sklepie i tym razem zaproponowali mi Unibike Voyager za 2150. Jak on wypada w porównaniu do Krossa Trans Alp? Kupowania przez internet trochę się boję, bo jako kompletny laik rowerowy i osoba o dwóch lewych rękach nie dam sobie rady z dokręceniem kół i pedałów. Jednak wolę kupić rower całkowicie przygotowany do jazdy i z opcją wygodnej gwarancji w razie czego. W takim zwykłym stacjonarnym sklepie można negocjować cenę? Nigdy nie próbowałam :)
Unibike wypada porównywalnie do Krossa, może z małym wskazaniem na Krossa, ale kupiłbym tego, na którym będziesz czuła się lepiej i który bardziej Ci się podoba.
Co do negocjowania w sklepie, to jak najbardziej warto. Mamy co prawda środek sezonu i sprzedający nie są aż tak chętni do opuszczania ceny, ale zawsze warto coś zbić, jeżeli nie w gotówce, to w akcesoriach. Jeżeli sama tego nie zaproponujesz, to w sklepie nikt Ci nie da rabatu sam z siebie :)
I popatrz jeszcze pod tym linkiem, który Ci podawałem, może akurat któryś sklep jest z Twojej okolicy i można odebrać rower osobiście.
Dzięki wielkie za pomoc! :)))
to znowu ja ;) zdecydowałam się na Krossa, ale niestety okazało się, że już go nie ma w sklepie i nie będzie w najbliższych dostawach, bo ponoć w magazynach też bieda. Zaczęłam jednak szukać w necie ubiegłorocznych modeli i znalazłam taką ciekawą ofertę: http://www.superrowery.pl/pl/p/Kross-Trans-Alp-Kremowy-DL-Damski-Kazdy-Rozmiar/471
Kusi mnie bardzo to przesyłanie roweru w całości, bez konieczności samodzielnego dokręcania kół i kierownicy :) Tylko czy to bezpieczne dla roweru? Czy może lepiej dać sobie spokój i zdecydować się na Unibika stacjonarnie?
No i pytanko jeszcze jedno mam, czy te modele z zeszłego roku czymś istotnym się różnią od najnowszych?
Będę wdzięczna za jeszcze trochę rowerowego wsparcia :)
Zeszły rocznik niczym się nie różni, a jeżeli się różni, to na korzyść zeszłego rocznika.
Kierownicy na pewno nie będziesz miała założonej, pudło byłoby ogromne na szerokość :) Ale jej dokręcenie to naprawdę żadna filozofia, to tylko cztery śrubki imbusowe. Ważne tylko by dobrze ją ustawić, aby klamki hamulcowe były mniej więcej pod kątem 45 stopni od podłoża (czyli inaczej mówiąc nie sterczały do góry, albo nie były w poziomie).
No i trzeba będzie przykręcić pedały pewnie (patrząc, który jest prawy, a który lewy).
Tak czy owak, są to rzeczy z którymi można sobie poradzić.
Panie Łukaszu mam prośbę o radę bo zastanawiam się w sumie nad trzema rowerami crossowymi:
1. Ghost SQUARE Cross 4 (na przecenie z rocznika 2016)
2. Giant Roam 2 disc
3. Unibike crossfire disc / Unibike Viper GTS (potencjalnie z disc)
potencjalnie jeszcze myślałem na Giant Roam 1 disc ale nie wiem czy jest wart tego skoku ceny i czy różnicę będzie aż tak mocno czuć.
Mógłbyś coś doradzić? – budżet to tak 2500 z potencjalnym 'małym’ hakiem.
Dodatkowo miałbym dwa techniczne pytania:
1. Jak duża zmiana jest w komforcie jazdy pomiędzy v-brake’ami a tarczowymi hamulcami?
2. Czy jako trochę laik, który raczej zaczyna przygodę i jeździ końcówka wiosny, lato i rzadziej jesienią odczuję różnicę np na przerzutkach pomiędzy serią Schimano Acera a Deore?
Z góry dziękuję Panu za pomoc:)
Cześć, wszystkie rowery, które podałeś są w porządku i są warte rozważenia. Z drugiej strony, inwestując w droższy model, dostajesz trochę trwalsze elementy, niższą masę i trochę lepsze działanie całości. Czy warto dopłacić? Na to pytanie zawsze ciężko odpowiedzieć, bo zawsze będzie trochę fajniejszy rower do kupienia za „tylko” 200-300 złotych więcej.
