Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 803
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Bardzo dobry rower tylko małe kółka. Namawiałem koleżankę na identyczny. Kosztował wtedy równo 3k na zimowej wyprzedaży. To jest rocznik 2017 albo jak pisze sprzedawca 2018. Nowy rower tej klasy kosztuje bliżej 3300-3500. Nie robią już tego modelu. Ze zdjęcia wygląda rzeczywiście na bardzo mało używany. Nie pamiętam czy w tej rozmiarówce M to jest 17,5 czy 19 cali. Cenę uważam za ciut wygórowaną. Skłonny byłbym zapłacić równo 2k. Małe koła mają kiepską wartość odsprzedażną, no i nie ma tylnej przerzutki typu mtb ze sprzęgłem, tylko trekkingowa, amor starszego typu niż w obecnym Gate. Nie znamy stanu hydrauliki. Zapewne nigdy nie robił serwisu. Więc za serwis hydrauliki fikniesz zapewne 400. Stanu pozostałych elementów, których nie widać jak stery, łożyska piast czy suport, nie znamy.
  2. Cube Attention to niezły wybór. Ale wymaga wymiany sprężyny w amorze na twardszą bo jesteś na końcu skali wagowej dla tego amora (99kg). Rama 21 albo 23. 21 to bardziej 20. Jesteś gdzieś na granicy rozmiarów. Za 3600-3700 masz bardzo nowoczesny rower mtb, Kellys Gate. Ale nie wiem czy jego terenowy charakter nie będzie przeszkodą. Attention to niemal taki cross z amorem od rekreacyjnego mtb.
  3. To jedyny przyzwoity do 2500. Po nim Cube Analog 2019
  4. Szczerze to miałem te hamulce i kolega miał. Najgorsze jakościowo hamulce hydrauliczne jakie spotkałem. Dopóki dużo nie kosztuje ich reanimacja to możesz z nimi walczyć. Ale w moim zaprzyjaźnionym serwisie mają dwa wielkie pudła tego badziewia. Zbieraj na Shimano.
  5. Jestem przeciwnikiem kół 27,5, chyba że jest to specyficzne zastosowanie w jeździe po górach czy bike park. Co nie znaczy że są one jakieś beznadziejne. Ale 29 są zdecydowanie lepsze. Pitch bardzo słaby rower, odradzam. GT to samo. Oba to rowery mające atrapę zamiast amortyzatora. Miałem Speca Hardrocka na takiej atrapie amora i był to dramat. Przyjemność z jazdy żadna plus bolące plecy i nadgarstki. Giant to samo. Jeśli napięty budżet to sugeruję takie rowery jak Indiana X-Pulser 5.9, Cube Analog 2019 czy Cube Attention 2019 W amortyzatorach mamy taką sytuację: 1. Atrapy amortyzatorów. Sprężyna stalowa w obudowie. Ugina się i rozpręża w sposób niekontrolowany. W modelu XCR jeśli ma hydrauliczny lockout to ma jakieś pseudo-tłumienie powrotu ustawione przez producenta. Suntour XCT/XCM/XCR. Cena detaliczna 130/250/350 zł. Wartość rzeczywista 50/100/150 zł 2. Amortyzatory olejowo-sprężynowe Np. RockShox XC30 TK Coil, RockShox Recon TK Coil W lewej goleni sprężyna stalowa, wymienna, występująca w kilku twardościach, której twardość można z grubsza dobrać pod swoją wagę, zanurzona w oleju. Można odrobinę regulować jej naprężenie. W prawej goleni tłumik zanurzony w oleju. W niektórych modelach posiada kontrolę tłumienia powrotu. Czyli tak jak kawiarce typu French Press, możemy regulować szybkość przepływu oleju. Jak dziurki większe to płynie szybciej i szybciej powraca z ugięcia. Jak mniejsze dziurki to wolniej. Taki amortyzator jest najlepszy do rekreacji. Bo ma dosyć liniową charakterystykę pracy, ładnie wybiera nierówności, nie ma dużego stopnia komplikacji, ma małe koszty serwisowe, raz na jakiś czas wymieniamy olej i czyścimy. Koszt serwisu 50-100 zł. Jak się dba i olej nie zanieczyszczony to serwis co parę lat a niektórym zdarza się że nigdy. 