Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 947
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Geo Chisela W romiarze M, 17,5 cala ma taką samą wirtualną długość górnej rury jak cube 19 cali. to by potwierdzało że 21 cali w Cube odpowiada normalnemu 19 cali.
  2. Jeśli chodzi o starsze rowery to osprzęt poniżej Shimano 105 10x nie ma sensu. Ze starą Sorą i Tiagrą były nieustające problemy. Z żadnym Campagnolo nie ma problemów pod warunkiem że nie jest sprzed ćwierć wieku. Ważne żeby było chociaż 9-biegowe, bo do niego są dostępne części..
  3. Ja sprzedaję taki: https://www.olx.pl/oferta/btwin-sport-3-CID767-IDvocX2.html#d252d557e2 Rozmiar jest odpowiedni
  4. X-Caliber nie ma dwóch sztywnych osi. Z tyłu ma szybkozamykacz. To jest rower klasy Kellys Gate 50 tylko z gorszym amorem. Procaliber to bardzo fajny model. Pamiętajcie że jak Kellys Gate to tylko 50 i 70. Bo 30 ma podłego Suntoura. No i jak ktos nie musi mieć sztywne oso to są jeszcze bardzo dobre Rose Count Solo.
  5. Na kolarstwo handel na FB ktoś przed chwilą wystawił rolkę Elite Arion za 350. Bardzo dobra cena. zwykle używane chodzą po 500.
  6. Największy problem z tym "mieszkam w bloku". Sąsiadka już na mnie wzywała policję. Trenażery są zwykle głośne a przede wszystkim generują dużą wibrację która się niesie. Dużo cichsze są rolki. Mamy rolkę Elite Arion. Do każdej ich rolki można dokupić moduł Smart B+ Misuro i połaczyć się przez BT np. Do Zwifta, na którym teraz wszyscy zimą jeżdżą. No i rolka jest bardziej rozwijająca dla kolarza niż trenażer. U nas w klubie zawodnicy stosują prawie wyłącznie rolki. Uczą balansu ciała i lepszego czucia roweru. Elle ma też taką rolke. Może się wypowie.
  7. Ja nie wiem Karol czy nie w 21. Bo te Cube są rochę przymaławe. Tak jakby między rozmiarami. 19 odpowiada chyba 18 a 21 powinno odpowiadać 20. Z proporcji masz takie same nogi jak ja przy 175 wzrostu a jesteś 7cm wyższy. Więc tułów masz dłuższy. Więc potrzebujesz dłuższą ramę ale nie za wysoką. A szchenx 18,5 w Treku o ile pamiętam odpowiada 17,5 w Specu więc nie dziwne że było ok.
  8. Ramy Cube są troszkę przymaławe. Dużo zależy od samej geometrii ramy. W moim Specialized Crave, 17,5 jest dla mnie idealne. A 19 za duże. Z kolei w ich testowanym fullu Epic, 17,5 wydawało mi się za małe a 19 idealne.
  9. To poczytaj: https://roweroweporady.pl/f/topic/4126-mtb-ht-na-maratony-do-4000zl/?hl=%2Bcube+%2Bkellys+%2Bsztywn%C4%85&do=findComment&comment=34273
  10. Zapewniam Cię że zmiana crossa na crossa nic nie wnosi. To jest błędna decyzja. Miałem najlepszego crossa Specialzed Expert na XT i przestałem na nim jeździć. MTB to dobra droga. Cube Raction może być. Najlepszy rower mtb do 4k to Kellys Gate 50 lub 70. Potrzebujesz ramę 17,5 cala. Masz takie same parametry fizyczne jak ja.
  11. Marcel, w necie wszyscy na Ty. Myślę że z jednej strony dobrze tu prawi Morgens. Kupując gravel masz rower na gorsze asfalty i na którym możesz wjechać w lekki teren taki jak szutry czy gruntówki. No i jeśli szukasz szybszej jazdy od crossa, to na tym rowerze ją osiągniesz. Nie jest to jednak rower do jazdy w lokalnych ustawkach z szosowcami. Natomiast jeśli chodzi o mtb to w Twojej okolicy są bardzo dobre tereny do jazdy po lasach i wokół jezior. Dopiero co był maraton mtb Zamany w którym startowlai moi znajomi. Pytanie tylko czy taki rodzaj jazdy Ci się spodoba. Ja byłem negatywnie nastawiony do mtb przez wiele lat. Bo nie miałem odpowiedniego roweru i nie wiedziałem gdzie jeździć. Teraz po przeszkoleniu i nabyciu dobrego roweru jeżdżę niemal całą zimę tylko na mtb a latem róznież często. Jazda na mtb może też w Twoim przypadku mieć zalety w postaci większego bezpieczeństwa. Żadnych samochodów w lesie, spalin, kolizji, krzyków kierowców i trąbienia. Bywam w Olsztynie od czasu do czasu i czuje się tam na szosie mniej bezpiecznie niż w Warszawie. Wylotówki z miasta są zwykle jednopasmowe, ścieżek asfaltowych brak, kierowcy nieuprzejmi, trąbiący i mijający na gazetę, asfalty kiepskawe, ruch duży. Więc szczerze mówiąc najlepiej byłoby wypożyczyć rower mtb i gravel, nawet odpłatnie, przejechać się z kimś, kto wie gdzie jeździć i wtedy zdecydować.