Jeżeli chodzi o hamulce, to opowiadałem o tym tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=Etwq3N2ADhU&ab_channel=RowerowePorady
2. Czy Acera czy Deore, obie będą działać, jeżeli tylko napęd będzie wyregulowany, a łańcuch nasmarowany :) I powiem Ci, że z jednej strony serce woła WEŹ DEORE, nie żałuj sobie! To z drugiej strony, jeździłem w tym roku różnymi testowymi rowerami na Acerze/Altusie i też było dobrze. Okej, Deore działa trochę lepiej, manetki są lepiej wyprofilowane i mała dźwigienka od manetki działa w obie strony, co jest super. Ale jeżeli tego nie będziesz miał, to nie będziesz za tym tęsknił :)
Dziękuję bardzo za rady, informacje i pomoc:)
Wstępnie przymierzam się do Giant Roam 2 z potencjalnym wymienieniem części na Deore za rok bądź dwa;)
Ten Triban 520 całkiem niezły ale ponoć koła w tym modelu to bolączka. Prawda to? Są aż tak słabe? Jeszcze Kross Vento 2.0 przykuł moją uwagę ze względu na kolor :) i napęd 2×9, co prawda niższy niż w Tribanie ale jakoś pewnie by dał rade.
Pana zdaniem opłacało by się kupić tego Tribana i modyfikować go w późniejszym czasie? Moim zdaniem rama w tym rowerze jest jedną z bardziej uniwersalnych. Trudno taką spotkać w szosówce.
Takie opinie krążą, że koła nie są jakieś szałowe, ale hej, za tę cenę nie można mieć wszystkiego. Bardzo fajne koła i napęd ma Triban 540: https://roweroweporady.pl/btwin-triban-540-test-roweru-szosowego/
I jeżeli masz w planach modyfikować rower, to ja bym się zastanowił, czy nie lepiej kupić od razu 540-tkę. Nie będzie Cię tak korciło nad zmienianiem w nim czegokolwiek, bo tam już wszystko jest fajne :) Może opony zmieniłbym na zwijane, ale to można zrobić jak fabrycznie założone się zetrą. Tak samo z klockami hamulcowymi. Ale reszty nawet nie ma co ruszać.
Witam serdecznie. Jeśli komuś się zechcę proszę o info czy warto zainteresować się tego typu rowerami. Budżet mam do 2 000. Podane poniżej mieszczą się w nim lub troche wykraczają ponad. Brałem pod uwagę roczniki 2016. Interesują mnie rowery fitness lub cross. Głównie jazda po szosie, ścieżkach rowerowych, utwardzonych nawierzchniach. Las rzadko. Hamulce raczej V-ki.
Z kategorii fitness:
Cube SL Road 2016
Kellys Physio 30 2016
Kellys Physio 10
Merida Speeder 20
Giant Espace 2
Cross:
Kellys Phanatic 10 2016
Kellys Cliff 30
Unibikie Crossfire
Jakaś Merida Crossway
Dzięki za poświęcony czas
Z rowerów fitnessowych najlepiej wyposażony jest Kellys Physio 30. Z crossowych ciekawie wygląda Merida Crossway 40-D
Przymierzałem dzisiaj Cube SL Road. Fajnie się jeździło, ale mam
problem z doborem ramy. Występuja rozmiary 50,53,56,59 itd..
Przymierzałem rozmiar 50 i 56 bo nie mieli innych. Wydaje mi się, że 50
jest za mały, a 56 za duży. Długość nogi po stronie wewnętrznej to
77-78. Wzrost około 173-174.
W crossach to byłby
rozmiar 19 (48,5) o ile się nie mylę. Jeździłem i 17 i 19 i oba
pasowały. W fitnessach biorę pod uwagę dobór ramy jak do szosowych.
Wychodzi około 51. Cube ma rozmiary 50 lub 53. Niestety 53 nie mogłem
przymierzyć.Nie było w sklepach. Proszę o pomoc w doborze ramy. Czy
dobrze myśle. Cross to 19(48,5), a fitness 51.
Ja mam SL Road’a w rozmiarze oznaczanym przez Cube jako 53 (pionowa rurka ma 49 cm długości). I na moje 175 cm wzrostu i nogę 79 cm rama mi bardzo pasuje. Tu opisałem mojego Cube’a:
https://roweroweporady.pl/cube-sl-road-pro-test-roweru/
Dzięki Łukasz za odpowiedź. Cube SL Road już jest dla mnie poza zasięgiem cenowym. Ogarniam teraz Kellys Physio 30/50 lub Kross Pulso. Proszę o pomoc w doborze ramy. Według mnie w Kellys Physio odpowiedni będzie S (48cm) a w Krossie M(50cm). W Kellys dalej jest 52 a W kross 54.