3. Amortyzatory powietrzne niepełne Suntour XCR Air, Suntour Raidon i wyższe modele W lewej goleni niskiej jakości komora powietrzna z regulacją ciśnienia pod wagę i potrzeby użytkownika. W prawej goleni niskiej jakości nierozbieralny tłumik (cartridge), posmarowany smarem stałym, w niektórych modelach z regulacją tłumienia powrotu. W tych modelach nie ma tylu części co w pełnych amortyzatorach (4). Są też niższej jakości, dlatego są tańsze. Rzadko żyją dłużej niż 5 lat. Uszczelki są kiepskie wiec często widać czarne plamy po zanieczyszczonym oleju. W środku wszystko się wyciera i z czasem coraz gorzej pracuje. Koszt serwisu 100-200 zł. 4. Amortyzator powietrzny (pełny) RockShox XC30, Judy, Recon, Manitou Marhor i wiele innych W lewej goleni komora powietrzna z regulacją ciśnienia pod wagę i potrzeby użytkownika. W prawej goleni rozbieralny lub nierozbieralny (w zależności od modelu) tłumik , zanurzony w oleju, w większości modeli z regulacją tłumienia powrotu. Wysokiej jakości części i olej, których okresowa wymiana coś kosztuje. Wymiana oleju wraz czyszczeniem, ok. 100 zł. Pełny serwis z wymianą uszczelek, gąbeczek itd. 300-450 zł Progresywna praca, żeby bardziej ugiąć, trzeba znacznie większej siły. Przykład budowy:
  6. Co do opon to nie tyle waga jest tu istotna ale jaka to jest opona. Z jakiej mieszanki gumy, czy drutowa co waży 400 gram czy zwijana co 250 czy 200, jaki zastosowano oplot i wkładkę antyprzebiciową. Czy opona waży 200 czy 250 to po płaskim nie ma znaczenia. Natomiast im twardsza opona o niższym TPI, tym jej przyczepność i właściwości jezdne gorsze. Dynamic Sport jest to śmieć. Nie zliczę ile na tym chłamie gum złapałem. W końcu wrzuciłem je do kosza na śmieci. Podobnych ale ciut lepszym chłamem były Hutchinson Fusion. Duro parę razy widziałem w dyskusjach ale moim koledzy raczej nie szukają budżetówek tylko czego sprawdzonego. Więc nie znam nikogo, kto na takich jeździ. Kumple GP 4000/5000, Vittoria Corsa, Rubino Pro, Spec Turbo Cotton i S-Works Turbo, Pirelli ale nie pamiętam modelu. UltraSport przewijają się jako budżetówki będące konkurencjom Vittoria Zaffiro. W amatorskim peletonie dużo się dzieje. Oczywiście że jazda ściśle na kole daje dużo więcej niż jakikolwiek sprzęt. Ale jak nie wiesz kto przed tobą jedzie, to nie siedzisz mu 15 cm za kołem. A im dalej jesteś tym bardziej ta aerodynamika ma znaczenie. No i jak wychodzisz na zmianę. I takiej sytuacji dotyczyły te wyliczenia. Zdarzało mi się jechać w peletonie 300 ludzi i w takim możesz jechać niemal na czymkolwiek, ale najczęściej jeżdżę na szosie w grupach 3-8 osób. No i tam jak jesteś nawet na drugiej pozycji i nie masz za dużo osłony, stożki się przydają. Pamiętam taką ustawkę że przez 100 km był coffee ride, mieliśmy średnią ze 32 i jechałem z blatu 39. A ostatnie 50 km poszedł taki gaz że blat 53 i średnia z całości wzrosła do 35. I wtedy walka o życie i wszystko się liczy żeby nie odpaść z koła ?
  7. Jest sens. Młody nie potrzebuje nic więcej niż Shimano Altus. Kosztuje to bardzo niewiele.
  8. To zależy od potrzeb. Gate 90 jest trochę lżejszy, ma lepsze koła, lepsze hamulce ale napęd 1x firmy Sram. Nie każdemu taki napęd odpowiada. Sram w przeciwieństwie do Shimano, nie da się przerobić na 2x jak zajdzie potrzeba. Po górach taki napęd zdaje egzamin. Po nizinach w jeździe rekreacyjnej też. W bardziej agresywnej niekoniecznie. Loła Mavic Crossamx kosztują detalicznie 1200 zł. Za te ściągnięte z Gate 50/70 można dostać jakieś 300-400 zł. Więc dopłata ma ręce i nogi pod warunkiem, że ten napęd nie przeszkadza.
