Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 810
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Polecam poszukać używanych fitnesów. Te rowery słabo trzymają cenę, są często przywożone z niemiec. W polsce najpopularniejsze modele to Tribany 520 fb z decathlona. Taki używany Triban to 1200-1400 zł, z karbonowym widelcem i napędem sora 3x9. Polecam, mam tą wersje z barankiem. Szukaj rozmiaru M. Fitnesy są to ogólnie takie rowery, które zbytnio nie powinny obrywać podczas eksploatacji. Możesz też kupić w decathlonie nowego tribana. Stare z hamulcami vbrake przyjmowały oponę 35c, nowe z tarczami przyjmą koło 40c.
  2. Indiana jest na sztywnych osiach, 15x100 z przodu i 142x12 z tyłu. Klamki i tarcze sprawdzę jak znowu będę u rodziców. Wczoraj już nie sprawdzałem. W sumie, jak już na miejscu miałem jeszcze XC 100, mogłem tak samo (sama rama) zważyć rockridera. W tygodniu jak RR będzie miał spa, zważę go w ten sam sposób co Indiane. Próbowaliśmy wstępnie porównać czasy przejazdów na stravie między starym trekiem brata na 26", deore slx i vbrake a tą indianą, ale w zeszły weekend były na mojej trasie testowej zawody (Milko mazury mtb) i trasa jest okropnie rozjeżdżona. Organizator robił zdjęcia zawodnikom na singletrackach z quada i na niektórych zakrętach porobił quadem koleiny... Czasy i tak pewnie będzie można porównać dopiero jak brat wyczuje porządnie ten rower. Póki co pobił 2 swoje rekordy - 700 metrowy sprint po kostce brukowej i podjazd 300 metrów, 15° nachylenia również po kostce. Po pierwszym dniu też stwierdził, że rower jest stabilniejszy, ciężej go wywrócić (nie wiem, czy jest to kwestia lepszej przyczepności, w 26" miał ten sam model opon ale w 26 miał 2,25" a tutaj 29" 2,1, 29" mają teoretycznie większy styk z podłożem, czy jest to kwestia większej siły żyroskopowej generowanej przez koła).
  3. Jesteśmy po pierwszym teście 30 km, trasy singletrack z hopkami oraz zjazdy 40% z korzeniami - typowo XC. Rower zamówiony przez internet, na dzień dobry należało go skręcić. Z moich pierwszych wrażeń takie uwagi - siodełko fabrycznie było skierowane o jakieś 10° w górę, powinno być o jakieś 5° w dół. Klamki hamulcowe ustawione tak, aby łapać je 2 palcami, przy próbie łapania jednym palcem, dłoń trzeba zsunąć z gripów - przesunąłem klamki tak, aby można było hamować 1 palcem jednocześnie trzymając porządnie kierownicę. Fabrycznie mostek ustawiony bardzo wysoko z dużym plusem, fabryczna pozycja za kierownicą jest bardzo rekreacyjna, wysokość kierownicy w porównaniu do Rockridera XC 100 jest aż o 4 cm wyższa. Po przestawieniu mostka tak, aby patrzył w dół, zejściu o 2 podkładki (btw podkładki są plastikowe, myślałem, że daje się tylko aluminiowe podkładki), będąc dalej 1 podkładkę (1 cm) od główki ramy, kierownica jest dalej 1 cm wyżej niż w moim RR XC 100. Opony to drutowe Rapid Rob 2,1 na 29" z ciśnieniem 3 bary, więc przed wyjazdem do lasu należało spuścić ciśnienie. Amortyzator fabrycznie z ciśnieniem na około 80kg. Wrażenia z jazdy bardzo pozytywne, rower jest sztywny, amortyzator