-
Postów
14 435 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Normalnie prawidlowym rozmiarem jest 17 cali. Ale nie znam geometrii tego roweru. Natomiast z tymi rozmiarami roznie bywa. Majac 175 wzrostu przesiadlem sie z 17 cali na 19. Klejnoty w staniu nad rowerem mam na ramie ale to nie ma znaczenia bo tak sie nie jezdzi. Wole 29 cali z bardzo krotkim mostkiem 60 lub 75 mm. W 17 cali potrzebowalem mostek 100 mm i mialem sztyce posdsiodlowa wyciagnieta na maks.
-
Musze tam przyjechac. Kolega chwalil. Raz tylko jezdzilem w tych okolicach na szosie na Czarna Gore. Zawsze jezdzilem po czeskiej stronie. Moj mlody jest teraz na obozie kadry w Zielencu i chwali asfalty i trasy szosowe.
-
Nie warto dopłacać. Jak widzę składają z tego co mają. Brakuje Shimano to kupują inne części.
-
Lubię takie szybkie decyzje :) jak to mówią "będzie Pan zadowolony" :) A koło jakich singli mieszkasz?
-
Też tak sądzę.
-
Warto. Indiana Storm to seria bardzo nowoczesnych rowerów, wyposażonych w sztywne osie. Jest to rower, które może być bardzo dobrą bazą do upgrade'u w przyszłości, gdyby użytkownik zdecydował się na nim ścigać w maratonach lub ostrych ustawkach mtb. Ma przeciętną wagowo ale bardzo nowoczesną ramę, dobry amortyzator powietrzny czołowego producenta, dobry napęd i przyzwoite hamulce. Ogólnie bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Oszczędzono, jak to w rowerach z tej półki cenowej, na kołach, oponach, kierownicy, mostku i sztycy podsiodłowej.
-
Jak chcesz rower na lata to potrzebujesz przyzwoity amor powietrzny, więc nie Suntour, przyzwoity osprzęt, powiedzmy że minimum Deore i dobre, sprawne hamulce, powiedzmy że minimum Shimano MT400. Nie jest łatwo znaleźć taki rower za 3500. Za 4k był Indiana Storm X7. Nie wiem czy jest jeszcze dostępny. X-Pulser 6.9 też miał sens. 5.9 to już bardzo rekreacyjny model. Talon, Mustang odpuść.
-
czy ten rower wart jest zakupu Focus
jajacek odpowiedział(a) na jordan125 temat w Zakup roweru używanego
Wygodna pozycja to na pewno nie na szosie race a to jest właśnie taka. To ma być rower na którym wystartujesz w Ironmanie? Jeśli tak to po prostu kup rower triathlonowy. -
Jeśli ktoś mi pisze że potrzebuje wyprostowanej pozycji, bo zamierza jeździć rekreacyjnie to powinien również rozważyć gravel/fitness/hybrid z prostą kierownicą, np. Specialized Sirrus X. Albo wręcz mtb jak napisał Oskar. Typowy gravel jest rowerem szosowym z grubszymi oponami. Niemal każdy taki rower wymusza pochyloną pozycję. Część jest wręcz zbudowana na ramach zbliżonych do przełajowych lub ram endurance. Jedynym gravelem, który mi przychodzi do głowy z totalnie rekreacyjną pozycją jest Merida Silex. Tak jak napisał Oskar za tłumienie odpowiadają głównie opony i punkty styku z rowerem. Kierownica z mostkiem, i siodło ze sztycą podsiodłową. Mamy w domu ponad 10 rowerów w tym również stalowy i jak dla mnie info o lepszym tłumieniu stali jest bardziej mitem i marketingiem niż potwierdzalnym faktem. Gravel nie nadaje się do jazdy po nieutwardzonych drogach, które nie są gładkie, wbrew temu co marketing pisze. Bo poza nimi nie ma komfortu na rowerze bez amortyzacji. Według poniższej klasyfikacji, według mnie gravel to jest rower na nawierzchnie określane tutaj jako Grade 1,2 i 3. https://cyclingtips.com/2021/03/grading-gravel-defining-off-road-surfaces/
-
Ścigałem się na Berciku ze 3 lata temu. Jeśli dobrze pamiętam na Specialized Fast Track 2,3 przód i tył. Na MTB jeżdżę głównie po Kampinosie na hardtailach. Obecnie ważę trochę więcej ale zwykle też 85-88. O ile mam wypróbowane zestawy na jesień, zimę, wiosnę, to z tymi na lato na piachy jest gorzej. W CozmoBike namawiali mnie na Renegade 2,3 z tyłu i Fast Track 2,3 z przodu. Dało się żyć ale szału nie było. Jakiś czas już nie jeździłem na tej kombinacji. Ostatnio jeździłem na Conti Race King 2,25 z tyłu i Fast Track 2,3 z przodu. Race King bardzo szybka opona ale przyczepność beznadziejna. Kolega, dużo lżejszy, bardzo doświadczony zawodnik jeździ w takich warunkach na Schwalbe Racing Ralph Evo z przodu i Conti Race King Protection z tyłu. Ale on waży ze 25-30 kg mniej. Zamierzam spróbować Racing Ralph z przodu. Asfalty mnie mało interesują. Dojeżdżam na tym co mam a dalej w las. Jeżdżę na dętkach Schwalbe Aerothan na ciśnieniu 1,6 bara z przodu czyli 23 PSI i 1,8 bara z tyłu, czyli 26 PSI. Ciśnienie ustawiam pod komfort i przyczepność.