  12. Z grubsza się zgadzam. Pod warunkiem że ten 29er prezentuje pewne minimum przyzwoitości, ma opony z niezbyt agresywnym bieżnikiem i stosujemy odpowiednie ciśnienie. Dopóki nie pojawiły się 29ery, cross był szybszy na asfalcie niż mtb 26 cali ze względu na rozmiar koła. Ja zaczynałem od kiepskiego 29, Specialized Hardrock, którego kupiłem za mniej niż 1000 zł. Ważył prawie 15kg, miał chamski uginacz Suntoura, cieżkie ledwo toczące się koła z ciężkimi oponami. Jazda nim była męką. Używałem go tylko w teren a po mieście jeździłem na crossie. Dopiero jak kupiłem znacznie lżejszy, znacznie lepszy rower na przyzwoitych kołach i dobrym amorze to pojawiła się szybkość i przyjemność z jazdy.
  13. 18,5 robi Trek. Wzrost między ok. 175-178 to jest graniczna wartość pomiędzy 17 i 19 cali. Zależy od geometrii. Ja mam 175/84. Preferuję 17,5 cala. Ale jeździłem też na 19 cali i było ok, z tym że niektóre ramy były trochę za wysokie i miałem stojąc klejnoty na ramie. Mój syn 180/90 ścigał się zarówno na 17,5 cala, jak i na 19. Ale jednak woli 19. Ja u siebie mam dosyć wyciągniętą pozycję bo mam mostek 100 mm i 55 cm od końca siodełka do kierownicy. To jest pozycja do agresywnej jazdy i służąca dociążaniu przedniego koła na podjazdach.
  14. Tereny masz wokół ładne, tylko Olsztyn za przeproszeniem do dupy jeśli chodzi o jazdę rowerem szosowym. Wszędzie zakazy jazdy rowerem a na wyjeździe z miasta takie kwiatki że zakaz a ścieżka po piachu w lesie. Ja to bym akurat mtb doradzał na okolice Olsztyna. Ale jeśli szukasz szybkości to rower z kierownicą szosową poprawi aerodynamikę i będziesz jeździł szybciej. I o ile nie jestem zwolennikiem graveli, to na Olsztyn sądzę że dobry wybór.
  15. To jest najlepsze wyjście. Raz że masz koło na zapas jak się coś stanie a dwa że masz na nim zawsze górską kasetę. Ja tym razem zapomniałem zrobić przekładkę kasety. Jakbym miał drugie koło z założoną kasetą to byłbym przyzwyczajony że biorę oba. Teraz jesienią spróbuję doprowadzić jakoś rowery do ładu, tak żebyśmy mieli odpowiednie koła i kasety z młodym. Wszystko na 11 biegów, żeby można było się wymieniać kołami. Dla mnie kasety górskie z dużymi koronkami. A dla młodego blaty 46 z przodu, bo on na takich musi jeździć. Jeden rower wygląda że mamy wspólny. Mój Spec Tarmac. I tak na nim ostatnio nie jeżdżę. Musi być gotowy na czarną godzinę jak młody swój załatwi. Nie sądzę żeby to 46 z przodu mi przeszkadzało. Łańcucha nie skracałem ani nie wydłużałem zmieniając kasety. Wszystko chodziło prawidłowo.
  16. Jechałem z 10 dni temu Przegibek mając przełożenie 30/23 bo zapomniałem górskiej kasety z domu. Natomiast na Tour de Pologne, na Gliczarów i Łapszankę to chciałbym mieć blisko 1:1 bo tam jest momentami więcej niż 20%. Wiec założyłbym kasetę z największą koronką jaką mi wózek przerzutki obsłuży.
