Cześć,
Poszukuję roweru do jazdy po mieście, parku, utwardzonych leśnych drogach, szutrze. Żadnych gór, korzeni ani ekstremalnego terenu. Taki rower do wszystkiego, od zakupów do weekendowych wycieczek. Koniecznie z komfortową pozycją. Aktualnie użytkuję rower crossowy ale mam go od prawie 20 lat i chciałabym coś nowego.
Oglądałam w sklepie:
- Scott Sub Cross 10 Lady - bardzo wygodna pozycja, takiej właśnie szukam. Trochę za duży dla mnie napęd 3X10. Aktualnie praktycznie 100% czasu przedniej przerzutki nie używam wcale.
- Liv Rove 1 - tutaj tez przyjemnie się siedzi chociaż kierownica jakby mocniej szeroka.
- Trek Dual Sport 3 - bez amortyzatora. Jeździłam trochę pod sklepem ale to był tylko polbruk i nie wiem jak byłoby w jakimś bardziej nierównym terenie
- Specialized Sirrus X 3.0 albo 4.0 - na razie tylko na nim siedziałam i umówiona jestem na przejażdżkę w weekend. 4.0 trochę drogi ale może warto dopłacić?
Oglądam tez rowery w Internecie i bardzo podoba mi się:
- Radon Scart Light 9.0 Lady
- Canyon Pathlite 6
- Polygon Heist X7
Dwa ostatnie mają tylko 1 przerzutkę z przodu co dla mnie chyba jest lepsze. Boję się tylko zamówić z internetu bo nie wiem jak dobrać rozmiar. Mam 170 cm wzrostu ale bardzo długie nogi i ręce. Na Scott Sub Cross najlepszy dla mnie był rozmiar XL, w Trek i Specialized L więc rowery większe niż podaje producent.
Canyon oferuje darmowy zwrot to może warto spróbować?