bardzo fajnie tłumi, pozycja (po ustawieniu siodełka, klamek, obniżeniu kierownicy) jest okej. Porównywałem hamulce MT 400 do Sram Level T z XC 100, hamulce srama jednak zdecydowanie lepiej hamują. Liczę, że jest do kwestia dotarcia tarcz i klocków, po 100 km przebiegu będę znowu porównywał, jeśli za 100 km dalej będą tak hamowały, kupię metaliczne klocki do niego. Po wciśnięciu klamki, mt 400 szybciej łapią niż moje Sramy, ale trzeba dać zdecydowanie więcej siły na klamki aby zatrzymać rower. Jestem po wstępnym ważeniu roweru. Cały rower bez koszyka i bez pedałów waży 13,4 kg. Rower bez kół, bez koszyka i bez pedałów waży 8,2 kg. Koło tylne z fabryczną oponą, kasetą i tarczą hamulcową waży 2,8 kg (dokładnie tyle samo co koło tył w rockriderze XC 100, z tą różnicą, że w XC 100 mam 2,25 vs 2,1, w XC mam mleko zamiast dętki i mam oponę zwijaną vs opona drutowa, w XC jest też kaseta 12s z największą zębatką 50, w Indianie jest 40-42 (nie pamiętam) ale tylko 10 rzędów). Koło przód 2,2 kg ( w XC 100 opona 2,25 z mlekiem waży 1,9 kg). Sztywne osie w Indianie ważą 160g. Mostek jest moim zdaniem dość długi, raczej będziemy schodzili z długością i zbijali wagę ^^ - mostek ma 90mm i waży 185 gram. Kierownicy nie ważyłem. Fabrycznie zamontowane jest żelowe siodełko, sztyca + siodełko ważą wspólnie 660 gram.
  4. No ten rower raczej do długich wycieczek się nie będzie nadawał. Ogólnie sram X5 to taka mocno rekreacyjna grupa odpowiadająca shimano Acera, X4 to taki tourney/altus. Do skakania się nie nadaje, do turystyki 9 biegów będzie za mało.
  5. Musiałbyś na nim usiąść (oparty o ścianę), w pozycji jakbyś jeździł. Po takim zdjęciu ciężko powiedzieć. W szosie odczucie rozmiarów bywa trochę złudne. Ja mając 178 wybierałem między 54 a 56 cm w Tribanie 520. Na 54 cm czułem, jakby ten rower był za mały, wybrałem 56. Po pół roku jak się przyzwyczaiłem do pozycji na szosie 56 była dla mnie już trochę za duża i żałowałem, że nie wybrałem 54 ? U mnie ratowałem się zmianą mostka z 110 mm na 80. Obecnie po zmianie mostka doszedłem do pozycji kierownicy identycznej, jak w mniejszym modelu. Nie wiem, jaki jest u Ciebie mostek obecnie, możesz sobie odsunąć lekko kierownicę montując dłuższy mostek. Ja bym jednak osobiście nie wychodził poza 120, maks 130 mm. Po pół roku jak się przyzwyczaisz, wrócisz pewnie do fabrycznego mostka.
  6. Indiana ma powietrzny amor z blokadą skoku na kierownicy, manetka firmowa rochshocka. Wczoraj zrobiłem na tym 30 km, ze sklepu przychodzi średnio wyregulowany (np. siodełko było pochylone o prawie 10° w górę). Wzięliśmy dla brata 19", brat ma 182 cm, rama dla niego jest okej, ja z moimi 178 też jestem w stanie jeździć, ale już miałem odczucie, że ta rama jest dla mnie trochę za duża, dla brata jest idealnie. Fabrycznie rower ma bardzo rekreacyjną pozycje, wysokość kierownicy fabrycznie o 4 cm wyżej zamontowana niż w moim Rockriderze XC 100 przy tym samym rozmiarze ramy. Ogólnie po jednym dniu jesteśmy zadowoleni, dzisiaj będzie rower w pełni ważony, opiszę to w innym temacie.
