jajacek

Tego nie wiem. Nie sprawdzałem.

MT200/201 maja zaciski w których są mniejsze tłoczki 20 mm, najtańsze, stosunkowo mało sztywne przewody SM-BH59 i najgorsze, najtańsze, mało sztywne klamki, które nie mają też Servo Wave. To wszystko powoduje że w stosunku do Deore, które mają tłoczki 22 mm, sztywniejsze przewody SM-BH-90 i twarde klamki z Servo Wave, hamują dramatycznie gorzej.

Ja mogę tylko powiedzieć z praktyki że droga hamowania w rowerze Cube Attention SL z hamulcami MT200 na suchym asfalcie, przy tym samym sposobie hamowania przeze mnie z hamulcami MT500 w moim Specialized Chisel była ok. dwukrotnie większa.

Tu jest test MT200: https://www.youtube.com/watch?v=FJe99BjV8bM W tym teście droga hamowania na MT200 jest zbliżona do najtańszych hamulców tarczowych mechanicznych. A te jak wiadomo hamują podobnie jak v-brake. A tu test najlepszych hamulców: https://enduro-mtb.com/en/best-mtb-disc-brake-can-buy/

Swoją drogą jest test na YouTube, gdzie tarczówki mechaniczne, mają o 1m dłuższą droge hamowania niż MT 200 przy hamowaniu od 30 km/h do zera na asfalcie. To są drogi hamowania rzędu 14-15 metrów. Wydaje mi się to cholernie dużo. Niestety nie było porównania do Deore. Może sami zrobimy? A może ktoś na podstawie poniższej tabelki przeliczy dla Deore? @Oskarr?

Może coś poprawili w MT201 bo na takich nie jeździłem. Jeździłem na MT200 i w porównaniu do Deore była to tragedia. Miałem wrażenie że rower nie ma hamulców albo ma takie jak miałem 30 lat temu w trekkingu, typu cantilever. Mam na stałe zapisany link do takiej sciągawki: https://forum.cyclinguk.org/viewtopic.php?t=123023

Spróbuj zjechać z mocno nachylonej górki przy większej prędkości i zahamować. Działają tak jak v-brake. Nie są to też hamulce MTB tylko trekkingowe z klamką na 3 palce. Trudno powiedzieć do czego mas porównanie. Porządne hamulce zatrzymują 100 kg jednym palcem na bardzo krótkim odcinku. Jak dla mnie są dramatycznie nędzne.