  17. Co do kosztów pracy to nie miałem na myśli ludzi z IT tylko niedrogą siłę roboczą składającą rowery i pracującą na taśmie.
  18. Do niedawna jedną z nielicznych firm o zasięgu globalnym, która produkowała rowery w Europie, była hiszpańska Orbea. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy że rowery Fuji są "produkowane" w Polsce, w polskim oddziale tajwańskiej fabryki Ideal Bike Corporation, pod Kutnem: http://www.idealeurope.pl/pl/about Pytanie co znaczy "produkowane". Czy znaczy to że składają komponenty, które przypłyną z Tajwanu czy też sami produkują jakieś komponenty. Nie wiem. Jeśli Cube decyduje się przenieść produkcję do Europy, to sądzę że jest to związane z produkcją "just in time" czyli z produkowaniem odpowiedniej ilości do zamówień. Problem z produkcją z Azji jest taki, że praktycznie wszystko musi przypłynąć potem statkiem do Europy. A to długo trwa i dostawy są nieregularne, w związku z czym trzeba zamawiać więcej. A potem może się okazać że zamówiono za dużo i wyprzedaż albo za mało i nie zarobiono tyle ile można było. Mając fabrykę w Europie, mamy szybką logistykę i jest to zdecydowana zaleta, mimo większych kosztów pracy. Mamy kilka firm, które mają fabryki np. w Rumunii. Campagnolo ma tam dwie fabryki, gdzie produkują koła Campagnolo i Fulcrum. Być może też niektóre firmy, jak Cube, oceniły że rynki centralnej i wschodniej Europy, gdzie sprzedawane są głownie ich tańsze produkty, dojrzały to tego żeby osiągnąć odpowiedni wolumen sprzedaży. Nasz Kross z Przasnysza posiada u siebie spawalnię ram i widelców, lakiernię oraz obręczownię i też probuje sił poza Polską. Raczej nie opłaca im się produkować u nas ram alu bo te mogą kupić bardzo tanio w Chinach.Chyba że kupują rury i u nas je spawają. Nie wiem. Podobno niektóre modele projektują w Polsce. Nie wiem czy je potem u nas wytwarzają czy zamawiają w Azji. Rower na IO dla Włoszczowskiej był projektowany wspólnie z Krossem ale produkcja została zamówiona w Azji. Czołowi producenci na świecie, projektują swoje topowe rowery w swoich działach R&D a produkcję zamawiają w jednej z pięciu topowych fabryk na Tajwanie. Specialized tańsze rowery czyli masówkę, zamawia w Chinach. Te droższe mają na ramie Made in Taiwan i są produkowane w fabryce Meridy. Wyższe modele Treka i Scotta są produkowane w fabryce Gianta. Nie znaczy to że są Giantami czy Meridami. To są po prostu gigantyczne fabryki za setki milionów dolarów posiadają know-how i ogromne moce produkcyjne. Po prostu branża rowerowa poszła tą samą drogą co kiedyś branża IT. Topowe laptopy IBM, ThinkPady produkowano od dawna w fabryce Lenovo na Tajwanie. W innych fabrykach tam usytuowanych produkowano Delle, Compaq, HP i wiele innych. A jak oceniono że dalsza produkcja się nie opłaca, IBM sprzedał prawa do brandu ThinkPad i Lenovo pojawiło się na rynku detalicznym. Z moich kontaktów handlowych z Azjatami wynika że są oni bardzo dobry w produkcji ale beznadziejni w obsłudze klienta i słabawi w marketingu. I tak jest do dziś. Dlatego mamy tyle firm europejskich i amerykańskich tam produkujących ale sprzedających swoje produkty w Europie i USA.