  7. Jasne, w niedzielę będę u brata to będziemy robili ważenie.
  8. Kupiliśmy Indiane storm X7. Waga bez pedałów wynosi 13,4 kg, jak na napęd 2x10 moim zdaniem całkiem przyzwoicie. Na nowy sezon wejdą opony racing Ralph + racing Ray + mleko zamiast dętek. W niedzielę sprawdzę jeszcze masę kierownicy, gripów, mostka, sztycy w porównaniu do mojego XC 100. Same koła też oczywiście zważę. Pierwsze wrażenie brata było takie, że rower sam nie jeździ i dalej na tym rowerze też musi pedałować, ponoć przy zablokowanym amortyzatorze ugina się bardziej niż mój Manitou Markhor, możliwe, że ciśnienie ma trochę za niskie, w niedzielę będziemy ustawiali sag. Zdaniem brata największą różnicą w porównaniu do jego wcześniejszego roweru są hamulce. Wcześniej posiadał stare vbrake klasy Shimano slx z klockami za ok 20-25 zł, jego zdaniem po prostu nie ma porównania w hamowaniu. Sprawdzę i porównam (w indianie mt400) do moich sram level T. Mnie osobiście trochę zaskoczyła geometria. Muszę pomierzyć ramę i porównać do mojego roweru. Jak sama rama wygląda na w miarę sportową, tak zamontowali bardzo długą rurę sterową z 5 podkładkami i mostek na dużym plusie - tutaj mostek prawdopodobnie pójdzie na minimum podkładek i w minusie.
  9. Nikt nie polecał fulla MTB. Attention to hardtail. Są bardziej uniwersalne, bez tylnego amora. Z Amorem z przodu, który możesz zablokować. Zablokowany amortyzator zawsze będzie się trochę uginał, będą trochę większe straty niż ze sztywnym widelcem, jednak straty są największe przy mocnym depnieciu, będzie się gorzej rozpędzał niż ze sztywnym przodem, ale podczas stałej jazdy bez pompowania różnice będą znikome (w porównaniu do roweru z podobną geometrią, takimi samymi kołami ale bez przedniego amortyzatora)
  10. Ja właśnie podchodzę do tematu, że osoba nowa w kolarstwie raczej powinna kupić nowy ? My jesteśmy w stanie ocenić działanie amora, zużycie zębatek, mamy narzędzia do pomiaru rozciągnięcia łańcucha, wiemy jak rower powinien się zachowywać w czasie jazdy próbnej, jak powinien zmieniać biegi, jeśli ocenimy, że łańcuch jest do wymiany i kaseta, od razu wiemy ile taka naprawa będzie kosztowała. Obecnie nowe rowery nie tracą już na wartości tak jak kiedyś, szczególnie rowery ze średniej półki. Np. kupiłem 2 lata temu Btwina Tribana 520 za 2400 na sorze, obecnie ceny tych rowerów używanych zaczynają się od 1700 zł za rowery bez papierów. Mój ujeżdżany od 3 miesięcy Rockrider XC 100 za 4100 na olx kosztuje od 3600 zł. Z tym, że obecnie sprzedawany XC 100 ma montowane lepsze hamulce, dostałem przy zakupie gratis oponę zwijaną za 120 zł i 80 zł zwrotu na kartę. Więc nowy XC 100 kosztował mnie 3900 zł, 300 zł więcej niż używany, ale mam dodatkowo gwarancję, dokumenty i idealnie nowy napęd (sam łańcuch do tego roweru kosztuje 120 zł). Jasne, wszystkim można próbować przejechać po takich kamieniach, ale jazda rowerem crossowym jest raczej głupim pomysłem. Rower crossowy nie ma tak przyczepnych opon jak mtb, nie ma geometrii, która zapewnia bardzo dobrą kontrolę, nie ma takiego amortyzatora, który zapewni nam stałą przyczepność koła z podłożem. Jeśli ktoś chcę 1 rower do wszystkiego, wybrałbym rower na podstawie najtrudniejszych tras, którymi będzie jeździł. Jeśli ma wycieczkę 100 km po asfalcie i 500 metrów po głazach, jak powyżej, kupowałbym szosę lub grawela i po kamieniach bym rower przeprowadził. Jeśli trasa przez kamienie już będzie miała więcej niż kilometr - 2, jechałbym tam tylko na mtb. W nowoczesnym rowerze mtb zawsze można zablokować amortyzator i można zamontować bardziej grawelowe opony lub jakieś szybkie opony terenowe (np. continentale race king).
