Zakup roweru nie jest trudną rzeczą. Natomiast znalezienie dobrego i jednocześnie przystępnego cenowo roweru, wymaga trochę zachodu. Jeżeli nie znasz się zupełnie na zagadnieniach rowerowych, oczywiście polecam lekturę wpisów z mojego bloga, a po drugie najlepiej mieć kogoś, kto ma o rowerach trochę większe pojęcie. Ja również służę pomocą, w miarę moich możliwości. Jeżeli masz jakieś pytanie, zadaj je w komentarzu pod tym tekstem, na pewno na nie odpowiem.
Rower nowy czy używany?
Odpowiedź na to pytanie, nie jest wcale taka oczywista. Z nowym rowerem dostaniemy gwarancję oraz pewność, że nie będziemy musieli wymieniać w nim żadnych elementów, związanych z ich zużyciem (wymiana części pod własne preferencje, to już inna sprawa). W przypadku roweru używanego, w tej samej cenie dostaniemy lepiej wyposażony rower, czasem nawet jeszcze na gwarancji, ale nigdy nie mamy 100% pewności, ile będziemy musieli w niego zainwestować, ze względu na zużyte elementy.
Więcej na temat zakupu roweru nowego i używanego – przeczytacie w podlinkowanym wpisie. Natomiast informacje z tego tekstu, będzie można wykorzystać w obu przypadkach.
Na co patrzeć przy zakupie roweru
Typ roweru
Górski, szosowy, trekkingowy, crossowy, przełajowy, fatbike, gravel, urban, miejski, enduro, ścieżkowiec, ostre koło, beach cruiser – można tak wymieniać i wymieniać. W sklepach mamy „klęskę urodzaju” i może się w głowie zakręcić od typów rowerów. Jakiego typu rower kupić? Po pierwsze zapraszam do lektury podlinkowanego wpisu. Po drugie – pomyśl o tym w jakich warunkach jeździsz – tylko po asfalcie, tylko po bezdrożach, tylko po górach? A może szukasz czegoś uniwersalnego? Preferujesz komfort jazdy, który dadzą m.in. szerokie opony, czy wolisz coś sztywniejszego i lżejszego? Będziesz zakładać bagażnik i sakwy czy wolisz jazdę na lekko lub z torbami do bikepackingu (uroczo nazywanego po polsku tobołkarstwem). Szukasz wygodnej, wyprostowanej pozycji za kierownicą, a może ciągnie Cię do bardziej sportowej, aerodynamicznej?
Odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta i jednoznaczna. Ale zwykle, gdy ktoś mówi mi, że potrzebuje roweru trochę do miasta, trochę na wycieczki do lasu, trochę na jakiś dłuższy, asfaltowy wypad – polecam na początek rower crossowy i trekkingowy (jeżeli chce się mieć od razu założone turystyczne akcesoria), ewentualnie rower fitnessowy (ze sztywnym widelcem, bez amortyzatora), dający możliwość założenia opon o szerokości przynajmniej 35 milimetrów (aby było stosunkowo komfortowo).
Są do całkiem uniwersalne rowery, które mogą stanowić bazę do określenia, co później będzie nam potrzebne. Część zostanie przy tego typu rowerze, a część dokupi rower szosowy/gravelowy albo górski. Albo wymienią go na jakiś zupełnie inny. Każdemu według potrzeb, ale to każdy musi sam je poznać (a nie bo tak powiedział kolega/sprzedawca w sklepie/pan z internetu).
Rozmiar ramy
Więcej na ten temat, napisałem we wpisie o dobieraniu rozmiaru ramy rowerowej. Tutaj podkreślę tylko kilka kwestii.
Tak, są rowery są dostępne w różnych rozmiarach ramy! Niektórzy twierdzą, że rower łatwo dopasować do konkretnej osoby, ustawiając siodełko i kierownicę na odpowiedniej wysokości. Ewentualnie wymieniając wspornik kierownicy na krótszy/dłuższy. Jest to prawda, ale tylko w pewnym zakresie. Na przykład na rower dopasowany dla osoby o wzroście 190 cm, nie wsiądzie osoba mierząca 170 centymetrów.
Może się bowiem okazać, że nie da się tak obniżyć siodełka, aby dosięgała stopami do pedałów. Będzie jeszcze kwestia dosięgania do kierownicy – można wymienić wspornik kierownicy na krótszy, ale jeżeli będzie to duża zmiana, to prowadzenie roweru stanie się bardzo nerwowe i nieprzewidywalne. Pojawi się także problem z przekrokiem ramy – gdy zsuniemy się z siodełka, górna rura ramy może nieprzyjemnie wbijać się w krocze.
Tak więc ramę trzeba dobrać pod siebie. Będąc w sklepie, warto przymierzyć się do rowerów z sąsiadującymi ze sobą rozmiarami ramy – ustawiamy na odpowiedniej wysokości siodełko (w dużym skrócie – ustawia się je tak, aby noga w najdalszym punkcie była nadal lekko ugięta) – i sprawdzamy nasze odczucia. Za dużą ramę zwykle czuć od razu – siodełko jest wtedy ledwo co wysunięte z pionowej rurki ramy i trzeba się mocniej wyciągnąć, aby sięgnąć do kierownicy. Za mała rama da uczucie, jakby siedziało się na rowerze po młodszym bracie, a kolana zaraz miały wbić się w kierownicę.
Czasami zdarza się, że jesteśmy na styku dwóch rozmiarów i na obu czujemy się dobrze. Wybór należy do Was – ja preferuję zwrotniejsze i zwinniejsze prowadzenie roweru i w takim przypadku wziąłbym mniejszy rozmiar :)
Zwrócę jeszcze uwagę na wątpliwej uczciwości sprzedających, którzy potrafią wciskać ludziom niedopasowane do nich rowery, mówiąc „pan/pani się przyzwyczai”. Jeżeli siedząc na rowerze (a najlepiej odbywając jazdę próbną), czujesz, że coś jest nie tak – odpuść i poszukaj albo innego rozmiaru ramy, albo innego roweru – ramy nie są robione na jedno kopyto i czasem konkretny rower po prostu nie będzie Tobie pasował, w żadnym rozmiarze.
