Skocz do zawartości

MTB solidny, rekreacyjny, pod przyczepkę


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o Alpy to dwie miejscówki które bardzo polecam to Dolina Kaunertal i Karyntia np. nad jeziorem Ossiacher See koło Villach. Kaunertal to mój spot nr 1. Można stamtąd podjechać kawałek do Prato i zaatakować Stelvio, natomiast sam podjazd pod Kaunertal jest do stacji narciarskiej na 2750 m gdzie możemy się uraczyć apfel strudel i kawą i połapać heban na leżaku podziwiając lodowiec. Dolina jest ślepa więc praktycznie zero ruchu samochodowego. Podobnie jest w pobliskiej dolinie Pitztal. Dwie doliny dalej w Otz, ruch jak cholera ale można wjechać na Kuhtai lub koło Solden na Otzaler Gletchenstrasse. Jechaliśmy też w tej okolicy widokową Silvretta Panoramastrasse  i parę innych podjazdów.

W Karyntii z kolei w samym Villach jest piękny podjazd Villacher Alpenstrasse, podjechaliśmy też słoweński Mangart i zrobiliśmy trip wokół ich jeziorek Bled i Bohijn, objechaliśmy parę jeziorek karynckich, przez Włochy kawałek polecieliśmy. Bo to jest z grubsza na trójstyku Austrii, Włoch i Słowenii.

Nie jeździłem rowerem niestety koło Salzburga. Pojechaliśmy samochodem do słynnego Hallstadt i widać że są to piękne okolice na rower. Koło Salburga kupowaliśmy Spece Roubaix w jakimś Concept Store. 

Austria bardzo mi się podoba. Ludzie mili, prawie wszyscy mówią po angielsku, góry piękne, noclegi w rozsądnej cenie, jedzenie też w rozsądnej. Nie jest zbyt daleko od nas. Natomiast niekomfortowo się czułem w Zell am See skąd podjeżdżaliśmy Grossglockner. Całe bandy muzułmańskich wyrostków włóczące się po ulicach, muzułmanki w hidżabach, meczety. Nie żebym miał coś przeciwko muzułmanom ale tam była ich nadreprezentacja.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Veriv napisał(a):

O super. Jak własciciele oceniają race900? Dwa, gdzie na majówkę w alpy na szosę? Jakieś niższe Alpy, np Julijskie?

Przełęcz brenner. Nocleg mamy na 1400 m.n.p.m. 

Oceniają bardzo pozytywnie. Mam wrażenie, że rama w race 900 jest nawet trochę sztywniejsza niż w moim xc 900. Do tego w xc 900 wchodzi raczej wąska opona do 2,35 maks 2,4. W race 900 jest tam ponad 1cm przestrzeni więcej. W porównaniu do mojego xc 900 jednak jest mniej miejsca na korbę. 34 wchodzi ale nie wiem czy 36 by weszło. Do xc 900 wejdzie nawet 38. 

Odnośnik do komentarza

@jajacek dziękuje! Tak własnie szukam na mapie gdzie by jechać a nie znam alp. Od kilku lat letni czas spędzamy w Polskich górach bo mi do nich blisko. Ale alpy kuszą.

@Oskarr Dziekuje, dobrze wiedziec na przyszłość. Ciekawe czy poprawili  w Race 900s, bo tam jest w karbonowy tylny trójkąt. W aluminiowym trójkącie 2.30 to rozsądne maksimum, by zostawić odpowiednio dużo miejsca na błoto.

Odnośnik do komentarza

Tak z praktyki kolegów aluminiowy tylny trójkąt w fullu to jest bardzo kiepski pomysł. Prawie wszystkim kumplom pękły.

Przełęcz Brenner to jest w Tyrolu między Innsbruckiem a doliną Otz. Kolega jechał tam pętlę słynnego maratonu Otztaler Pro, która prowadzi przez Brenner. 227 km, 5500 metrów przewyższenia :) Wyjechał przed brzaskiem, wrócił na granicy zmierzchu :)
https://www.oetztaler-radmarathon.com/home.html

Co do fajnych górskich miejscówek na rower polecam Czechy. Moja ulubiona miejscówka w której byliśmy wiele razy jest w Jesenikach. Mały ruch, piękne podjazdy. Czechy to chyba prawie całe zrobiliśmy na szosach jeśli chodzi o podjazdy. Fajnie jest na trójstyku Polski, Czech i Słowacji czyli Morawsko-śląskie Beskidy gdzie można zaatakować bardzo wymagający podjazd Łysa Hora i parę mniejszych.