Ja już musisz kupić karbon to kup od kogoś kto ma PEWNY system crash replacement. Firma Evanlite się takowym chwali, że niby wymienią Ci bez żadnych pytań. Jednak na FB ludzie piszą, że połamali koła, przyszli na wymianę i spuszczono ich na drzewo. Tłumaczenie typu "użytkowanie niezgodne z przeznaczeniem". Czyli ich gwarancją można się podetrzeć. Pytanie brzmi czy je połamiesz i ewentualnie jak szybko? Nasze doświadczenia z kołami, co prawda szosowymi to zero połamanych obręczy aluminiowych i 6 połamanych kół karbonowych. W różnych okolicznościach. Chińskie koła karbonowe, takiego typu jak Evanlite były tak delikatne, że wystarczyło żeby nastąpiła utrata powietrza i przejechanie na flaku rantem po tłuczniu, spowodowało natychmiastowe pęknięcie obręczy. Kto ma pewny Crash Replacement? Bontrager i Enve. Enve są drogie. Więc kupiłbym Bontrager. Kupisz za ok 6k. Przez 2 lata masz 100% crash replacement. Czyli możesz nimi napierdzielać bezrozumnie ile chcesz, bo w tym okresie jak połamiesz to dostaniesz drugie na wymianę. Swoja drogą mamy ciekawe doświadczenie z kierami karbonowymi Speca i Enve. Speca połamała się po drugiej glebie. Enve przeżyła już 10 kraks. Jeśli kupisz chińczyki to musisz założyć że je połamiesz i będziesz musiał kupić nowe. Wyjdzie drożej moim zdaniem. Co do szerokości obręczy. Jeździłem na karbonowych kołach Speca, wewnętrznie 29 na oponie Fast Trak, oznaczonej 2,35 co jest trochę ściemą, bo normalnie tyle nie ma. Ale na tej obręczy miała. Jeździło się znakomicie. Czuć było że inaczej się układa jak i te koła Speca typu hookless były świetne. Od czasu tego testu chodzi mi po głowie zmiana na szerszą obręcz, mimo ciut wyższej wagi. Nie rozważam karbonów bo się nie ścigam. Rozważam jedynie koła, których obręcze mają uznaną, pancerną renomę, przy stosunkowo niskiej wadze. Są to DT Swiss i Newmen. I raczej ku Newmen się skłaniam. Co do różnic między ratchetami, kompletnie nie mam pojęcia. W Twoim przypadku zrobiłbym research wśród kół karbonowych zagranicznych producentów mających sprzedaż i serwis w UE, szukając innych kół mających crash replacement. Może niemieckich typu Schmolke, Newmen, Syntace? Koła Speca tez wchodzą w grę. Spec nie ma 100% crash replacement ale da rabat na nowe jak uszkodzisz. Chyba 40 czy 50%. No i to są koła pochodzące z fabryki DT Swiss i nie powinno być problemu z obręczami na wymianę jakby co. Kosztują ok. 1500 Euro. Dopiero co była mała afera ze Specem z kołami szosowymi. Spec wmawiał klientom, ze jego koła szosowe nie są kompatybilne z tubeless. Były, tylko okazało się że na testach Sagan je połamał a Spec odtworzył warunki, w których mogą zostać połamane. W związku z tym wdrożył zupełnie nowe normy bezpieczeństwa w wyniku których koła "utyły" o 100 gram. Poprzednie miały "za mało karbonu w karbonie". To jest to co mówi mój kolega naprawiający karbon. Zbyt wycieniowane elementy karbonowe są nietrwałe i nie powinny być stosowane przez amatorów.

Wymiana spowalniaczy na hamulce 800 (Deore). Opony 300. Wyjdzie 7400 żeby się tym dało przyjemnie i bezpiecznie jeździć. Pewnie coś odzyskamy za fanty zdjęte z roweru.

No cóż, szukaj. Chyba że zaproponujesz dobrą cenę za czarnego Chisela Expert 2018, to się zastanowię czy nie sprzedać :) https://www.specialized.com/us/en/mens-chisel-expert---1x/p/128882?color=239978-128882

To jest bardzo fajny mostek tylko cena wygórowana. Ma w komplecie tuleje pozwalające na wiele ustawień kąta nachylenia. Na Allegro czy OLX zwykle chodzi po ok. 150 zł https://sprint-rowery.pl/mostek-comp-multi

Pojęcia nie mam. Ja swojego w wersji Expert 2018 na Rebie i SLX 2x11 sprzedałem parę miesięcy temu za 6k. Natomiast przy 187 raczej brałbym XL, tylko bym go zrekonfigurował. Z tym że zależy to też od proporcji ciała. Jaki masz przekrok i zasięg rąk? Ja sprzedałem M żeby przesiąść się na L przy 175 wzrostu, przekroku 84,5 i zasięgu rąk 182. M kupił ode mnie kolega który jest wyższy ale ma znacząco mniejszy przekrok i mniejszy zasięg rąk. Więc wzrost to nie wszystko. Zmieniłem mostek na 60 mm i zwęziłem kierownicę do 720 mm, ponieważ niedostatkiem rowerów 29 cali jest zwrotność. Z krótkim mostkiem i węższą kierownicą jest zwrotniejszy i łatwiej się zmieścić między drzewami. Przyzwoity mostek 60, 70 czy 75 mm kupisz za stówę. No może ciut więcej. https://www.olx.pl/d/sport-hobby/q-mostek-60-mm/

Wiesz, wszystkiego nie sposób przetestować :) Uczęszczam na testy ale są to raczej testy sprzętu z wysokiej półki. Czasem się przejadę rowerami kolegów. Miałem już wiele różnych rowerów i moje odczucia są takie że ramy z alu 6061 są bardzo podobne. Takie trochę toporne. Pytanie ile warto za to dopłacić że dostaniemy lepszą ramę? 1000 na pewno. Ale 5 to już nie.