Cena roweru
Poza typem roweru, to drugi element na który kładziemy duży nacisk – w końcu chodzi o to, aby kupić taki rower, który nas nie zrujnuje finansowo, a jednocześnie spełni nasze wymagania. Na Rowerowych Poradach ogromną popularnością cieszą się rowery z serii „Jaki rower kupić do X złotych„, gdzie co roku wymieniam polecane przeze mnie rowery, w danym przedziale cenowym.
A cena jest zwykle uzależniona od jakości roweru – choć oczywiście zdarzają się od tej reguły niechlubne wyjątki. Generalnie im więcej planujesz jeździć – tym więcej powinieneś wydać na rower. Na dojazdy do sklepu po bułki, wystarczy zwykły, tani rower. Ale nie zdziw się, gdy nabierzesz ochoty na dłuższą wycieczkę i nagle odmówi Ci on posłuszeństwa. Zwłaszcza jeżeli uwierzyłeś zapewnieniom niektórych marketingowców, że w rowerze za 700 złotych zastosowano „napęd wysokiej klasy”.
Ciężko podać rozsądne minimum, które trzeba wydać na nowy rower. „Bułkowozu” śmiało można szukać wśród rowerów do 1000 złotych, do częstszego jeżdżenia patrzyłbym na rowery do 1500 złotych, a ambitniejsza jazda to przedział przynajmniej do 2000 złotych albo więcej.
Oczywiście przed zakupem, warto poszperać w internecie, posprawdzać ceny rowerów, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, rabat na poziomie 15-20% to nic zaskakującego. W ogóle mamy w sklepach zatrzęsienie rowerów, więc nawet na początku wiosny, warto ponegocjować, nawet jeżeli nie obniżenie ceny, to otrzymanie gratisowych akcesoriów.
Materiał ramy
Najpopularniejszymi materiałami do produkcji ram są aluminium, stal i włókno węglowe (karbon). Czasem można spotkać się z ramami wykonanymi z tytanu, bądź innych materiałów, ale to rzadkość. Na jaki materiał postawić?
W dużym uproszczeniu:
- stal jest ciężka, ale za to będzie lepiej tłumić drgania oraz łatwiej ją naprawić
- aluminium jest sporo lżejsze od stali, jest także sztywniejsze, co obniża tłumienie nierówności
- karbon jest jeszcze lżejszy, dobrze tłumi drgania, ale jest najdroższy i najtrudniejszy do ewentualnej naprawy (o ile w ogóle będzie to możliwe)
Muszę dodać, że te materiały występują w różnych odmianach. I bardzo dobra, lekka, cieniowana stal – może być dużo lepszym wyborem, niż tanie aluminium – przy czym, taka dobra, stalowa rama będzie dużo droższa. To samo z aluminium – topowa rama z tego materiału, może być lżejsza i solidniejsza, niż tania, karbonowa rama.
Jaką ramę wybierzecie, to już zależy od Was. Ja jedynie uważałbym z zakupem taniego roweru na stalowej ramie, w przypadku gdy będziemy go często przenosić, o czym napisałem w kolejnym akapicie.
Waga roweru
W przypadku amatorsko-rekreacyjnej jazdy, nie jest to aż tak istotne, dopóki… nie będziesz codziennie wnosić roweru po schodach na czwarte piętro :) Skąd się bierze wyższa waga roweru? Przyczyny trzeba szukać tak naprawdę we wszystkich komponentach roweru, ale największy wpływ na nią ma rama (zwłaszcza wykonana z taniej stali) i koła. Masy dokładają także – bagażnik, błotniki, stopka – ale to są elementy użytkowe, których nie warto się pozbywać, jeżeli są nam potrzebne.
W każdym razie, jeżeli planujesz często przenosić rower, albo pokonywać długie i strome podjazdy – warto porównać, nawet biorąc do ręki – poszczególne modele rowerów. Jeżeli podniesienie roweru w sklepie sprawi Ci trudność, to pomyśl o tym, że on potem nie stanie się lżejszy :)
Natomiast nie przywiązywałbym wagi(!) do masy roweru, jeżeli pomiędzy konkurencyjnymi modelami różnica to np. 0,5 kilograma. Oczywiście dla lepszego samopoczucia można wybrać lżejszego, ale w codziennej jeździe nie będzie to odczuwalne, chyba, że w lżejszym modelu dostaniemy lepsze komponenty.
Wielkość kół
Wszystkie informacje w tym podpunkcie dotyczą osób dorosłych o typowym wzroście. Dzieci, młodzież oraz wyjątkowo niskie osoby – muszą szukać rowerów z mniejszymi kołami (oraz mniejszym rozmiarem ramy).
W przypadku roweru szosowego dylematu raczej nie będzie – bierzemy 28 cali (700C), bo innych po prostu nie ma. Rowery crossowe oraz trekkingowe również zbudowane są na obręczach o takiej średnicy, choć czasem można znaleźć modele z mniejszymi kołami – 26 cali.
Rowery górskie dostępne są z trzema rozmiarami kół – 26 cali (choć praktycznie zostały zastąpione przez większe rozmiary), 27,5 cala oraz 29 cali.
Natomiast rowery miejskie, choć kojarzą się z dużymi kołami 28 cali, to jednak jest na rynku sporo modeli z mniejszymi kołami 26 cali.
Jaki rozmiar wybrać? Mniejsze koła dają lepszą zwrotność oraz trochę obniżają cały rower, co będzie plusem dla osób o niskim przekroku. Większe koła lepiej się toczą i lepiej pokonują przeszkody. Ale sam rozmiar opon to nie wszystko – przypomnę jeszcze o doborze rozmiaru ramy. Jeżeli nie masz wybitnie wysokiego lub niskiego wzrostu, po prostu wybierz koła na których lepiej się czujesz.
Opony
To bardzo ważny, często niedoceniany element roweru, który wpływa nie tylko na wygodę jazdy, ale przede wszystkim na nasze bezpieczeństwo. Przy zakupie, zwróćcie uwagę, czy szerokość opon oraz ich bieżnik, odpowiada Waszym preferencjom. Co jeszcze istotniejsze – jeżeli planujecie w przyszłości (lub od razu po zakupie) zmienić opony rowerowe na inne – zwróćcie uwagę ile wolnego miejsca znajduje się w ramie i widelcu. Czasami producenci montują maksymalną szerokość opon, jaka zmieści się do roweru i nie będziemy mieli pod tym kątem żadnej możliwości zmiany. Ale jest to istotne tylko w przypadku, gdy mamy jakiś zamysł na dostosowanie roweru pod siebie.
