Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 997
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Według zagranicznych forów 32 bez błotników, 28 z błotnikami na tych obręczach które są w komplecie. Przy szerszych obręczach można założyć 35 ale będzie 1mm prześwitu co oznacza że można je założyć ale nie można na nich jeździć.
  2. Zerknij na Cube. Attention SL albo Acid na przykład.
  3. Co do Speca którego zalinkowałeś to jak masz budżet 3000 to możesz kupić używany rower za max 2000. Bo musisz założyć że może trzeba będzie włożyć 1000 w doprowadzenie go do ładu. Kupując używany amor nigdy nie wiesz na co trafisz. Chociaż w tym modelu akurat taniocha Suntoura więc deal tym bardziej kiepski.
  4. Ale nie napisałeś czego w końcu szukasz. Roweru rekreacyjnego czy bardziej wyścigowego. Czy z dwoma blatami czy trzema. Czy amor powietrzny czy olejowo-sprężynowy. Chyba że temat jest "jak najwięcej dobrego roweru za 3000" bez wględu na markę i osprzęt. Ale takowych niespecjalnie lubię bo rower musi być pod człowieka i jego potrzeby a ne "co mogę kupić za x złotych".
  5. OFF Topic Uwielbiam takie wpisy ;) Tak się zastanawiam czy nie pisze je ta sama osoba dla kilku sklepów. Bo raz na jakiś czas ktoś wpada, leci po dziesięciu wątkach, raz nazywa się SklepBiker, potem jakiś RexSport czy jakoś tak. Nie znam się na mareketingu szeptanym ale pewnie jak co tydzień obleci paredziesiąt for to pewnie parę groszy na tym przytuli. Co myślicie? @Jeden Napisz może w opisie swojego profilu "Fan Giant" czy jakoś tak i jak masz możliwość to bądź na bieżąco z ich ofertą. To jest przydatna informacja. Ja sobie chyba musze napisać "Fan Specialized" bo jest to moja ulubiona marka z której produktami jestem zawsze na bieżąco. Pozdrawiam
  6. Twardnienie XCRa temat znany. Pod wpływem temperatury twardnieje elastomer. Pewnie zauważyłeś że lepiej pracuje w deszczu bo ma mniejsze tarcie. Można coś odrobinę poprawić przez smarowanie lag, które i tak miały kiepską powierzchnię, która przez lata się jeszcze wytarła, preparatem zmniejszającym tarcie, takim jak np. Brunox Duo do amorów. Do tego ewentualne uzupełnienie oleju. A wracając do opcji wymiany. Raidon i Epicon to budżetówki powietrzne mające niezłe opinie. Wielu chwali i twierdzi że dużo nie odstają od najtańszych Rockshoxów powietrznych. Ale RockShox to jest jednak jakość więc jak różnica w cenie zbliżona to dla mnie nie ma tematu. A tu masz za 799 RockShoxa powietrznego z blokadą skoku: http://www.bikestacja.pl/pl/amortyzator-rock-shox-xc32-tk-solo-air-26-100-disc-poploc-czarny-28964.html Może jak poszukasz to gdzieś jeszcze znajdziesz ciut taniej.
  7. Rowerów jest tysiące. Nie oczekuj że ktoś zrobi za Ciebie research i wybierze ten optymalny. To głównie Ty musisz zadać sobie trud wyszukiwania. Po za tym jak się zadaje takie pytanie to trzeba napisać jakim się dysponuje budżetem. Wzrost i waga dają tylko pogląd na to jakiej wielkości ma być rama roweru. W Twoim wypadku gdzieś pomiędzy L a XL (czyli zwykle między 19 a 21 cali na wysokość). Jak będziesz bliższy konkretnego wyboru to ustalimy inne parametry fizyczne, które pozwolą dobrać optymalnie ramę. Rower do lasu i bezdroży to rower typu MTB lub cross. No i czytaj chłopie. Przeczytaj z 50 wątków o wyborze roweru typu cross lub MTB, zainwestuj trochę czasu. A na co zwrócić uwagę? Głównie na amortyzator i osprzęt. Do tego dochodzi kwestia wyboru producenta a co za tym idzie gwarancji i sposobu obsługi ewentualnych reklamacji. Przeczytaj parę porad Łukasza o tym to może Ci się trochę rozjaśni. Tu masz mój wątek o amorach: https://roweroweporady.pl/f/topic/467-rodzaje-amortyzatorow-rowerowych
  8. Ja bym reklamował i mało tego. Skoro sprzedający wystawił rower jak w opisie to zawarł z Tobą umowę sprzedaży z której musi się wywiązać. Nie ma przebacz. Na 3 blaty bym już nie przeszedł albo 2x albo 1x.
