Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 985
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Koledze przecięli gruby łańcuch Abusa na klatce. Ja bym wolał trzymać na balkonie. Tak trzymałem. Psikasz woskiem w sprayu, wkładzasz do pokrowca zapinanego wkoło i całą zimę mogą tak stać. Pokrowiec używałem firmy Zator. Natomiast na kanale Lock Picking Lawyer na YT, jego prowadzący właśnie chwali Kryptonite Evolution.
  2. Sugeruję kupić w Decathlonie hamulce mini v-brake 85 mm i przerobić. Canti to tragedia. Ja u siebie wszędzie przerobiłem. https://www.decathlon.pl/p/hamulce-v-brake-mini-rx1/_/R-p-197676
  3. Do łańcuchów nie mam przekonania. Jak bym kupił u-lock OnGuard Brute. A jeśli łańcuch to Kryptonite Evolution.
  4. Z wykształconymi technicznie nie polemizuję :) Co do pomiaru mocy, SRM na torze ma napisane: ACCURACY±1% (Scientifically Proven) Co do koronek to mój młody ostatnio jeździł przez 2 dni na dwóch rowerach. Na napędzie 1x11, GX z blatem 30 i kasetą 11-42 i na napędzie 2x11 Shimano z korbą 34x24 i kasetą 11-42. W terenie po znanej w okolicy pętli (Wieliszewska Trasa Crossowa, możesz się zmierzyć swoją drogą) jeździł z prędkościa ok. 24 km/h. Po mieście z grubsza 30 km/h. No i mówi, że na 1x11 zdecydowanie brakowało mu zakresu. Zarówno twardych jak i miękkich przełożeń. Więc z pewnością 1x12 z zakresem 10-52 może być dużo lepszym rozwiązaniem. W 2x11 miał wszystkie potrzebne przełożenia ale denerwowała go potrzeba przerzucania między blatami. Na segmencie "Wieliszewska Trasa Crossowa po małych zmianach", ma rekord 29:37 Puść mi maila w wiadomości prywatnej to wyślę Ci GPX i TCX jak chcesz.
  5. Jeśli jest to sklep w którym obawiasz się mechaników to szukałbym innego :) Jeśli jest to ogólna obawa, to nie spotkałem się jeszcze z taką sytuacją :) Zaletą kupowania w sklepie stacjonarnym jest to, że jest gdzie przywieźć rower z ewentualną reklamacją.
  6. Nie oglądam za bardzo ludzi którzy są sponsorowani ani ludzi, którzy dostarczają tzw. "anecdotal evidence". W kwestii kół Evanlite był ostatnio wątek na FB. Człowiek kupił je z reklamowaną przez nich gwarancją. https://evanlite.com/pl/protector/ Dosyć szybko się upaliły w górach. Firma odmówiła uznania gwarancji, więc że tak powiem ich produkty i ich gwarancja są gówno warte. Na zadane przeze mnie pytania na ich profilu odnośnie parametrów technicznych obręczy, woleli wykasować pytanie niż odpowiedzieć. Samo to najlepiej świadczy o jakości. Koła aluminiowe pod tarcze również istnieją i mają się dobrze.
