-
Postów
509 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez sl66
-
Ponieważ udało mi się zamknąć pewną inwestycję ze znacznie lepszym wynikiem, niż oczekiwałem, postanowiłem sobie wypłacić jakąś nagrodę, oczywiście rowerową 🙂 Mój budżet to powiedzmy max 20k (ale oczywiście może być mniej) 😉 Obecna sytuacja: Jeżdżę na gravelu Merida Silex (rama alu ok. 10,4kg) i bardzo ten rower lubię. Mieszkam na południu Warszawy, gdzie jest dużo fajnych rowerowych terenów pod gravela (pod szosę też). Ze względu na małe dziecko w domu oraz inne hobby (gram w zespole, trenuję też sporty walki), nie mam wiele czasu na rower. Wychodzę, kiedy akurat mi pasuje, ale nie mam żadnego planu treningowego czy regularnych ustawek. 98% czasu jeżdżę solo. Lubię mieszać lekki teren z asfaltem i do tego gravel idealnie się nadaje. Nie jestem rozciągnięty i nawet na Silexie po zdjęciu wszystkich podkładek z mostka i dłuższej jeździe w dolnym chwycie jest mi niewygodnie. Mam 173cm wzrostu, przekrok 84cm i zasięg ramion 178cm. Nie mam zbyt mocnej nogi - jadąc na Silexie na asfalcie na oponach 40c jestem w stanie trzymać prędkość przelotową 27-29km/h. Jeżdżę po płaskopolsce, raz w roku robię parodniowy wypad w Tatry z rowerem (dystanse dzienne 40-100km, do tej pory nie był to tylko asfalt). Rocznie robię niewiele, bo jakieś 2000km. Potrzeba: ze względu na świetne trasy asfaltowe w okolicy (m. in. legendarne Gassy i Góra Kalwaria) chciałbym w sezonie letnim pojeździć szybko po asfalcie. Absolutnie nie chcę rezygnować z gravelowej jazdy, myślę, że proporcje byłby ok. 50/50. Widzę tutaj dwie opcje. Opcja 1: upgrade Silexa - kupić dwa porządne zestawy kół (obecnie jeżdżę na fabrycznych ciężkich kołach) i jedne mieć na wypady gravelowe, drugie jako opony szosowe. Do tego zmienić kierownicę i sztycę na karbonowe. Wtedy Silexa mógłbym w ciągu 2 minut zamieniać z gravela w przyciężką niby-szosę endurance. + wiem, że na tym rowerze jest mi wygodnie i go lubię - nigdy to nie będzie prawdziwa, lekka szosa. Opcja 2: Kupić sobie wypasioną szosę karbonową. Najbardziej podobają mi się rowery aero, ale ze względu na brak rozciągnięcia musiałbym chyba raczej wybrać endurance, najchętniej endurance zoptymalizowany aerodynamicznie. + miałbym zrywny i szybki rower - kolejny rower to więcej czasu spędzonego na zarządzanie (serwisowanie, czyszczenie, pompowanie itp). Utrzymuję już kilka rowerów dla rodziny i trochę czasu to wszystko pochłania - z moją nogą i osiąganymi prędkościami, nie wiem czy realnie bym dostrzegł jakieś konkretne zyski z takiej szosy, jeśli średnia miałaby wzrosnąć o 1km/h to chyba szkoda zachodu. Gdyby to miało by być 2km albo więcej - wtedy chętnie 🙂 Co sądzicie?
-
Ja zrobiłem na Tufo Thundero jakieś 2500km, miałem tylko raz kapcia, i to po moim błędzie (źle wjechałem na krawężnik i złapałem snake'a). Edit: jeżdżę na rozmiarze 40c.
