Skocz do zawartości

ktokolwiek

Użytkownicy
  • Postów

    310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ktokolwiek

  1. Elektronika nie jest zła :) Można się czasem dowartościować, co mi się właśnie przydarzyło jak pobiłem pierwszego KOMa na Stravie :D
  2. A tak z ciekawości, na ile dokładna jest ta Strava w pokazywaniu watów? Bo nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać ze swoich wyników ? :D
  3. Żeby to jeszcze można było swobodnie wybrać sobie kadencje pod górę to by był szczyt marzeń :) Czasami jedzie się tak jak kaseta pozwala, zagryza zęby, doprowadza ścięgna i mięśnie do granic wytrzymałości, jest się na granicy do stanu przedzawałowego i czeka na wypłaszczenie :D
  4. Ależ cierpieli na tym ostatnim podjeździe. Dawno nie widziałem żeby czołówka jechała ukosami. Ciekawe ile watów tam wykręcili. Tom Dumoulin całkiem mi zaimponował w tym samotnym pościgu za czołową trójką, szkoda że nie starczyło sił na finisz. Kwiatek rzeczywiście zajechany chyba sezonem, no ale za MŚ tyle nie płacą więc w zasadzie go rozumiem. Generalnie sezon się kończy, fajnie było kibicować w wielkich Tourach, MŚ :)
  5. Tu masz kolegę który Tribana 100 rozebrał chyba do ostatniej śrubki, złożył i wymodził co tylko się dało :) Jak widać można nawet z takiego roweru zrobić fajnego przecinaka :D https://forum.szajbajk.pl/topic/5200-triban-100-commuter-gravel-pierwszy-baranek/
  6. Dzięki chłopaki :) Tu jeszcze fajna składanka organizatora: Ja jestem w 00:12 :D
  7. http://pieklopoludnia.pl/ Veni, vidi, jeszcze długo nie Vici :D Sam wyścig ok. 51 km, ok 250 uczestników, z czego dojechało 215. Profil uczestników zdecydowanie sportowy, w porównaniu do TdP amatorów na którym też byłem jak niebo i ziemia. Zdecydowanie większa atmosfera rywalizacji, zdecydowanie mniejsza pikniku rodzinnego. Trasa po dobrym i bardzo dobrym asfalcie, zabezpieczona i dobrze oznaczona, dopiero maruderzy na końcu (w tym i ja) musieli sobie radzić w szczątkowym ruchu samochodowym (ledwie kilka aut) bo 15 min po czołówce puszczali już samochody, ale w niczym to nie przeszkadzało absolutnie. Całkiem w miarę odcinków prostych, oczywiście zjazdy na +70 km/h (z tego co wiem najlepsi pod setkę jechali), no i oczywiście podjazdy których Bukowina nie musiałaby się wstydzić, z czego jeden (2 x runda po nim) całkiem wymęczający. https://www.strava.com/activities/1860695441/segments/46673958857 Ok. 11 % średnia, chwilami po 23 %, a zdecydowana większość ok 15 %. Powiem tylko tyle że kaseta 11-32 w którą tym razem się zaopatrzyłem uratowała mi życie :) Pogoda dopisała, ok 18 stopni. Bufetu brak po drodze, no i dobrze w zasadzie, jeden bidon 0,7 spokojnie starczył przy tej temperaturze. Na koniec pyszna zupka regeneracyjna, dekoracja zwycięzców i do domu :) Jak się komuś chce to filmik z mojej kierownicy :) https://www.youtube.com/watch?v=SeovCOB4Lf4 Z ciekawostek. 06:10 mijamy kraksę 25:25 - 29:05 podjazd Start. (prawdziwy start był lotny 1 km dalej) https://www.youtube.com/watch?v=TZv0lgQLGXQ Powrót do domu z super zdjęciami z galerii i bajeranckimi skarpetkami z nazwą wyścigu. Ogólnie impreza na duży plus, jak zdrowie, czas i finanse dopiszą to do zobaczenia za rok :)
  8. Myślimy że powinieneś przeczytać ten wątek: https://roweroweporady.pl/f/topic/3761-giant-anyroad-2-dla-przyjaciol-gravelle/
  9. No ścieżka zacna, chyba nawet szosą bym po niej pomykał :) Jakkolwiek czasami zdecydowanie bezpieczniej czuje się na drodze, pośród kierowców, którzy mimo wszystko zdali egzamin na prawo jazdy i znają jakieś podstawy ruchu drogowego, niż na ścieżkach gdzie chwilami jest wolna amerykanka, małolaty jadące bez trzymanki, piszące w czasie jazdy na telefonach, gapiący się w bok, ze słuchawkami na uszach, rolkarze bujający się całą szerokością, czy też paniusie które chyba nie opanowały sztuki zmiany biegów i bujają się na najcięższym przełożeniu jakby miały się zaraz na mnie przewrócić. I ta cała zbieranina mija mnie jadąc z naprzeciwka, że czasami człowiek naprawdę ma ochotę wskoczyć na jezdnię nawet pośród TIRy.
  10. Pulsowanie światła - Pulse. Dużo lampek tak ma.
  11. Jak jechałem na TDP amatorów 58 km z przewyższeniem 1255 m to myślałem że umrę, no i część musiałem podejść. No ale to był wyścig i ścianki do 24 % nachylenia, a ja zupełnie zielony w temacie gór. Jeśli chodzi jedynie o dojazd, bez ciśnienia czasu to dasz radę pewnie. Najwyżej odpoczniesz po drodze albo część podejdziesz z buta :) Z tej mapki ja tam nie widzę ile % i przez ile km, więc niewiele bez tego można wywnioskować. No i kwestia jaki rower, jaka korba, kaseta i ile to w sumie waży łącznie z Tobą.