Przełożenia i biegi
Zacznę od rozwiania popularnego mitu, który mówi, że im więcej przełożeń, tym szybciej pojedziemy. Nie jest to prawdą, maksymalna prędkość, poza oczywiście naszym wytrenowaniem, które pozwoli na odpowiednio szybkie pedałowanie, zależy od liczby zębów na tarczy z przodu i zębatce z tyłu. Możemy mieć nawet jedno przełożenie, które pozwoli nam na rozwinięcie takiej samej prędkości, którą osiągniemy na rowerze z trzema biegami z przodu i jedenastoma z tyłu. Za większą liczbą przełożeń idą inne zalety – gęściej upakowane zębatki na kasecie, dają możliwość lepszego dopasowania przełożenia, do aktualnych potrzeb oraz mogą dać szerszy zakres napędu (innymi słowy – możemy mieć dostępne zarówno bardzo lekkie, jak i twarde przełożenia). Więcej na ten temat we wpisie – po co w rowerze 11 biegów.
Do czysto amatorskiej jazdy, w zupełności wystarczą trzy przełożenia z przodu oraz 7 z tyłu, a w przypadku rowerów z przerzutką planetarną (biegi w piaście) – do jazdy po mieście trzy biegi, a na większe wycieczki – 7 biegów. Nie radzę kupować roweru, który ma 6 zębatek z tyłu – i nie dlatego, że jest ich mniej, tylko są to przestarzałe konstrukcje, które wychodzą z produkcji.
Jeżeli chodzi o marketingowe wciskanie bajek, jakoby rower miał 21-24-27-30 biegów – to tak naprawdę używa się tylko części przełożeń. Części lepiej nie stosować, ponieważ krzyżuje się łańcuch (pracuje pod dużym skosem), dzięki czemu szybko możemy się pożegnać zarówno z łańcuchem, jak i zębatkami. Dodatkowo łańcuch może hałasować, ocierając o przednią przerzutkę.
Manetki
Dwa najpopularniejsze rodzaje manetek to tzw. Gripshift (manetki obrotowe) oraz Rapidfire (cyngle). Jedno i drugie rozwiązanie ma swoich zwolenników i przeciwników. Do amatorskiej jazdy wybór jest nieistotny, ale odrobinę bardziej intuicyjne są manetki obrotowe.
Hamulce
Najczęściej montowane hamulce w rowerach to szczękowe V-Brake (w rowerach szosowych Dual-Pivot) oraz tarczowe. Porządne V-Brake’i są łatwe w ew. regulacji czy konserwacji, z tarczówkami nie zawsze jest to takie proste. Za to hamulce tarczowe działają o wiele lepiej, zwłaszcza w gorszych warunkach pogodowych.
Przestrzegam jedynie przed kolejnym marketingowym chwytem, czyli hamulcami tarczowymi w rowerze kosztującym poniżej 1000 zł – będzie to na 99% bubel, z którym potem ma się więcej problemów niż pożytku. Lepiej kupić najtańsze V-Brake’i, niż mieć najtańsze tarczówki niewiadomego producenta.
Jedynym plusem zastosowania tanich tarczówek w rowerze, jest późniejsza możliwość ich wymiany na lepsze. Rowery z hamulcami szczękowymi, zazwyczaj nie są wyposażone w otwory do mocowania zacisków hamulców tarczowych (są na to sposoby, ale średnio je polecam), a nawet jeżeli producent je zastosował, to i tak trzeba będzie wymienić piasty (lub całe koła) na takie, które dadzą możliwość przykręcenia tarczy.
Klamki oraz szczęki hamulcowe
Klamka hamulca oraz szczęka powinny być aluminiowe, a nie plastikowe. Plastiki są spotykane bardzo rzadko, raczej tylko w bardzo tanich rowerach. Niestety nie wytrzymują one próby czasu, a przy intensywnej eksploatacji, potrafią się rozsypać w mgnieniu oka.
Amortyzacja
Jeżeli szukamy roweru tylko do poruszania się po asfalcie – warto zastanowić się nad sztywnym widelcem, zamiast amortyzatora. Amortyzatory, zwłaszcza te najtańsze niestety sporo ważą (ok. 1,5 kilograma więcej niż sztywny widelec), a nie działają szczególnie dobrze. Oczywiście zawsze można taki „uginacz” wymienić na lepszy, albo zmienić na sztywny widelec.
Zdaję sobie sprawę, że wiele osób szuka większego komfortu dla nadgarstków (choć amortyzator głównie ma poprawiać nasze bezpieczeństwo przy jeździe po nierównościach, większy komfort to tylko dodatek) i nie będę na siłę przekonywał do sztywnego widelca. Ale jeszcze raz podkreślę, że w tanich rowerach, zwłaszcza tych do tysiąca złotych, amortyzator to niestety tylko atrapa i dodatkowy ciężar.
Kupując rower w prawdziwy teren, nie dajmy się skusić na rower z dwoma amortyzatorami, kosztujący poniżej 1000 zł. Będzie to ciężka, nieporęczna konstrukcja. A dodatkowo warto sobie zadać pytanie, o jakość takiego roweru – przecież drugi amortyzator i bardziej skomplikowana budowa ramy to nie jest gratis od producenta – musiał on oszczędzić (i to sporo) na pozostałych komponentach.
Siodełko
Wbrew pozorom, nie jest to AŻ tak ważny element przy zakupie roweru, ale fajnie będzie, jeżeli będzie nam pasować. Dlaczego nie jest aż tak istotny rodzaj siodełka? Ponieważ jest to element tak indywidualny, że każdy powinien dobrać je pod siebie. To, że w rowerach szosowych czy górskich, często montowane są twarde „deseczki”, nie musi oznaczać, że jesteśmy na takie skazani. Zawsze można wymienić je na pasujący nam typ siodełka.