Porównaj sobie geometerię: długość poziomej rurki ramy (mierzonej w poziomie, nie realnej długości), długość pionowej rurki ramy od Cube, z Kellysem i Krossem. Na pewno znajdziesz coś w podobnym rozmiarze.
Tak właśnie sprawdzałem. Wychodzi mi w Kellys S, a w Kross M. Będą najbardziej zbliżone.
Zastanawiam się nad rowerem trekingowym – mam na tapecie 2 modele – Saveno Oukland men i Northtec Bergon Al. Wiem, że jest rónica w cenie ale mam możliwośc kupić tegp saveno za 2100 – czyli poniżej ceny katakogowej. Z tego co oglądałem – to jest rróżnice w amortyzatorach, wyższa klasa osprzętu, i linki wpuszczone w rurki, dodatkowo oświetlenie w piaście – warto? 400 złotych różnicy..
Moim zdaniem warto, osprzęt wytrzyma dłużej, amortyzator jest faktycznie troszkę lepszy no i dynamo w piaście to bardzo wygodna sprawa, nie musisz pamiętać o akumulatorkach. No i po podłączeniu specjalnej ładowarki – będziesz mógł ładować telefon podczas jazdy.
Wielkie dzięki. Miałem takie samo zdanie, ale dobrze usłyszeć to z ust specjalisty.
Pytanie – czy polecasz może coś jako alternatywa saveno?
Pozdrawiam
Ciężko mi coś tak od ręki znaleźć, generalnie w tym budżecie wydaje się to bardzo rozsądną opcją.
Witam.
Chciałbtm kupić sobie rower, ale im więcej czytam (a czytam ten blog i inne fora już od kilku dni) tym większy mam mętlik w głowie. Proszę o pomoc :)
Na rowerze nie jeździłem od jakichś kilkunastu lat (mialem stary ciężki toporny komunijny góral, który odstraszył mnie od jeżdżenia) i wreszcie postanowiłem to zmienić. Cel-
dojazdy do pracy (kilka km) plus rekreacja, bez szaleństw i jeżdzenia po dużych wertepach. Mam 181 wzrostu i 98 wagi (troche dużo ale chyba większość rowerów to wytrzyma?).
Początkowo myślałem o rowerze miejskim, ale jako że w moim mieście jest kilka wzniesień, to chyba lepszym wyjściem byłby trekking/cross. Drogi głównie asfaltowe (choć i takie zniszczone z dziurami też są), chodniki i scieżki rowerowe, ale nie wykluczam czasem niedalekiego wyjazdu za miasto. Cross przemawia do mnie bardziej niz trekking, bo ewentualny osprzęt dodatkowy (bagażnik, błotniki) zawsze mogę sobie dokupić. Waga treków troche też mnie przeraża, 17 kilo to nie jest coś co chciałbym targać po schodach.
No więc dochodzimy do lżejszych rowerów crossowych, budżet to ok. 2000zl, gotów jestem zaplacic do 2300, ale nie więcej. Wiem że jest sezon, więc ceny poszły niestety w górę. Poczytałem różne opinie, każdy zachwala co innego i tych rowerów jest zbyt dużo, abym sam mógł coś z nich wybrać :)
A porównać modeli nie potrafie, te wszystkie symbole przerzutek i amortyzatorów mi nic nie mówią :(
Do tego dochodzą jeszcze rowery zbyt drogie jak na moj budżet, ale z wersjami z 2016r. które w owym budżecie się mieszczą (np. polecany w komentarzach Cube Nature). Czy warto kupić lepszy rower sprzed roku, czy lepiej nowszy, a ciut gorszy?