-
Z ciekawości, czy na ustawkach szosowych większość facetów ma ogolone nogi? Czy na nieogolonych reszta patrzy protekcjonalnie (wiadomo, że środowisko szosowe bywa snobistyczne i sztywne względem "zasad")? 😉
-
Pierwszy zakup szosa/gravel/road plus/endurance
sl66 odpowiedział(a) na Dixel temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tak, w porównaniu do szosy gravel wielokrotnie poszerza spektrum dostępnych tras, ale kosztem tych ~5% prędkości na płaskim asfalcie. Jest to rower bardziej nastawiony w stronę uniwersalności niż specjalizację pod kątem prędkości jak szosa. Tak jest właśnie w moim wypadku 🙂 Ważę jakieś 62kg, na terenowej geometrii Silexa + wygładzaniu nierówności przez mostek Redshift + ciśnieniu w okolicach 2 barów jest naprawdę wygodnie w terenie. Na singlach mtb daje to przepaść w komforcie w porównaniu do graveli o bardziej wyścigowej geometrii (testowałem). Natomiast w moim wypadku wciąż jest to po prostu sporadyczna zabawa na singlach niż regularne na nich jeżdżenie. Mam podobnie, mieszkam na południu Warszawy i bardzo rzadko zdarza mi się pomyśleć "szkoda, że nie mam ze sobą MTB". Do swobodnego mieszania typów nawierzchni i terenów gravel jest idealny. Za to, gdy jeżdżę 40+km tylko na asfalcie to pojawia się u mnie myśl, że fajnie byłoby mieć w tym momencie szosę. Nie wykluczam, że w tym sezonie wleci u mnie jakaś szosa. Gravel jako podstawowy rower na każdą pogodę i większość terenów w okolicy, szosa jako uzupełnienie do letniej jazdy po asfalcie 🙂 -
Pierwszy zakup szosa/gravel/road plus/endurance
sl66 odpowiedział(a) na Dixel temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Pytanie co wolisz :) Jak pokazały testy (wrzucałem kiedyś linki), gravel na płaskim asfalcie jest wolniejszy od szosy o ok. 5% (na podjazdach różnica oczywiście się zwiększa do ok 10-12%). Dla jednego to niewiele, dla drugiego to przepaść. W lekkim terenie dużo przyjemniej śmiga się na gravelu, ja nawet lubię czasami na prostsze single mtb sie wybrać (mam Meride Silex z mostkiem Redshift). Pytanie zatem do Ciebie czy bardziej priorytetowo traktujesz jazdę po szosie, a lekki teren tylko okazjonalnie? Podane przez Ciebie proporcje to sugerują, wiec ja bym chyba poszedł w szosę i wrzucił opony 32-35. Tylko musisz wtedy pamiętać, ze jazda po szutrze nie będzie wielką przyjemnością. Z oponą nabitą szosowo wytrzęsie Cię na wszystkim innym niż szutrze premium :) -
Pytanie głównie do szosowców na tym forum 🙂
-
Dzięki za polecenie. Jak z jakością jakością usług w porównaniu do stacjonarnych serwisów? Czy byłeś zadowolony, zrobili wszystko porządnie?
-
Dokładnie, zupełnie nowe wrażenia z jazdy. No i praktycznie nie ma innych rowerzystów, wiec na ddr nie trzeba co chwila wyprzedzac.
-
Uwielbiam ten rower ? Post nie miał na celu pokazania niczego innego poza moją radością z jazdy przy temperaturze odczuwalnej -9 (temp. powietrza -3, ale dość mocno wiało).
-
Nie wiem jak dla Ciebie Jacek, ale dla mnie jazda po szutrze na oponie 32-35mm nabitej na szosowo to istna mordęga. Dla mnie komfort zaczyna się dopiero od 40mm i to na niskim ciśnieniu ?
-
Ładny ten nowy Silex. Geometria nie zmieniła się aż tak drastycznie względem pierwszej generacji, ale jednak wygląda dużo ładniej ?
-
Też nie jestem pewien, czy taki ruch był potrzebny. Widziałem komentarze (i się z nimi zgadzam), że nowa rama Silexa jest bardzo generyczna, wygląda jak typowy gravel, niczym się nie wyróżnia. Przy poprzedniej generacji przynajmniej od razu było widać, że to Silex.
-
Generalnie jest już zapowiedziana nowa rama (2-giej generacji) do Silexa, też trochę bardziej usportowiona względem 1-szej generacji. Ale nie wiem czy to jest ta sama, na której jechał Mohoric, czy jeszcze inna. Aż tak w to nie wnikałem ?
