Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 948
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Wiem. Inny kolega prowadzi tego pod względem mocy, każe mu robić określone interwały itp, ja z nim wychodzę na leśne single i uczę techniki. Ale po ostatniej jeździe zamiast interwałów kazałem mu jeździć slalomy z prędkością 5 km/h, robić piwoty i obroty wewnątrz kwadratu. Aspekt techniki często jest pomijany przez amatorów. W pomerani się czasem ścigam z jedną dziewczyną, która jest w top 5 polskich kobiet. Mega mocna na podjazdach i prostej, ale strasznie zamula na zjazdach. Na każdej 1 minucie zjazdu traci z 10-20 sekund. Jeśli ona by poprawiła technikę, spokojnie by rywalizowała o pudło na MP w XCM. @wino może umów się na jazdę z kimś, kto ogarnia, zamiast szukać rozwiązań od wirtualnych znajomych? Wiesz, my się chwalimy i mówimy co jak kto ma jeździć a mogę ważyć 120 kg, popijać piwo a w necie jako ekspert doradzać Markowi Kapeli albo Cavendishowi jak mają finishować, aby zawsze wygrywać zawody. Ze słuchania randomów na zawodach też jest pewien problem. Pewien znany youtuber (nie, nie chodzi o Łukasza ? ) stwierdził, że w rowerze mtb nie potrzeba tłumienia odbicia w amortyzatorze - stracił przez to zęba, inny mój kolega, który ma rower za 25 k, przeczytał ostatnio gdzieś w internecie, żeby przed wyścigiem wypić 50 ml oleju, zamiast żeli energetycznych (olej nie pomógł mu z wynikiem, prawie się zrzygał na zawodach), innym razem jeden z chłopaków przekonał tego, że fajnie w czasie wyścigu wypić energetyka, bo przecież Topór mówił, że warto walnąć kofeinę, a energetyk ma więcej kofeiny niż jakieś głupie tabletki - po wypiciu redbulla już się zrzygał na podjeździe. Na forum przeczytasz, że bez sida albo foxa nie ma prawdziwego ścigania a Krzysztof Krzywy (tu akurat dyskusyjne, ze względu na jego przeszłość chemika) wygrywał ostatnio pomeranię na dystansie mega jadąc na rebie.
  2. Tak, problemy co opisałeś może rozwiązać full. Ja mam dobrą technikę, a jak się pojawiają korzenie, pola itp to fule momentalnie mnie i mojego ht odstawiają. Ht na twardych podjazdach będzie szybszy, na równym asfalcie też będzie szybszy, na płynnej i równej ścieżce w lesie też jest szybszy. Do xc czy maratonów najszybsze są sztywne fulle pokroju canyona luxa, treka supercolibera czy tego fulla od Speca do xc z małym skokiem, te wszystkie mają coś koło 100mm skoku. Nie są to jednak najwygodniejsze rowery, ale to złoty środek jeśli chodzi o prędkość. Bardziej uniwersalne są rowery downcountry, posiadające 120 mm skoku, te będzie bardziej bujało na podjazdach, będą cięższe, ale będą lepiej zjeżdżały i oprócz zabaw na zawodach można je spokojnie katować na górskich singlach i w lekkim enduro. Np. Lux trail, xc 900s, scott spark Im więcej tulejek w zawieszeniu, tym zawieszenie lepiej pracuje, ale jest droższe w serwisie I wymaga więcej miłości. Maszyny lepiej zjeżdżające mają większą bazę kół, dłuższy rower jest stabilniejszy, ale trzeba zmienić technikę skręcania, więc to nie tak, że wydasz 20k i na 2h pętli urwiesz 10 minut. Wśród znajomych, dwóch kupiło ostatnio drogie fulle. Scotta sparka rc za około 30k, drugi ns bike synonym rc1 za 25k. Obaj się przesiedli z ht, ten od Scotta z innego karbonowego Scotta, ten z ns z rockridera xc 500 (alu). Ten od Scotta na ostatnich zawodach na karbonie ht wygrał ze mną o 20 sekund a na nowym sparcu przegrał o 10 sekund na 3h wyścigu, ale pierwszy raz nadrabiał na technicznych elementach, gdzie wcześniej tracił. Drugi kolega na ns bike po pół roku jeżdżenia nie pobił dalej swoich najlepszych czasów na treningowej pętli, na której jeździł na aluminiowym ht. Na ns traci na twardych podjazdach i na wąskich, technicznych zakrętach, zyskuje na prostych zjazdach w dół.