  11. 26 łatwiejszy w kontroli? 26 jest zwinniejszy, szybciej się go rozpędza po wyjściu z zakrętu, ale 29" jest stabilniejszy i ma lepszą przyczepność na zakrętach. na 26" tak średnio co 3-4 tygodnie miałem mniejszą lub większą glebę, jakieś lekkie uślizgi przedniego lub tylnego koła na ostrych zakrętach, kończyły się zwykle śmiechem i jazdą dalej. Na 29" od 3 miesięcy nie miałem sytuacji, aby położyć rower a jeżdżę z większymi prędkościami.
  12. Brzmi, jakbyś potrzebował 2 rowerów ? Kompromisem może być jakiś rekreacyjny mtb pokroju cube attention.
  13. XC 500 jest dalej dostępny w sieci decathlon. Choć ostatnio czytałem porównanie w magazynie bike, wersja elektroniczna artykułu jest dostępna na ich stronie, i trochę zjechali XC 500 i porównanie do 5500 wygrał jakiś inny rower. Z częścią komentarzy się w tym artykule osobiście nie zgadzam, wygląda trochę tendencyjnie, np. RockRider dostał najniższą ocenę za obsługę gwarancyjną, gdzie dec jest znany ze świetnego podejścia do gwarancji. https://magazynbike.pl/2020/08/05/nowa-roznorodnosc-test-hardtaili-do-6-000-zl/
  14. To, że piasty TX505 są klasy Tourneya i przyjemność na nich nie będzie zbyt duża to wiedziałem. Wydawało mi się jednak, że piasty M6010, jako, że są to piasty deore będą już w miarę przyzwoite. Jasne, nie będą tak lekkie jak slx albo XT, ale zawsze mi się wydawało, że deore to taka dobra jakość za dobre pieniądze, różniące się od wyższych modeli głównie wagą. Brat obecnie w swoim starym treku ma Rapid Roby Schwalbe i jest z nich bardzo zadowolony, przyczepność i opory tarcia są okej, są to oczywiście opony drutowe, będą cięższe o jakieś 100 gram od tych samych opon na kevlaru, ale ponownie - przy naszym poziomie ścigania ważniejsza jest przyczepność a nie bezwładność tych opon. Co do kół, czy to nie jest tak, że w zasadzie wszystkie nowe rowery w cenie do 5 k wyjeżdżają na badziewnych kołach?
  15. Mam wątpliwości, czy upgrade w rowerze za 1500 zł ma sens. Ja, jakbym uzbierał pieniądze na upgrade, wolałbym sprzedać stary i dołożyć do zakupu nowego. W rowerze za 1500 nie będziesz miał dobrego napędu, tylko jakiś stary 3x9, hamulce to będą raczej podstawowe modele, koła, opony amor będą też raczej jakimiś podstawowymi modelami, dupy nie urywające. Chcąc przerobić rower np. do ścigania, wymienisz hamulce (500 zł), amortyzator (1000 zł), napęd na 2x10 deore (600 zł), podstawowe zwijane opony (240 zł za komplet), koła (1000 zł). Sumarycznie upgrade roweru będzie kosztowało więcej niż nowy rower z gwarancją ze sklepu na lepszej ramie. Moim zdaniem, jeśli już teraz wiesz, że będziesz inwestował, najlepiej dołożyć i od razu kupić coś docelowego, jeśli nie masz teraz budżetu na coś docelowego, kupić coś, co trzyma cenę i sprzedać to, jak uzbierasz na nowy (np. ceny nie trzymają rowery na kołach 26", najlepiej ceny trzymają 29", jak kupisz w tym roku coś za 1500 używanego, za rok odsprzedasz ze stratą z 200 zł).
