Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 986
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. jajacek

    Koronawirus.

    Powiedz to tym, którzy dostali mandaty. Teraz policja, WOT, żandarmeria i kto wie jeszcze kto, próbuje oceniać kto się może poruszać, czym i gdzie. I niestety wlepiają mandaty na podstawie takiej że np. jazda szosą jest jazdą rekreacyjną i nie jest dozwolona. Oczywiście że jest to bezprawne ale takie mają zalecenia. Siedzenie na ławce też złamanie przepisów. Szczerze to rzygam już tym tematem i tym chorym rządem. I lepiej żebym tu się nie rozwijał bo cisną mi się same bluzgi na klawiaturę. Kolega dostał 500 "za całokształt", jeden biegacz koło mnie dostał 200. Na pytanie o przepisy łamiące konstytucję, policjant odpowiedział że "mają ją w dupie'. To tyle w tym temacie.
  2. I tak i nie. Deore jest pierwszą grupą przeznaczoną do regularnej eksploatacji terenowej. Nie jest pozycjonowane jako grupa rekreacyjna. Altus/Acera/Alivio to grupy rekreacyjne kategorii entry level. I to widać w jakości wykonania i użytych materiałach. O ile w jeździe rekreacyjnej, szczególnie po płaskim, różnice są niewielkie, o tyle w jeździe w terenowej, zmianie biegów pod obciążeniem zaczynają być odczuwalne. A tylną przerzutkę dostajemy już ze sprzęgłem napinającym łańcuch, zabezpieczając go przed spadnięciem. Zwykle ze wzrostem ceny dostajemy bardzo dużo lepszych, lżejszych elementów o lepszej jakości wykonania i trwałości. W modelu Fusion mamy atrapę amortyzatora ważąca ok. 3kg. W detalu Suntour XCM kosztuje 150 zł, wartość realna maks 100 zł. Kawałek stalowej sprężyny z elastomerem. W Indianie przyzwoity amor olejowo-sprężynowy bardzo ładnie amortyzujący i tani w utrzymaniu. Chodzi po 600 w detalu i 500-600 jest wart. Manetki Fusion Alivio, Indiana Deore Przerzutki Fusion Alivio, Indiana Deore Korba Fusion Acera, Indiana Deore Kaseta Fusion Altus, Indiana Deore Piasty Fusion Tourney, Indiana Deore Hamulce to samo, Alivio MT-400 Tu porównywałem Indiana X-Pulser 5.9 za 2499. Gdzie użytkownik dostaje lepszy osprzęt o wartości ok. 700 zł W modelu X-Pulser 6.9 dostajemy amor powietrzny RockShox 30 Silver TK Solo Air z manetką blokady zdalnej Pop Lock o wartości ok. 900-1000 zł i tylną przerzutkę XT. Do rekreacji model 5.9 w pełni wystarczy, pod warunkiem że ktoś nie waży więcej niż ok. 90 kg.
  3. jajacek

    Koronawirus.

    Siedzę. Zakazy są bezprawne. Ale co z tego kiedy można się nie obronić przed karami finansowymi. Mam tylko nadzieję że winni ustanowienia zakazów z naruszeniem prawa poniosą konsekwencje. Mój młody jeździ na balkonie. Wychodzi w nocy jak partyzant. To nie wirus jest chory, tylko ta sytuacja.
  4. Czy warto trenować na czczo nie bardzo wiadomo. Nie ma jednoznacznych badań to potwierdzających. Szkoła old school, szczególnie kulturystyczna mówi że tak. Badania tego nie potwierdzają. Moja koleżanka, medalistka imprez bikini fitness i trenerka personalna zaleca na treningi na czczo, maks 45-60 minut ale wsparte kapsułkami BCAA w celu ochrony mięśniowej. Mój syn uczony prowadzony przez trenera kadry Polski juniorów w kolarstwie też robi rozbiegania rano na czczo. Jeśli chodzi o posiłki to 3 posiłki dziennie nie są optymalne jeśli chodzi o odchudzanie. Należy spożywać 5 małych posiłków dziennie co 2,5-3h. Prosta zasada jest taka że posiłek musi się zmieścić na talerzyku śniadaniowym. Ćwicząc pobudzasz metabolizm. Jedząc regularnie również. Ćwiczenia aerobowe 2 razy dziennie jak najbardziej. Ale wieczorne muszą być o małej intensywności nie przekraczającej 65% tętna maksymalnego. Raz w tygodniu powinieneś zrobić cheat day bo zmniejszając porcje pożywienia zwalniasz metabolizm. Taki dzień pozwala psychicznie odpocząć od diety i podkręca metabolizm. Druga sprawa to kompozycja diety. W celu utraty tkanki tłuszczowej należy ograniczyć weglowodany a zwiększyć spożycie białek i tłuszczów. Trzeba też pamiętać że witaminy rozpuszczają się wyłącznie w tłuszczach więc muszą być one spożywane. Nie chodzi o tłuszcze zwierzęce tylko o zdrowe tłuszcze typu oleje. No i warto się skonsultować z dietetykiem, choćby jednorazowo. Ale nawet bez konsultacji na podstawie powyższych zaleceń zdarzało mi się tracić 8-10 kg w 3 miesiące. Zdrowa utrata wagi to 1kg tygodniowo. Mam takich dwóch kolesi co robią plan dietetyczny za stówę miesięcznie i udzielają tanich konsultacji. To są goście mający koło 40-tki co ćwiczą bez sterydów i wszelkiego takiego shitu. Tylko zdrowa micha i ciężka praca. Ten z lewej właściciel z siłowni, ten z prawej żołnierz zawodowy.