  7. Za dużo lat jeżdżę i za dużo rzeczy widziałem, żeby dać się nabierać marketingowi. Koła karbonowe pod oponkę są ogólnie głupim pomysłem, który w zasadzie nie powinien egzystować. Masz koło zbudowane z laminatu karbonowego, które ma bardzo wąziutki rant. Karbon ma odporność na odkształcenie 1-2% potem pęka. Więc jak najedziesz z dużym impetem na dużą dziurę w drodze, albo nastąpi gwałtowna dekompresja powietrza i twoje obręcze trafią w dziurę lub przejadą po kamieniach to w przypadku większości producentów obręcz pęknie na rancie. W przypadku aluminium, które ma odporność na odkształcenie do 10-12% powstanie zwykle wgniecenie. Obręcz pod szytkę jest zbudowana zupełnie inaczej i nie ma tych rantów. Przez co siły podczas uderzenia zupełnie inaczej się rozkładają. Podczas gwałtownej dekompresji, przyklejona szytka nie ma w zasadzie szans spaść z obręczy. A znam przypadki zlecenia komuś opony na zjeździe z obręczy i wypadku zakończonego szpitalem. Co do tubeless to jeśli system, nie jest w pełni szczelny, ciśnienie może pójść w obręcz, kompletnie ją uszkadzając. Widziałem już nawet koła Zippa, które pękły przy 5-6 barach ze zwykłej pompki bo była nieszczelność systemu. Poza tym przy dużym ciśnieniu tubeless bardzo kiepsko radzi sobie z łataniem dziur. Dętka poliuretanowa jest dla mnie dużo lepszym rozwiązaniem. No i opony tubeless różnią się od normalnych na niekorzyść. Różnica w prędkości między kołami full karbon i alu-karbon jest na poziomie 2-3 watów. Dla 3 watów nie będę ryzykował zdrowia dlatego że ładniej wyglądają albo są 200 gramów lżejsze.
  8. Zagłębiłem się ostatnio w temat kół i już jestem 100% pewien że nie kupiłbym żadnych kół full carbon oprócz Enve i Zipp. Z badań do których dotarłem wynika że koła alu-karbon odstają od full carbon na poziomie 1-3 watów. Szprychy aero np. Sapim są szybsze od szprych okrągłych o 1 wat. Łożyska ceramiczne w stosunku do dobrych łożysk stalowych dają 0,8-1 wat na komplet kół. Więc moje kolejne koła to będą chińczyki z obręczami alu-karbon o szerokości 25 mm na okrągłych stalowych szprychach i na piastach DT 350 w których standardowe łożyska zostaną wymienione na NTN. A czemu ewentualnie Enve i Zipp? Zipp najlepsze i najbardziej wytrzymałe obręcze karbonowe o kawał. Enve jedyna firma dająca 100% crash replacement przez 5 lat na swoje karbonowe produkty. Tubeless i koła szosowe karbon pod oponkę nigdy w życiu.
  9. Ze strony Hayes, oficjalni dystrybutorzy: UKRAINE VELO STUDIO Distributor for Hayes, Manitou, SUNringlé, ProTaper Trinklera street 22 Kharkov Email: velostudio@ukr.net Phone: +38093 114 15 08 Website: velostudio.com.ua/ Certified Service Center Sales Warranty
  10. Cholera wie. Sugeruję zadzwonić do Spider Suspensions. A ile kosztował? Albo pisać do producenta: https://hayesbicycle.com/pages/manitou-home
  11. Recon jest lepszym amorem. Mustang ma też lepsze hamulce. Więc jest to zdecydowanie lepszy technicznie rower niż Attention. Jest to konkurent Indiana Storm X8, przy czym X8 jest lepszy bo ma sztywne osie. A czy Romet ma wady? Takie same jak Kross, Indiana, Unibike, Northetec. Budżetowa produkcja przez niezbyt wykwalifikowany personel i taka sobie jakość obsługi gwarancyjnej czy pogwarancyjnej. Dlatego zawsze w takim rowerach zalecam przegląd zerowy, gdzie mechanik sprawdzi czy nie zaoszczędzono przez firmy RockShox i Shimano na olejach i smarach i czy rower został prawidłowo zmontowany i czy koła są proste i nie przeciągnięte na szprychach.
  12. Proponuję to poczytać. Czasem trzeba cofnąć tłoczki, żeby przywrócić odpowiednią przestrzeń: https://easymountainbiking.com/hydraulic-disc-brake-pads-are-too-close-how-to-fix/