  16. Producent podaje, że jest tam Recon TK R.L. Z tego, co czytam w internecie jest to amortyzator powietrzny z tłumikiem TK. Zdaje sobie sprawę z tego, że rama dupy urywać nie będzie, jej masa pewnie będzie wynosiła koło +- 2 kg, ale przy naszym poziomie ścigania, 0,5 kg różnicy nie robi jakiejś wielkiej różnicy. Jasne, fajniej byłoby, jakby była lżejsza, ale wydaje mi się, że tragedii wagowo nie będzie. Brat przy 60 kg masy 1000wat w nogach w dalszym ciągu też nie ma, więc brak sztywności na jego poziomie też nie będzie odczuwalny. Rower z linku do XC się nie nadaje. Przynajmniej w północnej Polsce. Na wszystkich pętlach są strome podjazdy, które ciężko się robi z napędem 34 z przodu i 50 z tyłu, w rowerze z linku zdemontowano mniejszą zębatkę z korby i zostawili napęd 11-40 na 36 zębów. Po montażu brakującej manetki, przerzutki itp wyjdzie drożej niż Indiana, na takim samym osprzęcie, ale nowa z gwarancją i na dzień dobry nie będzie trzeba robić serwisu amora. Pół roku temu kupiłem XC 100 z Sram level t, w moim odczuciu hamują ok. Przed kupnem przymierzałem się do Treka X caliber 8 na mt 200. Mój stary rower na vbrake lepiej hamował ?
  17. Korba nie ma nic do znaczenia jakie hamulce stosujesz.
  18. Cześć, szukam roweru dla brata. Budżet do 3000 zł. Brat ma 182 cm, 62 kg, 18 lat. Obecnie jeździ na starym treku 3x9 deore slx, hardtail ze sztywnym widelcem. Nogę i technikę już ma, teraz czas na kupno jakiegoś roweru, który te walory pozwoli lepiej wykorzystać. Przeznaczenie wyścigi i treningi XC. Od miesiąca przeglądam rynek używanych rowerów Toruń +50 km i obecne ceny używanych rowerów to jakiś żart. 29" z napędem 2x10 deore i powietrznym amortyzatorem to okolice 2500-3000 zł. Napęd 1x12 zaczyna się od 3000+ i to dalej są rowery z Suntourem z przodu. Przejrzałem więc rynek rowerów nowych. Idąc od najtańszego: Indiana storm X6: Koła 29" (najtańsze obręcze i najtańsze piasty), Napęd 2x10 deore, amortyzator Rock shock xc 30 - najtańszy amortyzator do ścigania, na stalowej sprężynie - cięższy i gorzej działający niż powietrzne, ale tańszy w utrzymaniu i prawie bez serwisowy. Hamulce hydrauliczne mt 200 - najprostsze na rynku hydrauliczne, na moją masę byłyby już trochę za słabe, na masę 62 mogą być nawet okej. 2400 zł https://www.avans.pl/rowery/rowery-gorskie-mtb/rower-indiana-storm-x6-m19 RockRider st 900 Koła 27,5" (nic nie wiadomo jakie piasty), Napęd 1x11 microshift (marka z tajwanu, decathlon stosuje ją w tańszych rowerach) 11-46 z korbą 32 zęby. amortyzator Rock shock xc 30 - najtańszy amortyzator do ścigania, na stalowej sprężynie - cięższy i gorzej działający niż powietrzne, ale tańszy w utrzymaniu i prawie bezserwisowy (ten sam co w Indianie) Hamulce hydrauliczne Tektro - niewiadoma jakość (tektro ogólnie robi dobre hamulce, ale strzelam, że będzie to poziom porównywalny do mt 200) 2700 Decathlon ma dodatkowo najpesze podejście do gwarancji na rynku, jednak w przypadku wywrócenia i połamania przerzutki, gwarancja dużo i tak nie da ? Dostępny od ręki w toruniu według strony www. https://www.decathlon.pl/rower-mtb-st-900-275-id_8500762.html Indiana Storm X7 Koła 29" (na piastach shimano deore (sztywne piasty), klasy podobnej to tych w moim XC), Napęd deore 2x10 Hamulce MT-400 - porównywalna klasa hamulców jak w moim XC, dobre hamulce. Amortyzator Rock shocka Recon powietrzny. https://www.avans.pl/rowery/rowery-gorskie-mtb/rower-indiana-storm-x7-m19 Podsumowując: Pierwsza indiana jest w zasadzie najtańszym rowerem z kołami 29" napędem deore, który nadaje się na teren i amortyzatorem, który spokojnie takie użytkowanie wytrzyma. Koła i hamulce w tym rowerze są raczej toporne, ale przy masie 62 powinny dawać radę. Rower z decathlonu ma niestety koła 27,5 cala, na wirażach może być trochę zwinniejszy, będzie się szybciej rozpędzał i hamował, ale będzie bardziej trzęsło na nierównościach. 