-
Propero, Echelon i te niższe nie mają kevlarowej siatki jaka jest w Prevail i była w S3. I chyba inny stelaż. Zimą jeżdżę w Spec Align. Mało wentylacji więc w łeb nie zimno i go nie szkoda. A badania pokazują że w niczym nie ustępuje w bezpieczeństwie wyższym modelem. Wystarczy zrobić grubą warstwę pianki EPS. Na tym bazuje Wavecell, tylko w bardziej marketingowej formie.
-
Mi własnie przeleciał przed nosem fajny aluminiowy gravel Speca za 2500 na Tiagrze, na tarczach. Ale jeszcze go dopadnę :) Więc tymczasem muszę dopieścić przełajówkę, którą zabrałem młodemu a która jest na potrójnie cieniowanej ramie alu z karbonowym widelcem na hamulcach canti waży ciut ponad 10 kg. Spec ma albo miał, bo już chyba nie produkują, gravela na stalowej ramie Sequoia. Były dwie wersje. Zwykła ze stalowym widelcem co ważył ze 13 kg. I topowa wycieniowana z karbonowym widelcem ważąca ok. 10 kg. Jakby tanio pocelował tę wyższą to bym kupił z ciekawości. To jeżdżenie z dzieckiem to długo nie trwa, więc tym bym się nie kierował. U mnie trwało może ze 2 lata maks. Koła HED są znane z dobrej jakości ale niepopularne na naszym rynku. Swego czasu szukałem do szosy zestawu Hed Jest 6/9 ale u nas się nie pojawiał. Campa przez lata była sporo droższa niż Shimano ale po ostatnich podwyżkach, znów stała się sensowną alternatywą. Tyle że młodzież zupełnie jej nie kojarzy. U mnie łańcuchy Campy wytrzymywały średnio 12-15k km a Shimano 5-6k km. Na dwóch kasetach Campy, jednej górskiej, drugiej na płaskie, zrobiłem 50k km.
-
Ciekawy rower. Firma Cinelli ma bogatą tradycję. Jakoś do stali nie jestem przekonany. Dodaje wagi a tłumienie to jednak głównie ogumienie. Znam paru co porzucili stal ze względu na wagę. Mam stalowego mieszczucha i jakoś nie widzę przewagi w stosunku do przełajówki alu. Campagnolo wiadomo że klasa sama w sobie. Szosy mam na Campie. Natomiast czy przełożenie 40x42 wystarczy to inny temat. Teraz byłem na Kaszubach i jeździliśmy jakieś podjazdy po betonowych płytach i moje obecne przełożenie 34x34 ledwo starczało a nie były to jakieś mega podjazdy. W górach chciałbym z pewnością 30x36 albo 30x42 a szybko z wiatrem 46x11 ale to pewnie będzie podobnie jak 40x9. Będziesz miał stopniowanie 9-10-11-12-13-14-16-18-21-25-30-36-42. Ja mam 11-13-15-17-19-21-23-26-30-34. A być może kupię 11-42 ze stopniowaniem 11-13-15-18-21-24-28-32-37-42 albo przełożę koronkę 36 z kasety mtb. Jak widać Campagnolo ma duże lepsze stopniowanie twardych przełożeń niż Shimano. Pytanie tylko czy starczy na podjazdach. Szczególnie z bagażem. Moim zdaniem nie. Sugeruję koszyk z bocznym wkładaniem bidonu. Ja mam Specialized ZeeCage. Używamy od lat. Chyba nie ma lepszych. Ciekawe jak te opony sobie radzą. Miałem Spec Trigger Pro 700x35, teraz mam Spec Pathfinder 700x42, no i w terenie czy po płytach betonowych jest znacznie lepiej. Siodło rzecz indywidualna. Mój kumpel, wyprawowiec, też ma Brooksa. Ja zawsze siodła szosowe lub mtb. Jeśli o pedały chodzi to innych niż wpinane nie uznaję. Więc w tego typu rowerze Shimano XT SPD. To jest Garmin Varia z tyłu? Super sprawa. Jeździłem testowo. Muszę koniecznie kupić.