  13. Tarcze prędzej czy później nie są idealnie proste. Nawet XT.
  14. Tu są dwie szkoły. Jedni twierdzą, że sprzęgło zawsze włączone. Drudzy, jak ja, że stawia opór. Okazuje się że jedni drudzy mają rację. Sprzęgło w Sram podobno w niczym nie przeszkadza. W Shimano zbyt mocno naciągnięte, tworzy opór, który według badań zabiera ze 3 waty. Ja na asfalcie i w lekkim terenie mam zawsze wyłączone. Nie lubię tego oporu jak płynnie jadę. Tarcze i klocki to generalnie udręka. Wkurza to na maksa. Wygląda to tak że na nowych klockach nic nie powinno ocierać. W miarę zużywania się klocków, tłoczki na nie napierają i robi się coraz mniejsza przestrzeń między klockiem i tarczą. Wczoraj młody pół godziny przednią tarczę ustawiał żeby nie ocierała z trochę zużytymi klockami. Rower ze sztywną osią. Zamówiłem taki dynks: https://allegro.pl/oferta/klucz-do-regulacji-klockow-hamulca-tarczowego-8367696041?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery_pla_ss&ev_adgr=rowery&ev_campaign_id=14398658358&gclid=Cj0KCQjwt-6LBhDlARIsAIPRQcIiL4O4iqg8dTh67f0dxFGnAO3ktbpUDMxsEZkNEcmS4GHLkTkuIKoaAjkxEALw_wcB&fbclid=IwAR04MO3SUli7S60TxVfx1ImaiCxNceIWKGmbXWzqxP1NvVqmHuzrBF0BirA Zobaczymy czy pomoże.
  15. W Roubaix SL2/SL3/SL4 takowych chyba nie było i wątpię żeby były w którymkolwiek poźniejszym modelu. Natomiast piszesz ukryte. Musiałyby być wyprowadzenia na tylnych widełkach do montażu. W każdym razie nie widziałem. Nie było też w Crux, który posiadam. Chyba dopiero w Diverge wprowadzono. Kolega ma błotniki Crud w najstarszej wersji i musiał założyć opony 21 mm żeby weszły do Roubaix SL4. Jest z nich bardzo zadowolony. Nie wiem jak te nowe wersje. Roubaix tarczowy nie mieści opon szerszych niż 33 mm o ile mi wiadomo. Na ultra chyba wziąłbym po prostu ass saver, żeby mi na dupsko nie lało. Mój kumpel, Cezary Urzyczyn, co jest chyba zawsze na pudle wszelkich maratonów w których startuje, Który też jeździ na Roubaix tarczowym, nigdy nie miał żadnych błotników o ile dobrze kojarzę.
  16. Raczej o 500, jak zabraknie rowerów na rynku. Koło Bydgoszczy otworzą niedługo fabrykę. https://przemyslprzyszlosci.gov.pl/nowoczesna-fabryka-rowerow-powstanie-w-wojewodztwie-kujawsko-pomorskim/
  17. Roubaix nigdy nie miał otworów montażowych ponieważ jest to rower szosowy anie turystyczny. Kolega używa w modelu obręczowym SL4 błotników Crude Racer. https://www.crudproducts.com/roadracer-mk3/ Ja używam Zefal Swan ale nie są to pełne błotniki tylko okazjonalne. Jak jest mokro to nie jeżdżę na szosie. https://www.rowertour.com/p/53374/zefal-croozer-road-swan-road-zestaw-blotnikow-rowerowych-szosowych-28-cali?gclid=Cj0KCQjw_fiLBhDOARIsAF4khR3imWw06d4HQLAkxWSQ6YU9t7WhcDzLT32zmX5ULsXyrS-FNnJJ8p0aArrUEALw_wcB
  18. Chyba jedyną firmą, która oferuje kompletny zestaw z dobrymi hamulcami i kołami jest Decathlon. Modele XC 500 i XC 120 ale jednoblatowe. Może warto spojrzeć co mają w ofercie firmy niemieckie. Rose, Radon, Canyon, Stevens, Ghost, Focus. No i Kellys zawsze miał całkiem dobrze skonfigurowane modele serii Gate. Unibike nieee :) Przestarzałe ramy i Suntoury padaczka.