  3. @Marcinek wrzuć zdjęcie swojego roweru, a najlepiej Ciebie jak na nim siedziesz przy ścianie. Ale proponowałbym jak Jacek, szybkie opony i ogień. Możliwe że od strony geometri, wystarczy dać krótszy mostek
  4. na tym polega biznes, że liczysz ile Cię coś kosztuje i robisz tak, aby zarobić na produkcie. Lazaro sprzedaje rowery wysyłkowo, nie ma własnej sieci dystrybucji i lokalnych sprzedawców, którzy biorą na siebie koszty serwisu. Jeśli kupisz rometa z mt 200 czy krossa z YAK od lokalnego sprzedawcy, to z reklamacją idziesz do sprzedawcy, ten Ci wymieni hamulec, napisze do rometa/krossa, romet/kross prześle nowy hamulec a stary prześlą do shimano - dla rometa/krossa praktycznie zerowy koszt. Takie lazaro nieposiadające rozbudowanej sieci serwisów (mają podpisane umowy w największych miastach), w razie awarii sami ogarniają procedurę związaną z naprawą, delegują do serwisu, opłacają faktury za robociznę itp. W skrajnych przypadkach zamawiają kuriera, aby odebrał rower od użytkownika, naprawiają u siebie i odsyłają - to wszystko kosztuje i trzeba wliczyć w końcowy koszt produktu. Ja pracując jako automatyk, wykonując zlecenia dla klientów też liczę i optymalizuje koszty. Wolę sprzedać taniej sprawdzoną maszynę, którą po uruchumieniu zobaczę jedynie podczas płatnych przeglądów, niż oferować prototyp, na którym mam większą marżę, który będzie wymagał w przyszłości serwisu gwarancyjnego. W lazaro ciekawym przykładem optymalizacji kosztów są pedały. We wszystkich modelach korzystają z tych samych metalowych i ciężkich pedałów. Plastikowe są tańsze i lepiej się kręcą, korzystając z plastikowych, w jednym na 50 przypadków mieli reklamacje w ciągu 2 lat. Policzyli sobie, że lepiej dołożyć parę zł do pedałów, które są nieśmiertelne i zapomnieć o naprawach gwarancyjnych. Mając sieć serwisów i sklepów lepiej byłoby dokładać gorsze pedały, np. w branży maszyn przemysłowych (moja branża) czy w motoryzacyjnej, obecnie więcej się zarabia na serwisie pogwarancyjnym, niż na samej sprzedaży produktu, nie mając sieci sklepów i serwisu na serwisie zbyt dużo nie zarobisz.
  5. Prawdopodobnie masz zamontowane dystanse na korbie, jedynie fizycznie możesz to zweryfikować. Jeśli są od strony zębatki dystanse, to możesz jeden czy 2 przerzucić na lewą stronę, przesunie się wtedy minimalnie linia łańcucha.
  6. @lukasz.przechodzen rozmawiałem ostatnio z lazaro po co montują hamulce mechaniczne, jak w zakupie jest podobna cena. Statystycznie hamulce hydrauliczne sie psują i producent wydaje pieniądze na naprawy gwarancyjne. Sprzedając rocznie koło 5k rowerów na mechanicznych hamulcach mieli 0 reklamacji a w śród rowerów z mt 200, jeden na 50 sprzedanych rowerów wymagał wymiany hamulca. Shimano w takich sytuacjach wysyła nowy hamulec, ale koszty wymiany pokrywa producent rowerów. Ostatecznie producent woli sprzedać rower na mechanicznym hamulcu około 50 zł taniej, bo może później zapomnieć o tym rowerze. Sam mam w rowerze m6100, przedni hamulec reklamowałem po 3 miesiącach, tylny po roku, więc na moim przykładzie mogę potwierdzić awaryjność hydrauliki, choć do sportu innych hamulców sobie nie wyobrażam. Do miasta dalej wolę tanie I proste vbrake ?