  5. Trochę jabłka do gruszek porównujesz. Scultura to bardzo sztywna szosa wyścigowa typu race. Domane to bardzo wygodna szosa endurance. Jak ktoś chce się ścigać to kupuje szosę race. Która jest niekomfortowa, sztywna, z mocno pochyloną pozycją, dzięki czemu następuje maksymalny transfer wkładanej energii. Szosa endurance jak Domane jest wygodna, daje trochę wyższą pozycję, pościgać też się na niej można. Ja preferuję takie właśnie rowery. Ostatnia firma mi nieznana więc się nie wypowiem. Udi2 dużo fajniejsze niż Ultegra mechaniczna.
  6. Słynny wybór między dżumą i cholerą. Na czasie ? Na ścieżki i do parku każdy się nada. Do regularnej jazdy terenowej, trwającej 2h i więcej dobrze mieć rower spełniający minimum przyzwoitości. A takim jest wskazana przez Kolegę Indiana X-Pulser 6.9
  7. Lewa manetka obsługuje 2 i 3 rzędy. Zmieniasz korbę i przednią przerzutkę i po ptakach. Być może nawet przednia przerzutka może zostać. Zależy od regulacji.
  8. Za 3600 to nic nie szukać. Brać jak jest. Sprawdzić jedynie czy elektryka działa i przesuwa przednią i tylną przerzutkę. Można sprawdzić też czy sworznie tylnej przerzutki nie są pęknięte. W naszej po kraksie młodego pękły i przerzutka szrot. Trzeba było wymienić za 800. Ogólnie Ultegra zarówno mechaniczna jak i elektryczna to nie jest pancerny sprzęt. Lekka gleba i łatwo coś się łamie.
  9. Wartość użytkowa 300 zł. Wartość muzealna nieznana.
  10. To jest rower, który prześcigał się trochę co widać po odpryskach lakieru i stanie tylnej przerzutki. Właściciel nie dbał o niego za bardzo. Łańcuch i kaseta do wymiany. Koszt 300. W UDi2 są czasem problemy z przednią przerzutką po jakimś czasie gdzie przestaje być możliwe wyregulowanie przedniej przerzutki. Jeśli tak jest to koszt 700. Jeśli blat korby nie przyjmie nowego łańcucha to kolejne 300-400. Wartość roweru oceniam na 6-7k. Ogólnie Scultura jest bardzo dobrą szosą race podobną do Specialized Tarmac. Zamierzam sprzedać Tarmaca mojego młodego na UDi2, rozmiar 56 za kwotę 7500. Jest w znacznie lepszym stanie i ma gwarancję na ramę bo był kupiony z polskiej dystrybucji. Stąd wycena tej Meridy.
  11. Jeśli jedziesz 40 km ze średnią 30 km/h, co jest w miarę normalną średnią przelotową dla średniego amatora, jedziesz 1:20h. Jeśli jedziesz 20 minut wolniej czyli 1:40h, to jedziesz ze średnią 24 km/h. Czyli o 20% wolniej.
  12. @dangrams 1. W necie wszyscy na Ty 2. Nie mieszajmy wątków bo zrobi się burdel. Nie jeździłem na żadnym Domane alu. Jeździłem tylko na jednym karbonowym. Natomiast jeśli dobrze rozumiem nie ma systemu IsoSpeed, który w modelu karbonowym jest kluczowy dla komfortu. Ma też zupełnie inną ramę bez tarcz i chyba nie bardzo można tam włożyć szeroką oponą. Jest to kompletnie inny model, raczej zbliżony do Kross Vento. Wątpię czy to dobry wybór. Chyba Triban 520 RC lepszy.