  9. GP 4000/5000, Vittoria Corsa, Spec Turbo Cotton, są to opony wyścigowe. Szybkie, przyczepne ale o niskiej trwałości Jako opony treningowe zalecam Spec Roubaix Pro. Mega wytrzymałość i wcale nie takie wolne. Michelin Dynamic to najgorsze gówno z jakim miałem do czynienia. A Ultrasport to aby nie drutówka? Wzrost średniej na dobrych kołach o 1 km/h mimo braku stożka jest możliwy. Wzrost średniej na stożkach karbonowych lub alu-carbon zależy od prędkości i wysokości stożka. Przyjmuje się że na stożku 50 przy 30 km/h jest to ok. 1,5 km/h. Przy 40 km/h co jest prędkością przelotową podczas jazdy w amatorskim peletonie, jakieś 2-2,5 km/h
  10. https://www.olx.pl/oferta/rower-szosowy-hybrydowy-orbea-disc-CID767-IDBcind.html#deb882ea08;promoted https://www.olx.pl/oferta/specialized-sirrus-jak-nowy-2019r-CID767-IDEOl33.html#44379f4638 https://www.olx.pl/oferta/rower-specialized-source-expert-28-CID767-IDB1rdE.html#a4f6303ae5 https://www.olx.pl/oferta/focus-arriba-rama-55-cm-shimano-claris-urban-bike-cross-fitness2016-CID767-IDE6GQJ.html#f31a709ddd
  11. Nie wszyscy z Chin ale fakt że większość z Azji. Są koła, które są niemal niezniszczalne ale kosztują dwa razy drożej. Dużo moich kolegów jeździ na Conti GP 5000 bo w testach są jedne z szybszych. Ja natomiast testowałem Vittoria Corsa G+. Przez rok jeździł na nich mój młody a jeździł już na róznych. I mówi że nie zna bardziej przyczepnych a jednocześnie szybkich i komfortowych opon. Z tym że wytrzymałość 4k km, bo są to opony wyścigowe. Ja jeżdżę na Spec Roubaix Pro. Te wytrzymują pod moim ok. 90 kg, 12-15k km. Ale nie mają tej przyczepności, szybkości i komfortu. Za to jedna kicha na 10k km.
  12. To są tak proste rowery, że w zasadzie jedyne na czym można się przejechać to hamulce hydrauliczne, jeśli takie posiada. Zaraz coś spojrzę.
  13. Odpuść manetkę. Manetki są przereklamowane (miałem). Można dorobić ale wymaga to wymiany elementów amora co kosztuje. Z mojego doświadczenia blokada ma sens głównie na długim odcinku na asfalcie i na długim podjeździe. Jak są długie to można i z widelca to zrobić. A minimum połowa manetek zdalnych RS się psuje. Zrobiłeś dużo lepszy deal niż kolega. Masz dużo lepszą i lżejszą ramę (500 gram różnicy), dużo lepsze heble, dużo lepsze koła. Amory są porównywalne. Jeden i drugi to budżetowe powietrzniaki z goleniami 30mm. Z gorszych newsów: ta korba z tym gównianym suportem GXP, spodziewam się że będzie sprawiać problemy. Blaty do niej kosztują tyle co nowa korba Shimano i są niemal nie do dostania. Spec ładują ją do wielu rowerów. Miałem taką samą w Specu Crave. Nieustające problemy ze szczelnością suportu, skrzypienia i trzaski. Ja u siebie wymieniłem na SLX 38x24 i suport na XTR. Wszelkie problemy się skończyły. 2 lata nie zaglądałem. Kasety sugeruję używać SLX, łańcuchy XT. Prawą manetkę w 2x10 zmieniłem na mało używany XTR ze względu na funkcję Instant Release (bieg wchodzi natychmiast po wciśnięciu a nie jak w Deore i SLX dopiero po powrocie manetki) i Multi Release (latanie jednym ruchem przez pół kasety). W praktyce z Multi Release nie korzystałem. Wystarczy więc w pełni XT SL-M780. Też ma Instant Release i Multi Release, tylko ten ostatni o mniej zębów. Lewa manetka nie ma dużego znaczenia. Deore może zostać. Do ścigania proponuję też przejście na tubeless. Koła i opony masz już na to gotowe. Zgubisz ok. 250-300 gram. Jeśli dobrze pamiętam, ten model waży 11,9 kg. Koła ważą chyba 2070 gram. Gripy też sugeruję zmienić. Ja mam w moim Chiselu XC Race XL. Gdybyś się wkręcił to koła DT Swiss XC1700 są świetne, nie kosztują majątek i ważą ok. 1700 gram i mają zdecydowanie lepsze, lepiej toczące się piasty.