  9. Przy sporadycznym korzystaniu być może nie warto dopłacać do Orkana 5. Jeśli miałby to być rower regularnie wykorzystywany, szczególnie na dłuższe dystanse, to warto.
  10. SportSet prowadzi od lat Pani Halinka. Jak masz karte stałego klienta to masz 5% rabatu na start. Poza tym Pani Halinka jest elastyczna cenowo i można się dogadać. Wnioskuję że jesteś z zachodniej Warszawy więc w tej częsci korzystam jeszcze z takich sklepów: Cozmo Bike Kasprowicza koło metra Stare Bielany Dealer Specialized i Cannondale Sklep prowadzi Krzysiek, któremu pomagają Marcin i Grzesiek a serwisuje jeszcze Bartek. Wszyscy bardzo sympatyczni i elastyczni cenowo i bardzo kumaci zarówno w MTB jak i w szosie. Drugi większy sklep mają w Izabelinie Naprzeciwko nich po drugiej stronie jest sklep Gianta. Nigdy nic tam nie kupiłem ale mają trochę akcesoriów. To chyba sklep sieciowy ale jakoś nie mam do nich przekonania. Drugi podobny jest koło rogu Księcia Janusza i Górczewskiej. Trzeci na terenie Spójni Dolnej przy Wybrzeżu Kościuszkowskim. sklerowerowy.pl Ci mają kilka sklepów. Korzystam z ich sklepu na Śniegockich w centrum, który prowadzi Andrzej Michniak, bardzo dobry przełajowiec i szosowiec, który robi też profesjonalny bike fitting. W sklepie mają też jednego z najlepszych serwisantów w Warszawie, Janka. Elastyczni cenowo i bardzo znający się na rzeczy Róg Broniewskiego i Krasińskiego U serwisanta Robina składałem ostatnio szosówkę. Polegam gościa. Duży sklep ale nie rozglądałem sie co tam sprzedają Róg Anny German (dawna Burakowska) i Rydygiera. Wielki sklep, nie wiem czy nie największy w Warszawie. Sprzedają Treki, Bontrangery i wiele innych marek. Na antresoli studio bike fittingu. Szurkowski na Ciołka, tuż obok Sport Set w centrum handlowym. Ten sklep jest filią Harfa Harryson. Mają sporo róznych markowych rowerów i akcesoriów. Pani która zajmuje się sprzedażą jest kompletnie nie elastyczna cenowo. Serwisant kumaty i sympatyczny u którego można czasem zrobić coś w ekspresowym tempie co staje się coraz rzadsze w Warszawie. Sklep Ale Rower. Powstańców Śląskich 80d. Pani prowadząca sklep elastyczna cenowo ,sympatyczna i słowna (rzadki przypadek w branży rowerowej niestety). Ponieważ ma umowę z Pawlakiem, dystrybutorem Shimano w Poslce, kupuję u niej prawie wszystko co jest związane z Shimano. Jak nie ma czegoś od ręki to będzie mieć w ciągu 1-2 dni od zamówienia mailem lub telefonicznie. A propos Shimano to w Warszawie bardzo ciężko od ręki dostać osprzęt z górnej półki typu SLX/XT. Znam na razie jeden sklep gdzie mają prawie wszystko od ręki na Modlińskiej 248A o nazwie Skuter Serwis. Na dole skutery, na górze rowery, m.in Wheeler i prawie wszystko co robi Shimano od Deore w górę. Ceny umiarkowane. Słowne chłopaki, seriws też robią. Sklepy sieciowe Decathlon Najlepszy wybór rzeczy rowerowych na Targówku i w Piasecznie. Znacznie uboższy na Bemowie, w Reducie i w Aleji Krakowskiej. Ski Team. Kilka sklepów. Koło nas naprzeciwko PDT Wola, róg Wolskiej i Karolkowej. Standardowe ceny bandyckie ale jak przychodzi wyprzedaż to 50% taniej i wtedy można poszaleć. Mnóstwo rzeczy już tam kupiłem, Narty biegowe, buty, kurtki, ciuchy rowerowe, akcesoria. Większy