  19. Ten Cube to jest taki trekking na kołach mtb. Geometria trekkinga z wysokim kokpitem i bardzo krótką górną rurą. Model w końcu doczekał się ramy ze zwężaną główką rury sterowej. Rama jest bez sztywnych osi. Amor jest podstawowym modelem RockShoxa ze sprężyną powietrzną i bardzo przeciętnym tłumikiem TurnKey. Napęd 2x10 Deore, z korbą 36x26, w pełni wystarczający do rekreacyjnych zastosowań dosyć ekonomiczny. Spowalniacze udające hamulce i nędzne koła. Kolega ma starszy model i jest zachwycony. Jeździ nim z sakwami i bez, do pracy, w terenie, po asfalcie. Wszechstronny rower, z tym że dosyć ciężki i zdecydowanie bez sportowego charakteru.
  20. Nie używamy tarczówek na szosie i nie planujemy na razie. Lokalizacja aktualna. Fort Bema. Ja pod tarcze kupiłbym Zippy.
  21. Jakie mamy alternatywy do ok. 3-4k? Wczoraj właśnie rozmawialiśmy na ten temat z moich kolegą mechanikiem, który też się ściga. I wyraził podobną opinię jak ja. Czyli, że chciałby mieć koła alu-karbon na wysokim stożku i na dobrych piastach. Możemy kupić gotowce. NoLimited, Vision Trimax albo używki FFWD, bo nowych już nie sprzedają. Czym się różnią? Szerokością obręczy, piastami i szprychami. FFWD była na bardzo wąskich profilach obręczy. Zwykle 14 mm wewnętrznie a ze 20 zewnętrznie. Czyli były projektowane pod opony 23 mm. Obręcz o zewnętrznej szerokości 23 mm, była projektowana pod opony 25 mm. Obręcz 25 mm pod opony 28 mm. Co nie znaczy że nie można na nie założyć innych rozmiarów. Natomiast z praktyki, modele rowerów szosowych typu race sprzed paru lat pod obręcze, były projektowane pod opony 25 mm. I może więcej nie wejść (da się to zmierzyć). Oprócz paru modeli endurance projektowanych pod 28 mm. Albo druga opcja że ściągamy sami obręcze z Chin lub posiłkujemy się pośrednikiem, który weźmie na siebie import, złożenie i gwarancję. Ja rozważam złożenie takich kół, przy pomocy znajomego importera Pawła Kazanowskiego z Lublina (shop@escape-wheels.pl). Pytałem go i może bez problemu ściągnąć obręcze najnowszego typu o szerokości 25 mm zewnętrznie i złożyć na nich koła. Obręcze mają nośność do 120-130 kg. Ta którą obecnie użytkuję ma 28 szprych ale Paweł mówi, ze na 24 do 100 kg można bez problemu składać. 28 są oczywiście mocniejsze. Coś tam ważą ale waga po płaskim ma znikome znaczenie. Kluczowa jest aerodynamika. Piasty oczywiście DT 350 z łożyskami wymienionymi na NTN. Szprychy kwestia uzgodnienia. Ja chyba wezmę szprychy aero z przodu i wytrzymałe szprychy DT Competition z tyłu.
  22. Temat ciekawy. Po kolei. Koła karbonowe, szczególnie pod oponki, potrafią rozgrzać się na zjazdach, według firmy Hed, do 230 stopni Celsjusza. Dla porównania obręcz aluminiowa rozgrzewa się do maks 120 stopni. Przegrzanie obręczy karbonowej skutkuje procesem nazywanym delaminacją. Obręcz a tak naprawdę głównie jej brake track zostaje bezpowrotnie uszkodzony. Większość tanich producentów, stosuje żywice do 180- stopni. Rzadko która firma podaje odporność termalną swoich kół. Drugim tematem jest odporność na uszkodzenia. Miałem do czynienia z wieloma połamanymi kołami karbonowymi (i z wieloma zdelaminowanymi). W przypadku kół karbonowych gorszej jakości, wpadnięcie w głębszą studzienkę kanalizacyjną lub większą dziurę w asfalcie z dużą prędkością, skutkuje pęknięciem obręczy. Nie jest to naprawialne. Obręcz staje się szrotem. Brake track. Czyli to co daje nam