Inną kwestią jest fakt, że jeżeli w poprzednim rowerze (który chcecie sprzedać) macie wygodne siodełko i nie jest ono zniszczone, zawsze można je przełożyć do nowego roweru. Ja tak robię z moim Selle Italia Man Gel Flow, które wozi mnie już na którymś z kolei jednośladzie :)
Otwory montażowe
Często nie zwracamy na to uwagi, co w późniejszym czasie może sprawić pewne kłopoty. Chodzi o obecność otworów montażowych do błotników/bagażnika oraz do przykręcenia koszyczków na bidon (które przydają się także do włożenia pojemnika z narzędziami). Z brakiem otworów montażowych można sobie poradzić (jak zamontować bidon w ramie bez otworów/jak zamontować bagażnik w ramie bez otworów), aczkolwiek jeżeli od początku wiecie, że przydadzą się Wam te akcesoria – lepiej żeby to producent zadbał o możliwość ich przykręcenia, a nie Wy.
Serwis producenta
Nie jest to element konieczny, zwłaszcza w dobie zakupów przez internet. Ale jeżeli kompletnie nie znasz się na rowerowych technikaliach, warto aby gdzieś w pobliżu był serwis producenta roweru, który kupisz. Przyda się, chociażby do zrobienia pierwszego przeglądu po kilkuset kilometrach. Jest on często wymagany z karcie gwarancyjnej, ale warto go zrobić – przez pierwsze kilometry wszystko w rowerze dopiero się układa i dobrze jest podregulować przerzutki i hamulce oraz sprawdzić dokręcenie wszystkich śrub.
Jaki rower kupić?
Zapraszam do lektury serii wpisów „Jaki rower kupić do…” gdzie wybrałem najlepsze moim zdaniem rowery w kwocie do 1000/1500/2000/3000/4000 złotych.
Jeżeli macie jakieś rowery na oku, śmiało pytajcie o nie na forum Rowerowe Porady, albo grupie na Facebooku.
Dzień dobry,
Szukam roweru trekingowego na dłuższe wyprawy, który na co dzień posłuży do dojazdu do pracy. budżet ok 3500zł. Od roweru oczekiwałbym:
1. Niezawodności i prostych podzespołów łatwych do naprawy w warunkach polowych.
2. kompletnego wyposażenia w błotniki, bagażnik i oświetlenie itp. (na zasadzie: narzucam sakwy i mogę jechać na kilkudniowy wypad).
3. stosunkowo niskiej wagi .
4. Przewidując dłuższe trasy wolałbym jechać w wygodnej i wyprostowanej pozycji przy czym warto zaznaczyć że mam 190cm wzrostu co pewnie też będzie miało wpływ na dobór maszyny.
Chodząc po sklepach rowerowych w trójmieście doszedłem do tego że każdy z nich ma umowę z 1-2 producentami których wyroby są najlepsze na świecie, przy czym resztę firm można spokojnie olać, bo to złom. Na konkretne pytania padają odpowiedzi w stylu: „nasz rower może i nie ma hamulców ale za to te łożyska XD firmy XYZ to technologia z łazików marsjańskich która przy okazji robi kawę i wypełnia PITy”. Dorzucając do tego wiadro trudno porównywalnych komponentów różnych firm i nierówne wyposażenie (dynama/bagażniki/błotniki itp.) potrafią przyprawić o zawrót głowy. Byłbym wdzięczny za pomoc w wyklarowaniu na co zwrócić uwagę, lub wskazanie jakichś modeli które mogłyby sprawdzić.
Cześć,
polecane przeze mnie rowery w różnych przedziałach cenowych podpowiadam w tej serii wpisów: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
Będę je odświeżał na 2019, ale może jeszcze z rocznika 2018 da się kupić niektóre modele w fajnej wyprzedaży, jeszcze jest dobry moment na to.
Co do Twoich założeń:
1. Jeżeli ma się odpowiednie narzędzia ze sobą i części zamienne, to prawie wszystko można naprawić w warunkach polowych :D Ale oczywiście nikt nie wozi ze sobą całego warsztatu i worka części. Natomiast jak w przypadku każdego roweru – wystarczą podstawowe klucze i wiele rzeczy da się ogarnąć, czy to będzie rower za 1000 czy za 4000 zł.
2. To da Ci w zasadzie każdy rower trekkingowy
3. Tu już nie obędzie się bez posiłkowania się danymi producenta, a najlepiej osobistą wizytą w sklepie
4. To także kwestia osobistej wizyty w sklepie i przymiarki do konkretnego roweru i sprawdzenia, który rozmiar ramy będzie Ci bardziej pasował.
Dziękuję za radę. Zdecydowałem się na zeszłoroczny model roweru Kross Trans 9.0. Wydaje mi się że kupno po obniżce do 2900zł było całkiem niezłym interesem.
„Zwrócę jeszcze uwagę na wątpliwej uczciwości sprzedających, którzy potrafią wciskać ludziom niedopasowane do nich rowery, mówiąc 'pan/pani się przyzwyczai’ ”
Ogólnie się z tym zgadzam, nie należy dać się namówić przez sprzedawcę na jakiegoś gniota. Ale trzeba pamiętać, że jak ktoś kilka lat nie jeździł (albo wcale) to dla niego praktycznie każdy rower jest niewygodny. Dla takiego kogoś najwygodniejszy będzie miejski rowerek z szeroką, miękką kanapą i miękkimi rączkami. Jak ktoś chce rower na wycieczki to niestety musi się przymusić i kupić coś co wydaje się niewygodne, ryzykując, że jednak się pomylił. Świeży rowerzysta „rozjeżdża się” przez parę tygodni i dopiero wtedy wie co mu pasuje, a co nie. Dotyczy to właśnie głównie tyłka, mniej rąk i kręgosłupa.
Nie, rower ma być wygodny od razu, gdy się na nim usiądzie (nie mówię tu o sportowych maszynach). Jeżeli siadasz na nim w sklepie, gdzie nie ma szans, żeby rozbolał Cię tyłek, ręce i kręgosłup, i już czuje się, że coś jest nie tak – trzeba przysiąść się do innego rozmiaru albo roweru. W sklepach jest tego cała masa, na spokojnie można wybierać i wybrzydzać.