  7. Dokładnie. Łańcuch zmieniałeś? Albo kwestia offsetu zębatki.
  8. Jeżdżę na rowerze z rebą, reconem gold, manitou markhor. Jeździłem na rowerach kolegów z fox 32, fox 34 float perfomance i fox 34 factor. Jeśli jesteś lekki, możesz iść w maniutou, jest ok. Jeśli cięższy to reba. Jeśli masz dużo pieniędzy to fox. Factor wybiera liście, super działa i w porównaniu do foxów te markhory czy reby są zbudowane z drewna, ale do turystyki starczają. W elektryku mam teraz Recona Gold + oponę 2,4", opona ma wybierać liście a amortyzator ma wybierać kamienie i korzenie i to działa. Ja bym wybierał na podstawie wagi (powyżej 70 kg szedłbym w coś z golenią 32, czyli nie manitou) a później to w zależności od promocji i portfela.
  9. z szosami nie mam doświadczenia, znajomi mają neurony, tam była wada produkcyjna z montażem tulei - dawali aluminiową, która się wybijała. W nowszych modelach dawali mosiężną. Koledze tuleja poszła miesiąc temu, 2 dni od wysłania zdjęcia do canyona, canyon wysłał nową ramę z nowszego modelu. Jak z mechanikiem gadałem, to wymieniał już 5 ram w nuronach na gwarancji, ani razy canyon nie robił problemu. Inny kolega połamał w luxie ogranicznik do kierownicy, chciał kupić od Canyona nowy i prosił o wycenę, wyceny nie dostał, następnego dnia wysłali mu 2 nowe blokady za darmo. Tak więc w Toruniu dużo osób się przesiada na canyony ostatnio. Przeglądy nie są wymagane. Canyon oferuje 2 wersje ram, jedną wyścigową, super lekką, drugą wytrzymałą. Nie słyszałem aby ta wytrzymała wersja się łamała ale tam jest strasznie dużo karbonu w karbonie. Rama w Exceedzie CF waży 1312 gramów, w moim rockriderze 1080, exceed cf slx poniżej 1 kg a dla porównania ramy w nowych specach (akurat w szosowych, bo nie mają wyścigowych HT) to 680 gramów! Decathlon daje 5 lat, niezależnie od rodzaju uszkodzenia.
  10. jest adapter thula za 260 zł, strasznie drogo, Ja więc mam rzeźbę - ośka QR do fat bike. Moje rowery mają ośkę przelotową z miejscem na imbusa 8, więc ta szpilka wchodzi idealnie. Zrobiła ze mną już 2kkm i nic się nie dzieje. Nie pamiętam, czy kupowałem 190 czy 200 mm: https://www.rowertour.com/p/257666/zacisk-piasty-tylnej-novatec-nt-279rq-qr#rozmiar-190-mm
  11. kij wie. W mtb rozmiar mówi o długości rurki w którą wchodzi sztyca. Określa jak mocno możemy opuścić siodełko. Ja i moja luba mamy 2 bardzo podobne rowery, oba 17 cali (44 cm), u mnie sztyca ma 45 cm, u niej 35, u mnie mostek 8 cm, u niej 3,5, u mnie kierownica jest 7 cm pod siodełkiem, u niej na wysokości siodełka. U mnie górna rurka w ramie jest 2 cm dłuższa niż u niej, u mnie koła 29, u niej 27,5. Na oko powinno jej pasować 27,5 z 43" ramy. Koła 29" sprawiają, że rower mniej podskakuje na nierównościach niż 27,5, ale jest mniej zwrotny.
  12. To samo. Czyli jest geometria ? w wolnym czasie poszukam która konkurencja ma podobne kąty ?
  13. Kands toro na grx. Nie znam jeszcze pełnej specyfikacji, bo to zależy od dostępności tego co kands/lazaro zakupi od shimano. Miał być na początku miesiąca, ale mają jakieś opóźnienia w dostarczeniu części od shimano. Obecnie jest dostępny ten rower na sorze. Na sorze mam jeden rower więc tego nie chciałem. Rama leci z tej samej fabryki co 2x droższych producentów, rama Alu, widelec karbon, grx, sztywne osie, hydrauliczne hamulce. Jak pozwolą to zweryfikuje wagę ramy i sprawdzę kąty, to będę mógł wywnioskować z którymi innymi gravelami ten zjeżdża z linii ? kands na sorze kosztuje trochę ponad 4k, nie wiem jak tego wycenią. Jak się wkręcę to będę się odzywał na forum aby poszukać kogoś, kto jeździ na droższym gravelu aby się na tym przejechal i ocenił czy czuć 2k oszczędności przy zakupie.