-
Laser Genesis dobrze wygląda. Mała waga, dobra wentylacja. Na poziomie rekreacyjnym to bym za dużo na kask nie wydawał. Moje kaski akurat pochodzą z wyprzedaży i kosztowały po ok. 300 zł. Natomiast jak ktoś jeździ w ustawkach szosowych, gdzie są wypadki przy dużej prędkości czy w maratonach mtb to bym trochę dołożył. Mój syn miał kilka wypadków. Raz bardzo ciężki w kasku Specialized S-Works Prevail w którym jeżdżę, gdzie uderzył podczas kraksy głową o krawężnik przy ponad 50 km/h. Głowie nic, kask do kasacji. Specialized daje 5 lat crash protection na kaski. Otrzymujemy zniżkę przy zakupie nowego, przynosząc uszkodzony. Kolejny kupiliśmy ze zniżką 50%. S-Works Prevail II. Ten z kolei pękł podczas wypadku na torze. Kolejny to był S-Works Evade II. I ten się cholernie mocno trzyma. Przeżył dwa wypadki na torze. A w tym roku lot w którym uderzył twarzą o asfalt jak ich ktoś zajechał podczas treningu za motorem. Wczoraj kolejny, bardzo ciężki wypadek gdzie w kraksie leżało 40 zawodników przy 60 km/h. Kierownica połamana, koło połamane, kask cały. Bontrager też ma system crash protection i to bardzo dobry. Jeśli się nie mylę przez pierwsze dwa lata od zakupu, otrzymamy nowy kask bezpłatnie. Bell miał kiedyś 50% zniżki na uszkodzony. Korzystałem. Nie wiem jak teraz. Kaski Specialized S3, które polecam, nadal są do kupienia, nowe, jak widzę: https://www.olx.pl/d/oferta/kask-rowerowy-specialized-s3-rozmiar-s-i-m-nowy-CID767-IDHxfze.html#9a82b3471b https://www.olx.pl/d/oferta/nowy-kask-rowerowy-specialized-s3-mt-r-s-mtb-szosa-CID767-IDxwNIS.html#9a82b3471b
-
Wavecell to kompletna bzdura, przede wszystkim ze względu na wagę i wentylację. Równie dobrze można by nosić kask taktyczny albo full face do downhillu. Również za bzdurę uważam MIPS. Sugeruję szukać kasku który jest dla naszej głowy wygodny, lekki i dobrze wentylowany. Jak mamy budżet to szukamy kasku który ma możliwość regulacji zmiany głębokości, ma dobrej jakości paski z dobrym zapięciem i są do niego dostępne części zamienne w postaci gąbek i plastikowego wewnętrznego stelaża. Jak ktoś chce się czuć bardziej bezpieczny to na stronie Virginia Tech znajdziemy testy bezpieczeństwa dziesiątek kasków. Jeździłem wiele lat w Bellach i bardzo mi się podobały. Miałem nieprodukowany już model Volt. Obecnie od lat ja i jak większość moich kolegów jeździmy w kaskach Specialized. Jeżdżę zamiennie w kaskach S3 i starym S-Works Prevail. Oba mają wewnętrzne wzmocnienia z kevlaru, ważą nie więcej niż 250 gram, mają świetną wentylację, regulację głębokości, można kupić części zamienne. S3 można jeszcze czasem znaleźć na wyprzedaży. POC ostatnio bardzo popularny. Nie znam nikogo z Giro ale jest to topowa firma. Aczkolwiek mój syn ma dwa kaski Giro do czasówek i jakość pozostawia trochę do życzenia. A są to kaski po 2000 zł. Więc warto porównać paski, stelaże, itd.