Nie chcę się kłócić, ale chyba musimy rozwinąć pojęcie „wygody”. Sam pamiętam jak kilka lat temu (będzie prawie 10) kupowałem swój pierwszy rower. A nie jeździłem od 20 lat, jeszcze za łebka na Wigry. Sportów też żadnych nie uprawiałem więc byłem kompletnie stetryczały. Nawet wsiąść mi było ciężko na rower z ramą, coś mi w kroczu strzyknęło. Ledwie się na nim utrzymywałem w pionie, a siodełko wydawało mi się kantem deseczki. Gdybym się kierował wygodą to bym kupił rower miejski: wsiąść wygodnie, postawa wyprostowana, siodełko szerokie. Ale wiedząc do czego potrzebuję kupiłem crossa. Oczywiście wybrałem odpowiedni rozmiar i taki który wydawał mi się „najwygodniejszy”. Ale przez pierwsze przejażdżki po kilkanaście kilometrów, tyłek mnie bolał. A potem tyłek stwardniał i się zrobiło wygodnie jak na tapczanie. Ostatecznie po paru miesiącach wymieniłem siodełko, ale na takie same wąskie i twarde tylko bardziej ergonomiczne i robię na nim trasy ponad 100km bez pampersa .
Teraz po kilku latach regularnej jazdy, rzeczywiście mogę pójść do sklepu wsiąść i od razu wiem co mi pasuje, a co nie. Ale dla kogoś kto jest nierozjeżdżony to nie takie proste.
Tak, zgadzam się. Jeżeli chodzi o „wygodę”, bardziej chodziło mi o to, że jeżeli ktoś siada na rower i czuje, że „coś jest nie tak”, bo np. kierownicę ma za daleko, albo czuje, że będzie obijać kolanami o kierownicę, to powinien przysiąść się do innego rozmiaru albo roweru (w tym samym typie).
Sam „ból od siodełka” to jest jeszcze inny temat, który oczywiście wymaga kilku godzin przyzwyczajenia, odpowiedniego ustawienia, a jeżeli to nie pomaga – wymiany siodełka.
Mi chodziło tylko o sytuację, gdy na sklepie ktoś ma jedną, ostatnią sztukę jakiegoś roweru i pilnie chce się jej pozbyć. A rower jest np. ewidentnie za duży. I wciska kit kupującemu, że „tak ma być, pan/pani się przyzwyczai”. Wiesz, to tak jakby wsadzić dwumetrowca do Malucha i przekonywać go, że kiedyś się tak jeździło i nikt nie narzekał :)
Ja kupiłam rower (nie miejski, trekkingowy) po kilku latach niejeżdżenia, wsiadłam i po prostu jeździłam. Nic nie było niewygodne i nie musiałam się „rozjeżdżać” przez kilka tygodni. Nie wiem, może piszesz o kimś, kto kompletnie nie ma kondycji. Ból tyłka od siodełka to jest normalna sprawa, praktycznie po każdej przerwie w jeżdżeniu (nawet na sezon zimowy) trzeba się z tym uporać.
Właśnie jutro dotrze do mnie nowy rower Kellys SOOT 30. I długo szukałem gravela ze średniej półki. Ale się udało. Niestety rower kupiłem w cenie katalogowej 3699, ale będę miał go prawie 3 miesiące wcześniej. Coś za coś. Pierwszy raz kupowałem rower przez internet. I troszkę mam stracha czy nie będzie coś z nim nie tak.
Zawsze masz 14 dni na zwrot, w razie gdybyś miał wątpliwości czy wszystko jest okej.
Ale trzymam kciuki, że będzie pasował idealnie!
Jestem sam ciekaw. Tylko nie wiem czy przyjedzie już złożony. Ale na pewno podziele sie wrażeniami.
https://uploads.disquscdn.com/images/6aa162c24926d0bfc68b7bc9dadd286b9ad00a31706ebc6bf63424bff4dd19b1.jpg Łukaszu rower dotarł do mnie w piątek. Wizualnie jest wszystko dobrze. Niestety jeszcze nim nie jeździłem, bo nie mogę od starego odkręcić pedałów spd. Nieraz moja siła mnie przeraża. :)
No i elegancko :) Tylko palca sobie nie rozwal, jak ja kiedyś. Grunt to dobra dźwignia i takie ustawienie klucza, żeby ręka/noga nie poleciały na zębatkę (oj nierozważny byłem kiedyś… :)
Ja właśnie złamałem klucz robiąc dźwignie. Zabiorę stary rower na serwis. Bo i tak potrzebna mu zmiana napędu. I tam mi to odkręcą.
Czy za 1500 warto kupić nowy rower miejski Cossack gotowy (pełne wyposażenie, łącznie z koszykiem i dzwonkiem) dojazdy? Zmiana biegów pod ręką, dynamo w kołach, hamulec jeden obsługiwany pedałami, a drugi tradycyjnie. Amortyzator w siodełku, ale to można zmienić na starsze postarzając rower w ten sposób, żeby był mniej chodliwy. Sklep ma oczywiście własny serwis. Koła przykręcane na śruby (w końcu jak często się wymontowuje koła z roweru) ze względu na szybkie wymontowanie przez złodzieja i dodatkowo problem z oświetleniem. Co do szczegółów technicznych Pana wideo mi bardzo pomogło. Wiem o co dodatkowo pytać przed zakupem. Przydało by się tylko porównanie rowerów, razem z cenami.
Cześć,
jeżeli chodzi o porównanie rowerów, to znajdziesz je tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
A rowery Cossack są spoko, to jest dobry, polski producent rowerów.
Witam :) Czytam i kręcę głową z niedowierzaniem, ponieważ np. dla mnie jest logiczne, że rower powinien pasować do danej osoby ale w sklepie nikt na to nie zwraca uwagi …Jeśli chodzi o jazdę próbną to rowery będące w sklepie niby nie są nawet dobrze skręcone więc jak próbować ? Mąż chcąc mi zrobić niespodziankę pojechał i kupił rower i …wynikły z tego tylko kłótnie :) Bardzo zależy mi na rowerze, którym będę mogła dojechać np. z północy Polski na południe i ewentualnie wrócić, ale …dobrze by było aby także czasami był odpowiedni do przejazdu po mniejszych wzniesieniach, ponieważ mieszkam w górach. Mogę sobie pozwolić na rower w cenie góra do 3000 zł. Proszę o podpowiedzi jaki wybrać :) Pozdrawiam Agnieszka
Hej, tak z tym kupowaniem roweru na prezent, mogą wyjść duże kłopoty. Chyba zrobię o tym wpis :)
Odnośnie wyboru roweru, tu znajdziesz listę polecanych przeze mnie modeli w różnych przedziałach cenowych: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
A jakiego typu rower kupić, to jest bardzo dobre pytanie. Jeżeli głównie na asfalt, to coś fitnessowego, grawelowego (tu będzie mały wybór w tym budżecie) albo szosowego. Ewentualnie uniwersalny cross, choć na dalekie dystanse lepsze będzie coś ze sztywnym widelcem.