dobre hamowanie. Trzy firmy mają najlepsze o kawał. Campagnolo, Enve i Zipp. Ale większość z nich poza budżetem. Jeśli chodzi o obręcze alumniowe to połamanie jej zdarza się niezmiernie rzadko. Karbon a tak naprawdę laminat karbonowy wytwarzany z wielu części, ma podatność na ugięcie do ok. 1-2% w zależności od producenta. Potem pęka. aluminium, do ok. 10-12% i najczęściej się odkształca a nie pęka. Mamy jeszcze koła alu-karbon dwóch typów. Ze zintegrowaną osłoną karbonową, scaloną na stałe z obręczą, np. koła FFWD oraz z bardzo lekką i delikatna owiewką aero jak koła Hed czy Botrager. Użytkuję różne rodzaje kół FFWD alu-karbon od jakichś 7 lat jak i jedną chińska obręcz tego typu i mimo moich wielu niechcących prób aby je załatwić, na brukach, gruntówkach, szutrach i dziurach, nie udało mi się to, mimo mojej wagi rzędu 85-95 na przestrzeni ostatnich lat. Stożek. Na Mazowsze minimum 50. Jeżdżę na 58, nigdy nie miałem problemów ale też mam swoją wagę. Mój młody, 70 kg, jeździ na 50-64 i też nigdy nie miał problemów. Ale znam paru amatorów, bardzo lekkich, co ich podmuch zza autobusu w czasie jazdy w huraganie, przewrócił. Wieje zawsze ale we wiatry 80-100 km/h się po prostu na szosie nie jeździ. Teraz rozważam złożenie sobie zestawu 60 przód, 80 tył. a) Firma Vinci jest jedyną polską firma, która udzieliła mi szczegółowych informacji na temat stosowania żywic i ich wytrzymałości cieplnej. Vinci stosuje obecnie bardzo wysokiej jakości żywice o wytrzymałości cieplnej do 300 stopni, więc z zapasem. Podali mi nawet part numbery producenta. Takie żywice są drogie i koła zbudowane przy ich użyciu są droższe. Na pytanie o piasty odpowiedzieli "tajemnica handlowa". Kiedyś budowali tylko na swoich piastach. b) NoLimited. Nieee. Reprezentacja jechała bo nie miała kasy i cyfra 2 była lepsza od cyfry zero. Przy czym NoLimited składa zarówno tani szrot jak i koła lepszej jakości. Można od nich tylko kupić koła alu-karbon. Gwarancja słaba, podobnie jak obsługa gwarancyjna i pogwarancyjna. c) Evanlite. Nieee. Z grubsza to samo co NoLimited. Na moje pytania o obręcze, woleli je wykasować z FB niż odpowiedzieć. Był moment że nawet ich polecałem ze względu na oferowaną gwarancję. Kilka dni temu był wątek na FB, w którym użytkownik napisał że odmówiono mu uznania gwarancji crash replacement ze względu na nieprawidłowe użytkowanie i nieprawidłowe klocki. A na stronie mają napisane, że gwarancja bez względu na rodzaj uszkodzenia. Więc ściema. Kolega połamał dwa ich koła za jednym razem wpadając w głeboką studzienkę w asfalcie przy 50 km/h. d) Berg. Nie znam nikogo kto używa. Po cenie wiadomo, że chińskie obręcze. Firma no name o nieznanej reputacji. Więc saper na polu minowym. Ja bym nie kupił. e) Pro Way. Jak wyżej f) Jan Antkowiak, człowiek legenda, od przełajów z Wałcza. Mam od niego używane koła FFWD, które przywozi z Holandii i zapłata na róznych piastach. Wiem że ma też teraz te swoje koła Jaan. Jego syn twierdzi, że to to samo co FFWD. Czy tak jest nie wiem. Fakt jest natomiast taki, że mimo wielu prób kontaktu z nim i z synem, nie udało mi się załatwić bębenka do moich kół na ich piastach. I mam jedno koło bezużyteczne. Więc dla mnie jednak nie. g) Jagu. Bardzo ciekawa firma. Coś jak Vinci. Odpowiadają na maile ina FB co jest w branży rowerowej niestety rzadkie. Mamy od nich jedne koła, będące ewenementem. 