  14. Ja tam się nie znam. Moja narzeczona się przesiadła z rekreacyjnego st 530 na wyścigowego xc 900 i robi ze mną wycieczki po 100km. Podniosłem jej tylko trochę kokpit i dałem super krótki mostek. Moja mama przesiadła się z expl 540 na xc 900 a tata z trekkingowego treka na xc 100, również ze sportową geometria. Rodzice mają ponad 60 i na tych rowerach zaczęli robić dystanse po 100+ km na dzień i 700 km ma tydzień. Na bóle nie narzekają. Moim ulubionym turystycznym rowerem jest również wyscigowy xc 900.
  15. @mario132 seryjnie decathlon dawał tam długie mostki, możesz wyłagodnić pozycje lekko go skracając. U mnie w rodzinie XC są wykorzystywane jako rowery turystyczne na wycieczki do 150 km na dzień. Na warunki turystyczne można zbić ciśnienie w oponach, w mtb amortyzacje robi opona, nie rama. Opona 2,25 ma ponad 5 cm skoku.
  16. Ja na przemian jeżdżę na obu wypisanych przez Ciebie kompletach, nie wiem które bardziej lubię. Wybieram te, które akurat są w lepszych cenach. Te continental na 450 zł komplet kleją jak głupie, są piekielnie szybkie i dość wytrzymałe na przecięcia, ale są z miękkiej mieszanki i znikają w oczach
  17. Tak, od 1300 toyrney, tiagra to koło 3k. Kiedyś był triban fb 540 na 105, kołach mavic za 2800, ale to stare czasy.
  18. Najtańsze fitness są za 1300, z wąskimi kołami i tiagra. Coś co ma Altusa to minimum 1600, alivio /deore bliżej 2k. Np. Lazaro aero v3 albo kands pure. Tu jest lepszy napęd z korbą na sztywnej osi. Tak jak lazaro aero v3 na korbie z octalinkiem uważam za spoko fitness do miasta, tak muszę przyznać że taki giant jest lepszy, ma lepszy osprzęt i ogólnie spoko wygląda. Do tego zakup stacjonarny, więc łatwiej z obsługą gwarancyjna. Może jakby spędzić 20 godzin na analizie podzespołów, kątów, faz księżyca itp, to się znajdzie coś w cenie 200 zł tańszego, ale ta oferta z giantem za 3k wydaje się sensowna. @jajacek ja 5 lat temu kupowałem moją pierwszą szosę na sorze za 2400, obecnie w takiej specyfikacji kosztują na sorze bliżej 3200 i to pomimo tego, że ceny rowerów w ostatnim roku spadły.
  19. Będzie szybszy ze względu na lepszą, sztywniejszą ramę, sztywniejszy amor, sztywniejsze koła I wagę 2 kg lżejszą. Przesunięcie siodełka do przodu też doda parę watow. W miescie chroni nas u lock. Nie słyszałem abg ktoś użył szlifierki kątowej na rower który stał przed sklepem. Szlifierki używa się do kradzieży zaplanowanych.
  20. Bez problemu, chyba, że ważysz 150 kg. Kategoria 3 to XC / lekkie enduro. Zawodnicy lecą na takich rowerach po 45 km/h na zjazdach, skaczą metrowe dropy i wyhamowują rowery z 40-0 w 2 sekundy. Często to są zawodnicy ważący po 100 kg, producenci dopuszczają masę do 120. Jeśli więc jesteś lżejszy, np. ważysz 60 kg, to rower oberwie przy skoku z 2 metrów tak samo, jak przy zawodniku 120 kg przy skoku z metra. Więc zgadzam się z Veriev, śmiało ?