  19. To jest akurat artykuł z brukowca internetowego szukającego taniej sensacji. I nie o żadną kasę tutaj chodzi jeśli o amatorów chodzi. Bo nie o pucharek za 50 zł czy 200 czy nawet 1000 zł nagrody. Ci ludzie mają rowery za 50 tys zł. Takie nagrody pieniężne to są dla nich marne grosze. Chodzi o przerost ambicji. Poświęcają wielkie ilości pieniędzy na sprzęt, trening, obozy, suplementy po to żeby potwierdzić swoją przynależność do kolarskiej elity. Jeśli im się to nie udaje, wybierają bardzo krętą drogę na skróty. Czasami niszcząc sobie zdrowie, reputacje i zaniedbując najbliższych. Złapani zawodnicy to aktualny Mistrz Polski Masters oraz były zawodowiec, Mistrz Świata Masters z 2014. Środowisko amatorów pod wodzą Przemka Zawady, faceta Majki Włoszczowskiej oraz wspomnianego w artykule amatora, Tomka Czechowskiego próbuje się oczyścić i walczyć z dopingiem. I bardzo dobrze. Wielu amatorów ciężko trenuje i medal Mistrzostw Polski, czy Świata jest nagrodą za ich wyrzeczenia i świetną formę. Nie powinien się dostać w ręce oszustów. Znam mnóstwo osób, które się ścigają. Nie podejrzewam ani jednej z nich o doping. Jest on obecny na szczytach ambicji wyścigów Masters i długodystansowych maratonów mtb. W dużym stopniu dotyczy byłych zawodników, którzy w czasie swojej kariery wyczynowej niewiele osiągnęli i próbują to sobie powetować w Mastersach. A metody koksowania w czasach wyczynowych nieźle poznali. No i bogatej młodzieży, której nie chce się bardzo ciężko trenować a że środki dopingujące są dostępne na każdej siłowni, to z nich zaczynają korzystać i wpadają w spiralę uzależnienia od nich.
  20. Kwota niekoniecznie jest tego wyznacznikiem ale jest faktycznie pewna bariera. I to że są chińskie nie jest zarzutem samym w sobie. Są lepsze chińskie ramy i są gorsze. Natomiast jest pewna tendencja że czołowe firmy, tańsze rowery zamawiają w Chinach, a te od średniej półki w górę na Tajwanie. Najtańsza badziewna chińszczyzna to tzw. królowie Allegro. Spartacus, Kands czy Lazaro to ramy kosztujące po 10 dolarów w hurcie. Co nie znaczy że nie można na nich jeździć i się połamią. Są po prostu siermiężne jak i cała reszta takiego roweru. Takie w rowerach za 3000 są lepsze, lżejsze, mają lepsze spawy, często wewnętrzne prowadzenie linek, Ale porównanie jest takie że rama Cube, Kross czy Romet waży ok. 2,2kg. A rama roweru aluminiowego za 6 tys. Specialized waży 1350 gram. Topowego roweru mtb z Decathlonu za 5 tys 1650 gram. Porządnego Accent Peak 1800 gram. Więc gdzieś pi razy oko od półki cenowej 5k, zaczynają się lepsze rowery mtb. Co nie znaczy że rower za 3k jest zły. Jest po prostu cięższy i nie ma czegoś co nazywasz transferem technologii. Sztywnych osi, piast boost, lżejszych kół na lepszych łożyskach i paru innych.
  21. Cube Analog albo jak znajdziesz w dobrej cenie Attention. Może być starszy rocznik. Te mają amor RockShoxa, który będzie dobrze działał latami. Suntour nie produkuje amorów dobrej jakości. Ich jakość i zywotność jest znacząco niższa niż RockShox lub Manitou. Te rowery mają też bardziej uniwersalny napęd zbliżony do trekkingowego.
  22. To świetne wyniki. Możesz być dumny. Tu masz przykładową pętlę mojego kumpla, Cyborga. On na krótkich ściankach może zrobić ponad 1000. Ale na dłuższych raczej 700 nie przekracza. https://www.strava.com/activities/1595154407 Wybierz się sprawdzić do Starego Sącza na Przehybę
  23. Tak, ostatni czasówka pod górę. VAM kosmiczny ale to bardzo krótki i bardzo sztywny fragment. Przyjmuje się że dobrze wytrenowany i szczupły amator może pojechać VAM ok. 1000 na dłuższym podjeździe z nachyleniem 6-10%. W najlepszej formie dochodziłem do VAM 800. Nie mam pojęcia jaki VAM Marek jest w stanie pojechać przyciśnięty do muru.Ale już widać że sporo powyżej 1000. Pewnie przekonamy się w przyszłym roku na Górskich Mistrzostwach Polski. Chciałem żeby wystartował czasówkę pod górę, 5km w Szklarskiej Porębie pod Zakręt Śmierci. Byliśmy tuż obok ale na zjeździe, na treningu załatwił rower. Pęknięty hak przerzutki i tylna przerzutka wpadła w szprychy i została kompletnie zmasakrowana. Szrot. A że Ultegra Di2 to koszt zakupu nowej 750 :( Nie dopilnowaliśmy sprawdzenia haka a miał kraksę kilka dni wcześniej na wyścigu i hak pewnie już był osłabiony i skrzywiony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...