Witam, a co Pan myśli o tych rowerach z ogłoszenia . Szukam czegoś dla siebie i męża na jazdę na wycieczki-zarówno po asfalcie, drodze leśnej i szutrowej. Będę wdzięczna za podpowiedź. Pozdrawiam
Hej, nie polecam rowerów z pełną amortyzacją i hamulcami tarczowymi za 600 złotych (nawet używanych). To rowery złożone z najtańszych części, a tarczówki choć z roku na rok tanieją, to nie jest to aż taki spadek ceny.
Poszukaj rowerów, które będą miały zwykłe, szczękowe hamulce V-Brake i amortyzator jedynie z przodu. Będziecie mieli dużo lżejsze i prostsze w konstrukcji rowery.
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź :) Oto mi chodziło – prosta konstrukcja i lekkość. Na pewno skorzystam z podpowiedzi. Pozdrawiam !
Dzień dobry Panie Łukaszu!
Przymierzam się do kupna pierwszej szosy i w oko wpadły mi dwa rowery:
trek tct 5000 carbon
lapierre audacio 500
Nie mam żadnego doświadczenia w jeździe szosówką i szczerze mówiąc jestem kompletnie zielony w tym temacie. Byłbym bardzo wdzięczny za jakąś podpowiedź. Czy opłaca się w ogóle kupować, któryś z tych rowerów w tej cenie? Lapierre 200 zł droższy ale też pewnie jakieś 6 – 8 lat młodszy od Treka. Znowu Trek w carbonie. Trek ma pewnie powyżej 10 lat podczas gdy Lapierre z 2012 roku. Czy w tym wypadku kryterium wieku ma duże znaczenie? Czytam od niedawna Pana blog i jest super. Oswaja laika z tematyką rowerową nie przerażając jednocześnie ;) Taki przystępny blog. Dla Ludzi! ;)
Cześć,
nie jestem w stanie ocenić Ci stanu tych rowerów po samych zdjęciach. Trek wygląda ciekawie, choć to faktycznie już trochę starszy rower. Kwestia w jakim stanie jest rama. To trzeba pojeździć, pooglądać, żeby wyrobić sobie zdanie na temat tego, czy warto w ogóle iść w tym kierunku.
Ok. Dzięki za odpowiedź.Masz rację. Najlepiej samemu się przyjrzeć i sprawdzić.
Pozdrawiam :)
Kurcze jakoś nie zwracałem uwagi na aż tyle istotnych kwestii kupując mojego orkana 5m pare miesięcy temu… Gdybym wcześniej wpadł na taki artykuł to pewnie byłby mądrzejszy o sporo ważnych informacji zakupowych. No ale liczę na to ze dokonałem dobrego wyboru i pojeżdżę na moim 5m parę ładnych lat.
Jeżeli będziesz odpowiednio dbać to z pewnością. Romet ma porządny sprzęt i jakościowo też wszystko super więc podejrzewam że sporo lat i tras Cię czeka z 5m :D
Czy ktoś może orientuje się w rowerach marki folta i co może o nich powiedzieć
A o którym modelu myślisz?
Np ten „http://roweromania.com/folta-ithavo-26-2017-p-321.html” Folta Ithavo 26″ 2017
Dla dziecka, albo do bardzo rekreacyjnej jazdy – czemu nie.
https://uploads.disquscdn.com/images/a73c014f321ce590a8fb200be60b846e4560ea5011a68983f933e0136c023615.png
Mam pytanie rower wprawdzie wybrałam ale niewiem czy jest on dobry technicznie.
Damski Rower Miejski 28 GRACJA 3 Biegi Holenderka
Ps.proszę i szybką odpowiedź
Do bardzo rekreacyjnej jazdy, powinien wystarczyć. Ale nie spodziewałbym się cudów po tak tanim rowerze.
Witam, planuje zakup roweru. Rower do 600 funtow (Anglia), ktory bedzie sie sprawowal dobrze na drodze (wygoda) i czasem(raz na tydzien) zjechac z gorki po korzeniach i piaszczystym terenie.
Mam swoje dwa typy, jednakowo maja one rozne osprzety i nie wiem, ktory set lepszy. Typ 1: posiada Shimano Acera RD-T3000 a typ 2: tyl Shimano Deore M592 Shadow a przod Shimano Altus M370 31,8mm.
1. https://www.tredz.co.uk/.Claud-Butler-EXP-4-0-2018-Hybrid-Sports-Bike_119638.htm
2. https://www.tredz.co.uk/.Orbea-Comfort-10-Pack-2018-Hybrid-Sports-Bike_109736.htm
Z gory dziekuje za pomoc.
Cześć, oba te rowery mają dość wysokie ceny, patrząc na to, jak są wyposażone.
Druga sprawa, Orbea ma bardziej turystyczną geometrię ramy. Jeżeli pisząc „górki” masz na myśli utwardzone, leśne ścieżki, to czemu nie, uda się przejechać. Ale do trochę szybszej i usportowionej jazdy (nie sportowej, bo to nie są rowery do tego), zbyt wyprostowana pozycja na Orbei może przeszkadzać.
Dziekuje za ospowiedz i faktycznie musze sie zgodzic. Niestety to nie sa utwardzone lesne drogi. A co do cen to niestety takie w UK obecnie , jesli chodzi o nowe rowery, mamy. Znalazlem dwa inne typy. Jeden na osprzecie SRAM NX a drugi na 2x Alivio w podobnej cenie. Obydwa na powietrznym amortyzatorze. Ktory twoim zdaniem bardziej sie by sie zdal?