wybór mają w ich głównym sklepie na 17 Stycznia ale rzadko odwiedzam bo nie po drodze. Mają też sklep w Markach/Targówku koło Leroy Merlin. Intersport Korzystam w zasadzie tylko ze sklepu w Arkadii. Rzadko zdarzy mi się tam coś kupić ale podczas wyprzedaży można coś pocelować. Go Sport. Wiele miejsc. Dla mnie nędza ale zależy co komu potrzeba. Na pewno mają duży wybór bielizny termicznej. Outlet Włochy Tam jest sklep Ski Team i parę innych gdzie można się zaopatrzyć głównie w różne ciuchy. Jeszcze wspomnę o Bikeman na Ursynowie, na Beli Bartoka gdzie rządzi bardzo sympatyczny gość z charakterystycznym irokezem na głowie. Jest to sklep gdzie mają wszytko Ortlieba i Topeaka jeśli ktoś potrzebuje akcesoria tych firm. Na Żoliborzu, w ukryciu jakby, działa sklep alltheway.pl Mają najlepszy wybór u-locków i wszelkich zabezpieczeń firm Kryptonite, Pitbull i Abus w Warszawie. Mają też trochę innych rzeczy w tym niemal wszystkie pedały szosowe Look Keo. Pani sprzedająca bardzo nie elastyczna i gdyby nie to że się udałem osobiście to przy tym poziomie obsługi pewnie nic bym nie kupił. Nie da się ukryć że chłop z chłopem się łatwiej dogada ale są sklepy, które pokazują że są wyjątki od tej reguły. Ale generalnie kobiety do sprzedaży w sklepie rowerowym się nie nadają. No i w Legionowie jest wielki sklep Dudy. Mają mnóstwo rzeczy, długo by wymieniać ale tanio nie jest. Ale za to od ręki jak coś niestandardowego potrzeba na biegu. Typu opony Vittoria Saguaro albo klocki Jagwire. Tak widze że jest chyba potrzeba na serwis z opiniami o sklepach rowerowych...
  11. Ja jestem zwolennikiem zasady "support your LBS" czyli wspieraj swoje lokalne sklepy rowerowe.Jestem zaprzyjaźniony z kilkoma i mam tam takie ceny jakie bym zapłacił wraz z przesyłką przez Internet. Dlatego jeśli tylko mam możliwość to dam zarobić Warszawiakom a nie Krakusom :)
  12. Mniejsza rama oznacza bardziej pochyloną pozycję bo główka rury sterowej jest krótsza. Musisz rozważyć czy Ci to odpowiada. Konsekwencją jest bardziej pochylony kręgosłup lędżwiowy, piersiowy i bardziej naciągnięte mięśnie pośladkowe i dwugłowe uda. Do wyścigu jest to ok, ale do jazdy na co dzień dla młodego chłopaka odradzam. Można dokupić sztycę 400mm ale tak wyciągnięta sztyca będzie generować duże przeciążenia na ramę w okolicy zacisku podsiodłowego. W efekcie może, choć nie musi dojść do uszkodzenia zmęczeniowego ramy. Z tym że właśnie w ten sposób jeżdżą zawodowcy. Np Marc Cavendish, król sprintu, który ma 175 wzrostu, jeździ na ramie wielkości 49 cm z bardzo długim mostkiem i bardzo wyciągniętą sztycą: http://www.cyclingnews.com/features/pro-bike-mark-cavendishs-omega-pharma-quickstep-specialized-s-works-venge/ Ale jemu jak coś się stanie wymienią rower w 5 sekund. Nam nie. Trzeba to rozważyć. Mój syn, 12 lat, który się ściga, jeździ na zbyt dużej ramie jak na jego wzrost (54 przy 171 wzrostu, przekrok 87) po to żeby nie musiał zbyt obciążać kręgosłupa, który stale rośnie. Dlatego zalecam ramę 58 a jeśli górna rura będzie za długa, skrócenie mostka żeby kokpit był krótszy. Pomierz się na Competitive Cyclist Fit Calculator a poda w miarę optymalne wymiary rur przy obecnych parametrach.