  21. Pozycja będzie trochę bardziej sportowa, Sirrius jest krtószy i wyższy, będzie więc bardziej prosto, w takim exceedzie można się zbliżyć do sirriusa wrzucając krótszy i wyższy mostek, ale wydaje mi się, dalej z 1 cm będzie różnicy. Sirrius jest 4-5 cm krótszy i 6 cm niższy. wsadzając krótki, 5 cm mostek z dużym wzniosem uzyskamy kierownicę jakieś 2-3 cm niżej niż w sirriusie. Ale moim zdaniem prędkości będą porównywalne a komfort w amortyzacji będzie nieporównywalnie wyższy w Exceedzie. Spec chisel będzie wolniejszy niż exceed, ale będzie jeszcze bardziej wygodny od strony amortyzowania drgań i dziur. Rowery mtb są szybkie pomimo zastosowania szerokich opon. Szerokość opony nie wpływa na opory toczenia, wpływa na ciężar. Opona szosowa 25 c wazy 250 gramów, opona mtb 2,4" czyli 57 c waży 800 gramów. Tą masę później odczuwamy przy przyspieszeniu. Optymalne do tego co chcesz Ty w rowerze są race kingi, albo połączenie race kinga na przód z schwalbe hurricanem na tył w rozmiarach 2,1 - 2,2, będzie cholernie szybko i wygodnie na wszelkich nierównościach, na szutrach takie zestawienie zmiażdży każdy rower szosowy i crossowy i w mojej opinii będzie najbardziej uniwersalnym rowerem. Ale często słyszę opinię, że gravele są bardziej uniwersalne, będę miał na ten temat zdanie za tydzień, bo w poniedziałek ma wyruszyć w podróż do mnie nowy gravel. 2 ostatnie dni robiłem testy ftp i vo2 max na rowerze mtb. VO2 max wyszło mi 365 watów przez 5 minut ze średnią na mtb 39,5 km/h, przy teście FTP wyszło 35 km/h przy średniej 300 watów. Przy rozpedałowaniu na 180 watów średnia na mtb 27 km/h. To nie są wolne i zamulające rowery. Ja mam rower mtb klasy tego exceeda. Na szosie sprawdzę za tydzień na tych samych odcinkach, jak będzie ładna pogoda, aby porównać ile tracę do szosy race na wyścigowym mtb. A, jeszcze jedna rzecz, jak mam rower crossowy do jazdy po mieście, na nim nie da się fajnie przyspieszyć. Rower jest za krótki i za wysoko ma kierownicę, więc sprint zamiast robić przechylając się do przodu to groteskowo stajesz do góry. No nie działa to, więc nawet jakby mój cross był z karbonu i był super sztywny, to z taką geometrią (sirius też taką ma), po prostu nie da się fajnie ruszyć spod świateł.
  22. @fakinsziet jeśli robisz 20kkm rocznie to możesz się obawiać, że raz w roku poświęcisz 10 minut na wymianę stalowej tarczy z przodu ? Mam napęd 1x12 GX w rowerze mtb, zębatka z przodu 32 t, ale wersja aluminiowa pod wyścigi, po 10kkm w warunkach wyścigowych XCM jeszcze działa, stal jest jeszcze bardziej wytrzymała. Najszybciej mi się zużywają kółka od tylnej przerzutki, mój GX pracuje już bardziej jak NX albo SX, ale sezon na starym napędzie powinienem jeszcze dociągnąć. W napędzie 1x12 można już rozważyć rotowanie łańcuchów, co drastycznie wydłuża ilość km, które zrobimy na jednej kasecie. W deore, gdzie są stosunkowo tanie kasety można to olać, w GX przy cenie kasety w okolicy 700 zł można już się bawić. Kupując kasetę, kupuję 4 łańcuchy, co 500-1000 km wsadzam najkrótszy łańcuch (najmniej rozciągnięty), kaseta w ten sposób wytrzymuje do zajechania z 15 kkm. Wtedy po 15kkm najlepiej wymienić cały napęd: kaseta + 4 łańcuchy + zębatka z przodu + kółka przerzutki. @Bartek007 Ciężko wybrać co jest lepsze, czy prosty w obsłudze napęd 1x12 czy 3x9-3x10 albo 2x10. Napędy 2x i 3x są tańsze w eksploatacji, mają tańsze kasety i łańcuchy. Sporo osób trenujących na rowerach ma MTB 1x12 do ścigania a treningi