  14. Koła karbonowe do gravela chcesz kupić za 3500? No tyle to bym za chińczyki lemonbike w życiu nie dał. Na szosie standard opon to 25 lub 28mm. I stożki są zwykle zoptymalizowane aerodynamicznie pod takie szerokości. I jeśli chodzi Ci po głowie jeździć po górach czy w szybkich ustawkach to bym kupił takie koła, które potencjalnie mogę przełożyć do szosy, jeśli się nią zdecyduję. Inwestycja w koła jest słaba. Na płaskim kluczowe są inne elementy. Dla zawodnika ważącego 80 kg, przy 40 km/h, wygląda to tak: 1. Opór sylwetki - 19% 2. Kokpit - 14% 3. Ciuchy - 8% 4. Rama - 8% 5. Przednie koło - 8% 6. Kask - 4% 7. Widelec - 4% 8. Opory toczenia - 3,5% Co z tego wynika? Że inwestycja w bike fitting (250-500), kokpit aero (500-1500), kombinezon lub dobrej jakości opływowe ciuchy (500-600), kask (100-1000), i dobre opony wyścigowe (300), da dużo więcej niż koła. Często wklejam też tę grafikę: A pod górę to inny temat. Tam waga bezwzględna kolarz+rower+rynsztunek i waty na kilogram wagi ciała decydują. A co powie na ten temat mój kolega z Pomorza, zmagający się z podobnymi problemami @PawelGeo?
  15. Ostatnio był bardzo podobny wątek. I doradzałem zakup używanego roweru, bo w tej chwili można kupić dobry rower fitness, w dobrym stanie za dobre pieniądze. Nie ma większego znaczenia (oprócz kilku modeli) czy jest to taki czy inny producent. To są mega proste rowery. Większość z najpopularniejszego aluminium 6061. Cześć z karbonowym widelcem. Cześć z nich to rowery szosowe lub przełajowe, do których włożono prostą kierownicę i takie odradzam jako rower do miasta, chyba że komuś nie zalezy na komforcie i chce szybkości. Część to klasyczny fitness/hybrid czyli bardziej wyprostowana pozycja i napęd mający lżejsze przełożenia niż szosowe. Jak ktoś pisze że ma na to 3000 to doradzałbym wypasioną używkę (za tyle można dostać nawet karbonową) albo rower mający minimum przyzwoitości technicznej. Czyli przynajmniej Shimano Alivio jeśli napęd pochodzi z grup trekking/mtb albo Shimano Sora ale chętniej Tiagra jeśli pochodzi z grup szosowych. Druga strategia to używka za 1000-1500 zł. Można znaleźć naprawdę fajne modele w tej cenie. Kross, nie jest moją ulubioną firmą ale nie miałbym nic przeciwko jego zakupowi jeśli jest konkurencyjny. Z mojego punktu widzenia: Kross Pulso 1, chłam i ciężki Kross Pulso 2, bieda, drożyzna, podłe heble Kross Inzai 2020, rama i aluminiowy widelec wyglądają mi na maks 500 zł. Podłe heble za stówę. 2 najtańsze koła warte 200. Kiera, sztyca, gripy, opony 200. To wychodzi że to Alfine na którym się nie znam kosztuje 2000 zł. Coś mi tu nie gra... Giant FastRoad SL3, kompletny żart. Napęd 2x8, heble żenada. Po angielsku nazywa się to rip-off. Trek FX 2, konkurencja dla rowerów z Biedronki Trek FX 3 Disc, przeciętna rama, karbonowy widelec, kiepski napęd, kiepskie hamulce, kiepskie opony, kiepska cena. Tak dla porównania za 3k-3,5k możesz kupić rower mtb na aluminiowej ramie z amortyzatorem powietrznym o wartości 1000-1400 zł, na napędzie Deore a czasem SLX o wartości 1000-1200 zł, z hamulcami tarczowymi hydraulicznymi wartości 300-400 zł. A tu próbują Cię narżnąć na te gówna za 3 kafle ? Podaj proszę wzrost to wkleję parę przykładowych rowerów, wartych rozważenia.