Mieszkaliśmy też w czeskim Decinie skąd zrobiliśmy fajne trasy po Czeskiej Szwajcarii i niemieckiej Saksonii. Piękne były Karlove Vary skąd pojechaliśmy na niemiecką stronę przez Krusne Hory. Byliśmy też na Szumawie gdzie jest piękna miejscowość Cesky Krumlov która mi się duża bardziej podobała niż przereklamowany Rzym :) Wkoło niej jest mnóstwo tras rowerowych po górach wokół ogromnego sztucznego jeziora Lipno. Tam jeździliśmy też po austriackiej stronie. Potem przenieśliśmy się na północ Szumawy do Żeleznej Hory i obklepaliśmy podjazdy po czeskiej i niemieckiej stronie. Też ładne okolice. Ta część Czech nazywa się chyba Cesky les. Karkonosze po czeskiej stronie są bardzo wymagające. Dużo ciekawych i ciężkich podjazdów. W Górach Orlickich po drugiej stronie Kotliny Kłodzkiej też zrobiliśmy parę tras. 

gory-1024x603.jpg
 

Odnośnik do komentarza

Dziękuje!

Dość dobrze mam zjeżdżone Czechy za kotliną Jeleniogórską, ale właśnie słabo zjeżdżone po stronie Kotliny Kłodzkiej, jak i samą kotlinę kłodzką słabo znam rowerowo. Zawsze omijałem bo suma summarum mi zawsze dalej i Glacensis wydawał się mało ciekawy. Jeśli już jechałem w tamtą stronę to prawie że po drodze były Góry Sowie które mają niesamowity potencjał na szosę. W tym roku obiecałem sobie nadrobić "braki" ? 

Trójkąt aluminiowy - zobaczymy. Jak pęknie w ciągu 5 lat to wygrałem nowy rower, a dłużej i tak nie chce dłużej trzymać jednego roweru. MTB sie zbyt szybko rozwija.

Odnośnik do komentarza

W Górach Sowich jeździłem tylko za juniorskim peletonem jako wóz techniczny :)  Mój młody ma tam taką pętlę testową 100 km i 2000 przewyższenia na której przygotowywał się do belgijskich wyścigów. Bardzo fajne okolice na rower. Takie trochę czeskie klimaty. Czyli drogi wzdłuż strumyków i mały ruch.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że przygotowywał się do wyscigach na brukach? ? Tak, tam przewyższenia robi się jak za darmo, na tych wszystkich drogach z idealnym 6% gdzie kompleks Riese wypełzł nad ziemię. To moja ulubiona pętla, trochę poniżej 70km i trochę poniżej 1400m. I naście km zjazdów, podjazdów.

image.png.ea66d6edadb48eff25707e87405bb8ab.png

Odnośnik do komentarza

Odnosząc się do pierwszego posta i wyjątkowo wracając do tematu samych rowerów, zostawię tu info, że nowe Stormy pojawiły się w ofercie Avansu.

Na pierwszy rzut oka są po drobnym liftingu i przerzucili je do marki Torpado, zamiast Indiany (ale dalej jest to od Bottari).

Zmienili malowanie, teraz jest 1x11, za to drożej ?

Odnośnik do komentarza

Race 900s ma już karbonowy tylny trójkąt, niestety cena poszła mocno w górę. 

Kolega na XC 900 się rozbił na zawodach i rama walnęła o wystający głaz przy dużej prędkości. Wymienili mu rower na nowy pomimo ewidentnego uszkodzenia mechanicznego. 

Ja również w moim rowerze mam super doświadczenia z obsługi serwisowej decathlonu. Popsuła mi się ostatnio manetka, jeden telefon do sklepu, po 3 dniach manetka do odbioru z wyborem, czy umawiamy się na konkretną godzinę abym podjechał z rowerem na wymianę czy sam ją sobie montuje (wybrałem samodzielny montaż), kolega drugiego dnia posiadania race 740 uderzył kierownicą w drzewo, złamał obejmę od klamki hamulcowej, tu trzeba było wykonać aż 2 telefony aby serwis zamówił kompletny nowy zalany hamulec. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...