29" jest trochę stabilniejszy, ale mniej zwrotny. Różnice są, ale są to minimalne różnice. Tutaj napęd 1x11 bardziej pod ściganie w typowym XC, mniej uniwersalny napęd - najniższy bieg ma minimalnie niższe przełożenie niż napęd 3x9 (minimalna prędkość przy 3x9 to 5,7, przy 1x11 to 5,5), rower niestety traci na prędkości maksymalnej - vmax to 46 km, przełożenie 1x11 odpowiada 3x7 w obecnym rowerze mojego brata, do lasu i na wyścigi starczy - wyższych prędkości na wyścigach się raczej nie osiąga. Ostatnia Indiana to dobry rower z napędem 2x10. Z dobrymi kołami, z dobrymi hamulcami. Nawet ma już opony, które bym zakładał na taki rower. Do tego porządny amortyzator i nowoczesny standard kół. Ja bratu będę radził wybór Indiany X7, ale może macie jakieś inne pomysły na nowy rower, lub ma ktoś z was rower używany na kołach 29" w cenie około 2500zł?
  19. Pierwszy będzie za mały, drugi jest za drogi jak za 26".
  20. Do 1200 kupowałbym jednego z królów allegro. Coś pokroju Kands, Spartacus, Velberg. Polecam lekturę Jaki rower kupić w kwocie do 1500, na rowerowych poradach na blogu Łukasza. Ja osobiście w tej cenie kupowałbym albo mega taniego Kandsa STV, (czy jakoś tak) z sztywnym widelcem, albo celowałbym w jakąś używkę. Ja mieszkając w mieście odkryłem, że należy mieć co najmniej 2 rowery - jeden, którym dojeżdża się na uczelnię, jedzie się na piwo i drugi, którym można robić kilometry. W mieście rowery kradną. Bardzo dużo kradną. Więc na dojazdy po 2-3 km najlepsze są rowery za 200-300 zł + jakiś u lock.
  21. Gorąco polecam Rockridera xc 100, napęd co prawda 1x12, ale wszystkie pozostałe założenia są spełnione. Napęd 1x12 też spokojnie daje radę i w porównaniu do np. 3x9 ma tylko 2 przełożenia mniej (brak odpowiednika 1x2 i brak odpowiednika 3x9, oprócz tego, każde przełożenie się pokrywa). No i wyjściowo RR jest lżejszy o dobry kilogram.
  22. Oba rowery są podobnie słabe, brałbym RR z deca ze względu na gwarancje decathlona. Jeśli wykrzywisz amortyzator, rozcentrujesz koło itp. to decathlon weźmie odpowiedzialność.
  23. Podlinkowane rowery nadają się do jazdy po mieście i po leśnych ścieżkach. Nie nadają się do klasycznego MTB. Do XC nie nadają się tym bardziej. Jazda takimi rowerami w XC jest niebezpieczna. Wszystkie podlinkowane przez Ciebie oferty nie mają amortyzatora. Posiadają coś, co producenci nazywają amortyzatorem, ale tam nie ma żadnego tłumika, rura włożona w drugą rurę z kawałkiem sprężyny. Jazda z czymś takim po lesie jest gorsza niż na sztywnym widelcu. Na nierównościach koło będzie podskakiwało i będzie miało mniej przyczepności niż bez niego. Dodatkowo dostajesz brak sztywności i luzy. Acera czy alivio na początek do lekkiego jeżdżenia w terenie może być okej, lepiej coś na alivio, najlepiej deore. Z przodu potrzebujesz czegoś z tłumikiem, najlepiej na powietrznej sprężynie. Jeśli brak środków na coś takiego, lepszym wyjściem jest sztywny widelec. Z nowych w miarę okej był ST 540 na początek, obecnie niedostępny, na początek minimum to coś z poziomu kross level 4-5, poszukaj używek.