1.Carrera Fury 29r MTB
http://www.halfords.com/cycling/bikes/junior-bikes/carrera-fury-mountain-bike-18-20-frames?cm_mmc=Google+PLA-_-Bikes-_-Junior+Bikes-_-221769&istCompanyId=b8708c57-7a02-4cf6-b2c0-dc36b54a327e&istItemId=xxmlwpmipx&istBid=tzpr&_$ja=tsid:94971|cid:936059203|agid:52861526379|tid:pla-482263467517|crid:253982296559|nw:g|rnd:5282714046326127597|dvc:m|adp:1o1|mt:|loc:9046046&gclid=Cj0KCQjwzIzWBRDnARIsAAkc8hHJIPJ36dBdpMPlr-sHSJrmS0SDszzSe1OqF1DmWoTX97nsuStP-bsaAn2bEALw_wcB
2. Pinnacle cobalt 3, hybryda
https://www.evanscycles.com/pinnacle-cobalt-3-2017-hybrid-bike-EV275617
Carrera wygląda już dużo lepiej, no i jako rower MTB, dużo sprawniej poradzi sobie z trudniejszym terenem (jeżeli chodzi o rowery crossowe/hybrid, to też dają sobie radę w terenie, ale muszą być trochę lepiej wyposażone).
Upewnij się, że ta Carrera ma powietrzny amortyzator, nigdzie o tym nie piszą (chyba), a z tego co wiem Suntour Raidon występuje w dwóch wersjach (ale nie dam sobie ręki uciąć, może wszystkie są powietrzne). Przemyśl też, czy zestawienie napędu w tym rowerze (tarcza 30 na korbie i kaseta 11-42) Ci wystarczą. Na podjazdy będzie na pewno super, natomiast na prostej drodze rozpędzisz się (przy kadencji 90) do 32 km/h. Trzeba o tym pamiętać, albo wymienić tarczę na korbie na większą.
Dzień dobry, chcę kupić taki rower: http://www.karbon-rowery.pl/rowery/wycieczkowe/magma-c30-lds,produkt-54
czy jest on „dobry”?
Hej. Jestem przed zakupem roweru trekingowego. Czy kupić rower treck 2 damski robiony dla martes sport przez krossa(nowość) czy trans syberian z 2016 Krossa. Główkuje i nie wiem co robić. Cena byłaby podobna. Będę wdzięczna za podpowiedź.
Cześć, ja nie widzę między nimi większej różnicy. Kupiłbym tam, gdzie zaoferują lepszą cenę, albo uda się lepszą cenę wynegocjować :)
Witam zastanawiam się nad kupnem roweru górskiego takie do +/-2000 zł rower śmigał by po szosach i po lasach głownie. Mam 180cm wzrostu więc zastanawiam się nad rowerem z kolami 29 cali. Myśle nad firmą co by pan polecił do takiej jazdy jaka firmę i jak cenowo : Merida, Cuba, Trek ? DZieki za pomoc z góry :)
Hej, tutaj znajdziesz polecane przeze mnie rowery w różnych kwotach: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
Zerknij do wpisu o rowerach do 2500 złotych, ponieważ teraz jeszcze można załapać się na dobrze wyprzedaże. Z rowerów do 2000 złotych, kupisz teraz np. Meridę Big Nine 100 z rocznika 2016: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-merida+big+nine+100;0192.htm#crid=69641&pid=7269
Witam, mam zamiar kupić składany rower, łatwo go można zapakować do samochodu oraz przechowywać. W jednym sklepie oglądałem rower Wigry 3 (3 biegi) firmy Romet. Sprzedawca bardzo go zachwalał. Poszedłem do drugiego sklepu tam sprzedawca miał bardzo złą opinię o Romecie, mówił, że są bardzo awaryjne, zachwalał rower składak firmy MBM. Który z nich naprawdę warto kupić, a może obydwa to buble handlowe.
Pozdrawiam, Janusz
Cześć, szczerze mówiąc nie miałem do czynienia z rowerami marki MBM, co oczywiście nie znaczy, że nie robią dobrych rowerów – bo zapewne tak jest.
Co do zachwalania i zniechęcania, to wiadomo, że każda sroczka swój ogonek chwali. Poszukaj na forach internetowych użytkowników tych rowerów, może ktoś się wypowiadał na temat jakości jednego i drugiego roweru. Ja nie podejmuję się ich oceniania. Dla mnie oba wyglądają w porządku.
Witam, wolałbym z błotnikiem, bagażnikiem itp. ale nie na długie wycieczki, raczej na codzienne wyjazdy w granicach 2-3 godzin po zwykłych drogach, ale i po ścieżkach rowerowych, mieszkam na wsi na Mazurach, ścieżki, dróżki nie zawsze są idealne ale coraz więcej jest dobrych. Trudno mi coś powiedzieć jaki rower na takie drogi byłby uniwersalny, na pewno szybkość nie wchodzi w rachubę, tym bardziej, że kręgosłup i wiek już „był” , najważniejsze, tak mi się wydaje, aby można było lekko też kręcić pod górkę, i żeby nie złamał się przy pierwszym dołku. słyszałem, że są też przerzutki w torpedzie, czy są lepsze?, budżet jakoś bym znalazł, tym bardziej , że to zalecenie lekarza, ważne aby był dobry na moje warunki. Ślicznie dziękuję za pomoc, a nawet za samą chęć pomocy, w naszych czasach rzadko zdarzają się ludzie którzy jeszcze chcą nieść pomoc. Pozdrawiam serdecznie.
Tak, możesz kupić rower z przerzutką planetarną, czyli ukrytą w tylnej piaście koła. Czy lepsze? Są na pewno inne. Rower zrobi się troszkę cięższy, ale nieznacznie. Więcej czasu zajmuje zdjęcie tylnego koła, aby wymienić dętkę czy oponę. Ale za to ma się tylko jedną manetkę do biegów (nie trzeba martwić się o poprawne ułożenie łańcucha na trybach, tak jak w przypadku rowerów z trzema przełożeniami z przodu). Biegi można zmieniać na postoju. No i łatwiej utrzymać czystość napędu.
Zerknij na przykład na taki rower jak Kross Trans Sander 2016, da się go teraz kupić za ok. 1900 złotych. Myślę, że nawet w sklepach stacjonarnych dałoby się taką cenę uzyskać: https://www.ceneo.pl/40271381;0280-0.htm#crid=101958&pid=7269
Witam Panie Łukaszu!