  13. Tak swoją drogą jak rozważasz półkę cenową typu Trek Checkpoint to sugeruję spojrzeć na Treka Domane. Jest to szosa endurance, której dano możliwość założenia opon do 38mm. Więc możesz mieć znakomitą szosę, zimówkę i takiego pół-gravela w jednym. Jeździłem testowo na tym modelu i cholernie mi się podobał. Cholernie wygodny i bardzo uniwersalny. Jakbym miał nadmiar kasy to poważnie bym rozważał jego zakup. Checkpoint bierze opony do 45 i jest bardziej zorientowany w stronę jazdy po bezdrożach i z bagażem. Karbonowy Domane SL4 trochę poniżej dyszki. No i gwarancja Treka jest niezrównana. Mój kolega, ścigał się w wyścigu na ponad 3000 km, na podobnym rowerze, Specialized Roubaix z zestawem jak poniżej (przejechał w 9 dni 3150 km). Ścigał się też na nim w pół-terenowym wyścigu Wisła 1200 na 1200 km. W obu na podium.
  14. Kolega na początku napisał 193 wzrostu, 105 wagi. Mój kumpel jadący z taką wagą i mający 34x30 na mocniejszych górkach dawał z buta i przyjeżdżał zwykle 20 minut po mnie ważącym 85. Wszystko zależy gdzie się jeździ, z jaką szybkością i jakie nachylenie. Tu kolega określa przewyższenia 120-200 m jako teren pagórkowaty. Dla mnie jest to teren płaski. Na mtb po Kampinosie wychodzi mi czasem 500m. Ja bym zdecydowanie przy tej wadze zalecał napęd 2x. Ma budowę na silną noge więc będzie miał czym pocisnąć z dołu a jak pojedzie gdzieś w bardziej urozmaicony teren to mu np. 32x34 nie zaszkodzi. Kupiłbym jedną kasetę do jazdy po płaskim i pod interwały np. 12-25 a drugą w góry. 11-34 albo 11-36. Niestety w 1x11 masz przy kasecie 11-42 straszliwe dziury w kadencji i na płaskie do szybszej jazdy taka kaseta się kompletnie nie nadaje. Masz przeskok co 2 zęby co oznacza zmianę kadencji ok. 12-13. To strasznie wybija z rytmu. Mnie nawet w mtb to przeszkadza a co dopiero na szosie.
  15. Nie da się. Znaczy różnica między zębami dużego i małego blatu (np 36-22=14) + różnica między najwyższą i najniższą koronką (np. 36-11=27). Tu dostaniemy 14+27=41
  16. Nie mam gravela ale zdarza mi się jeździć na przełaju. Nie jestem wielkim fanem rowerów do wszystkiego. Natomiast gdybym miał kupić to warunki brzegowe dla mnie byłyby: - sztywne osie - akceptacja opon 700x42 bo dopiero na takich z moich doświadczeń jest względny komfort i przyczepność w terenie - napęd 2x10 lub 2x11, najchętniej Shimano GRX - dobre hamulce - korba 48x32 a chętniej 48x30 Kellys Soot 50 polecał mi sprzedawca różnych rowerów, który sam na nim jeździ. Ma wszystko co trzeba oprócz hamulców. Tektro Spyre to spowalniacze ale może da radę coś zrobić żeby hamowały. Merida Silex spełnia wszystko. Ma napisane że bierze opony do 42c ale napisane "road profile" co nie wiem co u nich znaczy. Bo nie ma opon szosowych 42. Jest tu parę chłopaków co się lepiej znają na gravelach może jeszcze coś podpowiedzą. Spójrz jeszcze co oferuje Marin i Fuji.
  17. Kross Level 7 bardzo przyzwoity rower. Wybór w tej klasie cenowej jest w zasadzie między nim a Kellys Gate 50. Gate 50 ma lepszy amor w nowszej wersji z tłumikiem MotionControl. Level 7 Recon Silver z tłumikiem TK. Gate ma sztywne osie w systemie Boost 12x148 a Kross w starszym systemie 12x142. Gate 50 ma 11-biegowy napęd SLX 2x11 a Level 7 10-biegowy Deore 2x10. Hamulce te same. Podłe opony od razu do wymiany te same. Tak więc Gate 50 wygrywa zdecydowanie.