  12. Mnóstwo jest takich tematów w internecie. Ja widzę tylko dwa plusy Di2. Przerzucanie biegów to taki pyk tylko minimalny, bezwysiłkowy. Tak jak kolega wyżej napisał, gdy ciśniesz ostro ledwo żyjąc to nawet zmiana biegów w mechanicznej przerzutce sprawia wysiłek. No i przednia przerzutka się sama wyrównuje (trymuje). Jakkolwiek mechaniczną można samemu przy jakiejś awarii ogarnąć, Di2 raczej wątpię.
  13. Ktoś musi nie jechać, aby jechać mógł ktoś :) Ja po TdP Amatorów miałem już sobie odpuścić wszelkie wyścigi w tym roku, ale trafi się chyba kilka dni wolnego w tym czasie więc Piekło Południa może zaliczę. Kwestia paru dni czy mi opuchlizna z łydki zejdzie. (po 140 km dobiłem jeszcze 60 z powrotem do siebie i 200,5 km ciachnąłem w niedzielę - mój rekord to i gnaty bolą teraz). W każdym razie Pętla Łowicka super sprawa. Brakowało mi takiego rozjazdu po szalonych ustawkach. Spokojne tempo ok 33-34 km/h średnia wyszła na 140 km. Z przystankami ze 2 x jak ktoś dętkę przebił i na pączka w Kutnie. Elle by mogła uderzać na Piekło Południa - ma rzut beretem z Tarnowa :)
  14. https://czasopismo.legeartis.org/2017/07/rowerem-ulica-mimo-drogi-dla-rowerow.html
  15. Tak was czytam i aż strach kupować pulsometr. Może lepiej jeździć w nieświadomości :)
  16. Jechałem wczoraj z chłopakami z Grupetto Warszawa na Pętli Łowickiej (ok 140 km). Wiem że parę osób szykuje się na Piekło Południa za dwa tygodnie, więc jak coś to się dołączajcie :D
  17. Diabli wiedzą, w każdym razie rzeczywiście wygląda na jakiś kompozyt lub karbon, ale po dotyku czy wyglądzie to Ci nie powiem. Wyglądają w każdym razie bardzo lekko i rzeczywiście na takie co siły słonia nie wytrzymają. W każdym razie ostatnio jak oglądał mój rower jakiś kolarz podczas przypadkowego spotkania to powiedział "ooo, klamki z karbonu".
  18. Jacek w krótkich, żołnierskich słowach niemal wyczerpał temat :) Ja jako początkujący szosowiec z mojej perspektywy napiszę że wcale się tym nie przejmuję że w każdej ustawce (jeszcze :) ) odpadam. Traktuję to wybitnie treningowo, i potem albo dojeżdżam gdzieś na spokojnie zrobić jakiś trening dodatkowo, albo po prostu wracam do domu. Wracam na kolejną ustawkę, i tak dalej, i tak dalej, kiedyś w końcu dojadę do końca :D Konina nadaje zabójcze tempo, i o ile w peletonie da radę gdzieś na kole dociągnąć długi kawałek, to skoki po zatrzymaniu na światłach, po wypadnięciu z "toru powietrznego" , po skrętach gdy się zbyt wyhamuje i trzeba nadganiać czy pod górę dają tak po serduchu i kopytach że po entym skoku rzeczywiście odcina i zostaje wtedy jedynie zjechanie na bok. Generalnie z moich krótkich obserwacji to od średniej w ustawkach trzeba odjąć 5-6 km/h i wtedy jeśli się samotnie osiąga takie prędkości to można założyć że da się radę dojechać do końca w grupie.
  19. Też mam Tiagrę 4700 w jednym rowerze i przychylam się w całości do opinii kolegi. Powiem nawet więcej, jakkolwiek pewnie dla niektórych zabrzmi to jak herezja, to nie widzę zbytnich różnic w działaniu między Ultegrą 8000 którą też posiadam. Generalnie jak ktoś ma mniej kasy to brać Tiagrę, nie zbierać na wyższe grupy, bo do amatorskiej jazdy, ustawek czy nawet do ścigania się od czasu do czasu w zupełności wystarczy :)
  20. Co tu oceniać. Złom. 99 % użytkowników tego forum za darmo by nie chciała.
  21. To ja też swoje dwa filmiki wrzucę :) Ściana Harnaś. Jak widać większym wyzwaniem od samego pedałowania jest mijanie aut, innych rowerzystów, jak i postępowanie tak żeby inni nas minęli. Ściana Bukowina - końcówka i ten pseudo bufet gdzie wody już brakowało (około połowy stawki zdaje się wtedy byłem), tylko połówki pomarańczy dawali, ja nie skorzystałem.
  22. Taki tam fragment ustawki z dzisiaj. Mocna ustawka, ze średnimi 40+.
  23. Gratki za miejsce :) Potem było tak ciasno że minuta różnicy dawała 100 miejsc :D Fajnie że chciało Ci się coś zmontować :) Z ciekawości jaki model kamery i gdzie miałeś zamocowaną ? Rzeczywiście jaja z tymi autami stojącymi na Harnasiu. Nie wiem po kiego grzyba tam wjechali, zwłaszcza że w większości samochody sponsorów, którymi mam wrażenie jeździli sobie w te i wewte bo mogli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...