jajacek

Mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o produkty tej firmy. Po pierwsze rower na kołach 27,5 jedzie niemal tak samo jak na 26 cali. Niewielka różnica. Miałem 26, 27,5 a mam 29. Też mam 175 wzrostu. Mowy nie ma żebym się przesiadł na mniejsze koła. A po drugie dostajesz rower, który waży 12kg w karbonie. Więc coś jest nie tak z tą ramą bo najcięższe karbony w rozmiarze 27,5 ważyły 10.5 kg. Ja w każdym razie zdecydowanie wolę Meridę. W innym wątku użytkownik kupił rower na takiej samej ramie jak moja. Specialized Crave Comp. Kupił go bodajże za 4200 w metrobikes w Lublinie.

Merida Big Nine Lite 500. Na grupie sprzedażowej na FB chodzą dokładnie po 4k. Ale ciężko dostać. Rama 17,5 cala.

Wygląda na rozsądny rower, jeśli ktoś potrzebuje koła 27.,5 Napęd 1x nie jest dla każdego i wydając 3300 wolałbym mieć taki jaki potrzebuję. W zeszłym roku Kellys miał bardzo fajny model Thorx 30 27,5 cala za podobną kwotę. Miał lepszego od Manitou M30, RS Recona, napęd Deore 10x 2x10, heble Alivio i koła noname. Ważył ok. 13,7kg Rockrider 900 ma ciut gorszy amor, napęd jest ok, dobre koła, gorsze heble, raczej niższa waga. Ogólnie porównywalny sprzęt.

teo32 Piszesz bzdury że nic nie zwojuje. Pamiętam takie sprawy związane z Allegro, że ktoś wystawił samochód i mu się jedno zero pomyliło. Zdeterminowany kupujący dochodził swoich praw i sąd nakazał wykonanie umowy i sprzedaż samochodu za ułamek kwoty za jaką chciał go sprzedać sprzedający. czyli cenę jaką była na aukcji Jest tylko kwestia czy Elle będzie chciała dochodzić swoich praw.

Temat trudny. Nie znam się dobrze na sprawach prawnych ale IMO w momencie kiedy wylicytowałaś przedmiot, zawarłaś ze sprzedająca umowę cywilno-prawną. Umowę można rozwiązać, np za obopólną zgodą. Możesz też domagać się jej wykonania. Czyli dostarczenia sprzedawanego przedmiotu za cenę za jaką go wylicytowałaś. Jeśli sprzedająca odmawia to możesz dochodzić swoich praw w sądzie i być może wygrasz. Ale pewnie nie będzie to szybko.

Jak już zacząłeś coś wkładać to jedyny upgrade jakim był bym skłonny zrobić to kupić manetki Alivio i jakieś klamki. Tylna przerzutka pracuje tak dobrze jak manetki. Więc założenie Deore bez manetek Deore trochę nie ma sensu. Jak chcesz wymienić tylną przerzutkę to nowe Alivio jest raczej nie gorsze niż stare Deore. Łańcuch i kasetę też by się przydało zmienić. Korbę bym zostawił. W takim rowerze inwestowanie w korbę nie da nic co odczujesz. Jak zostanie parę zł to przednią przerzutkę też zmienić.

Jeśli z jakiegoś powodu do jazdy po asfalcie zamierzasz użyć rower mtb to polecam Cube Atrention 29

Mam troje znajomych jeżdżących długodystansowo z sakwami albo torbami Topeak na bagażnikach. Dwoje z nich ma rower Specialized Sirrus. Pewnie dlatego że ważą ok. 10 kg i mają szeroki zakres przełożeń. Są to rowery typu fitness/hybrid. Inne fimy też mają takie w ofercie. Oni jeżdżą wyłącznie po asfalcie.

Gdyby jazda w noskach miała jakąkolwiek przewagę w stosunku do butów wpinanych to byśmy widzieli je w wyścigach zawodowców czy amatorów. Jednak możemy je zobaczyć niemal wyłącznie w muzeum kolarstwa jako relikt przeszłości.

Oficjalnie 36 https://bike.shimano.com/en-EU/product/component/deore-m6000/RD-M6000-SGS.html Ale wiem że 40 obsługuje. Nie wiem czy 42

SPD są warte swojej ceny przy jeździe długodystansowej. Dają też większą efektywność pedałowania. Oprócz pchania, masz możliwość pedałowania ciągnąc nogę do góry, co nie jest możliwe w pedałach platformowych.

Z tymi zamiennikami blatów SRAMa to ostrożnie. Wydawałoby się że to banalna sprawa. A był tu już wątek że SRAm za jakiś głupi blacik do crossa krzyczy 300 i jeszcze dostępność zerowa. A zamienników brak bo niestandardowy. Więc raczej SRAMa-chłama odradzam. Kupujta ludziska Shimano.

A co to za rama i amor? Bo pytanie czy nie lepiej cały rower kupić używany...

Z takich tańszych to Cube Analog i Romet Mustang 29 1

Im większe koła tym więcej powietrza w oponie, więc lepsza amortyzacja. Sugeruję więc rower na kołach 29 cali i szerokich oponach 2,25-2,3. cala z ciśnieniem w pobliżu 2 barów.. Sam na takim jeżdżę i amortyzacyjnie jest świetnie. Z przodu albo amortyzator powietrzny (najlepszy komfort) albo olejowo-sprężynowy. Ze względu na problemy z kręgosłupem sugeruję rowery firmy Cube, dające stosunkowo wyprostowaną pozycję. Cube Attention SL wydaje się idealny do tego zastosowania. Cube Attention też będzie dobry.

To jest budżetowy. Full carbon nie mieści się w budżecie. Chyba lekki jak Komar

Google translator. Masakra :)

Kiepski rower za wygórowaną cenę. Amor kiepskawy ale jeszcze ujdzie. Manetki dramat, kiepskie heble, 14kg. Nie dałbym za to więcej niż 1500. Dla porównania w zeszłym roku kupiłem młodemu ze 2000 rower z amorem Fox, na miksie Deore/SRAM X9/X9

A tu nasza grupa Grupetto Warszawa wraz z Darkiem Baranowskim, Danielem "Danielo" Chądzyńskim (tym od ciuchów dla Sky, Astany i Movistar) i basistą Maanam a obecnie chyba Oddziału Zamkniętego.

Oceniam że amor chłam https://rowerowepora...wczyny/?p=30761

Jak taki znajdziesz to szybko otwieraj firmę i sprzedawaj tysiącami. A tymczasem jak to mówili w reklamie "takie rzeczy tylko w Erze".

Rano go umyłem i nasmarowałem. Potem pojechaliśmy na trening do Darka Baranowskiego, do Głowna, pod Łódz. Po drodze było wszystko. Ulewa, wiatr, słońce, zjazdy i podjazdy. Teraz czeka mnie godzina mycia. Wszyscy nasi byli zawodowcy jechali na stożkach full carbon. Darek Na Specu Venge i stożkach Specialized, Daniel Chądzyński, Mistrz Świata Masters (uwaga, waga 58 przy ponad 170 wzrostu) na pięknym czerwonym Pinarello ale na jakich stożkach nie pamiętam. Fajna zabawa. Wytrzymałem dwa okrążenia ok. 50km. Potem mi odjechali w siną dal :) Młody się utrzymał w czołówce.

Może to było jakieś Bike Porn? :P

Super! Gratuluję!