  18. Waga to jest istotna w jeżdzie pod górę, kiedy nachylenie przekracza kilka % i przy noszeniu roweru po schodach. Po płaskim ma małe znacznie. Płacisz za to czy rower ma sztywne osie czy nie, za materiał ramy i widelca, za użyty osprzęt, koła, hamulce i za markę czyli branding producenta. Triban RC500 to taki najtańszy pół-gravel zbliżający się do przyzwoitości. Przyzwoita rama i widelec, bliski przyzwoitości napęd, beznadziejne hamulce, kiepskie koła. Ale nic lepszego chyba w tej cenie nie ma. Ten GRVL 120 podobny tylko jeszcze gorszy napęd nie mający nic z przyzwoitością wspólnego. Romet Aspre rama alu, widelec karbon jak w Tribanie, reszta nie osiągająca granic przyzwoitości. Marin Nicasio rama stalowa co akurat dobre tylko ciężka, widelec stalowy, reszta podobna nędza jak w Aspre. Więc z tego wszystkiego Triban RC500 najlepszy. RC 520 z kolei to już bardzo dobry rower na lata. Ale cena 3500. Mój znajomy prowadzący sklepy Airbike w Warszawie właśnie rozpoczął współpracę z Decathlonem i będą sprzedawać ich rowery. Tu prezentuje review RC 520
  19. Firmy, proklienckie, gdzie gwarancja rzecz święta: Trek, Specialized, Scott, Merida, Decathlon Na dwoje babka wróżyła: Cannondale (serwis w Czechach), Kross, Giant, Cube, Kellys.
  20. Kellys Gate zabija te wszystkie rowery o kawał i jest rowerem, który często rekomenduję. Zakładam że skoro podlinkowujesz Rowery Bielany to pewnie jesteś z Warszawy. Jazda terenowa po Kampinosie, Mazowieckim Parku Krajobrazowym. Lesie Bielańskim i paru innych obszarach leśnych, sprawi Ci na tym rowerze wiele przyjemności. Jest to też rower, którym można spokojnie wystartować w maratonie mtb. Polecam Memoriał Bercika w Markach. Jedyny w którym startowałem ?
  21. To kupiłbym prawdziwy rower mtb. Czyli taki co ma amortyzator a nie atrapę i napęd, który nadaje się do jazdy w terenie i błocie. Czyli Shimano Deore albo SRAM NX. Nowy rower będzie kosztował 3k, używany 2k. Oczywiście możesz też jeździć na takim jak z linka ale pod górę jazda z kotwicą, jak wpadniesz większą dziurę przy większej prędkości to wykatapultuje Cię przez kierownicę a jak depniesz mocniej pod obciążeniem to się przednia albo tylna przerzutka powyginają. Jest duża szansa że szybko Ci się odechce. Dobry rower powoduje że jeździ się na nim częściej i ma się banana na twarzy.
  22. Moja ocena roweru z linku w kategorii "rower do regularnej jazdy terenowej": - atrapa amortyzatora - bardzo niskiej klasy napęd niezbyt dobrze sprawujący się w terenie, wystarczający do jazdy po drogach utwardzonych - hamulce bardzo niskiej klasy - koła i piasty klasy "makrokesz" Czyli rower do jazdy okazjonalnej i niezbyt długiej bo jeździ się na takim tak jakby przyczepiono do niego kotwicę. Do jazdy na 1-2h do parku, po bułki do sklepu i wkoło komina jest ok. Realna wartość tego roweru z mojego punktu widzenia to jakieś 1200-1400 zł.
  23. Mam kolegę co startuje w Bałtyk - Bieszczady 1008 km, na takim rowerze. Ze względu na problemy z kręgosłupem ma prostą kierownicę.
  24. To jest też istotna obserwacja: "This chart combines the measured wear and purchase cost of each chain. It’s somewhat misleading as some of the cheapest chains, which had OK durability, are also those that you need to watch carefully for progressive wear as coatings are worn away. It’s these cheaper chains that are most likely to leave you with unexpected drivetrain wear unless you’re fastidious with your wear checking. You’ll also likely be gaining a chain that’s smoother, stronger, and more resistant to rust when spending more." Wynika z niej że używanie kiepskiego łańcucha może szybciej zużyć blaty i kasetę. Mój kumpel przejechał na 3 rotowanych łańuchach Campa Veloce i 2 kasetach 100 tys km. Ja nie rotuję więc zrobiłem na 2 kasetach i chyba na 4 łańcuchach 50 tys km. W mtb i cross stosowane przez Speca łańcuchy KMC zajechały mi kasety momentem. Pamiętam że w trekkingach łańcuch Deore w napędzie 9x starczał mi gdzieś na 3-4 km km a Campagnolo Record C9 na ok. 10k km. Więc te różnice były zawsze pomiędzy producentami. Łańcuch KMC mi tak pordzewiał że pękł w środku ogniwa w jakimś momencie. Więc ta uwaga z tym rdzewieniem ma praktycznie implikacje. Podobnie jak z kasetami. Kaseta Deore bardzo szybko łapała mi rdzę a XT nie. Czyli pokrycie było inne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...