  13. Zgadzam się z wieloma opiniami kolegi miro dotyczącymi szosówki, tzn.: - dostęp do hamulców jest utrudniony. Tak ale można zamontować mini klamki przełajowe o których wspominasz. Wtedy jest nie gorszy niż w rowerze typu fitness - dolny chwyt w baranku szosowym jest po to żeby zmniejszyć opór aerodynamiczny. 75% wysiłku idzie na walkę z wiatrem. Dolny chwyt daje najmniejszy opór czołowy ale jednocześnie pozycja ta utrudnia orientację i będzie rzadko stosowana w mieście, tu zgoda - pochylona pozycja na szosówce nie jest zbyt korzystna do miasta. Częściowo się zgodzę. Można to bardzo łatwo zmienić dając mostek z dodatnim kątem nachylenia przez co kierownica znajdzie się mniej więcej na wysokości siodełka. Ogumienie. Generalnie im szersza opona tym większe opory toczenia i lepszy komfort. Przy węższej oponie żeby uzyskać lepszy komfort jazdy należy zredukować ciśnienie. Ta redukcja możliwa jest tylko do poziomu przy którym po najechaniu na krawężnik nie nastąpi dobicie dętki. Przy oponie szosowej np. 700x25C jest to rząd 60 PSI przy jakiejś normalnej wadze dorosłego typu 70-90 kg, przy crossowej 700x35 jakieś 35-40 PSI, przy 29x1,5 cala ok 25-30 PSI, przy oponie MTB 29x2.0 ok. 15-20 PSI. Fitness z Decathlonu nie jest typowym rowerem fitness. Jest to rower szosowy o zrelaksowanej geometrii zbliżonej do rowerów typu endurance ale z prostą kierownicą i trochę szerszymi widełkami ramy. Co za tym idzie można założyć opony które nie wchodzą do normalnej szosy: 700x30 prawie każde, 700x32 wiele z nich, 700x35 pewnie wybrane modele które w rzeczywistości nie trzymają tego wymiaru. Co za tym idzie trzeba utrzymać w oponach stosunkowo wysokie ciśnienie ale komfort z tym związany będzie taki sobie. Kolega ma bardzo ograniczony budżet więc jego opcje ograniczają się do kilku modeli ze sztywnym widelcem. Ja bym się jednak zastanowił czy nie kupić normalnego crossa typu Romet Orkan 4, ktory chodzi za ok. 2000, który ma blokadę skoku w widelcu, który świetnie nadaje się do miasta a w którym w zależnie od ciśnienia w oponach można jeździć szybciej lub przy mniejszym ciśnieniu bardziej komfortowo. Taki rower nadaje się do wszystkiego. Swego czasu jak byłem w formie to na bardzo podobnym rowerze dawałem radę jechać ze średnią ponad 30 z szosowcami na treningach po ponad 70km, na oponach slick 700x28 przy zablokowanym widelcu. A jak założyć do niego opony 1,5 cala czy więcej to mamy rower do lekkiego off-roadu. W moim crossie mam obecnie z tyłu oponę 29x1,8 z bardzo małym bieżnikiem a z przodu 29x2.0 i służy do wszystkiego. Jak jadę na dłuższą trasę asfaltową poza miasto zakładam 700x35 albo 700x30.
  14. W tym Capriolo który wygląda trochę dziwnie, jakby widelec był nie z tego roweru, prędzej czy później odkręci się korba i będzie do wyrzucenia. Prawie wszystkie Truvativy ISO tak mają.