O, fajnie że w końcu będzie można uzyskać informacje u źródła. Mój kolega kupujący od Was rowery, mówi że się znacząco poprawiło i jest zadowolony ze współpracy. Prezes naszego klubu, właściciel BDC Bike, też podjął współpracę. Jak byłem parę dni temu u niego, to wieszali wielki baner przy wiadukcie i wszystko było "okrosowane" :) Pytań jest kilka. Czy w końcu wyprzedaliście wszystkie te stare ramy bez Boost i dorobiliście się w końcu ram z Boost? Koła były bardzo często przeciągnięte na szprychach. Obręczownię to macie chyba już własną? Składanie kół automat czy ręczne? Co jest produkowane z karbonu u siebie? Te oznaczone Carbon D84 to własna produkcja czy zewnętrzna? Bo pozostałe dwa są oznaczone Carbon No.2. Bo chyba nie robicie dwóch różnych wersji karbonu? Ktoś mógłby stronę internetową ogarnąć, bo to co jest, jako ktoś prowadzący w przeszłości firmę informatyczną i robiący strony oceniam jako dramat. To forum jest przykładem że wielu konsumentów ma coraz większą wiedzę i świadomość tego co kupuje. I nie może być tak że nie jest napisane czy rama ma sztywną oś czy nie i w jakim standardzie są koła. Albo jakie tarcze są w komplecie. To powoduje postrzeganie firmy jako nieprofesjonalnej. Mimo sponsorowania Kross Racing Team. Sugeruję spojrzeć na niemiecką stronę Radona czy Canyona. Jestem związany z młodzieżowym, wyczynowym kolarstwem szosowym. Bardzo mało jest w nim Krossów. Jeśli już to raczej dla młodszych kategorii wiekowych. Bartek Huzarski w Sobótce miał ich chyba najwięcej. Kolega prowadzący klub kupił młodzikom Krossy Vento karbonowe na Tiagrze i na hamulcach obręczowych. Mają ręce i nogi i taki rower nadal by się cieszył powodzeniem u amatorów. Szkoda że zaprzestaliście produkcji takowych. Kluby mają ogromne ilości kół pod hamulce obręczowe i nie są chętne do zmiany rowerów na rowery z hamulcami tarczowymi. No i powiedzmy sobie szczerze, że do ścigania się w Polsce, głównie po płaskim. tarcze nie są do niczego potrzebne. Kluby już kupują chińskie ramy tego typu z Chin i z firm typu PlanetX. Jest to błąd marketingowy moim zdaniem.

Ja mam dla Ciebie rower. 3500 zł Mój na którym jeździłem. Raz że kupisz z dobrej ręki a dwa że w pełni przeserwisowany, na co mam kwit. I jeszcze na zajebistych komponentach, bo wymieniłem pół roweru. Stoi od roku jako zapasowy i na nim już nie jeździmy bo kupiliśmy inne Spece. Specialized Crave Pro, rozmiar 17,5 Rama z bardzo lekkiego stopu o wadze 1550 gram Amor Fox Float Evolution po serwisie. Manetki, prawa XTR, lewa SLX 2x10 Przerzutka przód XTR Przerzutka tył XT Korba SLX 38x24 Suport XTR Hamulce XT Koła Speca, całkiem przyzwoite Waga 11,8 kg Możliwość wyboru pedałów platformowych lub SPD bo mamy ich trochę i możliwość wyboru długości mostka. Odbiór najchętniej osobisty, Warszawa, Bemowo. Albo dogadanie się z moim młodym żeby gdzieś z nim przyjechał pociągiem pod warunkiem zwrotu kosztu biletu.