  24. Co do tras - ja sam korzystam ze stravy i lotus map. W stravie mam możliwość wyznaczenia trasy, działa to dość dobrze, fajną opcją jest to, że trasy są wyznaczone na podstawie przejazdów rowerzystów a nie samych dróg. Często jeżdżę w nowych dla mnie terenach, wyskakuje na jakieś odcinki XC, gdzie jeżdżą lokalni bikerzy. W takiej sytuacji wyszukuje segmenty w danej okolicy, wchodzę w segment i sprawdzam trasy, które pokonali ludzie trenujący na tych segmentach. Jak się znajdzie kogoś na stravie, kto jest z interesujących nas regionów, to pozostaje tylko przejść do jego trasy i na podstawie jego trasy zmodyfikować naszą trasę o np. parking. Trasę importuje do pliku gpx, plik przerzucam na telefon i otwieram za pomocą aplikacji Lotus map, od 2 dni bawię się jeszcze smart zegarkiem z możliwością importowania tras gpx do zegarka, ale to 2 dni więc nie będę się wypowiadał. W strawie możesz wybrać, czy chcesz trasy o większym nachyleniu, czy nie, czy asfalt, czy offroad.
  25. Po pierwsze należy pedałować! A tak na poważnie, plany treningowe to ciekawa kwestia. Co trener, to inna opinia. Kiedyś popularne były długie treningi, bez mocnego obciążenia. Wsiadasz na rower i pedałujesz 3 godziny w tętnie koło 160. 10 minut rozgrzewki z tętnem koło 130 (można by tu podawać np. prędkość, albo waty, ale tętno jest bardziej uniwersalne, dla osoby wytrenowanej 100 wat rozgrzewki to śmiesznie mało, dla osoby rozpoczynające przygodę 100 wat to limit możliwości) 90 minut pedałowania w okolicy 140-160 bmp. 10-15 minut lekkiego pedałowania. Następnie ludzie odkryli interwały. 10-15 minut rozgrzewki, 4x(2 minuty tętno 160-170, minuta odpoczynku przy tętnie 120-130) 10 minut odpoczynku i powtarzamy: 4x (2min 160-170 + 1 min odpoczynku) 10 minut odpoczynku i ponownie interwał. Dobrze było by zrobić takie 4 jednostki treningowe. rozjazd 10-15 minut. Interwały utrzymywały się dobre 30 lat, ale ostatnio ponownie do łask wraca długi, wytrzymałościowy trening. Wszystko zależy od tego, co chcesz uzyskać i co rozumiesz przez wytrzymałość jak i siłę. Sprint 10 sekund to siła, ale sprint 2 minuty to siła czy wytrzymałość? Zwykle trenuje się pod konkretny cel. Z mojego doświadczenia wynika, że najfajniej jest urozmaicać sobie treningi i mieszać. Krótkie interwały przygotują Ciebie do ostrzejszych sprintów, podjazdów itp. Dłuższe interwały do finishów jak i poprawią Twoją ogólną wytrzymałość, długie treningi i lekkiej intensywności zrobią Tobie bazę. Podsumowując: Raz w tygodniu długi trening, bez mocnego pedałowania, najlepiej zmienne tempo (tętno 140-160). Raz w tygodniu krótkie interwały po 2-3 minuty na 90% naszej mocy, Raz w tygodniu dłuższe interwały po 10 minut i 5 minut odpoczynku. Raz w miesiącu (maks raz na 3 tygodnie) trening interwałowy do odcięcia, gdzie lecisz w trupa - częste robienie treningów w trupa daje odwrotne korzyści. Pamiętaj o: Regeneracji, musisz być wyspany, po cięższym treningu idź szybciej spać, Dobre odżywianie - po treningu białko, przed treningiem możesz wziąć coś przedtreningowego (jakąś kreatynę itp.), w diecie dużo owoców. Rolowanie i rozciąganie po treningu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...