  15. Więcej niż 1500 bym nie dał. Ogólnie do firmy Kross podchodzę ostatnio nieufnie po wątkach które przeczytałem na forach i żenującej obsłudze reklamacyjnej. Fakt że moich dwóch kolegów już miało połamane ramy zmęczeniowo. To wszystko nie świadczy dobrze o producencie. Co by nie mówił w takim Decathlonie nie ma żadnego problemu z reklamacją a i niewiele widze wątków z połamanymi ramami.
  16. 2015 ma lepsze piasty klasy Deore. 2016 ma pozagrupowe, klasy Acera tak samo hamulce. 35 w nazwie Shimano to zwykle klasa Acera. Promax robi rzeczy budżetowe. Ale te jego hamulce kosztują 250 zł więc raczej gorsze niż te Acery nie są. Rower 2015 jest lżejszy o 1kg i są po temu przyczyny w osprzęcie lepszej klasy.
  17. 2015 najlepszy. Gradacja osprzętu Shimano od najlepszego: XTR, XT (Deore XT), SLX, Deore, Alivio, Acera, Altus, Tourney.
  18. Może różne modele były. Nie mam pojęcia, trochę nie moja bajka. Wrzuciłem search na Allegro i taki mi wsykoczył jaki podałem. Wygląda na tańszą wersję bardzo fajnego Rometa Orkan 5.0
  19. Specyfikacja dobra. Natomiast poddaję pod rozwagę zakup podobnego ale na tarczówkach. Ma to te zalety że włożysz szerszą oponę co w lekki teren lub na zimę może być lepsze i masz tarczówki które na śliskim i w zimie lepiej zatrzymają. Najlepiej mechaniczne bo nie przeciekają i są tanie w serwisie. I łatwiej zamontować błotniki. Ja sprzedałem swojego fitnessa na mini v-brake'ach bo właśnie był problem z szerszymi oponami i błotnikami. Przykładowy rower Silverback Scento.
  20. Tego Unibike bym nie kupił. Romet jako firma niczym od Unibike gorszy nie jest. Natomiast za niemal identyczne pieniądze dostajesz rower który jest bardzo dobrą bazą. Przez bazę mam na mysli ramę i amortyzator. Suntour NCX D RL jest jednym z najlepszych amorów do crossów. Jeździłem na takim przez poprzednie kilka lat w poprzednim crossie Bulls, taki sam mam też obecnie w moim crossie Specialized. Jest to amor olejowo-sprężynowy z blokadą skoku z manetki na kierownicy. Cena detaliczna ok. 500 zł. NVX w Unibike to szmelc warty grosze. Co prawda w detalu kosztuje ok. 200 zł. Docelowo tego typu rower powinien mieć do takich zastosowań jak cross osprzęt klasy Deore, który jest IMHO optymalnym do jazdy po utwardzonych drogach i lekkim terenie. Jeśli zajdzie taka potrzeba to z czasem można wymienić napęd na Deore. Alivio stoi oczko niżej w hierarchii ale daje radę a jest sporo tańszy. Unibike ma częściowo osprzęt Deore ale tylko jedną z manetek i tylna przerzutkę. Ale korbę ma już dwie grupy niżej Acera i jedną z manetek Acera. Więc nadal remis. A koła Romet ma na piastach Deore a Unibike Alivio. Znowu punkt na stronę Rometa. No i ta waga. Prawie 2kg się odczuwa. Z czasem wymieniłbym w tym Romecie nędzne hamulce hydrauliczne na porządne tarczówki mechaniczne i byłby bardzo przyzwoity rower na wiele lat. Jeśli chodzi o dodatkowe akcesoria potrzebujesz pełne błotniki jeśli będziesz jeździć zimą (od 50 do 100 zł, firm Orion lub SKS) lub z zdejmowane na szybkozłączkę np. SKS lub Zefal. Do tego oświetlenie. Dobra przednia lampa, chińczyk typu Cree kosztuje od 50 do 100 zł. Tylna 10-50 zł w zależności od rodzaju i bajerów. Bagażnik jeśli potrzebny za 50-100 zł. Pompka 10-50 zł. zapasowe dętki (20 zł za dwupak), zestaw łyżki plus łatki (14 zł w Decahlonie). Koszyki na bidon 20-50 zł za dwa, bidony 5-40 zł za sztukę, torba podsiodłowa 20-50 zł. To tak z grubsza.