Jako ktoś kto posiada Chisela i jeżdził na Attention SL mówię że nie warto. Obecne ceny rowerów Specialized są chore. Z tym że są to zupełnie inne rowery. Attention SL nie uważam za rower MTB. To jest rower trekkingowo-turystyczny na kołach MTB. Rama jest cholernie ciężka, pancerna dająca kompletnie niesportową, stosunkowo wyprostowaną sylwetkę. Ale to jest właśnie też jego zaleta. Mój kolega jeździ nim do pracy, z sakwami, z namiotem, po lesie, po bezdrożach. Uważam że Cube zrobił pomyłkę próbując z niego zrobić rower MTB i dając mu napęd 1x. Kolega ma model gdzieś z z 2017/2018 z napędem Shimano Deore 3x i do takiej jazdy "po wszystkim" sprawdza się znakomicie. Rama jest taka trochę "dębowa" jak większość ciężkich ram ze stopu alu 6061, takich jak Cube, Kellys, Kross, Romet, Unibike i wiele innych. Napęd 1x jest łatwiejszy w obsłudze ale droższy w eksploatacji. Koła nędzne. Kolega zmienił na DT na piastach DT 370. Hamulce nędzne, kolega zmienił na Deore. Reszta jest ok. Chisel to rama sportowo-rekreacyjna. Waży dużo mniej i jest zrobiona z zupełnie innych stopów aluminium. Jeździ się na niej znakomicie. Ale jest sens kupić tylko używkę.

Przyzwoity rower. Linkowałem podobny.

Mikołaja znam od lat. Jest szefem dużego sklepu rowerowego. Reklamuje to co sprzedaje :) Nie dajmy się ogłupić. Poruszasz się w budżecie w którym każda rama aluminowa będzie zapewne z tego samego stopu, czyli alu 6061. Różnić się będą tym czy mają sztywną oś czy nie (Indiana ma, te reszta nie) czy mają wewnętrzne prowadzenie linek czy nie (estetyka), czy są ładniej polakierowane czy nie (estetyka). Reszta to osprzęt zewnętrznych dostawców. I tu Indiana zabija wszystkich pozostałych o kawał.

Chińska rama Indiany jest w tym przypadku znacznie lepsza niż chińska rama Rometa czy najtańsze chińskie ramy Kellysa, Krossa czy Meridy :)

Masz tu trochę ludzi na forum, którzy mają Indianę. Wystarczy spytać o te rowery. Każdy zachwala to co ma do sprzedania. EXPL 540 jest w porządku. Sensowy rower musi mieć powietrzny amor i działające hamulce. Więc nie MT200 czy Tekro.

Szkoda kasy na rowery mtb-podobne. To są rowery mtb: https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-storm-x7-m19 https://www.radon-bikes.de/en/mountainbike/hardtail/zr-team/zr-team-29-80-2022/

Kolega mechanik, który takowy posiada mówi że rama bardzo dobra ale napęd nędza. Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

Oba te rowery są kiepskie technicznie. Odradzam. Zdecydowanie lepszym wyborem od nich jest nowy Triban 520 RC z Decathlonu. Generalnie musisz przemyśleć typ roweru. Rower typu gravel to rower typu szosowego. Do jazdy w stosunkowo pochylonej pozycji i raczej do ucieczki z miasta. Ponieważ takiego nie miałeś, sugeruję pożyczenie go z Decathlonu. Decathlon ma taką usługę Decathlon Rent. Jeśli większość Twojej jazdy będzie po mieście do zdecydowanie sugeruję rower z prostą kierownicą, wyposażony w tarczówki hydrauliczne. Na takim rowerze masz ręce cały czas na hamulcach, duży lepszy przegląd sytuacji wokół niż na rowerze z barankiem i dużo lepsze hamulce. W mieście jest bardzo duża ilość zagrożeń. Samochody, piesi, zombie na Veturilo i na hulajnogach, paniusie z pieskami na smyczy, itd. Trzeba mieć oczy wokół głowy. Dlatego po mieście nigdy nie jeżdżę na baranku. Albo rower typu fitness ze sztywnym widelcem albo trekking/cross z amortyzatorem.

Oferta którą ciężko przebić. Tylko czy faktycznie dostępny?

Jak szukacie coś z sensem aluminiowego w rozsądnej cenie to jeszcze niezły jest Merida Big Nine Pro: https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/3201-4409/bignine-pro To też ma sens: https://www.lapierrebikes.com/nl-en/o/prorace-59/