  16. Obiektywnie muszę powiedzieć że miałem do czynienia tylko z budżetowymi modelami kół NoLimited i tylko pod hamulce obręczowe. Bo juniorzy na tarczówkach się nie ścigają. O kołach CSC słyszałem przyzwoite opinie, podobnie jak o Ican. Z tym że teraz jest mnóstwo firm, sprzedających to samo lub niemal to samo, tylko z innym logo. Na pewno nie kupiłbym kół bezpośrednio z Chin. Tylko i wyłącznie UE ze względu na gwarancję i ewentualnie crash protection. A na pytanie czy kupować koła karbonowe to sam musisz sobie odpowiedzieć. Z moich doświadczeń to jeśli się ktoś nie ściga, to rzadko takie potrzebuje. A jak się ściga to powinno się kupić koła pod szytkę. Natomiast fakt że full carbony pod oponkę pod hamulce tarczowe nie mają większości wad tych po hamulce obręczowe. Nie przegrzewają się a to jest zwykle największy problem, nie ubywa im powierzchnua hamująca. Natomiast niestety obręcz nadal jest delikatna i z założenia ma dużo gorszą konstrukcję niż obręcz pod szytkę. Natomiast wyższy stożek sprawia że raz że jedzie się szybciej (ale jak urodzony w Koszalinie wiem że tam w kółko wieje) a dwa, że rower lepiej wygląda.
  17. Rama M jest ok. Kellys ma niestandardową rozmiarówkę. Jego M to niemal dokładnie 19 cali. Według Kellys na wzrost 178-189.
  18. Trochę biedny ale z napisem Trek. Miłego użytkowania!
  19. Problem z serwisem amora jest taki, że nie mając wiedzy na ten temat, nie jesteś w stanie powiedzieć czy w ogóle został wykonany. Dlatego należy oddawać rower do serwisu z polecenia, gdzie wiadomo że lipy nie robią albo zadać sobie trud i zdjąć go i odesłać do profesjonalnego serwisu. Dobry wariant to serwis, który robi dokumentację fotograficzną. Tak robi np. mój mechanik czy najbardziej znany serwis amorów, Spider Suspensions. Interwał serwisowy zalecany dla RockShoxa to 200h. Jak będziesz dbał o lagi i uszczelki przeciwkurzowe i go wycierał do czysta po każdej jeździe co zajmuje 5 min, to po roku będziesz miał tylko olej do wymiany i czyszczenie. U mojego mechanika kosztuje to stówę. Co 2-3 lata przy dbaniu będzie do zrobienia tzw, duży serwis czyli wymiana wszystkich uszczelek, gąbeczek, serwis tłumika i wymiana płynów. Koszt ok. 300. Ale np. w Spider Suspensions zimą, jak mają mało roboty to robią za 2 stówy z groszami. Więc w tym sensie Oskarr ma trochę racji że coś to kosztuje. Ale miałem rower na napędzie 10x, teraz mam na 11x i róznice w kosztach eksploatacji są moim zdaniem pomijalne pod warunkiem, że masz Shimano. Kaseta SLX 11-36 10x kosztuje 150 zł. Kaseta SLX 11x kosztuje 200 zł. Zmienia się raz na rok albo raz na ok. 3000 km, czasem rzadziej. 50 zł nie majątek. Łańcuch XT 10x kosztuje 90 zł. Łańcuch XT 11x 100 zł. Generalnie do rekreacyjnej jazdy Deore jest w pełni wystarczające. Ale SLX to w rzeczywistości w zasadzie Deore tylko ma 1 bieg więcej. Jakością i funkcjami niewiele się różnią. Gdybyś mieszkał na nizinach zapewne polecałbym Attention. Ale w górach sądzę że będziesz bardziej zadowolony z roweru z dobrym amorem, w którym można zwiększyć skok. Dzięki temu będziesz też miał zwiększone bezpieczeństwo bo lepszy amor zapewnia lepszą przyczepność. Do tego Sektora można tez włożyć bardzo szerokie opony do 80mm. Więc jakby przyszło Ci do głowy wybrać się na jakieś ciężkie trasy to możesz na przód założyć bardzo bezpieczną i przyczepną oponę typu enduro.
  20. 100 m od 29 cali to nie. Ale od roweru 27,5 to tak. Np. Suntour Raidon. Albo powietrzny amor crossowy. Szersze opony i lecisz bez problemu w teren. Jest taka firma Activia, ze Śląska. Oni się specjalizują w sprzedaży tych amorów i takich wymianach. Pogadaj z nimi.