990 gram pod szytkę na karbonowych szprychach. Kupują koła z Chin ale mają do nich części i mogą mieć naprawdę dobre koła. Ale które są dobre to już musimy sami trochę wiedzieć. Natomiast hamowanie na takich powierzchniach karbonowych kół chińskich jest słabe. I nie dla kogoś o słabych nerwach i technice. Amatorowi co się nie ściga jednak odradzam. h) Elite nie znam. CSC u nas bardzo popularne bo tanie. What you pay is waht you get. Niska jakość za niską cenę. Może pojeżdżą latami a może pękną na pierwszej studzience. Kupa ludzi w PL ma i chwalą jak i również kupa ma połamane lub zdelaminowane. i) Fulcrum Racing Quattro. Fulcrum, czyli firma należąco do Campagnolo, produkuje bardzo dobre koła. Akurat ten model ma już parę lat i nie wiem czy nawet nadal jest produkowany. Jest to model w starej technologii i profilu. Firma nie posiada ani crash protection ani crash replacement. Więc jeśli uszkodzimy koło to do kosza. No i niestandardowe szprychy. Myślałem kiedyś nad nimi. Nie zdecydowałem się. i) Trochę nie po kolei. Fulcrum Racing Quattro, alu, stożek 35. Jeździłem. Takie bez życia. Na pewno nie dodają prędkości. Obręcz też taka sobie aczkolwiek koła bardzo wytrzymałe, choć co prawda na nędznych łożyskach maszynowych wymagających wymiany. Obręcz ze standardowego alu 6061. Dopiero od wyższego modelu, Racing 3, dostajesz super pancerną obręcz, ze specjalnie wygrzewanego stopu alu na lepszych piastach ale niższym stożku. Na Mazowsze nie. W góry mam odpowiednik Fulcrum Racing 3 czyli Campagnolo Zonda. h) Zipp 303S No i tu dochodzimy do clue programu. NIKT nie produkuje lepszych obręczy karbonowych niż Zipp. Piasty czasem pozostawiają do życzenia. Jeśli chodzi o aerodynamikę, Zipp jest zawsze blisko czołówki albo wręcz na topie. Więc będą to szybkie koła na szybkich obręczach. I bardzo wytrzymałe. Nie mają co prawda crash protection i to jest ich minus. No i są to koła, które mają pewne ograniczenia, dlatego są tańsze. Są to koła typu hookless i mogą być stosowane tylko z takimi oponami. Mają ograniczenie w maksymalnym ciśnieniu, są zalecane do stosowania w systemie tubeless i mają bardzo szerokie obręcze, które nie wejdą do każdej ramy. CDN...
  23. I tu się zgadzam :) Aczkolwiek nie ścigam się ale lubię jeździć dynamicznie.
  24. U nas mało popularne. Ale Reynolds się podobno ostatnio wyrabia. Ich kół pod obręcze bym nie kupił ale pod tarcze być może. Industry Nine mają bardzo dobre opinie. Natomiast pytanie brzmi co tu mamy do zyskania? W zasadzie każdy doświadczony wheelbuilder nam powie że nie ma lepszych obręczy niż Zipp. Więc czemu nie kupić kół Zipp? Tym bardziej jeśli są tak tanie? https://www.bike24.com/p2381073.html
  25. Tu kolega @MalySzaryCzlowiek nie ma racji. Manetka XT ma dwie funkcje, których SLX nie posiada. Instant Release, co oznacza że bieg wchodzi natychmiast po wciśnięciu cyngla manetki, podczas gdy w SLX po wciśnięciu i puszczeniu. Oraz Multi Release co pozwala lecieć przez pół kasety za jednym dłuższym przytrzymaniem cyngla podczas gdy w SLX cykamy biegi po kolei. Kompatybilna manetka to ta: https://bike.shimano.com/en-EU/product/component/deorext-m8000/SL-M8000-IR.html Nie ma potrzeby zmiany lewej manetki. Między Deore, SLX i XT nie ma prawie żadnej różnicy. Serwis zerowy jest dobrym pomysłem, gdyż producenci masowo oszczędzają na oleju w amorach i smarze w piastach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...