robi na szosie 2x11 albo nawet 3x9. Napędy 2x i 3x mają mniejszy wykrzyż - nie ma to znaczenia przy ściganiu albo krótkich ściankach, ale jak jedziesz turystycznie i masz do podjechania górkę 1000 metrów przewyższenia, to zaczyna Ci robić, czy Twój napęd na wykrzyży traci 5% mocy. Przy krótkich górkach albo przy jeżdżeniu po płaskich odcinkach najniższe biegi w napędach 1x są praktycznie nieużywane. Przy długiej jeździe w napędach 1x12 przeszkadza trochę zestopniowanie biegów, mając napęd 3x9 albo 3x10 albo 2x10 masz mniejsze skoki między kolejnymi biegami. Ja często jadąc na mtb mam problem, bo na jednym biegu jest za lekko a na drugim za twardo (optymalnie się jedzie na pewnej kadencji, u mnie koło 88 rpm, na 10 biegu mam na mtb 27 a na 11 biegu przy tej samej kadencji już 33, na 12 biegu 40 km/h. Muszę więc wybrać, czy chcę jechać w okolicy 28 czy w okolicy 33 km/h. W napędzie 1x12 albo niedopedałujemy na zjeździe, przy prędkościach powyżej 50km/h na mtb muszę przestać pedałować a na crosie 3x9 mogę jeszcze dobić sprintem do 60 km/h - jest to głupie, ale daje satysfakcję, jeśli mamy dopedałować na zjeździe w napędzie 1x12 to będziemy umierali na podjazdach w górach, albo jeśli jeździmy turystycznie i np. ciągniemy przyczepę. Kiedyś mtb było wolne na asfalcie, bardzo rozwinęły się opony i technologia, obecnie masz opony bezdętkowe w mtb, z mieszankami z promów kosmicznych i łez jednorożców, te opony są cholernie drogie (200+ za sztukę), ale są cholernie szybkie. Do tego są cholernie lekkie. Wyścigowy continental race king zalany mlekiem waży mniej niż 700 gramów, 10 lat temu porównywalna opona z dętką ważyła ponad kilogram. Mocno do góry poszły też amortyzatory, to w mtb idzie najwięsza kasa na rozwój amortyzatorów i taka reba powietrzna ze skokiem 100 mm waży jakieś 1600 gramów, dla porównania paragon z pathlite waży 1900 gramów, pomimo mniejszego skoku, gorszego działania i mniejszej sztywności. Do roweru mtb możesz wrzucić lemondkę i opony semi slick, te rowery mogą mieć sztywną, dopracowaną ramę (np. wersje karbonowe) albo ramy nastawione na wygodę (np. spec chisel). Weźmy np porównajmy tego pathlite 7 do exceeda CF4: https://www.canyon.com/pl-pl/rowery-gorskie/rowery-cross-country/exceed/exceed-cf/exceed-cf-4/3833.html?dwvar_3833_pv_rahmenfarbe=M076_P11 Exceed pomimo opon, które ważą 0,5 kg komplet więcej, waży 400 gramów więcej niż pathlite. Exceed 4 ma super ciężki amortyzator, jeśli dorzucimy do Exceeda 6 mamy super foxa i rower ważący 2 kg mniej niż cross, wrzucając opony semislick spokojnie dojdziemy do 10 kg, więc taki rower będzie szybciej przyspieszał. Mój mtb jest szybszy niż cross, którego mam w mieszkaniu. Crossem jeżdżę jak muszę coś służbowo załatwić, jak ukradną spod sklepu to mniej szkoda ? Temat i wybór jest na tyle ciężki, że mając 2 mtb, szosę race, szosę endurance, crossa, elektryka, fulla, miałem jeszcze przełaja i fitnessa. Teraz się zastanawiam nad zakupem gravela, bo nie wiem co w moim przypadku będzie uniwersalnym rowerem ?
  23. ja przed dokręceniem macam wentyl w mleku, dopiero później wkręcam wkład wentylu w wentyl. Nie dokręca się super mocno, najlepiej narzędziem plastikowym od wentyli.
  24. Spoko jest, ale trochę za drogi, patrząc na obecne przeceny. Ja bym na czas zakupu schował jajka i kupił wersje damską za 1500 zł mniej. Za zaoszczędzone pieniądze można dokupić jakieś bardzo dobre koła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...