Szukając roweru, natrafiłem na pańskie Porady. Ale problem pozostaje, brakuje wiedzy jaki rower wybrać jeździć trzeba, jeżeli może pan mi pomóc w wyborze roweru, to byłbym bardzo wdzięczny, mam 71 lat, dyskopatia kręgosłupa, mieszkam blisko lasu, a wiec leśne dróżki ale przy drodze twardej żwirowej do dogi asfaltowej i ścieżki rowerowej mam około 2 km . Dzięki i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku
Cześć, o jakim typie roweru myślałeś? Górski z szerokimi, dobrze amortyzującymi oponami? Czy np. rower trekkingowy z bagażnikiem i błotnikami?
I jaki budżet wchodzi w grę? Zerknij też do mojego cyklu wpisów o rowerach do konkretnej kwoty, może coś wpadnie Ci w oko: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
PS Żaden ze mnie pan, po prostu Łukasz :)
Dzień dobry, Potrzebuję roweru do jazdy miejskiej i po lesie.
Zainteresował mnie ten model:
http://www.esportowiec.com.pl/
Co o nim sądzisz ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Hej, rower jest nieźle wyposażony, nie ma na co narzekać. Ja bym jedynie spróbował ponegocjować. W tej chwili sklep daje 15% rabatu, ja bym spróbował zejść jeszcze o 100 złotych, tak żeby rabat wynosił 20%.
Tanie znalazłam tu : http://esklep.intersport.pl/pl/product/130860/rower-giant-flourish-fs-1-liv-w-6002113 , ale , właśnie jest to ale. W pierwszym poście mam rower już skręcony i po pierwszym przeglądzie zerowym z podbitą gwarancją, z drugiego sama powinnam się udać do najbliższego serwisu giant , a mam dość daleko.
zastanawiam się jeszcze nad tym http://www.esportowiec.com.pl/ ma większe wyposażenie.
Zdecydowanie warto dołożyć do roweru z dynamem. Dzięki temu będziesz mogła zapomnieć o włączaniu lampek, ładowaniu akumulatorków do nich itd. A tak, ruszasz i oświetlenie się włącza :) Super sprawa i nawet w dzień warto mieć włączone lampki.
Hej, podaj nazwę tego roweru, ponieważ niestety link nie jest już aktywny. I zmierz długość swojej nogi, mierzone po wewnętrznej stronie, bo to powie coś więcej niż tylko wzrost.
a jesli ktos szuka fajnego i stylowego kosza na rower z wikliny, to tutaj na pewno znajdzie cos dla siebie :) https://www.vikla.pl/artykuly-z-wikliny/kosze-uzytkowe/rowerowe.html
Cześć :) Zaglądam tu już od dawna do Ciebie na blog. Czy pomógłbyś mi z wyborem roweru trekkingowego?
Na oku mam taki model:http://www.monteria.pl/futura-4-0.
Dzięki z góry, pozdrawiam!
Hej, rower jest bardzo fajnie wyposażony, na pewno posłuży długo :) Warto ponegocjować cenę przy zakupie, ponieważ widziałem go na Allegro już za 1600 złotych i taka cena już w ogóle będzie świetna.
Co sądzi pan o tym rowerze?
https://www.otto.de/p/cityrad-28-zoll-gruen-6-gang-shimano-kettenschaltung-casino-ks-cycling-429582873/#variationId=429582875
Cześć,
jeżeli chodzi o markę roweru to kompletnie jej nie znam i nie wiem czy trzyma dobry poziom swoich rowerów. Generalnie osprzęt w tym rowerze jest podłej jakości, widać to na starcie po przerzutce. Szukałbym czegoś innego jednak.
Świetny blog, bardzo mi pomógł, świetnie się czyta :) Gratuluję!! I przy okazji też mam pytanko, co sądzisz o tym wynalazku? https://allegro.pl/miejski-lady-city-28-3b-sh-nexus-amortyzator-2016-i6034809595.html
Ma to być rower typowo na miejskie przejażdżki, mój budżet to niestety okolice 800 zł max… Pozdrawiam Cię serdecznie!
Cześć, dziękuję za miłe słowa :)
Powiem tak, taki rower wystarczy jedynie na krótkie, rekreacyjne przejażdżki. Ogólnie rowery w tym budżecie do tego służą. Nie mówię, że jest to zły rower, ale musisz liczyć się z tym, że przy częstym i intensywnym jeżdżeniu, ten rower po prostu szybko padnie.
Druga sprawa. Jeżeli mieszkasz na parterze, albo masz dużą windę to spoko. Ale jeżeli będziesz musiała wnosić gdzieś ten rower, to pomyśl o modelu ze sztywnym widelcem. Będzie trochę mniej komfortowy, ale będzie co najmniej 1,5 kilgorama lżejszy od wersji z amortyzatorem. Amortyzator w rowerze za 600 złotych i tak szału nie zrobi, więc zamiast niego wolałbym sztywny i dużo lżejszy widelec. Będzie łatwiej gdziekolwiek wnosić taki rower, a miejskie rowery mało nie ważą :)
Dziękuję Ci serdecznie, w takim razie odpuszczam tamten rower. Mogę prosić byś spojrzał jeszcze na te dwa? Być może któryś z nich okaże się ok :) Mieszkam na parterze więc raczej rower nie będzie noszony, ale mam koło siebie las i chciałabym żeby mi tam nie odmówił posłuszeństwa. Zapomniałam dodać, że jeździć ze mną będzie moja córa 2,5- letnia, z tyłu w foteliku :)
https://allegro.pl/kross-classico-iii-bordowy-18-nowy-wysylka-gratis-i6027844357.html
https://allegro.pl/komfortowy-rower-miejski-goetze-coastway-28-alu-i5658557693.html
Ja bym postawił na Classico. Kross robi bardzo porządne rowery i na pewno będziesz z niego zadowolona.
Witaj,
Szukam roweru do jazdy po miescie i na krotke wycieczki po lesie, chce zeby rama byla duza zeby miescila sie moja corka przedemna na mocowaniu specjalnym.
Co pan sadzi o tym:http://pages.ebay.com/link/?nav=item.view&id=171350427303&alt=web
Cześć, opis tego roweru jest bardzo, bardzo lakoniczny i ciężko z niego wywnioskować coś więcej. Rower wygląda na standard w tym przedziale cenowym, ale nie znam kompletnie tej marki.
Kupując rower z myślą o takim przewożeniu córki, koniecznie przymierz się do wybranego modelu przed zakupem.