  21. Prosty argument, prawie wszystko lepsze :) Dużo lżejszy, bardzo dobry amor, lepszy osprzęt, lepsze koła, gorszej klasy hamulce ale za to tarczowe.
  22. To jest bardzo sensowny rower za nieduże pieniądze: http://allegro.pl/rower-cross-romet-orkan-4-m-d-okazja-15-i6555113525.html
  23. Szosa to jest szosa i żadna namiastka jej nie zastąpi. Ale szosa do miasta się rzeczywiście słabo nadaje, chociaż są tacy którym to nie przeszkadza. Miałem kiedyś rower typu fitness podobny to Triban 520 FB i dało się na nim jeździć w miarę szybko i w miarę po mieście. Ale na szosie przy jeździe z szosowcami był za wolny a do miasta był za mało komfortowy bo najwęższe opony, które do niego wchodziły to 700x35. Swoją drogą o ile mi wiadomo do Tribana wchodzą max 700x32 a z błotnikami 700x28. Ale ciężko przebić ofertę Decathlonu jeśli chodzi o Tribana 520. Mój syn miał ten rower i nie był zły. Zmiana kół nic nie da. Natomiast byłaby taka możliwość jak się kupi szosówkę lub fitness na tarczówkach. Niektóre modele umożliwiają założenie opon nawet do 1,5 cala. Ale w tym budżecie Twoje możliwości są bardzo ograniczone. Swego czasu za ok. 2000 można było dostać na allegro np. nowy rower Silverback Scento 2: http://silverbacklab.com/bike/city-hybrid/scento-2-2/
  24. Ramy rowerów markowych są z pewnością lepsze niż ramy królów Allegro, typu Kands, Maestro, Lazaro czy Infinity. To nie jest jakaś porażająca różnica ale jednak jest. Wewnętrzne prowadzenie linek ma swoje wady i zalety. Zaletą jest estetyka i mniejsze narażenie linek na zanieczyszczenie. Wadą trudności z dostępem przy serwisowaniu. Więc trzeba zdecydować czy taniocha z allegro czy markowy na gorszym osprzęcie ale na lepszej ramie. Nie potrafię tu doradzić bo to nie są rowery z półki cenowej z którą mam do czynienia. Natomiast zrobienie potencjalnie upgrade'u do lepszego osprzętu na niezłej ramie ma sens natomiast w królów Allegro nie byłbym skłonny włożyć pieniędzy. Więc chyba jednak jakbym był przymuszony to wybrałbym markowy. W ciągu ostatnich wielu lat miałem jeden ciężki rower na miksie Alivio/Acera/Altus i w porównaniu do innych na których jeżdżę nie było to miłe doświadczenie. Ale to dotyczyło roweru MTB a tam róznice typu waga, amortyzator czy osprzęt w bardzo dużym stopniu przekładają się na wrażenia z jazdy. Ty raczej celujesz w rower cross lub fitness a tam znacznie mniej się to odczuwa pod warunkiem że nie jeździ się off roadem. Gdzieś tu w którymś wątku widziałem że kolega znalazł jakiegoś wyprzedażowego Wheelera na prawie pełnym Deore za 2300 więc może warto intensywniej poszukać. Hamulce v-brake są znacznie tańsze w serwisowaniu niż tarczowe. Natomiast w warunkach mokrych i błotnistych tarczówki hamują znacznie lepiej. Rama 19 wydaje się być odpowiednia. Każda grupa w górę to trochę lepsza kultura pracy napędu. Między Acera a Alivio różnica nie jest znaczna i widać ją dopiero pod obciążeniem np. podczas jazdy w terenie. Proponuję też rozważyć rowery na sztywnym widelcu, takie do których wejdą trochę szersze opony. Taki rower jest dużo lżejszy i może być niezłym wyborem a szersze opony z niższym ciśnieniem mogą dać komfort porównywalny do tego który daje rower z najtańszym amortyzatorem. Amortyzator tych najtańszych rowerów niewiele robi a waży tonę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...