-
Chodzi o to, że wiele osób uważa Meridy Silex za dziadkowozy ze względu na rekreacyjną geometrię oraz specyficzny kształt ramy, który tylko potęguje wrażenie rekreacyjności. Niektórzy nazywają ten rower gravelową Multiplą ? Raczej nikt by nie przypuszczał, że można na nim wygrać Gravelowe Mistrzostwa Świata. PS. Cały temat był pisany z przymrużeniem oka i tak go należy traktować ?
-
Wybaczcie clickbaitowy tytuł, ale raczej mało kto się tego spodziewał ? Dodam, że jest to nowa rama Silexa, nieco bardziej usportowiona niż pierwsza generacja. Niemniej wciąż widać, że to Silex: https://www.globalcyclingnetwork.com/tech/news/did-matej-mohoric-win-gravel-world-championships-on-an-unreleased-merida-bike?fbclid=IwAR21-Am7KGhY_FgK8WdhOalSZkUWmtM-IUySbc8od7Ru8unZQk2pA5iU2JM
-
A to ciekawe, myślałem że jest dokładnie na odwrót - na szosie wszyscy jadą z mniej więcej tą samą prędkością i po tej samej trasie (bez przeszkód), więc to czy dany sprzęt daje te kilka(naście watów) przewagi ma duże znaczenie na długim dystansie. Z kolei w MTB jest więcej innych parametrów, którymi można nadrobić braki sprzętowe - mam na myśli technikę jazdy, dobór toru jazdy itp. Jeśli chodzi o taktykę, to moje wyobrażenie było takie, że w obu sportach ma duże znaczenie, choć chyba w kolarstwie szosowym trochę większe.
-
Rower crossowy ze sztywnym widelcem
sl66 odpowiedział(a) na Tonystark temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Mam Tufo Thundero 40c na dętkach od jakichś 2000km i zero przebić :) raz miałem snake'a, ale to przez zły skok na krawężnik. -
Dodam, że u mnie w gravelu naprawdę komfortowo zrobiło się, gdy założyłem opony 40c pompowane do dość niskiego ciśnienia oraz mostek amortyzowany Redshift ustawiony raczej miękko. Do tego podnioslem mostek o podkladke, żeby mieć mniejszy nacisk dłoni na kierownicę i zarazem większą kontrolę w terenie przy zjazdach. Z takimi ustawienielami można jeździć po nierównych drogach gruntowych szybko i z przyjemnością ?
-
Memoriał Bercika
sl66 odpowiedział(a) na jajacek temat w Szukam chętnych na wyjazd/wspólne jeżdżenie
Ok :) zdrówka Jacek! -
Memoriał Bercika
sl66 odpowiedział(a) na jajacek temat w Szukam chętnych na wyjazd/wspólne jeżdżenie
Ja kompletnie zapomniałem o temacie. Dopiero teraz zajrzałem do tego działu forum i mi się przypomniało :( -
Mógłbyś więcej napisać, jak wrażenia po przesiadce z roweru XC? Czy wzrosły prędkości przelotowe? Czy w terenie bardzo czuć brak amortyzacji? Itp.
-
@Oskarr tak z ciekawości, który rower jest bardziej komfortowy? Xc120 czy Xc900? Czy 900 ma dużo sztywniejsza ramę, przez co bardziej czuć nierówności?
-
Swoją drogą, czy na wymiary autora wątku Indiany nie będą trochę za duże?
-
Różnice prędkości przy różnym chwycie w rowerze
sl66 odpowiedział(a) na Oskarr temat w Luźne rowerowe rozmowy
Fajny filmik. Od siebie mógłbym zalecic, aby prezentowane dane umieszczać też w formie napisów. Większość ludzi to jednak wzrokowce, poza tym słuchając filmu z telefonu nie zawsze mogłem w 100% zrozumieć co mówisz. Czasem musiałem cofnąć na kilka sekund, żeby się upewnić. Czy mógłbyś dać linka do tematu na forum, który wspominasz na początku? -
[5000] MTB do jazdy rekreacyjnej
sl66 odpowiedział(a) na opt160 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja też w takim terenie jeżdżę gravelem (+ mam amortyzację 20mm z mostka Redshifta). Według mnie na takie leśne, równe ścieżki gravel lepiej nadaje się niż mtb, można pojechać szybciej, a i tak nie wytrzęsie, bo nie ma za bardzo na czym.