Oto moja, dość spora, lista:
Kands Avangarde – 1900 zl
https://allegro.pl/rower-28-kands-avangarde-alivio-tarcze-hydraulika-i6806793117.html
Cube Curve 2017 – 2050 zl
https://allegro.pl/rower-cube-curve-black-blue-2017-roz-54-i6839010583.html
Cube Curve Pro 2016 – 2070 zl
https://allegro.pl/cube-curve-pro-2016-roz-54-gratisy-wyprzedaz-i6579355816.html
Cube Nature 2016 – 2400 zl
https://allegro.pl/cube-nature-2016-46-50-54-58-warszawa-wyprzedaz-i6825924654.html
Unibike CROSSFIRE GTS – 2100 zl
http://www.unibike.pl/crossfiregts.html
Unibike VIPER GTS 2016- 2250 zl
https://www.expertbike.pl/unibike-viper-gts-grafitowosrebrny-2016-p-925.html
Northtec Caledon DB AL 2300 zl
http://www.artex-rowery.pl/rower-northtec-caledon-db-al-cross-28-kolekcja-2017-p-1114.html
Kellys Phanatic 10 2016- 1900 zl
https://www.ceneo.pl/40270742
Kellys Phanatic 2017 – 2500 zl
https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-kellys+phanatic+10+2017
Author Reflex – ok 2300 zl
https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-author+reflex;0192;0115-1.htm#crid=69660&pid=7269
Kross Evado 4.0 – 2300zl
https://www.kross.pl/pl/2017/cross/evado-4-0
Cześć, trochę za dużo tych rowerów powklejałeś… Jeżeli chodzi o wybór roweru, to zawsze najbardziej opłaca się brać rower z poprzedniego rocznika w dobrej cenie. Najczęściej kupi się wtedy sprzęt o klasę lub dwie lepszy od tegorocznych modeli. A rower nic ze swojej wartości użytkowej nie straci.
Z tych rowerów ciekawie wygląda Northtec, jeżeli chcesz rower z tarczówkami. Natomiast Unibike Viper ma oczko wyższy osprzęt, ale za to ma hamulce V-Brake.
Czy tarczówki czy V-ki to odwieczny dylemat. Jeżeli nie jeździsz w błocie i ulewnym deszczu, to V-ki spokojnie wystarczą.
Dzieki za odpowiedz.
Sam tez od wczoraj poczytalem wiecej o tych przerzutkach Shimano, poporownywalem modele i troche lista mi sie zmniejszyla :)
Bylem dzis w sklepie i mierzylem Unibike Vipera, jutro zamierzam jeszcze wybrac sie do innego i zobaczyc tego Northeca, ewentualnie Kellys Phanatic / Merida crossway 300, chociaz chyba wole wspierac polskie firmy.
Jedna rzecz mnie zastanawia, wg wszystkich tabelek pasuje mi rozmiar 21 cali (181 wzrost, 85 noga), ale ten Viper o takim rozmiarze wydawal mi sie troche za duzy, ciezko mi sie na niego wsiadalo (wysoko musialem podnosic noge) i stojac rure mialem przy samym kroczu. Na 19 czulem sie znacznie lepiej (aczkolwiek tylko siedzialem, nie jezdzilem). I teraz mam zagwozdke, jaki rozmiar wybrac. Czy te tableki moga klamac? Czy ja mam jakas dizwna budowe? Czy moze jednak trzeba rower sprawdzic przejazdzka, a nie tylko przymiarka stojac?
Ramy różnych producentów, a nawet różnych modeli jednego producenta potrafią się od siebie różnić. Nie ma jednego wzorca. Kup rower z taką ramą, na jakiej będziesz czuł się najlepiej.
Dzieki, tak zrobilem.
Odwiedzilem wczoraj kilka sklepow, sprobowalem Northeca (byl na stanie tylko rozmiar 17 i byl ciutke za maly, sadze ze rama 19 bylaby w sam raz) i Kellys 21 (akurat ten wielkosciowo byl idealny). Czyli jak napisales, w zaleznosci od producenta czy nawet modelu te rozmiary moga sie roznic, czyli te internetowe tabelki z wyliczeniami to tylko wskaznik w jakich okolicach sie poruszac, ale te 2 cale tu czy tam moga robic roznice w zaleznosci od budowy ciala.
Bylem juz praktycznie pewny zeby zamowic i kupic Northeka Alivio, ale w ostatnim sklepie tak ujal mnie szary Viper 19 disc (wczesniej widzialem tylko niebieskie), ze ostatecznie dolozylem 3 stowki ponad budzet i po drobnej obnizce go kupilem, mam nadzieje ze dlugo mi posluzy ;)
Tarczowki to moze przesada jak na moje umiejetnosci, ale taki bylem napalony ze nie chcialem czekac tygodnia, az zamowia wersje V-brake :)
Dziekuje za porady i swietny blog. Pozdrawiam