-
Masz idealny timing. Oczywiście że warto. Jak też mam 5 z przodu. Kolega mi dziś podesłał że sprzedaje swoją szosę, z grubsza taką samą jak ja mam, Specialized Roubaix SL4, rozmiar 56 czyli idealnie pod Ciebie, w pieknym malowaniu. Kupił innego Speca, bardziej do ścigania. Jest z Krakowa, więc miałbys z dobrej ręki. https://www.olx.pl/d/oferta/specialized-roubaix-sl4-rower-szosowy-56-karbon-CID767-IDKiyXg.html/?fbclid=IwAR0B4lLI5mcs5gi_MeoUjvmdnx5u8G2Xwa_S0Txt5iEMPypNjEgGXgRFI8k#6ace69b334 Jest to jedna z najlepszych szos endurance jakie kiedykowiek wyprodukowano. Jak mam SL3, starszy model. Maksymalna szerokość opon w SL4 28-30 mm. Jeździ się super. I komfortowo i szybko. Ja mam jeszcze przełaja przerobionego na gravel. Dziś akurat eksplorowałem nim jakieś płyty betonowe, szutry, itd na Kaszubach. Ale w porównaniu do Robaix jest to czołg.
-
Na luźne przejażdzki, który wybrać
jajacek odpowiedział(a) na adios38 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jest to skomplikowany temat wymagający długiego wywodu. W niemal idelanych warunkach, na torze, najszybsze są szytki 19mm Vittoria Pista czy Dugast pompowane na 12 atmosfer. Co samo w sobie jest potwierdzeniem, ze wąskie jest szybsze. Na zewnątrz temat jest bardzo złożony i jak przypominsz porozwodę się w przyszłym tygodniu. W tym jesteśmy na Mistrzostwach Polski w kolarstwie, w Kartuzach. -
Na luźne przejażdzki, który wybrać
jajacek odpowiedział(a) na adios38 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ogolnie szersze opony sa wolniejsze. Co do tego nie ma zadnych watpliwosci. Natomiast nie jest to 100 procentowa zasada i w specyficznych ustawieniach nie musi tak byc Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka -
Rower szosowy za ok 10 tys. zł.
jajacek odpowiedział(a) na Piotrek23 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Brałbym. Dostaniesz świetną ramę i będziesz z roweru bardzo zadowolony. Parę dni temu dokupiliśmy drugą, używaną ramę SL6. Mój młody chciał mieć drugi, zapasowy rower na takie samej ramie bo jest świetna. Jakbyś miał problem znaleźć to wiem gdzie szukać za granicą, bo zdarzyło mi się już w Austrii i Czechach kupować. -
Rower szosowy za ok 10 tys. zł.
jajacek odpowiedział(a) na Piotrek23 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Coś za coś. Lepsza rama, gorszy osprzęt. W razie czego Tiagra 4700 jest kompatybilna z Shimano 105. Zmieniasz klamki i kasetę i będzie chodzić, -
Gravel za 3000-5000zł
jajacek odpowiedział(a) na PaperPlatoon temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Do takiego rowery kupiłbym wyłącznie pedały SPD. Ja jeżdżę w XT w 3 rowerach. Ale PD-M540 to w zasadzie niewiele się różnią. Ja dobrze poszukać to idzie znaleźć mało używane lub wyprzedażowe za 2 stówy. Nie uznaję jazdy na szosie w pedałach platformowych. -
Indiana Storm X7 jest ze 3 klasy lepszy od tego Northteca, podobnie jak Rockrider XC 100 z Decathlonu. Rozmowa z kimś kto pisze że nie brałby roweru z Media Expert czy Decathlonu nie mając o nich zielonego pojęcia, jest generalnie stratą czasu.