  21. Zmiana na gorsze jak widzę. Ciut inna, chyba trochę gorsza rama. Amor jak w Indiana 5.9. Dobry napęd. Najgorsze hamulce hydrauliczne Shimano za stówę, koła kowadła na najgorszych piastach Shimano. Korba taniocha. Dolar wzrósł 20% więc ten rower pogorszył się o 20%. Można znaleźć lepsze rowery w okolicach 3k. Już bym tego nie rekomendował. Za 2900-3000 można kupić Cube Attention 2019, za 3200 Kross Level 7 2019.
  22. Gratulacje! Kumpel też wczoraj negocjował używany Attention za moją namową.
  23. No może nie 150 ale za 500 kupiłem młodemu w 10 lat Speca Hardrocka na Acerze. Kolega dopiero co sprzedawał pięknego, lekkiego Treka dziecięcego za 500. Ten za 150 to była trochę obszarpana Merida z Allegro. Jeździ na niej teraz młody innego kolegi. Jeszcze pożyczaliśmy od kumpla jakiegoś Superiora albo Leader Foxa na kołach 20 cali. Też był ok.
  24. Spojrzałem na tego KTM Ultra Fun. Że też nie wstydzą się wciskać klientom takiego gówna! 3400 na wyprzedaży !!! A poziom rowerów za 1500-1800 zł.
  25. Mieszkając tam gdzie mieszkasz żadnego crossa bym nie kupował, jak masz szosę. Cross to rower turystyczny, nie do jazdy po off-roadzie. Nie wiem jakie macie tam single do jazdy na mtb, ale jestem niemal co roku obok w Czechach i tam jest ich zatrzęsienie. Niedaleko słynne Rychleby, Jeseniki, itd. Rama 19 KTM są to jedne z najbardziej przereklamowanych rowerów z beznadziejną 2-letnią gwarancją. Odpuszczamy. Cube Attention to totalnie rekreacyjna konstrukcja będąca połączeniem crossa i mtb. Potrójna korba i tani amor olejowo-sprężynowy, przyzwoity napęd, kiepskie hamulce, koła kowadła. Hamulce do jazdy po górach z pewnością do wymiany, więc koszt 350-400. Wychodzimy więc z kosztami od razu na poziom rowerów znacznie lepszej klasy. Odpuściłbym w tym przypadku. W górach potrzebujesz rower, który ma dobre hamulce, akceptuje opony 2,3-2,4 cala, ma amor który ugina się i rozpręża w sposób kontrolowany i ma osprzęt, który dobrze działa pod obciążeniem i się nie pognie i nie rozpadnie. Wartość dodana to jak jest lekki i nie ma koła kotwice. Sztywne osie też dobre bo tarcze nie obcierają a koła są sztywniejsze i pewniej osadzone. Kross Level 7/8/9/10 to trochę przestarzała ale przyzwoita konstrukcja. Sztywna oś w ginącym już standardzie 12x142. W tańszych modelach, Level 7/8 2018/2019 najtańsza wersja RockShoxa Recon, Silver ze starszym tłumikiem TK. Do jazdy niezbyt agresywnej w pełni wystarczająca. Ich ramy aluminiowe ważą ok. 2,2kg. Geometria sportowa. Na 2020 te ramy przeszły face lifting i trochę się różnią. Kellys Gate to nowoczesna konstrukcja, którą często polecam. Ma sztywne osie w nowoczesnym systemie Boost. Rama dosyć ciężka ważąca ok. 2,2kg. Geometria stosunkowo rekreacyjna. Gate 50 jest rowerem do XC ze stosunkowo lekkim amorem RockShox Recon Gold. Gate 70 na 2019 miał cięższy amor RockShox Sektor, który jednak miał lepsze wybieranie małych nierówności i możliwość zwiększenia skoku do 120 mm. I na góry chyba taki bym preferował mimo większej wagi. W 2020 zmienili z powrotem na Recon. Do tego miał dobry napęd SLX 2x11, trochę słabawe hamulce MT400 i koła kowadła. Ale do jazdy po singlach na początek jest to znakomity wybór z potencjałem do rozbudowy, gdyby zaszła potrzeba. Alternatywy dla Gate: Rockrider XC100 2019, Decathlon. Amor gorszy niż w Gate ale też powietrzny. Lżejsza rama, 1700 gram. Lżejsze i lepsze koła. Hamulce do wymiany. Napęd Sram NX Eagle 1x12. Rower waży ok. 12kg czyli ok. 1,5 kg mniej niż Gate. Sportowa geometria. Lepsza gwarancja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...