-
Rower szosowy za ok 10 tys. zł.
jajacek odpowiedział(a) na Piotrek23 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Potrzebujesz szosę race w rozmiarze 54. A w endurance jesteś na granicy 54 i 56. Jeśli zamierzasz kupić karbonowe stożki pod oponki to tarcze się przydadzą. Jeśli nie, to w suchych warunkach hamowanie jest takie samo. Przy hamulcach Direct Mount na mokrym na niektórych obręczech karbonowych jest bardzo dobre, na aluminiowych zawsze bardzo dobre. Przejeździłem po górach, w tym po Alpach, Teneryfie, Cyprze i wielu innych tysiące km i nie miałem problemu z hamowaniem, nawet podczas deszczu. Ale w górach unikałem jazdy na karbonowych obręczach. Tu masz bardzo dobrą ramę i trochę gorszy osprzęt: https://sprint-rowery.pl/rower-szosowy-specialized-tarmac-sl6-2021?utm_product_id=59737&gclid=CjwKCAjw_JuGBhBkEiwA1xmbRZ3vWBDPNU6Ytp2dEl8va7ipCxT7tZipZe-Z0gKbW2pw-N6QdOUNQhoCMlgQAvD_BwE -
Gravel za 3000-5000zł
jajacek odpowiedział(a) na PaperPlatoon temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Orbea twierdzi że ma ramę z potrójnie cienowanego aluminium z karbonowym widelcem z karbonową sterówką. Suport wkręcany (dobrze), sztywne osie (dobrze), sztyca podsiodłowa 27,2 (dobrze). GRX 400, napęd 2x10, hydrauliczne hamulce, koła no name. Kross rama alu, widelec karbon, o sterówce nic nie wiemy, suport wkręcany. Sztywne osie, GRX 600, napęd 2x11, hamulce hydrauliczne. Trochę lepsze koła. Nie widzę powodu żeby dopłacić do Orbei. -
Gravel za 3000-5000zł
jajacek odpowiedział(a) na PaperPlatoon temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Wkraczamy w śliskie i niejednoznaczne tematy. Jeżdżę na 4 rowerach: Szosa Specialized Roubaix SL3, karbon z ok., 2013 roku. Waga ok. 8 kg. Osprzęt miks Campagnolo Super Record/Centaur. Opony szosowe 28 mm. Szosa/gravel/przełaj Specialized Crux Comp, aluminium z oznaczeniem Speca E5 z 2010, osprzęt Shimano Tiagra 4700, waga 10,3 bez pedałów. Opony gravelowe, drutowe 700x42 mm, ważące tonę MTB Specialized Chisel Expert 2018, rama alu z oznaczeniem Speca E5 osprzęt Sram GX 1x11, waga 11,2 kg MTB Specialized Epic Comp Carbon 2017, osprzęt Shimano XT/XTR, waga 10,2 kg Rower to jest suma wszystkich elementów. Różnica między rama karbonową i alu jest duża i jest od razu odczuwalna. Ram alu nie ma tak bezpośredniego przełożenia włożonej w pedały siły w ruch postępowy. Ale zazwyczaj nie zależy to tylko od samej ramy. Do tego dochodzą koła, opony, sztyca podsiodłowa, mostek, kierownica i korba. Czy pojedziemy szybciej na nowoczesnym rowerze niż na starym? Raczej tak. Czy będzie to duża różnica czasowa? Raczej nie. Natomiast różnica w komforcie i geometrii może być dramatyczna. Po szosie jeżdżę i Roubaix i Cruxem. Łatwość poruszania się na Roubaix dramatycznie większa. Dużo mniej energii potrzeba żeby osiągnąć tę samą prędkość. Wynika to w mniejszym stopniu z samej ramy ale też z kół ale przede wszystkim z opon i w niedużym stopniu z samego napędu. Komfort na dobrej ramie alu na szerokich oponach jest bardzo wysoki. To samo dotyczy mtb. Tu z kolei od razu czuć że karbon na lekkich kołach jest znacznie żwawszy i średnia prędkość od razu wzrasta ok ok. 5%. Ale kosztem komfortu. Czy jest różnica między dobrą a kiepską ramą alu? Tak. W wadze i jakości wykonania. A czy w sprężystości? Odrobinę. Na przykład ramy szosowe, które mieliśmy z Decathlona nazwałbym "dębowymi". Nie jeździło się na nich najlepiej i ich sprężystość była słaba. Wszystkie ramy z alu 6061 będą raczej ciężkie i "dębowe".